• Nie Znaleziono Wyników

Charakterystyka społeczeństwa informacyjnego jako użytkownika technologii informacyjno-komunikacyjnych technologii informacyjno-komunikacyjnych

Zmiany relacji społecznych, spowodowanych rozwojem technologicznym sta-nowią przedmiot zainteresowania nauk społecznych, prawnych oraz ekonomii. Bez zrozumienia zachodzących zjawisk nie będzie możliwe pełne zrozumienie koncep-cji rozwoju usług elektronicznych w obszarze ochrony zdrowia. W literaturze pojawiło się określenie społeczeństwa elektronicznego, czyli e-society.129

H. Kubicek określił społeczeństwo informacyjne jako formację społeczno-gospodarczą, w której dominują-cą rolę odgrywa produktywne wykorzystanie zasobu, jakim jest informacja130

. Jak pisze M.F. Gawrycki, tzw. rewolucja informacyjna doprowadziła do ukształtowania się no-wego typu społeczeństwa. Po społeczeństwie rolniczym i przemysłowym nastało społe-czeństwo ponowoczesne, które nie doczekało się jeszcze jednej, powszechnie akcepto-wanej nazwy. W literaturze przedmiotu stosuje się takie terminy, jak „społeczeństwo postindustrialne”, „społeczeństwo postkapitalistyczne”, „społeczeństwo technokratycz-ne”, „społeczeństwo technotronicztechnokratycz-ne”, „społeczeństwo postliberaltechnokratycz-ne”, „trzecia fala de-mokratyzacji”, „społeczeństwo usług”, „społeczeństwo technologiczne”, „społeczeń-stwo sieciowe”, „neokapitalizm”, „społeczeń„społeczeń-stwo uczące się”, „społeczeń„społeczeń-stwo oparte na wiedzy” czy chyba najbardziej popularny termin „społeczeństwo informacyjne”.131 Charakterystyczną cechą tego nowego rodzaju ułożenia relacji społecznych jest przesu-nięcie zatrudnienia z gałęzi przemysłu na sferę usługową, podobnie jak za sprawą rewolucji przemysłowej doszło do przesunięcia zatrudnienia z rolnictwa do przemysłu.

T. Goban-Klas uważa, że społeczeństwo informacyjne to społeczeństwo, które nie tylko posiada rozwinięte środki przetwarzania informacji i komunikacji, lecz także, że środki te są podstawą tworzenia dochodu narodowego i dostarczają źródła utrzyma-nia większości społeczeństwa132

. Bardzo syntetyczna jest definicja zaproponowana przez M. Casey, który pisze, że społeczeństwo informacyjne jest to społeczeństwo,

129

Zob. szerzej: J. Kisielnicki, Społeczeństwo informacyjne a cyberterroryzm, w: Informatyka dla przy-szłości, red. J. Kisielnicki, Wyd. Naukowe Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego, War-szawa, 2008, s. 21-32; G. Magoulas, G. Lepouras, C. Vassilakis, “Virtual reality in the e-Society”, Sprin-ger London, 2007, s.71-73.

130 H. Kubicek, Möglichkeiten und Gefahren der "Informationsgesellschaft", 1999, Bremen

http://www.fgtk.informatik.uni-bremen.de/ig/WS99-00/studienbrief/index.html, (dostęp 13.01.2020)

131 Szerzej: F.M. Gawrycki, Społeczne aspekty rewolucji informacyjnej w: Rozwój w dobie globalizacji, A. Bąkiewicz, U. Żuławska, PWE, Warszawa 2010, s. 568-569.

132 Szerzej: T. Goban-Klas, P. Sienkiewicz : Społeczeństwo informacyjne: szanse, zagrożenia, wyzwania, Wydawnictwo Fundacji Postępu Telekomunikacji, Kraków 1999, s.42-94.

94

w którym informacja jest kluczowym elementem społeczno-ekonomicznej działalno-ści133. J. Oleński dla określenia tego stanu używa pojęcia społecznego ładu informacyj-nego, który wyjaśnia następująco: „społeczny ład informacyjny rozumiany jako kom-pleks społecznych norm procesów, systemów i zasobów informacyjnych na podstawie, których funkcjonują społeczeństwa, państwa i gospodarki”.134

Kojarzenie pojęć z zakresu teleinformatyki z klasycznymi pojęciami ustrojowymi takimi jak pojęcie de-mokracji stało się przedmiotem zainteresowania przedstawicieli doktryny. Jednym z nich jest L. Porębski135. Zwraca on uwagę, iż pojęcie „społeczeństwo informacyjne” było jednym z wielu pojawiających się w próbach uchwycenia istoty przemian zacho-dzących w kontekście rozwoju technologicznego. Wśród określeń, które pojawiały się w tym kontekście autor wymienia pojęcia: „społeczeństwo obsługiwane przez kompu-tery” (computer-serviced society, Sackman 1967), „społeczeństwo wiedzy” (Drucker 1970), społeczeństwo postindustrialne” (Bell 1973), społeczeństwo telematyczne” (Martin 1981) czy wreszcie „społeczeństwo sieci”. Ostatnie z określeń stanowi tytuł prac M. Castellsa136. L. Porębski wskazuje na prawidłowość związaną z pojawianiem się nowych rozwiązań technologicznych a intelektualnymi spekulacjami na temat kon-sekwencji wdrożenia ich do życia codziennego. Znamienne jest przywołanie przez Po-rębskiego jednego z dialogów Platona. W „Fajdrosie” znajduje się fragment, w którym Sokrates wygłasza ostrą krytykę pisma jako sposobu zapisu ludzkiej myśli. Mowa ma, zdaniem filozofa, zdecydowaną przewagę nad pismem, ponieważ daje możliwość pro-wadzenia rzeczywistego dialogu, ćwiczy pamięć, a także pozwala na prostowanie ewentualnych błędnych interpretacji, wypowiedzianych wcześniej słów. Jeszcze bar-dziej obrazowo wygląda przywołanie przez L. Porębskiego opisanej przez G. Oggera w: „Geniusze i spekulanci. Jak rodził się kapitalizm” ekspertyzy bawarskiego kole-gium medycznego na temat zdrowotnych skutków rozpowszechniania się kolei, w któ-rej eksperci podnoszą, iż: „Szybki ruch nieuchronnie wywołać musi u podróżnych cho-robę mózgową – szczególną formę delirium furiosum. Jeśli zaś sami podróżni mimo to chcą narażać się na te okropne niebezpieczeństwa, państwo winno przynajmniej chro-nić patrzących, którzy od samego widoku przejeżdżającego wozu parowego popadną w tę samą chorobę. Stąd konieczne jest osłonięcie stacji wysokim parkanem”. Obie oceny

133 Szerzej: M. Casey: Europejska polityka informacyjna. Wyzwania i perspektywy dla administracji publicznej. Toruń: 2001, s 46 i n.

134 Szerzej: J. Oleński Infrastruktura informacyjna państwa w globalnej gospodarce, Wydawnictwo Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawa 2006, s. 19-60.

135 Zob. L. Porębski: Lokalny wymiar demokracji elektronicznej, Kraków 2012, s. 14, 21-25.

136

95

postępu, zarówno tę antyczną jak i nowożytną, można przedstawić jako klasyczny przykład braku intelektualnych możliwości percepcji zmian związanych z radykalnymi przemianami technologicznymi.

Przed podobnym wyzwaniem stoi obecnie instytucja państwa i prawa wobec wielokierunkowego rozwoju technologii cyfrowych. L. Porębski analizując ustalenia innych autorów powołuje się na koncepcję społeczeństwa postindustrialnego D. Bella. Według Bella istotą modelu życia społecznego jest występowanie trzech elementów. Pierwszym z nich jest rosnąca rola usług na rynku pracy, która z upływem czasu i roz-woju technologii informacyjno-komunikacyjnych137, zaczyna oznaczać gwałtowny wzrost zatrudnienia w sektorach i firmach bezpośrednio związanych z przetwarzaniem i zarządzaniem informacjami138

. Towarzyszy temu stopniowe nasycenie nowymi tech-nologiami miejsc pracy, co sprawia, że podstawowym narzędziem pracy staje się kom-puter. Jego wykorzystanie nie ogranicza się do wykonywania działań arytmetycznych, ale oznacza korzystanie z baz danych, migracje informacji, czy ich analizę. Konse-kwencją wzrostu dostępu do informacji jest wzrost znaczenia wiedzy eksperckiej i na-ukowej dla funkcjonowania państwa i instytucji gospodarczych, co wynika ze skompli-kowanych struktur organizacyjnych, zwiększających popyt na umiejętności planowania czy prognozowania. We wszystkich procesach tego typu wiedza, dostęp do informacji mają podstawowe znaczenie. Eksperci i osoby związane zawodowo z ICT są w stanie odpowiedzieć na tego typu zapotrzebowanie. Ich rola rośnie również w sferze decyzyj-nej. Rozwój sektora usług i podaż wiedzy eksperckiej generują wzrost zapotrzebowania na nowe rodzaje usług, doskonalenie już funkcjonujących i zgłaszają zapotrzebowanie na nowe rozwiązania z zakresu ICT.

Koncepcja społeczeństwa informacyjnego Bella obejmuje kilka warstw. Najbar-dziej wewnętrzna to sfera innowacji technologicznych, będących katalizatorem kolejnych przemian. Generuje ona transformacje w sensie ekonomicznym. Gospodarka tworzy drugą warstwę pojęcia „społeczeństwo informacyjne”. Pojawienie się nowego typu przedsiębiorstw, zmiany na rynku pracy i wzrost ekonomiczny, wzrost znaczenia informacji oddziałują i przenoszą się na obszar kultury polityki czy edukacji. Zdaniem L. Porębskiego technologia jest praprzyczyną procesu tworzenia się nowego modelu społeczeństwa, a gospodarka dokonuje absorpcji ICT i rozprzestrzenia efekty ich

137 Dalej „TIK”, zamiennie z „ICT”

138 D. Bell, The Coming of Post-Industrial Society: A Venture in Social Forecasting Reissue Edition, 1973, s. 56.

96

cjonowania na kolejne dziedziny życia społecznego. Wartym odnotowania jest spo-strzeżenie L. Porębskiego dotyczącego pierwszych prób wykorzystania technologii ICT jako elementu wspierającego demokratyczne procedury wyborcze, które miały miejsce już pod koniec lat siedemdziesiątych XX wieku w Stanach Zjednoczonych139

. Istotnym są ustalenia związane z połączeniem rozwoju technologicznego z roz-wojem instytucji publicznych. L. Porębski zwraca uwagę, iż po tym jak udało się stwo-rzyć katalog podstawowych praw obywatelskich i uczynić z niego integralny element funkcjonowania liberalnego państwa, rozpoczął się w XIX w kolejny etap budowy europejskiej demokracji. Stał on pod znakiem konstruowania nowoczesnego parlamen-taryzmu. Obywatele mając określone prawa upomnieli się o realny udział w sprawo-waniu władzy. W tym okresie powstał zbliżony do współczesnego model demokracji przedstawicielskiej, wykrystalizowała się pozycja partii politycznych a także oddzielo-no bieżącą politykę od struktur administracyjnych. Trzeci etap ewolucji państwa de-mokratycznego przypada na wiek XX a jego charakterystycznym rysem jest akcent po-łożony na sprawy społeczne. Zbudowany model państwa dobrobytu wyczerpał w dru-giej połowie XX wieku swoje możliwości rozwojowe. Potrzebny jest nowy paradyg-mat. Jego istotą powinna być taka redystrybucja władzy, by odpowiedzialność za spro-stanie zmianom o charakterze gospodarczym, demograficznym, środowiskowym, społecznym i kulturowym była dzielona wspólnie przez obywateli, państwa, społecz-ności, a także sektor prywatny. Czwarty etap rozwojowy związany jest z budzeniem się indywidualnej i grupowej świadomości obywateli, chcących przejmować odpowie-dzialność za różne aspekty życia zbiorowego.

Nowość i złożoność technologii cyfrowych rozpatrywać można w aspekcie socjologicznym, którego przedstawienie jest niezbędne do zawiązania triady: zdrowie - technologia ICT - prawo. M. Jędrzejko i D. Morańska140 przedstawiając socjologiczne spojrzenie na skutki rozwoju technologicznego odwołują się w swoich ocenach do E. Fromma. Twierdził on, że postęp jest możliwy jedynie wtedy, gdy zmiany doko-nują się jednocześnie w ekonomicznej, społeczno-politycznej i kulturalnej perspekty-wie, a każdy postęp ograniczony jedynie do jednej ze wskazanych sfer jest destrukcyjny

139 Nie użyto do tego Internetu, który pojawił się dopiero kilkanaście lat później, lecz interaktywnej tele-wizji kablowej. W 1978 roku w amerykańskim mieście Upper Arlington, przy użyciu tego typu systemu przeprowadzono transmisję obrad rady miasta, zakończoną elektronicznym głosowaniem nad dyskutowa-nymi przez radnych propozycjami mieszkańcy korzystali w tym celu ze specjalnych przystawek podłą-czonych do telewizorów.

140 Zob. M. Jędrzejko D. Morańska Pułapki współczesności Część I Cyfrowi Tubylcy socjopedagogiczne aspekty nowych technologii cyfrowych Dąbrowa Górnicza - Warszawa 2013, s. 101-110.

97

dla postępu we wszystkich sferach.141

Autorzy stawiają zatem pytanie czy rozwijający się świat XXI wieku nie prowadzi do stanu nieustannego pobudzenia, uniemożliwiają-cego refleksję nad samym sobą, sensem istnienia życia w nieustannym ruchu. Bez refleksji nad człowiekiem zaczynają panować bezduszna techniczna organizacja i instytucje a bombardujące informacje zmuszają do podejmowania szybkich wyborów i decyzji. Pojawia się ciekawa koncepcja „cyfrowych imigrantów” i „cyfrowych tubyl-ców”. Cyfrowi imigranci to grupa dla których tekst jawi się jako podstawowe źródło poznawania, określa ich: jednozadaniowość, pojedyncze cele, ograniczone zasoby, myślenie sekwencyjne, preferowanie zadań pojedynczych, wolniejsze wchodzenie w nowe technologie. Z kolei cyfrowi tubylcy cechowani są przez: wielozadaniowość, klu-czowe znaczenie obrazu i tekstu połączonego z obrazem, wieloobrazowość i wielokana-łowy przekaz dźwiękowy, umiejętność pracy w złożonym środowisku informacyjnym, multimedialność, myślenie równoległe, wiele umiejętności i zasobów funkcjonalnych, szybkie opanowanie nowych technologii. Obie z opisanych postaw są skrajne, w rów-nym stopniu paradoksalnie utrudniają racjonalne dysponowanie i wykorzystanie wie-dzy, w tym wiedzy medycznej. Starając się zwerbalizować zagrożenie nadmiernej ak-tywności powtórnie należy sięgnąć do źródeł antycznych i przywołać głos Seneki, który w Dialogach: De brevitate vitae,142 poucza ludzi Zachodu stwierdzając: Człowiek zajęty najmniej jest zdatny do życia, ponieważ żadna umiejętność nie jest trudniejsza niż umie-jętność życia. Biegłym w innych umiejętnościach jest wszędzie wielu, niektóre z nich nawet młodzi opanowali do tego stopnia, że i sami mogliby innych nauczać. Konstatacja Seneki brzmi aktualnie po upływie prawie dwóch tysiącleci. B. Siemieniecki143 stwier-dza, iż informacyjna eksplozja powoduje, że gubimy istotę rzeczy. Coraz większa trud-ność sprawia nam odróżnienie spraw ważnych od błahych. Dostępna w Internecie ilość wypowiedzi oraz sądów na dany temat powoduje że coraz trudniej jest ocenić popraw-ność i rzetelpopraw-ność przyjmowanych poglądów. Tym bardziej, że każdy może publikować niekoniecznie prawdziwe informacje. Sprzyja to chaosowi i bezkrytyczności odbioru informacji144.

141 E. Fromm Zdrowe społeczeństwo, Wydawnictwo Vis a vis, Kraków 2012, s. 8-9.

142 Seneka Dialogi De brevitate vitae, De Agostini, Warszawa 2001.

143 Pedagogika medialna t. I. B. Siemieniecki , red. Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2007, s. 214.

144

Poniżej opisana w przypisie sytuacja ilustruje zagrożenie związane z wprowadzeniem do sieci nie-sprawdzonych informacji: w polskich szpitalach w 2012 roku prowadzących oddziały toksykologiczne odnotowano zwiększoną liczbę zatruć benzydaminą - substancją stosowaną , m.in. w produkcji płynów dezynfekujących. Okazało się ze na stronach Internetowych powstały portale zachęcające do używania jednego z preparatów zawierających benzydaminę nie zewnętrznie, lecz wewnętrznie. Jeden z takich

98

W masie informacji gubi się głos specjalisty, znika autorytet. M. Plopa145

wska-zuje, że rewolucja informatyczna stwarza jednocześnie niemożliwe do przewidzenia konsekwencje w dziedzinie rynków pracy, edukacji, masowej indoktrynacji, stylów życia, międzynarodowej przestępczości. Widoczne jest zjawisko dysonansu między tempem przemian cywilizacyjnych a przypisanym człowiekowi rytmem rozwoju osob-niczego - dysharmonia między sztywnym, ukształtowanym w toku antropogenezy, zaprogramowanym genetycznie rytmem rozwoju osobniczego a gwałtownymi zmiana-mi w otoczeniu technicznym i społeczno-kulturowym. M. Ledzińska146 podaje, iż współcześnie akcelerację stwierdza się we wszystkich dziedzinach życia, a gwałtowny zryw do przodu jest możliwy, dlatego że technika działa zasilająco, na bazie starej tech-nik rodzi się nowa techtech-nika. Obecnie to komputer jest nieustannie źródłem nowych pomysłów i koncepcji a leżąca u jego podstaw technika bywa motorem napędowym zmian. M. Jędrzejko podaje147jako historyczny przykład przyspieszenia technologiczne-go zmianę w liczbie podstawowetechnologiczne-go przez wieki nośnika informacji, jakim były książki. W XIV wieku oceniano, że w Europie jest nie więcej niż 30 tys. książek - pięćdziesiąt lat po wynalazku Gutenberga ich liczba wzrasta do prawie 9 mln egzemplarzy.

Społeczeństwo wiedzy charakteryzuje się wysokim stopniem skomplikowania procesów społecznych i ekonomicznych, wymagających umiejętnego wykorzystania technik gromadzenia przetwarzania i przesyłania oraz korzystania z olbrzymiej nieu-stannie rosnącej liczby informacji, generowanej w trakcie wymienionych procesów. W takim społeczeństwie informacja konstruowana z niej w sposób aktywny przez uczą-cych się wiedza oraz technologie informacyjno-komunikacyjne stanowią podstawowe czynniki wytwórcze.148

Wracając do M. Jędrzejko, przedstawia on cechy negatywne współczesnej globalnej sieci informacyjnej, takie jak szybkość przekazu,

portali odnotował ponad 4 tysiące wejść oraz pobrania „instrukcji postępowania”. Portal prowadzony przez Polaka zarejestrowany na Karaibach, dostarczył „prawdziwej wiedzy” o stanach halucynogennych i euforycznych, ale nie zawierał ważnej informacji, że stosowanie wewnętrzne może doprowadzić do cał-kowitego zniszczenia nerek. Wynikiem tego było kilkadziesiąt poważnych zatruć oraz konieczność dłu-gotrwałego leczenia. Zastanawiające jest dlaczego osoby korzystające ze wskazówek nie zweryfikowały ich na innych stronach www lub tez przez jakikolwiek inny sposób. Powtarzalność informacji wpływa na jej wiarygodność, bez względu na jej wartość naukową – nieetyczne metody pozycjonowania, ograniczo-ne zasoby blokowania informacji nieprawdziwych, łatwość przechwycenia informacji, podawanie infor-macji niepełnych – uniemożliwiających falsyfikację wiedzy.

145 M. Plopa Wprowadzenie w: Człowiek u progu trzeciego tysiąclecia, Wydawnictwo Elbląskie Uczelni Humanistyczno-Ekonomicznej, Elbląg 2005, s.14-15.

146

M. Ledzińska Kult informacji jako wyzwanie edukacyjne, w: „Dzisiejsze czasy”, edukacja wobec przemian w kulturze współczesnej. Oficyna Wydawnicza „Impuls” Kraków, 2006, s. 46.

147 M. Jędrzejko op. cit. s.77.

148Zob. S. Juszczyk Dziecko w świecie wiedzy, informacji i komunikacji, Wydawnictwo Adam Marsza-łek, Toruń 2007, s. 27.

99

na pojemność, łatwość (intuicyjność obsługi), nieograniczony zasięg, multitematycz-ność/masowość fałszu, masowa dostępność, wieloźródłowość informacji, anonimo-wość, brak standardów etycznych. Podając za J. Rzucidło o miano osoby, która pierw-sza określiła termin „społeczeństwo informacyjne” w swoim opracowaniu, rywalizuje trzech autorów: Yujiro Hayashi, autor książki Johoka Shakai: Hado No Sekai Kara So-futo no Shakai z 1969 r. oraz Yoneji Maruda i Konichi Kohyma, autorzy Joho Shakai Nyumon - Introduction to an Information Society z 1968 r.149 Jednakże w opublikowa-nym w Japonii w 1971 r. Słowniku Społeczeństwa Informacyjnego pojęcie to powiąza-no z osobą Yoneji Maruda. Podobnie w pierwszych, anglojęzycznych opracowaniach zwrot ten przypisywano wskazanemu powyżej autorowi. D. Bell, posługując się poję-ciem społeczeństwa postindustrialnego, stwierdził, iż jest to: „społeczeństwo, w którym zatrudnienie w sektorze usług znajduje więcej osób niż w sektorach rolniczym czy przemysłowym. W takim społeczeństwie dominuje praca informacyjna, a wiedza jest głównym zasobem, a nie jak w przeszłości kapitał czy ziemia”. Wskazał ponadto, że taka struktura cechuje się: „dominacją sektora usług w gospodarce oraz rozwojem sektora czwartego (finanse, ubezpieczenia, itp.) i piątego (zdrowie, oświata, nauka); centralne znaczenie nadaje się wiedzy teoretycznej jako źródłu innowacji i polityki; nastawieniem na sterowany rozwój techniki; tworzeniem nowych „technologii intelek-tualnych” jako podstaw podejmowania decyzji politycznych i społecznych”.150

A. Tof-fler w 1980 r. wnosił, że świat poddaje się trzem falom zmian. Pierwsza dotyczyła rol-nictwa, druga przemysłu, a trzecia to właśnie rewolucja informacyjna, która odbywa się współcześnie. Autor stwierdził ponadto, że fala rewolucji informacyjnej może przynieść pozytywne zmiany jedynie wtedy, jeśli jej przebieg będzie niezakłócony.

Komunikacja cyfrowa wiąże się z wytworzeniem określonego zrozumiałego języka komunikacji reguł zachowania w przestrzeni, która istnieje wyłącznie jako okre-ślony koncept bez cech czysto fizycznych151. Zjawisko to jest zauważane przez socjo-logów. W artykule „Społeczności wirtualne jako społeczności - próba ujęcia socjolo-gicznego" M. Szpunar152, przedstawia i próbuje sklasyfikować sposoby komunikacji

149 Chociaż daty publikacji są tutaj jednoznaczne, to nie można tego powiedzieć o datach przygotowania książek. Z tego powodu precyzyjne określenie, która osoba faktycznie sformułowała założenia społeczeń-stwa informacyjnego jako pierwsza, nie jest możliwe.

150

D. Bell, The Coming of Post-Industrial Society: A Venture in Social Forecasting Reissue Edition, D. Bell 1973, s. 165-172.

151 A. Toffler Trzecia fala, Pierwsze wydanie pełne: PIW, Warszawa 1986, s. 404.

152 M. Szpunar: Społeczności wirtualne jako społeczności - próba ujęcia socjologicznego. w: pod red. M. Radochońskiego i B. Przywary: Jednostka-grupa-cybersieć. Psychologiczne, społeczno-kulturowe i

edu-100

w sieci, tworzenie metajęzyka społeczności oraz zasady interakcji i oceny zachowań użytkowników sieci.

J. Rzucidło podaje kilka definicji terminu „społeczeństwo informacyjne”, które odnaleźć można w dokumentach wydanych przez polskie organy administracji publicz-nej. W raporcie, pochodzącym z lipca 1996 r., pt. „Społeczeństwo informacyjne w Polsce” Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stwierdziła, że „Społeczeństwo staje się społeczeństwem informacyjnym, gdy osiąga stopień rozwoju oraz skali i skomplikowa-nia procesów społecznych i gospodarczych wymagający zastosowaskomplikowa-nia nowych technik gromadzenia, przetwarzania, przekazywania i użytkowania olbrzymiej masy informacji generowanej przez owe procesy. W takim społeczeństwie informacja i wynikająca z niej wiedza oraz technologie są podstawowym czynnikiem wytwórczym, a wszechstronnym czynnikiem rozwoju jest wykorzystywanie teleinformatyki; siła robocza składa się w większości z pracowników informacyjnych; większość dochodu narodowego brutto powstaje w obrębie szeroko rozumianego sektora informacyjnego”.

W dokumencie pt. „Plan działań na rzecz rozwoju społeczeństwa informacyjnego w Polsce na lata 2001 - 2006”153 społeczeństwa informacyjne określono jako „nowy system społeczeństwa kształtujący się w krajach o wysokim stopniu rozwoju technolo-gicznego, gdzie zarządzanie informacją, jej jakość, szybkość przepływu są zasadniczy-mi czynnikazasadniczy-mi konkurencyjności zarówno w przemyśle, jak i w usługach, a stopień rozwoju wymaga stosowania nowych technik gromadzenia, przetwarzania, przekazy-wania i użytkoprzekazy-wania informacji”. Widać zatem wyraźnie, iż wszystkie definicje ogni-skują wokół pojęcia informacji i jej znaczenia w zachodzących w społeczeństwie proce-sach. Przy tym przemiany te mają wieloraki wymiar - nie tylko ekonomiczny. Informacja w społeczeństwie może stanowić podstawowe dobro o tyle, o ile jest ona w odpowiedni sposób wytwarzana, przetwarzana, przekazywana i przechowywana. M. Czerwińska w artykule pt. „Specyfika zachowań e-pacjentów w Internecie”154 przyjmuje, że społeczeństwo informacyjne to społeczeństwo znajdujące się na takim etapie rozwoju techniczno-organizacyjnego, że osiągnięty poziom zaawansowania tech-nologii informacyjno-telekomunikacyjnych stwarza warunki techniczne, ekonomiczne, edukacyjne i inne do powszechnego wykorzystania informacji w produkcji wyrobów

kacyjne aspekty społeczeństwa informacyjnego. Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania, Rzeszów

2004, s.157-184.

153 Zob. A. Ogonowska Polska polityka rozwoju społeczeństwa informacyjnego w latach 2000–2012, Studia Europejskie, 2/2013, s. 95-117.

154 M. Czerwińska, Specyfika zachowań e-pacjentów w Internecie, Roczniki Kolegium Analiz Ekono-micznych. 1232-4671. Z. 38 (2015), s. 343-351.

101

i świadczeniu usług. Społeczeństwo takie zapewnia obywatelom powszechny dostęp do technologii teleinformatycznych i umiejętność korzystania z nich w działalności zawo-dowej i społecznej w celu podnoszenia i aktualizacji wiedzy, ochrony zdrowia oraz

Outline

Powiązane dokumenty