• Nie Znaleziono Wyników

3. Tworzenie definicji pojęć prawnych w aktach normatywnych

3.1. Lingwistyczne uwarunkowania definiowania pojęć prawnych

3.1.1. Język aktów normatywnych

Prawo jako system określonych reguł zachowania jest wyrażone w określonym języku34. W związku z tym tekst aktu normatywnego jest obiektem językowym, zbudowanym z poszczególnych zwrotów danego języka35. Zwroty te wymagają od interpretatora tekstu prawnego procesu interpretacji, który oparty jest na domniemaniu, że ustawodawca, tworząc akt normatywny, posługuje się językiem powszechnym36. Jednak teksty aktów normatywnych są finalnie sformułowane w języku prawnym37, który jest rejestrem (rodzajem38) języka powszechnego39.

Język powszechny inaczej określany jako język naturalny bądź po-toczny jest językiem, którego głównym celem jest społeczna komunika-cja40. Każdy język naturalny, w ujęciu etnicznym (np. język polski, język

34 W. Lang, J. Wróblewski, S. Zawadzki, Teoria państwa i prawa, Warszawa 1986, s. 330.

35 Por. A. Malinowski, Redagowanie tekstu prawnego. Wybrane wskazania

logiczno--językowe, wyd. 2, Warszawa 2006, s. 7.

36 B. Brzeziński, Uwagi o znaczeniu…, s. 223.

37 W. Lang, J. Wróblewski, S. Zawadzki, Teoria państwa i prawa, Warszawa 1986, s. 331.

38 Za J. Wróblewskim, Rozumienie prawa i jego wykładnia, Wrocław 1990, s. 18.

39 Szerzej A. Bator, Język prawny, [w:] Wprowadzenie do nauk prawnych. Leksykon

tematyczny, red. A. Bator, W. Gromski, A. Kozak, S. Kaźmierczyk, Z. Pulka, Warszawa

2010, s. 105.

40 Szerzej A. Bator, Język naturalny, [w:] Wprowadzenie do nauk prawnych. Leksykon

tematyczny, red. A. Bator, W. Gromski, A. Kozak, S. Kaźmierczyk, Z. Pulka, Warszawa

niemiecki itp.), ma trzy wymiary: syntaktyczny, semantyczny oraz se-miotyczny (zwany również pragmatycznym)41. Pierwszy z nich – syntak-tyczny – wyraża „formalny lub strukturalny wymiar języka (reguły po-prawnościowe budowy zdań, zastępowania wyrażeń, przekształcania zdań)”42. Wymiar semantyczny, inaczej określany jako wymiar znacze-niowy, dotyczy zaś kwestii skorelowania znaku lub zdania z określonym sensem43. Ostatni wymiar języka potocznego – wymiar semiotyczny – związany jest z kwestią przydatności języka naturalnego jako instrumen-tu do komunikacji między ludźmi44. Dla niniejszego opracowania istotny będzie drugi wymiar – semantyczny, gdyż tylko on, jak zostanie poniżej wskazane, jest znaczący dla interpretatora tekstu prawnego.

Konsekwencją korelacji pragmatyki i semantyki języka powszech-nego (naturalpowszech-nego) oraz jego kontekstowości jest to, iż język naturalny jest językiem tzw. rozmytym, czyli „nieostrym” w ujęciu referencjalnym45.

Skoro język to nie tylko zasób słów, reguł gramatycznych czy zna-czenia jego słów oraz wyrażeń, to istotny dla prawidłowego zrozumienia danego języka jest proces przyporządkowania znaczenia danych słów do znaków, jakimi słowa te zostały zapisane46. Znaczenie danych słów ję-zyka potocznego, inaczej określanych jako zwroty proste, określa się na podstawie znaczenia leksykalnego znajdującego się w słownikach dane-go języka powszechnedane-go47. Tak odkodowane znaczenia poszczególnych słów składają się na sens zwrotów złożonych. Jest on wyznaczany na podstawie wypadkowego znaczenia użytych przez redaktora tekstu słów oraz zastosowanych reguł składni48.

41 Szerzej J. Wróblewski, Rozumienie prawa..., s. 20.

42 Ibidem.

43 Ibidem.

44 Ibidem.

45 Szerzej ibidem, s. 23.

46 K. Ajdukiewicz, Język i poznanie. Tom I, Warszawa 1985, s. 149.

47 M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady..., 2010, s. 99.

W literaturze przedmiotu podkreśla się, że tekst prawny w polskim systemie prawa jest budowany na podstawie reguły składni języka pol-skiego oraz że jest złożony ze zdań opisowych49. Interpretator tekstu prawnego, chcąc odkodować daną normę prawną, powinien więc przede wszystkim opierać się na wymiarze semantycznym języka powszechne-go. Teza ta jest zgodna z domniemaniem posługiwania się przez prawo-dawcę w procesie legislacyjnym językiem naturalnym. W związku z tym konkretny akt normatywy będzie mógł być potencjalnie zrozumiany przez szersze audytorium, niekoniecznie posiadające wykształcenie prawnicze, przez co może wzrosnąć poziom przestrzegania prawa50.

Interpretator tekstu prawnego w swojej interpretacji dąży w pierw-szej kolejności do uzyskania „zupełnego normatywnie wyrażenia nor-mokształtnego, a więc zawierającego wszystkie cztery elementy normy […] a także zupełnego logicznie, tzn. niewymagającego zrelatywizowa-nia poszczególnych elementów składowych wyrażezrelatywizowa-nia normokształtne-go”51. Wyrażenie normokształtne staje się normą postępowania w mo-mencie, gdy interpretator ustali „jednoznacznie treść tego wyrażenia normokształtnego”52. Interpretator zmuszony jest zatem do ustalenia sensu każdego ze zwrotów – słów – składowych danego wyrażenia. Usta-lenie to następuje na podstawie leksykalnego (słownikowego) rozumienia danego określenia53.

49 Ibidem.

50 Por. B. Brzeziński, Uwagi o znaczeniu…, s. 223.

51 M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady..., 2010, s. 139.

52 Ibidem.

53 O stosowaniu słowników językowych przy ustalaniu znaczenia „potoczne” danego pojęcia zob. A. Bielska-Brodziak, Interpretacja tekstu prawnego na podstawie orzecznictwa

podatkowego, Warszawa 2009, s. 27‒39 oraz por. M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady...,

2010, s. 335. Ponadto, w anglosaskiej teorii wykładni prawa podatkowego postulat nakazu brania pod uwagę słownikowego rozumienia określonych pojęć prawnych jest charaktery-styczne dla tzw. nowego tekstualizmu (zob. B. Brzeziński, Zasady wykładni prawa

Warto wskazać, że prawodawca tworzy regulacje prawne kierowa-ne do wąskiego gremium osób (specjalistów) – podmiotów54. Przykładem tego może być obrót towarami akcyzowymi, gdzie pojawiają się pojęcia specjalistyczne zawarte w ustawie o podatku akcyzowym55 (np. wartości opałowe wyrobów węglowych czy proces zachodzący w konwertorze tlenowym w czasie przedmuchiwania tlenem ciekłej surówki żelaza). W takim przypadku domniemanie posługiwania się przez redaktora tek-stu prawnego językiem powszechnym nie jest oczywiste.

Podsumowując powyższe uwagi, należy wskazać, że prawodawca posługuje się językiem potocznym (naturalnym) w tworzeniu aktów nor-matywnych. Konsekwencją tego stwierdzenia jest przyjęcie, że bazą leksykalną aktu normatywnego są, co do zasady, znaczenia odpowiednich zwrotów w języku naturalnym56.

Związek języka powszechnego z językiem prawnym determinuje potrzebę określenia lingwistycznego statusu języka prawnego. W dok-trynie prawa wskazuje się, że język prawny posiada własności odróżnia-jące go od języka powszechnego57. Język prawny różni się zatem od ję-zyka powszechnego w szczególności tym, że język prawny to „znaki symboliczne, dla których elementem oznaczanym są wyrażenia proste, niektóre znaki symboliczne są używane w innych znaczeniach niż w ję-zyku powszechnym, stosowane są nieco inne niż w jęję-zyku powszechnym reguły składniowe budowy wyrażeń złożonych, wyrażenia złożone są rozumiane idiomatycznie, podczas gdy w języku powszechnym są rozu-miane nieidiomatycznie”58. Oprócz wskazanych różnic na poziomie lek-sykalnym i semantycznym należy wskazać na różnice istniejące na

54 Por. idem, Uwagi o znaczeniu…, s. 223.

55 Ustawa z dnia 6 grudnia 2008 r. o podatku akcyzowym, t.j. Dz. U. z 2019 r., poz. 864 ze zm.; dalej: u.p.a.

56 M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady..., 2010, s. 147.

57 A. Malinowski, Polski język prawny…, s. 22–23 za: M. Zieliński, Interpretacja jako

proces dekodowania tekstu prawnego, Poznań 1972, s. 7 i n. 58 A. Malinowski, Polski język prawny…, s. 23.

poziomie budowy całych wyrażeń oraz składni – „z socjolingwistyczne-go punktu widzenia język przepisów prawnych to język rodzajowy wy-kształcony w zbiorowości prawników, wyodrębniony ze względu na specyficzne funkcje wypowiedzi formułowanych w tym języku”59. Mimo to w doktrynie prawa wskazuje się, że język prawny jest językiem spe-cjalistycznym, który jest odmianą języka powszechnego60, a więc zwią-zek języka powszechnego i języka prawnego jest znaczny. Ścisła relacja języka powszechnego i języka prawnego powoduje, że język aktów praw-nych przejmuje wszystkie wady i zalety języka naturalnego. Do zalet języka powszechnego należy zaliczyć przede wszystkim komunikatyw-ność społeczną61. Język prawny może być przez to zrozumiały przez adresatów norm prawnych, które regulują konkretne sytuacje życiowe. Jednak główną wadą języka powszechnego, którą przejmuje tekst aktu normatywnego, jest wieloznaczność oraz nieostrość użytych zwrotów (słów). Wada ta powoduje, że stosując prawo wymagane jest przeprowa-dzenie procesu interpretacji tekstu prawnego.

Niedookreśloność dotyczy znaczenia danego zwrotu i oznacza, że „jakiś zwrot będący nazwą ma nieokreśloną, niewyraźną treść”62. Nie-ostrość jest zaś niedookreślonością zakresową63 i polega na tym, że „mimo zapoznania się z cechami danych przedmiotów nie o każdym z nich po-trafimy orzec, czy jest on, czy nie jest desygnatem określonej nazwy, zatem, czy wchodzi do jej aktualnego zakresu, czy nie wchodzi”64.

Trybunał Konstytucyjny rozróżnia dwa rodzaje nieostrości (nieja-sności): zwykłą oraz kwalifikowaną. Nieostrość zwykła jest usuwalna za pomocą wykładni, natomiast kwalifikowana charakteryzuje się brakiem

59 Ibidem.

60 Ibidem.

61 Szerzej J. Wróblewski, Rozumienie prawa…, s. 18.

62 M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady..., 2010, s. 172.

63 Ibidem.

możliwości jej usunięcia65. W literaturze przedmiotu wskazuje się na jeszcze inne rodzaje nieostrości66. Pierwszym rodzajem nieostrości pojęć jest nieostrość oczywista i transparentna oraz nieostrość zwykła67. Dru-gim jej rodzajem jest zaś nieostrość semantyczna i pragmatyczna68. Nie-ostrość semantyczna „jest związana z charakterem użytych zwrotów, natomiast pragmatyczna jest zrelatywizowana do kontekstu”69.

Inne zjawisko charakterystyczne dla języka naturalnego to wielo-znaczność (inaczej niejednowielo-znaczność)70. Wieloznaczność leksykalna oznacza, że dany zwrot nie jest jednoznacznie rozumiany – w momencie, gdy „rodzimy użytkownik języka (native speaker) przypisuje jedną treść językową, a przy tym ta treść językowa dokładnie wyznacza zakres tego wyrazu, to jest o dowolnym przedmiocie rodzimy użytkownik języka potrafi rozstrzygnąć, czy należy on do zakresu tego wyrazu. Wieloznacz-ne są takie wyrazy, które nie spełniają powyższych wymagań”71. W li-teraturze przedmiotu można wskazać na następujące typy wieloznacz-ności: polisemia, homonimia72, brak odróżnienia supozycji nazwy oraz okazjonalność73. Jednak na potrzeby niniejszego opracowania najistot-niejsze są wieloznaczność polisemiczna oraz homonimiczna, gdyż bez-pośrednio dotyczą znaczenia konkretnego pojęcia prawnego.

Polisemia istnieje, gdy jedno pojęcie ma kilka znaczeń74. W związku z tym polisemicznymi pojęciami są wyrazy, które po pierwsze, mają mi-nimum dwa znaczenia oraz po drugie, między tymi znaczeniami istnieje

65 Zob. wyrok TK z dnia 13 września 2011 r., P 33/09, LEX nr 521023550.

66 Z. Tobor, op. cit., s. 192 i n.

67 Ibidem, s. 192–194 za: A. Mormor, Varieties of Vagueness in the Law, „USC Legal Studies Research Paper” 2012, nr 12–8, 6 i n.

68 Z. Tobor, op. cit., s. 211.

69 Ibidem.

70 T. Gizbert-Studnicki, Wieloznaczność leksykalna w interpretacji prawniczej, „Roz-prawy Habilitacyjne” 1978, nr 17, s. 43.

71 Ibidem, s. 43–44.

72 Ibidem, s. 46.

73 A. Malinowski, Redagowanie tekstu prawnego…, s. 22.

związek75. Innymi słowy polisemia to zjawisko językowe, gdy jedna nazwa ma kilka znaczeń wspólnego pochodzenia. Często jednak polisemii nie ma w języku prawnym, ale jest w języku potocznym76. Homonimia jest tożsamością minimum dwóch różnych wyrazów77. Zgodnie z tym dane pojęcie jest homonimem, gdy można przypisać mu różne znaczenia, a zwią-zek między tymi znaczeniami jest daleki78. W literaturze przedmiotu wskazuje się, że w języku prawnym istnieją odrębne grupy homonimów79. Są to nazwy, które w języku naturalnym nie są homonimami, natomiast są nimi w języku prawnym. W literaturze przedmiotu również można wskazać podział na wieloznaczność semantyczną oraz wieloznaczność syntaktyczną80. Pierwsza z nich – wieloznaczność semantyczna (określa-na również jako leksykal(określa-na) – utożsamia(określa-na jest z polisemią. Natomiast drugi rodzaj wieloznaczności (syntaktyczna) dotyczy budowy całej wy-powiedzi, a wieloznaczność ta jest najczęściej rezultatem nieprawidłowe-go posługiwania się przez prawodawcę spójnikami lub interpunkcją.

Za postulatem doktryny prawa słusznie należy wskazać, że „ze wzglę-du na fakt, że nieostrość rodzi w odniesieniu do tekstów prawych pewne szczególne, nietypowe problemy interpretacyjne” pojęcie nieostrości oraz wieloznaczności należy rozumieć jako pojęcia oddzielne81. O ile nieostrość użytych przez prawodawcę pojęć może być zamierzona, o tyle posługi-wanie się pojęciami wieloznacznymi należy uznać za ułomność prawo-dawcy82. Naruszenie Konstytucji RP w przypadku pojęć nieostrych na-stępuje jedynie jednak w przypadku kwalifikowanej nieostrości, czyli takiej, która nie daje się usunąć w drodze uznanych metod wykładni83.

75 T. Gizbert-Studnicki, Wieloznaczność…, s. 47.

76 A. Malinowski, Redagowanie tekstu prawnego…, s. 24.

77 T. Gizbert-Studnicki, Wieloznaczność…, s. 47.

78 M. Zieliński, Wykładnia prawa. Zasady..., 2010, s. 149.

79 A. Malinowski, Redagowanie tekstu prawnego…, s. 23.

80 Z. Tobor, op. cit., s. 157 i n.

81 Ibidem, s. 180.

82 Ibidem, s. 167.

3.1.2. Definiowanie pojęć prawnych w systemie prawa