Nk 4 7 (1 4 3 3 ). Warszawa, dnia 21 listopada 1909 r. Tom X X V I I I .
Pełen tekst
Powiązane dokumenty
ne i podziurawione — j a k się okazało, była to robota dzięciołów, które pojawiają się w ślad za mrówkami i dobierając się do nich, niszczą, roślinę.
Badał on zachowanie się porostów podczas zetknięcia się ich brzegów i doszedł do wniosku, że porosty, spotkawszy się, już się dalej po skale nie
padkach uleczenie to je s t tylko pozor- nem, gdyż po pewnym czasie w jego krwi znów zjawiają się trypanosomy i mogą się tak rozmnożyć, że wkrótce naczynia
nych gatunków, nie kopulują pomiędzy sobą, owady, obserwowane przez Towera, łączyły się ze sobą swobodnie.. W yniki tej kopulacyi przedstawiają się ja k
Gatunek nie może się przesiedlić, póki niema pewnej zgodności między w aru n kami ogólnemi, które stara się zająć, a jego barwami, określonemi przez
stwierdził, że były one opanowane przez grzyba, tego zapewne, który znajdował się w korze. niach
Pomarańczowo- żółta barwa wodorostu tego w ciemności i w części widma od fioletu do zewnętrznej granicy promieni zielonych pozostawała bez zmiany, która
ności do dalszego podziału jąder, które się raz podzieliły amitotycznie, podlegała licznym krytykom. Tak Ziegler i vom Rath twierdzą, że podział amitotyezny