• Nie Znaleziono Wyników

ROZDZIAŁ I. POZYCJA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W BELGII W OKRESIE PRZEDSOBOROWYM W BELGII W OKRESIE PRZEDSOBOROWYM

1. Sytuacja eklezjalna w Belgii

1.5. Emancypacja świeckich

Jedną z głównych idei ruchów odnowicielskich było dążenie wiernych świeckich do umocnienia ich pozycji i roli w życiu Kościoła. Te dążenia zbiegły się ze śmiercią papieża Piusa XII oraz wyborem Jana XXIII. Rok 1958 w Belgii był przeżywany jako początek nowej ery i jednocześnie koniec „czasu baroku w Kościele”50. Otworzyły się nowe wymiary i spektra zainteresowań. Pełniący wówczas od 1926 roku urząd arcybiskupa Mechelen i prymasa Belgii Josef Ernest van Roey, był określany jako skostniały lub autorytatywnego stylu. Jego następca, kardynał Leo Josef Suenens zdefiniował go następująco: „cnoty ostrożności, statyzmu oraz zachowywanie zwyczajów były jego cechą (...) nie miał potrzeby współpracowników, ale wykonawców”51.

Był to czas oczekiwań na reformę episkopatu Belgii. Socjologowie jednogłośnie stwierdzają, iż rok 1958 był czasem wielkiego przełomu, a w sposób szczególny w życiu Kościoła. W tym też roku 1958 został podpisany nowy program edukacyjny, celem polaryzacji nauczania i odebrania Kościołowi monopolu w tej dziedzinie. Organizatorzy spotkań i konferencji dotyczących „teologii świeckich” intensywnie zachęcali do zmiany istniejącego porządku rzeczy. Głoszono, iż wierni są zepchnięci do małowartościowej i pasywnej roli i ten stan rzeczy musi ulec zmianie. Odwaga i determinacja świeckich w zmaganiu się ze skostniałą machiną Kościoła zdobyła wielu zwolenników. Dochodziło do silnej konfrontacji pomiędzy duchownymi a świeckimi powołanymi do zaangażowania się w życie Kościoła.

Należy równocześnie wspomnieć, że świeccy również chętnie bronili poglądów chrześcijańskich poprzez zaangażowanie się w życie polityczne. Przykładem na to było poparcie jakie uzyskał apel biskupa diecezji Brugii Emila Josefa de Smedt nawołującego do niegłosowania w wyborach w 1958 roku na liberalna partię Volksunie. W ten sposób antyklerykalny i antykościelny front socjalistyczny i liberalny został zablokowany.

W duchu wspomnianych idei i emancypacji świeckich został zorganizowany w Leuven w roku 1956 „Nationaal Congres van het Lekenapostolat” (Narodowy Kongres Apostolstwa Świeckich). Był to wraźny sygnał ruchu świeckich, który zmierzał do umacniania swojej pozycji. Zauważono potrzebę zmiany stylu posługi duszpasterskiej, angażując w nią wiernych. Jednym z owoców kongresu było powołanie do życia nowego czasopisma De Maand, którego głównym celem było umacnianie pozycji świeckich.

50 L. Gevers, Kerk in de kering, s. 231.

49

W szesnastoosobowym zespole redakcyjnym nie było żadnego duchownego. Redakcję stanowili profesorowie Katolickiego Uniwersytetu w Leuven pod kierownictwem prof. Jana Grootaersa, który stał się rzecznikiem domagającym się zmiany doktryny Kościoła oraz umożliwienia świeckim pełnienia funkcji pasterskich. De Maand przedstawia się jako niezależny organ progresywnych wiernych a ich rzecznik z nieznaną dotąd śmiałością będzie dążył do odnowy kościoła, polityki i kultury.

Pierwszy numer czasopisma został wydany w roku 1958. W podjętej w nim analizie kongresu dotyczącego duszpasterstwa świeckich z Leuven z 1956 roku stwierdzono, iż wierny świecki „nie jest drugiego gatunku chrześcijaninem, nie pasywnym akcjonariuszem działalności duszpasterskich”52, ale przez swój chrzest jest równoprawny w duszpasterstwie i odpowiedzialności za Kościół z kapłanami i zakonnikami. Inny tekst pokazywał, iż iluzją jest nazywanie Belgii krajem katolickim. Katolicyzm belgijski cechowała głęboka wieź z politycznymi partiami, z jednoczesnym uwikłaniem się w relację z mającymi władzę. Domagano się depolityzacji Kościoła, odłączenia religii od polityki.

Bart Latré, analizując w swojej pracy doktorskiej wyżej wspomniane dążenia, napisał, iż nie były one przez hierarchię Kościoła traktowane poważnie, a nawet nieco je bagatelizowano. Kolejnym wydarzeniem, cieszącym się sukcesem był już wspomniany liturgiczny kongres w Antwerpii z 1958 roku. Wydarzenie to zostało zatytułowane: „Liturgia i dzisiejszy człowiek” (De liturgie en de hedendaagse mens). W jednym z referatów podjęto wówczas refleksję nad przekazaniem świeckim odpowiedzialności za działalność parafii oraz ich roli w posłudze ewangelizacyjnej.

W latach sześćdziesiątych XX wieku dokonały się wydarzenia, które ostatecznie przesądziły o konieczności reformy Kościoła. Do najważniejszych należały: ruchy społeczne w USA, protesty przeciwko wojnie w Wietnamie, maj 68 w Paryżu i wiele innych. Nowa lewicowa rewolucja studencka prezentowała się jako najbardziej widoczny element dokonujących się zmian w latach 60. Rozpoczął się proces odchodzenia ludzi od Kościoła, który nie nadążał za zmianami społeczno-mentalnościowymi.

Socjologowie religii: Karel Dobbelaere, Liliane Voye i Jaak Billiet stwierdzili, iż ten stan rzeczy definitywnie zmienił eklezjologię. Ich badania jednoznacznie wskazują na malejącą liczbę wiernych uczestniczących we Mszach świętych oraz malejącą liczbę

52 P. Cerentier. Het Leuvens Congres in hoofdlijnen geschetst. Verjaardag-geen verjaring, „De Maand” 1:1958. s. 10.

50

chrztów, bierzmowań, ślubów i pogrzebów. Spadek zauważa się od roku 1950, z szybkim przyśpieszeniem w latach sześćdziesiątych i siedemdziesiątych.

Bart Latré w książce Strijd en inkeer określił ruchy reformatorskie w Belgii jako ,,dzieci lat 60”. Autor wskazał, iż członkami tych ruchów byli głównie mieszkańcy Flandrii, w której Kościół katolicki przez wiele lat cieszył niekwestionowanym autorytetem. Wszechobecne zaangażowanie Kościoła u wielu rodziło niezadowolenie. Grupy reformatorskie opierały metodologię swoich działań na krytyce Kościoła. Nawoływali do zerwania z tradycją, którą uważali za ciążący balast, jednocześnie proponując przyjęcie do tej pory odrzucanych przez Kościół poglądów.

W tym reformatorskim klimacie działał Paul Anciaux, profesor teologii z Mechelen, który w 1950 roku rozpoczął badania dotyczące sakramentów i nauki moralnej Kościoła w życiu wiernych. Był on zwolennikiem nowej wizji moralności małżeńskiej będącej w opozycji do oficjalnej nauki Kościoła zaprezentowanej w Casti connubi. Anciaux dążył do oparcia etyki nie tylko na prawie, ale na miłości i relacji pomiędzy partnerami, dając im prawo do regulacji ilości potomstwa, poprzez dopuszczenie środków antykoncepcyjnych.

Innym teologiem, tym razem związanym z Katolickim Uniwersytecie w Leuven, który miał znamienny wpływ na kształtowanie się nowych spojrzeń teologicznych, był Louis Janssens, reprezentujący skrajnie liberalną oraz personalistyczną wizję moralności. Wyższe seminaria duchowne posiadły w tym czasie wielu wykładowców mających liberalne i kontrowersyjne poglądy, które propagowali wśród swoich studentów.

Duchowieństwo belgijskie przeżywało trudności w odnalezieniu się w zmieniającej się kulturze, czego skutkiem były kryzysy osób duchownych53. Dochodziło do polaryzacji i stagnacji oraz licznych podziałów istniejących pomiędzy świeckimi i duchownym, ten moment został określony jako „bourgeoisie-tijdperk”.

W 1961 roku ukazała się książka Alberta Dondeyne Geloof en de werled (Wiara i świat), promująca odnowę teologiczną oraz wnosząca nowe spojrzenie na relację człowieka do świata i Boga. Nowością książki było dowartościowanie rzeczywistości ziemskich i pochylenie się nad tajemnicą inkarnacji Jezusa. Według autora działania człowieka wspomagają realizację planu Bożego, gdyż w osobie Jezusa Bóg stał się człowiekiem i przyszedł na świat, aby ten świat przemienić. Do tej misji zaproszony jest

53 J. Kerkhofs, J. Van Houtte, De Kerk in Vlaanderen. Pastoraal-sociologische studie van het leven en de structuur der Kerk, Tielt: Lannoo 1962, s. 230.

51

każdy chrześcijanin54. Autor zauważa konieczność przewartościowania dotychczasowej moralności. Nowy nurt został nazwany ,,theologie van de incarnatie” (teologią inkarnacji). Skupiał się na dowartościowaniu rzeczywistości ziemskich i w nich szukania obecności Boga.

Lata przedsoborowe były przestrzenią starcia się ruchów progresywnych chrześcijan ze stanem Kościoła bazującym na tradycji i wierności papieżowi. Był to czas, w którym świeccy wierni zażądali, aby im powierzać odpowiedzialne funkcje w życiu i misji Kościoła. Kościół katolicki, który w tym czasie był ,,instytucją mającą władzę, z wielkim moralnym wpływem” musiał stawić czoła nadchodzącym zmianom oraz właściwie na nie zareagować.