II. TWÓRCZOŚĆ I TWORZENIE
2. HISTORYCZNE TYPY SPOŁECZEŃSTW A POSTAWY WOBEC TWÓRCZOŚCI
Prawdopodobnie nie było w dziejach takich społeczeństw, w któ
rych wcale nie istniały przejawy twórczości (obojętnie: poznawczej, technicznej czy artystycznej), choć jej skala, ranga i efekty były, oczy
wiście, nader zróżnicowane. Nawet w społecznościach mało rozwi
niętych antropologowie obserwowali różnorodne przejawy twórczości, o czym zaświadcza choćby wypowiedź Bronisława Malinowskie
go z jego A rgonautów Z achodn iego P acyfiku o twórczości Trobriand- czyków, u których „bodźce i motywy pracy nie wypływają z samej
H istoryczne typy społeczeństw a postawy w obec twórczości 67 konieczności, ani nie wynikają z potrzeby zdobycia środków do ży
cia, lecz są w znacznej mierze uwarunkowane osobistym talentem i fantazją wytwórcy w połączeniu z dużym odczuciem tej sztuki oraz przyjemnością płynącą z jej uprawiania, którą także często uważają za produkt magicznej inspiracji”.
Trudno dokonać interesującej typologii materiału historycznego, oprócz narzucającego się podziału na społeczeństwa tradycyjne (o gos
podarce naturalnej) i nowoczesne (industrialne). Różni autorzy (po
cząwszy od C. H. Saint-Simona, H. Spencera, A. de Tocqueville’a, poprzez K. Mannheima, G. Balandiera, C. Levi—Straussa, T. Parsonsa, aż do G. Almonda, J. Colemana, J. K. Galbraitha) usiłowali uchwycić różnice między nimi. Najczęściej powtarzano, iż społeczeństwa tra
dycyjne cechować się miały samowystarczalnością gospodarczą, do
minacją wiedzy potocznej, naśladownictwem wzorów z przeszłości, wspólnotą własności, posłuszeństwem wobec autorytetów, dużą rolą przypisywaną magii i religii, solidarnością, konformizmem, dziedziczo
nym statusem, jednorodnością zachowań, niewielką specjalizacją funk
cji itp. Natomiast społeczeństwa nowoczesne (industrialne) mają się odznaczać (na co zwrócili uwagę m.in. Alex Inkeles i David Smith):
współdziałaniem gospodarczym, obecnością wiedzy naukowej (w tym abstrakcyjnej), obiegiem informacji, nastawieniem na czas teraźniejszy i przyszły, dużą rolą przypisywaną racjonalności, indywidualizmem, wzajemną konkurencją względem osiągnięć, statusem zdobywanym przez jednostki, a nie dziedziczonym, nonkonformizmem, specjalizacją funkcji, otwartością na nowe doświadczenia, gotowością do świadomej akceptacji zmiany społecznej, planowaniem i aprobatą dla skuteczne
go działania, umiejętnością kalkulacji, postawami wyrażającymi zaufa
nie, szacunkiem dla godności człowieka.
Podział ten jest z pewnością w dużym stopniu arbitralny, nadto nie ujmuje on rysującego się od niedawna nowego spojrzenia, dostrzegają
cego tzw. społeczeństwa ponowoczesne (postindustrialne). Jakkolwiek w uproszczony sposób, zwraca on uwagę na to, że istniały społeczeń
stwa, z jednej strony - bardziej nastawione na stabilność, powta
rzalność wzorów i uleganie tradycji, oraz, z drugiej - nastawione na
68 Historyczne typy społeczeństw a postawy wobec twórczości zmianę, odkrywanie nowych wzorów i nowe doznania. Tak więc twór
cze nastawienia, jak i zapewne sama aprobata dla twórczości, zmie
niały się przez dzieje. Można zasadnie przyjąć, że nie tylko charakter społeczeństwa odbijał się w nastawieniu wobec twórczości, ale też od
wrotnie: pozytywne postawy wobec twórczości współprzyczyniały się do powstania społeczeństw zwanych nowoczesnymi.
Rodzi się tu interesujące pytanie: skoro mamy obecnie do czynie
nia z tzw. ponowoczesnością, to czy tym samym ponownie maleje aprobata dla twórczości i zmniejsza się jej rola? Poniekąd tak. Mniej
sza rola nowatorstwa, oryginalności dzieła, tożsamości kulturowej - większa zaś powtarzalności, pastiszu, obiegu wytworów kultury i syn- kretyczności: wszystko to sprawia, że pewne cechy twórczości (ta
kie właśnie, jak m.in. oryginalność i nowatorstwo) mogą być dzisiaj zakwestionowane.
Inna rzecz, że nie zawsze twórcy przypisywano w pełni rolę de
miurga stwarzającego nowy świat z niczego. Przypomnijmy: tworzenie to również „przetwarzanie”, jak i wszelkie drobne mutacje zachodzą
ce w procesie wytwarzania replik. Już Florian Znaniecki, na którego powołaliśmy się we wstępnej definicji twórczości, uważał, że twórczość polega na „łączeniu faktów, które z osobna wzięte były już poprzed
nio rozpoznawane i doświadczane”.
Społeczeństwa zwane „ponowoczesnymi” żyją w istocie w nowej sferze doznań i kulturze, której wartości i media są całkowitą niespo
dzianką, głównie za sprawą elektronicznych sposobów przetwarzania i przekazu - co podkreślali różni autorzy (od M. McLuhana do J. Bau- drillarda). Choć same te media są nowe, to przecież postawy moder
nistyczne i nonmodernistyczne przeplatają się w dziejach w różnej postaci, w różnym natężeniu i mniej lub dłużej trwających epizodach.
Tak samo więc zapewne zmienia się aprobata i dezaprobata dla sa
mej twórczości.
Próbuje się niekiedy wysuwać hipotezy (czynili to głównie badacze o orientacji marksistowskiej), że istnieje zależność między aprobatą (czy dezapobatą) dla twórczości i innowacji a ustrojami społeczno- ekonomicznymi, co samo w sobie wydaje się nie budzić sprzeciwu
-Sugestie socjologiczne dotyczące procesów twórczych 69 choć, oczywiście, są kłopoty związane z wyodrębnianiem form tych ustrojów. Bardziej interesująca jest inna hipoteza, a mianowicie, że sama zmiana ustroju w początkowym okresie ma wpływać dodatnio na rozbudzanie i intensyfikowanie twórczości, zaś po pewnym nagro
madzeniu jej owoców miałoby nastąpić przyhamowanie. Tego rodzaju hipotezy winny być zweryfikowane na bogatym materiale historycz
nym, co zresztą wydaje się zadaniem wartym zachodu.
Pojawiają się też przekonania o determinizmie geograficznym - czy szerzej, przyrodniczym - wobec twórczości. Według tych koncepcji, społeczeństwa żyjące w środowiskach przyrodniczych zapewniających przeżycie, zaspokajających wszystkie aktualnie przejawiające się po
trzeby, nie sprzyjają procesom twórczym - nie rzucają swoistego „wy
zwania” wobec kultury, jak to określał A. Toynbee. Z natury są więc one immobilne, trwają w tych samych warunkach i w tym samym kształcie przez wieki.
Na razie warto oderwać się od historiozoficznych hipotez doty
czących makroskali dziejów (nie kwestionując jednak automatycznie ich słuszności), a przyjrzeć się tym spostrzeżeniom, którym trudno odmówić prawdziwości już teraz.
3. SUGESTIE SOCJOLOGICZNE DOTYCZĄCE