• Nie Znaleziono Wyników

W huculskim swiecie niemalo miejsca zajmowaly dwa legendar ne ludy, do kt6rych mieszkancy poloniny czc;:sto sic;: odwolywali і w kt6rych istnienie wierzyli - to Rachmani і Syrojidy. Nie mozna ich роmіщс, skoro wyznaczali pewnego rodzaju granice zachowan і szlaki aspiracji. Ambiwalentnosc obu lud6w sprowadzala sic;: to tego, іе Rachmani stanowili dla Hucul6w wz6r, natomiast Syrojidy - anrywz6r. Swiadomosc isrnienia jednych і drugich byla rak silna jak wiedza о egzystencji, na przyklad, Amerykan6w - abstrakcyjnych, lecz znanych gl6wnie ze slyszenia. Ich obecnosc jest niepodwazalna, а jednoczesnie trudna do zweryfikowania przez wic;:kszosc mieszkan c6w poloniny.

Trudno powiedziec, czy opowiesci о obu ludach maj mityczny, czy jedynie legendarny charakter. Jezeli bowiem przyjmie sic;:, іе mit opo wiada prawydarzenie z pocчtku czas6w, to historia Rachman6w jest zupelnie inna - zyj przeciez r6wnolegle w czasie w stosunku do ludzi, jednoczesnie nie uczynili niczego, со mialoby na ludzi determinuj cy wplyw, jesli chodzi о jedno decyduj ce wydarzenie. Z drugiej jednak strony, Huculi maj znaczn wiedzc;: na temat ich zycia, skoro za cel stawiaj sobie nasladowanie Rachman6w - doskonalego

ludu nalez cego do sfery swic;:tosci. Podobnie Syrojidy - r6wniez zyj r6wnolegle

74

Poch_odzenie l_udбw pofoniny_w swietJe tetr_alogii w czasie, kr<1i<1 na ich temat r6zne opowiesci, а przez nie S<! obecni w zyciu Hucul6w w namacalny spos6b.Jednak тіто roli antywzorca nie maj<1 bezposredniego wplywu na zycie ludz kie56 • Z drugiej jednak strony, swiadomosc istnienia piekielnej krainy syrojidzkiej staje sic; dla ludzi czynnikiem motywuj<1cym do szlachetnego і Rachman6w. Pierwszy, prezentowany w Prawdzie starowieku, to spoj rzenie narratora, kt6ry przyjmuje postawc; czlowieka z Huculszczyzny, stwierdzaj<1c: "І tak przeciwstawia wierchowinska legenda naszej ziemi obraz - krainy rachmanskiej" (Ps, 161). Zupelnie inny stosunek do ziem Rachman6w ma Foka, kiedy opowiada о rym ludzie, przywoluj<1c relacjc; Maksyma - to drugi rodzaj spojrzenia.

M6wi: "Nie bylem ja tam, moze nikt nie byl. А powiastowal nam na poloninie Maksym jaworzanski, ten bialy, со kiedys przez Synycie na tamten swiat cho dzil, kiedy stc;sknil sic; za matk<1" (Z, 223).

Odwolanie sic; do sl6w swiadka pobytu we wspomnianym miejscu -wieszczuna, ciesчcego sic; autorytetem, nadaje historii znamiona wiarygodnosci. І choc nikt

Ьус

moze nie byl w krainie Rachman6w, takowa, w mniemaniu Foki, musi istniec, skoro dowiedzial sic; о niej od Maksyma. Sam stary Hucul zreszщ niejako zamyka tetralogic; opowiesci<! о Rachmanach, zaslyszan<l z pierwszej rc;ki.

Wreszcie trzeci model pochodzenia legendarnego ludu przedstawia pan Stanislaw podczas wesela. Stara sic; on wyczerpuj<1co na gruncie historyczno-naukowym przedstawic genezc; wierzen w Rachman6w:

,,nie ulega W<!tpliwosci, ze do wszystkiego daly zaczyn niegdys wiado mosci о lndiach, о Brachmanach, czy tez о klasztorach buddyjskich, przekazanych zachodniemu swiatu przez ciekawych podr6znik6w і pisarzy greckich. [...] nowogrecka wymowa zmienila Brachman6w

56 М. Eliade, Sacrum, mit, historia, ор. cit., s. 106-11О.

PochCJdzenie ludбw pofoniny w swietle tetralogii 75 na Wrachrnan6w і w tej formie dotarly te tradycje о Urachrnanach lub Rachrnanach do kronik staroruskich" (Bw, 438) 57•

Wiara w istnienie ludu rachmanskiego nie jest fikcj;i, literack;i,, а swym zasi giem obj la nie tylko Huculszczyzn , lecz cal;i, U krain 58 • M6wi si о nim szczeg6lnie w kontekscie Wielkanocy (Wielkanoc Rachman6w ma miejsce 25 dni ро chrzescijanskiej Wielkanocy) і na to swi to zwraca uwag pan Stanislaw. Jednak nie zatrzymuje si on jedynie na sakralnym charakrerze wydarzenia; m6wi w odniesieniu do Rachrnan6w, ze ,,Wszystko zas (rolerancj Indii, zydowski kult milo sierdzia, mahomeranski p d do jednoczenia ludzi) zl;i,czyla slowianska dobroc, serdecznosc ruska, serce miluj;i,ce, goscinne dla swiata': Nauko we teorie p na Stanislawa kresl;i, zatem obraz Rachman6w jako ludu wychodz;i,cego naprzeciw og6lnoludzkiego pokoju і milosci braterskiej, а сі, dla kr6rych Rachrnani s;i, wzorem, chc;i, w zyciu przesrrzegac zasad tolerancji і wzajemnego porozumienia.

Warto zatem raz jeszcze przyjrzec si slowom Foki і odpowiedziec na pyranie, со naprawd Huculi podziwiali w Rachrnanach і w czym chcieli Ьус do nich podobni. Najistotniejsze wydaje si podejscie do wiary w Boga. ,,Nikr tak nie swi tuje, nie modli si , nie raduje jak oni" (Z, 223) - m6wi Foka. Nast pnie opisuje rachrnanski szacunek dla drzew, kr6ry nie pozwala im ich scinac, oraz brak przywiµania do rzeczy marerialnych - ,,Rachrnanowie niby ro biedni, zaden dla siebie nic nie potrzebuje" (Z, 223). W rych trzech rzeczach byli Rachrnani wzorem dla Hucul6w. Mieszkancy poloniny srarali si swi rowac ra dosnie і tak przezywac swoj;i, wiar , skoro raki charakter swi towania ustalili Rachmani. Bez w;i,rpienia zbliza ro Hucul6w do rachrnanskiego idealu, аwi c і do sfery sacrum, w kr6rej mityczny lud byl zakorzeniony, а jej osi;i,gni cie bylo marzeniem і celem H ucul6w59 •

57 Warro zauwazyc jednak na rnarginesie, ze Rachrnan6w nie wspornina w swyrn zbiorze sraroruskich kronikJerzy Sielicki. Por. ]. Sielicki, Kroniki staroruskie, ор. cit.

58 О. Воропай, Зви<tаї наного народу, Київ 2005, с. 291-292.

59 Powrarzanie przez ludzi wzorc6w usralonych przez istoty nadnaturalne charakreryzuje rniryczny charakter opowiesci. Jesr to zatern argurnenr

76 Pochodzenie ludбw. poton_iny_ w5wietletetralogii

Rachmanski szacunek do przyrody najlepiej oddaje reakcja Mak syma, gdy dowiedzial si<r о butynowych planach syna: ,,J<rkn l cicho:

- Dla pieni<rdzy las wyniszczac?" (Z, 47). Chociaz Foka uzyskal zgo d<r od ojca, jednak smierc butyniarzy odczytana zostala jako kara za wycinanie drzew. Jednoczesnie nawet Rachmani wykorzystuj czasem drzewa na ofiar<r Bogu і budow<r statk6w, dlatego z sakralnego punktu widzenia nie mozna calkowicie pot<rpic praktyk wyr<rbu lasu, podj<rtych przez Fok<r, jak wiadomo, w szczytnym celu pomocy innym, nie tylko latwego wzbogacenia si<r.

Brak przywi zania do d6br materialnych, kolejny rachmanski postulat realizowany przez Hucul6w, rysuje si<r chocby przez pomoc najubozszym, оріsащ podczas glodu. Warto ponownie podkreslic, ze najwi<rksz wartosci dla ludu byla milosc bliiniego, prowadz ca do realizacji postulatu zbawienia swiata. Polega ona nie tylko na pomocy najubozszym, ale przede wszystkim - na oglaszaniu ludziom wiesci о zmartwychwstaniu Chrystusa і staniu na strazy dobrego

swi<rtowania tego zdarzenia, dzi<rki czemu diabel nie jest w stanie zburzyc pokoju mi<rdzy nimi. ,,Trzeba zrozumiec, ze zycie ludzkie poza godami jest nieustannie zagrozone. [Archijuda - przyp. aut.]

wyczekuje, az zginie radosc і swoboda" (Bw, 450) - tak pan

Wladyslaw prezentowal za leznosc panuj c miedzy dwoma swiatami:

ludzkim oraz mitycznym. Nie mozna zatem przecenic znaczenia dzialan podejmowanych przez Rachman6w dla zbawienia ludzkosci, а milosc bliiniego staje SЇ<r po stulatem najbardziej godnym

nasladowania. Jej ogromne znaczenie dla budowania porozumienia podkreslal r6wniez niejednokrotnie Taras Szewczenko, uwazaj c, ze przyniesie ona wyzwolenie - fizyczne і duchowe - oraz pok6j wszystkim ludziom60 •

Zachowanie Rachman6w bylo dla ludu poloniny wzorem, do jakiego d zyl, synonimem wszystkiego, со moze

Ьус

w czlowieku przeciw twierdzeniu, ze hisroria Rachman6w jesr legend:i,. Por. М. Eliade, Sacrum, mit, historia, ор. cit., s. 119.

60 W. Mokry, Literatura і myfl spoleczno-religina ukrainskiego romantyzmu.

Szewczenko, Kostomarow, Szaszkiewicz, Krak6w 1996, s. 62.

po_cho_d rile ludбw_RoJoriiny Vv swietle tetralogji . 77

najlepsze. Do doskonalego Boga wznoszono modlitwy, а spos6b praktyk religijnych tych ziemskich mieszkanc6w krain poloionych na wschodzie slon ca6 1, jak s<1dzono о Rachmanach, wydawal si<c Ьус

wyj<1tkowo bliski Huculom. Wizja Rachman6w moie przypominac chrzescijanskich swi(itych, jednak jej wyj<1tkowosc polega na tym, іе swi(itosc і harmonia w sercu S<! realizowane nie w jednostce, а w calym ludzie. Huculi widz<l w Rachmanach pod<1ianie wsp6ln<1 drog<l do idealu - realizowan<1 w calym etosie.

Podobnie rzecz wygl<1da w przypadku antywzorca - Syrojid6w, znacznie bliiszych ludowi poloniny nii tajemnicze і odlegle pieklo z szatanem. Nic dziwnego - przeciei kraina Syrojid6w to ziemskie pie klo, podobnie jak kraina Rachman6w jest rajem na ziemi, na со zwraca uwag(i Wlodzimierz Pr6chn icki62 • Bliskosc polega tei na wspomnianym horyzontalnym charakterze, jaki maj<l krainy Syrojid6w, Rachman6w і ludzi. Moina zatem "dotrzec" do mitycznych miejsc, natomiast nie moina, iyj<1c na ziemi, dostac si<c fizycznie do Nieba і Piekla, kt6re maj<! ustawienie wertykalne.

Vincenz posWi(iCa opowiesci о Syrojidach obszerny fragment Bar winkowego wianka. Zaslyszan<l przed laty od Kudila histori<c przedstawia Wasyl Drondiek, poprzedzaj<lc opowiesc Maksyma о Rachmanach. Prezentowanie obu historii przez starszych, obdarzonych autorytetem ludzi nadaje im, о czym byla jui mowa, szczeg6lnej wiarygodnosci, tym bardziej іе S<! one zaslyszane w istotnych

okolicznosciach, а nie - przeczytane. Slowa: ,,nasze g6rskie rody iyw<1 ksi(ig(i maj{, zyskuj<! tu wi<cc bezposrednie potwierdzenie.

Mit о Syrojidach r6wniei nie jest fikcj<1 literack<1; Bulaszew, opisu j<1c mitycznych ludoierc6w czy "psoglowych" (песиголові) uwaia, іе

61 Rachmani mieszkali w krainie "Na wschodzie slonca w niedostc;pnych g6rach, otoczonych ze wszech stron wod,i' (Ps, s. 161). Moina tu dostrzec podobienstwo do Syrojid6w, zyj cych r6wnie:i; na wschodzie, jednak zle plemic; utozsamiane bylo z Tшkami, kt6rzy osiedlili sic; w tamtych rejo nach.

62 W. Pr6chnicki, Szatan Vincenza, [w:] Stanislaw Vincenz. HumanistaXX wieku, ор. cit., s. 287.

78 Pochodzenie _ludбw potoniny w swietleJetralogii w ludowych wierzeniach wolynskich te stwory cz<;sto byly nazywane Syrojidami63 • R6wniei Vincenz przedstawia 6w mityczny lud poza tetralogi w komentarzu do fragmentu powiesci о Syrojidach, pocho dчcym z paryskiej "Kultury". Wywodzi go z bliiej nieokreslonego mitycznego szczepu scytyjskiego Omofagoi (Surowojady) lub Kyno kefaloi (Psioglowy)64•

Charakterystyk<; krainy Syrojid6w moina przedstawic, buduj c opozycje w stosunku do kraju Rachman6w oraz analogi<; do piekla.

Zatem, jak opowiada Kudil, wsz<;dzie roznosi si<; zgnila won siarkowa, zatrute wyziewy, widac i6lte niebo, dymy, i6lte liscie, а stepowa ziemia jest przeciwienstwem g6rskiego terenu Rachman6w.

Odczlowieczony wygl d mieszkanc6w krainy jest dowodem zniewolenia - nie tylko fizycznego, ale tei psychicznego, przejawiaj cego si<; w slepym poslu szenstwie і bezmyslnosci. ,,Byly tam prawie same niby-kobiety, а tylko kilku niby-m<;iczyzn. Wszystko p6lnagie а wysmarowane" (Bw, 374) - m6wi Kudil о swych spostrzeieniach.

Proces fizycznej, ale і psychicznej

degradacji w efekcie prowadzil do ludoierstwa.

w

kontekscie rozwaian о pochodzeniu warto odpowiedziec na py tanie о genez<; Syrojid6w. Kudil m6wi: ,,О rodach ich і о ich dawnosci

nikt nic nie wie, ani przekazuje. Oni sami nic nie wiedzieli. Sk d im do tego!" (Bw, 385). Dlugi czas byli plemieniem zupelnie niegroznym, wr<;cz spokojnym, zmienil ich dopiero kontakt z czlowiekiem. Wedlug opowiesci Kudila negatywne wzorce przej<;te od ludzi przybywaj cych do Syrojid6w wplyn<;ly destrukcyjnie na tych ostatnich, prowadчc аі do ludoierstwa - fizycznego zniszczenia czlowieka65 •

Skoro ludzie swym dzialaniem przemienili charakter plemienia, moina zatem raz jeszcze powiedziec, іе wlasnie postawy ludzkieсі w istotny spos6b albo ku wzorcom rachmanskim (pozytywnym), albo ku negatywnym - syrojidzkim; postawy plemion s przejawem moralnej

63 Г. Булашев, ор. cit., s. 180.

64 S. Vincenz, Syrojidy, ,,Kulшra" 1950, nr 12 (50), s. 43.

65 "Potem zas jeszcze zjawili si1, tam wsr6d nich ludzie inni: grzesznicy zawzi ci, zakamieniali, tacy, со iyli z niewoli і ucisku. Slychac, іе to oni nauczyli Syrojid6w wszystkich praktyk niewoli" (Bw, 385).

Pochodzenie ludбw potoniny w swietle tetralogii 79 skrajnosci. Tak jak оЬа mityczne ludy maj ambiwalentny charakter, tak ludzie przyjmuj przeciwstawne postawy.

Historia zla Syrojid6w nalezy do tego rodzaju opowiesci, w kt6rych о charakterze ludu zdecydowal ludzki czynnik, а nie Diabel.

Czlowiek jest sprawc zla (degradacja Syrojid6w), ale r6wniez dzi ki jego dziala niu (gra Kudila na flojerze) pocчtkowe zlo zostaje choc w niewielkim stopniu naprawione, а wina zatarta.

Przyznanie, ze wlasnie z winy ludzi plemi Syrojid6w nabralo ne garywnego charakteru, wydaje si niezwykle wazne w kontekscie calej tetralogii. Huculi dochodч bowiem do wniosku, ze ludzkosc, z kt6ч tuidentyfikuj si w duzo szerszym kontekscie, moze Ьус ir6dlem zla.

Nawet jesli nie da si calkowicie naprawic wyrчdzonych w przeszlosci bl d6w, nalezy wyci gщc z nich wniosek, czego dowodem jest pami c tamtych wydarzen.

Geneza obu lud6w przekazywana jest przez swiadk6w - Kudila і Maksyma, czytelnik zatem nie dowiaduje si о niej z ust przedsta wicieli legendarnych grup. Moze to tworzyc podstawy do niepraw dziwych - stereotypowych ocen, jednak taka sytuacja nie ma miejsca. Rachmani s gloryfikowani, natomiast w

przypadku Syrojid6w Kudil opisuje jedynie to, czego

doswiadczyl, nie wyci gaj c pochopnych wniosk6w. Harmonijny, а wi c oparty na sprawiedliwosci і prawdzie obraz Huculszczyzny zostal zachowany dzi ki umiej tnosci wnikliwej analizy, kt6rej wnioskiem jest nazywanie Rachman6w dobrymi, а Sy rojid6w - zlymi istotami. І nawet jesli s dy te s bardzo jednostronne, nie nalezy zapominac о mitycznym, а jednoczesnie dydaktycznym charakterze opowiesci. Dydaktyczn funkcj maj zreszt r6wniez opowiesci historyczne przywolane wczesniej, m6wi ce о ludziach poszukuj cych і bl dчcych - opowiesc о skl6conych Ormianach, watazkach huculskich czy rabinie przypisuj cym sobie bosk moc tw6rcч. Jednak dzi ki przyznaniu si do bl d6w przodk6w mozna tworzyc rzeczywistosc, opieraj c si na

konstruktywnych wnioskach, pozwalaj cych na unikni cie starego

zla. Dlatego tak cenne wydaj si przekazane przez Vincenza opowiesci.

80 ... Pochodz.enie ludбw pofoni y \fl/. S\Nietle.t tral.ogU W podsumowaniu nalezy stwierdzic, іе z przedstawionych w tetra logii opowiesci о pochodzeniu lud6w wylania si obraz Huculszczyzny, w jakiej kaidy zamieszkuj:i,cy j:i, etnos posiada wlasne, potwierdzone przez histori miejsce. Tylko rdzenni mieszkancy - Huculi okreslaj:i, poloniщ jako obszar, z kt6rego pochodzili ich przodkowie, wszyscy inni natomiast to ludnosc naplywowa, znaj:i,ca wlasne korzenie. Dzi ki temu pomi dzy etnosami nie bylo zadnych konflikt6w о prawo do ziemi, kt6re mialaby determinowac historia, і na Huculszczyznie moglo panowac porozumienie і pok6j.

Powiązane dokumenty