• Nie Znaleziono Wyników

Konstytucja RP uzależnia zakres mocy prawnej umów międzynaro- międzynaro-dowych od trybu ich zawierania oraz od stopnia ingerencji umowy w sferę

systemie źródeł prawa

4. Konstytucja RP uzależnia zakres mocy prawnej umów międzynaro- międzynaro-dowych od trybu ich zawierania oraz od stopnia ingerencji umowy w sferę

ustawodawstwa. Ustawa zasadnicza nie określiła natomiast wprost mocy prawnej umowy międzynarodowej ratyfikowanej bez uprzedniej ustawowej zgody w systemie źródeł prawa124. Uznać zatem należy, że miejsce takiej umowy jest po ustawie, ale przed aktami podustawowymi, o czym świadczy wymienienie ich w art. 87 ust. 1 przed rozporządzeniami oraz przyznanie Trybunałowi Konstytucyjnemu prawa badania zgodności przepisów prawa, wydawanych przez centralne organy państwowe z ratyfikowanymi umowami międzynarodowymi (art. 188 pkt 3). Z kolei art. 9 sugerowałby pierwszeń-stwo wszystkich umów przed ustawami. Taka sytuacja powoduje rozbież-ność poglądów wśród przedstawicieli doktryny prawa międzynarodowego i konstytucyjnego, co do rangi ratyfikowanych umów międzynarodowych125. 123 Por. M. Masternak-Kubiak, Glosa do postanowienia Naczelnego Sądu

Admini-stracyjnego z dnia 16 września 2004 r. (sygn. akt OSK 250/04), PS 2005, nr 1.

124 Z punktu widzenia prawa międzynarodowego zróżnicowanie mocy prawnej umów ze względu na tryb ich zawierania nie ma znaczenia, ponieważ wszystkie umowy chroni zasada prawa międzynarodowego pacta sunt servanda. Por. R. Kwiecień, Miejsce umów międzynarodowych... s. 122.

125 Analiza postanowień art. 87 i art. 188 pkt 2 Konstytucji prowadzi K. Wójtowicza do wniosku, że umowy ratyfikowane bez udziału parlamentu ustępują ustawom. Por. K. Wójtowicz, Prawo międzynarodowe i wspólnotowe... s. 110. Z takim poglądem nie zgadza się A. Wyrozumska, która uważa, że najniższym miejscem

Rozdział II

Umowy międzynarodowe ratyfikowane z trybie uproszczonym mają prymat tylko w stosunku do aktów normatywnych podporządkowanych ustawie, na-tomiast nie można mówić o ich równorzędności z ustawami126. Dlatego też umowy ratyfikowane bez udziału parlamentu, jako potencjalnie nie ingerujące w sferę „spraw uregulowanych w ustawie lub w których Konstytucja wymaga ustawy”, korzystają jedynie z pierwszeństwa wobec aktów („przepisów pra-wa”) niższych od ustawy, wydawanych przez centralne organy państwowe. Praktyka pokazuje, że ratyfikacja bez uprzedniej zgody wyrażonej w ustawie dotyczy wąskiej kategorii umów. Konstytucja wyznacza im jednak szczególne miejsce w systemie prawa − po ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw stanowią część krajowego porządku prawnego. Można jednak mieć wątpliwości, czy w świetle zasady zobowiązującej RP do przestrzegania wiążącego ją prawa międzynarodowego, podział na umowy ratyfikowane za zgodą parlamentu i ratyfikowane bez takiej zgody nie ulega osłabieniu. Jeżeli ustawa narusza-łaby umowę ratyfikowaną bez upoważnienia ustawowego, to byłoby to

rów-w hierarchii aktórów-w prarów-wnych zajmorów-wanych przez umorów-wy ratyfikorów-wane jest pozycja odpowiadająca pozycji ustawy. Nawet to miejsce wydaje się być gene-ralnie uważane za zbyt niskie dla umów. Podkreśla, że sądy wielu państw, tak jak sądy niemieckie czy amerykańskie, czynią bowiem wszelkie wysiłki, aby zapewnić skuteczność wcześniejszemu traktatowi sprzecznemu z późniejszą ustawą, stosując jeszcze jedną zasadę, zgodnie z którą nie można domniemywać, że ustawa uchwalona była przez parlament z zamiarem naruszenia zobowiązań międzynarodowych państw, o ile taki zamiar nie został jasno wyrażony i o ile inaczej nie da się pogodzić konfliktu między ustawą a umową. Wydaje się, że czekać nas będzie to samo, zwłaszcza, że danie pierwszeństwa późniejszej usta-wie rodzi nieuchronny konflikt z normą konstytucyjną ujętą w art. 9 Konstytucji. A. Wyrozumska, Umowy międzynarodowe... s. 599−607.

126 Por. R. Szafarz, Międzynarodowy porządek prawny i jego odbicie w polskim

pra-wie konstytucyjnym, [w:] Prawo międzynarodowe i wspólnotowe w

wewnętrz-nym porządku prawwewnętrz-nym, red. naukowy M. Kruk, Warszawa 1997, s. 34; M.

Ma-sternak-Kubiak, Umowa międzynarodowa w prawie konstytucyjnym, Warszawa 1997, s. 123. Odmienny pogląd prezentuje W. Sokolewicz, Ustawa ratyfikacyjna, [w:] Prawo międzynarodowe i wspólnotowe... s. 113.

Ranga prawa międzynarodowego w Konstytucji RP

noznaczne z nieprzestrzeganiem przez Polskę zobowiązań międzynarodo-wych i jednocześnie stanowiłoby naruszenie Konstytucji.

W wyroku z dnia 19 grudnia 2002 r. sygn. K 33/02127 Trybunał Kon-stytucyjny przyjął, że tzw. umowy republikańskie zawarte przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego w dniu 9 września 1944 r. z Rządem Ukraińskiej SRR i Białoruskiej SRR oraz w dniu 22 września 1944 r. z Rzą-dem Litewskiej SRR, nie mogą być podstawą do bezpośrednich roszczeń odszkodowawczych od państwa polskiego. Nie zostały one bowiem zawarte przez suwerenne państwo i nigdy nie weszły do wewnętrznego obrotu praw-nego, ponieważ nie były ratyfikowane i opublikowane (co jest jedną z prze-słanek ich skuteczności w prawie wewnętrznym). W kwestiach dotyczących rekompensat za mienie pozostawione przez przesiedleńców odsyłały do pra-wa krajowego. Jednak trzeba mieć na względzie, że wymóg publikacji umów w Dzienniku Ustaw nie może być w żadnym razie zastąpiony jedynie przez przywołanie faktu zawarcia tych umów, kłóciłoby się to bowiem z istotą i ce-lem takiego wymagania, stanowiącego niezbędną przesłankę formalną obo-wiązywania tych aktów w wewnętrznym porządku prawnym państwa. Przyję-cie, że umowy, które nie zostały ratyfikowane i opublikowane, nie należą do źródeł powszechnie obowiązującego prawa − nie są częścią krajowego po-rządku prawnego i nie mogą być bezpośrednio stosowane – godzi w konstytu-cyjną zasadę przychylności wobec prawa międzynarodowego i stawia pod znakiem zapytania dobrą wiarę Polski jako partnera umów międzynarodo-wych zawartych w innej formie niż ratyfikacja. Trzeba przecież pamiętać, że w świetle prawa międzynarodowego umowy takie nie różnią się w istotny sposób od tych wymagających ratyfikacji. Prawo międzynarodowe nie uza-leżnia mocy prawnej umów od trybu ich uprawomocnienia się. Należy przy-jąć, że umowy takie funkcjonują w prawie polskim jako źródła zewnętrzne. Konsekwencją takiego ich usytuowania jest to, że do uzyskania skuteczności 127 OTK 2002, nr 7A, poz. 97.

Rozdział II

w prawie krajowym muszą zostać transponowane lub transformowane do prawa krajowego poprzez akty tego prawa. Stosując tylko to, co ogłoszono w dzienniku urzędowym, sądy wypaczałyby prawo międzynarodowe i naru-szałyby art. 9 Konstytucji. Pamiętajmy, że wiąże on także sądy, a ponadto zobowiązuje do przestrzegania umów wiążących (tj. w takim zakresie, w ja-kim one wiążą)128.

W porządku prawnym RP funkcjonują również umowy międzynaro-dowe wiążące państwo wskutek zatwierdzenia przez rząd lub ministrów, podpisania bądź wymiany dokumentów tworzących umowę (umowy nieraty-fikowane). Z natury rzeczy umowy takie wpływają w ograniczonym stopniu na stosunki wewnątrzpaństwowe, dlatego ustrojodawca odmówił im charak-teru źródeł powszechnie obowiązującego prawa. Jak każda umowa między-narodowa, tak i ta wiąże państwo, jednak jej obowiązywanie rozciąga się jedynie na jednostki organizacyjnie podległe organowi, który daną umowę zawarł. Mają one w prawie polskim status aktów normatywnych o charakte-rze wewnętrznym. W konsekwencji nie mogą „stanowić podstawy decyzji wobec obywateli, osób prawnych oraz innych podmiotów”. Umowa taka sta-nowi tylko zobowiązanie międzynarodowe państwa. Potwierdza to wyrok Sądu Najwyższego z 29 listopada 2000 r., I PKN 107/00129, w którym sąd uznał, iż nieratyfikowana umowa między rządem Polski a rządem Niemiec o oddelegowaniu pracowników polskich przedsiębiorstw do realizacji umów o dzieło, sporządzona w Bonn 31 stycznia 1990 r. nie jest źródłem powszech-nie obowiązującego prawa oraz powszech-nie stanowi części krajowego porządku prawnego w rozumieniu art. 91 ust. 1. Nieratyfikowane umowy międzynaro-dowe podlegają kontroli sąmiędzynaro-dowej i Trybunału Konstytucyjnego (jako przepisy 128 Por. M. Masternak-Kubiak, Glosa do wyroku TK z dnia 19 grudnia 2002,

K 33/02 (kwestia mocy wiążącej tzw. umów republikańskich), PiP 2003, nr 6,

s. 122; R. Kwiecień, Charakter prawny i znaczenie umów repatriacyjnych z 9

i 22 września 1944 roku, PS 2005, s. 9−21; K. Michniewicz-Wanik, Mienie za-bużańskie. Prawne podstawy realizacji roszczeń, Wrocław 2008, s. 38−45.

Ranga prawa międzynarodowego w Konstytucji RP

prawa wydawane przez centralne organy państwowe), co do ich zgodno-ści z prawem powszechnie obowiązującym, czyli muszą być temu prawu podporządkowane. Warto przy tej okazji zauważyć, że w art. 188 pkt 1 Kon-stytucji stanowi się, że Trybunał orzeka w sprawach zgodności ustaw i umów międzynarodowych z Konstytucją, bez zastrzeżenia, że chodzi tylko o umowy ratyfikowane. Można zatem wnioskować, że w przypadku oceny konstytu-cyjności badaniu przez TK podlegają wszelkie umowy międzynarodowe, a zatem również i te, które nie podlegają ratyfikacji (nie zostały poddane ratyfikacji), pomimo że nie zostały one zaliczone expressis verbis do źródeł prawa w rozdziale III Konstytucji.

5. Określając katalog źródeł prawa powszechnie obowiązującego,

Outline

Powiązane dokumenty