• Nie Znaleziono Wyników

Model rozwoju psychologii #1 – prawidłowości niskiego i wysokiego poziomu poziomu

KUMULACJA WIEDZY W PSYCHOLOGII

3.6. Model rozwoju psychologii #1 – prawidłowości niskiego i wysokiego poziomu poziomu

Przeanalizujmy najpierw jedno badanie z psychologii społecznej (inspirowane ewolucyjnie), które pozwoli zrozumieć ideę prawidłowości różnego poziomu.

Haselton i Buss (2000) w artykule w JPSP zaproponowali teorię zarządzania błędami (tłumaczenie dosłowne moje; ang. error management theory), która zakłada, że koszty błędów fałszywie pozytywnych i fałszywie negatywnych w codziennych ludzkich doświadczeniach nie zawsze są jednakowe. Przykładowo, idąc w lesie i słysząc szelest w krzakach, mniejszym błędem będzie założenie, że powoduje go drapieżnik (gdy w rzeczywistości jest to wiatr), niż założenie, że szelest jest wynikiem wiatru, podczas gdy w rzeczywistości w zaroślach ukrywa się drapieżnik. Idealnie

byłoby mieć zawsze stuprocentowo trafne przewidywania, ale w normalnym świecie jest to nieralistyczne, więc w sytuacji niedostatecznej ilości informacji ludzie będą skłaniali się w kierunku takich przewidywań, które mają mniejszy koszt.

Haselton i Buss swoją teorię postanowili empirycznie przetestować na przykładzie dostrzegania zainteresowania seksualnego u osób płci przeciwnej (później

uzupełniono ją o wiele innych obszarów np. Haselton, Nettle, 2006). Przyjęto, że mężczyźni, jako płeć mniej inwestująca w ewolucyjnym sensie, będą w większym stopniu interpretowali niejednoznaczne sygnały ze strony kobiet (np. uśmiech) jako przejaw zainteresowania romantycznego, gdyż błąd polegający na niedostrzeganiu zainteresowania romantycznego, tam gdzie ono występuję jest bardziej kosztowny niż dostrzeżenie zainteresowania, tam gdzie go w rzeczywistości nie ma (co jest też pochodną teorii inwestycji rodzicielskich Triversa, 1972). Badani, kobiety i mężczyźni, czytali opis rozmaitych zachowań (fikcyjnych kobiet i mężczyzn) i oceniali na ile świadczyłyby one o zainteresowaniu romantycznym (przykładowo:

„kobieta/mężczyzna podchodzi do nowego pracownika (kobiety/mężczyzny) w pracy, uśmiecha się szeroko i zaczyna serdeczną rozmowę”; „kobieta/mężczyzna utrzymuje długi kontakt wzrokowy z dopiero co poznaną osobą na przyjęciu” itp.). Badani

mężczyźni w niejednoznacznych gestach dostrzegali wyższe zainteresowanie romantyczne niż kobiety.

Załóżmy, że wiemy, że efekt nie jest fałszerstwem, rodzajem artefaktu, wynikiem przypadku i jest replikowalny przez niezależne zespoły. Mamy jako taką pewność, że opisywane zjawisko występuje i chcemy zapytać, co właściwie wykazano w tym badaniu. Odpowiedzieć można udzielić na kilku poziomach. Oto przykłady: a. poziom najniższy opisuje literalnie, to co się dzieje, w tym wypadku odkryta

prawidłowość mogłoby mieć taką postać „mężczyźni, jeśli przedstawić im listę (takich a takich) zachowań ze strony hipotetycznych obcych kobiet, oceniają średnio te zachowania jako świadczące o większym stopniu zainteresowania seksualnego niż kobiety i efekt ma (taką a taką) siłę”

b. poziom nieco wyższy mógłby bardziej generalizować ponad obecną manipulację eksperymentalną, użyte bodźce, czy wręcz w ogóle metodę i mieć taką postać np. „mężczyźni w niejednoznacznych gestach przeszacowują zainteresowanie seksualne kobiet ich osobą”

c. poziom jeszcze bardziej abstrakcyjny mógłby generalizować powyższe

prawidłowości na jeszcze szersze spektrum zachowań i w takim wypadku „prawo” mogłoby brzmieć „W sytuacji, gdy umysł ludzki tworzy reprezentacje

rzeczywistości, szczególnie w oparciu o niedoskonałe dane, spośród dwóch rodzajów błędów (fałszywych pozytywnych i fałszywych negatywnych) często jeden jest mniej kosztowny niż drugi. W takiej sytuacji ludzie będą mieli tendencję do interpretowania rzeczywistości tak, żeby uniknąć bardziej kosztownego błędu”. (Zaproponowany tutaj ten konkretny podział na kolejne poziomy niekoniecznie musi być jedynym możliwym, albo najlepszym. Zapewne możliwe są inne klasyfikacje, podany przykład służy tylko ilustracji zasadniczej myśli.)

To nie jest koniec „poziomów” i możliwe są oczywiście dalsze poziomy teorii, w tym przykładzie poziomem czwartym mogłaby być jakaś „całościowa teoria zniekształceń poznawczych”, poziomem piątym jakaś metateoria opisująca poznanie społeczne, kolejnym „ogólna teoria poznania”, a jeszcze wyższym może metateoria opisująca zachowanie/naturę człowieka.

W języku potocznym prawidłowości niskiego poziomu są określane jako fakty,

obserwacje, wyniki eksperymentów itd., natomiast prawidłowości wyższego poziomu jako teorie lub prawa. W filozofii nauki funkcjonują inne określenia na rozróżnienie różnych poziomów prawidłowości. Ernst Nagel przyjął podział na „prawa

obserwacyjne” (ang. observational laws) i „właściwe teorie” (ang. proper theories) (za: Kuipers, 2007). Inne określenia na prawidłowości niskiego poziomu to m.in. prawa empiryczne, eksperymentalne lub fenomenologiczne, ogólne fakty,

powtarzalne efekty, indukcyjne uogólnienia (za, Kuipers, 2007, s. 2). Wolę pozostać przy stosowaniu słowa „prawidłowości” (zamiennie z „prawa”), gdyż zakłada ono, że zjawiska (nieważne na jakim poziomie) są zasadniczo powtarzalne65, i – do naszych celów – tyle filozofii nauki w zupełności wystarczy. Zakładam też pewną poznawczą otwartość, co do tego ile „poziomów” jest rzeczywiście w naturze oraz ile możemy stworzyć do naszych celów poznawczych. Nie chciałbym więc dekretować określonej liczby poziomów, ale będę używał rozróżnienia na prawidłowości wysokiego i

niskiego poziomu.

65

Przynajmniej uniwersalne i powtarzalne w takim zakresie zdarzeń jaki postulują. Prawidłowość „mężczyźni pod wpływem Y robią X” może zostać ograniczona przez następne odkrycia i okażę się, że tylko „mężczyźni, którzy są amerykańskimi studentami robią X”. Nie będzie więc taka prawidłowość już uniwersalna, w tym sensie, że dotyczy wszystkich, ale dalej będzie uniwersalna dla tych warunków jakie określa.

Prawidłowości na kolejnych poziomach różnią się od siebie pod kilkoma względami. Po pierwsze prawidłowości niższego poziomu są bardziej pewne. Zakładając, że badanie nie zostało sfałszowane, nie jest dziełem przypadku lub

niezidentyfikowanym artefaktów, inni badacze powinni móc je powtórzyć, jeśli w miarę dokładnie odtworzą warunki. Natomiast prawidłowości wyższego poziomu są umysłową interpolacją prawidłowości niższego poziomu i ze swojej natury są bardziej spekulatywne. Przykładowo, z tego, że ludzie popełniają błędy w obszarze

spostrzegania zainteresowania romantycznego, nie wynika wprost, że umysł

dysponuje mechanizmem kalibrowania rodzajów błędów i wyboru odpowiedniego z nich, nie wynika też, że analogiczne prawidłowości będą miały miejsce dla obszaru np. spostrzegania zagrożenia fizycznego. Jeśli nawet prawidłowości dotyczące spostrzegania romantycznego są prawdziwe, nie implikuje to ich ewolucyjnego pochodzenia, mogły powstać jako wynik socjalizacji do ról płciowych itd.

(uzasadnienie, w które nie wierzę, ale chodzi o przykład). Przykład ten ma pokazać, że określone prawidłowości niskiego poziomu mogą być czymś zasadniczo pewnym, ale ich wyjaśnienie (prawidłowości wysokiego poziomu), może być przedmiotem szerokiej dyskusji.

Mówiąc inaczej, jeśli prawidłowość niskiego poziomu jest prawdziwa, to różne alternatywne teorie (=prawidłowości wyższego poziomu) mogą ją objaśnić. Problem ten w filozofii nauki nazywa się „niedookreśleniem teorii przez empirię” (np. Douven, 2007). Mówiłem o tym więcej w rdz. 2.3.

Prawidłowości niższego poziomu są też bardziej konkretne i precyzyjnie przewidują, co powinno się wydarzyć, ale za to tylko w niezwykle ograniczonym zakresie sytuacji. Prawa wyższego poziomu są nam potrzebne, bo są ogólniejsze, a przez to

pozwalają przewidywać większą liczbę sytuacji, z drugiej jednak strony w mniej precyzyjny sposób. Przykładowo teoria zarządzania błędami, nawet jeśli prawdziwa w domenie spostrzegania romantycznego, nie musi być prawdziwa w domenie, dajmy na to, spostrzegania zagrożenia przestępczością, gdyż ta może rządzić się jakąś inną teorią średniego zasięgu, czy w ostateczności być jednym z „wyjątków potwierdzających regułę”. Jeśli nawet spostrzegania zagrożenia przestępczością rządzi się podobnymi prawami, to określony konkretny eksperyment może tego nie wykazać, bo mogą się pojawić jakieś niezidentyfikowane problemy z manipulacją eksperymentalną, operacjonalizacją zmiennych, zgadywaniem hipotez przez

badanych itd. W związku z tym prawidłowości wyższego poziomu trudniej też empirycznie sfalsyfikować66, natomiast próba falsyfikacji prawidłowości najniższego poziomu jest stosunkowo łatwa i polegałaby po prostu na dokładnym powtórzeniu eksperymentów (w tym przykładzie z badania Haselton i Bussa, 2000).

Prawidłowości niskiego poziomu w normalnej nauce uzasadniają prawidłowości wysokiego poziomu. Piszę o „normalnej” nauce, gdyż znam szereg teorii

psychologicznych, które z powodzeniem funkcjonują na uniwersytetach, pomimo tego, że mają nikłe lub znikome uzasadnienie empiryczne i nie generują żadnych badań w sensownych czasopismach.

Prawidłowości wysokiego poziomu są nie tylko uzasadniane przez prawidłowości niższego poziomu, ale mogą też posłużyć do przewidzenia jakichś nowych

niebanalnych odkryć i zaprojektowania konkretnego badania.

Choć prawidłowości niższego i wyższego rzędu łączy mocny związek, nie jest on ściśle symetryczny. Prawidłowości niższego poziomu mogą dalej istnieć, gdy zostaną z jakichś względów zakwestionowane prawidłowości wyższego poziomu. Jednak systematyczne i szerokie zakwestionowanie danych empirycznych z niższego poziomu powinno za sobą pociągać korektę teorii wyższego poziomu, które się na nich opierały. Gdyby okazało się, że z jakichś względów teoria zarządzania błędami nie może być prawdziwa, nie pociąga to za sobą automatycznie implikacji, że

eksperymenty Haselton i Bussa (2000) są błędne. Trzeba dla nich poszukać po prostu nowego wyjaśnienia. Najważniejsze różnice dotyczące prawidłowości różnego poziomu podsumowuje Rycina 3.1.

66

Studenci pytają mnie czasami o „badania, które sfalsyfikowały psychoanalizę”. Biorąc pod uwagę to, co napisałem w tekście, niestety, nie wierzę, żeby mogło być badanie, lub nawet grupa badań, które by to dokonały. Natomiast można wskazać, że psychoanaliza lub inna metateoria nie generuje nowych odkryć, bo jest praktycznie nieobecna w czasopismach głównego nurtu (por. np. Budzicz, 2012a)

RYCINA 3.1. Najważniejsze różnice miedzy prawidłowościami wysokiego i niskiego poziomu PRAWIDŁOWOŚCI NISKIEGO POZIOMU PRAWIDŁOWOŚCI WYSOKIEGO POZIOMU „teorie” „fakty” PRAWIDŁOWOŚCI ŚREDNIEGO POZIOMU 1 (2, 3Y n) Konkretne, bardziej precyzyjne, łatwiej sfalsyfikować Ogólne, mniej precyzyjne, trudniej

sfalsyfikować Wyjaśniają i przewidująwięcej zjawisk

Wyjaśniają i przewidują mniej zjawisk

uzasadniają

uzasadniają przewidują

przewidują

Źródło: opracowanie własne

Prawidłowości wyższego poziomu, pomimo swojej bardziej spekulatywnej natury, mają tą podstawową zaletę, że pozwalają przewidywać występowanie nowych, wcześniej nieodkrytych prawidłowości niższego poziomu (jest to też test ich prawdziwości). Opierając się na prawidłowości z poziomu b (patrz wyżej s. 169) Koenig, Kirkpatrick i Ketelaar (2007)pokazali, że badani przez nich mężczyźni sądzili, że ich (konkretne) przyjaciółki wykazują większe zainteresowanie seksualne ich osobą niż rzeczywiście miało to miejsce (a jakie było naprawdę, było wiadomo, gdyż zapytano owe przyjaciółki o to zainteresowanie). Na podstawie prawidłowości c, skonstruowano też nową prawidłowość pośrednią, która mówiła o tym, że u kobiet powinien występować przeciwny mechanizm, tj. powinny bardziej sceptycznie oceniać poziom zaangażowania romantycznego u mężczyzn, szczególnie w początkowych etapach znajomości (gdyż potencjalnie mogą ponosić wszystkie koszty rozrodu, za to bez inwestycji partnera, który w międzyczasie zdąży się ulotnić). Ciekawym potwierdzeniem tej teorii było odkrycie, że w związkach romantycznych wbrew obiegowym opiniom, to kobiety rzadziej jako pierwsze wyznają miłość (Ackerman, Griskevicius, Li, 2011), oraz kobiety rzadziej ulegają zauroczeniu „od pierwszego spojrzenia” (Galperin, Haselton, 2009). Omawiane tutaj „drogi” rozwoju teorii i faktów przedstawiono na rycinie 3.2.

RYCINA 3.2. Schemat przykładowej sytuacji, gdy fakty budują teorie, a teorie pozwalają przewidywać fakty (uproszczony)

Literalny opis wydarzeń w eksperymencie Haselton, Buss (2000)

Mężczyźni przeceniają

zainteresowanie seksualne kobiet ich osobą

W sytuacji, gdy umysł ludzki tworzy reprezentacje rzeczywistości, szczególnie w oparciu o niedoskonałe dane, spośród dwóch rodzajów błędów (fałszywych pozytywnych i fałszywych negatywnych) często jeden jest mniej kosztowny niż drugi. W takiej sytuacji ludzie będą mieli tendencję do interpretowania rzeczywistości tak, żeby uniknąć bardziej kosztownego błędu

Kobiety na pierwszych etapach znajomości wykazują sceptycyzm, co do zaangażowania

emocjonalnego mężczyzn

Mężczyźni oceniają, że ich przyjaciółki są bardziej seksualnie nimi zainteresowane niż ma to miejsce w rzeczywistości (Koenig, Kirkpatrick, Ketelaar, 2007)

Prawidłowości wyższego poziomu

Kobiety rzadziej wyznają miłość jako pierwsze w relacji romantycznej (Ackerman, Griskevicius, Li, 2011)

Przedstawiona tutaj teoria zarządzania błędami jest w literaturze określana jako jest teorią średniego zasięgu (mid-level theories). Zaznaczam, że nie należy ich mylić z prawidłowościami średniego poziomu. Określona teoria średniego zasięgu może być w niektórych sytuacjach zbiorem prawidłowości wysokiego poziomu. Teorie

średniego zasięgu to teorie, które generują większość systematycznych programów badawczych w psychologii. Uczone na studiach główne „koncepcje psychologiczne człowieka”, takie jak psychoanaliza, behawioryzm, podejście poznawcze itd., same w sobie wg mojej najlepszej wiedzy nie generują badań empirycznych, a przynajmniej ja się z takimi nie spotkałem. Spotkałem natomiast mnóstwo badań inspirowanych teorią opanowywania trwogi, teorią samodeterminacji, teorią nieświadomego myślenia, teorią inwestycji rodzicielskich, teorią ewolucji historii życiowych67 itd. Teorie te czasami określają z jakiej „szkoły” się wywodzą, jednak większość nie

67

Odpowiednio: terror management theory, self-determination theory, unconscious thouht theory, parental

odwołuje się szeroko do jakiejś metakoncepcji, ale po prostu formułuje przewidywania w swoim wycinku rzeczywistości.

Cenione przeze mnie podejście ewolucyjne (Budzicz, 2012a) również nie jest metateorią, chyba, że za metateorię uznać zbiór bardzo ogólnych zasad w rodzaju „ewolucja kształtuje fenotyp psychologiczny”, „umysł nie zawsze jest dostosowany do współczesnego środowiska”, które jednak same w sobie nie generują wielu

konkretnych przewidywań. O jej bogatym programie badawczym świadczy przede wszystkim zbiór wielu teorii średniego poziomu, takich jak teoria inwestycji

rodzicielskich, teoria ewolucji historii życiowych, teoria konfliktu rodzic-potomstwo, czy wspomniana teoria zarządzania błędami. Podejście ewolucyjne mogłoby stanowić sensowną metateorię psychologiczną, gdyby formułowało zbiór praw wg których geny organizują mózg we współudziale środowiska i historii ewolucyjnej genów odpowiedzialnych za cechy behawioralne.

Z wymienionych przed chwilą względów jestem przekonany, że

TEZA 1 Na tym etapie rozwoju nauki warto pragmatycznie skoncentrować się na

Powiązane dokumenty