• Nie Znaleziono Wyników

Œw. Ignacy podejmuj¹c decyzjê o za³o¿eniu nowej wspólnoty zakonnej w ³onie Koœcio³a Katolickiego mia³ wewnêtrzne przekonanie i generaln¹ wizjê odno-œnie celów apostolskich, jakie powinny byæ podjête i zrealizowane. W sposób charyzmatyczny formu³owa³ normy i wskazywa³ na idea³y, którymi mia³y siê kiero-waæ poszczególne wspólnoty domowe, prowincje, jak równie¿ pojedynczy Jezuici. Pierwszym dokumentem okreœlaj¹cym to, co podstawowe, a wiêc funda-mentalne dla Towarzystwa Jezusowego by³a tzw. Formu³a, któr¹ w imieniu Ko-œcio³a zatwierdzi³ Pawe³ III w bulli Regimini militantis Ecclesiae, wydanej 27 IX 1540 roku6. Formu³a zwiêŸle kodyfikowa³a niektóre normy i idea³y, które z kolei zosta³y szczegó³owo rozwiniête w opublikowanych póŸniej Konstytucjach, a w Autobiografii podane przez Ignacego jako zachêta7.

Tekst Formu³y zosta³ podzielony na 9 akapitów i zawiera istotne wskazania, maj¹ce byæ Ÿród³em tworzenia scalonej w dzia³aniu i codziennym ¿yciu apostol-skim wspólnoty. St¹d Ignacy Loyola od ka¿dego cz³onka Towarzystwa, który

wy-4 KTJ, cz.VIII, rozdz. 1,1,6 (655,666).

5 Por. L. MEZZADRI – J.M. ROMAN, Historia Zgromadzenia Misji, t.I, Od za³o¿enia do koñca XVII wieku (1625-1697), s.39 nn.

6 Por. Formu³y Instytutu Towarzystwa Jezusowego uznane i zatwierdzone przez papie¿y, w: KTJ, s.7-11. Pierwszy przek³ad na jêzyk polski zosta³ opublikowany w 1968 roku. Por. Formu³a Instytutu Towarzystwa Jezusowego (Prima Societatis Iesu Institutu Summa), w: I. LOYOLA, Pisma wybrane, I, s.454-458. 7 Por. J.W. O’MALLEJ, Pierwsi Jezuici, s.87.

razi³ gotowoœæ do ¿ycia we wspólnocie i z³o¿y³ ju¿ œlub czystoœci, wymaga³ ni-czym niezam¹conej œwiadomoœci, ¿e jest cz³onkiem Towarzystwa, którego g³ów-nym celem jest przyczyniaæ siê do postêpu dusz w ¿yciu i nauce chrzeœcijañskiej, do szerzenia wiary przez publiczne kazania, pos³ugê S³owa Bo¿ego, Æwiczenia duchowne i dzie³a mi³oœci, a w szczególnoœci przez nauczanie religii chrzeœcijañ-skiej dzieci i ludzi niewykszta³conych oraz przez niesienie pociechy duchowej w s³uchaniu spowiedzi wiernych8. Wspomnian¹ œwiadomoœæ powinna potêgowaæ nieustanna pamiêæ na obecnoœæ Boga oraz sposób ¿ycia swego Instytutu, który jest pewnego rodzaju drog¹ do Niego9. Œw. Ignacy by³ doœwiadczonym realist¹, dlatego te¿ ukaza³, ¿e ka¿dy Jezuita wykona wspomnian¹ misjê zgodnie z otrzy-manym od Ducha Œwiêtego darem, jak równie¿ zgodnie z osobistymi mo¿liwo-œciami swego powo³ania. Ignacy przestrzega i przekonuje, by ka¿dy dostosowa³ swoj¹ gorliwoœæ apostolsk¹ do realnych mo¿liwoœci.

Najpewniejsz¹ pomoc¹ w ocenie mo¿liwoœci zdolnoœci apostolskich ka¿de-go jezuity bêdzie ocena wydana przez prze³o¿oneka¿de-go generalneka¿de-go (zwierzchnika), którego wspólnota ma wybraæ dla zachowania porz¹dku koniecznego w ka¿dej dobrze zorganizowanej spo³ecznoœci10. Zosta³y okreœlone podstawowe kompe-tencje prawne prze³o¿onego, który za rad¹ wspó³towarzyszy ma w³adzê u³o¿yæ Konstytucje pomocne do urzeczywistniania tego ukazanego nam celu11. Zade-klarowano równie¿, ¿e pe³niê w³adzy rozkazywania w Towarzystwie zachowuje zwyczajnie prze³o¿ony generalny12.

Kolejn¹ norm¹ dla ka¿dego cz³onka Towarzystwa Jezusowego jest g³êbokie wewnêtrzne przekonanie, ¿e ca³a zintegrowana wspólnota oraz ka¿dy z jej cz³on-ków winni troszczyæ siê o sprawy Bo¿e w œcis³ym pos³uszeñstwie wzglêdem Ojca Œwiêtego i jego nastêpców. Realizacja tego œwiadomego poddania siê i ca³kowi-tej zale¿noœci powinna w istocie opieraæ siê o z³o¿ony œlub religijnego pos³uszeñ-stwa, innej natury ni¿ wynika to z rady ewangelicznego pos³uszeñstwa13.

8 Formu³y Instytutu Towarzystwa Jezusowego uznane i zatwierdzone przez papie¿y, w: KTJ, p.1, s.7. 9 Por. TAM¯E.

10 Por. TAM¯E, p.2, s.7-8.

11 „W radzie prawo decydowania ma zawsze wiêkszoœæ g³osów. Przez „radê” rozumie siê w sprawach wa¿niej-szych i maj¹cych trwa³e znaczenie wiêksz¹ czêœæ ca³ego Towarzystwa, któr¹ prze³o¿ony mo¿e bez trudnoœci zwo³aæ. W sprawach zaœ mniejszej wagi i przemijaj¹cych przez „radê” rozumie siê tych wszystkich, którzy znajduj¹ siê w miejscu, gdzie bêdzie rezydowa³ prze³o¿ony”. TAM¯E, p.2, s.7.

12 Por. TAM¯E; Por. S. DECLOUX, Na wiêksz¹ chwa³ê Bo¿¹, s.131-137.

13 Ignacemu chodzi³o o wypracowanie postawy sta³ej dyspozycyjnoœci i bezwzglêdnej gotowoœci do podjêcia siê zadañ okreœlonych przez Stolicê Apostolsk¹: „/.../ uznaliœmy za rzecz bardzo pomocn¹, by ka¿dy z nas oprócz tego ogólnego wêz³a zale¿noœci zwi¹za³ siê jeszcze szczególnym œlubem zobowi¹zuj¹cym do wy-pe³nienia tego, co rozkaza³by obecny Ojciec œwiêty i wszyscy jego nastêpcy, biskupi rzymscy, a co odnosi-³oby siê do postêpu dusz i szerzenia wiary. A gdyby nas chcieli pos³aæ do jakiegokolwiek kraju, to natych-miast, bez ¿adnego oci¹gania siê i bez wymówek mamy to wykonaæ, o ile to tylko od nas zale¿eæ bêdzie...”. KTJ, p.3, s.8; Por. S. DECLOUX, Na wiêksz¹ chwa³ê Bo¿¹, s.137-142.

Gotowoœæ do bezwzglêdnego pos³uszeñstwa i permanentna dyspozycyjnoœæ wymagaj¹ od wstêpuj¹cych do Towarzystwa szczególnych zdolnoœci. St¹d Igna-cy zobowi¹za³ wszystkich maj¹Igna-cych pierwsz¹ wolê wst¹pienia do wspólnoty, aby rozwa¿yli, czy maj¹ wystarczaj¹cy kapita³ duchowy /.../, by zawsze byæ gotowym do wype³nienia tak wielkiego zobowi¹zania14.

W ignacjañskim porz¹dku zobowi¹zañ na mocy specjalnych œlubów znala-z³a siê równie¿ sprawa zdobywania wprost nowych placówek i terenów misyjnych. Otó¿ Ignacy wymaga³ od ka¿dego cz³onka Towarzystwa, aby w tej kwestii ca³ko-wicie zdaæ siê na wolê Ojca Œwiêtego lub genera³a zakonu. Równie¿ prze³o¿ony generalny powinien z³o¿yæ œlub, ¿e nie bêdzie zabiega³ u papie¿a o tak¹ czy inn¹

decyzjê w sprawie swojej misji, chyba tylko za rad¹ Towarzystwa15. Równie¿ rela-cje wewnêtrzne w Towarzystwie Jezusowym maj¹ byæ oparte o œlub pos³uszeñ-stwa prze³o¿onemu generalnemu, zw³aszcza w zachowaniu Regu³y. Motywem takiego pos³uszeñstwa wobec prze³o¿onego Towarzystwa s¹ ogromne korzyœci

porz¹dku wewn¹trz wspólnoty ¿ycia, jak równie¿ ustawiczne æwiczenie siê w po-korze16. Na prze³o¿onym spoczywaæ bêdzie wydawanie poleceñ, które istotnie powinny kszta³towaæ realizacjê celów zamierzonych przez Boga i Towarzystwo. Ignacy w Formule wymaga od prze³o¿onego, aby w relacjach braterskich kierowa³ siê dobroci¹, ³agodnoœci¹ i mi³oœci¹ Chrystusa i wskazaniami aposto³ów Piotra i Paw³a, zw³aszcza przy podejmowaniu istotnych celów apostolskich Towarzystwa17. Istotnym elementem warunkuj¹cym harmonijn¹ jednoœæ wspólnoty i dzia³a-nia apostolskiego Towarzystwa jest osobisty œlub dozgonnego ubóstwa ka¿dego cz³onka ignacjañskiej wspólnoty. Skutkiem tego cz³onkowie Towarzystwa ani oso-biœcie, ani wspólnie nie mog¹ nabywaæ prawa cywilnego do sta³ych dóbr albo

dochodów czy korzyœci materialnych dla utrzymania Towarzystwa. Maj¹ siê zado-walaæ jedynie przyjmowaniem do u¿ywania rzeczy im ofiarowanych dla zdobycia (w ten sposób) œrodków koniecznych (do ¿ycia)18. Jedynym wyj¹tkiem od tego by³a zgoda na posiadanie przy prowadzonych uniwersytetach dochodowego kole-gium lub kolegiów, wp³at i posiad³oœci na u¿ytek i potrzeby studentów. Nad wszyst-kim jednak musi czuwaæ prze³o¿ony i Towarzystwo. Ten nadzór obejmowa³ wybór rektora i wszystkie sprawy zwi¹zane z funkcjonowaniem uczelni i ¿yciem

studen-14 KTJ, p.4, s.9. 15 TAM¯E, p.5, s.9.

16 Cz³onkowie Towarzystwa „winni zawsze s³uchaæ prze³o¿onego we wszystkich sprawach dotycz¹cych In-stytutu Towarzystwa, widzieæ w nim jakby obecnego Chrystusa i szanowaæ go jak nale¿y”. TAM¯E, p.6, s.10. 17 „Tak on sam jak i rada niech pilnie zwracaj¹ uwagê na tê normê, a w szczególnoœci niech za swoj¹ powinnoœæ uwa¿aj¹ nauczanie dzieci i ludzi niewykszta³conych nauki chrzeœcijañskiej, dekalogu i innych podstawowych prawd (wiary), które w danym wypadku uznaj¹ za stosowne ze wzglêdu na okolicznoœci osób, miejsca i czasu.” TAM¯E, p.6, s.9.

tów, którzy po bacznej obserwacji mogli zostaæ przyjêci do Towarzystwa19. Praw-ne posiadanie daPraw-nego bePraw-neficjum rodzi³o konkretPraw-ne kanoniczPraw-ne obowi¹zki mate-rialne lub duchowe np. wspólne odmawianie brewiarza czy sprawowanie innych czynnoœci liturgicznych. Natomiast kap³ani Towarzystwa, chocia¿ nie posiadali ¿adnych beneficjów koœcielnych, to jednak zostali zobowi¹zani do odmawiania brewiarza zgodnie z przepisami Koœcio³a. Ten obowi¹zek mieli spe³niaæ 21 lipca 1550 roku20. Motywem do uzupe³nienia poprzedniego tekstu sta³a siê dok³adniej-sza i wyraŸniejdok³adniej-sza wizja to¿samoœci nowej wspólnoty zakonnej, tak co do apostol-skiego celu, jak i stylu ¿ycia cz³onków w oparciu o nowe doœwiadczenie i praktykê ¿ycia. Tak wiêc œwiadomoœæ bycia cz³onkiem Towarzystwa powinna byæ ju¿ pry-watnie i pojedynczo21.

W zakoñczeniu Formu³y œw. Ignacy postanowi³, ¿e ze wzglêdu na liczne i du¿e trudnoœci zwi¹zane z ¿yciem cz³onków wspólnoty, mo¿na przyjmowaæ no-wych cz³onków tylko po odbyciu d³ugiego i bardzo starannego wypróbowania. Tylko w taki sposób mo¿liwe bêdzie rozpoznanie, czy ktoœ jest cz³owiekiem

m¹-drym w Chrystusie i wybitnym w nauce, czy te¿ czystoœci ¿ycia

chrzeœcijañskie-go, by zasili³ szeregi ¿o³nierz Jezusa Chrystusa22.

Drug¹ redakcjê Formu³y Ignacego Loyoli dla Towarzystwa zatwierdzi³ papie¿ Juliusz III w bulli Exposcit debitum wydanej pog³êbiana w oparciu o z³o¿ony uro-czyœcie œlub dozgonnej czystoœci, ubóstwa i pos³uszeñstwa a nie sam œlub czy-stoœci jak w tekœcie Paw³a III23. Do realizacji celu dodano jeszcze pos³ugê kap³a-nów z racji celebracji innych sakramentów, a nie tylko spowiedŸ wiernych, jedna-nie zwaœnionych, jedna-niesiejedna-nie mi³osiernej pomocy i pos³ugiwajedna-nie wiêŸniom oraz cho-rym oraz spe³nianie innych uczynków mi³oœci. Wszystkie te czynnoœci powinny byæ spe³niane za darmo, nikt nie mo¿e przyjmowaæ ¿adnego wynagrodzenia za wykonane prace24. Zachowano równie¿ kompetencje prze³o¿onego generalnego w kwestii oceny powo³ania poszczególnych cz³onków Towarzystwa, przydzielania im obowi¹zków. Nowoœci¹ sta³o siê powo³anie urzêdu zastêpców prze³o¿onego generalnego, którym on osobiœcie móg³ zlecaæ moc¹ swej w³adzy utrzymanie

nale¿ytego porz¹dku, koniecznego w ka¿dej dobrze zorganizowanej spo³eczno-œci25. Prze³o¿ony generalny otrzyma³ równie¿ uprawnienia do urzêdowej

interpre-19 „/.../ wybierania i dopuszczania, przyjmowania i wydalania studentów, uk³adanie statutów dotycz¹cych na-uczania, kszta³cenia, zbudowania i karcenia studentów, sposobu dostarczania im po¿ywienia i ubrania, a tak¿e wszelkiego zarz¹dzania, kierowania i troszczenia siê o nich. TAM¯E, p.8, s.10-11.

20 Interesuj¹cy nas tekst znajduje siê w: Formu³y Instytutu Towarzystwa Jezusowego uznane i zatwierdzone przez papie¿y, w: KTJ, S.12-18. 21 TAM¯E, p.8, s.11. 22 TAM¯E, p.9, s.11. 23 Por. TAM¯E, p.1, s.12. 24 TAM¯E. 25 TAM¯E, p.2, s.13.

tacji, czyli w³adzê wyjaœniania tego, co mog³oby byæ w¹tpliwe w przedstawionej nowej Formule. Doœwiadczenia historyczne i rozwój ¿ycia wspólnotowego w To-warzystwie sprawi³, ¿e w nowym tekœcie Formu³y dok³adniej okreœlono powinno-œci genera³a w kwestii u³o¿enia Konstytucji, czuwania nad zmian¹ poszczegól-nych jej norm, dyscyplin¹ prawn¹ wspólnoty, jak równie¿ uprawnieñ wszystkich profesów Towarzystwa26. W innych kwestiach zachowano poprzednie ustalenia. Jaœniej opisano tak¿e zachowanie pos³uszeñstwa Towarzystwa wzglêdem Stolicy Apostolskiej. Dlatego szczególn¹ wymowê religijn¹ i kanoniczn¹ ma nie tylko profesja rad ewangelicznych, ale nadto szczególny œlub, zobowi¹zuj¹cy ka¿dego cz³onka ignacjañskiej wspólnoty do natychmiastowego spe³nienia tego, co Ojciec Œwiêty rozka¿e w dziedzinie postêpu i szerzenia wiary27.

Odnoœnie codziennych relacji na p³aszczyŸnie pos³uszeñstwa prze³o¿onemu w zachowaniu regu³y podtrzymano poprzednie wskazania. Trzeba jednak zauwa-¿yæ, ¿e uszczegó³owiono wymagania dotycz¹ce urzêdu prze³o¿onego Towarzy-stwa. Na ten urz¹d nale¿y wybraæ najgodniejszego i to wiêkszoœci¹ g³osów.

Powi-nien posiadaæ pe³niê autorytetu i w³adzy nad Towarzystwem w sprawach, które bêd¹ po¿yteczne dla dobrego zarz¹dzania, napominania i kierowania

Towarzy-stwem w celu osi¹gniêcia istotnego celu28. Podtrzymano tak¿e normy i wskaza-nia dotycz¹ce istoty realizowanego œlubu ubóstwa29.

Nowoœci¹ Formu³y zatwierdzonej przez Juliusza III jest dojrzalsza wizja Igna-cego odnoœnie realizacji apostolskiego celu przez nowe Towarzystwo. St¹d œw. Ignacy z przekonaniem poda, ¿e domy powinny byæ przeznaczone do pracy w winnicy Pana, a nie odbywania w nim studiów, choæ nie wyklucza i takiej mo¿liwo-œci, by Towarzystwo posiada³o oddzielne domy – kolegia dla studentów, w których u³atwi siê formalne przygotowanie kandydatów do ignacjañskiej wspólnoty. Za-rz¹d i nadzór nad tymi domami sprawowa³ prze³o¿ony generalny i Towarzystwo30. Potwierdzono tak¿e wczeœniejsze normy, dotycz¹ce kap³anów Towarzystwa w spra-wie obowi¹zku odmawiania brewiarza i dodatkowo objaœniono egzystencjalne pro-blemy ¿ycia we wspólnocie31.

26 Ich zdanie musi byæ brane pod uwagê w wa¿nych kwestiach Towarzystwa takich jak: „zmiany w Konstytu-cji, /.../ przekazywanie w inne rêce domów i raz za³o¿onych kolegiów, czy ich likwidacja”. Por. TAM¯E. 27 Por. TAM¯E, p.3, s.13-14.

28 Por. TAM¯E, p.6, s.15.

29 Por. S. DECLOUX, Na wiêksz¹ chwa³ê Bo¿¹, s.124-129; Por. KTJ, p.7, s.15.

30 Pozosta³e zasady s¹ zasadniczo zgodne z tekstem Formu³y zatwierdzonej przez Paw³a III. Por. TAM¯E, p.8, s.16.

31 „W tym zaœ co dotyczy po¿ywienia, ubrania i innych zewnêtrznych rzeczy, niech naœladuj¹ zwyczajny i zatwierdzony sposób postêpowania zacnych kap³anów; jeœli zaœ ktoœ ujmie coœ z tego wedle w³asnej du-chowej potrzeby lub z pragnienia postêpu, niech to bêdzie Bogu ofiarowane jako rozumna ofiara cia³a, jak bêdzie korzystniej, z pobo¿noœci, a nie z obowi¹zku”. TAM¯E, p.8, s.17.

W zakoñczeniu tekstu nowej Formu³y spotykamy dodatkow¹ motywacjê, zwi¹-zan¹ z okresem przygotowania kandydatów do ¿ycia w Towarzystwie Jezuso-wym. Z naciskiem zaakcentowano potrzebê solidnej formacji wstêpnej, duchowej kondycji dla skutecznego przezwyciê¿ania trudnoœci, a o jej ostatecznym kszta-³cie zadecyduj¹ nowe Konstytucje32. WyraŸnie wskazano ju¿ na przyjêt¹ praktykê sk³adania œlubów œwiêtych, które zasadniczo nie bêd¹ mia³y charakteru uroczy-stej profesji zakonnej. Jednak w gestii prze³o¿onego generalnego bêdzie wyra¿e-nie zgody na uroczyste œluby dla tych cz³onków Towarzystwa, którzy zostan¹ uznani za godnych tej profesji ze wzglêdu na wyj¹tkow¹ pobo¿noœæ i osobiste przymioty33. Patrz¹c krytycznie na zaproponowany przez œw. Ignacego tekst obu Formu³ trzeba stwierdziæ, ¿e za³o¿yciel Towarzystwa Jezusowego wstêpnie zwiêŸle sko-dyfikowa³ zaledwie niektóre normy i idea³y, jakie mia³y stanowiæ o istocie apostol-skiej pracy Jezuitów. Rozwiniêcie ignacjañskich projektów nast¹pi³o w póŸniej-szych Konstytucjach Towarzystwa. Trzeba te¿ zauwa¿yæ, ¿e doœwiadczenie co-dzienne wymaga³o od samego Ignacego i jego wspó³pracowników podejmowania coraz to nowych decyzji oraz wskazañ, a wiêc rozwi¹zywania bie¿¹cych spraw. Dlatego okaza³o siê, ¿e pewne aspekty rozwi¹zañ, podane w treœci zatwierdzonej

Formu³y z czasem stawa³y siê nieadekwatne, a nawet anachroniczne. Mo¿na by³o

to zauwa¿yæ podczas analizy i porównania treœci prezentowanych Formu³, choæ bardzo pozytywnie nale¿y oceniæ otwartoœæ Ignacego na nowe potrzeby, które mo¿na bêdzie uj¹æ w przepisy przygotowywanych Konstytucji Towarzystwa34.

2. Kszta³towanie siê charyzmatu Towarzystwa Jezusowego