• Nie Znaleziono Wyników

Dyskretny urok historyjek 122 : wywiady

2.1. Prasa opinii. Krótka charakterystyka

2.3.3.2. Dyskretny urok historyjek 122 : wywiady

Kolejna forma informacji, związana z książką, to wywiady z pisarzami. W badanym okresie na łamach „Wprost” było ich 46. W tabeli 20 przedsta-wiono ich liczbę w każdym roku.

Tabela 20. Wywiady zamieszczone na łamach „Wprost” w latach 2001–2005

Rok Liczba wywiadów

2001 18 2002 9 2003 9 2004 6 2005 4 Ogółem 46

Źródło: badania własne.

Jak widać, najwięcej było ich w pierwszym analizowanym roku, później liczba ta malała, by w 2005 r. zamknąć się zaledwie w czterech wywiadach. Nadto tylko w 15 przypadkach bohaterami tej formy prezentacji twórców byli pisarze. Pozostałe rozmowy przeprowadzono z wybitnymi naukowca-mi, filozofanaukowca-mi, jednocześnie będącymi autorami książek, a także z reżysera-mi, którzy przenieśli na ekran znane powieści i aktorami – odtwórcami ról w ekranizacjach książkowych (zob. Aneks 15. Osoby związane z książką, z którymi przeprowadzono wywiad na łamach „Wprost” w latach 2001–2005).

Wśród rozmówców znaleźli się następujący pisarze: Władimir Bukow-ski i Wiktor Suworow123, Norman Davies, Joachim Fest, David Forden, Katarzyna Grochola, Etgar Keret, Roma Ligocka, Jeremy Rifkin, Benjamin Weiser, Carlos Ruiz Zafón, a także poeta Czesław Miłosz, krytyk literacki Marcel Reich-Ranicki oraz Jan Nowak-Jeziorański, Françoise Sagan.

Wywiady nie miały swojego stałego miejsca w piśmie, drukowane były w różnych działach, zajmowały średnio dwie strony, na których pojawiało się zdjęcie rozmówcy zazwyczaj z dotyczącą go krótką notą biograficzną. Wydaje się, sądząc po liczbie tych publikacji, że redakcja „Wprost” przywiązywała niewielką wagę do tej formy promocji książki. Oceniając je pod względem przygotowania pytań, także należy podkreślić, że były one znacznie mniej interesujące od rozmów, drukowanych na łamach tygodnika „Polityka”.

122 Tytuł wywiadu z hiszpańskim pisarzem C R. Zafónem, „Wprost” 2005, nr 28, s. 109.

123 Rozmowa przeprowadzona była z nimi obydwoma jednocześnie. Poza tym W. Suwo-row był bohaterem kolejnych dwóch wywiadów.

Trzykrotnie przeprowadzono wywiad z W. Suworowem. Za każdym ra-zem tematem rozmów była Rosja i ówczesna polityka państw byłego bloku wschodniego124. Do rozmowy zaproszono również Joachima Festa, autora biografii o Adolfie Hitlerze. Podzielił się on z czytelnikami „Wprost” m.in. własną opinią na temat historii Niemiec, stwierdzając:

Nie ma narodów sprawców. Zbrodnie zawsze są dziełem konkretnych jednostek. Wyra-żenie „naród sprawców” powoduje, że rozmywa się osobistą odpowiedzialność. Z drugiej strony, Niemcy jako naród cudownie odgrywają rolę kozła ofiarnego. […] Hitler był człowie-kiem. Hitler tkwi w każdym z nas. Zło może zaistnieć w każdym człowieku. To prawda, która przy całym rozrachunku z przeszłością nam umyka125.

Na łamach pisma pojawił się również zapis rozmowy z Cz. Miłoszem. W tym przypadku czytelnicy tygodnika poznali m.in. opinię poety na temat współczesnej literatury i kultury126. Z kolei o swojej nowej książce opowie-działa R. Ligocka, podkreślając:

Moja historia opowiada o tym, w jaki sposób człowiekowi można wyrządzić wielką krzywdę przy użyciu zaledwie jednego słowa. Mówi o tym, jak niebezpieczne są pomówienia. Jak jedno zdanie może zrujnować całe życie127.

W porównaniu z „Polityką” w tygodniku „Wprost” w bardzo niewielkim stopniu wykorzystywano tę formę prezentacji twórców.

2.3.3.3. Supersensacja128: reklamy książek

Na łamach „Wprost” pojawiały się również reklamy. Podobnie, jak w przypadku tygodnika „Polityka”, tak i tu można wyodrębnić trzy katego-rie stanowiące przedmiot inseratów, związanych z problematyką określoną w temacie pracy:

1) książki (w tej grupie znalazły się także encyklopedie, leksykony, słowniki, podręczniki, poradniki, informatory, przewodniki, albumy oraz atlasy),

2) akcje tygodnika związane z książką (konkursy, targi, spotkania)129, 3) prasa, w tym autoreklama130.

124 „Wprost” 2001, nr 33, s. 75–77; 2001, nr 39, s. 57; 2003, nr 24, s. 75.

125 Kusząca postać zła, rozm. C. Gryz, współpr. H. Christ, „Wprost” 2005, nr 18, s. 68–[69]. 126 Jestem antymodernistą, rozm. J. Kobus, „Wprost” 2002, nr 9, s. 107.

127 Czułe słówka, rozm. M. Sawicka, „Wprost” 2004, nr 44, s. 117.

128 Hasło reklamowe w jednej z reklam wydawniczych. Zob. „Wprost” 2002, nr 34, s. 90. 129 Przybierały one dwojaką postać (reklam i tekstów opisowych) i zostaną omówione w dalszej części rozdziału.

W latach 2001–2005 na łamach pisma pojawiło się w sumie 1667 tego typu inseratów. Reklamy książek stanowiły ok. 1/3 tej liczby: było ich 573. W tabeli 21 przedstawiono ich liczbę w każdym z badanych roczników.

Tabela 21. Ogłoszenia wydawców książek w latach 2001–2005 na łamach „Wprost”

Rok Liczba inseratów książkowych

2001 89 2002 124 2003 84 2004 89 2005 187 Ogółem 573

Źródło: badania własne.

Liczba reklam jest nierówna, ale wyraźnie widać rosnący profesjona-lizm Biura Reklamy tygodnika „Wprost” w ich przygotowaniu. O ile w 2001 r. były one stosunkowo skromne, mało pomysłowe, nierzadko niewyraźne bądź niezbyt trafnie umieszczane, o tyle w latach następnych ich forma uległa poprawie.

W ciągu 5 lat na łamach „Wprost” pojawiły się reklamy 328 tytułów książek. W inseratach znalazło się 196 nazwisk autorów131, w tym 70 pisarzy polskich i 126 autorów obcych (Aneks 16. Autorzy reklamowanych książek na łamach „Wprost” w latach 2001–2005).

Kilkakrotnie reklamowano książkę wcześniej zrecenzowaną na łamach pisma. Tak było w przypadku Tajemnic kodu: nieautoryzowanego

przewod-nika po sekretach Kodu Leonarda da Vinci Dana Bursteina132 czy Ja wam

pokażę! K. Grocholi133 i Losu powtórzonego J. L. Wiśniewskiego134.

W większości przypadków reklamy proponowanych tytułów powtarza-ły się dwukrotnie (rzadziej trzykrotnie) w następujących po sobie nume-rach pisma. Zdarzały się jednak tytuły częściej reklamowane. Zobrazowano to w tabeli 22.

131 W tej liczbie pominięto przypadki, gdy reklamodawca nie podawał autora, był on trudny do ustalenia albo kiedy książka wydana była przez zespół autorów. Ostatni przypa-dek dotyczył np. encyklopedii, leksykonów i słowników.

132 Reklama, zob. „Wprost” 2004, nr 38, s. 121; recenzja, zob. ibidem, 2004, nr 37, s. 119. 133 Reklama, zob. np. „Wprost” 2004, nr 15, s. [95]; recenzja, zob. ibidem, 2004, nr 14, s. 109.

Tabela 22. Najczęściej powtarzające się tytuły w reklamach wydawniczych w latach 2001–2005 na łamach „Wprost”

Tytuł reklamowanej pozycji Wydawca anonsów Liczba

Azyl Arkham

(David McKean ) Egmont Polska 8

Feralny Major

(Moebius ) Egmont Polska 8

Kingdom Come

(Alex Ross) Egmont Polska 8

Legendy naszych czasów

(Enki Bilal) Egmont Polska 8

Nigdy w życiu!

(Katarzyna Grochola) Wydawnictwo W.A.B. Wydawnictwo Prószyński i S–ka 7 Nagrody Darwina. Ewolucja w działaniu

(Wendy Northcutt) Wydawnictwo W.A.B. 5

Samotna misja. Pułkownik Kukliński i zimna wojna

(Józef Szaniawski) Ex Libris 5

Cosi fan tutti

(Michael Dibdin) Dom Wydawniczy REBIS 4

Emocje. Naukowo o uczuciach

(Dylan Evans) Dom Wydawniczy REBIS 4

Express Méditerranée

(Jacek Pałasiński) Wydawnictwo Akade 4

Honor Prizzich

(Richard Condon ) Dom Wydawniczy REBIS 4

Informatory [brak informacji o wydawcy] 4

Kabal

(Michael Dibdin) Dom Wydawniczy REBIS 4

Karuzela z Madonnami

(Tomasz Raczek) Instytut Wydawniczy Latarnik 4

Napoleon. Nieśmiertelny ze Świętej Heleny

(Max Gallo) Dom Wydawniczy REBIS 4

PL–BOY

(Marcin Szczygielski) Instytut Wydawniczy Latarnik 4

Rodzina Prizzich

(Richard Condon) Dom Wydawniczy REBIS 4

S@motność w sieci

(Janusz L. Wiśniewski) Wydawnictwo Prószyński i S-ka 4 Sens dobra. Wprowadzenie do etyki

(Simon Blackburn) Dom Wydawniczy REBIS 4

Serce na temblaku

(Katarzyna Grochola) Wydawnictwo W.A.B. 4

Wprost z oblężonej świątyni

(Jacek Pałasiński) Wydawnictwo Akade 4

Najczęściej reklamowane były komiksy: anons je promujący pojawił się osiem razy w 2005 r. Wydawca powtarzał ogłoszenie w dwóch następują-cych po sobie numerach „Wprost”, by następnie przypomnieć czytelnikom o proponowanych tytułach mniej więcej dwa miesiące później. Zwraca uwagę także fakt kilkakrotnej obecności Domu Wydawniczego REBIS, który promował siedem tytułów ze swej oferty.

Nierzadko zdarzało się również, że edytor rezygnował z powtarzania reklamy tego samego tytułu, a decydował się na prezentację kilku różnych książek tego samego twórcy w jednym lub kilku anonsach. W ciągu badanego okresu tylko nazwiska 16 autorów wymieniano w reklamach przynajmniej czterokrotnie – i to przy okazji więcej niż jednej książki. W tabeli 23 zaprezentowano nazwiska tych twórców, którzy pojawiali się w reklamach najczęściej:

Tabela 23. Autorzy książek reklamowanych przez wydawców (więcej niż 1 tytuł) na łamach „Wprost” w latach 2001–2005

Nazwisko autora Liczba inseratów Liczba tytułów Tytuły reklamowanych książek

Katarzyna Grochola 10 5

Ja wam pokażę! (dwukrotnie]) Nigdy w życiu! (siedmiokrotnie) Osobowość ćmy (czterokrotnie) Serce na temblaku (dwukrotnie) Związki i rozwiązki miłosnea (dwukrotnie)

Janusz L. Wiśniewski 10 4

Los powtórzony (dwukrotnie) Martyna (dwukrotnie)

S@motność w sieci (czterokrotnie) Zespoły napięć (dwukrotnie)

Jacek Pałasiński 8 2

Express Méditerranée (czterokrot-nie)

Wprost z oblężonej świątyni (czterokrotnie)

Maciej Łuczak 6 3

Miś, czyli rzecz o Stanisławie Barei (dwukrotnie)

Rejs, dlaczego szczególnie nie chodzę na filmy polskie (dwukrotnie) Wniebowzięci, czyli jak to się robi hydrozagadkę (dwukrotnie)

Beata Pawlikowska 5 3

Blondynka śpiewa w Ukajali (dwukrotnie)

Blondynka Tao (dwukrotnie) Blondynka u szamana

Andrzej Pilipiuk 5 4

Czarownik Iwanow

Kroniki Jakuba Wędrowycza Kuzynki (dwukrotnie) Weźmiesz czarno kure…

Tabela 23 (cd.)

Nazwisko autora Liczba inseratów Liczba tytułów Tytuły reklamowanych książek Simon Blackburn 4 2 Myśl. Wprowadzenie do filozofii Sens dobra: wprowadzenie do etyki

Max Gallo 4 4

Napoleon. Pieśń wymarszu (t. I) Napoleon. Słońce w Austerlitz (t. II) Napoleon. Cesarz królów (t. III) Napoleon. Nieśmiertelny ze Świętej Heleny (t. IV)

Richard Condon 4 2 Honor Prizzich (czterokrotnie) Rodzina Prizzich (czterokrotnie) Michael Dibdin 4 2 Cosi fan tutti (czterokrotnie) Kabal (czterokrotnie)

Tomasz Raczek 4 2

Karuzela z herosami: męski świat w 57 odsłonach (dwukrotnie) Karuzela z Madonnami:57 bardzo zakręconych kobiet (czterokrotnie) Roma Ligocka 4 2 Kobieta w podróży (dwukrotnie) Tylko ja sama (dwukrotnie) Izabela Sowa 4 2 Cierpkość wiśni (dwukrotnie) Smak świeżych malin (dwukrotnie)

Marcin Szczygielski 4 3 Kuchnia na ciężkie czasy PL–BOY (czterokrotnie) Wiosna PL–BOYA

Wit Szostak 4 2 Ględźby Ropucha (dwukrotnie)

Poszarpane granice (dwukrotnie)

Susanna Clarke 3 3

Jonathan Strange i pan Norrel, t. 1 Jonathan Strange i pan Norrel, t. 2 Jonathan Strange i pan Norrel, t. 3 David M. Buss 2 2 Ewolucja pożądania Zazdrość: niebezpieczna namiętność John Le Carré 2 2 Przyjaźń absolutna Wierny ogrodnik

Maria Nurowska 2 2 Imię twoje… Powrót do Lwowa

José Saramago 2 3

Baltazar i Blimunda (dwukrotnie) Podwojenie (dwukrotnie) Wszystkie imiona (dwukrotnie) a Książka wspólnie napisana z A. Wiśniewskim.

Źródło: badania własne.

Obydwa zestawienia potwierdzają wniosek, który nasuwa się po przyj-rzeniu się pełnej liście wszystkich tytułów i autorów reklamowanych w piśmie. Dzieła Cz. Miłosza sąsiadują z komiksami, książka popularnonau-kowa z powieściowym bestsellerem. Podobnie, jak było to w przypadku recenzji, tak i tu brak jest wyraźnej polityki wydawniczej redakcji. Niekiedy zdarzały się reklamy, które pojawiły się na łamach pisma tylko raz, ale

wydawca polecał w nich uwadze czytelników kilka tytułów tego samego autora. Tak było na przykład w przypadku powieści Moniki Szwai135.

Warto zwrócić uwagę na jeszcze jeden typ reklamy, w tym przypadku zachęcający do kupna trylogii Johna R. R. Tolkiena – zdjęcie 32.

Zdjęcie 32. Wybrane ogłoszenie wydawnicze zamieszczone na łamach „Wprost”

„Wprost” 2002, nr 7, s. [101]

Reklamowane tytuły nawiązywały do tekstu znajdującego się obok. Był to dobry pomysł, by przy okazji omawiania ekranizacji znanej książki przy-pomnieć czytelnikom o jej wersji oryginalnej. Tak bywało jednak rzadko.

Różnorodność reklamowanej oferty wynikała ze znacznej liczby wy-dawców, którzy zamieszczali swoje anonse na łamach pisma. W ciągu 5 lat z tej formy promocji skorzystało 75 edytorów136 (zob. Aneks 17. Wydawcy, którzy zamieścili swe anonse na łamach „Wprost” w latach 2001–2005). W tabeli 24 przedstawiono te oficyny, które najczęściej reklamowały swoją ofertę na łamach „Wprost”.

Tabela 24. Wydawcy najczęściej zamieszczający inseraty na łamach „Wprost” w latach 2001–2005

Nazwa wydawcy Liczba anonsów

Dom Wydawniczy REBIS 79

Wydawnictwo W.A.B. 46

Wydawnictwo Prószyński i S-ka 43

Wydawnictwo Amber Wydawnictwo Egmont Polska

Young Digital Poland. Wydawnictwo interaktywne

32 Wydawnictwo Literackie 25 Wydawnictwo Fabryka Słów 15 Wydawnictwo Naukowe PWN 13 Wydawnictwo Pascal 12 Wydawnictwo Arkady Kluszczyński Wydawnictwo 11

Wydawnictwo National Geographic 10

Źródło: badania własne.

Jak wynika z tabeli 24, w największym stopniu z tej formy promocji w pierwszym rzędzie skorzystały duże i znane wydawnictwa. Zrezygnowały one z kilkukrotnego promowania tych samych tytułów na rzecz reklamy szerszej oferty: do czytelnika trafiała w tym przypadku zazwyczaj tylko raz informacja o danym tytule, a w następnym anonsie pojawiały się kolejne propozycje z oferty danego edytora. W pamięci czytelnika utrwalała się zatem przede wszystkim nazwa wydawcy, czemu zresztą sprzyjała zbliżona zazwyczaj forma reklamy. W większości przypadków ogłoszenie było podobne graficznie, zmieniał się jedynie tytuł i autor proponowanej książki i naturalnie lokalizacja reklamy w piśmie (dotyczyło to przede wszystkim wydawców wymienionych w tabeli 24). W ten sposób czytelnik kojarzył po pewnym czasie moduł reklamowy z określonym wydawcą. Oto przykład inseratów wybranego wydawcy – zdjęcie 33 i 34.

136 W 10 przypadkach w anonsie brakowało nazwy wydawcy, zob. np. reklama książki J. L. Wiśniewskiego Los powtórzony, „Wprost” 2004, nr 36, s. [75].

Zdjęcie 33. Wybrane ogłoszenie wydawnicze na łamach „Wprost”

„Wprost” 2004, nr 29, s. [28]

Zdjęcie 34. Wybrane ogłoszenie wydawnicze na łamach „Wprost”

„Wprost” 2004, nr 31, s. [81]

Obydwa inseraty, zachowując tę samą formułę, proponowały inną książkę. Za każdym razem pojawiały się te same elementy, a nad obydwoma tytułami patronat medialny sprawował omawiany tygodnik.

Przez cały badany okres ogłoszenia wydawnicze rozmieszczane były w różnych miejscach pisma, miały różną objętość i zawierały rozmaite elementy. Najczęściej pojawiały się one na stronie w całości poświęconej reklamom: obok inseratów promujących książki drukowano ogłoszenia informujące o mających się odbyć wystawach, premierach filmowych, festiwalach i koncertach. Zdarzało się jednak, że obok anonsów książko-wych znajdowała się reklama banku, klubu czy imprezy okazjonalnej (na przykład wakacyjnej). Wszystkie te reklamy (przeważnie zatytułowane

Wprost poleca) były kolorowe, czasem jednak grafika zawodziła. Oto

Zdjęcie 35. Wybrane ogłoszenie wydawni-cze zamieszczone na łamach „Wprost”

„Wprost” 2002, nr 14 , s. [105]

Zdjęcie 36. Wybrane ogłoszenie wydawni-cze zamieszczone na łamach „Wprost”

„Wprost” 2002, nr 38, s. [125]

Zbyt duże nagromadzenie elementów w przytoczonych ogłoszeniach, brak wyraźnego ich oddzielenia, powodowały, że przekaz stawał się mało czytelny i zamiast zachęcić, mógł zniechęcić czytelnika. Szczególnie nieczy-telna wydaje się być reklama wydawnicza zamieszczona w pierwszym z przywołanych przykładów (zdjęcie 35). W drugim przypadku charaktery-styczna okładka drugiej z polecanych książek (A. Pilipiuka) zwracała uwagę odbiorcy.

Częściej jednak kolory dobrane były korzystniej. Każda z reklam na stronie wyróżniała się dostatecznie; niekiedy jeden z jej elementów był wystarczająco oryginalny, by w pierwszym rzędzie zwrócić uwagę czytelni-ka i aby ogłoszenie zdominowało pozostałe reklamy na danej stronie. Oto przykłady obrazujące takie rozwiązanie – zdjęcia 37 i 38.

Zdjęcie 37. Wybrane ogłoszenie wydawni-cze zamieszczone na łamach „Wprost”

„Wprost” 2004, nr 48, s. [113]

Zdjęcie 38. Wybrane ogłoszenie wydawni-cze zamieszczone na łamach „Wprost”

„Wprost” 2004, nr 39, s. [101]

Pomimo iż w przywołanych przykładach reklamy zamieszczane na wy-branej stronie nie były od siebie wyraźnie oddzielone, to jednak odpowied-nio dobrana kolorystyka powodowała, że na pierwszy rzut oka widać, iż były to ogłoszenia osobne, chociaż dyskusyjny pozostaje fakt, czy odbiorca tygodnika zatrzymał się specjalnie na stronie w całości poświęconej rekla-mom, by analizować, co jest przedmiotem każdej z nich.

Zdjęcie 39. Wybrane ogłoszenie wydawni-cze zamieszczone na łamach „Wprost”

„Wprost” 2005, nr 19, s. [107]

Zdjęcie 40. Wybrane ogłoszenie wydawni-cze zamieszczone na łamach „Wprost”

Niekiedy ogłoszenia wydawnicze drukowano u dołu strony, w postaci niewielkiego modułu. Te inseraty były z reguły dostatecznie wyróżnione, nawet wtedy, gdy pojawiało się ich kilka obok siebie – zdjęcia 39 i 40.

Rzadko pojawiały się pojedyncze anonse. Przeważnie obok znajdowała się jeszcze jedna lub dwie reklamy, promujące książkę albo ogłoszenia zupełnie nie związane z rynkiem wydawniczym. Każdy z inseratów był wyraźnie oddzielony od poprzedniego, dodatkowo wyróżniał się kolory-stycznie. Przy promocji książki pojawiała się zazwyczaj kopia jej okładki, a także hasło reklamowe. W przypadku reklamy kolejnej części cyklu autorstwa Sue Townsend (zdjęcie 40) hasło to dla wielu wielbicieli bohate-ra – wiecznego nieudacznika – było wystarczającym bodźcem, by sięgnąć po kolejny tom opisujący jego losy. Czasem reklama zawierała zabawne elementy, które przykuwały uwagę czytelnika – zdjęcie 41.

Zdjęcie 41. Wybrane ogłoszenie wydawnicze zamieszczone na łamach „Wprost” „Wprost” 2005, nr 25, s. [75]

Takich inseratów było jednak niewiele. W większości z nich zamiesz-czano podstawowe informacje, ewentualnie uzupełnione o hasło reklamo-we, przeważnie mało oryginalne (typu: „kup!”, „przeczytaj!” „warto!”) lub odwołujące się do nazwiska autora oraz podkreślające, że jest to uznany pisarz137. Stosunkowo rzadko pojawiały się ogłoszenia bardziej urozmaico-ne, ciekawsze, w których potencjalny odbiorca mógł znaleźć obok adnotacji treściowej, danych bibliograficznych i haseł reklamowych także krótką

Zdjęcie 42. Wybrane ogłoszenie wydaw-nicze zamieszczone na łamach „Wprost”

„Wprost” 2001, nr 25, s. 92

Zdjęcie 43. Wybrane ogłoszenie wydaw-nicze zamieszczone na łamach „Wprost”

notkę biograficzną dotyczącą autora. Wybrane przykłady tego typu anon-sów – zob. zdjęcie 42 i 43. W tych ogłoszeniach reklamodawca zamieścił adnotację treściową, dodatkowo uzupełniając reklamę krótką notką biogra-ficzną dotyczącą autora oraz w przypadku pierwszego tytułu, Polemiki

w drodze (do kapitalizmu), także fragmentem proponowanej książki.

Szczególnie staranne reklamy zamieszczano z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Wtedy obok zwykłych, standardowych elemen-tów, pojawiały się tradycyjne symbole świąt, które urozmaicały i wzbogaca-ły dane ogłoszenie. Wyjątkowo interesujące anonse proponowało Wydaw-nictwo Naukowe PWN. Również Dom Wydawniczy REBIS starał się przy-pomnieć czytelnikom swoją ofertę przed zbliżającymi się Świętami. Oto wybrane przykłady inseratów tych oficyn – zdjęcie 44 i 45.

Zdjęcie 44. Wybrane ogłoszenie wydaw-nicze zamieszczone na łamach „Wprost”

„Wprost” 2004, nr 51, s. [111]

Zdjęcie 45. Wybrane ogłoszenie wydaw-nicze zamieszczone na łamach „Wprost”

„Wprost” 2005, nr 51/52, s. [165]

Zaletą pierwszego ogłoszenia (zdjęcie 44) są jego ciepłe barwy, stwa-rzające nastrojowy, świąteczny klimat. W drugim inseracie (zdjęcie 45) proponowano kilka tytułów, ale dzięki wyrazistej grafice każdy z nich był doskonale widoczny, zaś elementy świąteczne dodawały tylko uroku, dzięki czemu całość przykuwała uwagę czytelnika.

Niektórzy edytorzy (na przykład Wydawnictwo Prószyński i S-ka, Wy-dawnictwo Amber, Arkady, Kluszczyński i S-ka oraz wspominane wcześniej Wydawnictwo Naukowe PWN) inwestowali w reklamę całostronicową, chociaż należała ona do wyjątków. Wydawcy wybierali wówczas rozmaite rozwiązania: albo poświęcali cały anons na promocję jednego tytułu, albo też starali się zamieścić w nim jak najwięcej propozycji ze swojej oferty. Zazwy-czaj ograniczali się do najważniejszych elementów, z których wyeksponowa-ne miejsce zajmowała kopia okładki (okładek) proponowawyeksponowa-nej książki (ksią-żek), chociaż niekiedy dodawali doń krótkie adnotacje treściowe138.

Ciekawy pomysł pojawił się także w przypadku anonsu Wydawnictwa W.A.B. Elementem zachęcającym do kupna książki (Nigdy w życiu! K. Grocholi) był konkurs, w którym czytelnik powinien wykazać się znajo-mością jej treści. Po przesłaniu prawidłowej odpowiedzi czytelnicy mieli szansę wygrać zestaw kosmetyków (chociaż może lepszym rozwiązaniem byłaby nagroda książkowa)139.

Jednak, co już wcześniej podkreślono, podobnie, jak było to w przypad-ku recenzji, tak i w odniesieniu do reklam trudno jest doszukać się wyraź-nego, jednoznacznego klucza. Recenzenci kierowali się raczej własnym gustem, tym, czy książka jest znana, nowa, lub po prostu prezentowali tytuły, będące egzemplarzami recenzyjnymi. W odniesieniu do reklam można stwierdzić, że były to propozycje największych polskich oficyn, specjalizujących się w różnego rodzaju literaturze.

Poza ogłoszeniami wydawniczymi pojawiały się również inseraty informujące o konkursach i akcjach, organizowanych zarówno przez „Wprost”, jak i przez instytucje związane z książką. Zapowiedzi targów czy spotkań autorskich miały jednak postać nie tylko reklam, ale i komentarzy oraz relacji z odbytych już imprez. Stąd zostaną one omówione w kolejnym podrozdziale.

2.3.3.4. Literatura dopisana140: inne formy informacji o książce

Na łamach „Wprost” w latach 2001–2005, poza recenzjami i reklama-mi, ukazało się 818 różnego typu informacji bezpośrednio bądź pośrednio związanych z książką. Jak już wcześniej wspomniano, w tej grupie pojawi-ły się rozmaite informacje, o różnej objętości, które miapojawi-ły postać notatek prasowych, zapowiedzi, relacji, komentarzy, dotyczących literatury, książki bądź rynku wydawniczo-księgarskiego itd. (Aneks 18. Wybór tekstów związanych z literaturą i rynkiem wydawniczo-księgarskim, zamieszczonych na łamach „Wprost” w latach 2001–2005.). Analiza zebranego materiału pozwoliła, podobnie jak w przypadku tygodnika „Polityka”, wyodrębnić kilka typów informacji. W badanych rocznikach znalazły się141:

 sylwetki / portrety (68);

 artykuły, poświęcone sprawom książki lub rynku wydawniczo-księ-garskiego (240);

 ekranizacje, adaptacje i inscenizacje znanych utworów (136);

139 „Wprost” 2001, nr 13, s. 31.

140 Tytuł jednej z publikacji, zob. „Wprost” 2003, nr 13, s. 97.

141 Pominięto tu listy bestsellerów, które wymieniono w tabeli 14. Ta kategoria została wcześniej omówiona.

 listy czytelników, nawiązujące do zamieszczonej wcześniej informa-cji związanej z książką (51);

 konkursy i akcje (35);  inne142 (288).

2.3.3.4.1. Nie gasić światła143: sylwetki/portrety

Wspomnienia twórców pojawiają się w prasie po ich odejściu. Kreślona jest wówczas sylwetka pisarza, przypominane są jego dzieła, czasem pojawiają się opinie o nim, wypowiadane przez przyjaciół. W przypadku tygodnika „Wprost” tego typu portretów było 68. Wspominano nie tylko pisarzy, literatów, ale również dziennikarzy, publicystów, ludzi kultury i sztuki. Pojawiła się informacja o śmierci Marii Danilewicz-Zielińskiej, Jana Nowaka-Jeziorańskiego, Jana Józefa Szczepańskiego, krótkie wspomnienie