• Nie Znaleziono Wyników

Rozdział I. Zagadnienia wstępne

A. Faktyczny aspekt pozbawienia wolności

Po pierwsze, sprawca musi być faktycznie pozbawiony wolności525, a więc znajdować się w sytuacji, w której nie może zmieniać miejsca przebywania stosownie do powziętej woli. Przez „miejsce przebywania” należy rozumieć zamknięte pomieszczenie lub inne podobne miejsce (np. cela w zakładzie karnym, radiowóz policyjny), zespół pomieszczeń, względnie cały budynek, a także miejsce niezamknięte, którego nie można opuszczać, co jest zabezpieczone przez ustanowienie straży nad pozbawionym wolności lub zastosowanie odpowiednich środków technicznych fizycznie uniemożliwiających ucieczkę (np. dziedziniec sądu, do którego oskarżony jest doprowadzany na rozprawę; zakład pracy znajdujący się poza terenem jednostki penitencjarnej; szpital, w którym diagnozowany jest zatrzymany uczestnik bójki itp.).526 Sformułowanie, że faktyczne pozbawienie wolności

524 Zob. W. Dadak, Pozbawienie wolności…, s. 88.

525 Zob. m.in. B. Kunicka-Michalska, (w:) Kodeks karny, s. 337; K. Wiak, (w:) Kodeks karny, s. 1195;

W. Zalewski, (w:) Kodeks karny, s. 245-246; A. Wojtaszczyk, W. Wróbel, W. Zontek, (w:) System prawa karnego, s. 668-669; M. Mozgawa, (w:) Kodeks karny, s. 748-749; I. Zgoliński, (w:) Kodeks karny, s. 1128; L. Tyszkiewicz, (w:) Kodeks karny, s. 1415; J. Piórkowska-Flieger, (w:) Kodeks karny, s. 717; R. Góral, Kodeks karny…, s. 419; W. Świda, Prawo karne, s. 624; I. Andrejew, Kodeks karny.

Krótki komentarz, s. 217; M. Siewierski, (w:) Kodeks karny. Komentarz [1987], s. 432; W. Wolter, (w:) Kodeks karny z komentarzem, s. 796; O. Chybiński, (w:) Prawo karne. Część szczególna, s. 502; W.

Makowski, Kodeks karny. Komentarz, s. 483.

526 Zob. W. Makowski, Kodeks karny. Komentarz, s. 483. W wyroku z dnia 15 listopada 1988 r., WR 482/88 (OSNKW 1989, nr 7-12, poz. 53) Sąd Najwyższy stwierdził, że „Sprawcą przestępstwa określonego w art. 256 § 1 k.k. może być nie tylko osoba pozbawiona wolności na podstawie prawnego nakazu i przebywająca w miejscu zamknięcia, ale również osoba nie przebywająca w takim miejscu, a zatrzymana na podstawie nakazu uprawnionego organu. Ta druga sytuacja występuje wyraźnie w wypadku oskarżonego, który wiedział, że przeciwko niemu prowadzono postępowanie przygotowawcze, wydano postanowienie o tymczasowym aresztowaniu i rozesłano listy gończe oraz że został konkretnie zatrzymany, a mimo to podstępnie zbiegł, czym uchylił się od obowiązku pozostawania pod strażą”. W notce do tego orzeczenia Z. Ćwiąkalski i A. Zoll stwierdzili, że SN przyjął zbyt rozszerzającą wykładnię i dodali, że art. 256 § 1 k.k. (z 1969 r.) wymaga, aby sprawca był faktycznie pozbawiony wolności, w znaczeniu fizycznym, a nie tylko aby osobie tej przekazano informację, że nakaz o takiej treści został wobec niej wydany (Przegląd orzecznictwa Sądu Najwyższego, Przegląd Sądowy 1993, nr 5, s. 100). Oczywiście Z. Ćwiąkalski i A. Zoll mają rację co do tego, że sprawca musi być faktycznie pozbawiony wolności, trzeba jednak dodać, że Sąd Najwyższy wcale nie zastosował

[159]

polega na tym, że dana osoba nie może zmieniać miejsca przebywania stosownie do powziętej woli musi oczywiście być interpretowane racjonalnie, wszak nawet osadzony odbywający karę pozbawienia wolności może chodzić po swojej celi, a w wielu przypadkach swobodnie z niej wychodzić.527 Należy w tym miejscu wskazać, że pozbawienie wolności w rozumieniu art. 242 § 1 k.k.

różni się od ograniczenia wolności intensywnością ograniczenia człowiekowi swobody wyboru miejsca przebywania (ilością aspektów wolności osobistej podlegających limitowaniu) oraz stopniem zabezpieczenia wykonania nałożonych na człowieka ograniczeń (intensywnością nadzoru i rodzajem zastosowanych środków technicznych).

Za przyjęciem, że pozbawienie wolności nie musi wiązać się wyłącznie z przebywaniem w miejscu zamkniętym przemawiają nie tylko argumenty natury językowej (przepis nie wskazuje, w jaki sposób sprawca ma być pozbawiony wolności), ale też analiza prac nad kodeksem karnym z 1932 r.528 Również zdaniem Sądu Najwyższego „Stanem »pozbawienia wolności« jest stan, w którym określona osoba znajduje się w odpowiednim miejscu w omawianym wyroku wykładni rozszerzającej. Wydaje się, że taka konstatacja mogła wynikać z tego, że wskazani Autorzy dysponowali tylko tezą orzeczenia. Z przytoczonego fragmentu uzasadnienia wynika jednak jednoznacznie, że sądowi wcale nie chodziło o to, że znamiona przestępstwa samouwolnienia mogą być wypełnione już wtedy, gdy sprawca został jedynie poinformowany o wydaniu odpowiedniego nakazu.

527 W zakładzie karnym typu półotwartego cele mieszkalne skazanych pozostają otwarte w porze dziennej, natomiast w porze nocnej mogą być zamknięte; skazani mogą poruszać się po terenie zakładu karnego w czasie i miejscach ustalonych w porządku wewnętrznym (art. 91 pkt 1 i 5 k.k.w.). Z kolei w zakładzie karnym typu otwartego cele mieszkalne skazanych pozostają otwarte przez całą dobę, a skazani mogą poruszać się po terenie zakładu karnego w czasie i miejscach ustalonych w porządku wewnętrznym (art. 92 pkt 1 i 6 k.k.w.). Natomiast w zakładzie karnym typu zamkniętego cele mieszkalne skazanych mogą być otwarte w porze dziennej przez określony czas, jeżeli względy bezpieczeństwa nie stoją temu na przeszkodzie, przy czym ruch skazanych po terenie zakładu karnego odbywa się w sposób zorganizowany i pod dozorem (art. 90 pkt 1 i 4 k.k.w.).

528 Projekt kodeksu karnego z 1930 r. (w redakcji przyjętej po drugim czytaniu) w art. 145 § 1 (odpowiednik art. 242 § 1 k.k.) przewidywał karalność uwalniania się z zamknięcia, natomiast w art. 146 § 1 (odpowiednik art. 243 k.k.) – uwalniania (ułatwiania ucieczki) osoby pozbawionej wolności. W uzasadnieniu projektu wskazano, że w art. 145 nie chodzi o zwykłe pozbawienie wolności, ale o przebywanie „w zamknięciu”, tj. jakimkolwiek pomieszczeniu, faktycznie zamkniętym, w danym wypadku użytym do pozbawienia człowieka wolności (mógł to być budynek, jego część, poszczególny pokój, kompleks gmachów, wagon kolejowy, karetka więzienna itp.). Osoba zatrzymana, ale nie zamknięta miała nie podpadać pod art. 145 (Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Sekcja prawa karnego. Tom V. Zeszyt 4, s. 73 i 76). Natomiast w art. 146 mówiono ogólnie o osobie pozbawionej wolności, a więc kwalifikacji z tego przepisu podpadałyby i takie stany faktyczne, w których sprawca został uwolniony podczas prowadzenia go pod strażą Policji lub gdy był ujęty przez Policję, lecz nie pozostawał w zamknięciu (ibidem, s. 76). Dopiero w trzecim czytaniu projektu wprowadzono karalność samouwolnienia w każdej sytuacji pozbawienia wolności, a więc nie tylko z zamknięcia (Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Sekcja prawa karnego. Tom V. Zeszyt 5, s. 30;

uzasadnienie zmiany – Komisja Kodyfikacyjna Rzeczypospolitej Polskiej. Sekcja prawa karnego. Tom V. Zeszyt 6, s. 23).

[160]

zamknięcia lub pod dozorem, samouwolnieniem zaś jest wydostanie się poza obręb miejsca zamknięcia lub spod dozoru”.529

W innym judykacie wskazano, że „Możliwość popełnienia występku z art. 256 par. 1 k.k. rozpoczyna się z chwilą, kiedy sprawca znajduję się bądź w miejscu zamknięcia, bądź »pod strażą«, a przestępstwo dokonane jest z chwilą

»zerwania więzów straży«. Pogląd ten znajduje oparcie w literaturze, że dla bytu przestępstwa niezbędne jest, aby sprawca faktycznie pozbawiony był wolności na podstawie prawnej decyzji stosownego organu i nie wystarczy, by tylko wiedział o zastosowaniu wobec niego pozbawienia wolności. Podkreśla się też, iż sprawcą przestępstwa może być tylko osoba pozbawiona wolności, a nie osoba, wobec której jedynie wydano decyzję w tym względzie, ale jeszcze jej nie wykonano”.530 Dopóki więc sprawca nie jest faktycznie pozbawiony wolności (zamknięty albo wzięty „pod straż”), dopóty nie może dopuścić się przestępstwa samouwolnienia.531 Przykładem może być sytuacja, w której sprawca został prawomocnie skazany na karę pozbawienia wolności, lecz jej wykonywanie jeszcze się nie rozpoczęło, albo też w której sprawca uciekał przed policjantami z miejsca popełnienia przestępstwa, lecz jeszcze nie został złapany i „objęty pod straż”.532 W kontekście drugiego wskazanego przypadku

529 Wyrok z dnia 23 września 1992 r., III KRN 129/92, OSNKW 1993, nr 1-2, poz. 6.

530 Wyrok SN z dnia 9 grudnia 1997 r., V KKN 26/97, Prokuratura i Prawo-wkł. 1998, nr 7-8, poz. 7. Należy w tym miejscu odnotować nietrafne stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w orzeczeniu z dnia 7 listopada 1934 r., 3 K. 610/34 (RPEiS 1935, z. 3, s. 694-695), zgodnie z którym „Dla bytu przestępstwa z § 1 art. 150 k.k. nie jest wymagane, by uwolnienie się osoby pozbawionej wolności nastąpiło z pod zamknięcia, wystarcza, gdy poprzedza je polecenie sądowe lub władzy publicznej, jeżeli dotarło już do świadomości sprawcy”. Wydaje się, że takie stanowisko akceptował J. Makarewicz, gdyż przywołał to orzeczenie w swoim komentarzu nie odnosząc się do niego krytycznie (zob. idem, Kodeks karny z komentarzem, s. 397). Oczywiście dla zrealizowania znamion strony podmiotowej omawianego przestępstwa konieczne jest, by sprawca miał świadomość, że jest zgodnie z prawem pozbawiony wolności, jednak punktem wyjścia jest ustalenie, czy rzeczywiście wolności go pozbawiono. W związku z powyższym należy krytycznie odnieść się do stanowiska T. Razowskiego, który przyjmuje, że znamiona omawianego przestępstwa realizuje także osoba, której uprawniony organ zakomunikował o zastosowaniu wobec niej zatrzymania, a ta skorzystała z zamieszania i zbiegła (idem, [w:] Kodeks karny. Część szczególna, s. 824-825).

531 Tak też orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia 1 lutego 1977 r., VI KRN 428/76 (OSNKW 1977, nr 4-5, poz. 43), stwierdzając, że: „Do bytu przestępstwa określonego w art. 256 k.k. konieczne jest ustalenie, że sprawca faktycznie pozbawiony jest wolności, dopóki bowiem to nie nastąpiło, dopóty nie ma przestępstwa polegającego na uwolnieniu się osoby pozbawionej wolności”.

532 W przywoływanym wyżej wyroku z dnia 1 lutego 1977 r., VI KRN 428/76 Sąd Najwyższy wskazał, że: „Z nie kwestionowanych ustaleń zaskarżonych wyroków wynika, że oskarżony chciał się uwolnić z rąk funkcjonariuszy MO, którzy usiłowali założyć mu na ręce kajdanki, wyrwał się im, bijąc ich rękoma i kopiąc, co nie jest tożsame z faktem, iż już był pozbawiony wolności. Oskarżony zatem nie był jeszcze faktycznie pozbawiony wolności w myśl art. 256 k.k.”. Zob. notkę do tego orzeczenia G. Rejman, A. Spotowski, J. Kochanowski, Przegląd orzecznictwa Sądu Najwyższego w zakresie prawa karnego materialnego za II półrocze 1977 r. i za rok 1978, Nowe Prawo 1979, nr 6, s. 101.

[161]

(usiłowanie zatrzymania) W. Makowski na gruncie art. 150 k.k. z 1932 r. trafnie wskazywał, że momentem istotnym dla odróżnienia oporu wobec osób przeprowadzających czynność zatrzymania od uwolnienia się pozbawionego wolności jest moment faktycznego objęcia pod straż. Autor ten dalej wywodził, że moment ten może być ustalony na gruncie okoliczności konkretnego przypadku, gdyż prawo nie daje tu żadnego stałego probierza; konieczne jest jednak obiektywnie niewątpliwe, wyraźne i dostępne świadomości zatrzymywanego stwierdzenie w sposób oczywisty, że objęto go pod straż.533 Chodzić tu może na przykład o założenie kajdanek albo unieruchomienie danej osoby przez zastosowanie innych środków przymusu bezpośredniego. Należy zauważyć, że istotną wskazówką dla określenia momentu faktycznego pozbawienia wolności może być na przykład godzina i data uwidoczniona na protokole zatrzymania osoby albo w dokumentacji z przyjęcia skazanego do aresztu śledczego (ewidencji jednostki penitencjarnej).

Podkreślić trzeba, że stan pozbawienia wolności trwa przez cały czas, gdy sprawca nie może dowolnie zmieniać miejsca swego przebywania, np.

skazany w trakcie pracy poza zakładem karnym, o ile pozostaje pod dozorem, osoba tymczasowo aresztowana konwojowana z budynku aresztu na rozprawę sądową itp.534 W przypadku przebywania poza miejscem zamkniętym brak straży (dozoru uniemożliwiającego ucieczkę) oznacza brak faktycznego pozbawienia wolności.