• Nie Znaleziono Wyników

W tej pracy chciałabym się posłużyć definicją symbolu wypracowaną w ramach socjologii fenomenologicznej, której niewątpliwym znakiem rozpoznawczym jest koncepcja symbolu jako relacji współ-prezentacyjnej, zaprezentowana przez Alfreda

19 Tamże.

20 Por. H. Buczyńska-Garewicz, Znak i oczywistość, Warszawa 1981, s. 60.

21 Tamże, s. 43.

22 J. Pelc, Wstęp do …, s. 91.

Schütza. Tego prekursora przedstawiciela socjologii fenomenologicznej zainspirowały badania nad tym tematem dokonane wcześniej innego wybitnego filozofa, matematyka, a także fenomenologa: Edmunda Husserla.

Tak, jak już wspominałam: Schütz posługuje się koncepcją współ–prezentacji, powołując się na Husserla i jego badania z zakresu relacji pomiędzy dwoma podmiotami, a więc – w tym przypadku – łączenia się pewnych zjawisk w pary.

Schütz stał bowiem na stanowisku, że ludzka świadomość posiada tendencję do takich właśnie asocjacyjnych zabiegów23. Pojęcie to stworzył podczas swoich rozważań na temat zjawiska polegającego na łączeniu się z sobą pewnych dwóch obiektów. Tak więc, owa skłonność, charakterystyczna dla ludzkiej świadomości, została przez niego określona jako „pasywna synteza”. Jedną z takich szczególnych form owej syntezy była właśnie „współ-prezentacja”, inaczej zwana także „apercepcją analogiczną”24.

Schütz, rozwijając koncepcję swojego poprzednika, stwierdził, że: „Wszystkie współ-prezentacyjne odniesienia odznaczają się specyficzną transcendencją współ – prezentowanego obiektu w stosunku do aktualnego „tu i teraz” interpretatora”25. Odniesienie o charakterze symbolicznym oznacza więc, że to, co oczywiste i codzienne zostaje w jakiś sposób przekroczone. Jest to zatem relacja pomiędzy obiektami należącym do różnych subświatów czy też dziedzin.

Współ-prezentujący element jest umiejscowiony w rzeczywistości życia codziennego, podczas gdy element współ-prezentowany wyrasta ponad nią26. Chodzi zatem o to, że w ludzkiej świadomości tworzą się zazwyczaj asocjacje na zasadzie skojarzonej pary znaczeń, z których każde należy do innego porządku rzeczywistości.

Jednakże porządek najbardziej powszechny to ten, w którym połączone pary asocjacji w sposób intuicyjny pojawiają się w ludzkiej świadomości. Stąd też zjawiska, na pozór zupełnie z sobą niezwiązane formują jedność, bez względu na ewentualną uwagę, którą je obdarzamy27.

Zgodnie z dalszymi założeniami Schütza, akt łączenia się w pary (a więc współ-prezentacja) może mieć miejsce nie tylko podczas faktycznej obecności obu elementów, a więc współ-prezentującego oraz współ-prezentowanego, ale zachodzi ona również

23 A. Schütz, Symbol, rzeczywistość i społeczeństwo, w: Tenże, O wielości..., s. 63.

24 Tamże.

25 Tamże, s. 99.

26 Tamże.

27 Tamże, s. 63.

pomiędzy obecną i bieżącą percepcją, a – na przykład – wspomnieniem, snem czy fantazją. Tworzy, tym samym, odnosząc się do ludzkich asocjacji „jedność intuicji”28.

Powróćmy jednak do sedna rozważań. Czym więc jest symbol dla Schütza?

Otóż ów uczony przytacza następującą definicję tego pojęcia:

Symbol można zdefiniować (…) jako współ–perezentacyjne odniesienie wyższego porządku, w którym współ-prezentującym elementem pary jest obiekt, fakt lub zdarzenie w obrębie rzeczywistości życia codziennego podczas gdy drugi współ-prezentowany element pary odnosi się do idei, która przekracza doświadczenie owego życia 29.

Zatem należy zwrócić uwagę na fakt istnienia możliwości transcendencji, która przejawia się w idei zaprezentowanej przez tego socjologa.

Wszystkie powyższe rozważania, dotyczące zasad konstytuowania się elementów współ-prezentacyjnych, mają jednoznaczne przełożenie na płaszczyznę odniesień symbolicznych. Każdy bowiem przedmiot, każde zdarzenie i fakt są doświadczane nie bezpośrednio, ale niejako w zastępstwie danego przedmiotu czy też zdarzenia. Relacja pomiędzy obiektem współ-prezentującym a współ-prezentowanym polega więc na tym, że element współ-prezentujący wzbudza związki skojarzeniowe z elementem współ-prezentowanym, który z kolei niekoniecznie musi być przedmiotem lub faktem. Może on należeć zarówno do przestrzeni materialnej jak i duchowej. Może być on obecny w oczywistości świata codziennego, ale też może być, jak już wspomniałam: snem, indywidualną fantazją czy też wspomnieniem.

Poza tym, co ważne: może zarówno występować z elementem współ-perezentującym jak i go poprzedzać czy też za nim podążać. Bywa także ponadczasowy30. Schütz podsumowuje własne refleksje następująco:

Owe współ-prezentacyjne relacje mogą pojawiać się na różnych poziomach:

obiekt współ-prezentowany może zwrotnie współ-prezentować kolejny obiekt – są znaki znaków i symbole symboli, itd. Co więcej, potrzeba współ-prezentującego, bezpośredniego doświadczenia w żadnym razie nie składa się z percepcji obiektów fizycznych (...)31.

28 Tamże, s. 64.

29 Tamże, s. 90.

30 Tamże, s. 65.

31 Tamże.

Tak więc, uwagi dotyczące symbolu jako współ-prezentacji, są odniesieniami do relacji pomiędzy poszczególnymi porządkami. Schütz przytacza tu przykład flagi, która będąc rzeczą materialną i należąc do obszaru przedmiotów fizycznych, odnosi się do obszaru znajdującego się poza zbiorem owych przedmiotów, gdyż reprezentuje, na przykład, republikę32. Może jednak zdarzyć się tak, że zarówno element współ-prezentujący jak i współ-prezentowany przynależą do tego samego porządku rzeczy materialnych.

W celu wprowadzenia pewnego ładu klasyfikującego różne kategorie prezentacyjne, uczony wyróżnia cztery porządki każdej relacji, czy też sytuacji współ-prezentacyjnej:

• schemat apercepcyjny oznaczający porządek obiektów doświadczanych bez żadnych współ-prezentacyjnych odniesień. Rzeczy są więc dane ludzkiej percepcji jako one same,

• schemat współ-prezentacyjny, a więc porządek obiektów odnoszących się do rzeczy innych niż one same,

• schemat referencyjny, a więc porządek obiektów apercepowany tylko na zasadzie analogii,

• schemat kontekstualny (interpretacyjny), a więc relacja dominująca między schematem współ-prezentacyjnym a referencyjnym33.

Trudno więc nie dostrzec, że sytuacje współ-prezentacyjne cechuje wieloznaczność, którą z kolei wyróżniają poszczególne zasady:

• zasada względnej irrelewancji nośnika – polega ona na tym, że „(...) prezentowany obiekt X, który źródłowo połączony był w parę ze współ-prezentującym obiektem A, może stworzyć nową parę z obiektem B, który odtąd będzie współ-prezentował X.34”Chodzi zatem o to, że istnieje możliwość zastąpienia jednego nośnika innym, który przywołuje te same lub bardzo zbliżone treści,

32 Tamże.

33 Przedstawione punkty zostały wyróżnione na podstawie: Tamże, s. 66

34 Tamże, s. 69.

• zasada zmienności znaczenia współ-prezentacyjnego – cechuje ją to, że różne określenia denotują ten sam obiekt. Mają więc różne znaczenia, lecz ten sam przedmiot. Tak więc, ich współ-prezentacyjne znaczenia są różne. Można odnosić się do tej samej osoby lub rzeczy używając różnych określeń jej dotyczących35,

• zasada figuratywnego przeniesienia – ma miejsce wtedy, gdy współ-prezentujący obiekt X łączy się w nową parę ze współ-prezentowanym obiektem Y lub nawet jeszcze innym obiektem. Przeniesienia tego typu są początkiem każdej formy przenośni. Nawet więc, jeśli źródłowe współ-prezentacyjne odniesienie typu A-X ulega zapomnieniu w zbiorowej świadomości, to relacja A-Y może zostać zachowana. Jako przykład podaje tu Schütz okrąg, który był początkowo symbolem wieczności, a z biegiem czasu stał się owym symbolem wieczności nawet wąż zwinięty w okrąg, który – podobnie jak pierwotny symbol okręgu – nie posiada początku i końca36.

Każda interpretacja wyżej wymienionych relacji jest oczywiście uzależniona od ludzkiego zasobu podręcznej wiedzy, doświadczeń, uprzedzeń oraz tego, co tworzy świat życia codziennego (dany człowiekowi w jego naturalnym nastawieniu). Jest to właśnie codzienna scena życiowych sytuacji, nad którą jednostka stara się sprawować kontrolę w taki sposób, by realizować swoje zamierzenia i plany37. Jednostka więc, poprzez znaki i cały system wskazań, dany jej podręcznej wiedzy i doświadczeniu, stara się: „(...) poradzić sobie ze światem znajdującym się w jej zasięgu”38.

Świat ów to zwykle świat historyczny, naturalny i społeczno-kulturowy.

Jednakże nie tylko: to bowiem (przede wszystkim – z punktu widzenia socjologii fenomenologicznej) świat relacji intersubiektywnych, a więc wymagających od jednostki wysiłku właściwej komunikacji z innymi. W ten wysiłek wpisuje się konieczność zdobywania naszej wiedzy o świadomości i cielesności drugiego człowieka. Każdy człowiek jest więc niejako zwrócony w stronę innego, jako istniejącego w swoim fizycznym, a więc cielesnym i duchowym wymiarze.

35 Tamże, s. 70.

36 Tamże, s. 71.

37 Tamże, s. 71.

38 Tamże, s. 76.

W tym kontekście, pojęcie empatii w stosunku do bliźniego, to również pewna forma prezentacyjnego odniesienia39. To właśnie bowiem współ-prezentacja jest fundamentem umożliwiającym stworzenie wspólnoty komunikacyjnej, w której jednostka może znaleźć modele przekazywania znaczenia przez innych, właśnie w celu zrozumienia ich samych i motywów, którymi się oni posługują w świecie życia codziennego.