• Nie Znaleziono Wyników

Inne stereotypy narodowe w dowcipach

Ważne miejsce w rosyjskim folklorze miejskimzajmują dowcipy o Angli­ kach, zwłaszcza takie, które wykorzystują cechęstereotypowego angielskiego humoru i fakt, że „każdy Anglik todżentelmen”. Teksty tego typu sądowci­ pami sytuacyjnymi, coznaczy, że zachowanie bohatera jesttypowe dlaniego (w danymwypadku—uwarunkowane zasadami dobrego tonu), ale zupełnie nieodpowiadające sytuacji.

Ilo Mopio ruibiBeT cyąno noą, SpirraHCKiiM tfijiaroM. Bą,pyr c ero najryóbi na/iaer b Mope iona>i ae,'in. CoópaBinneca na najiyóe naccaacnpbi c y>KacoM iiaójiioąaior, KaK k /lesyniKe upiiójnizKaoTCa nepnbin aKyjinft ruiaBiniK. Ho TyT c Gopra KopaÓJia cii na nOMoną, npbiraeT mojio^om Mi-mjan. Oh no/inrjbiBaer no6;m>i«‘ h 3aMaxnBaeTca na anyjiy cbohm KopTHKOM.. . I-I Ty-r roiiaa jie/pi 6pe3rjniBO Mopinirrca:

Stereotypy językowe w dowcipach rosyjskich 85

<5h, cap, pbi6y — kojkom?23

23 Drogą morską płynie statek pod sztandarem brytyjskim. Nagle z jego pokładu spada w morze młoda panna. Pasażerowie na pokładzie ze zgrozą obserwują, jak do dziewczyny zbliża się czarna płetwa rekina. Ale tu z burty na pomoc jej skoczył młody miczman. Podpływa bliżej i zamachuje się na rekina swoim kordzikiem... A w tym momencie dziewczyna ze wstrętem krzywi twarz:

— Fe, sir, z nożem do ryby?

24 Na brzegu jeziora stoi trzech Anglików. Jeden mówi:

Proszę panów, zdaje mi się, że w tym jeziorze są pstrągi!

Za dziesięć minut drugi mówi:

Proszę panów, zdaje mi się, że w tym jeziorze nie ma pstrągów!

Jeszcze za dziesięć minut trzeci mówi:

— Szanowni panowie! Proszę się nie spierać!

25 Na śnieżnych przestworzach Estonii jedzie ojciec-Estończyk z dwoma synami, rów­

nież, oczywiście, Estończykami. Raptem gdzieś daleko przebiegło jakieś zwierzę. Minęły dwie godziny.

— To jest zając — powiedział jeden z chłopaków. Minęły jeszcze dwie godziny.

— Nie, to jest lis — powiedział drugi chłopak. Minęły jeszcze dwie godziny.

Polacy mają podobny stereotyp Anglika, co można wnioskować na podstawie kawału:

Mr Smith pływa sobie w morzu. Nagle atakuje go rekin, chcąc pożreć. Mr Smith wyciąga nóż i rzuca na niego. Na to zdegustowany rekin:

— Mr Smith, pan Anglik, z nożem do ryby?

Mr Smith schował nóż. Pogrzebu nie będzie.

Spokój i powściągliwość to według powszechnej opinii ludowej podsta­ wowe cechy Anglików. Często te cechy przekraczają pewną granicę, i wtedy dialog międzyprzedstawicielami tej narodowości wygląda następująco:

Ha óepery O3epa ctoht Tpoe anrjiHxiaH. O;tnn roBopnT:

— /J,»:eiiTjibMeni>i, no-MoeMy, botom 03epe boahtch ch°PejIb-npoxo,gHT 10 MMHyT. jjpyroił roBopnT:

— /^JKeirTjibMeiibi, no-MoeMy, arieci, <]>ope.'ib ne boahtch! npoxoflMT eiąc 10 Mmiyr. TpeTiiii roBopnT:

— ^JarenTJibMeiibi, ne cnopbre!24

Dowciptotekst stereotypów w dziedzinie myślenia i stereotypów w dzie­ dzinie formy. Podobny schemat rozwoju fabuły może być wykorzystany przy stworzeniu dowcipu o zupełnie innej narodowości — podwarunkiem zacho­

wania tej samej stałej cechy (powściągliwości graniczącej z opieszałością):

Efly-r no chcjkhmm npocTopaM Sctohhh OTen,-3CTOneu c flByMH cłihobbsimh, raioKe acTomjaMH. Bflpyr B^ajieKe npoóoKajio i<aKoe-TO jkhbotiioc. npouuio /ib;i 'taca.

9t-to 3anu — CKasaji o.anii n3 cbiHOBCił. IlponiJio cnie /ma 'taca.

— Hct-t, st-to jiHcnua — BO3pa3HJi CMy ópar. IlponiJio eme jusa 'taca.

— Hy, THine Bbi, ropnune acTOHCKne napHH — npiiKpnKHyji Ha hhx OTep.25

86 Ałła Kożinowa, Olga Potapowa

Spokój, a nawet oziębłość Anglik przejawia również w stosunku do kobiety.

Aurnnuainni b HapioKC no3ą,no Beuepou ripnxo/iitT b rocTUHupy u npociiT HOMCp.

— Bbi 3iiaeT0, mcbc, y nac bcc irouepa saiiMTbi, KpoMe o/pioro — nogi, Kpbimeft, TeMHOro m ficyrioóiioro.

— «He oc raBarbcsi >ice na yjiimes, — aurjnmaHUH peiiin.ii ero lamiTi.. Ha yrpo nopTi.e cnpamnBaeT ero, k;ik on npoBeji noub.

O, npeBOcxoAHo, MCbe!

— Mbi 3a6bijni Bac npeflynpeflHTb, uto b HOMepe HaxofliiTCH aiepiiiait cjipaiiuy- żKenKa. ..

— .'la? A a riyMaji, htosto aiiBas aniaim-iaitKa!26

— Cicho bądźcie, zuchy estońscy — krzyknął na nich ojciec.

26 Anglik w Paryżu późno wieczorem przychodzi do hotelu i prosi o numer.

— Proszę pana, wszystkie numery są zajęte, oprócz jednego — na poddaszu, ciemnym i niewygodnym.

„Przecież nie mogę nocować na ulicy” — pomyślał Anglik i zdecydował się zająć numer. Rano portier pyta go, jak on spędził noc.

Świetnie, proszę pana!

— Zapomnieliśmy uprzedzić pana, że w numerze leży martwa Francuzka!

— Naprawdę? — Myślałem, że to żywa Angielka!

27 Śliczna turystka spaceruje Polami Elizejskimi. Pewien natrętny pan zaczął ją prześladować. Oburzona jego zachowaniem, turystka podchodzi do policjanta i mówi:

Oto ten pan przez cały czas prześladuje mnie.

Policjant z zachwytem patrzy na nią i odpowiada z galanterią:

— Proszę pani, gdybym był na jego miejscu, postępowałbym w taki sam sposób.

28 Jadą w pociągu Angielka i Gruzin. Angielka włożyła kuszącą mini-spódniczkę.

Gruzin pożera ją wzrokiem. Żeby rozładować napięcie, Angielka pyta:

— Do you speak English?

Gruzin odpowiada:

W wielu dowcipach narodowościowych tematem jest miłość. Najczęściej motyw ten wykorzystywany jest w anegdotach o Francuzach.

XopomeiibKaa TypucTKa nporyjniBaeTca no EjinceftcKUM no.iiaM. O;imi nanopiiCTbiń napiiacannH CTan ee npecjieą,OBaTb. Bo3MyTHBinncb ero noBcąeiineM, TypucTKa noflxoflHT k nojinijenCKOMy n roBopiiT:

— Bohtot MyrKHiina mchsibcg Bpexia npecjie.ąyeT.

IIojiHueftCKUH c B0CxmneHneM cmotpht Ha Hee n rajiaHTHO roBopirr:

— Ma,geMya3ejib, na ero MecTe a nocTynn.a 6i>i tohho TaKace.27

Odebrać palmę pierwszeństwaFrancuzom, mogą jedynie Gruzini.

EąyT b noe3Ae aHrjinnanKa n rpy3iiH. Am-jimiariKa b coó.iiaaimTOjibuoił Mimn-ioÓKe.

rpy3nn norKiipaer ee rjia3aMH. Htoóbikbk-to pa3psią,HTb oócTanoBKy, anrniuiaiiKa cnpa- innBaeT:

— Do you speak English?

rpy3HH OTBenaei’:

Bax! Karaima, xany!28

Stereotypy językowe w dowcipach rosyjskich 87

Jednak w świetle dowcipów stosunek do miłości u Gruzinów jest dość osobliwy. Po pierwsze, Gruzini lubią grube kobiety:

Oflna apMHHCKaa Mana npocnT coBeTa y cBoero ą,pyra TpeHepa, to>kc apMsinnna:

— 3naemb, mos /jpun Cycamia ouenb nepeaciiBaeT M3-3a CBoeii (Jjnrypbi. Hto 6bi tbi ea riocoBeTOBaji?

— IlycTB KpyTHT oópyu.

Ha cjie/łyiomHił /jęnb MaMania CHOBa 3bohht eMy:

— y Hac npoÓJieMa: Cycanna ne B.na3iiT b oópyu!

— Bań! rjiyriaa .ąeBOHKa! 3aueM nopTHTb Tauyio npeKpaCHyio <|>myr>y?29

— Wach! Oczywiście, chcę!

29 Pewna ormiańska matka prosi o radę swojego kolegę trenera, również Ormianina:

Wiesz, moja córka Zuzanna bardzo martwi się z powodu swojej sylwetki. Co byś jej poradził?

— Niech kręci obręcz.

Następnego dnia matka znowu dzwoni do niego:

— Mamy problem: Zuzanna nie wchodzi do obręczy!

— Waj! Głupia dziewczynka! Po co psuć taką piękną sylwetkę!

30 Lekcja w szkole.

Nauczyciel:

— Dzieci, co to jest pech?

Wania odpowiada:

— Kiedy idziesz ulicą, na przedzie idzie piękna dziewczyna, nadchodzi autobus, i ona odjeżdża.

Gija odpowiada:

— Kiedy idziesz ulicą, na przedzie idzie piękny chłopiec, nadchodzi autobus, i on odjeżdża.

Wowoczka odpowiada:

Kiedy idziesz ulicą, za tobą idzie Gija, natomiast autobusu wciąż nie ma.

Być może, dlatego Gruzinom przypisuje się zboczenia różnego typu zboczenia płciowe, np. deprawowanie nieletnich i jednopłciową miłość:

yPOK B lUKOJie.

yuHTejib:

Kjiacc, hto TaKoe oójiom? Bana:

— 3to Korfla Tbi nflenib no yjinpe, Bnepefln KpacnBaa ^eByniKa, TyT noflbe3>KaeT aBTOÓyc, n OHa ye3>KaeT.

rna:

— 3to Kor/ia Tbi n/icitib no y.annc, isitcpe,iii KpacnBbin MajibHHK, TyT nofl'be3>KaeT aBTOÓyc, u oh ye3>«aeT.

BoBOHKa:

— 3to Kor^a i-r;ieiin> no yjuipe, csa/iu Teóa nąeT Tria, a aBTOÓyca Bce ner u neT.30

Następną cechą mieszkańców Kaukazu z punktu widzenia zwykłego Rosjanina jest ich przedsiębiorczość. Szczególnie ta cecha była zauważalna

88 Alła Kożinowa, Olga Potapowa

w warunkach byłego Związku Radzieckiego — Gruzini zawsze byliodbierani jako najbogatsi ludzie natle ogólnego radzieckiego ubóstwa.

BcTpeTHjracb KaK-TO rpySHH u aMepnKaHen,. CnopaT, r;ie .riyunie żkiiti. — b AinepiiKC hjih b CoBercKOM Coio3e.

y nac i<a>K;u>iii aMepHKanen iimcct OT/i,ejibiiyio KBapriipy.

y nac KaiKjibiii rpysiiH HMeeT cbohocoShuk.

y nac Ka>K;u>tii aMepiiKanen HMeeT Mamimy.

y nac Ka>K,Tbiii rpy3im HMeeT caMO.aeT.

— Cjiyniaii, a htotm Bce npo rpy3im yia npo rpy3nn? A pyccKMe-TO y Bac KaK acHByT?

— 51 >ae y Te6a npo nerpOB ne cnpaniHBaio. . . 31

31 Spotkali się Gruzin i Amerykanin. Spierają się, gdzie życie jest lepsze w Ameryce czy w Związku Radzieckim.

— U nas każdy Amerykanin ma własne mieszkanie.

— U nas każdy Gruzin ma własną willę.

— U nas każdy Amerykanin ma samochód.

— U nas każdy Gruzin ma samolot.

— Słuchaj, dlaczego przez cały czas mówisz tylko o Gruzinach. A Rosjanie jak u was żyją?

Przecież nie pytam ciebie o Murzynów...

32 Pewien Gruzin uzbiera! pieniędzy i kupił sobie samochód „Zaporożec” (odpowied­

nik malucha). Następnego dnia samochód skradziono. Znów uzbierał pieniędzy i kupi) so­

bie „Moskwicz”. Ten samochód znów skradziono. Wreszcie uzbierał trochę więcej i kupił sobie samochód „Ładę”. Obudził się rano i zobaczył, że na miejscu „Łady” stoi „Merce­

des”, za wycieraczkami tkwi kartka: „Chcesz jeździć — możesz jeździć, ale nie hańb swojej narodowości!”

33 Wielka Wojna Ojczyźniana.. . Po polu walki czołga się żołnierz-Ukrainiec i ciągnie na sobie innego Ukraińca — rannego. Ranny szepcze:

Mykoła, dobij mnie...

Swoim majątkiem Gruzini rządząze wschodnią hojnością:

Ojniit rpy3nii iiaKom-iji .aeuer ii Kynnji «3anop>KCu,». Ha cciejiyioinnii ;i,eiib Mamimy y nero yKpajin. Oii ciiona iiaKonuji jteiier u Kynnji «Mockbhu». Ory Mamimy y nero chobu yKpajin. HaKOHeu,, on naKoniui Jieiier noóojibiue n Kynnji «>Knryjm». YrpoM npocbiriaer- ca — bo jiiiope na Mecre «>Knryjieii» ctoht «Mepce/t,ec», 3a /i,BopnnKaMn TopmiT samiCKa

— «Xonemb KaTarbca — KaTaiica, no ne no3opb Han,mo»32.

W dowcipachjest odzwierciedlona również całkiem odmienna cecha — skąpstwo. W tekstach europejskich jej nosicielami są Szkoci. Jednak, jak już wcześniej wspomniano, nazwy narodowości są wielkościami zmiennymi w strukturze dowcipu. W dowcipie rosyjskim tę pozycję zajmują Ukraińcy:

BejiiiKaa OTeuecTBemiaa Boiłna. . . IIo iiojiio 6oa ho.hsct cojiyiaT-yKpanneu u TaupiT na ce6e jipyroro yKpaimpa, panenoro. Paiieiibiu menner:

MniKOjia, ,gocTpejibi Mene...

— TaK naTpoHHB neMae. . .

— Tan Tbi b Mene Kynbi. ..33

Stereotypy językowe w dowcipach rosyjskich 89

Inną charakterystyczną cechą Ukraińca, ujawnianą w dowcipach, jest jego stosunek do najbliższego sąsiada:

noiiMaji yKpamreu aojiOTyio pbiÓKy. Bsjuiacb ona BbinojiHHTb ero Tpn jKejianna.

Haxań yce Tarapo-MonrojibCKa nro n,ąe y II.lBenmo. Ho jibixa rra poóbmb! A iiotom oópanio.

Cusuiacb Bęsi Op,ua u noTonajia b UIbcuiiio. . . IIcith nnKoro tum iie nopyÓMB, BepHyjiacb oóparno. Rua cjie/j,yiouinx łKejiamra óbuin ana.aorn'iiti>iMH. He yąepaiajiacb pbiÓKa, cnpociuia:

-- Hy hto reóe ara HlBen.na iuioxoro c/jejiajia?

— A ino mchu LHbcuhm? Baro no MOcnariaM niecTb pa3 Tyna-cioąa!31

Ale nie mam nabojów. ..

— Kup u mnie!

34 Złapał Ukrainiec złotą rybkę. Ona zaproponowała mu spełnić jego trzy życzenia.

— Niech całe jarzmo tatarskie idzie do Szwecji, ale nic złego tam nie robi. A potem niech idzie z powrotem.

Cała Złota Orda wyruszyła w drogę i pomaszerowała do Szwecji. .. Prawie nikogo nie porąbawszy, wróciła z powrotem. Dwa następne życzenia były takie same. Rybka nie mogąc się powstrzymać, zapytała:

— Co ta Szwecja ci złego zrobiła?. ..

— A po co mi Szwecja! Natomiast przez moskali trzy razy tam i z powrotem przeszli!

35 Pytanie do Radia Erewan:

— Co to jest przyjaźń narodów?

— To jest wtedy, kiedy wszystkie narody łączą się i idą bić Azerbejdżanów.

36 — Czy da się, postawiwszy wszystkich Chińczyków w szereg, powystrzelać ich z pistoletu maszynowego?

Rozwiązanie międzynarodowych porachunków to również ulubiony te­

mat dowcipów. Oto kilka przykładów:

Bonpoc apMsniCKOMy pa/ąio:

— Hto Tanoe ąpy>i<6a Hapoą,OB b nomiMamm apMan?

3to Korfla Bce napomni oSbe/pniaiOTCH n uąyT 6nTb a3epóaiłą>KaHu,eB* * 3435.

Panie majster — Ruskie w kosmos polecieli.

Wszystkie?!

Nic, jeden.

To co ty mi głowę zawracasz?

Czy prawdziwy Irlandczyk może się cieszyć, jeśli ma kroplę angielskiej krwi?

Tak. Jeśli ta krew jest na szybie jego samochodu.

W ogóle wszystkie dowcipy, u podstawy których leży tematyka na­ rodowościowa, posiadają szowinistyczny odcień. W anegdotach narodowo­

ściowych cecha wybierana jako stała całego równania, zawsze leży na po­ wierzchni. Np. dla Chińczykówcechą takąjest wysoka liczebność ludności.

— Moscho Jin, nocrpoHB Bcex manucn b ouepe.tb. nepecTpejiHTb nx H3 aBTOMUTa?

— TojibKO ec.rin b sto BpeMa sa/pme ne óyąyT pa3MH0»:aTbca36.

90 Ałła Kożinowa, Olga Potapowa

Podsumowanie

Charakteryzując dowcip jako gatunek, który w pewnym sensie zastą­

pił baśń, jeden z jego badaczy stwierdził, że „.. .anegdota przede wszyst­

kim istnieje, wchodząc do innych gatunków, raczej do tekstów, które funk­

cjonują według innych reguł” (Kurganov 1997, 8). Jego zdaniem, w porę opowiedziany dowcip „zamienia długie przemowy i objaśnienia (Kurganov

1997, 17).

Funkcja dzisiejszego dowcipu jest zupełnie inna. Wraz ze wzrostem napięcia na Bliskim Wschodzie pojawiły się dowcipy, w których Arabowie są przeciwstawieni innym narodowościom (na podstawie cechy, bliskiej i zrozumiałej nie tylko Rosjanom i Polakom, ale też przedstawicielom wielu innych narodowości):

BcipeTujiHCb Tpn <|>p;uiuy'ja. Ctoji, BbiniiBKa: óyprynb, maMiiaiib, KOHbHK. Haniuincb, Mop/tbi flpyr Apyry no6njm u paaoiinincb, cuacTjiiiBbie.

BcTpeTHjiHCb Tpn aurjiHHaiiHHa. Ctoji, BbiniiBKa: /ukmii, bhckh, tohhk. Haniuincb, OTjiynnjiii flpyr jipyra, u pa30injincb, jiOBOJii.m.ie.

BcTpeTUJincb Tpoe pyccKHx. Ctoji, BbiniiBKa: BOflKa, iiiibo, nopTBeiłn. Ilorynejin, OTTHHyjiHCb, OTMeTCJiHJin flpyr flpyra. Bce ocTajuicb flOBOJibiibi.

BcrpeTiumcb Tpn apafia. PaccTpejisiJin aBTOÓyc c CBpesiMM, B3opBajm yinroepMar, yriiajin caMOJieT.

Bojko, po nero jko cyxoit 3aK0H mopeii jiobo/iiit!!!'*37

— Tylko w tym wypadku, jeśli ci z tylu nie będą się rozmnażać!

37 Spotkało się trzech Francuzów. Jedzenie, picie: burgund, szampan, koniak. Upili się, pobili się i, szczęśliwi, rozeszli się.

Spotkało się trzech Anglików. Jedzenie, picie: dżin, whisky, tonie. Upili się, pobili się i.

szczęśliwi, rozeszli się.

Spotkało się trzech Rosjan. Jedzenie, picie: wódka, piwo, portwajn. Upili się, pobili się i, szczęśliwi, rozeszli się.

Spotkało się trzech Arabów. Rozstrzelali autobus z Żydami, wysadzili w powietrze dom towarowy, uprowadzili samolot. Boże, do czego doprowadza człowieka ustawa o absty­

nencji.

Współczesny dowcip również potrzebuje dla swojego istnienia pewnego kontekstu, przede wszystkim kontekstu rzeczywistości. Opowiadając ka­ wał, nie można wykorzystać wielkości zmiennych, jeśli nie odpowiadają one współczesnej sytuacji, mimo faktu, że mechanizm przeciwstawienia skryp­ tów jeststary. Z tego wynika ważnarola dowcipów w życiu współczesnym.

Człowiek stwarza sztucznąsytuację, w której ujawniaswoje ambicje i emo­ cje, śmieje się z innych i zsiebie, by następnie o tymwszystkim zapomnieć i wrócić do rzeczywistościjako normalny członek ludzkiej społeczności.

Stereotypy językowe w dowcipach rosyjskich 91

Literatura

Abramowicz i in. (red.), 1994 — Abramowicz Maciej, Bertrand Denis, Stróżyński Tomasz (red.), 1994, Humor europejski, Lublin, Wyd. UMCS.

Bart.miński .1., 1988, Podstawy lingwistycznych badań nad, stereotypem. — na przykładzie stereotypu matki, [w:] Język a kultura, t. 12, Stereotyp jako przedmiot lingwi­

styki. Teoria., metodologia, analizy empiryczne, pod red. Janusza Anusiewicza i .Jerzego Bart mińskiego, Wrocław, s. 63-83.

Bergson A., 1992, Śmiech, Moskwa.

Chłopicki W., 1955, O humorze poważnie, Kraków.

Dymel R., 1994, Śmiech zakazany, [w:] Abramowicz i in. (red.) 1994, s. 179-184.

Galatani O., 1994, Ośmieszanie jako strategia obronna w państwach totalitarnych: dowcip rumuński., [w:] Abramowicz i in. (red.) 1994, s. 186-197.

Kurganov E., 1997, Anekdot kak żanr, Sankt-Peterburg.

Piguet J.-C., 1994, Struktury logiczne komizmu, [w:] Abramowicz i in. (red.) 1994, s. 143- 164.

Raskin V., 1985, Semantics Mechanisms of Humor, Dordrecht.

Uspenskij B. A., 1994, Antipouedenije u kulturę dreunej Rusi, [v:] Uspenskij B. A., Izbrannyje trudy, t. 1, Moskva, s. 320-333.