JÓZEF KOT
ur. 1920; Kąkolewnica
Miejsce i czas wydarzeń Miedzyrzec Podlaski, dwudziestolecie międzywojenne Słowa kluczowe Międzyrzec Podlaski, dwudziestolecie międzywojenne,
pogrzeb żydowski, płaczki, cmentarz żydowski
Pogrzeb żydowski
Pogrzeb żydowski widziałem nie jeden, ale na mogiłkach nie byłem, jak oni byli chowani. Nie wiem, jak ich chowali, mówią, że na siedząco, nie na leżąco. Żydów się nie chowało w trumnach. Tak słyszałem, ale tego nie jestem pewny.
W kondukcie szły płaczki, rodzinie nie wolno było płakać, tylko płaczki były najmowane: kobiety, które szły za tą rodziną i płakały. Nie było jakichś karawanów, tylko takie nosiłki i czterech Żydów niosło zmarłego. Te płaczki szły, płakały, rodzina szła z tyłu. Szli na mogiłki. Jak tam było, nie umiem powiedzieć, bo tam nie chodziłem nigdy.
Cmentarze żydowskie były dwa; stary – stare mogiłki, tu gdzie teraz jest dworzec PKS. Niemcy zniszczyli ten stary cmentarz, powybijali pomniki, wszystko wywieźli.
Później ludzie na miejscu tych mogiłek budowali domy, za komuny był tam wybudowany dom handlowy meblowy, teraz tam jest Biedronka.
Data i miejsce nagrania 2009-07-16, Międzyrzec Podlaski
Rozmawiał/a Tomasz Czajkowski
Redakcja Monika Śliwińska, Elżbieta Zasempa
Prawa Copyright © Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN"