• Nie Znaleziono Wyników

ROZDZIAŁ I. POZYCJA KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO W BELGII W OKRESIE PRZEDSOBOROWYM W BELGII W OKRESIE PRZEDSOBOROWYM

2. Rygoryzm praktyki sakramentalnej

2.4. Instytucjonalizacja spowiedzi

Zachęta do częstej Komunii świętej implikowała jednocześnie wzrost liczby osób korzystających z sakramentu pokuty. Spotyka się stwierdzenia o nadużyciach oraz

84 M. van der Plas, Uit het rijke Roomsche leven, Utrecht: Ambo 1964, s. 120.

85 L. Leijsen, Ontwikkelingen in het sacrament van boete en verzoening, w: Gebroken bestaan 1: Rituelen rond vergeving en verzoening, red. G. Lukken, J. de Wit, Baarn: Gooi en Sticht 1998, s. 14-34.

86 Por. J. Płatek, Sprawowanie sakramentu pokuty i pojednania, Częstochowa: Wydawnictwo Zakonu Paulinów Paulinianum 1996, s. 208.

87 Por. E. Luijten, Het Sacrament van boete en verzoening, Geschiedenis en gestalte na de liturgiehervorming van Vaticanum II, w: Maar bij U is vergeving. Over kwaad en verzoening in de liturgie, red. J. Geldhof, D. Van Belle, Antwerpia: Halewijn 2017, s. 118. (Sessio XIV, cap. V: Conciliorum Oecumenicorum Decreta, s. 682).

59

rutynie w korzystaniu z sakramentu pojednania. W szkołach katolickich były regulaminowo ustalone comiesięczne albo dwutygodniowe lub tygodniowe spowiedzi. W czasie zajęć szkolnych dzieci były obligowane i prowadzone do szkolnych kaplic, w których korzystano z sakramentu spowiedzi. Dzieciom stawiano konkretne wymagania: rachunek sumienia, akt żalu, wyznanie grzechów i wypełnienie zadanej pokuty. Przeprowadzone rozmowy z penitentami poświadczają o rutynowym i obowiązkowym korzystaniu, wynikającym bardziej z regulaminu placówek edukacyjnych, niż bazujących na realnej potrzebie wynikającej z wiary88. Paula Sörnsen w latach 1960-1970 była uczennicą szkoły katolickiej w Merksem (wówczas większość szkół była pod patronatem Kościoła). Razem ze swoją klasą musiała co dwa tygodnie przychodzić do spowiedzi. Był to szkolny obowiązek, bardzo formalny, a osoba kapłana rodziła lęk i strach pośród dzieci89.

Prowincjał kapucynów br. Adri Geerts stwierdził: „Spowiedź dewocyjna była praktykowana z powodu strachu przed piekłem oraz była formą zwyczaju”90. Podobnego zdania jest br. Bob van Laar OFM, profesor liturgii oraz Prowincjał Zakonu Braci Mniejszych w Belgii. W przeprowadzonym wywiadzie powiedział, iż Belgia była krajem o skrajnie jurydycznym oraz formalnym podejściu do sakramentów. Bob potwierdził, iż ,,szkoły były zobligowane do celebracji spowiedzi z frekwencją 2-3 tygodniową. Natomiast zakonnicy byli zobligowani do cotygodniowej spowiedzi”91. Parafie dysponowały również różnymi technikami w celu promocji oraz zachęcenia wiernych do korzystania ze spowiedzi. Do jednych z tych technik należały kazania, które miały na celu ludzi zachęcić do spowiedzi, poprzez wzbudzenie poczucia strachu lub lęku. Kolejnym sposobem były ,,kartki do spowiedzi”, które należało dać do podpisania spowiednikowi”92. Rozmówca również powiedział, iż praktyka spowiedzi była reakcją na zbyt ,,szatanizującą teologię rzeczywistości”. W czasie lat sześćdziesiątych zbawienie człowieka było kojarzone z walką z grzechem. Kładziono akcent nie na dobre czyny człowieka oraz radość, miłość i dobro, lecz na upadki, grzechy i słabości. Chrześcijanin nie był człowiekiem skoncentrowanym na dobru i pięknie, lecz na grzechu i brzydocie.93

88 Por. Wywiad z Paula Sörnsen, 21 lipca 2017, Antwerpia, Mp3, archiwum Marcina Derdziuka.

89 Por. tamże.

90 Wywiad z Adri Geerts.

91 Wywiad z br. Bob van Laar, Prowincjałem Braci Mniejszych Franciszkanów, 31 stycznia 2020, Wilrijk, Mp3.

92 Tamże.

60

Katechizmy służyły pomocą w dobrym przygotowaniu się do tego sakramentu. W wielu kościołach można było otrzymać niewielką publikację Przygotowanie się do spowiedzi (Biechtoefeningen). Kościoły parafialne w określonych godzinach umożliwiały korzystanie ze spowiedzi świętej, a w trakcie większych świąt lub wielkiego postu korzystano z pomocy dodatkowych kapłanów, często zakonnych. Był to również okres, w którym większość przyklasztornych świątyń pełniła funkcję konfesjonałów, w sposób szczególny czyniły to kościoły kapucyńskie94. Ludzie chętniej korzystali z posługi sakramentalnej szafowanych przez kapłanów zakonnych, niż diecezjalnych. Jednym z argumentów tego stanowiska było brak zaufania niektórych penitentów do swoich pasterzy parafialnych, czasami powtarzano, iż poprzez spowiedź ich duchowni chcieli kontrolować ich codzienne życie95, a do zakonników miano większe zaufanie i kościoły zakonne często były wolne od struktur parafialnych.

Wielu teologów zauważało niebezpieczeństwo rutynowości oraz stosowanie nadmiernego nacisku na wiernych w zachęcaniu ich do korzystania z sakramentu pokuty i pojednania. Także obawa, formalizm, zbyt indywidualistyczne traktowanie spowiedzi niewątpliwe przyczyniło się do odchodzenia wiernych od konfesjonałów”96. Teologiczne elementy sakramentu pokuty: żal, wyznanie, pokuta, rozgrzeszenie były często traktowane mechanicznie. Błędy zauważa się zarówno u penitentów, jak i spowiedników. Uważano, iż mało uwagi poświęcono pokucie, która opisywana była jako małoznaczna i bardzo mizerna97.

Ciekawą pozycją jest praca doktorska holenderskiego kapłana Piet Schellens De

sacramatele voldoening als ziezorg (1961) obroniona w Rzymie,98. Schellens

w rozmowie z autorem niniejszej dysertacji powiedział, iż bolesną rzeczą było odchodzenie ludzi w Belgii i Holandii od konfesjonałów, więc przez swoją książkę pragnie na nowo ukazać swoim rodakom piękno miłosierdzia. Ksiądz Schellens napisał, iż ,,Nikt nie powinien być zmuszany do spowiedzi. My spowiednicy nie mamy pojęcia,

94 Por. Archiwum diecezji Antwerpia, Biecht-Paters kerken. Zbiory zawierają liczne listy, dokumenty oraz nominacje na spowiedników. Często spotyka się informacje o kościołach zakonnych, które pełniły funkcję ,,konfesjonałów miast”.

95 Por. J. Van Haver, Voor u, beminde gelovigen, s. 100.

96 G. Lukken, Inleiding. Ontwikkelingen in het sacrament van boete en verzoening, w: Gebroken bestaan I. Rituelen rond vergeving en verzoening (Liturgie in beweging, 3), red. G. Lukken, J. De Wit Baarn: Gooi en Sticht 1998, s. 8-13

97 Por. D. Braun, Dogmatische beschouwingen over de biecht, „Nederlandse katholieke stemmen” 53:1957, s. 84-95.

98 Por. P. Schellens, De Satisfactione Sacramentali quatenus est Problema Pastorale (Over de penitentie in de biecht als pastoraal probleem Someren 2010), Rzym: La Buona Stampa 1961, s. 42-43.

61

ile trudu kosztuje penitentów przystępowanie do spowiedzi”99. W dalszej części pracy ks. Piet przypomniał: „Spowiedź oznacza nawrócenie, odwrócenie się od grzechu i zwrócenie się ku Bogu. Z natury spowiedź jest metanoią, zawróceniem, wewnętrzną przemianą. Penitent nie tylko jedna się z Bogiem, lecz także z Kościołem”100. W pracy został także podjęty temat zadośćuczynienia oraz pokuty sakramentalnej. Oczekiwano, iż pokuta będzie poważniejsza lub bardziej uświęcająca101. Ksiądz Schellens w swoim doktoracie dowodzi, iż pokuta nie musi być bardziej surowa, lecz bardziej praktyczna. „W stosunku do ,,regrettable formalisme” pięciu ,,Ojcze Nasz” i ,,Zdrowaś Maryjo”, które mechanicznie spowiednicy nakładają penitentom, pokuta powinna zawierać konkretne działania przeciwstawne do popełnionych grzechów. Jako przykład wskazał na umartwienie, (niepalenie, niepicie), złożenia ofiary, naprawienia popełnionych krzywd, czytanie duchowne, Droga krzyżowa, udział we Mszy świętej i inne”102.

E. Schillebeeckx w publikacji Het sacrament van de biecht potwierdził, iż kryzys spowiedzi faktycznie był kryzysem poczucia grzechu, a kryzys braku poczucia grzechu był znakiem kryzysu wiary103. Wyżej wspomniany teolog napisał: „tylko ci, którzy mają wiarę mogą się nazwać grzesznikami”104. Spowiednicy zauważali, iż wielu penitentów traktowało grzechy czysto formalnie105. Grzechy były wyznawane w sposób bardzo formalny, następnie otrzymywano rozgrzeszenie zwane ,,tabula rasa”. Holenderski kapłan Roelink w książce De biecht in het brandpunt (1964) wskazuje, iż spowiedź została zmechanizowana, ograniczona do zewnętrznych formalności oraz nastąpił zanik autentycznego poczucia winy. Jedną z najważniejszych uwag z lat pięćdziesiątych funkcjonującej do roku 1974 (publikacja nowego obrzędu liturgii pokuty) było to, iż spowiedź była zbyt indywidualna oraz nie miała społeczno-wspólnotowego charakteru. Dążono do uczynienia spowiedzi wydarzeniem bardziej kościelnym106. Teologowie wskazywali, iż grzech w sposób szczególny ma tożsamość socjalno-społeczną. Pojawiały się poszukiwania nowych form spowiedzi. Ksiądz Van Gool w korespondencji do ojca Stein, opublikowanej w czasopiśmie Te elfder ure, szukał możliwości wprowadzenia

99 P. Schellens, De Satisfactione Sacramentali quatenus est Problema Pastorale, s. 27.

100 Tamże, s. 34.

101 Por. H. Roosen, De biechtpenitentie, „Tijdschrift voor liturgie” 36 (1952), s. 309-316, s. 313-316.

102 P. Schellens, De Satisfactione Sacramentali quatenus est Problema Pastorale, s. 29.

103 Por. E. Schillebeeckx, Het sacrament van de biecht, w: „Tijdschrift voor geestelijk leven” 8:1952, s. 219-225.

104E. Schillebeeckx, Het sacrament van de biecht, s. 219.

105 J. Roelink, De biecht in het brandpunt, Venlo: V 1965, s. 2-4.

106 Por. L. Bosse, H. Borgert, H. Dekkers, De biecht: verkondigingen over de biecht, Hilversum: Advent 1964, s. 9-11.

62

absolucji ogólnej jako wyrazu wspólnotowej formy sakramentu107. Biskup Den Bosch z Bekkers w swoich wypowiedziach zaznaczał, iż rozgrzeszenie ogólne nie może być powszechnie stosowane108.