• Nie Znaleziono Wyników

W 2014 roku odbywaliśmy praktyki w Archiwum Instytutu Matenadaran im. św. Mesropa Masz-toca w  Erywaniu. Poznając zbiory została nam zaprezentowana „Księga pamiątkowa archikate-dry ormiańskiej we Lwowie”, jeden z nielicznych zabytków w języku polskim w tamtejszym ośrod-ku. W  artykule zostały przedstawione najważniejsze informacje zaabsorbowane ze  źródła oraz wrażenia z pracy nad nim. Sama „Księga…” jest zbiorem wpisów odwiedzających rzadko dzielą-cych się wrażeniami. Miejsce odwiedzin – katedra, istnieje do dziś i stanowi jeden z najstarszych i najcenniejszych zabytkowych kościołów Lwowa, jeden z nielicznych przykładów architektury o rysach orientalnych w Europie Środkowej. Dodatkowo budowla miała ogromne znaczenie dla Ormian zwłaszcza w  dwudziestoleciu międzywojennym, kiedy to została gruntowanie wyre-montowana. Stanowiła centrum odradzającego się kościoła ormiańskiego. Jak się okazuje była miejscem niezwykle popularnym turystycznie. Zajmowała ważne miejsce w religijnym, a zwłasz-cza kulturalnym życiu państwa, stanowiąc atrakcję dla wielu wycieczek szkolnych z najodleglej-szych województw Rzeczypospolitej, wybitnych indywidualności, inteligentów, czy notabli z za granicy.

Słowa kluczowe

katedra ormiańska, Lwów, Instytut Matenadaran w Erywaniu, księga pamiątkowa, dwudziestolecie międzywojenne, turystyka, Ormianie, profi l odwiedzających, II Rzeczypospolita, katedra – zabytek, miejsce reprezentacyjne, cel wycieczek, Jan Henryk Rosen

„Księga pamiątkowa archikatedry ormiańskiej” była jednym z nielicznych do-stępnych zabytków w języku polskim Archiwum Instytutu Matenadaran im. św.

Mesropa Masztoca w  Erywaniu, gdzie odbywaliśmy miesięczną praktykę letnią.

Pomiędzy obowiązkami niejednokrotnie zajrzeliśmy do środka. Artykuł jest próbą naświetlenia zawartości oraz doświadczeń w pracy z tego typu obiektem. Zazwy-czaj historycy w swojej pracy nie zajmują się szerzej księgami wpisów i poniekąd słusznie. My z pełną premedytacją podjęliśmy próbę przybliżenia informacji usta-lonych na podstawie tego źródła.

Księga pamiątkowa została oddana do użytku w  latach świetności katedry ormiańskiej, w roku 1932. Budynek był po kapitalnym remoncie. Ściany pokry-wały niezwykłe malowidła Jana Henryka Rosena, a  w  całe przedsięwzięcie było

Dariusz Wasilewski 156

zaangażowanych wiele wybitnych jednostek, znawców kultury i  sztuki ormiań-skiej. Katedra miała zjednoczyć rozbitą i w znacznym stopniu zasymilowaną dia-sporę Ormian. W źródle oprócz standardowych wpisów składających się z imie-nia, nazwiska i daty, znajdują się wyrazy zachwytu nad kunsztownym wykonaniem zdobień i malowideł.

Katedra obrządku ormiańskiego we  Lwowie stanowi wyjątkowy przykład ar-chitektury o  rysach orientalnych w  Europie Środkowej idealnie komponując się z układem przestrzennym wielonarodowego i wielokulturowego Lwowa. Budow-la wchodzi w skład kompleksu obiektów o charakterze religijno-mieszkaniowym:

kapituły ormiańskiej, pałacu arcybiskupów ormiańskich i klasztoru benedyktynek ormiańskich.

Stan katedry na początkach XX wieku był tragiczny. Popękane ściany, prze-ciekający dach, wody gruntowe zalały piwnice. Arcybiskup Józef Teofi l Teodoro-wicz dokonał gruntownej rekonstrukcji i odnowy świątyni w duchu ormiańskim1. Katedra wówczas niewiele różniła się od rzymskokatolickich kościołów. Działa-nia Teodorowicza poprzez przedsięwzięcia natury materialnej miały zjednoczyć niewielką liczebnie archidiecezję ormiańską, przypominać o  wspólnocie religij-no-kulturowej i o zapomnianej przeszłości. W pierwszych latach XX wieku więk-szość Ormian lwowskich nie znała nawet własnego języka.

Misją arcybiskupa była walka z postępującą latynizacją i zachowanie własnej odrębności. W przedsięwzięcie zaangażowany był Jan Antoniewicz-Bołoz, z po-chodzenia Ormianin, pierwszy profesor historii sztuki na Uniwersytecie Lwow-skim2. Interesował się sztuką ormiańską i był doradcą w tej sferze przy odnawianiu budowli. Część motywów dekoracyjnych została zaczerpnięta z katedr w Ani i Wa-gharszapot. Unikatowe malowidła ścienne wykonał Jan Henryk Rosen w  latach 1925–1927, 1928–1929. Rekonstrukcja i  ozdabianie wnętrz zakończyły się w  la-tach 30 XX wieku.

Dzięki dużym nakładom fi nansowym i  zaangażowaniu wybitnych jednostek zrealizowano większość założeń. Niedługo jednak wierni i turyści mogli cieszyć się wspaniałością świątyni. Po 1945 roku nowe władze spod znaku sierpa i młota zmusiły Ormian do wyjazdu do Polski, w której granicach nie znajdowało się już miasto „Semper Fidelis”. Katedra znalazła zastosowanie, jako magazyn Lwowskiej Galerii Obrazów. Nową funkcję budynek pełnił, aż do 2000 roku. Starania wielu ludzi w tym Teodorowicza zostały zaprzepaszczone, gdyż odnowiony, niezwykle piękny budynek niszczał.

Księga pamiątkowa najprawdopodobniej została oddana do użytku 1 czerwca 1932 roku, a pierwszy wpis pochodzi z 14 czerwca. Swoją funkcję pełniła do 28 sierpnia 1949 roku z przerwą na lata II wojny światowej. Po konfl ikcie wszystkie wpisy prowadzone są w języku rosyjskim i dotyczą nowo pełnionej przez budy-nek funkcji. Okładkę wykonano ze skóry barwionej na zielono, obitej na rogach

1 J. Smirnow, Mozaiki Józefa Mehoffera i malowidła Jana Henryka Rosena w Katedrze Ormiańskiej we Lwo-wie: Mozaiki Józefa Mehoffera, [w:] Culture.pl [dostęp: 18 IX 2014]. Dostępny: http://culture.pl/pl/artykul/moz-aiki-jozefa-mehoffera-i-malowidla-jana-henryka-rosena-w-katedrze-ormianskiej-we-lwowie.

2 J. Wolańska, Katedra ormiańska we Lwowie w latach 1902–1938. Przemiany architektoniczne i dekoracja wnętrza, Warszawa 2010, s. 36–37.

157 Księga pamiątkowa katedry ormiańskiej we Lwowie (1932–1949)

mosiądzem. Na przodzie znajduje się tabliczka tytułowa, także wykonana z tego metalu, z pięknie wygrawerowanym napisem. Zastosowano niekonsekwentną nu-merację: początkowo stron, by około połowy księgi przejść na numerację kartek, do tego z przerwami i błędami3.

Przeważają wpisy z  lat 1932/1933, czyli niedługo po odnowieniu. W  latach późniejszych liczba odwiedzin znacząco maleje, część nazwisk jest nieczytelna.

Niestety nie byliśmy w stanie odszyfrować wszystkich wpisów, dlatego pozostało niemało interesujących zagadek. Naszym zadaniem było określić, kto i skąd od-wiedzał katedrę. Czy byli to obywatele Rzeczypospolitej i  z  jakich województw oraz jacy cudzoziemcy? Mieliśmy wyszukać znane osobistości, zwrócić uwagę na grupy oraz szerzej przypatrzeć się ludziom narodowości ormiańskiej. Na tej pod-stawie – patrząc na to, kto był zainteresowany, kto odwiedzał budowlę – można wysnuć pewne wnioski na temat znaczenia i prestiżu katedry.

Przeważają wpisy od pojedynczych osób, zawierające imię, nazwisko, miejsce pochodzenia oraz datę, kiedy dana osoba odwiedziła budynek, choć nie zawsze.

Z lektury księgi wynika, że katedra była celem licznych wycieczek szkolnych, har-cerskich, kadr naukowych4, ale także przedstawicieli obcych państw5. Uczniowie i harcerze przybywali nawet z odległych regionów Rzeczpospolitej takich jak Po-morze, czy Śląsk. Pracownicy placówek oświatowych, profesorowie i nauczyciele pochodzili przeważnie ze Lwowa, który wówczas był trzecim największym mia-stem Polski i centrum naukowym6. Z tego miasta wywodziło się wiele wybitnych osobistości i wynalazców, działało tam wiele uniwersytetów i szkół. Zdarzają się także i to nie rzadko, wpisy profesorów pochodzących z zagranicy – krajów skan-dynawskich7, Niemiec, Węgier, czy też USA i innych. Zapewne uczestników kon-ferencji i wydarzeń naukowych. Katedra z pewnością była obiektem, którym war-to było się pochwalić. Władze placówek prawdopodobnie organizowały wycieczki dla swoich gości. Nie można jednak wykluczyć turystów, którzy z własnej inicjaty-wy zwiedzali kompleks.

Trzy wpisy pochodzą od reprezentantów interesów państw drugich. W  roku 1935 katedrę odwiedził konsul Węgier oraz kolejny przedstawiciel tego państwa, który zostawił dłuższą notkę. Niestety treść była zamazana. O wiele wyższy rangą był polityk kolejnego kraju, minister pochodzący z Rumuni. Oba te państwa łą-czyły partnerskie więzy i przyjacielskie relacje z Polską. Aczkolwiek Lwów mógł leżeć na trasie przejazdu polityków, lub też skusiło ich piękno miasta. Liczna gru-pę zwiedzających stanowili także duchowni i wojskowi8. W księdze swoje podpisy zostawili ludzie pochodzący ze wszystkich województw Polski, przeważnie z du-żych i średnich miast. Zdecydowanie przeważają wpisy z obwodów zachodnich.

3 Z tego powodu i w artykule została zastosowana dwojaka numeracja.

4 Przykładem: Księga pamiątkowa archikatedry ormiańskiej…, s. 70, 91.

5 Przykładem: ibidem, s. 68, 69.

6 Lwów to także trzeci najstarszy ośrodek akademicki po Krakowie i Wilnie.

7 Księga pamiątkowa archikatedry ormiańskiej…, s. 70.

8 Przykładowo: Romer Maciej mjr dypl. w 1933 odwiedził katedrę we Lwowie, odznaczony orderem Korony Rumunii. Czy duża liczba rezerwistów; Księga pamiątkowa archikatedry ormiańskiej…, s. 33.

Dariusz Wasilewski 158

Zaskakująca jest duża liczba turystów przyjeżdżających aż z Pomorza, najodleglej-szego regionu od katedry. Wyróżnia się liczebna reprezentacja warszawskiego.

Budowla cieszyła się również zainteresowaniem cudzoziemców. Przybywali oni głównie z Niemiec, krajów skandynawskich, Węgier, Francji, Stanów Zjednoczo-nych, ale i z innych krajów europejskich9. Wśród miast, które zostały uwiecznio-ne atramentem, znajdujemy m.in.: Chicago, Paryż, Budapeszt, Berlin, Kopenhaga, Hilversum (czy Hilversum?), Bruksela, Waszyngton, Praga, Kijów, Hamburg, Lu-blana (czy LuLu-blana?), Lund, Lichtenstein, Wiedeń, Belgrad, Brno, Ryga, Adriano-pol, Lille, Altmark, Oxford, Nowy Jork, Mediolan, Madryt, Londyn.

Trudno jednoznacznie stwierdzić, które osoby mogły poszczycić się rodowo-dem ormiańskim. Nie budzą wątpliwości tylko dwa wpisy, w których odwiedzają-cy jednoznacznie stwierdzili swoje pochodzenie. Przy czym nazwiska są nieczytel-ne, zaś z treści drugiej wiadomości można się dowiedzieć, że dana osoba przybyła bezpośrednio z Armenii.

Z całą pewnością archikatedra ormiańska była miejscem przyciągającym osoby zwiedzające i wizytujące Lwów. Szczególne znaczenia miała dla samych Ormian stanowiąc obiekt integrujący ludzi tego obrządku. Budowla przypominała mona-styry wybudowane w Armenii, przypominając o ojczyźnie i o własnej zanikającej kulturze. Swą świetność budowla odzyskała w wolnej Polsce, gdzie wierzący mo-gli swobodnie wyznawać swoje religie. Ormianie mieli, więc szanse przypomnieć o własnej kulturze i zjednoczyć diasporę. Niestety po krótkich latach, gdy katedra stanowiła centralne miejsce dla polskich Ormian oraz perłę w architekturze mia-sta nadeszły burzliwe lata II wojny światowej. Kompleks utracił, aż do lat 90 swoje znaczenie i reprezentacyjny charakter.

Świetność i czas rozwoju katedry to jednocześnie okres edukacji i wychowania milionów obywateli Rzeczypospolitej, z których wielu młodych, uczniów i harce-rzy straciło życie podczas II wojny światowej. Wśród zwiedzających odnajdziemy i tych, którzy walczyli z okupantami i musieli żyć w trudnym okresie PRL-u. Inte-resujące jest nie tylko, kto odwiedzał kompleks, ale i jak potoczyły się losy ludzi, którzy w pewnym okresie swojego życia z różnych względów zabłądzili w to miej-sce. Już sam fakt, że nie każdy mógł sobie pozwoli na wycieczkę do Lwowa, choćby ze  względów fi nansowych. Tworzy to z  odwiedzających specyfi czną grupę ludzi zainteresowanych otoczeniem, o  ponad przeciętnych horyzontach umysłowych, dysponujących pokaźnym zapleczem intelektualnym. Oczywiście część osób za-pewne trafi ła tam przez przypadek lub też przy okazji.

Z dużej liczby często dramatycznych losów ludzi dwudziestolecia międzywo-jennego, wyłania się idealny przykład duchownego Henryka Antoniego Szumana, który w 1932 r. odwiedził katedrę we Lwowie10. Należał do licznych polskich orga-nizacji oświatowych i charytatywnych, określany jako apostoł trzeźwości i miłości wobec ubogich. Opiekun dzieci i młodzieży. Zastrzelony 2 października 1939 r.,

9 W roku 1933 budynek odwiedziła wycieczka zagranicznych studentów. Zob. Księga pamiątkowa archika-tedry ormiańskiej…, s. 91.

10 Ibidem, s. 16.

159 Księga pamiątkowa katedry ormiańskiej we Lwowie (1932–1949)

w publicznej egzekucji pod murem kościoła w Fordonie k. Bydgoszczy. Przed roz-strzelaniem wzniósł okrzyk: „Niech żyje Chrystus Król, niech żyje Polska”11.

Z dobrze znanych w dwudziestoleciu postaci biorących czynny udział w życiu politycznym i społecznym, których zainteresowała katedra przywołamy tylko kil-ku i tylko tych, którzy odwiedzili katedrę w 1932 r.. Właśnie wtedy odwiedził ko-ściół we Lwowie, wicemarszałek sejmu i minister skarbu brat Józefa Piłsudskiego, Jan Piłsudski. W tym samym roku wpisał się Włodzimierz Sokalski12, który jako członek Polskiego Towarzystwa Ustawodawstwa Kryminalnego był współautorem

„Opinii o projekcie kodeksu karnego”. Wydał także w latach późniejszych prace na temat więziennictwa w Stanach Zjednoczonych oraz szkice z podróży po tym kra-ju. Oprócz podpisów inteligentów i polityków znajdują się autografy ludzi sztuki jak np. Józef Mayen – aktora, reżysera, kierownika artystycznego teatru13. Nie za-brakło duchownych, tuż obok wpisał się biskup Michał Marciniak14.

Swoją obecność w  księdze zaznaczyli także ludzie, którzy w  dwudziestoleciu międzywojennym byli w trakcie wspinaczki po szczeblach kariery. Jak przykłado-wo Janina Pliszczyńska15 późniejsza doktor na wydziale nauk humanistycznych KUL zajmująca się literaturą grecką. Czy Józef Kwietniewski, polski dyplomata, poseł na sejm w PRL, wielokrotnie odznaczony16. W 1933 r. ormiański kompleks odwiedził Leon Nowodworski - adwokat, radca prawny, działacz społeczny Naro-dowej Demokracji. Podczas II wojny światowej pełniący funkcję Dyrektora Depar-tamentu Sprawiedliwości w Delegaturze Rządu na Kraj. Życie zakończył w 1941 r.

Czytelnikowi polskiemu z pewnością znane będzie nazwisko Staff . Lecz nie Le-opold -poeta, a jego brat Franciszek Hieronim, ichtiolog i rektor SGGW. W 1932 r.

zwiedzał katedrę we Lwowie. W młodzieńczych latach ministrant tego kościoła17. Ówczesny stan szkolnictwa średniego we  Lwowie sprzyjał rozwojowi szerokich horyzontów myślowych u młodzieży. Dzięki temu Staff zdobył nie tylko szeroką wiedzę, ale również ugruntował swoje poglądy moralno-etyczne i postawę patrio-tyczną. Jako ochotnik wziął udział w wojnie polsko-sowieckiej w 1920 r. W listopa-dzie tego samego roku został mianowany profesorem nadzwyczajnym, a w 1928 r.

– profesorem zwyczajnym. W okresie 1925–26 jako stypendysta Instytutu Rocke-fellera odbył podróż naukową do USA, Norwegii, Anglii, Szkocji, Francji i Danii.

Poznał najnowsze metody organizacji placówek naukowych i metody prowadzenia przez nie badań, a także organizację gospodarki rybackiej18.

11 Sługa Boży ks. prałat Antoni Henryk Szuman, „Biuletyn Męczennicy”. Dostępny: http://www.meczennicy.

pelplin.pl/?a=3&id=3 [dostęp: 25 IX 2014].

12 Księga pamiątkowa archikatedry ormiańskiej…, s. 8.

13 Słownik Biograficzny Teatru Polskiego 1900–1980, t. II, Warszawa 1994.

14 Księga pamiątkowa archikatedry ormiańskiej…, s. 8.

15 Ibidem, s. 15.

16 Odwiedził katedrę we Lwowie w 1936 roku. Zob. ibidem, s. 84.

17 Księga pamiątkowa archikatedry ormiańskiej…, s. 17.

18 Franciszek Hieronim Staff – ichtiolog, organizator, humanista, [w:] „Zasłużeni Polacy”. Dostępny: http://

www.cbr.edu.pl/rme-archiwum/2005/rme10/stronki/39.html [dostęp: 25 IX 2014].

Dariusz Wasilewski 160

Tadeusz Michał Kraszewski w 1932 r. odwiedził katedrę we Lwowie19. W póź-niejszych latach został lekarzem medycyny i kapitanem Royal Air Force20. II wojna światowa zastała go w Dęblinie, gdzie pełnił służbę sanitarną w lotnictwie, aktyw-nie uczestniczył w walkach poza granicami Polski m.in. podczas kampanii wło-skiej. Pełnił służbę jako lekarz w  dywizjonie 309, a  następnie przystąpił do for-mowanego 318 Dywizjonu Myśliwsko-Rozpoznawczego Gdańskiego w  Wielkiej Brytanii.

W czerwcu 1933 r. we Lwowie odbył się III Kongres Pedagogiczny Związku Na-uczycielstwa Polskiego. Kongres zwołano po wejściu w życie tzw. ustawy jędrzeje-wiczowskiej popartej przez ZNP21; dotyczył on możliwości realizacji wychowania państwowego. Z wpisów w księdze wiemy, iż kościół odwiedziły dwie wycieczki ludzi przybyłych na to wydarzenie.

Wśród zagranicznych gości – studentów, profesorów, polityków dominują ci z Węgier i Rumunii, państw współpracujących z Polską. W roku 1933 kościół od-wiedziła delegacja ofi cerów i studentów rumuńskich członków Związku Strzelec-kiego22. W tym samym roku katedrę zwiedzali członkowie jednej z komisji przy Lidze Narodów23.

Z zaprezentowanych informacji wnika, iż Archikatedra obrządku ormiańskie-go we Lwowie cieszyła się ogromnym zainteresowaniem. Zwłaszcza tuż po restau-racji, w latach 1932–1935. Pod koniec dwudziestolecia międzywojennego wyraź-nie widoczne jest zmwyraź-niejszewyraź-nie zainteresowania obiektem. Liczba odwiedzających zarejestrowanych w księdze uległa spadkowi. Także persony cieszące się prestiżem i dużym znaczeniem nie wizytowały już tak chętnie zabytku. Wyjaśnienia tego fak-tu należy szukać w rosnącym napięciu wewnątrz kraju jak i w środowisku mię-dzynarodowym przed II wojną światową. Jest to jednak z pewnością tylko jeden z powodów. Dominują obywatele państwa polskiego z województw zachodnich.

Wzbudziło nasze zdziwienie, że szczególnie licznie reprezentowane było woje-wództwo pomorskie. Z za granicy turyści przyjeżdżali głównie z Niemiec, Stanów Zjednoczonych, Czechosłowacji i Węgier. Najliczniejszą grupę wśród odwiedzają-cych, stanowią uczestnicy zorganizowanych wycieczek uczniów i harcerzy.

Zadziwiająca jest bardzo mała liczba wpisów Ormian. Lecz rozwiązanie tej za-gadki należy upatrywać w fakcie, iż traktowali oni katedrę, jako obiekt sakralny, a  nie turystyczny. Trudno również rozpoznać narodowość i  obrządek sugerując

19 Ibidem, s. 12.

20 Siły lotnicze Wielkiej Brytanii sformowane 1 kwietnia 1918 roku.

21 Ustawa ta ustalała 3-stopniową organizację szkoły powszechnej, wyrządzając wielką krzywdę dzieciom Rzeczpospolitej, zwłaszcza pochodzącym z rodzin wiejskich i biednych. Poza szkołą pozostawiono półmilionową rzeszę dzieci w ostatnich latach wolnej Polski oraz analfabetyzm piątej części dorosłej populacji narodu. Z tego względu ustawa Jędrzejewiczowska uznawana jest za klęskę przez obóz postępowy domagający się faktycznej powszechności nauczania, równości szans i rozwinięcie pomocy socjalnej.

22 Księga pamiątkowa archikatedry ormiańskiej…, s. 90. Związek Strzelecki powstał po I wojnie światowej.

Nawiązywał do tradycji Związku Strzeleckiego z lat 1910–1914. Zrzeszał pozaszkolną, przedpoborową młodzież, głównie wiejską i rzemieślniczą. Prowadził działalność w zakresie wychowania fizycznego i przysposobienia woj-skowego. Podlegał Ministerstwu Spraw Wojskowych. Należał do Polskich Związków Sportowych. Ściśle związany z obozem J. Piłsudskiego.

23 Ibidem, s. 85. Była to najprawdopodobniej sekcja MWS (nieczytelność wpisu).

161 Księga pamiątkowa katedry ormiańskiej we Lwowie (1932–1949)

się jedynie godnością. Niejednokrotnie były zawierane międzykulturowe związki małżeńskie i przejmowano nazwisko.

Księga pamiątkowa katedry ormiańskiej stanowi bardzo interesujący przykład tego typu źródła. W wyniku zawieruchy dziejowej księga ze Lwowa trafi ła do ar-chiwum w  Erywaniu, gdzie dalej czeka na badaczy, ponieważ wymaga dokład-niejszych studiów. Na jej podstawie można stworzyć profi l zwiedzających po od-czytaniu wszystkich wpisów, co nam się niestety nie udało. Można także wysnuć przesłanki o ponadprzeciętnym znaczeniu katedry, jako miejsca niezwykle atrak-cyjnego turystycznie, jednego z miejsc we Lwowie często odwiedzanych przez zor-ganizowane wycieczki nauczycieli, studentów, młodzieży szkolnej, harcerzy, nawet z najodleglejszych zakątków Rzeczypospolitej.

The Memorial Book of the Armenian Cathedral in Lviv (1932–1949)

In 2014, we  participated in internships at the Archive of the Saint Mesrop Mashtots Mat-enadaran Institute in Yerevan. When we were acquainting ourselves with the collection, “Księga pamiątkowa archikatedry ormiańskiej we Lwowie” [The Memorial Book of the Armenian Archca-thedral in Lviv] was shown to us. It is one of the few Polish relics in that centre. The article presents the key information absorbed from the source as well as describes the experience of working with it. The whole “Book” is a collection of visitors’ entries, rarely sharing their feelings and im-pressions. The place visited – the cathedral – is still in existence and constitutes one of the oldest and most valuable listed church buildings in Lviv, one of the few examples of Oriental architec-ture in the Central Europe. In addition, the building was of vital importance to the Armenians, especially in the interwar period, when it was thoroughly renovated. It was then the centre of the re-emerging Armenian Church. It has also turned out that the cathedral was a very popular tourist attraction and held an important position in the religious and especially cultural life of the country. It was the destination of many a school trip from the most distant voivodeships of the Second Polish Republic, prominent individuals, intellectuals, or foreign notables.

Key words: Armenian cathedral, Lviv, Matenadaran Institute in Yerevan, memorial book, interwar period, tourism, Armenians, visitors’ profi le, Second Polish Republic, cathedral, monu-ment, landmark, tourist destination, Jan Henryk Rosen

Gästebuch der Armenischen Kathedrale in Lemberg (1932–1949)

2014 haben wir ein Praktikum im Zentralarchiv am Mashtots Matenadaran-Institut in Je-rewan gemacht. Es wurde uns ein Gästebuch der Armenischen Kathedrale in Lemberg präsen-tiert – ein einzigartiges in der polnischen Sprache gedrücktes Denkmal. In meinem Artikel wur-den die wichtigsten aus dem Gästebuch entlehnten Informationen und meine eigene Eindrücke aus dieser Arbeit dargestellt. Das „Buch“ selbst ist eine Art Sammlung der Gästeeintrage. Die Ka-thedrale ist eine der ältesten und wertvollsten Denkmale, die im östlichen architektonischen Stil gebaut wurde und bis heute ist sie ein beliebter Besuchsort in Lemberg. Das Gebäude war für die Armenier von großer Bedeutung, insbesondere in der Zwischenkriegszeit. Damals war die Kathedrale renoviert worden; sie war ein Zentrum der neugeborenen Armenischen Kirche. Dazu erfahren wir über eine große Popularität der Kathedrale unter den Touristen, sowie im Bereich