• Nie Znaleziono Wyników

OFEROWANIE SIEBIE JAKO OBIEKTU PRZEJŚCIOWEGO – ALTRUIZM W PRAKTYCE

W dokumencie 25_Umiejetnosci interpersonalne (Stron 172-176)

W powyższym przykładzie profesjonalne działania Chandriki cechowały energia, motywacja i wysoki poziom empatii: wrażliwość na to „jak to jest” być Lottie i chęć niesienia rzeczowej pomocy. W konsekwencji Chandrika zaoferowała drugiej osobie część siebie – jest to przykład altruistycznej służby.

Słowo „altruizm” wywodzi się od słowa alter, oznaczającego „inny”. Od dawna filozofo-wie i psycholodzy zmagają się z pytaniem dlaczego jedna osoba powinna pomagać drugiej i jakie są prawdziwe motywy takich zachowań? Badania wykazały, że reakcje altruistyczne opierają się na empatii – Batson (1991: 81), w pod wpływem szeroko

zakrojonego badania altruizmu, twierdzi że „jeśli istnieją źródła altruistycznej opieki inne niż empatia, to nie udało się tego dotychczas udowodnić”.

Empatia to stan umysłu, a altruizm wyraża się zwykle w zachowaniu. Podczas gdy em-patia to próba poczucia tego, co czuje druga osoba, altruizm to próba reakcji, często w sposób próbujący ulżyć w cierpieniu. To ludzkie, relacyjne zachowanie, wynikające z wewnętrznego stanu umysłu, co czyni je cnotliwym oraz przykładem etyki opieki.

Koncepcje „obiektu przejściowego” i „zjawiska przejściowego” D.W. Winnicott (1958 [1951]) zostały opisane w Rozdziale 3. Można było zauważyć, że dziecko może wykorzystać obiekt przejściowy, by pomóc sobie w radzeniu z uczuciem lęku coraz bardziej angażu-jąc się w świat nie będący nim samym, ani piersią matki. Obiekt ten, być może pluszowy miś, albo kawałek materiału, staje się źródłem pociechy, a jego obecność łagodzi lęki spowodowane przez poszerzanie się świata. W ten sposób przedmiot przejściowy staje się elementem „stałego środowiska” dziecka, w jego umyśle symbolizując stałość i bez-pieczeństwo w ciągle zmieniającym się i niepewnym świecie.

W podobny sposób, klient (dziecko lub dorosły) może przeżywać „doświadczenia pośrednie”, wykorzystując przy tym pracownika socjalnego jako ludzki obiekt przej-ściowy, czerpiąc z tych jego atrybutów, które mogą zmniejszać uczucie niepewności podczas pewnych zmian życiowych. To właśnie może mieć na myśli podopieczny mówiąc, że pracownik socjalny „pomógł im to przejść”, gdzie „to” może być dowol-ną formą psychospołecznego przejścia, np. przeniesienie starszej osoby do domu opieki, zabranie chorego do szpitala czy przeprowadzka dziecka do domu rodziców zastępczych. W każdym z nich pojawia się element zmiany w takim sensie, że osoba „przechodzi” z jednej fazy psychospołecznej do drugiej. Takie przejścia mogą wy-magać od klienta konfrontacji z potencjalnie bolesnym przemieszczeniem w jego tożsamości – z „niezależności” w „zależność”, od „zdrowej osoby” do „osoby chorej psychicznie”, od dziecka „chcianego” do „odrzuconego”.

W takich sytuacjach zawodowych, konkretny pracownik socjalny może stać się waż-ną osobą w życiu klienta, zapewniając mu poczucie bezpieczeństwa w nowych, wywołujących lęk sytuacjach. Jednak te sytuacje mogą być bardzo złożone pod względem psychologicznym i mogą powodować, przypisywanie pracownikowi

być przekonany. Możliwe, że dzieje się tak, ponieważ mocno zalęknione osoby (ta-kie jak dzieci badane przez D.W. Winnicott) szukają bezpiecznych obiektów i widzą w nich cechy konieczne, by uspokoić ich skołatane umysły[emocje?] i pomagają-ce im w zmianach, przez które przechodzą. Z czasem ta potrzeba może prowadzić do zniekształcania rzeczywistości, któremu można położyć kres, jeśli wewnętrzna rze-czywistość podopiecznego będzie w stanie zaakceptować zewnętrzne okoliczności. W takich chwilach ludzki obiekt przejściowy, pod postacią pracownika socjalnego, będzie tracił na znaczeniu, aż w końcu zniknie.

Z poniższego studium przypadku dowiesz się, jak pracownik socjalny może użyć swojej jaźni jako bezpiecznego „obiektu” podczas fazy przejściowej w życiu podopiecznego. Będziesz także mógł przedyskutować jak refleksja, uważność i dozorowana praktyka re-lacyjna może pomóc kreatywnie radzić sobie z generowanymi emocjami.

Studium przypadku 3

Sytuacja i skierowanie

Jesteś pracownikiem socjalnym w średnim wieku zajmujący się sprawami zdrowia psy-chicznego. Otrzymujesz skierowanie do szpitala, do osiemnastoletniej kobiety, Linny, któ-ra próbowała odebktó-rać sobie życie. Dowiadujesz się, że korzystała już z usług pktó-racownika socjalnego w innej części Wielkiej Brytanii i że ostatnio przeprowadziła się w te okolice. Nie ma rodziny, przyjaciół, ani gdzie mieszkać. Fizycznie doszła do siebie po swojej pró-bie samobójczej, ale szpitalny pracownik socjalny ocenia, że „potrzebuje praktycznego i emocjonalnego wsparcia”.

Porozumiewasz się z władzami lokalnymi, pod których opieką znajdowała się dziewczy-na i spotykasz się z pracownikiem socjalnym i pielęgniarką, którzy zajmowali się twoją klientką. Decydujecie, że będziesz odpowiedzialny za wsparcie psychiatryczne i zaaran-żowanie mieszkania.

Twoje działania dla Linny

Dzięki temu, że Linny była objęta opieką, jesteś w stanie zorganizować jej hostel i środki na życie. Pomagasz jej zorientować się na rynku pracy, przygotować wniosek o zasiłek i umawiasz na wizytę u doradcy zawodowego. Jeśli chodzi o wsparcie emocjonalne, umawiacie się na cotygodniowe wizyty, a z czasem gdy stanie na własnych nogach, wi-zyty będą mogły stać się rzadsze. Zamiast tego Linny kilka razy dziennie dzwoni do two-jego biura i odmawia rozmowy z kimkolwiek innym. Wypytuje o twój prywatny numer, a kiedy go nie dostaje, mówi że się zabije.

Kiedy dowiadujesz się o tym, czujesz się zmartwiony. Zastanawiasz się dlaczego chce roz-mawiać tylko z tobą, a nie z którymś z twoich kolegów i dlaczego chce numer twojego tele-fonu komórkowego. Jakie jest prawdopodobieństwo, że spełni swoje groźby? Odwiedzasz ją. Nie wspomina o samobójstwie, ale wygląda na zdenerwowaną. Nie nawiązała żadnych znajomości i nie złożyła wniosku o zasiłek. Mówi, że jesteś jedyną osobą, której może zaufać.

Refleksja

Opuszczasz Linny nie otrzymując odpowiedzi na swoje pytania, ale czujesz wzmożony lęk. Wygląda na to, że wybrała ciebie na osobę, która ma jej pomóc. Czy wyidealizowała sobie twój obraz? Czy w jej oczach wyglądasz inaczej niż w rzeczywistości? Wygląda na to, że nie wchodzi w związek z „prawdziwym” tobą, ale z fantazją wytworzoną przez jej własny umysł. Decydujesz się przedstawić swoje wątpliwości zwierzchnikowi.

Superwizja rozwojowa

Wraz z superwizorem analizujecie sytuację. Wiesz już, że Linny znajdowała się pod opieką od dziesiątego roku życia, początkowo w domu zastępczym, a później w domu dziecka. Wszelki kontakt z rodziną urwał się około 6 lat temu. Skorzystała z prawa do zrzeczenia się opieki lokalnych władz mówiąc, że chce się uniezależnić od innych ludzi. Jednak razem z superwizorem dochodzicie do wniosku, że przez swoje dominujące zachowania tak naprawdę próbuje uzależnić się od ciebie.

Razem z superwizorem analizujecie sytuację pod kątem jej przeszłości. Przypomina się wam analiza Karen Horney (1991 [1950]), bo Linny wydaje się „przysuwać” do ciebie, być może dlatego, że postrzega cię jako najsilniejszą osobę w swoim otoczeniu. „Lgnie” także do ciebie i domyślasz się, że takie zachowanie może wynikać z wczesnych niepewnych przywiązań. O ile chodzi o jej potrzeby, to prawdopodobnie oparte są na „niedoborach”, a nie na „wzroście” (Maslow 1968). Myślisz także o wieku Lynny, wciąż dojrzewającej i znaj-dującej się na etapie formowania tożsamości, ale zamiast „opuścić” (Erikson 1995 [1950]) bezpieczne środowisko, by ukształtować własne życie, jej emocjonalny spadek to „po-mieszanie tożsamości”, brak stabilności i niepewność.

Twoja sesja superwizyjna prowadzi do wniosku, że u Linny, decyzja o przeprowadzeniu się do miasta, wywołała poczucie niepewności i paniki, które mogą łączyć się z jej wcześniejszą traumą. Zastanawiasz się czy to nie jej ostry lęk sprawił, że umiejscowiła w tobie cechę „bez-pieczeństwa”. Razem z superwizorem rozmyślacie nad tezami Winnicott i rozważacie, czy Linny nie traktuje cię nieświadomie, jako ludzki obiekt przejściowy pozwalający jej zmniejszyć poziom swojego lęku, podczas trudnego zadania szukania własnej drogi życiowej, bez po-mocy rodziny i przyjaciół. Jeśli twoje wnioski są prawidłowe, to stałeś się dla Linny centralną częścią jej „stałego środowiska”, symbolem bezpieczeństwa w niebezpiecznym środowisku.

Superwizja zasobowa

Ze względu na potężne emocje targające Lilly wobec ciebie, omawiacie twoje własne zasoby emocjonalne i zastanawiacie się czego będziesz potrzebował do pracy z nią. Twój superwizor przypomina ci, że w tym rodzaju pracy socjalnej, to ty jesteś zasobem oferowanym przez instytucję podopiecznym, a twoja osobowość będzie przez jakiś czas bardziej istotna dla Linny, niż jakiekolwiek materialne zasoby, które mógłbyś jej zaoferować.

W dyskusji staje się jasne, że powinieneś zaoferować Linny siebie jako emocjonalne wsparcie i tymczasowy obiekt przejściowy. Chociaż powinieneś spróbować zrozumieć jej uczucia, w tym samym czasie musisz uniknąć wplątania się w jej świat emocjonalny i jego zniekształcenia. Zachowanie samoświadomości i świadomości swojej zawodowej roli to istotne wymogi, jeśli nie chcesz by Linny wciągnęła cię do swojej rzeczywistości. Aby wspomóc cię w tej złożonej, emocjonalnej pracy, superwizor zaleca ci regularną refleksję i oferuje częstsze sesje. Razem te dyscypliny pomogą ci odkryć, co naprawdę dzieje się w twojej relacji z Linny i jaki wpływ ma ona na ciebie. Umożliwią również bie-żącą ocenę zachowania Linny i pozwolą stwierdzić czy zachodzą w nim zmiany – można ich oczekiwać jeżeli uda się złagodzić jej lęki. Twój superwizor prosi także, byś był ze sobą całkowicie szczery, jeśli chodzi o potrzeby, które może wywołać u ciebie relacja z Linny. Uważność może pomóc w zidentyfikowaniu tych potrzeb i sposobu na oddzielenie „rze-czywistości” od fantazji.

W dokumencie 25_Umiejetnosci interpersonalne (Stron 172-176)