• Nie Znaleziono Wyników

Jednym z najbardziej znaczących narzędzi legitymizacji światów społecznych jest język, za pomocą którego aktorzy światów społecznych nadają nazwy otaczającej je rzeczywistości, ale także interpretują wspólnie rzeczywistość społeczną.

Legitymizacja jest bowiem procesem nadawania sensu, znaczenia, prawomocności i usprawiedliwień światom społecznym. Charakterystyczną cechą twórczości Dantejskiej jest stosowanie zuniformizowanego modelu rzeczywistości społecznej, przez co należy rozumieć konsekwencję w promowaniu pewnych zabiegów legitymizacyjnych w całej swojej twórczości.

Dante jest także twórcą niezwykle wiernym swoim podstawowym przekonaniom, wyrosłym zresztą na gruncie średniowiecznej idei uniwersalizmu życia społecznego, politycznego i kulturalnego. Jako myśliciel, poeta i polityk, właśnie poprzez język, zwłaszcza ten poetycki, przekazuje on wiedzę związaną z tradycjami, pokrewieństwem i relacjami międzyludzkimi w danym kręgu kulturowym, społeczności oraz rodzinie.

Boska Komedia, dzieło napisane w języku narodowym, czerpie siłę swojego przekazu z niezmiernie dynamicznych i plastycznych przedstawień aktorów tamtejszych światów społecznych. Osobowy wymiar tego utworu jest wynikiem nie tylko tego, że Dante jako autor sam został bohaterem tego dramatu, ale także faktu, że poprzez umieszczenie w zaświatach współczesnych sobie ludzi, nadał swojemu dziełu charakter bardzo autentyczny, co w pewien sposób legitymizowało rzeczywistość w której samemu przyszło mu żyć.

Powszechnie uznany za żywy, niebanalny i oddziałujący na wyobraźnię język Boskiej Komedii jest znakiem charakterystycznym tej twórczości. Zdaniem Ernsta R.

Curtiusa epos ten, w zamyśle samego poety, miał być swojego rodzaju wykładem, którego odbiór miał wydać, wśród słuchaczy, obfite owoce natury duchowej. Wyżej wymieniony przez mnie autor o czasach Dantego pisze tak:

W pojmowaniu świata nie widziano funkcji kreacyjnej, polegało ono bowiem na przyswajaniu i na odtwarzaniu danych faktów, czego symbolicznym wyrazem było czytanie. Zadanie i sukces myśliciela polegały na połączeniu razem wszystkich tych danych w postaci „summy”. Poemat kosmiczny Dantego jest także summą. W każdym razie jest to jeden z aspektów Boskiej Komedii.

Jej bohaterem jest „ student”. Nauczycielami są Wergiliusz i Beatrycze: Rozum i Wdzięk, Wiedza i Miłość, Rzym cesarski i Rzym chrześcijański. Najwyższe czynności i doświadczenia umysłu wiążą się u Dantego z uczeniem się, z czytaniem i z przyswajaniem sobie za pośrednictwem książek przedwiecznej prawdy. Stąd też dla niego pisanie i książka mogły stać się środkami wyrazu określającymi „najwyższe wzloty” poezji i życia ludzkiego. Dante otwarcie zaleca czytanie i studiowanie Boskiej Komedii1.

Z kolei w dziele O języku pospolitym Dante poszukuje zasad określających wzór najznamienitszego, najświetniejszego języka, który byłby godnym narzędziem wyrażania najwyższych wartości, gdyż nie każdy język godzien jest wyrażać najwyższe wartości2. W związku z tym Curtius zauważa:

Traktat De vulgari eloquentia podejmuje zadanie ustalenia zasad poezji wernakularnej. Dante czyni to jednakże po łacinie. Zastosowanie volgare do poezji dopuszczalne jest tylko pod wieloma warunkami. Nadaje się ono mianowicie tylko do kilku cyklów tematycznych, zawiązanych pomyślnością, miłością i cnotą(...)3.

Można zatem powiedzieć, że język w zamyśle Dantego jest postrzegany bardzo konsekwentnie w pewnej perspektywie moralnej i traktowany jako dobro mające legitymizować inne dobro, którym są najwyższe wartości i najbardziej wzniosłe tematy zasługujące na najlepszych autorów. O dziele Życie nowe pisze Curtius z kolei tak:

1 E. R. Curtius, Literatura europejska i łacińskie średniowiecze, przeł. i opr. A. Borowski, Kraków 2009, s. 333.

2 D. Alighieri, O języku pospolitym, Kęty 2002, s. 43-44.

3 E. R. Curtius, Literatura..., s. 364.

Vita nuova to wysoce świadoma, celowo zaciemniona reinterpretacja autoportretu. Zawiera ona również pewną schematyzację literacko-historyczną, którą wymyślił sam Dante, a która aż do czasów obecnych bywa przyjmowana jako relacja historyczna, częstokroć odnoszona również i do Komedii4.

Już w tym utworze pojawiają się opisy przeżyć poety związane z jego spotkaniem z ukochaną, przedstawioną na sposób mistyczny. Zostały one wyrażone językiem poezji w poniższym fragmencie dzieła pt. Życie nowe:

Z niebiańskiej, mówią, że zstąpiła chwały, By nam dać uczuć, żeśmy cud widzieli.

Jak się to dzieje, że ta pani zdoła, Przez oczy serca słodyczą napawać?

Chcąc pojąć, trzeba samemu doznawać.

Zdaje się wtedy, że gdzieś, blisko czoła, Przeleci Miłość w postaci anioła, I każe duszy westchnienia wydawać5.

Poeta zdaje sobie jednak sprawę z powierzchowności ustalania sądów na temat osoby ludzkiej na podstawie wrażeń związanych z jej cechami zewnętrznymi. Jest w pełni świadom konieczności budowy platformy społecznej i intersubiektywnej, która byłaby fundamentem ludzkiego poznania i uprawomocniała wiedzę w ten sposób zdobytą. Ciekawa, w tym kontekście, wydaje się poniższa uwaga samego wieszcza wyrażona w dziele pt. O języku pospolitym:

Nie zdarza się też, aby człowiek, niczym anioł, przeniknął drugiego człowieka przez bezpośredni ogląd duszy, bo dusza ludzka okryta jest grubym cieniem śmiertelnego ciała. Konieczne więc było, ażeby rodzaj ludzki dla wzajemnego przekazywania sobie myśli posiadał jakiś rozumowy i zmysłowy znak. Mając bowiem od rozumu odbierać i do rozumu przekazywać, znak ten musiał być rozumowy6.

4 Tamże, s. 370.

5 D. Alighieri, Życie nowe, przeł. G. Ehrenberg, Warszawa 1902, s. 52.

6 D. Alighieri, O języku..., Księga I, III, s. 18.

Florencki wieszcz zdawał sobie sprawę ze złożoności relacji międzyludzkich, doceniał wagę języka, a co najważniejsze – dostrzegał rolę znaku w budowaniu ludzkich interakcji, a w konsekwencji światów społecznych, które poprzez ów system znaków językowych miały cel i sens dla występujących w nich podmiotów. Dante, co w mojej opinii nie ulega wątpliwości, doskonale zdaje sobie sprawę z wagi, którą międzyludzka komunikacja pełni w stałym podtrzymywaniu tego, co społeczne i ponadjednostkowe.

W dziele O języku pospolitym przywiązuje on również duże znaczenie do kwestii dopasowania języka do wyrażania odpowiednich myśli. W tym zresztą znajduje jego cel i sens, a więc również jego uprawomocnienie. W to zagadnienie wprowadza nas poniższa refleksja wieszcza:

A ponieważ język jest narzędziem tak samo niezbędnym dla naszej myśli jak koń niezbędny jest dla rycerza, dla najlepszych zaś rycerzy odpowiednie są, jak powiedziano, najlepsze konie, dla najwznioślejszych myśli odpowiedni będzie najdoskonalszy język (…)7.

Jeśli chodzi o sposoby wnioskowania poety, to należy dostrzec, że w dziele O języku pospolitym i w utworze Monarchia zauważyć można schematy wnioskowania oparte na sylogizmach, a więc tradycyjnej logice. Za twórcę tego schematu wnioskowania tradycyjnie uznaje się Arystotelesa. Legitymizacja systemu monarchii ogólnoświatowej, jako najbardziej pożądanej formy panowania jednego władcy, wyraża się tutaj właśnie w postaci zaprezentowanych schematów logicznych.

Stąd też, poeta uzasadnia swoje wywody legitymizujące ideę monarchii, wyrastającą zresztą z cnoty sprawiedliwości, w następujący sposób:

Skoro bowiem sprawiedliwość jest cnotą ukierunkowaną na drugiego, to jakby mógł ktoś ją realizować, gdyby nie miał możności oddania każdemu tego, co mu się należy? Wynika stąd, iż sprawiedliwy im bardziej jest możny, tym bardziej sprawiedliwość w jego działaniu będzie pełniejsza. Na podstawie tych twierdzeń argumentujemy dalej tak: Sprawiedliwość osiąga swą pełnię na świecie wtedy, gdy jest realizowana przez podmiot najbardziej możny, a takim jest jedynie Monarcha; a zatem jedynie Monarcha ma możność realizowania sprawiedliwości w całej jej pełni8.

7 Tamże, s. 44.

8 D. Alighieri, Monarchia, przeł. W. Seńko, Kęty 2002, Księga I, 7-8.

Legitymizacja odbywa się także poprzez odwoływanie się do języka w postaci dzieł wielkich, starożytnych myślicieli jak np. Seneka i Cyceron, podkreślających jednocześnie rolę prawa w tworzeniu więzi międzyludzkich.

Przy tej okazji chciałabym nawiązać do roli języka jako narzędzia w służbie publicznej. Dante ustanawia bowiem w tej kategorii określone kryterium moralne wyznaczając językowi, jako narzędziu komunikowania się, istotną funkcję w przekazie wartości.

Przykładem mogą tu być argumenty odnoszące się do biblijnej Wieży Babel9, która podkreśla znaczenie wspólnoty językowej dla jedności całej ludzkości, zaś będąc świadectwem ludzkiej pychy jest symbolem rozbicia owej wspólnoty poprzez zróżnicowanie języków. Wielość języków będąca Bożą karą za grzech pychy niweczy każde ludzkie przedsięwzięcie. Poeta stwierdza wręcz: „(…) podczas, gdy wszyscy oddawali się pracy, mówiąc tym samym językiem, poróżnieni wielością języków musieli od niej odstąpić i nigdy już nie zeszli się zgodnie w podobnym celu10.

Język jest zatem dla Dantego nie tylko powszechnym narzędziem porozumiewania się, ale też środkiem koniecznym do realizacji zadań zbiorowych i środkiem ich legitymizacji. Odgrywa więc, zdaniem poety swoją doniosłą społeczną rolę. Podobnie jak i sztuka oraz jej wytwory, co do których poeta wypowiada następującą opinię: „Ponadto, wśród wytworów sztuki najszlachetniejszy jest ten, który zawiera w sobie całą sztukę; a ponieważ poezja jest wytworem sztuki, cała zaś sztuka zawarta jest tylko w kanconach, to one są najszlachetniejsze”11.

Na zakończenie należy również podkreślić, że florencki poeta, przełamując średniowieczną konwencję pisania po łacinie, przedstawił większość swoich dzieł w dialekcie toskańskim, który był uważany za język pospolity, język ludu (tzw.

volgare)12. Poeta kierował się przy tym pragmatyczną wolą udostępnienia swoich tekstów osobom nie tylko wykształconym, ale również tym, dla których język volgare był podstawową metodą komunikowania się w codziennym życiu, a więc: włoskiemu ludowi.

9 Opis wieży Babel jest zawarty w Księdze Rodzaju. Zob. Księga Rodzaju (Rdz.11,8-9) w: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu, red. K. Dynarski, M. Przybył, Poznań 2000.

10 D. Alighieri, O języku..., s. 24.

11 Kancona czyli pieśń, stoi wyżej w hierarchii Dantego niż ballada, gdyż, zdaniem poety, ballady potrzebują tancerzy, dla których zostały napisane, a kancony, jako formy doskonalsze i mniej złożone, wypełniają swą misję bez owych dodatkowych wymagań. Zob. Tamże, s. 48-49.

12 Niemniej jednak, z nieznanych do końca powodów, dzieło O języku pospolitym zosłało napisane po łacinie.

W tym sensie Boska Komedia była, w pewnym specyficznym i ograniczonym wymiarze, pierwszym znamienitym dziełem średniowiecza, które – posługując się współczesnym kategoriami myślenia – uchylało drzwi, powstałemu kilkaset lat później, zjawisku kultury masowej.

Język w dziele legitymizacji świata.

Odnosząc się do poziomów uprawomocnień zawartych w dziele pt. Społeczne tworzenie rzeczywistości, które wyróżnia cztery jego poziomy, można Dantejskie rzeczywistości społeczne odnieść do powyższych poziomów.

Na pierwszym poziomie uprawomocnień znajdują się zatem proste w odbiorze stwierdzenia i pospolite powiedzenia, mające charakter oczywisty i przyswajalny przez jednostkę już w początkowej fazie socjalizacji13. Chodzi tu o rzeczywistość oczywistą, niewymagającą specjalnych zabiegów legitymizacyjnych. Jest to zatem rzeczywistość codziennych, prostych dialogów, praktycznych rozwiązań sporów, uzgadniania podstawowych faktów ludzkiego Lebenswelt. Dzieje się to oczywiście w bardzo zróżnicowany sposób, gdyż rzeczywistość społeczna tworzy się bowiem i jest komunikowana w akcie interpretacji, co z kolei staje się podstawą zabiegów legitymizacyjnych.

Modelowym przykładem takiego uprawomocnienia jest wspomniany już wcześniej, osobliwy świat błędnego rycerza Don Kichota z powieści Cervantesa analizowany jednak w tym miejscu poprzez pryzmat jego legitymizacyjnych odniesień.

Błędny rycerz Don Kichot jest świadom mianowicie, dlaczego postępuje w dany sposób. Potrafi odpowiedzieć na pytanie, dlaczego rzeczy są takie jakie są, jakim prawem się dzieją, jakie wartości nadrzędne reprezentują. Potrafi doskonale zwerbalizować swoje doświadczenia i poglądy. Rozumie świat według osobistych schematów poznawczych obcych innym ludziom. Przede wszystkim zaś, jak każdy człowiek – szuka sensu.

Cervantes na pierwszych stronach swoje powieści stwierdza: „Zagłębiając się w takie mądrości, nasz biedny szlachetka tracił po trosze rozum i zachodził w głowę, szukając w nich sensu, a podziwiając je tym bardziej, im mniej rozumiał”14.

13 P. L. Berger, T. Luckmann, Społeczne tworzenie rzeczywistości,Warszawa 2010, s. 139.

14 M. Cervantes, Don Kichot z La Manchy, przeł. W. Zakrzewski, tekst dostępny na stronie: www.

wolnelektury.pl/katalog/lektura/don-kichot-z-la-manchy.html, s. 10, dostęp 10.03.2016.

Dla niego, świat własnych wyobrażeń ma sens, gdyż jest spójny ponad wszelką wątpliwość. Nawet czary wpisują się w całokształt jego społecznego świata w taki sposób, że stają się może trudną, ale akceptowalną i uprawomocnioną formą istnienia jego świata.

Czarodzieje, istniejący w Donkichotowskiej percepcji świata, legitymizują bowiem cały doświadczany przez niego świat szlachetnego rycerstwa. Nie może on być, zdaniem Don Kichota, nierealny skoro został przedstawiony w mądrych księgach. Siły, które kierują losem Don Kichota jak i jego wiernego giermka Sancho Pansy są – niewidzialne i nieprzewidywalne.

Zresztą, wiara w siły nadprzyrodzone, kierujące ludzkim losem, głęboko tkwi u postaw racjonalizacji błędnego rycerza. Jego dominujący świat rycerski i wszystkie jego interpretacje, są oczywiście w konflikcie z innymi schematami odczytywania świata, na przykład: ze światem życia codziennego giermka. Trudno znaleźć tu przekładalność perspektywy. Język porozumienia staje się niemożliwy. Nie jest możliwe bowiem istnienie społeczeństwa bez – zasadniczo podobnego – postrzegania przez jego członków rzeczywistości społecznej.

Nie jest możliwa, w takim układzie także jego legitymizacja. Aktorzy społecznego świata muszą bowiem zgodzić się na istnienie wspólnej przestrzeni, do której przyłożą własne perspektywy percepcji. Uprawomocnienie bowiem wytwarza nowe znaczenia, które służą integracji znaczeń już związanych z różnymi procesami instytucjonalnymi15. Mimo to, pomiędzy Sancho Pansą a jego rycerzem jest oczywiście pewna wola porozumienia i stworzenia takiej intersubiektywnej płaszczyzny, w której możliwa byłaby odpowiednia komunikacja i ustalanie znaczeń a następnie ich legitymizacja. Leży to bowiem w interesie obu tych bohaterów literackich.

Jednakże Sancho Pansa, określany jako uosobienie rozumu, odwodzące swojego pana od podejmowania nieracjonalnych i szaleńczych decyzji, często delegitymizuje działania swojego zwierzchnika. Jego rozumowanie bowiem – mocno osadzone w realiach i potrzebach materialnych – często zupełnie rozmija się wyidealizowaną postawą Don Kichota. Stąd też dialogi, które obaj prowadzą, podczas przeżywania wspólnych przygód, są sposobem uzgodnienia rzeczywistości i wytworzenia wspólnej płaszczyzny interpretacyjnej pozwalającej im na synchronizację swoich mikroświatów.

15 P. L. Berger, T. Luckmann, Społeczne ..., s. 136.

Cały ten proces nie przebiega oczywiście bez zakłóceń. Wspólna interpretacja faktów czasami bowiem nie jest możliwa, a ich dialogi są wymianą kontrargumentów.

Don Kichot zwykle strofuje swojego mocno osadzonego w realiach codzienności giermka, wykazując mu brak wiedzy w tematach związanych z kodeksem rycerskim.

Kiedy, na przykład, Don Kichot uroczyście przysięga zdobycie hełmu, w taki sposób jak został zdobyty hełm Mambrina, Sancho Pansa odpowiada:

— Pamiętajże pan, że w tych stronach trudno o zbrojnego człeka, że tu tylko jeżdżą sami furmani i mulnicy, co hełmu nie noszą i znają tylko przyłbice z kapuścianych liści.

— Pleciesz, pleciesz, bratku — rzekł Don Kichot — i dwie godziny nie ujdzie, a spotkamy więcej zbrojnych, niż ich było pod fortecą Albraque, kiedy piękną Angelikę zdobywano.

— Niechże i tak będzie, kiedy wasza wola — rzekł Sancho — i daj Boże

szczęścia tylko, żeby wygrać jak najprędzej tę wyspę, co mnie już tyle kosztuje, choćby potem i skonać zaraz z radości16.

Błędny rycerz także często delegitymizuje, wiedzę swojego giermka. Nie wynika to jednak z pragnienia wykazania mu swojej przewagi lub umocnienia relacji sługa – giermek, ale z wewnętrznego przekonania o znajomości i pełnej internalizacji norm rycerskiego szlachectwa. Jeśli Don Kichot rozumiał przyziemny, motywowany racjami czysto materialnymi, trzeźwy osąd Sancho Pansy, to miało to miejsce wtedy, gdy dokonywał rozróżnienia jego i swojego świata.

Stąd też, na przykład, on – szlachetny rycerz nie mógł chodzić spać, kiedy chciał, w przeciwieństwie do swojego giermka, którego nie obowiązywał kodeks rycerski i który zupełnie nie zinternalizował jego norm. Tak więc, podczas ich spotkania z pastuszkiem, który wykonywał kolejną zwrotkę swojej piosenki, zmęczony Sancho słyszy od Don Kichota następujące słowa: „Możesz iść spać, kiedy ci się podoba;

ludziom takim jak ja, czuwać, a nie spać się przystoi”17.

Don Kichot legitymizuje zatem swoje stanowisko poprzez odniesienie do obiektywnie istniejącego kodeksu rycerskiego i rycerskich wzorów zachowań, które to powinny mieć zawsze pierwszeństwo. Krótko mówiąc: Błędny rycerz jest przede wszystkim rycerzem i chce żyć według norm świata rycerskiego. Dopiero później może podejmować się odgrywania innych ról społecznych.

16 M. Cervantes, Don Kichot..., s. 38.

17 Tamże, s. 42.

Relacja pomiędzy Dantem a Wergiliuszem jest zupełnie inna, choć i ona jest legitymizowana przede wszystkim przez język. Przenika ją jednak do głębi próba przejęcia przez Dantego, osamotnionego i błądzącego w zaświatach, schematów interpretacyjnych Wergiliusza, a później Beatrycze. W relacjach tych panuje uległość, podziw i zupełne poddanie się Dantego przewodnictwu autorytetu swojego mistrza.

Dantejski autorytet pojawia w Boskiej Komedii już na samym początku utworu, jako postać niezmiernie dla Dantego istotna. Dante wyraża się o nim z pełnymi podziwu słowami: „Ty jesteś Mistrz mój, ty moja Powaga”18.

Wergiliusz pełni wobec Dantego przede wszystkim rolę przewodnika w Piekle oraz Czyśćcu, czyli w pierwszej i drugiej części Boskiej Komedii oraz tłumacza rzeczywistości, z której interpretacją musi się Dante zmierzyć. Zatem, już na wstępie swojej wędrówki po zaświatach (kiedy, ku swojemu przerażeniu spotyka na swojej drodze trzy bestie), prosi swego mistrza o pomoc:

Płoszy mię bestia, przejściu memu wstrętna, Dopomóż mędrcze sławny! Oto ginę

Z trwogi i żywiej dygocą mi tętna19.

Z kolei Wergiliusz przedstawia się poecie mówiąc:

Urodziłem się za Jula Cezara,

A za Augusta cnego żyłem w Rzymie Gdy panowała bogów kłamnych wiara20.

Poeta, pełen wiary w niezawodne przewodnictwo swojego największego w dziedzinie poezji autorytetu, oddaje się jego kierownictwu z pełną ufnością wyrażając to słowami:

Takie w mym sercu wzbudziłeś pragnienie, Żem znowu silny, żem znowu gotowy.

18 D. Alighieri, Boska..., Piekło, Pieśń 1, w. 85.

19 Tamże, Piekło, Pieśń 1, w. 88-90.

20 Tamże, Piekło, Pieśń 1, w. 70-72.

Pójdźmyż, niech dwojga jedno będzie chcenie;

Ty mistrzem moim, ty Wodzem, ty Panem.

Zamilkłem, on ruszył; na jego skinienie Poszedłem krajem trudnym i nieznanym21.

Jest także twórca Eneidy dla Dantego nauczycielem, cierpliwie objaśniającym kolejne wydarzenia i sceny, które towarzyszą obu wędrowcom na ich drogach w pozaziemskiej rzeczywistości. Należy również w tym miejscu zwrócić uwagę na rolę Wergiliusza w wyjaśnianiu Dantemu istoty miłości i cnoty, a więc wartości, co do których twórca Boskiej Komedii przywiązywał szczególną wagę.

To właśnie Wergiliusz jest dla swojego podopiecznego kimś, kto stabilizuje i hierarchizuje jego system wartości i odniesień w kwestiach prawd zasadniczych tak, by można było jego nową rzeczywistość jakoś uprawomocnić. Bardzo wyraźnie przejawia się podczas wędrówki obu poetów przez kręgi czyśćcowe, kiedy w Pieśni 17 Wergiliusz objaśnia poecie strukturę moralną Czyśćca22.

W Czyśćcu karę swoją odbywają bowiem dusze, które popełniły grzechy takie jak: pycha, chciwość, gniew, lenistwo, nieczystość, zazdrość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu23. Sam zaś Dante, znalazłszy się u wrót czyśćcowych zostaje naznaczony siedem razy przez anioła literą „P”24 to znaczy, anioł ostrzem miecza wypisuje mu tę literę na czole. Działanie owo symbolizuje siedem grzechów głównych.

Ten sam anioł po czasie zmazuje z czoła Dantego kolejno każdą z tych liter, legitymizując niejako oczyszczenie moralne poety, a on sam pobiera lekcję pokory przekonując się, że źródłem każdej cnoty jest prawdziwa miłość.

Twórca Boskiej Komedii, pomimo całego szacunku i podziwu, którym darzył swojego mistrza umieścił go w Piekle ze względów oczywistych: Wergiliusz jako poeta starożytny nie był ochrzczony. Nie stało to jednak poecie na przeszkodzie by niezmiennie powołać się na jego autorytet i właśnie za jego pośrednictwem dokonywać legitymizacji swojego świata.

21 Tamże, Piekło, Pieśń 2, w. 137-142.

22 Tamże, Czyściec, Pieśń 17.

23 Jest to siedem grzechów głównych, które zawiera Katechizm Kościoła Katolickiego. Zob: Katechizm Kościoła Katolickiego,(red.) Kongregacja Nauki i Wiary, Poznań 1994.

24 Litera „P” to pierwsza litera łacińskiego słowa peccotum, oznaczającego grzech.