• Nie Znaleziono Wyników

Geopolityka w „Niepodległości”

Sprawy międzynarodowe stanowiły obszerną część publicystyki pisma „Niepodległość”. Przyczyna była jedna. Według członków redakcji odzy-skanie przez Polskę niepodległości „związane jest […] z przebudową

sto-sunków geopolitycznych w Europie Środkowo-Wschodniej”18. Redakcja

twierdziła, że Polska powinna być zainteresowana wszystkim co desta-bilizuje sytuację w regionie, zwłaszcza u naszych wschodnich sąsiadów,

choć także i na Bliskim Wschodzie19. Stworzyć to miało korzystną

sytu-ację geopolityczną i szansę „wybicia się na niepodległość”. Opierając się na obliczeniach ekonomicznych wskazywano, że załamanie

dotychcza-sowych podstaw imperium komunistycznego ma nastąpić w roku 198620.

W konsekwencji możliwe stanie się porozumienie międzynarodowe w sprawie Polski. Pomóc w upodmiotowieniu sprawy polskiej zagranicą mieli przedstawiciele zagraniczni LDNP oraz po swoim wyjeździe J. Targalski, który starał się prowadzić aktywne działania m.in. na rzecz współpracy krajów Europy Środkowo-Wschodniej. Podobne działania prowadził Tadeusz Kadenacy, utrzymując – w imieniu organizacji na emi-gracji – stosunki z Czechami (Aleksem Tomskim) i Ukraińcami (Tarasem Kuzio).

Głęboki sprzeciw wobec porządku pojałtańskiego miał swój wyraz w założeniach programowych, które uznawały decyzje podjęte na kon-ferencjach wielkiej trójki za nieważne. We wrześniu 1984 r. redakcja

na-18 L.M., Czy sama Polska może być niepodległa?, „Niepodległość” 1982, nr 8/9, s. 10–12.

19 M.K., Izrael przestał graniczyć z ZSRR, „Niepodległość” 1982, nr 7, s. 17–19. W numerze siódmym scharakteryzowano obecną sytuację na Bliskim Wschodzie, konflikt między sojuszem proradzieckim z Syrią, Palestyną i Libanem a drugim proamerykańskim z Izraelem i chrześcijańskimi Libańczykami. Główną sprawą, jaką poruszono w artykule, było oswobodzenie Libanu i przywrócenie mu niepodległości. Autor tekstu M.K. widział w takich konfliktach szansę na „uwikłanie się Związku Radzieckiego w kolonialne, odda-lone od Europy konflikty zbrojne, które związałyby jego siły i uniemożliwiły interwencje wojskowe w Europie”.

20 Dokąd zmierza okupant, „Niepodległość” 1982, nr 1, s.1–3. Artykuł w podobnym tonie liczący w sprawie polskiej na załamanie się „imperium zła” zamieszczono w nume-rze 3 z marca 1982 r. Wierzono, że w ciągu kilku lat nastąpią duże zmiany geopolityczne i imperium sowieckie się załamie. Dwa lata później redakcja przyznała się, że jej szacunki były zbyt optymistyczne, „Niepodległość” 1984, nr 32.

pisała, że polityczne unieważnienie Jałty uważa za sprawę kluczową!21

W tym celu 4 lutego 1985 r. partia podpisała „Apel Jałtański” do świata

zachodniego, wzywający do rewizji postanowień tej konferencji22.

Prze-szkodą w realizacji koncepcji geopolitycznych grupy skupionej wokół pisma „Niepodległość” mogła być postawa określana homo geopoliticus oparta na strachu i ignorancji, podszyta hipokryzją i tchórzostwem. Zakła-da ona, że podział jałtański świata jest nienaruszalny, a system sowiecki

równorzędny zachodniemu, co daje ZSRR na wschodzie wolna rękę23.

Wielokrotnie na łamach pisma dogłębnie analizowano historię Rosji/ /ZSRR – moment narodzin imperium komunistycznego, komunistyczne mechanizmy gospodarcze (kompletny braku mechanizmów rynkowych

i ogromne koszty) oraz obecną sytuację24. Rysowano scenariusze na

przy-szłość, w których Moskwa będzie popierać ekipę Jaruzelskiego i degra-dację gospodarczą, wyniszczenie ludności, co napotka sankcje Zachodu albo zlikwiduje dyktaturę generała lub rozpoczną się negocjacje z repre-zentacją narodową i ustali nowy porządek we współpracy między PRL a ZSRR. Mimo iż popierano wojnę o Falklandy, traktując ją jako konflikt

między komunizmem a światem i wartościami zachodnimi25, tak

napraw-dę powątpiewano w jakąkolwiek szybką zmianę obecnego stanu rzeczy i stwierdzano, że dalsze kroki są trudne do przewidzenia. Nie dostrzegano w aparacie ZSRR ludzi gotowych do uszczuplenia swoich przywilejów kosztem zwiększenia efektywności bloku sowieckiego, kierowania się racją stanu, nie wierzono w demokratyzację Rosji i reformy

gospodar-cze26. Krytycznie spoglądano na Zachód (Francję i Niemcy), który

we-dług redaktorów pisma przekazywał Rosji miliardy dolarów, bojąc się przekroczenia przez wojska radzieckie Łaby. Redakcja obawiała się, że to i tak nie powstrzyma ZSRR od marszu na zachód i wybuchu masowego konfliktu, choć z drugiej strony snuła także wizje jego uniknięcia (rozpad ZSRR, opór Polski i Polaków). Bano się podboju Europy przez sowietów

21 „Niepodległość” 1984, nr 33, s. 5 – 6.

22 „Niepodległość” 1985, nr 37/38. Apel podpisało wiele ugrupowań podziemnych. W piśmie zamieszczono także historię i kulisy porozumień jałtańskich. Temat Jałty był często poruszany na łamach pisma, np. „Niepodległość” 1985, nr 39.

23 Prowokator Zachodni, Homo geopoliticus, „Niepodległość 1983, nr 23, s. 17–19.

24 B. Zieliński, Zmierzch komunizmu, „Niepodległość” 1982, nr 6, s. 7–16.

25 W.S., Kto chce ginąć za Falklandy,? „Niepodległość” 1982, nr 4/5, s. 8–18.

26 „Niepodległość” 1982, nr 2, s. 1–2.

wespół ze zjednoczonymi Niemcami. Alternatywą dla tego zagrożenia była idea demokratycznej konfederacji – związku państw Europy Środko-wo-Wschodniej, w której Polska odgrywałaby podobną rolę jak Niemcy w Europejskiej Wspólnocie Gospodarczej.

Kolejnym planem wyparcia Rosji z Europy Środkowej było nawiąza-nie współpracy z Niemcami (jeśli chodzi o siły polityczne zdecydowanawiąza-nie preferowano CDU, SPD uważano za proradziecką) i pomoc w zjednocze-niu Niemiec. Uważano, że tylko takie Niemcy będą w stanie powstrzymać agresję ZSRR.

Jerzy Rojek (pod pseud. Wacław Wojenny), omawiając koncepcje Ju-liusza Mieroszewskiego, zgodził się z nim, że nie będzie wolnej Polski

bez wolnej Litwy czy Białorusi (co rozumiał już Piłsudski).Docenił także

szczególną rolę kontaktów z samymi przedstawicielami emigracji rosyj-skiej mające pomóc w destabilizacji i dezintegracji imperium. Natomiast W. Gadomski (pod pseud. Janusz Nowicki), pisząc o porozumieniu mię-dzy Polakami a Litwinami, wezwał do odrzucenia nacjonalizmu i zwró-ceniu się ku wartościom duchowym, które znaleźć można w chrześcijań-stwie. „Najbardziej filoukraiński członek redakcji” (A. Chajewski) pisał z kolei o przezwyciężaniu obojętności i wrogości we wzajemnych

stosun-kach polsko-ukraińskich27. W „Niepodległości” zamieszczono

„Oświad-czenie do braci Ukraińców, Białorusinów i Litwinów”, w którym uznano, że: „jedynym sposobem przezwyciężania konfliktów między Polakami, Ukraińcami, Białorusinami i Litwinami jest zachowanie obecnych gra-nic”. Oświadczenie podpisały 16 grudnia 1984 r.: WSN, RP „Wyzwole-nie”, Grupa Polityczna Wola, LDPN, Grupa pisma „Niepodległość”,

Wy-dawnictwo „In corpore”28.

Aby działania na arenie międzynarodowej w sprawie polskiej mo-gły być skuteczne, postulowano wielką akcję dyplomatyczną, opartą na

kontaktach każdej partii oraz wypracowaniu wspólnego porozumienia29.

To porozumienie mogłoby być sprawnym elementem nacisku

dyploma-27 Dlaczego Ukraina. Uwagi najbardziej filoukraińskiego członka Redakcji, „Nie-podległość” 1985, nr 47/48, s. 37. Prawie cały numer został poświęcony problematyce wschodniej (nawet z odwołaniami do unii polsko- litewskiej), co pokazywało wagę z jaką redakcja traktowała całe zagadnienie. W kolejnych numerach, zwłaszcza po rozłamie w organizacji, często poruszano problem stosunków polsko-ukraińskich.

28 Dlaczego Ukraina. Uwagi…, s. 39.

29 Przed zimą, „Niepodległość” 1982, nr 10, s. 1–6.

tycznego, nie tylko wystarczyłoby się porozumieć między sobą i stworzyć reprezentację narodową (np. Polską Reprezentację Narodową – PRN), ale należało się zjednoczyć w obrębie całości emigracji politycznej złożonej z przedstawicieli krajów Europy Wschodniej. Jako sojuszników ponow-nie wskazano na prawicowe siły na Zachodzie, poponow-nieważ, jak

argumento-wano, „lewicowe koncepcje poniosły całkowitą klęskę”30.

Jako że „dogadanie” się z sowietami uznano za „nierealistyczną mrzonkę” podstawowym celem działań miało być osłabianie ZSRR przez demaskowanie jego polityki, opór i wzajemną solidarność, działalność

propagandową (prasa, ulotki, publicystyka)31. Na łamach pisma

zamiesz-czono również apel skierowany do Narodów Zjednoczonych i przyjaciół Polski, wzywający do pełnego bojkotu sejmu PRL na arenie międzynaro-dowej. Miał to być krok na drodze ku przywróceniu Polakom praw

poli-tycznych32.

Globalność polityki międzynarodowej, stanowiąca system naczyń po-wiązanych sprawiać miała, że to, co się dzieje na drugim końcu globu, ma wpływ np. na sytuację w Polsce. Stąd redakcja chętnie relacjonowała

wydarzenia np. z Grenady czy Afganistanu33. Miały one pokazać

działa-nie i starcie dwubiegunowego świata zachoddziała-niego (USA) i wschoddziała-niego (ZSRR).

Sprawy międzynarodowe w „Niepodległości”