• Nie Znaleziono Wyników

Identyfikacja wydarzenia życiowego, w którym doświadczyłeś cnoty (pierwsza część wykonywana samemu)

W dokumencie 25_Umiejetnosci interpersonalne (Stron 168-172)

Część 1

1. Powróć do swojej LINII ŻYCIA i zarezerwuj sobie dużo czasu na wykonanie tego ćwiczenia. Wynotuj swoje doświadczenia związane z byciem pod opieką innych: rodziny, przyjaciół, nauczycieli, pielęgniarek, lekarzy, dentystów, sąsiadów i innych ludzi – zawodowców lub nie. Możesz pamiętać niewielkie, jednorazowe lub jakieś dłuższe wydarzenie. Pomyśl o wszystkich tych, którzy opiekowali się tobą emo-cjonalnie i fizycznie kiedy byłeś dzieckiem i w momentach kiedy potrzebowałeś pomocy jako dorosły. Pomyśl o kimś dla kogo w pewnym momencie twój interes stał się tymczasowo ich własnym.

2. Teraz, spróbuj wymienić cnoty, które były obecne w tych związkach i zapisać je na swojej LINII ŻYCIA. Należy zauważyć, że cnoty można często określić używa-jąc tylko jednego słowa, np.: cierpliwość, uprzejmość, tolerancja, odwaga, miłość itd. Próbując identyfikować cnoty, zadaj sobie pytanie czy wynikają one z tego, kim dana osoba była, czy raczej z tego co zrobiła.

3. Teraz odnajdź momenty ze swojego życia, w których to ty się kimś opiekowałeś. Relacje te mogły trwać zaledwie parę minut, ale mogły też trwać miesiącami lub latami. Mogło to mieć miejsce w okresie twojego dzieciństwa (np. opieka nad in-nym dzieckiem ze szkoły), dojrzewania lub dorosłości. Ponownie, wypisz słowa opisujące cnoty, którymi się wykazałeś. Wykonując ćwiczenie postaraj się poczuć wewnętrzny pociąg, który cię zmotywował do tych konkretnie działań.

Część 2

1. Znajdź partnera i opiszcie sobie w jakich okolicznościach doświadczyliście cnót innej osoby i sytuację, w której sami wykazaliście się cnotliwym zachowaniem. Nazwij cnoty jakie pojawiły się w tych relacjach.

2. Czy możesz ująć te doświadczenia jako promowanie przez ciebie i drugą osobę ludzkich relacji.

Peter dostaje się na studia Narodziny w rodzinie -

Pamiętam kota (Tygrys)

Pierwszy dzień w przedszkolu

Szkoła podstawowa w Shrevingham Lane (zaprzyjaźniam się z Jenny)

Szkolna wymiana uczniowska z Francją. Poznaję Pierette, przyjaciółkę korespondencyjną

Matka Ojciec

Babka Dziadek Dziadek Peter (o rok starszy) brat

Separacja mamy i taty – Tanya, Pete i ja zostajemy z mamą Odwiedza mnie Pierette

Rodzice wracają do siebie. Zaczynam naukę jazdy konnej

Bullied on school coach. Made a new friend (Daisy) Wycieczka do Limoges, odwiedzam Pierette i jej rodzinę

Tess (pies) umiera Mama i tata adoptują Harry’ego

Matura.

Zdana Matura – upijam się!

Wolontariat w Nowej Zelandii – dzieci z problemami z nauką

Praca biurowa

Rozpoczynam szkolenie przygotowujące do pracy socjalnej

Usunięcie ciąży TERAZ Psychologia Socjologia Angielski LINIA ŻYCIA SOPHIE

Dostaję psa (Tess) Byłam niesamowicie

podekscytowana. Od razu ją pokochałam

Rodzi się Tanya (siostra)

mama przechodzi

depresję poporodową

Mama i tata zostają rodzicami zastępczymi dla Harry’ego

Wakacje w USA wraz z mamą, tatą, Peterem i Harrym

Harry i Tanya dużo się kócą

Doradca ochotnik – nastolatki Kurs w empatycznym słuchaniu

Podróż do Tajlandii i Nowej Zelandii z Amie

Moje relacje z uwzględnieniem uczuć (cnót) okazanych innym i doznanych od innych 1988 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 Umiera babcia ze strony matki

Powracam do Wielkiej Brytanii Podekscytowana, ale także zaniepokojona

Czułam lęk i smutek, czasem gniew.

Daisy troszczyła się o mnie

Wyjątkowo starałem się o nią dbać

3. Dyskutując z partnerem, spróbujcie dowiedzieć się jak najwięcej możecie o swoich doświadczeniach i ustalić jaki wpływ miały na waszą decyzję o wyborze zawodu pracownika socjalnego.

Tak jak w innych ćwiczeniach związanych z LINIĄ ŻYCIA pomóc może ci LINIA ŻYCIA Sophie. Gdy inne dzieci dokuczały jej w autobusie do szkoły, mogła doświadczyć bezin-teresownej opieki od Daisy. Ze strony Daisy byłoby to cnotliwe zachowanie.

Sophie może pamiętać, że była wyjątkowo serdeczna i kochająca w stosunku do swojej siostry, Tanyi, gdy umarł ich pies – Tess. Być może kupiła jej prezent i spędzała z nią czas. Ze strony Sophie takie zachowanie byłoby wyrazem jej wewnętrznego współczucia, wyrażanego praktycznie w siostrzanej relacji.

CNOTA SŁUŻBY

Idea pracownika socjalnego jako sługi swoich klientów (albo będącego w służbie jego usługobiorców) sięga lat 30 XX wieku (a prawdopodobnie nawet dawniejszych czasów). W poniższym fragmencie Taft opisuje pracę służącego pracownika socjal-nego jako czekanie na innych:

Słowo „terapia” nie posiada odpowiadającego mu czasownika w języku angiel-skim (i polangiel-skim), za co jestem wdzięczny [w odróżnieniu od „leczenia”]; nie może nic nikomu uczynić i w związku z tym lepiej przedstawiać zachodzący proces, obserwować – być może, asystować – być może, zrozumieć – być może, ale nie ma możliwości jej zastosowania. Grecki rzeczownik, od którego pochodzi słowo terapia, oznacza „sługę”, rzeczownik – „czekać”. Chciałbym by używano słowa „terapia” w jego pełnym znaczeniu (…) (Taft 1973 [1932]: 3)

Ten sposób bycia, czy uzdrawiania, bo to właśnie oznacza terapia, wymaga czekania. Oczywiście, oczekiwanie nie może oznaczać odłożenia działań, które powinny zostać podjęte, dajmy na to na rzecz ochrony dziecka. Niekoniecznie oznacza też bezczyn-ne oczekiwanie, ponieważ może oznaczać obsługiwanie, tak jak kelbezczyn-ner obsługuje klientów (angielska gra słów, waiter – kelner, wait czekać/obsługiwać). Czekać w ta-kim znaczeniu, jak w tym przypadku, sugeruje konstruktywną uważność, zwróconą do siebie lub innych. Przykładem takiego czekania może być pracownik socjalny ra-dzący sobie z niecierpliwością, którą odczuwa wobec klienta lub z własnymi potrze-bami w taki sposób, by ujawnić potrzeby klienta, albo walczy by pozostać tolerancyj-nym i zachować empatię w wymagających tego okolicznościach. Czekanie oznacza też danie czasem czasu klientowi, by na przykład podjął odpowiednie decyzje. Proces

uważności także może oznaczać czekanie na przykład na zrozumienie istoty relacji pracownik – klient.

Każdy z tych sposobów bycia można postrzegać jako uważne oczekiwanie na rozwój i można je dostrzec w każdym działaniu i stanie psychicznym pracownika, podej-mowanym w celu obsłużenia klienta. Ten rodzaj służebności jest wolnym wyborem pracownika socjalnego i nie sugeruje jego niższości wobec klienta mimo implikacji wynikających z określenia „sługa”. Podobnie jak to ma miejsce w przypadku słowa „minister”, które powstało od określenia „minus” wobec drugiej osoby. Ponownie, nie chodzi tu o niższość, ale o to , że zarówno etos, jak i intencje podmiotu zawierają się w jego określeniu – gdy działają w interesie innych, traktują swoje potrzeby i dążenia jako „minus” innych osób.

W istocie, pracownik socjalny, który wybiera służenie, jako sposób praktycznego wyrażenia tego kim są i ile wkładają w swoją pracę, jako zasoby do wykorzystania przy zaspokajaniu potrzeb innych. Rozumiany jako rodzaj idealny, jest to akt wy-magający świadomego i dobrowolnego oddania swojej jaźni do dyspozycji innych osób. Wymaga to cnoty pokory, ponieważ wiąże się z chęcią pozostania blisko „ziemi”, podopiecznych i okoliczności w jakich się znajdują. To sposób bycia wymagający zapomnienia o sobie (Philpot 1986: 149; przykłady pokory, zob. Turner 1984), dyscy-plina w ignorowaniu żądań wysuwanych przez własne ego pracownika tak, by móc w pełni zająć się drugą osobą.

Taki sposób bycia ma na celu zapewnienie klientowi tego, co Clare Winnicott nazy-wa „najlepiej zorganizonazy-waną i zintegronazy-waną częścią nas samych (…), tym co w nas najlepsze (…), co obejmuje wszystkie nasze pozytywne i konstruktywne impulsy i całą naszą zdolność do osobistych relacji i doświadczeń zebranych razem w kon-kretnym celu – wybranej przez nas funkcji zawodowej” (Winnicott, C. 1971 [1954]: 11). Winnicott opisuje tutaj pracowników socjalnych przygotowujących się do służby klientom i własnej profesji.

Pomocny mógłby okazać się praktyczny przykład ilustrujący omawiany temat, po-nieważ należy podkreślić jak ważnym jest, by pracownik socjalny „służył” swoim klien-tom. Poniższy przykład powinien w tym pomóc.

Studium przypadku 2

Pracownik socjalny w służbie

Chandrika jest pracownikiem socjalnym zajmującym się sprawami dzieci. Dostaje wiado-mość o załamaniu się procesu adopcji z powodu nagłej separacji niedoszłych rodziców, o której nie została poinformowana. Dzieckiem, które zostało umieszczone pod ich opieką jest Lottie, jedenastoletnia, niepełnosprawna dziewczynka. Potrzebuje nowych rodziców zastępczych, którzy byliby w stanie sprostać jej specjalnym potrzebom. Chandrika umiesz-cza Lottie w tymumiesz-czasowym domu zastępczym, w oczekiwaniu na nowych rodziców. W następnych tygodniach spędza mnóstwo czasu odwiedzając potencjalnych kandyda-tów, często przemierzając długie trasy. Czuje stres z powodu zamętu w życiu Lottie, ale to uczucie ustąpiło chęci zrobienia co w jej mocy, by zaradzić powstałej sytuacji.

Poprzez empatyczną refleksję, Chandrika odczuwa bolesną stratę Lottie, jej strach i nie-pewność przyszłości.

Cnota służby

W tym przykładzie codziennej pracy socjalnej, Chandrika umieściła się w służbie Lottie. Uczucia, którymi kieruje się Chandrika w swojej praktyce zawodowej i jej oddanie dąże-niu do znalezienia odpowiedniej rodziny, nie wynikają z zasad, przepisów czy procedur, ale jej własnych przekonań i ofiarowania samej siebie pracy. Dążenie do zaspokojenia potrzeb podopiecznych, służenia im leży w naturze i charakterze Chandriki, a ewentualny sukces w sprawie Lottie wynikał będzie z wykorzystania przez nią swojego charakteru. Jej działania stanowią przykład etyki w relacyjnej pracy społecznej, wyrażając cnotę służby pochodzącą z jaźni pracownika socjalnego.

OFEROWANIE SIEBIE JAKO OBIEKTU PRZEJŚCIOWEGO

W dokumencie 25_Umiejetnosci interpersonalne (Stron 168-172)