• Nie Znaleziono Wyników

Dzisiaj nikt nie ma w¹tpliwoœci, ¿e Towarzystwo Jezusowe od samego po-cz¹tku mia³o œciœle okreœlone cele czyli zadania, zw³aszcza, ¿e zosta³o powo³ane po to, by byæ po¿yteczne dla ludu chrzeœcijañskiego i rozwoju wiary. Najpierw te cele zosta³y okreœlone przez wspomniane ju¿ Formu³y zatwierdzone przez papie-¿y Paw³a III i Juliusza III i przez ca³y czas realizowano je w Towarzystwie. Ten okres wstêpny zosta³ równie¿ wykorzystany na przygotowanie Konstytucji, w któ-rych bêdzie mo¿na ostateczne opisaæ cele wspólnoty, charakter pos³annictwa jej cz³onków, charyzmat i dziedzictwo ukszta³towane ju¿ w dotychczasowej historii wspólnoty64. Konstytucje Towarzystwa wydane drukiem w 1559 roku okreœli³y bardzo skrupulatnie, na czym ma polegaæ miêdzy innymi skuteczny styl zarz¹-dzania wspólnot¹ ignacjañsk¹ oraz poda³y ca³¹ prawn¹ strukturê tych instytucji i osób, które bezpoœrednio czuwaj¹ nad realizacj¹ uprzednio okreœlonych celów65. Chodzi³o wiêc o to, by jasno okreœliæ, do czego zmierza Towarzystwo Jezusowe, co chce osi¹gn¹æ przez swoich cz³onków oraz w jaki sposób bêd¹ realizowaæ idea³ ¿ycia zakonnego, wyra¿ony w z³o¿onych œlubach œwiêtych66. Nad realizacj¹ tych wszystkich zamierzeñ mieli czuwaæ w Towarzystwie powo³ani do tego na

62 Por. J.W. O’MALLEJ, Pierwsi Jezuici, s.113.

63 Formu³y Instytutu Towarzystwa Jezusowego uznane i zatwierdzone przez papie¿y, w: KTJ, p.1, s.7. W Formule pap. Juliusza III zapisano: ”/.../ Towarzystwa ustanowionego g³ównie w tym celu, ¿eby zmierza³o do obrony i szerzenia wiary oraz doskonalenia dusz w ¿yciu i nauce chrzeœcijañskiej”. TAM¯E, p.1, s.12. 64 Tak patrzy Koœció³ z perspektywy historii na zadania poszczególnych rodzin zakonnych: „St¹d te¿ wyros³y

niby na drzewie, które siê cudownie i bujnie rozkrzewi³o na roli Pañskiej z danego przez Boga zal¹¿ka, rozmaite formy ¿ycia samotnego lub wspólnego, rozmaite rodziny zakonne, które pomna¿aj¹ to, co s³u¿y zarówno po¿ytkowi ich cz³onków, jak i dobru ca³ego cia³a Chrystusowego. Rodziny te bowiem daj¹ cz³on-kom swym pomoc polegaj¹c¹ na umocnieniu ich w danym sposobie ¿ycia na wypróbowanej nauce prowa-dz¹cej do osi¹gniêcia doskona³oœci, na wspólnocie braterskiej w s³u¿bie Chrystusowej i na umocnionej przez pos³uszeñstwo wolnoœci, tak i¿ mog¹ oni bezpiecznie wype³niaæ œluby zakonne i zachowywaæ je wiernie oraz czyniæ radoœnie postêpy na drodze mi³oœci”. SOBÓR WATYKAÑSKI II, Konstytucja dogmatyczna o Koœciele Lumen gentium, n.44, w: SWIIKDD, s.149.

65 Por. R. BERNINI, Consacrati a Dio Solo. Catechismo della vita religiosa, s.269; G. GHIRLANDA, Il diritto nella Chiesa mistero de comunione. Compendio di diritto ecclesiale, s.179 nn.

66 Por. J. KA£OWSKI, Konstytucje jako zabezpieczenie celu i zadañ Instytutów ¯ycia Konsekrowanego, w: PK 36(1993), nr 3-4, s.6-7;

podstawie prawa koœcielnego urzêdnicy i instytucje zakonne, tym bardziej, ¿e zatwierdzona wczeœniej Formu³a gwarantowa³a tej wspólnocie prawo do nieza-le¿nego funkcjonowania, a bulla papie¿a Paw³a III i Juliusza III stanowi³a niejako faktyczne zezwolenie na koœcielne dzia³anie67. Jezuici mogli bez przeszkód g³o-siæ kazania i spe³niaæ pos³ugê sakramentaln¹ oraz cieszyli siê przywilejem eg-zempcji, który wynika³ z bulli Paw³a III Regimini militantis Ecclesiae z 27 wrzeœnia 1540 roku68, a któremu towarzyszy³a swoista dwuznacznoœæ. Towarzystwo z jed-nej strony broni³o prawowitego charakteru episkopatu, hierarchii i kanonicznego statusu Koœcio³a oraz beneficjów, a z drugiej strony wspólnota jezuitów z nieugiê-t¹ i oficjaln¹ opcj¹ przeciwstawia³a siê przyjmowaniu dla swoich cz³onków godno-œci kogodno-œcielnych i beneficjów69.

W zamyœle œw. Ignacego i pierwszych jezuitów tworzenie i utrwalanie nowe-go porz¹dku prawnenowe-go w kierowaniu wspólnot¹ konsekrowan¹ mia³o byæ bezpo-œrednim uczestniczeniem w prawdziwej reformie Koœcio³a, która w istocie polega na przemianie pojedynczej osoby poprzez spowiedŸ, codzienny rachunek sumie-nia, Komuniê œw., i osobiste przyjêcie nauki objawionej, pog³êbion¹ œwiadomoœæ nowego porz¹dku prawnego i kanonicznego w Koœciele, który jednak bardzo po-woli, czasem w ogniu trudnoœci i przeciwnoœci, zjednywa³ sobie coraz liczniej-szych zwolenników70. Wydaje siê zatem, ¿e dla zrozumienia istotnego zamys³u

67 Por. J.W. O’MALLEJ, Pierwsi Jezuici, s.432.

68 Jest to równie¿ wspó³czesna praktyka Koœcio³a, bowiem „maj¹c na uwadze wiêksze dobro instytutów oraz troskê o zabezpieczenie potrzeb apostolatu, Papie¿, na mocy swego prymatu obejmuj¹cego ca³y Koœció³, mo¿e ze wzglêdu na wspólny po¿ytek wyjmowaæ instytuty ¿ycia konsekrowanego spod kierownictwa or-dynariuszy miejsca i poddawaæ je tylko sobie lub innej w³adzy koœcielnej”. KPK kan. 591. Por. P. LOMBARDIA -J.I. ARRIETA, Codice di diritto canonico. Edizione bilinque commentata, vol.I, s.446; H. SCHWENDENWEIN, Das neue Kirchenrecht. Gesamtdarstellung, s.259.

69 Por. J.W. O’MALLEJ, Pierwsi Jezuici, s.433.

70 Nie wszyscy od pocz¹tku ufali jezuitom. Przyk³adowo wspomnieæ trzeba trudnoœci we Francji, które s¹ przyk³adem wolnej ewolucji w kwestii reformy Koœcio³a i zaproponowanej przez Ignacego Loyolê nowej drogi dla ¿ycia zakonnego: „1 XII 1554 r. teologowie og³osili swoje potêpienie /dla Towarzystwa/, które w znacznym stopniu powtarzali zarzuty podniesione przez bpa du Bellaya: nazwa Towarzystwa jest aroganc-ka; jezuici interpretuj¹ swoje œluby ubóstwa, czystoœci i pos³uszeñstwa w niedopuszczalny sposób; porzu-cili wszystkie zwyczaje ¿ycia zakonnego; ich przywileje naruszaj¹ duszpasterskie prawa biskupów, pro-boszczów, uniwersytetów oraz innych zakonów. Dokument koñczy³ siê stwierdzeniem: „Towarzystwo to wydaje siê stanowiæ zagro¿enie dla wiary, zak³ócaæ spokój w Koœciele, mieæ destruktywny wp³yw na ¿ycie monastyczne i bêdzie przyczyn¹ spustoszenia raczej ni¿ zbudowania”. Por. TAM¯E, s. 437. Francuskie œrodowiska koœcielne podobnie reagowa³y np. podczas ratyfikacji w parlamencie francuskim listu-aprobaty królewskiej dla Zgromadzenia Misji œw. Wincentego a` Paulo 4 IV 1631 roku. Zdecydowanymi przeciwnika-mi ratyfikacji byli proboszczowie Pary¿a, którzy za poœrednictwem swego syndyka z³o¿yli w parlamencie protest. Domagali siê, by nowe zgromadzenie spe³ni³o trzy warunki: 1 – aby misjonarze zrzekli siê wszel-kich zajêæ w parafiach i koœcio³ach miejswszel-kich ca³ego królestwa; 2 – aby nie mogli wchodziæ do ¿adnego koœcio³a bez upowa¿nienia biskupa i bez zgody proboszcza, oraz by nie spe³niali swoich funkcji w godzi-nach sta³ych nabo¿eñstw i zwyczajnych dzia³añ duszpasterskich; 3 – aby porzucili wszelk¹ nadziejê na otrzymanie jakiegokolwiek wynagrodzenia za g³oszenie kazañ, czy to ze strony beneficjum, czy te¿ ze strony wiernych. Te wymagania motywowano ca³¹ list¹ nieuzasadnionych podejrzeñ”. L. MEZZADRI – J.M. ROMAN, Historia Zgromadzenia Misji, t.1. Od za³o¿enia do koñca XVII wieku (1625-1697), Kraków 1995, s.59-60; Zob. SAINT VINCENT de Paul, Correspondance, Entretiens, Documents. Edition publiee et annotee par Pierre Coste, t. XIII, s.233; Por. W. WENZ, Prawno-teologiczne elementy charyzmatu Zgromadzenia Misji Wincentyñskiej do powstania pierwszych „Regu³ Wspólnych” (1617-1655), s.153.

œw. Ignacego Loyoli w zakresie naprawy Koœcio³a i ewangelizowania œwiata, kwe-stia sprawowania w³adzy we wspólnocie zakonnej jest pos³ug¹ s³u¿ebn¹ i dlatego musia³a byæ klarownie opracowana. Styl rz¹dzenia, podzia³ funkcji zarz¹dzania wspólnot¹ i odpowiedzialnoœæ ka¿dego zakonnika za powierzone dzie³o, warun-kowa³ harmonijny rozwój Towarzystwa i podejmowanych prac.

W pracy nie podejmê siê omówienia ca³ych Konstytucji Towarzystwa Jezu-sowego lecz ograniczê siê do spraw ogólnych, a przede wszystkim do interesuj¹-cej mnie kwestii sprawowania w³adzy, bowiem wspomniane Konstytucje w kolej-nych dziesi¹tkach lat sta³y siê wzorcowe dla powstaj¹cych nowych wspólnot za-konnych i stowarzyszeñ ¿ycia apostolskiego71.

Pierwsze prace nad zawartoœci¹ Konstytucji rozpoczê³y siê przed 1549 ro-kiem72. Ju¿ wtedy obowi¹zuj¹ca od kilku lat Formu³a nakazywa³a opracowanie konstytucji, które pomog¹ dobrze zarz¹dzaæ Towarzystwem. Przygotowywany od tego roku zbiór nazwany jako Regu³y wspólne zosta³ zainspirowany przez dy-rektywy jakie Ignacy zredagowa³ maj¹c na uwadze dyscyplinê zakonn¹ profesów mieszkaj¹cych w Rzymie. Zosta³y przyjête przez wiele wspólnot, bowiem jako normy by³y konkretne i jasne, okreœla³y te¿ jezuicki styl ¿ycia. Oparte by³y na praktyce i doœwiadczeniu ¿ycia wspólnego, powstawa³y jako odpowiedŸ na proœ-by wielu pierwszych prze³o¿onych o podanie wskazówek dotycz¹cych realizacji zamierzeñ i celów nowej wspólnoty73. W toku prac Ignacy i jego wspó³pracownicy korzystali z regu³ i konstytucji innych zakonów. W tekœcie konstytucji zamierzano omówiæ istotne dla dzia³ania wspólnoty zagadnienia, do³¹czono równie¿ tzw. de-klaracje, które precyzowa³y nieomal wszystkie zasady, które z kolei nada³y kon-stytucjom elastycznoœæ, pozostaj¹c¹ w zgodzie z misyjnym charakterem igna-cjañskiej wspólnoty74. W po³owie 1550 roku zosta³ przygotowany pierwszy ca³o-œciowy tekst Konstytucji, póŸniej w³asnorêcznie poprawiony przez œw.

Ignace-71 Por. J. KA£OWSKI, ¯ycie braterskie we wspólnocie, s.128-129.

72 W latach 1546-1547 Ignacy zakoñczy³ pracê nad tekstem Egzaminu, który by³ pomyœlany jako wstêp do Konstytucji. Zawiera on treœæ któr¹ powinien rozwa¿yæ wstêpuj¹cy do Towarzystwa, jak równie¿ pytania, wed³ug których Towarzystwo powinno przebadaæ kandydata przed podjêciem decyzji, czy dan¹ osobê przyj¹æ. Por. tekst opublikowany w: KTJ, p.1-133, s.21-59; Por. C. DE DALMASES, Cz³owiek, który widzia³ wszystko. Ignacy Loyola, ¿ycie i dzie³o, s.235.

73 Prace nad tekstem Konstytucji sta³y siê bardzo dynamicznie prowadzone od momentu, kiedy sekretarzem Towarzystwa w 1547 roku zosta³ o. Polanco, który w rok póŸniej zredagowa³ seriê tzw. Dwunastu œrodków, które pomagaæ maj¹ Towarzystwu do lepszego osi¹gniêcia jego celu. Ten tekst mo¿na uwa¿aæ za wstêpny projekt Konstytucji. Por. C. DE DALMASES, Cz³owiek, który widzia³ wszystko. Ignacy Loyola, ¿ycie i dzie³o, s.239; Por. J.W. O’MALLEJ, Pierwsi Jezuici, s.509.

74 Por. TAM¯E, s.505-506.

75 Mo¿na naliczyæ ok. 220 poprawek. Ignacy poprawi³ jakieœ s³owo, czasem ca³e zdanie, zdecydowa³ siê na opuszczenie paragrafu albo zaproponowa³ ró¿nego rodzaju uwagi. W 1552 roku tekst podstawowy by³ ju¿ gotowy, chocia¿ Ignacy doskonali³ Konstytucje a¿ do œmierci. W ocenie jego wspó³pracowników (Laynez i Nadal) w chwili œmierci Ignacego tekst by³ ju¿ ostateczny i prace nad tym dzie³em zakoñczone. Por. C. DE

go75. Warto ju¿ na pocz¹tku wskazaæ, ¿e Konstytucje wyraŸnie zobowi¹zywa³y do zachowania cnoty umiarkowania, jako zasady stosowanej w ¿yciu wspólnoty i w interpretacji przyjêtego tekstu, unikaj¹c postawy rygoryzmu lub skrajnego rozluŸ-nienia76. Tekst Konstytucji zosta³ zatwierdzony w 1558 roku podczas pierwszej Kongregacji Generalnej Towarzystwa77, posiada³ formaln¹ prawn¹ strukturê, sk³ada³ siê z dziesiêciu czêœci podzielonych na rozdzia³y. Niektórzy uwa¿aj¹, ¿e przyjêty tekst w znacznie mniejszym stopniu by³ jedynie zbiorem kanonicznych i dyscypli-nuj¹cych zakonnika rozporz¹dzeñ, natomiast w g³êbszym znaczeniu by³ trakto-wany jako próba wyra¿enia duchowej m¹droœci78. Konstytucje celowo zosta³y tak skonstruowane, aby towarzyszy³y cz³onkom Towarzystwa od momentu wst¹pie-nia do podjêcia i realizacji apostolskich dzie³. Autorzy zak³adali, ¿e u korzystaj¹-cego z tekstu Konstytucji nast¹pi psychologiczny i duchowy rozwój, któremu pra-gn¹ s³u¿yæ podaj¹c istotne wskazania, jak najbardziej w³aœciwe dla ró¿nych eta-pów ¿ycia jezuity, a wiêc dla pocz¹tkuj¹cych, jak równie¿ celowe dla odpowie-dzialnych i dojrza³ych cz³onków Towarzystwa79.

Analizuj¹c treœæ i strukturê Konstytucji ³atwo zauwa¿yæ to, co ró¿ni zapre-zentowane dzie³o od regu³ i konstytucji innych zakonów. W Konstytucjach Towa-rzystwa ukazano orientacjê w kierunku pe³nienia celu i zadañ, podjêtych przez wspólnotê oraz zwrócono uwagê na warunki, w których ka¿dy cz³onek wspólnoty

76 „Umiar w pracach tak umys³owych jak i fizycznych, a tak¿e w Konstytucjach, które nie sk³aniaj¹ siê do ¿adnej krañcowoœci, ani surowoœci, ani rozluŸnienia aby tak lepiej mog³y byæ zachowane, wielce pomo¿e do trwania i zachowania w dobrym stanie ca³ego cia³a Towarzystwa”. KTJ, p. 822, s.277.

77 Zebra³a siê w celu wyboru nowego genera³a, a wiêc nastêpcy œw. Ignacego. „Chocia¿ to ca³kowicie i a¿ nadto wystarcza³o, ¿ebyœmy z szacunkiem przyjêli Konstytucje, to jednak aby one jeszcze bardziej utkwi³y w naszych sercach, Kongregacja Generalna dope³ni³a ostatniego aktu, kiedy w ubieg³ym roku 1558 ca³e Towarzystwo zebra³o siê w Rzymie dla wyboru nowego Prze³o¿onego Generalnego w miejsce zmar³ego Ojca naszego Ignacego. Gdy po dokonaniu wyboru w sposób nale¿yty i œwiêty poddano Konstytucje ocenie ca³ej Kongregacji Generalnej, przyjê³a je ona z wielkim szacunkiem i jednog³oœnie z radoœci¹ zatwierdzi³a. Zosta³ wtedy zatwierdzony egzemplarz Konstytucji odpisany z autografu Ojca naszego Ignacego; a ponie-wa¿ napisa³ go Ojciec po hiszpañsku, poleci³a Kongregacja Generalna œwie¿o wybranemu Ojcu Genera³o-wi i jeszcze kilku innym, których uznano za odpoGenera³o-wiednich, staranie i sporz¹dzenie przek³adu na jêzyk ³aciñski”. PRZEDMOWA do pierwszego wydania Konstytucji, w: KTJ, s.2; Por. C. DE DALMASES, Cz³owiek, który widzia³ wszystko. Ignacy Loyola, ¿ycie i dzie³o, s.240.

78 Por. J.W. O’MALLEJ, Pierwsi Jezuici, s.507. Potwierdza to sam œw. Ignacy, kiedy przedstawi³ metodê przy-gotowywania poszczególnych norm w Konstytucjach. „Sposób postêpowania podczas uk³adania Konstytu-cji by³ taki, ¿e codziennie odprawia³ Mszê œw. i przedstawia³ Bogu dany punkt, nad którym wtedy pracowa³, i modli³ siê w tej sprawie. A zawsze modli³ siê i odprawia³ Mszê œw. ze ³zami.” Opowieœæ Pielgrzyma 101, w: IGNACY LOYOLA, Pisma wybrane, t. I, s.172-232. Podczas pracy mia³ widzenia, czyni³ zapiski, które póŸniej zniszczy³. C. DE DALMASES, Cz³owiek, który widzia³ wszystko. Ignacy Loyola, ¿ycie i dzie³o, s.240-241; Por. G. PITTAU, Rz¹dy duchowe wed³ug charyzmatu ignacjañskiego, s.44.

79 Konstytucje towarzysz¹ od momentu przyjêcia do Towarzystwa a¿ do w³¹czenia cz³onka w misjê apostol-sk¹. To jest treœci¹ pierwszych siedmiu czêœci (1 – przyjmowanie; 2 – dymisje; 3 – formacja duchowa; 4 – formacja intelektualna oraz apostolstwo kolegiów i uniwersytetów; 5 – ostateczne wcielenie do Towarzy-stwa; 6 – ¿ycie osobiste przyjêtych do Towarzystwa z wyraŸnym akcentem na œluby œwiête; 7 – misja, a wiêc pos³anie do apostolskich zadañ). Por. G. PITTAU, Rz¹dy duchowe wed³ug charyzmatu ignacjañskiego, s.45-46.

mo¿e osi¹gn¹æ zbawienie i w³asn¹ doskona³oœæ. W tym kierunku posz³y póŸniej-sze wypowiedzi Koœcio³a, jak równie¿ wspó³czeœnie obowi¹zuj¹ce prawo80.

a) Uprawnienia Kongregacji Generalnej

Konstytucje Towarzystwa Jezusowego dziel¹ siê na dziesiêæ czêœci81. W ni-niejszym opracowaniu odniosê siê do trzech ostatnich, bowiem one dotycz¹ bezpoœrednio kwestii sprawowania w³adzy w Towarzystwie, co wiêc realizuje siê ustawowo przez instytucjê kongregacji generalnej (VIII), kanoniczne uprawnienia prze³o¿onego generalnego (IX) oraz sposób zachowania ca³ego Towarzystwa w dobrym stanie (X).

Kongregacja generalna stanowi w Towarzystwie najwy¿szy organ prawodaw-czy i od samego pocz¹tku by³a uwa¿ana za bardzo istotny prawodaw-czynnik jednoœci ca³ej wspólnoty ignacjañskiej82. W Konstytucjach zosta³a podana racja, dla której kongre-gacja generalna nie powinna byæ zwo³ywana regularnie83, bowiem prze³o¿ony generalny dziêki ³¹cznoœci, jak¹ utrzymuje z ca³ym Towarzystwem, i za pomoc¹ swego otoczenia oszczêdzi w miarê mo¿noœci tego trudu i k³opotu ca³emu To-warzystwu84. Jednak¿e wskazano wyraŸnie na sytuacje, które koniecznie zobo-wi¹zuj¹ do zwo³ania kongregacji generalnej. Chodzi zatem o dokonanie wyboru prze³o¿onego generalnego czy to po œmierci poprzednika, czy te¿ dla jakiejœ z tych przyczyn, dla których genera³ mo¿e byæ usuniêty ze swego stanowiska85. Druga okolicznoœæ zachodzi wówczas, gdy trzeba podj¹æ istotnie perspektywicz-n¹ decyzjê wielkiej wagi. Tak¹ decyzj¹ jest koniecznoœæ likwidacji lub przeniesie-nia kolegiów, domów Towarzystwa, czy te¿ pilne omówienie wyj¹tkowo trudnych spraw dotycz¹cych ca³ego Towarzystwa lub podjêcia dzia³añ apostolskich86.

De-80 „Wszyscy powinni wiernie zachowywaæ myœl i zamierzenia za³o¿ycieli, zatwierdzone przez kompetentn¹ w³adzê koœcieln¹, dotycz¹ce natury, celu, ducha i charakteru instytutu, jak równie¿ zdrowych jego tradycji, co stanowi dziedzictwo tego¿ instytutu”. KPK, KAN. 578; „Dla lepszej ochrony w³asnego powo³ania oraz identycznoœci poszczególnych instytutów, kodeks fundamentalny, czyli konstytucje ka¿dego instytutu, oprócz tego, co nakazuje zachowaæ kan. 578, powinny zawieraæ tak¿e normy fundamentalne odnoœnie zarz¹dza-nia instytutem i dyscypliny cz³onków, w³¹czezarz¹dza-nia cz³onków oraz ich formacji, jak równie¿ przedmiotu podej-mowanych œwiêtych zobowi¹zañ. Kodeks ten jest zatwierdzany przez kompetentn¹ w³adzê koœcieln¹ i tylko za jej zgod¹ mo¿e byæ zmieniony”. KPK, KAN. 587 § 1-2; Por. J. KA£OWSKI, Konstytucje i inne zbiory prawne instytutów ¿ycia konsekrowanego wed³ug Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r., w: PK 29(1986) nr 1-2, s.153.

81 KTJ, p.134-827, s.60-279; Por. G. PITTAU, Rz¹dy duchowe wed³ug charyzmatu ignacjañskiego, s.45-46. 82 Por. KTJ, p.655-676, s.220-299.

83 W tekœcie Konstytucji znajduje siê jednak propozycja, aby zwo³ywaæ kongregacjê generaln¹ co trzy lub co szeœæ lat. Por. TAM¯E, p.678, s.230.

84 Por. TAM¯E, p.677, s.230. „£¹cznoœæ genera³a z Towarzystwem odbywa siê poprzez listy i osoby, które powinny przybywaæ z ka¿dej prowincji”. TAM¯E, p.679, s.230; Por. C. DE DALMASES, Cz³owiek, który widzia³ wszystko. Ignacy Loyola, ¿ycie i dzie³o, s.245.

85 KTJ, p. 677, s.230. 86 TAM¯E, p.680, s.231.

cyzjê wi¹¿¹c¹ o zwo³aniu kongregacji generalnej podejmuje wiêkszoœci¹ g³osów prze³o¿ony generalny lub wyj¹tkowo asystenci genera³a, prowincja³owie i prze³o-¿eni miejscowi. Wtedy prze³o¿ony generalny nie powinien oponowaæ, lecz winien na takie dzia³anie chêtnie siê zgodziæ87 i zadbaæ, by kongregacja odby³a siê z wielk¹ starannoœci¹. Ka¿de zwo³anie kongregacji mo¿e byæ bardzo pomocne i owocne dla Towarzystwa, bowiem jej obrady pomagaj¹ we w³aœciwym rozstrzy-ganiu istotnych spraw, mo¿na g³êbiej je poznaæ, jak równie¿ i dlatego, ¿e kongre-gacja gromadzi zazwyczaj najwybitniejszych przedstawicieli wspólnoty, których zdanie mo¿e byæ bardzo pomocne88.

Uczestnikami kongregacji generalnej mog¹ byæ tylko profesi i wybrani ko-adiutorzy, którzy bêd¹ mogli przybyæ bez przeszkód89. Zobowi¹zuj¹c¹ w tej ma-terii decyzjê podejmuje prze³o¿ony generalny lub ci, którzy z mocy prawa zwo³uj¹ w ramach prowincji i wybieraj¹ delegatów na kongregacjê generaln¹. Przyjêto podstawow¹ zasadê, ¿e ka¿d¹ prowincjê mo¿e reprezentowaæ trzech delegatów, zarówno w kongregacji generalnej, której uczestnicy wybieraæ bêd¹ genera³a, jak równie¿ kiedy rozwa¿aæ bêd¹ istotne sprawy tycz¹ce jego osoby90. Równie¿ w tym miejscu Konstytucji znajdujemy praktyczne wskazania odnosz¹ce siê do zwo³ania kongregacji prowincjalnych91, które zawsze musz¹ poprzedzaæ obrady kongregacji generalnej, zw³aszcza zwo³ywanej z racji wyboru genera³a lub oma-wiania spraw zwi¹zanych z jego osob¹. Delegatami na kongregacjê generaln¹ w innych sprawach maj¹ byæ prowincja³ i wybrani przez niego delegaci, zgodnie z aktualn¹ zgod¹ genera³a. W czasie kongregacji dla wyboru genera³a g³os czynny i bierny maj¹ tylko ci, którzy z³o¿yli cztery œluby uroczystej profesji92. W³adzê zwo³ania kongregacji generalnej dla wyboru nowego genera³a, po œmierci poprzed-nika, zachowuje wikariusz wyznaczony przed œmierci¹ przez genera³a, zazwy-czaj jego najbli¿szy wspó³pracownik. On zwo³uje Towarzystwo, wyznacza czas i miejsce obrad kongregacji generalnej93.

87 TAM¯E, p.681, s.231. 88 Por. TAM¯E, p.679, s.230-231.

89 Zgodnie z Konstytucjami nie powo³uje siê do grona uczestników kongregacji generalnej chorych, rekon-walescentów, przebywaj¹cych w krajach bardzo odleg³ych, jak równie¿ tych, którzy aktualnie zajmuj¹ siê sprawami wielkiej wagi i nie mog¹ tych spraw opuœciæ bez wiêkszej szkody. Por. TAM¯E, p.682, s.232; Por. C. DE DALMASES, Cz³owiek, który widzia³ wszystko. Ignacy Loyola, ¿ycie i dzie³o, s.245.

90 Por. KTJ, p.682, s.232.

91 Na kongregacjê generaln¹ „przybyæ powinien sam prowincja³ z dwoma wybranymi do tej funkcji na kongre-gacji prowincjalnej, która winna siê odbyæ w tym celu w poszczególnych prowincjach przed kongregacj¹ generaln¹. Uczestniczyæ w niej bêd¹ z prawem g³osu wszyscy profesi prowincji, którzy bêd¹ mogli przybyæ, prze³o¿eni domów i rektorzy kolegiów oraz prokuratorzy albo te¿ ci, których wyœl¹ w swoim imieniu jako zastêpców”. TAM¯E.

92 Por. TAM¯E, p.683, s.233.

Miejsce obrad kongregacji generalnej, zwo³anej w sprawach nie zwi¹zanych z wyborem prze³o¿onego, wyznacza wed³ug uznania genera³, zaœ Towarzystwo winno dokonaæ wyboru nowego prze³o¿onego w Rzymie94. Powinno to dokonaæ siê w okresie 5-6 miesiêcy od daty og³oszenia listu w tej sprawie, zaœ w innych decyduje genera³95.

W Konstytucjach dok³adnie zredagowano obowi¹zuj¹c¹ w Towarzystwie pro-cedurê wyboru prze³o¿onego generalnego96, jak równie¿ teoretycznie podano sce-nariusz zachowañ na wypadek zaistnienia innych okolicznoœci w toku wyboru ge-nera³a. Jest to procedura œcis³a, któr¹ nale¿y uznaæ jako zabezpieczenie Towa-rzystwa przed ludzkim sposobem dzia³ania97. Wyznaczono tak¿e dok³adnie pro-cedurê odbywania kongregacji generalnych, które bêd¹ zwo³ywane w Towarzy-stwie, gdy chodzi o sprawy istotne, lecz inne ni¿ sam wybór prze³o¿onego gene-ralnego. Przyjête ustalenia odnosz¹ siê do czasu i toku obrad, praktyk i aktów pobo¿noœci w czasie kongregacji, zwiêz³ej komunikacji uczestników w sprawach Towarzystwa, z zachowaniem zakonnej precedencji98. Podano te¿ sposób roz-strzygania w kwestiach spornych, okreœlono w tej materii zakres uprawnieñ defi-nitorów oraz wskazano na koniecznoœæ promulgacji zarz¹dzeñ i statutów, ustano-wionych w czasie kongregacji generalnej dla powszechnego zachowania, zaœ w sprawach, których rozpowszechnianie zosta³o zakazane, zobowi¹zano uczestni-ków do zachowania tajemnicy99.

Kongregacja generalna zachowa³a do dzisiaj w Towarzystwie Jezusowym pe³niê w³adzy ustawodawczej, z³o¿ona jest zawsze z przedstawicieli profesów z czterema œlubami, zwo³ywana zazwyczaj z chwil¹ œmierci genera³a lub dla roz-strzygniêcia bardzo wa¿nych spraw wspólnoty zakonnej. Na przestrzeni 450 lat odby³y siê 34 kongregacje generalne100.

94 Por. TAM¯E, p.690, s.236. Konstytucje okreœlaj¹ dok³adnie dzia³ania jakie maj¹ towarzyszyæ okolicznoœciom poprzedzaj¹cym zwo³anie kongregacji generalnej w poszczególnych prowincjach i domach Towarzystwa, zwracaj¹ uwagê nie tylko na koniecznoœæ podjêcia dzia³añ prawnych lecz i na to, ¿e istotnym jest równie¿ wymiar duchowo-ascetyczny towarzysz¹cy przygotowaniom do wyboru prze³o¿onego generalnego w To-warzystwie Jezusowym. Por. TAM¯E, p.692-693, s.236-237.

95 Por. TAM¯E, p.691, s.236.

96 Por. TAM¯E, p.694-698, s.237-239; Por. P. ARRUPE, Ludzie dla innych, s.92-110. 97 O wyj¹tkowych sytuacjach stanowi¹ KTJ, p.700-710, s.239-242.