zabawne rozmowy z niektóremi sąsiadami: im więc iest isto- tnieyszy do wspólnego zabawienia, tem bardziey i gość, i gospodarz nad tem się zastanawiać maią, aby go umieć prowadzić ciągle, gdy ieden ustanie, drugi wszcząć; zgoła nie zostawiać tey nudney pory, gdzie wszyscy umilkną, albo też niewczesnym odezwaniem się chcą wskrzesić dyskurs, a nadaremnie.
Co innego iest pisać, rzekł daley, co innego mówić. Nie wyciąga rozmowa takiego zastanowienia się, iak pisanie , z tem wszystkiem, że i tey wyrazy w pamięci słuchaczów u- tkwić mogą, trzeba mówiącemu wiedzieć c o , iak i kiedy mó wi. Materyą rozmów niekiedy są rzeczy potoczne, niekiedy ważne. Potoczne służą do zabawy, ważne do nauki, w obu- dwóch iednak potrzeba, ile możności, starać się o to, żeby wdzięk użytkowi towarzyszył. Rozmowy potoczne zasadzaią ' się po większey części na opowiadaniu tego, co się stało; iest więc opis dzieł, rzeczy, mieysca. G dy się o ludziach m ów i, strzedź się należy tego, żeby się zbyt nie zaciekać w opisaniu; w7ypaść może słowo nieostrożne, które urazi: wza iemnie , gdy się i dobrze o innych mów i , trzeba mieć na to baczność, iżby pochwała nie wyszła na pochlebstwo.
W każdey okoliczności, czy lito o ludziach, czy o sobie, czy o rzeczy, choćby potoczney, wzmianka; niech się zawsze powieść na prawdzie w spiera. Naówczas nie będziemy vsię tego wstydzić, cośmy raz wyrzekli, i choćbyśmy może nie kiedy wykroczyli przeciw roztropności, łatwiey ten błąd u- sprawiedliwienie znaydzie, gdy nas nikt o kłamstwo nie prze świadczy. Ganić wtenczas tylko należy, gdy nagany konie czną potrzebę, a przeto z niey pożytek widzim, gdy nas sta nu obowiązek do tego przyniew ala, gdy milczenie nasze zdar łoby się bydź utwierdzeniem zdrożności; gdy zaś ietlnaztych okoliczności nie zachodzi, lepiey ochronić obwinionego, al bo zbyć i’zecz milczeniem. Gdy nas chęć ku naganie czyiey
wiedzie, zastanówmy się nad tem, że wielekroć i my naga ny godni, a naó wczas, ieśli nas miłość własna nieoślepi, znaj dziemy w sobie przyczynę do oszczędzenia drugich.
Wyśmiewać zdrożności, iakoto kalectwo, niezgrabność , lub ubiór mniey przystoyny ^iestto oznaczać lekkość, i w ko bietach naganną, dopiero* w płci męzkiey. Dopomagać wy szydzeniu, iestto potwierdzać w błędzie, a tern samem w dwóynasób wykraczać. Jeżeli kiedy, w teraźnieyszych cza- siech szyderstwo iest w używaniu; opłakiwaliśmy iuż nie raz w rozmowach naszych ten błąd szkaradny, nie zawadzi się ieszcze cokolwiek nad nim zastanowić.
Żart przez się zaprawą iest, i że tak rzekę, przysmakiem posiedzenia, daie albowiem poznać dowcip, i delikatne u- czucie tego, który żartuie. Ale ieżeli żart ma skutki mile z u • czucia wdzięcznego, nie powinien bydź ziailliwym; przez to samo albowiem wdzięk i słody c? swoię istotną traci, Śmieie się złość wewnątrz zasklepiona z obrazy cudzey, a ten śmieCłi cechą iest skażonego serca, tak w tym, który go zdziałał, ia ko i w tym który go używa. Człowiek ziadliwie żartobliwy, podoba się na moment, gdy rozwesela i do śmiechu wiedzie, ale skoro to porywcze rozweselenie przejdzie, nie iest rzecz podobna, aby rozśmieszony nie uczuł,iż ten, który drugiego wyszydzić m ógł, i iego samego wyśmiać potrafi. Stąd wzrasta naturalna iakowaś odraza od szyderców, i boia/.ń nader sprawiedliwa, aby na ichięzyk kiedy nie przyyść.
Powiadaią modnogrzeczni. iż śmiać się z drugich, iest to ton właściwy wielkiego świata. Według moiego prostego zdania, ieżeli na tem grzeczność teraźnieysza zawisła, lepiey bydź mniey grzecznym, niżeli się poddawać w niebezpieczeń stwo szkodzenia cudzey sławie.
]\lówić o sobie samym rzadko sięnadaie. Jeżeli z pochwa łą, ciężko, aby takowy panegiryk wiarę znalazł; ieżeli z na ganą, dyskurs nie iest spowiedzią. Upokorzenie, prawda, iest chw alebne, ale w tey mierze roztropność ustami naszemi władać ma. IN aprzód, ażebyśmy, chcąc się upokorzyć, prawdy nie obrażali; powtóre, aby takow e przywar własnych ob wieszczenie zgorszenia nie przyniosło; potrzecie, aby cel u
pokorzenia ściągał się ku pożytkowi słuchaiących. Naygor- sze takowe zdrożności obiawienie, które się ze złego wynosi i cieszy: ostatniem to iest bezprawia dopełnieniem i stopniem, chlubić się z tego, co upokarzać powinno.
Gdy konieczna potrzeba osobie mówić każe, mówmy skromnie tak, iak gdybyśmy cudze sprawy opowiadali, a natenczas i wiarę znayclziem, i uszu słuchaiących nie obra- zim. Tak czynili owi zacni mężowie, którzy własne dzieła swoie opisywali. Czytaiąc ich powieść, można się dowie dzieć o ich błędach, można wziąć wiadomość o ich cnocic : tę obwieścili skromnie; tamtych nie zataili, ale bez upo dlenia.
Powieści, iak się wyżey namieniło, są częścią rozmów, maią za cel obwieszczenie dzieł dawnych, lub świeżych. Dys kurs, prawda, nie iest księgą, ściągnąć iednak można na powieści też same przepisy, które pisarzom dzieiów służą. Trzeba opowiadaiącemu wziąć miarę słuszną, żeby zbyte czna zwięzłość nie czyniła powieści niesmaczney i suchey; albo też przewlekłość, przykrey i nuclney. T en, który od tey przedmowy zaczyna, iż coś śmiesznego powie, nikogo nie rozśmieszy, wszyscy się bowiem zawsze czegoś śmieszniey- szego spodziewać będą, niźli usłyszą. W opisaniu rzeczy lub mieysc nie trzeba się nader ściśle do rzeczy każdey przywię- zywać, inwentarz tylko temu miły, czyy iest.
Naypierwsze w rozmowach powinno mieć mieysce to, co się ściąga do nauk, kunsztów, interessów publicznych lub prywatnych. Jm rzecz cięższa, zawilsza, trudnieysza, o któ- rey rozmowa, tem większy kunszt, wyłuszczyć rzecz iak nay- łatwiey. Mędrki dzikiemi wyrazami zasępiaią powieści swo ie , i iak gdyby byli wyroków tylko samych obwieścicielami,
ćmią ie i kry i ą zawiłością umyślnie zrządzoną, tonem głosu nadzwyczaynym, postacią zamyśloną, i wspaniale ponurą. Szarletany mądrości, omamiaią pozorem, aułudzeni słucha cze, im bardziey nie rozumieią, tem więcey wielbią. Nie nowina w naszym wieku takowe sceny; machy sięznichśmie- ie, głupi słucha, dziwuie się i wierzy.
iednego byli zdania, nie byłoby o czem mówić. Różnica sposobu myślenia wznawia dysputy: tych istota, zdania prze ciwne dowodami wśpierać, roztrząsać, a uznawszy iedne dziel-
nieysze nad drugie, tam się zastanowić, gdzie gruntowność przemaga. T akie bydź powinny uczone sprzeczki: ale miłość w łasna upokorzenia nie cierpi: gdy nie można ważnością przy czyn, uporem się zasłania, stąd zamiast oświecenia gorycz, ziadłość, krzykliwość, przymówki. Roztropność daie poznać z kim i o c o : ieśli umiarkowani ci, z któremi w rzecz się wcla- iemy, i prawdy tylko szukaiący, z ochotą zaczynaymy z nie mi uczoną sprzeczkę : ieśli uporczywi i zuchwali, niech ra-
czey tryumfuią z naszego milczenia; lepiey ustąpić, niż bydź przyczyną urażenia i zwacły.
IV. Dzień był pocztowy, był więc dyskurs o wiadomo