• Nie Znaleziono Wyników

ROZDZIAŁ IV JĘZYKOWY WIZERUNEK OBIEKTÓW

1. Określenia koloru

1.3. Barwa szara

Słownictwo odnoszące się do barwy szarej w analizowanym materiale językowym, w porównaniu z reprezentacją leksykalną pola bieli i czerni, wykorzystywane jest przez

pisarza znacznie rzadziej. W badanych tekstach liczne są konstrukcje z przymiotnikowymi wykładnikami nazw odcieni koloru podstawowego. Szary odnosi

się najczęściej do nazw elementów krajobrazu i przestrzeni: szare strzechy (BnrS: 6, 22-23), szare miasto (MnU: 278), szara sylweta młyna (MnU: 272-273), budynek

pomalowany na szary kolor (MnL: 268), szare kamienie (B: 179), szare pnie (B: 164), szare gałęzie (MnU: 328), szare góry (MnU: 312), szara woda (MnU: 327). Wraz

z cechami dopełniającymi barwa szara współtworzy obrazy zjawisk atmosferycznych: „W ołowianym zmroku widać było przed domem stojącą jarzębinę. Na drzewie zostało jeszcze parę sczerniałych jagód” (KzM: 333). Poniższy opis, zaczerpnięty z Brzeziny ukazuje ponadto nakładanie się barw:

Bolesław z werandy czy z lasu obserwował z daleka wysoką, szczupłą postać Stasia, w szarym ubraniu; zlewał się prawie z szarą poświatą, jaka powstaje w sosnowym lesie: był prawie niebieski, a białe włoski Oli wyglądały niby słoneczna plama, ciągnąca za nim (B: 113).

Warto w tym miejscu przytoczyć niezwykle barwne opisy chmur. Pojawia się w nich przymiotnik gołębiowy:

Zanosiło się na pogodne przedwieczerze. Okrągły, szaroniebieski, matowy obłok stał na horyzoncie i odbijał się w stawie, jego gołębiowy kolor zestawiony ze złotawobłękitnym żywym kolorem nieba stanowił bardzo subtelny kontrast (MnU: 300).

Nowy, gołębiowego koloru, nieoświetlony zwał widniał na horyzoncie; nad nim zaś podnosiły się kopulaste różowe Himalaje. Za każdym razem, co Julek podnosił na nie oczy, stawały się one coraz bardziej niebieskie, jak gdyby z niebieskiej ich szklanej powłoki uchodziło różowe, gęste wino (MnU: 302).

Ważna konotacja koloru szarego jako koloru tła (nieograniczonego, stłumionego) uwypuklona została w następującym obrazie wieczornego nieba: „Pół nieba o samym zachodzie zaczerwieniło się nagle, purpurowe żyłki leciały po szarym tle, a wszystko przed gankiem, brzosty, zarośla i dwa czerwone gmachy gospodarcze, zastygło w tej poświacie” (MnU: 296).

Przymiotnik gołębi w SJPSz objaśniany jest następująco: ‘o kolorze: jasnopopielaty z odcieniem niebieskawym’. Pozytywnemu wartościowaniu percypowanego obiektu sprzyja konwencjonalny związek barwy obłoku z kolorem gołębi, które kojarzą się ze spokojem i szczęściem. Rozmowa z przyjacielem dotycząca najbliższej przyszłości napawa Julka niepokojem. Patrząc na niebo, bohater doznaje chwilowej ulgi i się uspokaja, świadczą o tym jego słowa skierowane do Karola: „– Widzisz – powiedział po długiej chwili Julek – widzisz, to jest tak. Byłem zbyt pewny siebie i dlatego tamto wszystko uciekło. Zdaję sobie ze wszystkiego sprawę i wiem, co utraciłem i za jaką cenę. Ale mnie nie męcz. Po prostu tamto nie wytrzymało próby szczęścia” (MnU:

302-303).

Wyjątkowo jednostki leksykalne z pola szarości uczestniczą w kreowaniu opisu ubiorów: szare ubranie (B: 113; MnK: 437), popielate, wyszarzałe ubranie (MnK: 457),

szara koszula (MnK: 459), szare spodnie (MnK: 442), szare rękawiczki (Dś: 6), wyszarzała sutanna (MnK: 469), pantofle szarego koloru (MnK: 457). Warto

podkreślić, że barwa szara pojawia się także jako charakterystyka bliżej nienazwanych okryć wierzchnich. Negatywne wartościowanie szarości uwypukla się w jej skojarzeniach z ubóstwem („łachmany”) i śmiercią, na przykład:

Spalone pole, gorący kurz, z boku pod gruszą błysk zostawionego kulomiotu i pośrodku grzędy żytniego ścierniska kłębek szarych i zielonych łachmanów: trup zastrzelonego przed chwilą człowieka (PzW: 29).

(…) nieznośny pejzaż z zabitym żołnierzem, spowiniętym w szare i zielone łachmany (PzW: 69-70).

Szary i formy pochodne służą do charakterystyki wyglądu człowieka, szczególnie części

popielatego jest popiół:

Co przede wszystkim uderzyło ją, że był taki szary. Twarz jak popiołem przysypana, wąsiki popielate, wyszarzałe ubranie i letnie pantofle, niegdyś białe, dzisiaj szarego koloru. Cały był jak pęd kartoflany wyrośnięty w piwnicy, bez żadnej barwy (MnK: 457).

(…) wyszedł człowiek, ni stary, ni młody, w szarym ubraniu, o szarej twarzy (MnK: 437).

Stefa patrzyła na szarą, brudną koszulę Jędrka, ze zmiętymi rękawami. Na rękach gęsty szarawy włos szczecinił się jak u dzika (MnK: 459).

Wyrażenie szary człowiek konotuje ‘przeciętność’, ‘nijakość’, bowiem barwa szara „najpełniej oddaje bezbarwność kolorystyczną, a wtórnie także intelektualną, emocjonalną itp., nijakość rzeczy, człowieka czy zjawiska” (Tokarski 2004: 58).

W wyżej cytowanych opisach kolor szary przywołuje ponadto skojarzenia z ‘ubóstwem’, ‘beznadziejnością’ i ‘smutkiem’ (por. Tokarski 2004: 58-59). W zebranym materiale leksykalnym szary to przede wszystkim kolor oczu:

Józio ucieszył się bardzo. Oczy mu błysnęły. Miał je duże i szare (KzM: 201).

Teraz dopiero sobie przypomniał, że miała w ciemnej twarzy takie same szare i przejrzyste oczy jak jej brat (B: 114).

Była może ładniejsza, mniej hoża, cieńsza w przegubach, delikatniejsza i miała spłoszone wielkie, szare oczy, podczas gdy Julcia miała niebieskie, ładne, ale banalne (PzW: 33).

Jej szare oczy, gdy wzniosą się teraz, przypomną mu bardzo wiele dawnych chwil (…) (PzW: 92).

W przywołanych konstrukcjach językowych uwidaczniają się indywidualne konotacje

barwy szarej. Szare oczy niosą asocjacje ‘oryginalności’, ‘niezwykłości’,

‘atrakcyjności’, co wiąże się z ich pozytywnym postrzeganiem. Natomiast oczy w kolorze niebieskim percypowane są jako banalne, wręcz szablonowe.

Kolory, do których odsyłają leksemy bury, czyli ‘ciemnoszary o brunatnym odcieniu’ i ołowiany rozumiany jako ‘mający kolor ołowiu; ciemnoszary’ (SJPSz), potęgują negatywne odczucia emocjonalne podmiotu:

Przerażona Stefania odsłoniła twarz i we wzrastającej ołowianej szarości, która teraz napełniała powietrze, ujrzała, jak z krzaka wypełzła czarna postać (…) (MnK: 502).

W tej chwili rozległ się niegłośny trzask, jakby furkot, jak ciężkie westchnienie, i tama rozwaliła się pośrodku niby pęknięte ciasto. Strumień wody walnął w dół burym, strasznym pasmem. Ksiądz Saturnin ujrzał, jak Maryś odwrócił się w tył, upadł (…). Fala, szybko napełniając kotlinkę tam w dole, dotarła do jego stóp (…), podbiła go, machnął rączkami, przewrócił się (…) (MnL: 299).

Ujemne odczucia percepcyjne w badanej prozie niesie ze sobą przymiotnik siwy (w odniesieniu do koloru włosów) stereotypowo łączony ze ‘starością’: „(…) i teraz

rezydował tu staruszek siwy, brzydki, w ogromnych okularach, o skrzekliwym głosie; nazywał się ksiądz Górski. Ręce mu się trzęsły, gdy podnosił kielich do góry, a w czasie

mszy wyjmował z kieszeni chustkę, ocierał sobie czoło, wycierał nos i z trudnością odwracał się w stronę wiernych (...) (MnU: 257).

Wykorzystanie form czasownikowych w analizowanym materiale językowym przedstawia się nader skromnie. Predykaty szarzeć i zszarzeć odwołują się wyłącznie do właściwości kolorystycznych nieba: „Drzewa na cmentarzu, targane wiatrem, wyginały się w stronę wschodnią, gałęzie miotały się żałośnie, niebo szarzało, przykryte jednostajnymi, gęstymi obłokami” (MnU: 322), „Nad wieżą Eiffla niebieskie niebo zszarzało” (ŚuT: 404).