• Nie Znaleziono Wyników

BOJOWEGO NR 1 Z KARABINKA

W dokumencie PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH (Stron 124-127)

Opracowanie własne.

3 Przy obecnej konstrukcji strzelnicy wykonanie strzelania z wykorzystaniem mechanicznych przyrządów celowniczych graniczy z cudem, nawet w wypadku dobrych strzelców, ponieważ oświetlony cel z blachy na 1,5–2-metrowej tyczce świeci jak gwiazda na tle ciemnego tła. Uchwycenie muszki i zgranie przyrządów jest wręcz niemożliwe. Można strzelać, jeżeli podstawa celu styka się z oświetlonym podłożem.

PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 4 / 2020

125

RYS. 3. WARIANT STRZELANIA BOJOWEGO NR 1 Z KARABINKA Z WYKORZYSTANIEM OGNIA POJEDYNCZEGO

Opracowanie własne.

Cele:

1 km (4–7 s) 2 popiersie (4–7 s) 3 klęczący (4–7 s) 4 biegnący – brak Liczba nabojów: 9 (strzelanie ogniem pojedynczym)

Kolejność ukazywania celów losowa. Każdy cel ukazuje się 3 x – przerwy pomiędzy

tak dużej liczby amunicji oraz tak małych odległości strzelania i tak długiej ekspozycji celu, rzadko się zda-rza, aby strzelający trafił do wszystkich. Potwierdzają to wyniki strzelań pododdziałów. To samo strzelanie można przeprowadzić w nieco innym układzie. Jego wariant przedstawiono na rysunku 3.

W prezentowanym wariancie na przedpolu roz-mieszczono trzy cele w odległości 150 m (w dalszej części artykułu wyjaśnię, dlaczego na jednej odległo-ści). Strzelający otrzymuje dziewięć sztuk amunicji.

Czas ekspozycji celów wynosi od 4 do 7 s. Każdy z nich ukazuje się trzy razy w dowolnej kolejności.

Zadaniem strzelającego jest niszczyć każdy ukazują-cy się cel (łącznie dziewięć), stosując ogień pojedyn-czy. Zadanie wykona, jeżeli z dziewięciu ukazań się celów uzyska przykładowo sześć trafień. Zwracam uwagę na liczbę zużytej amunicji i uzyskany efekt strzelania. Poza tym, przy takim strzelaniu pocisk zmierza bezpośrednio do celu, a nie wędruje po przedpolu, nie uderza w przesłony, jak to ma miejsce przy ogniu seryjnym, podczas którego żołnierz sto-suje zasadę długa seria, a nuż któryś trafi.

W garnizonie żołnierz potrzebuje strzelnicy długiej, lepsza będzie stumetrowa niż żadna. Można przecież stosować cele dwu-, trzykrotnie zmniejszone, można dowolnie, w zależności od stopnia wyszkolenia, zmie-niać czasy ich ekspozycji. Ważne jest, aby w garnizo-nie ocegarnizo-nie podlegał każdy strzał, gdyż każdy ma swoją cenę. Na tym polega efektywność szkolenia, uzyskany efekt przy jak najniższym koszcie. Wówczas się okaże, że przydzielone roczne limity amunicji będą w zupeł-ności zaspokajać potrzeby jednostek, a efekty wyszko-lenia strzeleckiego niewspółmiernie się zwiększą.

Pozostaje jeszcze radykalna kwestia zmian w sposo-bie wykorzystania strzelnicy garnizonowej. W świetle obowiązujących, szkodliwych przepisów zamkniętych będzie w najbliższej przyszłości jeszcze wiele obiek-tów tego typu. Przykładem jest strzelnica usytuowana w kompleksie koszarowym Akademii Wojsk Lądo-wych. Funkcjonuje ona, choć tylko częściowo, gdyż dwie osie są już od dawna nieczynne, na podstawie nieaktualnej już instrukcji wojskowej. Każda poważ-niejsza zmiana (remont) spowoduje, że będzie ona od-bierana zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem, a tym samym zniknie na zawsze z mapy strzelnic, gdyż nigdy nie spełni przedstawionych tam nieży-ciowych wymagań. Jest również bardzo wiele strzel-nic, które potrzebują przeprowadzenia modernizacji, ale średni koszt takiego przedsięwzięcia to około 20 mln zł. Budowa 200-metrowej strzelnicy krytej po-chłania około 40 mln zł. Widać więc, że strzelnice gar-nizonowe stały się opłacalnym „przemysłem” i party-kularnym interesem określonych grup i osób.

Z czego wynika więc stały, niczym nieuzasadniony wzrost wymagań i restrykcji w stosunku do tych obiek-tów? Można pokusić się o stwierdzenie, że tak restryk-cyjne zapisy w odniesieniu do strzelnic wojskowych są efektem działalności celowej w imię partykularnych interesów określonych podmiotów. Są przecież już

nieczynne strzelnice, na których wystrzelono bez uszczerbku miliony sztuk amunicji różnego kalibru.

Warto też zwrócić uwagę na to, że przepisy, o których mowa, ani w części nie dotyczą strzelnic komercyj-nych. A więc można. Nasuwa się więc wniosek, że to nie rzeczywiste zagrożenia i stan bezpieczeństwa strzelnic, lecz nadmierna „naukowość” i brak doświad-czenia szkoleniowego przy opracowywaniu kolejnych poprawek do rozporządzeń MON były podstawowymi czynnikami eliminującymi kolejne strzelnice z eksplo-atacji. Można też stwierdzić, że nie ma takiej strzelnicy garnizonowej, projektowanej w myśl obowiązujących zapisów, która jest w stanie przejść pozytywnie atest na sprawdzenie strzelaniem (liczba rykoszetów wyelimi-nuje i doprowadzi do zamknięcia każdą strzelnicę), dla-tego też wyniki tych atestów celowo są zaniżane.

Warto więc rozważyć rozwiązanie, które pozwoli na to, by każda jednostka, bądź prawie każda, miała swoją strzelnicę, niekoniecznie długą, przynajmniej stumetro-wą. Na podstawie proponowanego rozwiązania można reaktywować, nakładem bardzo niewielkich środków, wiele strzelnic dotychczas wyłączonych z eksploatacji.

Podstawowe założenia proponowanego rozwiązania dla typowej strzelnicy wojskowej w garnizonie są na-stępujące (rys. 4):

– kulochwyt główny i wały boczne wykonane z zie-mi jako środowiska najbardziej chłonnego na zatrzy-manie pocisku;

– w strefie strzelań będzie istniała tylko jedna, stała, niezmienna linia celów nieruchomych i ukazujących się. Będzie ona usytuowana bezpośrednio u podstawy kulochwytu głównego z możliwością ustawienia do-wolnej liczby celów na całej szerokości;

PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 4 / 2020

126

RYS. 4. STRZELNICA ZE STAŁĄ LINIĄ CELÓW PRZY KULOCHWYCIE GŁÓWNYM I RUCHOMĄ LINIĄ OTWARCIA OGNIA

200 m 150 m 100 m 75 m 50 m 25 m 15 m 10 m B A

Cel ruchomy

Linie otwarcia ognia w zależności od potrzeb strzelania

– w niewielkiej odległości (1,0–1,5 m) od linii ce-lów stałych i ukazujących się będzie możliwe wyko-nanie i oprzyrządowanie kanału dla linii celu rucho-mego (grupy celów ruchomych);

– na strzelnicy będzie obowiązywać zmienna linia otwarcia ognia. Ich liczba będzie dowolna w zależno-ści od potrzeb, rodzaju i sposobu strzelania, począw-szy już od kilku metrów od linii celów;

– na każdej LOO stanowiska ogniowe będą zajmo-wane bezpośrednio na podłożu (warunki bojowe);

– w razie niesprzyjającej pogody na stanowiskach ogniowych mogą być rozkładane np. karimaty (strzel-nice będą w nie wyposażone);

– LW i LOO dla poszczególnych odległości strzela-nia będą trwale oznakowane;

– na danej LOO będzie istniała możliwość zmiany SO w prawo (lewo), zależnie od potrzeb strzelania;

– w razie potrzeby (w zależności od rodzaju strzela-nia) będą stosowane tylko podpórki przenośne, możli-we do ustawienia na każdej LOO;

ARCH.AUTORA

Fot. 2. Strzelnica wojsk obrony terytorialnej

Opracowanie własne.

PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 4 / 2020 Klasa I – rozm. strefy niebezpiecznej

STRZELNICA

Opracowanie własne.

– w danym strzelaniu będzie możliwe przejście (zmiana stanowiska) z jednej LOO na kolejną LOO w kierunku celu (w zależności od stopnia wyszkole-nia żołnierzy);

– niezależnie od rodzaju celu (stały, ukazujący się) strzelanie będzie prowadzone ogniem pojedynczym.

Zmiennymi będą: wielkość celu (normalny, zmniej-szony), czas jego ekspozycji oraz czas przerw między kolejnymi ukazaniami celu;

– ze względu na specyfikę broni krótkie serie będą dopuszczalne z karabinu maszynowego;

– do strzelań w nocy rubieże celów będą oświetlane reflektorami usytuowanymi na wałach bocznych z le-wej i prale-wej strony;

– strzelnica bezwzględnie będzie wyposażona w monitoring każdego strzelania z wykorzystaniem kamer, by wykluczyć nieodpowiedzialne zachowania kierownika strzelania i strzelających;

– w zależności od sytuacji i miejscowych warun-ków w garnizonie najbardziej optymalną długością strzelnicy będzie 100, 150 do 200 m;

– będą zamontowane podstawowe instalacje elek-tryczne: oświetleniowa, sygnalizacyjna, sterująca (uzbrojona tylko jedna rubież celów – oszczędno-ści!!!), system nagłaśniania oraz monitoring.

Jeśli strzelnica jest tak wykonana, nie ma możliwo-ści, by pocisk opuścił strefę strzelań. Uderzy on bez-pośrednio w ziemię kulochwytu tuż za celem lub w bardzo niewielkiej odległości od niego. Im jest wię-cej trwałych elementów na torze lotu pocisku, tym większe prawdopodobieństwo wystąpienia rykoszetu.

Strzelnicę ze zwykłym kulochwytem i wałami bocz-nymi, usypanymi z ziemi, z pominięciem niedo-rzecznych zapisów dla strzelnic garnizonowych, wy-budowano na potrzeby wojsk obrony terytorialnej (fot. 2). Czy istnieje bardziej skuteczne rozwiązanie?

Z całą pewnością jej budowa nie pochłonęła dziesiąt-ków milionów złotych, gdyż ziemia z piaskiem tyle nie kosztuje, i będzie też bardziej bezpieczna niż te, które powstaną zgodnie z ostatnimi obowiązującymi przepisami.

Proponowana metoda, odnosząca się do moderni-zacji i wykorzystania strzelnic, może doprowadzić do reaktywacji wielu nieczynnych tego typu obiektów szkoleniowych. W innych warunkach nie będzie to absolutnie możliwe. Obowiązujące przepisy, jeżeli się nie zmienią i nie zmieni się sposób korzystania ze strzelnic, powoli doprowadzą do całkowitej eliminacji strzelnic odkrytych, po to, by ktoś mógł zarobić na strzelnicach krytych. Wystarczy popatrzeć na strefy bezpieczeństwa, które obowiązują dla różnej klasy strzelnic (rys. 5).

Przy tak zakładanych strefach bezpieczeństwa trud-no będzie znaleźć miejsce na strzelnicę. Należy mieć na uwadze zacieśnianie się obszarów zabudowanych i infrastruktury gospodarczej wokół jednostek wojsko-wych, a tym samym strzelnice oparte na obowiązują-cym prawie i sposobie prowadzenia strzelań nie wy-trzymają próby czasu. Nie bez znaczenia jest również

wrogi stosunek części obywateli (instytucji) do istnie-jących w ich pobliżu strzelnic wojskowych, nawet tych, którzy świadomie w pobliżu się osiedlili, korzy-stając z ulgi na wykup ziemi. Znane są również wy-padki podejmowania działań prowokacyjnych prze-ciwko wojsku i jego strzelnicom (każdy może przy-nieść wystrzelony pocisk, twierdząc, że znalazł go na swojej posesji).

Dlatego też, co podkreślam, w proponowanych rozwiązaniach nie ma najmniejszej, fizycznej możli-wości, aby pocisk opuścił strzelnicę. Można to spraw-dzić w ramach eksperymentu z wykorzystaniem ka-mer termowizyjnych. Zarówno kulochwyt główny usypany z ziemi, jak i wały boczne, w zależności od potrzeb i warunków miejscowych, można zawsze podnieść na dowolną wysokość, nawet za pomocą np. hesco bastionów, chociaż wystarczy zwykła zie-mia. Trzeba pamiętać, że podczas strzelań pociski (99,99%) będą uderzać w kulochwyt na wysokość około 2 m od jego podstawy, lecz nie jest możliwe, aby nawet zupełnie niewyszkolony żołnierz strzelał np. 3 m powyżej celu bądź przestrzelił nad kulochwy-tem o wysokości 12–15 m. Można się również poku-sić i o to, aby czołową ścianę kulochwytu (chociaż nie jest to konieczne) wyłożyć blokami ze sprasowanych

W dokumencie PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH (Stron 124-127)