• Nie Znaleziono Wyników

Kaczmarski – podobnie jak nowofalowcy – walczy z systemem, którego częścią jest także oświata, słownictwem „pożyczonym” właśnie ze sfery szkolnej. Nie jest oczywiście jedynym artystą, który stosuje taki zabieg w piosence. Już w 1971 roku Marcin Wolski pisze słowa do utworu Do‑

bre wychowanie, wykonywanego przez Jacka Kleyffa podczas występów kabaretu Salon Niezależnych. Sprzeczne charakterystyki pokoleniowe zakorzeniono tu w terminologii edukacyjno -wychowawczej: „Pokolenie czapki studenckiej? / Czy zimowych nausznic z tłumikiem?”130, „Wciąż programowo nie dość zwarci / Wciąż wychowawczo nie objęci”, „Może czciciele kontestacji / Lub konformizmu maturzyści?”, „Oj, przydałby się tu mistrz Karhan / Czy raczej może Makarenko…”. Puenta wskazuje na wywołaną wydarzeniami Marca światopoglądową zmianę, której pań- stwu i działającym w jego imieniu nauczycielom nie uda się już od-wrócić: „Ta nabyta świadomość zostanie / Co nie daje dziś spać peda-gogom…”.

Dobre wychowanie to historycznie ważny131, wyrazisty przykład użycia szkolnych metafor w ataku przeciwko PRL -owskiej „edukacji”.

Jednak dopiero w piosenkach Kaczmarskiego antysystemowa metafora szkoły pojawia się tak konsekwentnie i w tylu wariantach, zmieniając się wraz z rozwojem sytuacji politycznej. Marek Adamiec zauważa:

[…] w twórczości Jacka Kaczmarskiego dominującą rolę odgrywa aluzja kulturowa. Także w przypadku poezji politycznej. Niejako na przekór dosłowności wielu innych artystów. […] Pojawia się tutaj „poczekalnia”,

„przedszkole”, „nasza klasa”, „szkoła”, „posiłek”, „krowa” […], „dęby”, a wreszcie „autoportret z psem”. To zjawiska doskonale znane z życia codziennego składają się na metaforyczne obrazy losu polskiego132.

129 Por. K. Czaja: Wychowanie do życia w reżimie. O związkach między PRL ‑em i szkołą w tekstach Jacka Kaczmarskiego. W: Zanurzeni w historii – zanurzeni w kultu‑

rze. Literatura czasów PRL ‑u o PRL ‑u. Red. M. Karwala, B. Serwatka. Kraków 2011, s. 329–347.

130 Dobre wychowanie (sł. Marcin Wolski). W: J. Poprawa: Zaśpiewać na barykadzie młodości. Warszawa 1984, s. 45.

131 „Jak się wydaje, polskie pokolenie ’68 pierwszy raz zostało wyodrębnione w 1971 roku przez Marcina Wolskiego, autora piosenki Dobre wychowanie” (P. Osęka:

My, ludzie z Marca…, s. 9). Por. L. Burska: Awangarda i inne złudzenia…, s. 101–154.

132 M. Adamiec: Na dwóch bliźniaczych zamieszkałem skałach. Http://www.kaczmar ski.art.pl/media/artykuly -o -jacku -kaczmarskim/na -dwoch -blizniaczych -zamiesz- kalem -skalach/ [data dostępu: 4.01.2016].

Krzysztof Gajda twierdzi, że piosenka Przedszkole (1974) to „jedna z metafor opisujących funkcjonowanie społeczeństwa w państwie totalitarnym”133, a Justyna Kowalska -Leder podkreśla, że przedszkole występuje w tym tekście jako „instytucja opresyjna, a nawet jako symbol panującego w PRL systemu”134. W tym tekście przedszkolne „rozrywki”, takie jak przymusowa „zabawa” w pociąg, demaskują uniformizację, konformizm, indoktrynację od dziecka (a przy tym traktowanie oby-wateli jak dzieci), arbitralność kar, tłumienie buntu, bezsensowne plany lub całkowity brak pomysłu na przyszłość – i porażki, po których trzeba udawać, że wszystko jest w porządku. Utwór przedstawia PRL jako przedszkole, w którym władza nie ma pojęcia, dokąd zmierza, obywa-tele są zastraszeni i zrezygnowani, a codzienność zdominowana zostaje przez podtrzymywanie pozorów, że wszystko jest w porządku. Z kolei w tekście Szkoła z 1975 roku, adaptacji utworu What Did You Learn in School Today? Pete’a Seegera, szkoła nie jest metaforą całego PRL -u, wy-stępuje jednak jako narzędzie wspomagające indoktrynację. Przyswo-jone w szkole przez dziecko przekonania wiązać można z propagandą sukcesu, trzymaniem obywateli w nieświadomości, kształtowaniem postaw zaufania rządowi i gotowości poniesienia ofiar. Taki program wychowania do życia w reżimie opierałby się na wmawianiu uczniom, że jest dobrze, i na kuszeniu wiarą w lepsze jutro.

W Zesłaniu studentów Kaczmarski odważnie studzi zapał w czasie

„karnawału Solidarności”135. Placówka edukacyjna, tym razem

uniwer-133 K. Gajda: Jacek Kaczmarski w świecie tekstów. Poznań 2013, s. 264.

134 J. Kowalska -Leder: Przedszkole. W: Obyczaje polskie. Wiek XX w krótkich ha‑

słach. Red. M. Szpakowska. Warszawa 2008, s. 275. Sam autor potwierdza takie roz-poznanie w jednym z wywiadów: „Polityczne piosenki, które wtedy pisałem, mia-ły charakter kabaretowy. To bymia-ły metafory trochę w stylu Wysockiego; pomysmia-ły takie jak: autobus, który jest Polską; czy poczekalnia dworcowa, która jest Polską;

czy przedszkole które jest Polską. Pomysły dosyć mechaniczne” (Solidarność z Pol‑

ską powinna mieć swój odrębny wyraz. Z Jackiem Kaczmarskim rozmawia Natalia Gor‑

baniewska. Http://www.kaczmarski.art.pl/media/wywiady -z -jackiem -kaczmarskim/

solidarnosc -z -polska -powinna -miec -swoj -odrebny -wyraz/ [data dostępu: 4.01.2016]).

135 Ewa Paczoska o programie Muzeum pisze: „Warto pamiętać, że ta ważna perspektywa myślenia o doświadczeniach Polaków została zaproponowana przez autora w samym środku kończącego się właśnie okresu nazywanego później »kar-nawałem Solidarności« – czasu zbiorowej egzaltacji i upojenia krótkotrwałą, jak się miało niebawem okazać, wolnością” (E. Paczoska: Jacek Kaczmarski i polski kanon. W:

Zostały jeszcze pieśni… Jacek Kaczmarski wobec tradycji. Red. K. Gajda, M. Traczyk.

sytet, jako narzędzie przemieniające ideologicznie jednostkę pojawia się także w datowanym na lata 1979–1985 tekście Korespondencja kla‑

sowa. Tutaj jednak postępowanie wynikające z konformizmu nie jest charakterystyczne tylko dla działania na rzecz systemu. Wprawdzie w pierwszej części utworu przybyły ze wsi student zostaje wciąg-nięty w tryby polityki zgodnej z linią partyjną, później jednak działa w opozycji, by następnie zdecydować się na powrót w objęcia systemu.

Uniwersytet pozornie stanowi tylko tło wydarzeń, ale poparcie władzy

„pomaga w studiowaniu”, a znalezienie się w tym edukacyjnym środo-wisku oraz chęć uzyskania w nim jak największych korzyści wyzwala w jednym z uczestników korespondencji klasowej (co może się kojarzyć z korespondencją pisaną w klasie, ale i z klasą społeczną) cały szereg politycznych metamorfoz136.

Wielostronnego spojrzenia, z którego wynikałoby, że po obu stro-nach barykady można popełnić świństwo lub przegrać, a świat polityki nie jest wcale czarno -biały, trudno doszukiwać się w tekście zatytu-łowanym Egzamin. O tej napisanej w 1981 roku piosence tak jej autor mówił siedem lat później: „W miarę narastania napięcia pomiędzy spo-łeczeństwem, a władzą, niechętną przemianom, prowokującą konflikty, pojawiła się potrzeba mówienia głosem poważnym i jednoznacznie określającym stanowiska stron”137. W 1994 roku Kaczmarski,

zapowia-Warszawa 2010, s. 131). Cel programu Muzeum tak przedstawia sam bard: „Wpadli-śmy zatem na pomysł, by napisać coś, co umieści całą tę rzeczywistość »Solidarno-ści« w kontekście historycznym. Oczywiście nie liczyliśmy na jakieś nadzwyczajne efekty pedagogiczne, ale chodziło nam o to, by ludziom nie wydawało się, że są czymś absolutnie wyjątkowym, że nagle stało się coś, czego nigdy nie było i nigdy tak nie będzie” (Nigdy nie pisaliśmy na zamówienie. Http://www.kaczmarski.art.pl/

media/wywiady -z -jackiem -kaczmarskim/nigdy -nie -pisalismy -na -zamowienie/ [data dostępu: 4.01.2016]).

136 Sam Kaczmarski tak ocenia w wywiadzie młodego bohatera tej piosenki:

„Ten chłopak nie jest za mądry, ale jest cwany, szybko się orientuje, czym się jadło karierę w PRL, takich studentów z awansu widziało się wielu. On jest cwany, je-śli chodzi o ustawienie się, ale naiwny, ponieważ nie widzi szerszej perspektywy i cały czas ustawia się z wiatrem, ale skoro wiatr się szybko zmienia, więc on rów-nież ponosi konsekwencje” (Za dużo czerwonego (2). Z Jackiem Kaczmarskim rozmawia Jolanta Piątek. „Odra” 2002, nr 1, s. 57).

137 Kwadranse Jacka Kaczmarskiego (Kwadrans z 19 czerwca 1988). Http://www.kacz-marski.art.pl/tworczosc/dyskografia/kwadranse -jacka -kaczmarskiego -i/ [data dostę-pu: 11.02.2016].

dając Egzamin podczas koncertu, przyznawał, że ta pisana w pierwszym okresie „Solidarności” piosenka jest „typowo deklaratywna”138.

Trzeba wspomnieć także o słynnej Naszej klasie, utworze z wyraźnym akcentem pokoleniowym139. Piosenkę określano między innymi jako

„chwytający za gardło zapis dramatu polskiego lat osiemdziesiątych”140, a z tekstu odczytać można realia tamtej dekady, na przykład brak moż-liwości wyjazdu z kraju, konsekwencje opozycyjnych działań, a także losy tych, którzy ulegają naciskom.

Demistyfikująca rzeczywistość szkolna metafora w tekstach Kacz-marskiego nie przestaje się jednak pojawiać nawet wtedy, kiedy PRL zaczyna się rozsypywać.