[117] Przypatrzywszy się temu kazaniu, które się czyniło na pogrzebie kró-la Zygmunta Augusta, każdy kaznodzieja, każąc na jakim pogrzebie, używać wszystkiego może na odmianę. Tak, iż gdzie się kładło zacność domu, narodze-nie, wychowanarodze-nie, ćwiczenarodze-nie, pomnożenie lat i szczęścia, czujność, dzielność, mą-drość, zasługi, dobrodziejstwa i żywot wszytek, nawet śmierć i ostatni kres, i po-tomek Zygmunta Augusta, tam wszytko to stosować i obracać kaznodzieja może, na osobę tego, na którego pogrzebie kazanie czyni.
M. Białobrzeski, Postylla […], Kraków 1581, s. 769‒795. Wcześniej ukazała się edycja samo-dzielna kazania: M. Białobrzeski, Kazanie na pogrzebie świętej pamięci zacnego Zygmunta Au-gusta […] [Kraków 1574, u S. Szarfenberga].
Nota biograficzna
Marcin Białobrzeski (ok. 1530–1586), opat w Mogile, kanonik katedralny w Krakowie, biskup kamieniecki. Pozostawił pisma religijne: Katechizm albo wizerunek prawej wiary […], Kraków 1567; Orthodoxa confessio de uno Deo […], Kraków 1577; Kazanie… o przyjmowaniu Ciała i Krwie […], Kraków 1579; Postilla ortodoxa […], Kraków 1581.
Wybrana bibliografia: W. Budka, PSB 2, s. 14‒15; M. Brzozowski, EK 2, s. 365–366; I. Te-resińska, Białobrzeski Marcin, [w:] Dawni pisarze polscy od początków piśmiennictwa do Młodej Polski. Przewodnik biograficzny i bibliograficzny, t. 1, A–H, Warszawa 2000.
Objaśnienia
Tytuł: Kazanie przez autora tejże postylle uczynione na pogrzebie świętej pamięci zacnego Zyg-munta Augusta, z domu Jagełłów ostatniego króla polskiego, i wielkiego książęcia litewskiegi etc. któ-ry umarł w Knyszynie roku 1572 dnia 7 lipca, a pogrzebion w Krakowie na zamku w ojcowskiej kaplicy, roku 1574, dnia 11 lutego, godziny 18. Zszedł z tego świata, mając wieku lat 51, miesię-cy 11, dni 7, a królestwa swego roku 43.
Króla Zygmunta Augusta oracjami pogrzebowymi żegnali (oprócz analizowanej tu mo-wy Marcina Białobrzeskiego) także: Stanisław Hozjusz1, Matias (Maciej) Kłodziński2, Mateusz Piskorzewski3, Jan Dymitr Solikowski4 i w Neapolu Jan Żołczyński5. Po tytule kazania zamieszczone zostały informacje o miejscu i dacie śmierci6 oraz dacie i miejscu
1 Zob. W. Urban, PSB 10, s. 42‒46; J. Misiurek, B. Falczyk, EK 6, s. 1257‒1260.
2 In obitum Sigismundi Augusti Jagiellonis Regis Poloniae Magni Ducis Lituaniae […]. [1574]. Zob. S. Grzybowski, PSB 13, s. 60‒61; A. Pakuła, EK 9, s. 189.
3 Matthaei Dziwis Piskorzewi, Oratio in funere D. Sigismundi Augusti Regis Poloniae Dicta XV.
Ca-lend. Martii Anno M.D.LXXIIII. Cracoviae [1574]. Zob. Piskorzewski (właściwie Michoń lub Mi-choniek) Mateusz, PSB 26, s. 565‒567.
4 Ioannis Demetrii Solikovii Archiepiscopi Leopoliensis Commentarius Brevis Rerum Polonicarum
A mor-te Sigismundi Augusti Poloniae Regis […]. [1647]. Zob. E. Kotarski, B. Kumor, Solikowski Jan Dy-mitr, PSB 40, s. 282‒289; W. Rosowski, EK 18, s. 580–581.
5 In funere Sigismundi Augusti Regis Poloniae celebrato Napoli prid. Non Octob. An. D. M. LXXII,
ora-tio […], Neapol 1576.
6 Łukasz Górnicki tak opisał ostatnie chwile życia króla: „w poniedziałek, 7 julii, naświętszy sakra-ment po spowiedzi i olej święty przyjąwszy, rozdzielił się z tym światem, z niewymownym żalem nas wszystkich sług jego, którzy nie panaśmy mieli, ale dobrotliwego ojca. Lat miał, gdy umarł, 52, bez kilka niedziel”. Ł. Górnicki, Dzieje w Koronie Polskiej, oprac. H. Barycz. Wrocław 1950,
pogrzebania ciała królewskiego7, dalej o wieku, jakiego dożył zmarły król oraz długości jego królowania8.
pogrzebion […] na zamku w ojcowskiej kaplicy – chodzi o tzw. kaplicę Zygmuntowską, czyli mauzoleum grobowe, kaplicę grobową ostatnich Jagiellonów9.
zszedł z tego świata ‒ różne formy czasowników: „zejść”, odejść” to bardzo popularne w polskiej i europejskiej kulturze funeralnej pseudonimy (metafory) śmierci10, które nadal powszechnie występuje na polskich cmentarzach.
s. 141. Mniej dokładnie wydarzenia związane ze śmiercią króla przedstawił Maciej Stryjkowski (Kronika Polska, Litewska, Żmódzka i wszystkiej Rusi […], t. 2, Warszawa 1846, s. 419): „tegoż ro-ku [1572] 18 dnia Lipca miesiąca, Sigmunt August król Polski, pobożny, bogobojny i pokój (co było nie bardzo granicom litewskim zdrowo) miłujący, zapłacił śmierci dług z ciała w Knyszy-nie, wieku swego roku 50”. Ś. Orzelski, Bezkrólewia ksiąg ośmioro oraz dzieje Polski od zgonu
Zyg-munta Augusta r. 1572 do r. 1576 […], tłum., z rękopisu Cesarskiej Publicznej Biblioteki,
przy-pisami i życiorysem uzupełnił W. Spasowicz, t. 1, Petersburg 1856, s. 3. Zob. także S. Cynarski,
Zygmunt August, Wrocław 2004, s. 202n. Jak pisze współczesny historyk: „Król Zygmunt August
według zgodnych prawie przekazów źródłowych zmarł 7 lipca 1572 roku w Knyszynie. Pogrzeb odbył się w Krakowie 9‒13 lutego 1574 roku. Zwłoki królewskie pochowane zostały w podzie-miach kaplicy Jagiellońskiej w katedrze krakowskiej”. Z. Wdowiszewski, Genealogia Jagiellonów
i Domu Wazów w Polsce, Kraków 2005, s. 145.
7 Uroczystości pogrzebowe Zygmunta Augusta opisał Świętosław Orzelski, Bezkrólewia ksiąg
ośmioro, t. 1, s. 200–202. Zob. S. Cynarski, Zygmunt August, op.cit., s. 206.
8 Zob. Zygmunt August, [w:] M. Duczmal, Jagiellonowie. Leksykon biograficzny. Kraków 1996, s. 523‒540.
9 Kaplica Zygmuntowska jest jednym z najważniejszych zabytków architektury renesansowej po tej stronie Alp i w Polsce, doczekała się wielu naśladownictw, a więc i poświęcona jej literatu-ra jest bardzo bogata, dlatego też przytaczam tylko wybliteratu-rane opliteratu-racowania: A. Bochnak, Kaplica
Zygmuntowska, Warszawa 1960; L. Kalinowski, Treści artystyczne i ideowe kaplicy Zygmuntow-skiej, [w:] Studia do dziejów Wawelu, t. 2, Kraków 1960; H. Kozakiewiczowa, Renesans i manie-ryzm w Polsce, Warszawa 1978; eadem, Rzeźba XVI wieku w Polsce, Warszawa 1984; J.
Z. Ło-ziński, Grobowe kaplice kopułowe w Polsce 1520–1620, Warszawa 1973; M. Morka, Sztuka dworu
Zygmunta I Starego. Treści polityczne i propagandowe, Warszawa 2006, tu rozdz. Kaplica Zygmun-towska. Król Salomon – princeps fundator; S. Mossakowski, Kaplica Zygmuntowska (1515‒1533). Problematyka artystyczna i ideowa mauzoleum króla Zygmunta I, Warszawa 2007; K. Targosz, Ka-plica Zygmuntowska jako neoplatoński model świata, „Biuletyn Historii Sztuki” 2‒4 (1986).
O ka-plicy Zygmuntowskiej wspomina Marcin Kromer w mowie pogrzebowej poświęconej królowi Zygmuntowi I: „tę tu przepiękną i przebogatą kaplicę połączoną z bazyliką, raczej włączoną do niej; chciał ją uczynić swoim grobem i pomnikiem; w niej widzimy grono kapłanów składnie i zgodnie z przepisami oddających cześć Bogu, wzruszając nas wzniosła wspaniałością”. M. Kro-mer, „Mowa na pogrzebie Zygmunta I” oraz „O pochodzeniu i dziejach Polaków” księgi XXIX i XXX, wstęp, tłum. i oprac. J. Starnawski, Olsztyn 1982, s. 152. Z kolei Stanisław Orzechowski
(Kro-niki, tłum. M. Z. A. Włyński, Sanok 1856, s. 19) zanotował tylko: „Skoro przyszli do kościoła
świętego Stanisława, uroczystym obrządkiem ciało do grobu senatorowie z królem po sznurach spuścili i złożyli, w kaplicy, którą sobie sam był Zygmunt sporządził i ów grób wspaniały tam wystawił”. Dokładnie pogrzeb Zygmunta Starego opisał Bielski, zob. M. Bielski, Kronika polska, wyd. K. J. Turowski, Sanok 1856, s. 1094‒1096.
10 Zob. m.in. A. Engelking, Istota i ewolucja eufemizmów (na przykładzie zastępczych określeń
śmier-ci), „Przegląd Humanistyczny” 4 (1984); M. Skwara, „Miejsca wspólne” polskiej poezji i sztuki fu-neralnej XVI i początku XVII wieku, Szczecin 1994, tu rozdz. Krajobraz z drogą.
[1] Mówca pogrzebowy rozpoczyna kazanie od przypomnienia historii śmierci i wskrze-szenia Łazarza, przy czym zaznacza, że „nic nowego nam śmiercią swą nie oznaczył”, to jest nic nowego nie powiedział, bo ze śmiercią styka się każdy człowiek i każdy czło-wiek umrze. Dopiero wskrzeszenie Łazarza już „zaśmierdziałego” jest prawdziwym cu-dem, jakiego dokonał Pan.
czterzy – cztery.
od wieku nie była słychana – nikt nigdy nie słyszał o czymś takim. tylo – tylko.
kapitulum – rozdział.
[2] Mówił Pan Bóg do Adama: W pocie czoła twojego… – Rdz 3, 1911. procheś – jesteś prochem.
Statut jest (to jest) postanowienie jest… – por. Hbr 9, 27.
powszechny on wszystkich ludzi sąd, albo […] osobliwy każdego człowieka – kaznodzieja wskazuje na dwa sądy: jednostkowy, któremu podlega każdy człowiek, i sąd ostateczny, który odbędzie się przy powtórnym przyjściu Chrystusa.
powinnie – obowiązkowo.
Iześ słuchał głosu żony twojej… – Rdz 3, 17. Przez jednego człowieka… – Rz 5, 12.
Salomon pokazuje, że Pan Bóg śmierci nie stworzył… – Mdr 1, 13.
[4] Oglądał Pan Bóg wszytki rzeczy… – Rdz 1, 31. tedyć – wtedy.
Pan Bóg grzechu i śmierci stworzyć nie raczył – kaznodzieja nawiązuje tu ponownie do fragmentu z Księgi Mądrości (1, 13).
[5] grzech oczy otworzył – Rdz 3, 7.10. Nieprawości wasze rozdzieliły… – Iz 59, 2. łatwia – łatwie, łatwo, łatwa.
11 Cytaty z Pisma Świętego, które przywołuje kaznodzieja, zestawiam z cytatami w tłumaczeniu ks. Jakuba Wujka SI.
Kto czyni grzech… – 1 Jan 3, 8.
Nie wiecie, iż ciała wasze są członkami Chrystusowemi? Wziąwszy tedy członki Chrystuso-we, uczynię je członkami nierządnice? ‒ 1 Kor 6, 15.
przyrodzenie – zespół cech wrodzonych, usposobienie, skłonność.
[6] pokazuje być złą – objawia swoje zło. strachają – boją się.
śmierć nastraszliwszą być powiadali – śmierć za najstraszliwszą rzecz uważali. Kaznodzie-ja powołuje się na cytat z Etyki nikomachejskiej Arystotelesa: „Najstraszniejszą […] rze-czą jest śmierć, gdyż jest kresem wszystkiego, a dla zmarłego nie ma już przypuszczal-nie, nic dobrego ani złego” (1115 a)12.
ono – oto.
I także przychodzisz… – por. 1 Krl 15, 32.
Dawid, gdy był dla przeszladowania… – por. 1 Krl 21, 12. zmyślił się szaleć – wymyślił, że będzie udawał szalonego. prosił Pana Boga, aby go w śrzodku dni jego… – por. Ps 102, 25.
Co przywiodło Ezechiasz […] kiedy mu Izajasz prorok powiedział… – por. Iz 38, 1.3. Co Heliasza, który Jonasa dziecięciem wskrzesił… – 3 Krl 17, 22.
Ulękł się tedy Eliasz, a wstawszy, poszedł, gdziegokolwiek wola niosła; i przyszedł do Bersa-bee Juda i zostawił tam sługę swego ‒ 3 Krl 19, 3.
przywiodło – spowodowało.
gardło miał dać – gdzie miał stracić życie.
tak że bez grzechu, który by nie grzeszył – por. Łk 18, 9 i 11. aby się pokazali sprawiedliwymi przed ludźmi… – por. Mt 23, 27.
[7] uczymy się tego z Pisma, które powiada… – por. Rz 3, 10. Grzeszniśmy tedy wszyscy – por. 1 Jn 1, 8.
12 Arystoteles, Etyka nikomachejska, tłum., wstęp i komentarz D. Gromska, [w:] idem, Dzieła
poczytał się być – uważał się.
[8] Lekarstwa przeciw grzechowi – kaznodzieja rozwija bardzo popularną w XVI i XVII wie-ku metaforykę „farmaceutyczną”, „lekarstwa”. Tego rodzaju argumentacja, szczególnie w opozycji: „trucizna” – „lekarstwo”, była powszechnie wykorzystywana w polemikach religijnych. Jako przykład warto przypomnieć tekst polemiczny na takiej właśnie opo-zycji zbudowany: Kolenda abo lekarstwo na truciznę nowego cyrulika IX Samuela [Dam-browskiego] Lysogornikow Auszpurskiej Confesiej za Poznaniem predikanta przez Mikołaja Aleksandra z Zabłociec Ramulta. Roku 1613 [B. m., dr.]. Jest to odpowiedź na tekst Sa-muela Dambrowskiego: Lekarstwo duszne człowieka chrześcijańskiego w chorobie z rozma-itych nauk, pociech i modlitw zebrane przez X. Samuela Dambrowskiego Augapurskiej Kon-fessyi kaznodzieje w Poznaniu. We Gdańsku u Andrzeja Hunefelda 161113.
[9] do krztu napominając, tak mówił… – por. Dz 2, 38. I tak Ananiasz Pawłowi świętemu mówi… – Dz 22, 16. upamiętawszy – opamiętawszy.
Królestwo Boże wszystkim grzesznym otwarzają – por. Mt 16, 16.
[10] I to jest pociecha niemała przeciwko grzechowi – por. J 6, 54.
pożywamy – uwaga o przyjmowaniu Najświętszego Sakramentu wydaje się echem toczą-cego się (w II połowie XVI w.) sporu o przyjmowanie komunii świętej pod jedną czy też dwiema postaciami. Stanisław Hozjusz ustami bohatera dialogu – Oracza ‒ przypominał:
[…] używania obojej osoby sakramentu Bazylejskiego Concilium [Sobór w Bazylei 1431‒1439] napierwej zabroniło; gdziem ja od onego dobrego człowieka słyszał, że oko-ło czterech dwudziestu lat przedtym Konstancyjskiego Concilium [Sobór w Konstancji 1414‒1418] dekret wyszedł, na którym zwyczaj od Kościoła i Ojców świętych za słusz-nymi przyczynami wniesiony i przez barzo długi czas zachowany […] używania święto-ści pod jedną tylko osobą, potwierdzono. A iżeby go nikt wedle myśli swej, oprócz mocy Kościoła pospolitego, odmieniać nie śmiał, zakazano14.
Dialog Hozjusza skierowany jest przeciw liturgii protestanckiej. Filip Melanchton do-wodzi zasadności udzielania komunii pod obiema postaciami, także odwołując się do hi-storii, zapisał on m.in.:
Osobom świeckim udziela się obu postaci sakramentu Wieczerzy Pańskiej, ten bowiem zwyczaj oparty jest na przykładzie Pana: „Pijcie z niego wszyscy” (Mt 26, 27). Tu Chrystus
13 W polemikach religijnych popularne były też różnego rodzaju „recepty”, dla przykładu prztaczam utwór autorstwa Bartłomieja Panaetiusa: Recepta na tanatomachia, abo pillule słowne dla […]
Pio-tra Artemiusa abo Kresichleba, minisPio-tra toruńskiego […], Poznań 1600.
14 S. Hozjusz, Rozmowy o tym: godzi li się laikom kielicha, księżej żon dopuścić, a w kościelech służbę
Bo-żą językiem przyrodzonym sprawować […], oprac. M. Korolko, Olsztyn 2003, s. 20. Zob. Sakra-ment Eucharystii (1322–1405), [w:] Katechizm Kościoła Katolickiego, Poznań 2002, s. 325‒346.
wyraźnie rozkazał co do kielicha, aby zeń pili wszyscy. Ażeby nikt nie mógł wykrętnie wywo-dzić, że to się tyczy tylko kapłanów, Paweł pisząc do Koryntów, przytacza przykład, z którego widać, że całe zgromadzenie przyjmowało obie postacie (zob. 1 Kor 11, 20nn). Zwyczaj ten długo przetrwał, w Kościele, i nie wiadomo, kiedy i za czyją sprawą został po raz pierwszy zmieniony, aczkolwiek kardynał Cusanus nadmienia, kiedy uznano ów nowy zwyczaj. Cy-prian w kilku miejscach poświadcza, że ludowi podaje się krew Pańską. Poświadcza to także Hieronim, który mówi: „Kapłani posługują przy eucharystii i rozdzielają ludowi krew Chry-stusową”. Nawet papież Gelazjusz nakazuje, by nie dzielono sakramentu (Dist. 2. De
conse-cratione, c. Comperimus). Zwyczaj odmienny jest całkiem niedawny. Wszakże pewne jest, że
zwyczaj wprowadzony wbrew nakazom Bożym nie powinien być uznany, jak mówią kanony (Dist. 8. C. Veritate, i następne). Zwyczaj ten przyjęto zaiste nie tylko wbrew Pismu Świę-temu, lecz także wbrew starożytnym kanonom i praktykom Kościoła. Dlatego tych, któ-rzy wolą pktó-rzyjmować obie postacie sakramentu, nie należy zniewalać, aby z obrazą sumienia czynili inaczej. A ponieważ dzielenie sakramentu nie zgadza się z ustanowieniem Chrystu-sowym, zaniechano u nas procesji, jaka była dotąd w zwyczaju. („XXII. O obu postaciach”15)
[11] skutkiem wypełniona – czynem zrealizowana.
Królestwo Niebieskie pokutującym się przybliża – por. Mt 1, 15. wysławić – wypowiedzieć.
na zakamiałe miasta narzekał, mówiąc… – Mt 11, 21. zakamiałe – zatwardziałe w grzechu.
zdręczonego – umęczonego pokutą.
O takiej pokucie Pan mówić raczy… – por. Łk 13, 3. upamiętaj się – zastanów się, opamiętaj się.
[12] Pismo tak uczy… – Ekl 3, 33.
Daniel królowi Nabuchodonozorowi mówił… – Dn 4, 24. Chrystus Pan nasz napomina… – Łk 11, 41.
[13] nie mają Jezu Chrysta, Jego zasług, Jego męki – 1 J 2, 2. który umarł – Hbr 9, 28.
był ofiaowany za grzechy nasze – 1 Tm 1, 15.
15 F. Melanchton, Wyznanie augsburskie, [w:] Księgi Wyznaniowe Kościoła Luterańskiego: Mały
ka-techizm, Duży kaka-techizm, Wyznanie augsburskie, Obrona Wyznania augsburskiego, Artykuły szmal-kaldzkie, Traktat o władzy i prymacie papieża, Formuła zgody, Bielsko-Biała 1999, s. 150.
Chrystus raz umarł za grzechy nasze ‒ 1 P 3, 18. i tak je krwią swą omył… – Ap 1, 5.
pomazanymi przed oblicznością – pobrudzonymi przed obliczem, osobą.
oblicznością – pochodzi od „obliczność” – oblicze, twarz, tu: synekdocha oznaczająca osobę.
[14] do nich się uciekaj – stosuj, wykorzystuj je.
klucze rozwiązania grzechów – metafora oznaczająca, że Chrystus przez swoją męczeń-ską śmierć pozostawił wiernym sposoby przezwyciężania grzechów.
którego on krwią swą nabyć raczył – Dz 20, 28. Jest to metafora oznaczająca, iż Chrystus przez swą męczeńską śmierć założył Kościół (założył nową religię).
[15] W tej części kaznodzieja kończy rozważania o „pociechach przeciwko grzechowi”, a roz-poczyna uwagi o pociechach przeciwko strachowi przed śmiercią. Tego rodzaju zabiegi, które miały złagodzić i uśmierzyć strach przed śmiercią we współczesnej tanatologii – za Philippe’em Arièsem – bywają określane jako „oswajanie śmierci”. Francuski tanato-log wyjaśnia to m.in. tak: „kiedy […] śmierć, z którą człowiek był spoufalony, nazywamy oswojoną, nie chcemy przez to powiedzieć, że niegdyś była dzika, a następnie ją oswojo-no. Przeciwnie, chcemy powiedzieć, że dzisiaj stała się dzika, choć przedtem taka nie by-ła. Najstarsza śmierć była oswojona”16.
nie strachał – Kaznodzieja dzieli metody i środki oswajania śmierci na dwie grupy: jedne wspólne zarówno poganom, jak i chrześcijanom, a drugie przynależące tylko chrześcijanom.
[16] To Job święty krótko wypisał… – Hi 14, 1‒2. Dawid mówi… – Ps 102, 15.
Człowiek podobny stał się marności, dni jego jako cień przemijają ‒ Ps 142, 4. Jakub święty powiada… – Jk 4, 15.
Izajasz świadczy… – Iz 40, 6‒7.
jest napełniony wielą nądz – metafora, która wskazuje, że życie ludzi na ziemi pełne jest trosk i kłopotów. Kaznodzieja, przywołując cytaty z Księgi Hioba, Księgi Psalmów, porów-nania życia ludzkiego do krótkości istnienia kwiata, znikomości cienia, pary, nietrwałości siana wpisuje się w długą tradycję stosowania topiki wanitatywnej17.
16 Ph. Ariès, Człowiek i śmierć, tłum. E. Bąkowska, Warszawa 1989, s. 41.
17 Zob. D. Künstler-Langner, Idea vanitas, jej tradycje i toposy w poezji polskiego baroku, Toruń 1996. Erazm z Rotterdamu obszerny zbiór topiki wanitatywnej przywołał w opisie przysłowia „Człowiek
sprośności – ziemskiej nędzy, nieczystości, plugastwa. ali – i, również.
śmierć cukrowali – śmierć osładzali. Kaznodzieja odwołuje się do Seneki (Tragedia), przy czym w twórczości tego stoickiego filozofa wiele jest cytatów wskazujących, że śmierć jest wyzwoleniem od ziemskich trosk i kłopotów. Na przykład w Agamemnonie Chór:
Słodką trucizną daną nam, śmiertelnym, jest miłość życia naszego, a przecież śmierć drogę daje w ucieczce przed bólem i port wskazuje wiecznego postoju18.
z chucią – z chęcią.
Scypio Metellus – prawdopodobnie chodzi o Kwintusa Cecyliusza Mettellusa Piusa Kor-nelana Scipiona (ok. 95–46); pokonany przez Cezara pod Tapsus w r. 46 p. Chr., popeł-nił samobójstwo.
Affranijus – chodzi prawdopodobnie o Luciusa Afraniusa, konsula, który po klęsce pod Tapsus uciekł do Hiszpanii, ale nie popełnił samobójstwa, a został zamordowany przez żołnierzy Cezara.
Juba rex (król) – syn Hiempsala II, król Numidii, pokonany przez Cezara w roku 46 p.n.e., popełnił samobójstwo.
Kato Uticensis – M. Porcius Cato Uticensis, Katon Młodszy (95–46), zwolennik ustro-ju republikańskiego, nie chcąc być świadkiem upadku republiki w Utyce, popełnił sa-mobójstwo. Kaznodzieja powołuje się na dwa rozdziały ze św. Augustyna (Państwo Bo-że, ks. I, rozdz. XXII i XXIII); fragment: „Ci, aby przeciwnych rzeczy na świecie […] umrzeć woleli” – jest prawdopodobnie cytatem-parafrazą: „wielu odbierało sobie życie, by się w ręce nieprzyjaciół nie dostać”19. Trzeba podkreślić, że św. Augustyn był zdecy-dowanym przeciwnikiem samobójstwa. W Państwie Bożym pisał m.in.:
Bo przecież jeśli nie wolno własną swą władzą zabijać nawet szkodliwego człowieka i żadne prawo na takie zabijanie człowieka nie pozwala, to samo się przez się rozumie, że kto i sam sobie życie odbiera, zabójcą jest i o tyle winniejszy jest sam się zabijając, o ile był niewinniejszy w tej sprawie, dla której sobie życie odbiera20.
jak bańka na wodzie”. Zob. Erazm z Rotterdamu, Adagia (wybór), tłum. i oprac. M. Cytowska, Wrocław 1973, s. 135‒141.
18 Seneka, Agamemnon, tłum., przedmowa, wstęp i przypisy E. Wesołowska, Poznań 1997, s. 26. O cytowaniu Seneki w kazaniach pogrzebowych zob. M. Skwara, Seneka w polskich kazaniach
pogrzebowych XVII wieku, [w:] Wątki neostoickie w literaturze polskiego renesansu i baroku, red.
P. Urbański, Szczecin 1999. Zob. także uwagi przy poprzednich kazaniach.
19 Św. Augustyn, Państwo Boże, tłum. W. Kubicki, wstęp J. Salij, Kęty 1998, s. 48.
Artabanus, stryj Kserksesa, króla perskiego […] do tegoż Kserksesa powiedział, że śmierć jest rozkoszna ucieczka z nędznego żywota.
Hieron, Ad Heliod (marg.) – kaznodzieja odsyła tu do Listu 60 św. Hieronima: List 60 do Heliodora – Epitafium Nepocjana, w którym czytamy o Kserksesie: „Gdy Kserkses, ów najpotężniejszy król, który wywracał góry i przerzucał mosty przez morza, widział z wy-niosłego miejsca nieskończone mnóstwo ludzi i niezliczone wojsko, miał się rozpłakać na myśl, że po upływie stu lat żadnego z tych, na których wówczas patrzył, nie będzie przy życiu”21. Dialog między Kserksesem i jego stryjem Artabanosem podaje Herodot:
Gdy zauważył to jego stryj, Artabanos, który z początku śmiało wyraził był swe zda-nie i odradzał Kserksesowi wyprawy wojennej przeciw Helladzie – ten więc mąż, wi-dząc płaczącego króla, tak go zagadnął: ‒ Królu, jak bardzo nawzajem różni się to, co teraz, i to, co krótko przedtem uczyniłeś; bo naprzód mieniłeś się szczęśliwym, a teraz płaczesz. – A ten odrzekł: ‒ Bo zdjęło mnie uczucie litości, gdym rozważał, jak krótkie jest całe życie ludzkie; wszak z tych tak licznych ludzi za sto lat nikt nie pozostanie przy życiu. – Na to Artabanos: ‒ Jeszcze czegoś innego, bardziej niż to godnego współczu-cia, musimy zaznać w życiu. W ciągu bowiem tak krótkiego żywota nie może nikt ani z tych tu, ani z wszystkich innych tak być jako człowiek szczęśliwy, żeby sobie nie raz, ale często nie uprzytomnił, iż wolałby umrzeć niż żyć. Albowiem nawiedzające nas nie-szczęścia i niepokojące nas choroby sprawiają, że życie wydaje się nam długie, choć jest ono krótkie. Tak wobec mozołów życia śmierć staje się dla człowieka najbardziej upra-gnionym schronem, a bóg, który pozwolił nam zakosztować słodyczy żywota, okazuje się w tym zawistny (VII, 46)22.
Kserkses (517–465), król perski.
Pismo Święte dobrze poważywszy… – Ekl 7, 2. Lepsza jest powiada Eklezjastyk… ‒ Ekl 30, 17. Przeto czytamy, że tęskność frasunków… – Lb 11, 15.
poważywszy – pochodzi od „poważyć się”, czyli odważyć się, ośmielić.
teskoność frasunków i dolegliwości – dokuczliwość trosk i kłopotów życia ziemskiego. Masz Mojżesza, który […] prosił Pana Boga… – Hi 3, 3.
A który począł, ten by mię starł, rozpuścił rękę swoję i wyciąłby mię ‒ Hi 6, 9. Masz Heliasza, który… – 3 Krl 19, 4.
21 Św. Hieronim, Listy, t. 2, tłum. J. Czuj, Warszawa 1953, s. 27. Zob. także Hieronim ze Strydo-nu, Listy, t. 2, wstęp i oprac. na podst. tłumaczenia J. Czuja M. Ożóg, tekst łaciński przygotował H. Pietras, Kraków 2010, s. 93.
Joba – Hioba, Hiob (gdzie jest ojciec, główna postać Księgi Hioba).
Heliasz – Eliasz (moim Bogiem jest Jahwe), największy prorok w Królestwie Północnym w IX w. przed Chr., pochodzący z Tiszbe w Gileadzie.
zjeło – ogarnęło.
[17] osobne pociechy – szczególne, właściwe tylko chrześcijanom pociechy. zaż – czyż.
zamierzona – wyznaczona. Tak cię Pismo uczy… – 1 Krl 2, 6.