PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 4 / 2020
65
nieproporcjonalnie mała w odniesieniu do posiada-nych możliwości. Uważają, że gdyby wykorzystywa-li swoją przewagę technologiczną, rezultaty działań prowadzonych w nocy byłyby proporcjonalnie dużo lepsze od tych prowadzonych w dzień. Według nich to tutaj właśnie tkwią rezerwy potencjału bojowego, które można by efektywniej spożytkować w walce.
Twierdzą też, że taka sytuacja najczęściej była spo-wodowana usprawiedliwianiem się przed samym sobą i przełożonymi hipotetyczną koniecznością ograni-czania ryzyka związanego z potencjalnie większymi niebezpieczeństwami występującymi w nocy niż w dzień. Przykładowo w Iraku czy w Afganistanie do takich głównych niebezpieczeństw można było zali-czyć improwizowane urządzenia wybuchowe (Impro-vised Explosive Devices – IEDs) i ogień broni strze-leckiej (Small Arms Fire – SAF).
Innym, równie istotnym niebezpieczeństwem, które występowało dużo częściej w nocy niż w dzień, było ryzyko poniesienia strat w wyniku bratobójczego ognia (tzw. friendly fire). Ich zdaniem główna przyczyna takiej sytuacji zwykle leżała zu-pełnie gdzie indziej. Często wysocy rangą dowódcy byli rozliczani przez polityków i opinię publiczną przede wszystkim z poniesionych strat własnych. To one były najważniejszym kryterium, według którego oceniano jakość dowodzenia, a nie odniesione suk-cesy. I to było powodem niepodejmowania ryzyka prowadzenia działań w nocy.
Niejako usprawiedliwieniem tej sytuacji było wy-konywanie rozkazów o nieprowadzeniu działań w nocy (lub o znacznym ograniczeniu ich liczby), które często miały podłoże w decyzjach podejmo-wanych na najwyższych szczeblach afgańskiej wła-dzy państwowej. Przykładem może być prezydent Hamid Karzaj. Co prawda zgodził się on, aby siły ISAF działały w nocy, jednak wyraził dezaprobatę, a wręcz zakazał im działań w rejonach skupisk miejscowej ludności.
Co ciekawe, statystyki odnoszące się do prowa-dzenia działań w nocy w Iraku czy Afganistanie są sprzeczne, jeżeli porównamy dane otrzymane z róż-nych szczebli dowodzenia, np. dywizja – około 40%), natomiast pluton/kompania – kilkanaście pro-cent. Powodem tak znacznych różnic były przede wszystkim rozbieżności w definiowaniu działań noc-nych. Jak wiadomo, większość działań rozpoczynała się o świcie lub przed nim, jednak przygotowanie do nich wymagało wykonania wielu działań realizowa-nych w nocy (przed świtem).
Według Brytyjczyków tak organizowane i prowa-dzone walki zalicza się do działań nocnych, a nie dziennych. Natomiast pododdziały na niższych szczeblach dowodzenia często wchodziły do walki już po świcie i w swoich statystykach wykazywały je jako działania prowadzone w dzień.
Chociaż z jednej strony noc niewątpliwie zwięk-sza ryzyko wystąpienia większych strat własnych, to z drugiej znacznie je ogranicza. Dotyczyło to przede
wszystkim IEDs detonowanych przewodowo (Com-mand Wire IEDs – CWIEDs).
Kolejny przykład, który ukazuje zalety i wady dzia-łań w nocy, to fakt, że z jednej strony w ciemności du-żo trudniej jest wykryć przeciwnika i rozmieszczenie jego stanowisk ogniowych, ale z drugiej skuteczność jego ognia też będzie znacznie mniejsza.
Ludzka psychika w odniesieniu do działań prowa-dzonych w nocy najczęściej intuicyjnie podpowiada nam, by nie używać oświetlenia (zminimalizować do minimum jego użycie) i pozostać w ukryciu (w ciemnościach) jak najdłużej – to będziemy „nie-widzialni dla przeciwnika”, a tym samym bardziej bezpieczni. Niestety, wiąże się to często z faktem, że zapominamy o wpływie, jaki wywiera na przeciwni-ku świadomość naszej bliskiej obecności przez uży-cie oświetlenia. Decyzja o tym, która sytuacja jest korzystniejsza z naszego punktu widzenia, jak to bywa na polu walki, zależy od dowódców na po-szczególnych szczeblach dowodzenia.
Natomiast dla żołnierzy brytyjskich oczywisty jest fakt, iż prowadzenie przez nich działań w nocy jest związane przede wszystkim z wykorzystywaniem występujących zarówno w wozach bojowych, jak i w wyposażeniu osobistym urządzeń noktowizyj-nych i termowizyjnoktowizyj-nych.
Według ich opinii obszarem, w którym ich nocne możliwości były efektywne, jest organizowanie za-sadzek i prowadzanie stałych (nocnych) patroli (Standing Patrols). Dzięki tego typu działaniom za-pewniano lepszą ochronę bazom głównym (Forward Operating Bases – FOBs) i bazom patrolowym (Pa-trol Bases – PB) oraz odstraszano lub eliminowano rebeliantów z obszarów znajdujących się w ich po-bliżu. Zapewniało to również większe poczucie bez-pieczeństwa miejscowej ludności, wzbudzało jej większe zaufanie do prowadzonych działań oraz znacznie ograniczyło działalność wrogich sił.
ZALECENIA
Z doświadczeń zebranych w trakcie szkolenia żoł-nierzy i pododdziałów do działania w warunkach ograniczonej widoczności wynika, że liczbę zajęć prowadzonych w nocy należy zwiększyć. Dowódcy na wszystkich szczeblach dowodzenia powinni mieć świadomość, że noc nie jest zarezerwowana tylko i wyłącznie dla działań wojsk specjalnych. Trzeba w większym stopniu w trakcie szkolenia przybliżać im wiedzę o możliwościach, jakie potencjalny prze-ciwnik może mieć do prowadzenia działań w warun-kach ograniczonej widoczności (w nocy). Dowódcy muszą mieć świadomość zagrożeń, jakie niesie noc.
Powinno się również położyć jeszcze większy nacisk na przygotowanie kierowców do wykonywania zadań w warunkach ograniczonej widoczności. Trzeba pod-nosić intensywność ich szkolenia z wykorzystaniem gogli noktowizyjnych, gdyż pojazdy poruszające się na tzw. białym świetle stanowią dla przeciwnika
ła-twy cel do zniszczenia. n
PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 4 / 2020
66
PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 4 / 202066
Manewr
to celowy, zorganizowany ruch sił i środków, zmierzający do stworzenia najlepszej sytuacji w stosunku do przeciwnika.
+
RAFAŁ MNIEDŁO
PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 4 / 2020
67 67
PRZEGLĄD SIŁ ZBROJNYCH nr 4 / 2020 mjr dypl. SZRP Piotr Michałowski
Autor jest szefem Sekcji Operacyjnej w Sztabie 18 Pułku
Rozpoznawczego.