• Nie Znaleziono Wyników

Econfici fecri sum

furor utes omnihi,

quius? Hina, quo

iusque con se igit.

Consign atumedem

Kondycja współczesnego człowieka – mieszkańca w coraz większej proporcji prze-strzeni zurbanizowanej (ponad 54% mieszkańców Ziemi mieszka w miastach1), czło-wieka – elementu i uczestnika dynamicznie zmieniającego się ̨ systemu społeczno – prawnego jest trudna do jednoznacznego zdiagnozowania. Posługując się kryteria-mi opisu dzisiejszego świata, który wszedł w fazę „płynnej nowoczesności”2, można stwierdzić, że współcześnie nikt i nic nie jest związane na stałe z konkretnym miej-scem, czy aktywnościami. Tradycyjne rozumienie krajów i narodów zostało zastą-pione międzynarodowymi kontaktami i siecią społeczną, która oplata Kulę Ziemską odgórnie, przykrywając dotychczasowe podziały kulturowo-geograficzne. Międzyna-rodowe organizacje, firmy i korporacje stanowią niekiedy trwalsze przywiązanie dla pracownika, niż jego przynależność terytorialna. Ludzkość znajduje się w stanie cią-głego ruchu, a media elektroniczne i ich nośniki pozwalające na jednoczesne otrzymy-wanie jak i wysyłanie informacji, istotnie przyczyniły się do podważenia istniejących struktur społecznych. Odwieczna wiara w idealny świat z jego własnym porządkiem, którego realizacja podnoszona była wielokrotnie w historii, najczęściej kończyła się fiaskiem. Za przykład prawdopodobnie najbliższy ideałowi, podać można realizacje izraelskich kibuców, które i tak zaczęły pękać w szwach swoich założeń ideowych3. Utopia jako idealne miejsce do bycia, opisana pierwszy raz przez Tomasa More’a za-wsze wiązała się z konkretnym topos’em – miejscem. W poprzednich fazach – choćby tak oczywistej dla naszej edukacji stałej nowoczesności, zawsze występowało połącze-nie pomiędzy władzą a miejscem. Władza sprawowana była na terepołącze-nie, terytorium. W transgresywnym obrazie „płynnej nowoczesności” miejsce (fizyczne lub socjalne) zostało zastąpione przez sekwencję nowych początków4.5

Obserwacje prof. Baumana dość dobrze zobrazowane są statystykami Eurostatu, do-tyczącymi migracji w Europie. Jak podają ̨ źródła6 w roku 2010 migracja w Unii Euro-pejskiej wynosiła blisko 5,1 mln osób. Oznacza to, że w ciągu tego roku 5,1 mln osób emi-growało lub imiemi-growało z lub do jednego z krajów Unii Europejskiej. W roku 2013 liczba ta wzrosła do 6,2 mln. Rok 2015 przyniósł nowe wydarzenia związane z ruchem migra-cyjnym - tym razem była to fala uchodźców i imigrantów z krajów Bliskiego Wschodu i Afryki. Rozpoczęta w 2011 roku Arabska Wiosna spowodowała migrację milionów ludzi pozbawionych możliwości pracy, mieszkania lub poczucia bezpieczeństwa. Międzynaro-dowa Organizacja ds. Migracji (IOM) podała, że w roku 2015 liczba imigrantów i uchodź-ców przybyłych na teren Europy wynosiła ponad milion osób. Globalnie w roku 2015 liczba migrantów osiągneła 244 miliony co stanowi wzrost o 71 milionów w stosunku do roku 20007. Polska jest dobrym przykładem obrazującym zakres migracji. Zwłaszcza po wejściu do UE ruch migracyjny z Polski do innych krajów znacznie się nasilił. W roku 2015 prawie cztery i pół miliona Polaków mieszkało poza granicami państwa.

W ciągle zmieniającej się rzeczywistości, jej płynnej konsystencji, człowiek coraz mniej potrzebuje odnośnika fizycznego, jakim było jego terytorium wraz z wszystkimi kodami

1 https://www.iom.int/world-migration-report-2015

2 Lee Raymond L.M. Bauman,

liquid modernity and dilemas of developments, Thesis Eleven,

Number 83, November 2005

3 Bać Z., Łątka J. Kibuce - habitaty

pustyni. Habitaty - architektura socjalna = Habitats - social architecture / pod red. Zbigniewa

Bacia. Wrocław : Oficyna Wydawnicza Politechniki Wrocławskiej, 2014. s. 9-21

4 Bauman Z. Utopia with no

topos, History of the human

science, Vol 16 No.1, 2003 5 Gane Nicolas, Sigmund Bauman:

Liquid Modernity and Beyond,

Acta Sociologica, Vol. 44, No3 (2001) 6 http://epp.eurostat.ec.europa.eu

kulturowymi. Charakter globalnej wioski wymaga od jej mieszkańców ciągłych adaptacji i aktualizacji do nowych zmieniających się warunków i sytuacji. Przemieszczanie się nigdy nie było tak łatwe. Podróżowanie i zmiana otoczenia, czy to wymuszona poszuki-waniem pracy, czy rozwoju i edukacji staje się czymś powszechnym.

Prywatne egoizmy przykrywają wspólnotowy interes. Społeczeństwo począwszy od podstawowej jednostki8 staje się kruchym „domkiem z kart”. Zasadnym jest zatem pyta-nie czy człowiek potrzebuje jeszcze w takiej mierze jak poprzednio stałych, budowanych na 50 czy 100 lat mieszkań. Pojęcie domu staje się czymś coraz bardziej efemerycznym. Coraz rzadziej spotykane są domy wielopokoleniowe, w których dorastali zarówno dziad-kowie jak ich wnuki.

Dynamika współczesnego człowieka określa raczej jego horyzont czasowy na najbliż-sze kilka, kilkanaście lat. Również potrzeby mieszkaniowe zmieniają się na przestrze-ni lat: dzieciństwo i dorastaprzestrze-nie, edukacja i wczesna faza zarobkowa, założeprzestrze-nie rodziny, opuszczenie domu przez dorosłe dzieci, opieka nad rodzicami w podeszłym wieku, te wszystkie fazy okreslone są maksymalnie 20-letnimi przedziałami. Za każdym razem, kiedy nastepuje ich zmiana, pociąga ona za sobą zmianę potrzeb przestrzennych. Niektó-re miasta Europy Zachodniej starając się odpowiedzieć na dynamiczne procesy ruchów migracyjnych przygotowują ofertę kilkuletniej dzierżawy uzbrojonych gruntów, na któ-rych osoba wynajmująca może zbudować, lub przywieźć swój, mobilny, dom.

Z powyższych wzgledów domy, czy też przestrzenie do mieszkania, użytkowane przez kilka/kilkanaście lat stają się wyzwaniem współczesności. Użytkowany przez stosunko-wo krótki czas dom, dopasowany do indywidualnych potrzeb mieszkańcow, powinien po okresie zamieszkiwania móc zostać przetworzony, przebudowany, użyty ponownie w nowej konfiguracji lub poddany recyklingowi. Czasy płynnej nowoczesności i zindi-widualizowanego egozimu nie zwalniają nas jednak z odpowiedzialności za przyszłe pokolenia i za nas samych.

Odpowiedzią na przedstawiony powyżej problem jest nowa generacja materiałów bu-dowlanych oraz systemów konstrukcyjnych, które możliwe do ciągłej adaptacji i trans-formacji pozwolą na dopasowanie do zmieniających się potrzeb użytkownika. Materiały pochodzenia naturalnego, które po okresie użytkowania mogą zostać ponownie prze-tworzone bez stwarzania zagrożenia i obciążenia dla środowiska naturalnego są roz-wiązaniem przyszłościowym. Jednym z takich materiałów jest papier i jego pochodne.

papier

Celuloza jest materiałem powszechnie występującym, łatwo dostępnym, o natural-nym pochodzeniu, tanim w produkcji, przyjaznatural-nym środowisku i łatwo poddającym się procesowi recyklingu. Wynaleziony w 105 r.n.e. przez chińskiego ministra ds. agrar-nych Tsa-iLuna - a wpisany w Europejską kulturę od XII wieku, kiedy przybył do nas 8 D.M.

z krajów arabskich przez Półwysep Iberyjski - jest materiałem spotykanym codziennie w wielu różnych odmianach i postaciach: opakowań, kartek książek, produktów higie-nicznych, tapet, plakatów, kart do gry itd.

Pomimo tak szerokiego zastosowania tego „wyewoluowanego drewna”9 stosunkowo rzadko spotykamy się z zastosowaniem papieru w przemyśle budowlanym, a prawie w ogóle jako materiału samodzielnego lub głównego materiału w konstrukcjach ar-chitektonicznych. Zrealizowane przykłady architektury wykorzystującej papier jako główny budulec świadczą, że nadaje się on do zastosowania w budownictwie zarówno tymczasowym jak i permanentnym. Współczesną erę architektury papierowej rozpo-czął japoński architekt Shigeru Ban, zdobywca Nagrody Pritzkera w roku 2014 - uzna-wanej za odpowiednika Nagrody Nobla w dziedzinie architektury.

Poprzez poznanie struktury papieru, jego budowy chemicznej i fizycznej a także właściwości oraz możliwości ich zmian, jesteśmy w stanie zaprojektować i wyprodu-kować komponenty budowlane, które zostaną wykorzystane do budowy konstrukcji stworzonej z papieru i jego pochodnych. Powszechny

dostęp do materiału, jego niski koszt, proekologiczność oraz właściwości fizyczne wskazują na papier jako mate-riał przyszłościowy. Mimo znacznego postępu technolo-gii produkcji oraz modyfikacji, papier od momentu jego wynalezienia pozostaje wciąż włóknistą masą pochodze-nia organicznego, którego głównym budulcem są włókna celulozowe. W zależności od procesu produkcji wytwa-rzany jest w wielu różnych odmianach. W zależności od kompozycji, gramatury oraz składu chemicznego

papie-ry mają różne przeznaczenie. Najwytrzymalsze są papiepapie-ry skomponowane z dłuższych włókien celulozowych, w których materii nie występuje lingnina, hemi-celuloza ani inne składniki. Papier taki nazywany jest kraft (niem. mocny) i powstaje w chemicz-nym procesie siarczanowym rozwłókniania masy drzewnej.

Zagrożenia związane z wykorzystaniem papieru jako materiału architektoniczne-go wynikają głównie z jearchitektoniczne-go małej odporności na działanie wody i wilarchitektoniczne-goci. Papier pod wpływem wody ulega hydrolizie, czyli rozpadowi łańcuchów celulozowych, które w pierwszej kolejności tracą wytrzymałość by następnie zamienić się w pulpę papie-rową rozpuszczoną w wodzie. Optymalna wilgotność dla papieru to 5-7%, natomiast przy wilgotności masy 14% wytrzymałość papieru spada o 50%10. Innym zagroże-niem, które często wspominane jest przy okazji realizacji obiektów wykonanych z elementów papierowych jest palność. Jednakże papier jest łatwopalny w postaci cienkich kartek papieru. Zupełnie inaczej zachowuje się, gdy mamy do czynienia z kartonem, lub kilkoma warstwami papieru sklejonego ze sobą. Jak pokazały te-sty przeprowadzone w Wielkiej Brytanii11, karton o grubości 5 mm potraktowany

Charakter globalnej wioski wymaga