• Nie Znaleziono Wyników

Analiza operacjonalizacji na przykładach

TEZA 7 W ostatecznym rozrachunku rozszerzanie rozumienia zjawiska służy zwiększeniu precyzji przewidywania, szczególnie poprzez określanie, jakie będzie

3.11. Analiza operacjonalizacji na przykładach

Zakończę ten rozdział analizą przykładów z rozdziału 2 pod kątem tego, jak w przypadku tych badań mogłaby przebiegać sensowna kumulacja wiedzy. Niektóre zalecenia, takie jak przetestowanie prawidłowości na osobach wywodzących się z różnych grup kulturowych, zreplikowanie badań przez niezależne zespoły itd. są oczywiste i nie będę tu ich każdorazowo wymieniał. Podobnie jak wcześniej, podane za chwilę przykłady bardziej służą zobrazowaniu wcześniejszych punktów, a nie dokładnemu teoretycznemu „prześwietleniu” opisywanych teorii.

I. Badanie dokumentujące większą skłonność do pomagania osób z niższych klas społecznych (Piff, Kraus, Côté, Cheng, Keltner, 2010)

Wydaję się, że program badań powinien rozpocząć się od kilku klaryfikacji. W

szczególności ważne byłoby stwierdzenie czy opisywana prawidłowość dotyczy osób znajdujących się na dole hierarchii społecznej, osób o niskim poziomie dochodu materialnego, a może tzw. wykluczonych (ModSp). Choć te trzy kategorie często się ze sobą łączą, możliwe są sytuacje, gdy osoba niekoniecznie zalicza się do

wszystkich trzech (np. osoba uboga, ale mająca bogatą sieć wsparcia społecznego; relatywnie zamożny emeryt, który nie ma rodziny i ma niewielkie wsparcie społeczne; osoby o relatywnie niskich dochodach, ale wykonujące zawody spostrzegane jako ważne np. pielęgniarki, lub osoby wykonujące prace „wykluczające” w powszechnym odbiorze, pomimo tego, że mogą się wiązać z przyzwoitym dochodem np.

przestępcy, prostytutki itp.). Niewykluczone, że zbadawszy różnicę, pomiędzy tymi trzema kategoriami, możliwe byłyby odkrycia, które rzuciłyby światło na samą naturę

zjawiska (TeorModer). Dalszym pytaniem byłoby to, czy zjawisko, to dotyczy całego społeczeństwa, czy może niewielkich grup społecznych również (np. jak zachowują się pracownicy różnych organizacji, którzy są na dole hierarchii, pomimo tego, że posiadają przyzwoity dochód itp.) (ModSp). Jeśli chodzi o samą zmienną zależną, też można by zadać kilka pytań. W badanych eksperymentach altruizm był mierzony samoopisowo, lub poprzez gotowość do udzielenia pomocy drugiemu badanemu. Jest otwartym pytanie, co mierzy samoopisowa deklaracja skłonności do pomagania. Pomoc drugiemu badanemu jest natomiast rodzajem „pragmatycznego” altruizmu tj. takiego, gdzie druga osoba może się odwdzięczyć. Interesująca byłaby odpowiedź na pytanie, czy takie osoby też będą skłonne pomagać, gdy altruizm nie będzie się wiązał z żadnymi potencjalnie wymiernymi korzyściami (np. czy będą skłonne dać datek dla ubogich w Bangladeszu). (DaneBeh)

Jeśli chodzi o samą prawidłowość, pytanie o jej naturę też narzuca kilka

potencjalnych wyjaśnień, które mogą się uzupełniać, ale nie muszą. Intuicyjnie narzucają się trzy możliwe wyjaśnienia (TeorAlter):

a) zjawisko jest rodzajem korelacji pozornej, gdyż istnieje trzecia zmienna, która predestynuje do biedy oraz wysokiego altruizmu (wykluczenia; niskiej pozycji społecznej, patrz punkt wyżej) np. bardzo wysoki poziom ugodowości

b) zjawisko jest rodzajem strategii, adaptacyjnej w sytuacji niskiego sytuowania na drabinie społecznej

c) bieda kształtuje altruizm/empatię (tu z kolei możliwe są dalsze wyjaśnienia, dlaczego tak się dzieje)

Pytanie o naturę zjawiska nie jest tylko ciekawostką, ale może w znaczącym stopniu kierunkować dalsze eksploracje. Jeśli stwierdzilibyśmy, że a) jest najlepszym

wyjaśnieniem, wówczas wysiłek badawczy trzeba by skoncentrować na tym,

dlaczego rzeczywista zmienna determinuje skłonność do pomagania i/lub biedę. W przypadku prawidłowości b) nacisk będzie położony na mechanizmy przetwarzania informacji, szczególnie co powoduje, że ludzie oceniają, że są na dole drabiny społecznej, czy w sytuacji, gdy altruizm nie wiąże się z potencjalnymi korzyściami, takie osoby też będą pomagały (co powoduje, że osoby postrzegają określoną sytuację, w której mogą pomóc jako korzystną itd.). Jeśli odpowiedź c) jest prawdopodobna, wtedy można sobie wyobrazić, że nacisk będzie położony na

różnego rodzaju badania korelacyjne i podłużne, mające na celu ustalić np. jak długi okres biedy sprzyja pomaganiu, czy różnią się od siebie, które od dzieciństwa

wzrastały w biedzie, od tych, które weszły w nią w stosunkowo późnym wieku itd. Oczywiście, możliwe jest też, że ostateczne wyjaśnienie jest jakąś kombinacją trzech powyższych hipotez (lub innych, tutaj niewymienionych).

Cały program badawczy mógłby znacząco zaowocować, gdyby w pokrewnych obszarach zaproponowano np. jakąś solidną teorię rozwoju empatii/altruizmu, teorię dotyczącą strategii ingracjacji społecznych, teorię zachowania w sytuacji

spostrzeganego zagrożenia lub wykluczenia społecznego itd. (niewykluczone, że istnieją już sensowne teorie i dane, które mogłyby wesprzeć ten program badawczy). II. Badanie dokumentujące związek pomiędzy porażką a nasileniem postaw

religijnych (McGregor, Nash, Prentice, 2010)

Jest to niewątpliwie problem badawczy, w którym wielkim ułatwieniem byłaby solidna teoria religii. Wg mojej wiedzy nie ma takiej teorii, która cieszyłaby się powszechnym konsensusem. Tym niemniej na tym etapie można zadawać wiele pytań, np. z jakimi komponentami religii efekt się wiążę (ModSpec; TeorWykl; BehOgol). Przykładowo, niektóre teorie wyróżniają takie jej aspekty jak duchowość (emocjonalny aspekt przeżywania religii), wewnętrzna religijność (osobisty związek z przedmiotem kultu), zewnętrzna religijność (uczestniczenie w praktykach religijnych i tym samym

wysyłanie różnych sygnałów członkom własnej grupy społecznej). Szereg dalszych pytań mógłby dotyczyć tego, jakie formy niepowodzenia wywołują ten efekt (np. obiektywne/subiektywne), czy są sytuacje niwelujące ten efekt (ModSp). Teoria postuluje, że niepowodzenia wywołują stan lękowej niepewności, byłoby więc ważnym stwierdzić, jakie jeszcze sytuacje wywołują ten stan (ModSp). Oczywiście ważnym pytaniem byłoby też, czy ten efekt dotyczy wszystkich możliwych religii, gdyż jak wynika z innych danych, różne religie mogą oddziaływać na inne aspekty funkcjonowania psychologicznego (np. Cohen, Rozin, 2001) (ModSp). Badacze postulują, że religia jest formą „dążenia do abstrakcyjnych ideałów”), pytanie jest jakie jeszcze inne formy takiego dążenia mogą występować (np. działalność polityczna?, działalność społeczna?)

W szczególności na jeszcze bardziej abstrakcyjnym poziomie byłoby interesujące wykazanie związków (braku związków) tych zjawisk z fenomenami opisywanymi

przez teorię opanowywania trwogi, gdzie postuluje się, że np. poczucie własnej śmiertelności, (które można traktować jako abstrakcyjny rodzaj „porażki”), wywołuje u badanych większe przywiązanie do wartości kulturowo istotnych (np. flagi), w tym również religii (zbliżone badanie: Jonas, Fischer, 2006). Trudno nie odnieść wrażenia, że powyższe zjawiska mogą mieć wspólny mianownik, lub wręcz być innym przejawem tych samych prawidłowości.

III. Badanie dokumentujące inne strategie autoprezentacji u osób różnych ras w interakcji z osobą innej rasy (Bergsieker, Shelton, Richeson, 2010)

Badanie to zostało wykonane na studentach amerykańskich, którzy mogą mieć nieco inne postawy rasowe niż ogół społeczeństwa (źródło). Najbardziej pilnym postulatem wydaje się, więc przetestowanie w/w na innych grupach społecznych (ModOgol). Również inne grupy kulturowe byłyby bardzo potencjalnie ciekawe, np. czy zjawisko byłoby zbliżone w innych krajach, gdzie występują żyjące od dawna populacje czarnoskórych i białych (np. RPA), albo w krajach, gdzie nie ma dużych mniejszości rasowych (np. Polska). (ModOgol). Dalej interesującym byłoby sprawdzenie, jak interakcje kształtują się w innych parach osób różnych ras niż osoba czarna-osoba biała (ModSp; TeorMod).

Następnie, bardzo ciekawym sprawdzianem teorii byłoby badanie, w którym badano by zachowanie par osób, gdzie tradycyjne role rasowe są odwrócone np.

czarnoskóry menedżer i biały podwładny (ModSp; TeorMod). Można sobie

wyobrazić szereg moderatorów sytuacyjnych np. drugiego badanego nie lubimy, ale musimy mu się przymilać, lub vice versa.

Podstawowe pytanie dotyczy jednak tego, czy opisywany efekt jest w jakiś sposób szczególny, czy też jest przejawem działania bardzo ogólnej prawidłowości, którą sformułowałbym tak „czasami chcemy/musimy się przymilić innym osobom,

tworzymy wtedy wyobrażenie, jakie aspekty naszego zachowania mogą doprowadzić do tego celu i na tej podstawie modyfikujemy zachowanie”. Nawet jeśli w

opisywanych prawidłowościach „rasowych” nie ma nic szczególnego, tak czy owak jest to wartościowy dodatek do teorii. Oczywiście, jeśli jest to działanie ogólniejszej teorii, to wtedy aspekty międzyrasowe nie będą szczególnie istotne w programie badawczym i można sobie wyobrazić nieskończenie wiele badań różnych par osób z różnych grup społecznych (zarówno grup znanych badanym, np. kibole, Romowie,

poznaniacy, jak i utworzonych ad hoc w laboratorium, tak jak w badaniach Tajfela, 1970).

ROZDZIAŁ 4

Powiązane dokumenty