• Nie Znaleziono Wyników

Narodowi Demokraci

1. Główne założenia myśli politycznej ludowców

Zorganizowany ruch ludowy oraz towarzysząca mu samodzielna myśl poli-tyczna zaczęły kształtować się pod koniec XIX wieku, najbardziej wyrazisty charakter przybierając w zaborze austriackim. Można tu wskazać zatem na kilka podstawowych cech znamionujących ideologię ruchu ludowego w tym jego wczesnym stadium rozwoju. Fakt, że kształtowanie się myśli progra-mowej ludowców dokonywało się najwcześniej w Galicji był, jak się uważa zdeterminowany kilkoma przynajmniej czynnikami1. Z jednej strony nie bez znaczenia pozostawał istniejący w tym zaborze, zwłaszcza w okresie auto-nomii, klimat konstytucyjnie zagwarantowanych swobód liberalnych i naro-dowych, z drugiej zaś ogromne opóźnienie gospodarcze tej dzielnicy2. Dzięki autonomii przedstawiciele chłopstwa mogli zasiąść w sejmie krajowym we Lwowie. W pierwszej kadencji ich reprezentacja była bardzo liczna – 34 po-słów. Stopniowo jednak malała, by pod koniec lat osiemdziesiątych XIX wieku równać się zeru. Rodziło to zrozumiały wzrost nastrojów niezadowolenia, pobudzany dodatkowo ciągle żywymi w Galicji tradycjami rewolucyjnego ruchu chłopskiego w latach 1846–1848. Równocześnie nie bez wpływu na 1 Por.: K. Dunin-Wąsowicz, Problemy narodu i państwa w myśli programowej ludowców

galicyjskich; Programy stronnictw ludowych. Zbiór dokumentów, oprac. S. Lato i W.

Stan-kiewicz, Warszawa 1969, s. 10 i nast.; H. Brodowska-Kubicz, Świadomość

społeczno--narodowa i polityczna chłopów polskich od przełomu XIX i XX wieku do wybuchu II woj-ny światowej, [w:] Dzieje i przyszłość polskiego ruchu ludowego, t. 1: Od zaborów do okupacji (1895–1945), red. A. Kołodziejczyk, W. Paruch, Warszawa 2002, s. 576; idem, Świadomość społeczno-narodowa chłopów. U podstaw ruchu ludowego, [w:] Chłopi, na-ród, kultura, t. 1: Myśl polityczna ruchu ludowego, red. J. Jachymek, K. Z. Sowa, M. Śliwa,

Rzeszów 1996, s. 157; J. Hempel, Chłopi i ludowcy wobec kwestii narodowej w Galicji, [w:] Galicyjskie dylematy. Zbiór rozpraw, red. K. Karolczak, H.W. Żaliński, „Prace mono-graficzne” nr 179, Kraków 1994, s. 7 i nast.

formowanie się chłopskiej myśli politycznej miało wielkie zacofanie gospo-darcze Galicji. Warto przypomnieć, że po koniec XIX wieku 77% liczącej ponad 6600 tys. ludności tej dzielnicy żyło z uprawy roli. Na dwa lata przed wybuchem I wojny światowej 37,8% wszystkich terenów rolnych należało do wielkiej własności ziemskiej (najczęściej polskiej). Cechą charakterystyczną własności chłopskiej (przeważnie ukraińskiej) było ogromne rozdrobnienie gospodarstw. W 39 spośród 50 powiatów Galicji Wschodniej przeważały gospodarstwa o powierzchni nie większej niż 2,8 ha3. Dodatkowo napięcie w stosunkach między dworem, a społecznością chłopską – zarówno polską, jak ukraińską – spowodowane było brakiem fundamentalnych rozstrzygnięć związanych z reformą uwłaszczeniową z lat 1848–1849. Problem polegał na tym, że reforma, znosząc poddaństwo gruntowe oraz związane z nim po-winności, nadawała co prawda chłopom prawo własności uprawianej przez nich ziemi, jednak dotyczyło to tylko i wyłącznie gruntów tzw. rustykalnych, czyli ornych, które znajdowały się w rękach chłopskich do roku 1820. Na-tomiast grunty rustykalne, które przed tą datą, a po tzw. katastrze józefiń-skim z 1786 roku znajdowały się w rękach dworskich, nie zostały objęte uwłaszczeniem. Odnosiło się to również do lasów, łąk i pastwisk uznanych za własność dworską. Skutkowało to przekształceniem chłopskiego prawa do użytkowania tych terenów opartego na umowie lub odwiecznym zwyczaju w służebność4.

Takie rozwiązanie nie mogło zadowolić chłopów od wieków przywykłych do korzystania z łąk, lasów i pastwisk. Nie było również korzystne dla zie-miaństwa, gdyż serwituty chłopskie ograniczały jednak możność dyspono-wania własnością, a nadto rodziły atmosferę niepokoju i roszczeń. Postulat zniesienia serwitutów stał się zatem pierwszym najważniejszym zadaniem przed którym stanęli chłopscy posłowie podczas pierwszej sesji zwołanego w kwietniu 1861 roku Sejmu Krajowego. Trzeba ponadto odnotować, że w tej kwestii posłowie ci zarówno polskiego, jak i ukraińskiego pochodzenia przemawiali wspólnym głosem, choć w różnych językach. W szczególności sprawa ta była przedmiotem debaty siódmego posiedzenia sejmu, które pod przewodnictwem marszałka Leona Sapiehy odbyło się 24 kwietnia 1861 roku5. W trakcie obrad w atmosferze gorącej dyskusji wyłoniły się dwa sta-nowiska. Pierwsze reprezentowane przez posłów ziemiańskich optowało za skierowaniem sprawy serwitutów na drogę prawną przewidzianą do kom-petencji sądów powszechnych, drugie chłopskie dążyło do załatwienia sporu na miejscu, traktując forum sejmowe, jako najlepsze miejsce do decydujących 3 Por.: M. Waldenberg, Narody zależne…, op. cit., s. 75 i Programy stronnictw ludowych…,

op. cit., s. 10.

4 Por.: Pierwszy spór chłopsko-ziemiański w Sejmie Krajowym galicyjskim, [w:] S. Grodzi-ski, Studia Galicyjskie. Rozprawy i przyczynki do historii ustroju Galicji, Kraków 2007, s. 338.

5 Sprawozdania stenograficzne z posiedzeń Sejmu krajowego we Lwowie, odbytych od

rozstrzygnięć w tej sprawie. Ostatecznie jednak Sejm Krajowy uchwalił wniosek, zgodnie z którym zobowiązywał Wydział Krajowy do opracowania projektu ustawy powołującej do życia składające się w równych proporcjach z ziemiaństwa i chłopstwa sądy polubowne przewidziane do rozstrzygania wszelkich sporów „między włościanami z jednej, a byłymi dziedzicami z dru-giej strony z dawnego stosunku poddańczego powstałe”6.

Wniosku tego nie udało się zrealizować i postulowane w nim sądy polu-bowne nigdy nie zostały utworzone. Podobnie jak sprawa serwitutów, która powracała na forum sejmowe jeszcze wielokrotnie podczas kolejnych sesji i posiedzeń w postaci petycji od gmin wiejskich wnoszonych przez chłop-skich parlamentarzystów. Jednak zgodnie z regulaminem i procedurą po-stępowania Sejmu petycje te mające charakter skarg przekazywane były do specjalnej komisji, a ta najczęściej kierowała je na drogę sądową7. Sprawa serwitutów została ostatecznie załatwiona w 1906 roku, jednak w sposób niekorzystny dla chłopstwa. Chłopi otrzymali bowiem zaledwie 6% ogólnego obszaru leśnego, uważanego za najcenniejszy użytek, a dokonując wykupu praw serwitutowych za gotówkę ponosili często poważne straty8. Sprawa serwitutów przyczyniła się ponadto do wyraźnego pogorszenia i tak kata-strofalnego stanu gospodarczego galicyjskiej wsi. Pozbawienie chłopstwa możliwości korzystania z pastwisk, a zwłaszcza lasów, traktowanych jako „największe i publiczne dobro”9, spowodowało upadek hodowli i pogłę-biło nędzę gospodarstw chłopskich. Dolegliwe były także inne pozostałości ustroju feudalnego, jak ustawa łowiecka, drogowa oraz niezwykle uciążliwa i rozpowszechniona lichwa.

Ogromna bieda i zacofanie były ponadto źródłem emigracji zarobkowej, której gwałtowny wzrost nastąpił w latach 1880–1910, rosnąc lawinowo od 80 tys. w początkowej fazie, do ponad 470 tys. w pierwszym dziesięcio-leciu XX wieku. O skali tego zjawiska oraz wynikających z niego problemach społecznych świadczy chociażby lektura „Przyjaciela Ludu”, którego kolejne numery były wręcz zdominowane tą problematyką. Problem emigracji za-robkowej ludowi publicyści nazywali „rzeczą pierwszorzędną dla narodu”, zwracali uwagę na groźbę wynarodowienia się, „zmarnowania na obczyźnie” setek tysięcy polskich chłopów „wyzyskiwanych bez miłosierdzia, oszukiwa-nych na każdym kroku, całkowicie oddaoszukiwa-nych na łaskę i niełaskę obcych”10. Równocześnie z żalem odnotowywano lekceważenie tej kwestii przez inne stronnictwa polityczne, pomijanie informacji o chłopskich emigrantach na łamach większości czasopism. J. Grabiec pisał w związku z tym: „[…] prasa patriotyczna, zapisująca całe szpalty z powodu jakichś uroczystości naro-6 Ibidem, s. 364.

7 S. Grodziski, op. cit., s. 347.

8 Programy stronnictw ludowych…, op. cit., s. 10.

9 Por.: Przemówienie posła Szpunara, Sprawozdania stenograficzne…, op. cit., s. 344– –345.

10 J. Grabiec, O ludowcach, idei ludowej i polityce narodowej ludowców, Warszawa 1913, s. 41.

dowych, lub grzmiąca na całą Polskę o to czy dać Rusinom uniwersytet we Lwowie, w tej sprawie milczy jak zaklęta”11.

Kolejnym wielkiej wagi czynnikiem wpływającym na kształtowanie się chłopskiej myśli politycznej w Galicji był fakt koegzystencji na tym obszarze włościaństwa polskiego i ukraińskiego, z wyraźną przewagą liczebną tego ostatniego, zwłaszcza na terenach wschodnich. Jednak mimo tego, że chłopi polscy na przełomie XIX i XX wieku mieli już dość dobrze rozwiniętą świa-domość społeczną, to poczucie tożsamości narodowej przypisać można było co najwyżej światlejszym przedstawicielom tej warstwy, najczęściej uczest-nikom powstania styczniowego12. Większość galicyjskiego chłopstwa nie miała poczucia przynależności do narodu polskiego, a codzienne obcowanie z ukraińskim sąsiadem i wspólne dzielenie biedy oraz krzywd doznawanych od pana, sprzyjać musiało zacieraniu różnic narodowościowych. Nie ozna-czało to, że chłopi nie dostrzegali pewnych odmienności zwłaszcza języko-wych i obyczajojęzyko-wych. Równocześnie – zwłaszcza początkowo – nie lokowali tych różnic w sferze konfliktu etnicznego, a wręcz przeciwnie powoływali się na wspólnotę losu chłopów obydwu narodowości. Zwracał na to uwagę Jan Siwiec poseł do Sejmu Krajowego z kurii „reszty gmin”13 już podczas pierw-szych posiedzeń Sejmu w kwietniu 1861 roku:

„Te pojednania co pomiędzy ludem, a księżami, panami istniały, te istnieją, a taka zgoda między narodem polskim, a ruskim dopiero stać u nas może. Ponieważ tam są Słowianie i Niemcy – tam każdy obywatel pojmuje, że jest człowiekiem, i przez Pana Boga tymi wyższymi uczuciami jest natchniony, nie język, nie mowę ceni w nim; bo człowiek, któren podlega uprzedzeniom i po-wiada: dlatego żeś chłop, dlatego żeś Rusin, dlatego pogardzam tobą błądzi w przeszłych wiekach ciemności”14.

Można zatem stwierdzić, że tym co znamionowało myśl polityczną lu-dowców w okresie przed I wojną światową, było położenie nacisku przede wszystkim na kwestię unarodowienia polskiego włościaństwa, przy równo-czesnym dostrzeganiu innych narodowości (głównie ukraińskiej i żydow-skiej), do których stosunek podlegał też pewnej uwarunkowanej zmieniającą się sytuacją polityczną ewolucji. Znamienne dla kształtowania się poglądów ludowców na kwestię ukraińską było to, że rozwojowi ruchu ludowego, bu-dowaniu jego programu i ideologii towarzyszył przebiegający niemal równo-legle proces budzenia się ukraińskiej świadomości narodowej oraz rodzący się stopniowo w związku z tym konflikt z Polakami. Jednak zjawisko to było przez polskich chłopów odbierane inaczej niż przez konserwatystów czy przedstawicieli endecji. Odmiennie niż oni, w rodzącym się ukraińskim ruchu narodowym nie dostrzegali aż tak poważnego zagrożenia dla swego stanu posiadania lub czystości narodowej. Przeciwnie, odwołując się do tradycji to-11 Ibidem.

12 Por.: H. Brodowska-Kubicz, op. cit., s. 577.

13 Por.: Sprawozdania stenograficzne…, op. cit., s. 79 oraz: S. Suchonek, Poseł Jan Siwiec, [w:] Studia z dziejów kultury, Warszawa 1949, s. 539 i nast.

lerancji Rzeczpospolitej nawoływali do szacunku dla Ukraińców. Pisali: „Mu-simy być dla innych ludów sprawiedliwi – sami żądając sprawiedliwości”15.

Pewną właściwością galicyjskiego ruchu ludowego, charakterystyczną też dla Ukraińców była lojalność wobec monarchii austro-węgierskiej i cesarza Franciszka Józefa. Natomiast w odniesieniu do polskiego chłopstwa to osła-wiona „pańszczyźniana dusza” była istotnym hamulcem rozwoju postawy obywatelskiej. J. Grabiec pisał: „Ona – ta nikczemna, pokorna, a leniwa dusza pańszczyźniana stała się wszystkich bodaj nieszczęść ludu i narodu całego powodem. Usadowiło się to paskudztwo na wieki całe w mocnym kadłubie ludowym i […] ani rusz po swoje ludzkie i obywatelskie prawo sięgnąć nie po-zwalało”16. Na gnuśność i obojętność polskiego chłopa wobec polityki, a także jego uległość, a nawet strach przed warstwami wyższymi zwracał też uwagę inny wybitny działacz ludowy w Galicji Jakub Bojko17.

Z drugiej jednak strony świadomość owej postawy rodziła u ludowców silną potrzebę wyzwolenia się z duszy pańszczyźnianej. Dzieło to zamierzano realizować przede wszystkim na drodze upowszechnienia oświaty oraz unie-zależnienia się od warstw posiadających, ale także dążenia do samodzielności politycznej, wypracowania programu niezależnego od innych ugrupowań. Dla Jakuba Bojki receptą na „chłopski brak rozumu i ubóstwo moralne” było „czytanie książek i gazet, dzięki któremu możemy oświecić nasz rozum, uszlachetnić się i trzymać tej zasady, że nikt nam nic dobrego nie zrobi, jeżeli sami sobie nie zrobimy. Gdy nasi przeciwnicy zmiarkują, że weszli na drogę do rozumu, wówczas będą nas szanować i mogą nas nawet nienawidzić, ale nas szanować i z nami się liczyć”18. Pogłębianie wiedzy było tylko jednym z etapów zdobywania samodzielności politycznej ludowców. Kolejnym kro-kiem miało być współdziałanie w ramach stowarzyszeń samopomocowych i wreszcie utworzenie organizacji politycznej, stronnictwa ludowego, będą-cego najlepszym wyrazicielem interesów chłopstwa. Dla działaczy galicyj-skiego ruchu ludowego odpowiednie warunki do realizacji tych zamierzeń stwarzały gwarancje konstytucyjne. Stąd też ich programem minimum było zabieganie o jak największą reprezentację parlamentarną. Aktywność na forum Sejmu Krajowego postrzegali jako doskonałą szkołę politycznego my-ślenia, umiejętność niezwykle przydatną później, już w wolnej Polsce19. 15 Wiadomości polityczne, „Przyjaciel Ludu” 1903, nr 3, s. 10 oraz Mowa posła

Stapińskie-go, „Przyjaciel Ludu” 1910, nr 2, s. 11.

16 J. Grabiec, op. cit., s. 19.

17 Patrz szerzej: J. Bojko, Pisma i mowy. Z przedmową W. Orkana, Lwów 1904, s. 118 i nast., a także: B. Kasperek, Jakub Bojko 1857–1943, Lublin 1998, s. 56 i nast.; Z. Ilski,

Solida-ryzm narodowy w myśli i praktyce politycznej Jakuba Bojki (1857–1943), [w:] W kręgu historii i politologii. Księga jubileuszowa dedykowana Profesorowi Stanisławowi Dą-browskiemu, red. K. Dziubka, B. Rogowska, Cz. Lewandowski, J. Tomaszewski, Wrocław

2002, s. 217.

18 J. Bojko, op. cit., s. 119.

19 Szerzej patrz: A. Wójcik, Praca organiczna w myśli ludowej na przełomie XIX i XX

wie-ku, „Roczniki Dziejów Ruchu Ludowego. Artykuły, studia, rozprawy”, Warszawa 2002,

por-Wręcz ślepą lojalnością wobec cesarza charakteryzowała się również po-stawa ukraińskich działaczy narodowych. Zjawisko to doskonale – jak sądzę – ilustruje wypowiedź ukraińskiego posła podczas posiedzenia Sejmu Kra-jowego, kiedy dyskutowano nad drażliwą kwestią serwitutów. Mówił on tak: „[…] my prosymo naszoho Cisara, win nasz tato, win nasz dast’ pomicz aby Boh dał zdorowla, my Jemu budem wirno służyty i pid orła Jeho łetyty Ru-syny. Daj mu Boże zdorowle i mnohaja lita”20.

Na zjawisko uległości i wiernopoddańczej postawy galicyjskich Ukraińców zwracali też uwagę współcześni badacze tej problematyki poszukujący odpo-wiedzi na pytanie o przyczyny niepowodzenia ukraińskiej idei niepodległości w latach 1914–1920. Isidore Nahayewsky na przykład twierdził, że system polityczny Austro-Węgier, zapewniający Galicji po roku 1866 wyjątkowo li-beralne warunki, stworzył równocześnie mocno prowincjonalną szkołę po-litycznego myślenia. Główną jej cechą był całkowity brak samodzielności, typowy zwłaszcza dla polityków ukraińskich, których cały wysiłek był często skupiony na śledzeniu stosunków na dworze wiedeńskim21.