• Nie Znaleziono Wyników

Akulturacja i szok kulturowy

Istotny wpływ na ludzi i ich zachowanie mają rodzina i społecz-ność, w której żyją, a także kraj zamieszkania i używany język. Choć żadna kultura nie jest w pełni homogeniczna i nie składa się z identycznych istot zdefiniowanych przez określone środowisko, to jednak każdą kształtują przenikające ją i dominujące w niej, uświadomione lub nie, zasady. Spotka-nie człowieka wychowanego w innej kulturze może z jednej strony budzić ciekawość, ale z drugiej strony bywa źródłem tzw. szoku kulturowego20. Jego symptomami są uczucie odseparowania, złości, agresji, niezdecydowa-nia, frustracji, niezadowoleniezdecydowa-nia, smutku, osamotnienia czy tęsknoty za do-mem, spadek poczucia własnej wartości, a w skrajnych przypadkach nawet pogorszenie fizycznego stanu zdrowia czy depresja (Chun at al. 2003, Rudmin 2009).

Foster (1962: 87) określa szok kulturowy jako nieuświadomioną dolegli-wość psychiczną, którego ofiary złe samopoczucie zwykle wiążą z brakiem okazywanego im zainteresowania przez przedstawicieli nowej kultury. Jeśli okazją do spotkania z nią jest nauka języka obcego, wspomniane reakcje mogą być jeszcze silniejsze, gdyż uczniowie spotykają wówczas równocześ-nie dwie obce im rzeczywistości, a mianowicie kulturę i język.

______________

19 Hofstede (1980; 2000), badając różne korporacje, pogrupował pracowników według ich narodowości. Przynależność do określonej nacji była jednostką analizy zebranych przez niego danych. Wpłynęły na to przede wszystkim względy praktyczne, tzn. odwoływanie się do narodowości respondentów ułatwia prowadzenie badań – łatwiej uzyskać takie informacje niż o przynależności do klasy społeczno-ekonomicznej, grupy etnicznej, religijnej czy innych grup określających tożsamość kulturową jednostki.

20 Jedną z pierwszych osób mówiących o szoku kulturowym była antropolożka DuBois, na konferencji Instytutu Badawczego Edukacji Międzynarodowej w roku 1951 (Wight et al.

1970), a na podstawie obserwacji Amerykanów pracujących w Brazylii opisał go Oberg w roku 1958 i 1960 (Pusch 2004: 14).

Osoba doświadczająca szoku kulturowego odczuwa wściekłość na in-nych za to, że jest nierozumiana i często użala się nad sobą. Po opadnięciu początkowej euforii, jaką zwykle rodzi kontakt z nową kulturą, wobec nara-stających kognitywnych i afektywnych sprzeczności w nowym i obcym śro-dowisku, jednostka czuje się zdezorientowana i uruchamia mechanizmy obronne. Powstrzymuje się od kontaktów z jej przedstawicielami, wycofuje się, izoluje, a samą kulturę nierzadko nawet odrzuca. Pozbawiona znajo-mych rekwizytów, znaków czy wskazówek niezbędnych do właściwego zrozumienia rzeczywistości, traci grunt pod nogami, odczuwa lęk i czuje się wyobcowana (Adler 1972: 8).

Obecnie w literaturze przedmiotu coraz częściej używa się terminu stres akulturacyjny (acculturative stress) zamiast szoku kulturowego. Wynika to z tego, że po pierwsze, wyrażenie szok kulturowy ma negatywne implikacje, gdyż sugeruje, iż efektem kontaktów z inną kulturą będą jedynie różnego rodzaju kłopoty i trudności. Wyklucza tym samym możliwość interesują-cych doświadczeń związanych z akulturacją, tzn. że kontakt z kulturą obcą może być czymś pozytywnym. Użycie słowa stres ma swoje uzasadnienie, gdyż wpisuje się w obszar badań prowadzonych nad tym, jak ludzie próbu-ją uporać się z negatywnymi doświadczeniami, używapróbu-jąc różnych strategii radzenia sobie z nimi, co w efekcie końcowym prowadzi do szybszej adap-tacji do nowych warunków. Ponadto, pojęcie stresu akulturacyjnego pokazuje, iż źródło frustrujących doświadczeń leży w interakcji pomiędzy kulturami, a nie w jednej kulturze czy drugiej. Natomiast posługiwanie się terminem szok kulturowy może prowadzić do błędnych interpretacji zjawiska sugerują-cych, jakoby przyczyną problemów była wyłącznie pojedyncza kultura (Berry 2006: 43-44).

W naukach społecznych, w opisie zmian adaptacyjnych zachodzących w człowieku na skutek kontaktów z ludźmi pochodzącymi z kultury obcej, używa się pojęcia akulturacji. Istotny wpływ na jej przebieg ma stopień po-dobieństwa pomiędzy kulturą rodzimą i obcą. Posługujący się językiem an-gielskim biały Kanadyjczyk przeprowadzający się do USA musi w znacznie mniejszym zakresie poddać się akulturacji niż emigrant z Meksyku. Wynika to nie tylko z tego, że posługuje się językiem angielskim, ale także z innych podobieństw kulturowych pomiędzy Kanadą i USA, np. zorientowania obu kultur na indywidualizm oraz zdolności białych imigrantów do integrowa-nia się z przedstawicielami głównego nurtu społeczeństwa amerykańskiego (Schwartz at al. 2010: 240).

Początkowo akulturację postrzegano jako proces jednowymiarowy, w którym zatrzymanie i ochrona własnego dziedzictwa kulturowego oraz przyswojenie kultury kraju przyjmującego znajdowały się na przeciwległych

biegunach kontinuum21. Aktualnie postrzega się ją jako pojęcie wyższego rzędu, proces wielowymiarowy, uzależniony od wielu czynników, często wzajemnie od siebie niezależnych i indywidualnych (Barker 2015).

Szok kulturowy jest jednym z czterech kolejnych etapów akulturacji.

Najpierw kultura obca jako nowa rzeczywistość wywołuje stan swoistego rodzaju euforii. Drugi etap – szok kulturowy – pojawia się, gdy napotykane różnice kulturowe coraz bardziej naruszają poczucie bezpieczeństwa oraz wyobrażenie jednostki o sobie samej. Szuka się wówczas wsparcia rodaków, a pocieszenia – w uskarżaniu się na miejscowe zwyczaje. Wreszcie stopnio-wo, z pewnymi oporami, dochodzi się do równowagi. Larson i Smalley (1972) nazywają ten etap stresem kulturowym – niektóre problemy związa-ne z adaptacją są już rozwiązazwiąza-ne, a inzwiąza-ne jeszcze nie. Widać już jednak wy-raźny, choć powolny postęp – jednostka zaczyna akceptować różnice w my-śleniu i odczuwaniu oraz staje się empatyczna w stosunku do ludzi żyjących w kulturze obcej.

Na ostatnim etapie akulturacji wyróżnia się trzy alternatywne możliwo-ści zachowania: 1) asymilację z kulturą docelową oraz zupełne porzucenie kultury rodzimej, z jej charakterystycznym stylem życia i wartościami;

2) odrzucenie kultury docelowej i zachowanie własnego stylu życia i wy-znawanych wartości albo 3) próbę zachowania własnego stylu życia z rów-noczesną akceptacją kultury obcej, czego dowodem jest adaptowanie niektó-rych jej elementów22 (Brown 1986: 36).

Kontakt z kulturą obcą powoduje rozwój struktur kognitywnych – wzrost umiejętności przetwarzania docierających do nas informacji dotyczących kul-tury docelowej, a także pozwala przyswoić sobie nową wrażliwość estetyczną i emocjonalną, np. nowy sposób reagowania na radość i zadowolenie czy roz-pacz i gniew. Nie dochodzi do tego w sposób przypadkowy czy podświado-my, w konsekwencji kontaktów z kulturą obcą – nowe elementy kulturowe nie są automatycznie dodawane do wcześniejszych skryptów komunikacyj-nych. Akulturacja jest procesem, nad którym człowiek ma kontrolę w różnym stopniu, w zależności od swych predyspozycji, potrzeb i zainteresowania23.

______________

21 Obecnie imigranci nie chcą się już asymilować, za co są często krytykowani, ale kulturę kraju obcego dołączają do własnego dziedzictwa kulturowego, gdyż są świadomi, iż jest ona istotną częścią ich tożsamości. Z własnego wyboru chcą być bikulturalni (Schwartz et al. 2010: 237-238).

22 Stern (1993: 216) uważa, iż nie można w pełni kontrolować wspomnianych etapów po-przez odpowiednie prowadzenie procesu nauczania. Natomiast uwrażliwienie nauczycieli na problem może mieć pozytywny wpływ na jego przebieg. Stosując odpowiednie zabiegi, np.

poprzez ciągłą ocenę sytuacji, nauczyciele mogą w najbardziej konstruktywny sposób poma-gać uczniom w kontakcie z kulturą obcą.

23 Akulturacji podlegają przede wszystkim osoby żyjące poza miejscem urodzenia, tj. imi-granci, uchodźcy, azylanci, ale także studenci odbywający całość lub część studiów za granicą oraz pracownicy sezonowi. Jednak w dobie globalizacji akulturacji w mniejszym lub

więk-Akulturacji towarzyszy dekulturacja – proces stopniowego rozmywania się, zamazywania czy wręcz oduczania się wzorów zachowań oraz porzuca-nie norm społecznych i wartości kultury rodzimej. Oznacza to, że jednostka adaptuje nowe reakcje czy zachowania na nieznane wcześniej sytuacje. Na-bywaniu nowej wiedzy kulturowej czy skryptów komunikacyjnych towa-rzyszy równoczesne zawieszenie na dłuższy czas starych nawyków, a często nawet ich utrata. Wzajemne oddziaływanie akulturacji i dekulturacji jest fundamentem ewolucji psychologicznej, jaką przechodzi się w konfrontacji z kulturą obcą. Dowodem tego są najpierw zmiany widoczne na powierzch-ni, tj. eksponowane na zewnątrz zachowanie, np. wybór słuchanej muzyki, jedzenie czy sposób ubierania się, a później głębsze transformacje we-wnętrzne, związane z odgrywanymi rolami społecznymi, czy wyznawany-mi wartościawyznawany-mi (Kim 2008: 363).

Wzajemne oddziaływanie akulturacji (uczenia się) i dekulturacji (odu-czania się) powoduje, iż każdemu doświadczeniu związanemu z konieczno-ścią dokonania zmian adaptacyjnych własnego zachowania czy nawyków towarzyszy nieuchronnie stres. Jest on wyrazem instynktownego dążenia do przywracania homeostazy – utrzymywania stałości parametrów wewnętrz-nych w systemie, w celu osiągnięcia zintegrowanej całości (Kim 2008: 363).

Stres odczuwamy w związku z konfliktem tożsamości, do jakiego dochodzi, gdy mamy kontakt z nieznaną kulturą. Z jednej strony stawia się jej opór, chcąc zachować stare zwyczaje, potwierdzające rodzimą tożsamość kultu-rową, jednak równocześnie szuka się harmonii z nowym otoczeniem, zmie-niając własne zachowanie i próbując dopasować się do nowego środowiska.

Konflikt pomiędzy potrzebą akulturacji i oporem stawianym dekultura-cji skutkuje utratą wewnętrznej równowagi, przejawiającej się odczuwaniem emocjonalnego dyskomfortu, niepewności, zmieszania czy różnego rodzaju napięć (Kim 2008: 363-364). Chcąc zminimalizować przewidywany czy rze-czywisty ból, odczuwany w związku z brakiem wspomnianej równowagi wewnętrznej, niektórzy uciekają się do selektywnego zwracania uwagi na docierające bodźce i wypierają określone sygnały. Jedni unikają lub w skraj-nych przypadkach wycofują się z kontaktów interkulturowych, inni reagują cynizmem albo wrogością w stosunku do obcej rzeczywistości.

______________

szym stopniu podlegamy wszyscy. Sam proces akulturacji przebiega w różnym tempie, w zależności od stosunku społeczności „kraju przyjmującego” do danej grupy imigrantów.

Trwa krócej, jeśli są postrzegani pozytywnie jako wnoszący coś zarówno do kultury, jak i ekonomii – tak jest w przypadku lekarzy czy inżynierów, osiedlających się za granicą z włas-nego wyboru, lub wolniej, jeśli generują przede wszystkim obciążenia finansowe (dotyczy to uchodźców, azylantów i imigrantów o niższym statusie społeczno-ekonomicznym) (Schwartz et al. 2010: 240-241).

Stres ma jednak także pozytywny wpływ, gdyż pozwala na reorganiza-cję i odnowę siebie, powoduje, że zaczynamy szukać możliwości stworzenia siebie na nowo. Stres mija, gdy wypracowane zostaną nowe sposoby radze-nia sobie z napotkanymi problemami, a jest to możliwe jedynie dzięki wyko-rzystaniu twórczej refleksyjności, jednej z cech ludzkiego myślenia (Kim 2008: 363).

Proces akulturacji nie dokonuje się linearnie, ale spiralnie i cyklicznie.

Odpowiedzią na każde stresujące doświadczenie jest wycofanie się czło-wieka w dobrze mu znany świat kultury własnej, czyli regres. To z kolei uaktywnia energię adaptacyjną pomagającą przeorganizować się i „skoczyć do przodu”. Adaptacja kulturowa odbywa się według wzoru łączącego ze sobą integrację i dezintegrację, progres i regres, czyli z jednej strony oznacza akceptowanie nowości, a z drugiej utożsamianie się z elementami starymi.

Proces trwa tak długo, dopóki w nieznanym środowisku pojawiają się nowe wyzwania, a towarzyszy mu ruch do przodu i w górę, w kierunku większej adaptacji i wzrostu. Dlatego na początku kontaktów z kulturą obcą zmiany są zwykle większe i nagłe, zaś z czasem naprzemienne pojawianie się stresu i adaptacji staje się mniej intensywne, co w konsekwencji przynosi jednostce ulgę i uspokojenie (Kim 2008: 364).

Clarke (1976: 380) zauważa, iż każde spotkanie z przedstawicielami kul-tury obcej prowadzi do nawiązania intensywnej relacji, wymagającej od jej uczestników wkładania cały czas ogromnego wysiłku, by nie doszło do za-kłócenia komunikacji24. Nawet osoby mające wykształconą już w dużym stopniu kompetencję komunikacyjną w języku obcym, odczuwają „konflikt świadomości” (clash of consciousness), który można porównać do swoistego rodzaju „drugiej fali” szoku kulturowego. Choć potrafią rozmawiać z ro-dzimymi użytkownikami języka na tematy wymagające zaawansowanej jego znajomości, to równocześnie cały czas napotykają niuanse kulturowe, których, jak większość uczących się, nigdy nie zrozumieją i nie włączą do własnego repertuaru językowego. Clarke nazywa to „stanem permanentne-go imigranta” – jesteśmy w stanie zrozumieć słowa w języku obcym, ale nigdy nie opanujemy w pełni wszystkich ich konotacji. Aby pokonać ten próg, należałoby osiągnąć właściwie kompetencję rodzimego użytkownika, co jest praktycznie niemożliwe.

______________

24 Uczony porównuje to do rozmowy w języku obcym z taksówkarzem, przywołującej na myśl klimaty powieści Kafki – pragniemy, aby zrozumiał, dokąd chcemy jechać, niby mówi, że nas rozumie, a jednak jedzie w złym kierunku. Chcąc wytłumaczyć mu, że źle jedzie, cały czas nerwowo szukamy odpowiednich wyrażeń, gdyż nie chcemy zabrzmieć niemądrze czy protekcjonalnie.

Większość prowadzonych badań nad adaptacją kulturową koncentrowa-ła się na przedstawianiu jej w kategorii trudności napotykanych w obcym kulturowo środowisku. Naukowcy starali się opisać różne fizyczne i psy-chiczne symptomy wskazujące na problemy z adaptacją oraz podawali pro-pozycje łagodzenia zaobserwowanych uciążliwości. Taft (1977) wyróżnił cztery reakcje charakterystyczne dla szoku kulturowego: 1) zmęczenie kul-turowe objawiające się zdenerwowaniem, bezsennością i innymi zaburze-niami psychosomatycznymi; 2) poczucie straty wynikające z wyrwania ze znanego sobie otoczenia; 3) odrzucenie przez członków nowej społeczności i 4) poczucie impotencji wynikające z niemożności radzenia sobie z niezna-nym środowiskiem. Bennett (1977), opisując podobne sytuacje, posłużył się terminem szoku okresu przejściowego (transition shock). Jest on naturalną kon-sekwencją niemożności skutecznego oddziaływania jednostki na otoczenie.

Zdaniem uczonego (Bennett 1977: 45), trudności, jakich doświadczamy w kontaktach z kulturą obcą, są podobne do przejść związanych z ważnymi zmianami w życiu, utraty dobrze znanych punktów odniesienia czy zmian wartości związanych z nagłymi zmianami społecznymi, np. gdy na skutek śmierci tracimy partnera lub rozwodzimy się.

Drugi nurt badań nad akulturacją zajmował się akcentowaniem znacze-nia, jakie proces adaptacji kulturowej odgrywa w przyspieszaniu rozwoju człowieka i jego uczenia się. Adler (1975) twierdził, że szok okresu przej-ściowego prowadzi do skuteczniejszego uczenia się, wzrostu człowieka i jego samoświadomości. Podobnie dokonana przez Rubena (1983) obserwa-cja amerykańskich małżeństw, przebywających na dwuletnich kontraktach w Kenii, wykazała, że w niektórych przypadkach siła odczuwanego szoku kulturowego była pozytywnie skorelowana z odnoszonymi sukcesami za-wodowymi i adaptacją społeczną jednostki w nowym środowisku (Ruben i Kealey 1979). Odwołując się do tych wyników, Ruben (1983) stwierdził, iż doświadczanie szoku kulturowego może pomagać w adaptacji do nowego środowiska, a nie przyczyniać się do hamowania tego procesu. Jego wnioski są zgodne z wcześniejszymi sądami na temat szoku kulturowego Adlera, przekonującego, iż jest on doświadczeniem, przez które przechodzimy, po-znając nową kulturę, „przejściem od stanu niższej samoświadomości i świa-domości kulturowej, do stanu wyższego” (Adler 1975: 15).

Szoku kulturowego w ograniczonym zakresie doświadczają również osoby uczące się języka obcego w kraju ojczystym. Lambert (1967), opisując przyswajanie języka obcego, odwołuje się do anomii, pojęcia oznaczającego stan niepewności odczuwany przez człowieka na skutek transformacji sys-temu aksjonormatywnego. Anomia to uczucie społecznej niepewności czy niezadowolenia, poczucie bezdomności, w którym jednostka nie czuje już

silnych związków z kulturą rodzimą, ale też nie zasymilowała się jeszcze w pełni z kulturą obcą. Gdy zaczyna tracić niektóre więzi łączące ją z kultu-rą rodzimą i adaptuje się do kultury obcej, odczuwa żal i smutek, połączony z obawami związanymi z wejściem do nowej społeczności25.

Odczuwany w związku z nauką języka obcego i jego kultury dyskomfort ma jednak różną intensywność, związaną z dystansem społecznym, jaki dzieli kulturę rodzimą i obcą, odnoszącym się do ich bliskości kognitywnej i afektywnej26. Schumann (1976: 139-141), odwołując się do takich czynni-ków, jak: dominacja jednej społeczności nad drugą, stopień integracji, spój-ności i podobieństwa obu kultur, podejście do siebie obu społeczspój-ności i dłu-gość pobytu za granicą, opisał hipotetycznie dobre i złe sytuacje związane z nauką języka obcego. Jego zdaniem, im większy dystans społeczny dzieli dwie kultury, tym większe problemy będzie napotykał uczeń, natomiast im ta różnica jest mniejsza, tym bardziej będzie to sprzyjać przyswajaniu języ-ka. Możemy zauważyć, na przykład, że Amerykanie są kulturowo podobni do Kanadyjczyków, zaś różni od Chińczyków. Dystans społeczny, jaki dzieli te dwie ostatnie nacje, znacznie przekracza pierwszą różnicę. Zatem łatwiej będzie im uczyć się języka francuskiego niż chińskiego.

Największą trudnością związaną z weryfikacją hipotezy Schumanna jest kwestia pomiaru rzeczywistego dystansu społecznego pomiędzy dwiema społecznościami. Jak i przy użyciu jakich narzędzi można by określić jego stopień? Podobnie jak inne pojęcia z zakresu psychologii, np. empatia czy poczucie własnej wartości, dystans społeczny nie poddaje się definiowaniu, choć intuicyjnie rozumiemy jego znaczenie. Rozwiązanie tego dylematu przynosi pojęcie postrzeganego dystansu społecznego, wprowadzone przez Actona (1979). Według uczonego, to nie rzeczywista różnica pomiędzy obu kulturami jest najważniejsza, ale to, jak ją postrzega dany uczeń. Na nową kulturę patrzy się przez pryzmat świata własnego, a późniejsze zachowanie jest zgodne z tą percepcją, niezależnie od posiadanych uprzedzeń. Zdaniem Actona, choć obiektywnie Amerykanów i mieszkańców Arabii Saudyjskiej dzieli duża różnica, to jednak możliwe jest, że Amerykanin uczący się arab-skiego w Arabii Saudyjskiej z wielu powodów będzie postrzegał ją jako niewielką.

______________

25 Badania prowadzone przez Lamberta potwierdzają, że najsilniej doświadczamy anomii, gdy zaczynamy już dobrze sobie radzić z językiem obcym. Na przykład, gdy anglojęzyczni Kanadyjczycy opanowali na tyle język francuski, że zaczynali myśleć, a nawet śnić w tym języku, w dużym stopniu odczuwali anomię, w konsekwencji czego często wycofywali się do dobrze znanego im świata – szukali możliwości posługiwania się językiem angielskim.

26 Słowo „dystans” jest tu oczywiście użyte w znaczeniu abstrakcyjnym, dla oznaczenia odmienności obu kultur.

Choć w nauce języka obcego nie da się uniknąć stresu akulturacyjnego, można jednak ograniczyć jego negatywne konsekwencje. Nauczyciel powi-nien starać się pełnić w klasie funkcję terapeuty umiejętnie przeprowadzają-cego uczniów przez poszczególne etapy procesu akulturacji. Nie powinien oczekiwać od nich, że w konfrontacji z kulturą obcą będą tłumić odczuwaną złość czy frustrację albo wypierać poczucie bezradności czy bezdomności, jakie ten kontakt często rodzi. Są to prawdziwe uczucia, które powinny być wyrażane otwarcie. Blokowanie ich może opóźniać przechodzenie do kolej-nych etapów procesu akulturacji, a nawet je zupełnie uniemożliwić. Zada-niem nauczyciela jest zatem pomóc uczniom w dotarciu do źródła odczu-wanych złych emocji i umożliwienie mówienia o nich.

Acton i Walker de Felix (1986: 21) twierdzą, iż już na początku procesu nauki języka obcego, gdy silnie zmotywowani do jego opanowania uczymy się go w dużym zakresie, powinniśmy osiągnąć lub nawet przekroczyć tzw.

próg akulturacji (acculturation threshold), w przeciwnym razie możemy utknąć na poziomie kompetencji funkcjonalnej, czymś podobnym do zjawi-ska pidginizacji czy kreolizacji języka. Kordes (1991: 292) uważa, że szok kulturowy jest swoistego rodzaju katalizatorem procesu przyswajania kultu-ry obcej, czyli punktem wyjścia edukacji interkulturowej, zaś jego źródłem – nowe doświadczenia kulturowe.

1.6. Mechanizmy postrzegania i interpretacji