• Nie Znaleziono Wyników

Civitas civitati contraria, provinciae provinciis adversae erant

W dokumencie Historya kościoła powszechnego. T. 4 (Stron 177-180)

Świetny wpływ Stolicy Apostolskiej, na sprawy całego Chrześcijaństwa

2) Civitas civitati contraria, provinciae provinciis adversae erant

Familiae quoque dividebantur. Non filio, non patri, non fratribus, unus m una domo consensus ; non consanguineis eadem voluntas. Sand. vit. Rom.

pont, tom II pag. 530.

Hist. K. Pow. TomIV. 22

uznały go za króla, roku 1234, i stąd wynikła wojna domowa.

Papież jednak nie korzystał z tego krytycznego położenia F ry­

deryka, ale owszem w roku 1235 pisał do książąt i prałatów niemieckich, ze nie może pozwolić na żadną niesprawiedliwość względem cesarza, prosi ich i zaklina przez Pana Jezusa Chry­

stusa, aby to dobrze rozważyli, jak ohydną jest rzeczą, iżby syn miał występować przeciwko ojcu własnemu. Napomnienia pa­

pieża odniosły skutek, albowiem biskupi i książęta niemieccy uznali winnym Henryka, który jedynie za wstawieniem się wiel­

kiego mistrza krzyżackiego, otrzymał przebaczenie ojcowskie.

Z tern wszystkiem, wspaniałomyślność jakiej dał dowody Ojciec święty, nieporuszyła Fryderyka, który ciągle nieprzyjacielskie zamiary względem Stolicy Apostolskiej okazywał. Grzegorz IX, miał już wtedy około lat sto, mógł więc cesarz wnosić, że sam wiek osłabił w nim dawną energiję; ale się bardzo w swój ra ­ chubie omylił; papież bowiem zwoławszy kardynałów i lud rzymski do kościoła świętego Piotra, roku 1239, rzucił na nowo ekskomunikę przeciwko niemu, uwolnił poddanych tak nie­

mieckich jako i włoskich od przysięgi i ofiarował koronę Rober­

towi bratu Ludwika IX króla francuzkiego, której on jednak nie przyj ąłl ^ y d e ry k kazał ogłosić ekskomunikę za nieważną, na­

zywając papieża heretykiem i faryzeuszem, antychrystem *), a nawet wkroczył z wojskiem w granice państwa kościelnego’

roku 1240, i szedł prosto na Rzym. Grzegorz IX nie uląkł się tego, wziął głowy świętycli apostołów Piotra i Pawła z Latera- nu, i obnosił je processyonalnie po głównych kościołach Rzymu z wielką uroczystością; a nareszcie zwołał biskupów na koncy- lijum do Rzymu. Fryderyk który dawniej odwoływał się do

') Petrus de Vineis epi«. 31. Ipse draco magnus, qui seduxit uni.

versum orbem; antichristus, et alter Balaam conductus praetio.

decyzyi synodu, teraz nie chciał na to zezwolić *). Zawezwani przez papieża biskupi z Francyi, Anglii iLom bardyi, wsiadłszy na okręt w Gienui, chcieli się dostać do Rzymu, ale syn Fryde­

ryka E nzo, połączywszy się z Pizanam i, napadł na okręt gie- nueński i tychże biskupów częścią pochwy t a ł , częścią potopił- Na tę wiadomość, Grzegorz IX umarł z boleści, w roku 1241.

W takim stanie rzeczy, stan kościoła świętego był opłakania godny; kardynałowie jedni rozproszeni, drudzy byli w więzieniu przez Fryderyka trzymani. Pomimo tych przeszkód, obrany zo­

stał papieżem Godfryd Castiglioni pod imieniem C e l e s t y n a IV, który w szesnaście dni po swym obiorze zakończył życie, nie odebrawszy nawet święceń papiezkich.

Po śmierci Celestyna IV Stolica Apostolska wakowała pra wie przez dwadzieścia miesięcy, z powodu zaburzeń jakie Fry- deryk ciągle wszczynał we Włoszech, a nawet i w Rzymie sa­

mym. Za naleganiem dopiero Ludwika IX króla francuzkiego oiaz innych książąt, wypuścił cesarz kardynałów trzymanych w wię­

zieniu, którzy zebrawszy się w Anagni, w roku 1243, obrali papieżem Sinibalda kardynała gienueńczyka, pod imieniem I n o c e n t e g o IV. Ten papież oddawna miał znajomość z Fryde­

rykiem, jeszcze od owego czasu, kiedy jako legat GrzegoizaIX, był wysłany do Niemiec, jego zatem wybór powinien się był po­

dobać cesarzowi. Jednakże kiedy się o tern dowiedział, wyrzekł te słowa do przytomnych: „kardynał a papież, to są dwaj ludzie zupełnie różni od siebie; obawiam się, aby przyjaciel kardynał, nie stał się mym nieprzyjacielem jako papież; żaden bowiem papież nie może być gibelinem. Wypadki pokazały rzeczywi­

stość tych słów, lecz cała wina za to spada na upór i samowol­

ne postępowanie cesarza. Z początku zdawało s ię , iż te spoiy załatwione zostaną na drodze pokoju, ponieważ Fryderyk wysłał

') Co do książki, przypisywanej Fryderykowi, pod tytułem: tr ib u s im p ostoribu s, zdaje się, mówi Cezar Cantu, że ona nigdy nie istniała.

poselstwo do papieża z przyrzeczeniem, iż uczyni zadość kościo­

łowi; wkrótce jednak odrzucił wszelką ugodę, i żądał, aby go papież pierwej od ekskomuniki uwolnił. Widząc że Inocenty obstaje silnie za prawami kościoła, zaprosił go na ustną rozmo­

wę, a sekretnie wydał rozkazy aby go ująć. Papież przewidu­

jąc na co się zanosi, uszedł w nocy do Civita Veccliia, a ztam- tąd odpłynął do Gienui, a następnie do Francyi do miasta Lyo­

nu, roku 1244 *). Tam w roku następnym zwołał koncylijum, na które zgromadziło się sto czterdziestu biskupów, oraz pa- tryarchowie łacińscy z Konstantynopola, Antyochii i Akwilei 2).

Z téj okoliczności Inocenty ozdobił kardynałów kapeluszami czerwonemi, dla oznaki iż powinni być w gotowości przelać krew, za wolność ludu chrześcijańskiego 3). Tadeusz de Suessa kanclerz Fryderyka II, użył całej dyalektycznéj wymowy, na obronę swojego pana, ale po niejakiej zwłoce udzielonej Fryde­

rykowi, ażeby osobiście przybył, w celu usprawiedliwienia się, skoro tego nie uczynił, rzucona została na niego ekskomunika, mocą której został uznany za odpadłego od tronu, elektorom zaś polecono, aby innego cesarza obrali. Fryderyk znajdujący się podówczas w Turynie, skoro się dowiedział o rzuconym na niego gromie, odezwał się w te słowa: „papież złożył mnie z tronu na swem koncylijum i odjął mi koronę; patrzcie czyli moja korona zginęła, i włożył ją na głowę, a potem groźnie rzekł do otaczających, ani papież ani koncylijum mi jćj nie odbierze, bez przelewu potoków krwi” . Poczem pisząc do różnych ksią­

żąt, żalił się przed nimi, że go potępiono bez przekonania;

oskarżał Inocentego IV o dumę i obłudę, i dowodził, że on nie-') Muratori Anual pag, 2G8.

) Rajnald ad an. 1245. Zobacz o koncylijach w rozd. VII § 101.

3) Rubeus quoque galeras, cardinalibus datus traditur, quo pontifex

W dokumencie Historya kościoła powszechnego. T. 4 (Stron 177-180)