• Nie Znaleziono Wyników

Na Huculszczyznie sytuacja wyznaniowa, о czyrn juz wspornniano, jest oczywista. Huculi to przedstawiciele wyznania katolickiego obrчdku greckiego, z kolei Polacy, r6wniez katolicy,

ч

reprezentantarni lacinskie

go obrчdku, а Orrnianie - obrчdku orrnianskiego; Zydzi to wyznawcy judaizrnu. Mieszkancy poloniny S<! zatern religijnie okresleni і nic nie wskazuje na jakiekolwiek W<!tpliwosci konfesyjne z ich strony, zaden z bohater6w tez nie dokonuje konwersji. Dyskusje na ternaty religijne nigdy nie prowadч do konflikt6w czy deprecjonowania wyznania

wsp6lrozrn6wcy. Przeciwnie,

ч

to rozrnowy d<!Z<!ce do lepszego pozna nia innych religii, przepelnione tolerancj<! і szacunkiern. Nic dziwnego,

ze narrator rn6wi: ,,sarn B6g ryle narod6w, plernion odleglych і wiar 11 R. Luzny, Ukrainski Kofcirfigreckokatolicki w powiefciowym"fwiecie

przed- stawionym" Stanislawa Vincenza, [w:] Swiat Vincenza, ор. cit.

12 S. Batruch, JVqtkigreckokatolickie w"Listach z Nieba" Stanislawa Vincenza,

[w:J Stanislaw Vincenz. HumanistaXX wieku, ор. cit., s. 251-254.

13 І. Гречко, Станіслав Вінценз і у1ераїнсь1ее гре1ео-1еатолиць1еедуховенство у творі"На висо1еій полонині" та вжитті письменни1еа, [w:]

Stanislaw Vincenz. HumanistaXX wieku, ор. cit., s. 255-259.

84 ZycJe_ religijne па Hu uls_zczyzni_e r6znych powolal dla wzajemnego szacunku, dla wsp6lnej sprawy, dla zgody bratniej" (Ps, 239). Zgodnie z przytoczonymi s!owami, nie moze Ьус niezgody religijnej, skoro decyzja о rnnogosci wyznan dana jest niejako odg6rnie - przez Boga, nie czlowiek о tym decyduje.

Kontakty religijne nast powaly na Huculszczyinie na dw6ch plasz czyznach. Pierwsza, podstawowa to spotkania: na przyk!ad podczas wesela c6rki dziedzica - wydarzenia spinaj,!cego klamч cal,! tetralogi , а szczeg61:owo opisanego w Barwinkowym wianku; lub podczas chrzcin Hafijki, c6rki Foki, kt6rych dotycч Listy z Nieba. Druga plaszczyzna miala duchowy charakter: poprzez werbalщ wery6.kacj pogl,!d6w dochodzono cz stokroc do wniosku о podobienstwach konfesyjnych. Warto przy tym raz jeszcze podkreslic, ze na zadnej z tych plaszczyzn nie dochodzilo do konflikr6w, а jedynie do tw6rczej wymiany pogl,!d6w і wzajemnego poznania і wzbogacenia religijnego.

Huculi, jak juz powiedziano, byli grekokatolikami. Vincenz, opi suj,!c wielow,!tkow-l religijnosc ludzi poloniny, wyrainie umieszcza ich wsr6d katolik6w wschodniego obrчdku. Przedstawia ich stosunek do wiary, unickich duchownych, prezentuje rol Cerkwi w zyciu wiernych. W calej retralogii - z wi kszym lub rnniejszym nat zeniem - obecne Ч unickie motywy, pojawiaj,! si postaci unickich duchownych lub

podkreslane jest znaczenie cerkiewnych SWЇ,!tyn dla mieszkanc6w Huculszczyzny1

4.

Genezie Cerkwi unickiej autor poswi ca szczeg6lnie duzo miejsca w Listach z Nieba. Sama unia pomi dzy Kosciolem prawoslawnym і rzymskokatolickim mial:a Ьус, wedl:ug sl6w narratora, pomosrem miedzy swiatem wschodniej і zachodniej duchowosci, budowala poro zumienie і harmoni : ,,Przypornnijmy na razie, ze Unia, wi cej jeszcze

niz Polsk z Rusi,! і Rzym z Bizancjum, wi-!Zala, ponad gl:owami tych zwasnionych naziernnych potencji, podziemne і nieprzerwane,

choc ро omacku sчpaj,!Ce tradycje wschodniego chrzescijanstwa Z

trzez-14 Szczeg6lowy ich wykaz sporz dza Ryszard Luzny w swej pracy:

Ukrainski KoscirJl grer:kokatolicki w powiefciowym"fwiecie przedstawionym"

Stanislawa Vinr:enza, ор. cit.

Zycie elig_ijne _па Huculszc nie

85

W<! swiadomOSCi<! і porчdkiem bojowym lacinskim" - pisze autor (LzN, 83). Nic zatem dziwnego, іе Huculi, wychowani w tradycji greckokatolickiej, ktora miala u irodel szacunek dla chrzescijanskiej roinorodnosci, potrafili tak samo szanowac inne tradycje religijne.

Tak zreszч autor pisze dalej о Cerkwi, podkreslaj<!c wspomnian<!

roi norodnosc: ,,czerpala soki ze wszystkich irodel iywiolowych wierzen, ktore rodzily si<r na ziemiach dla niej dost<rpnych" (LzN, 83)15, maj<!c

na uwadze wplywy rzymskokatolickie, judaistyczne czy ormianskie na religijnosc Huculow.

Chrzescijanstwo Huculow w najwi<rkszym stopniu ksztaltowane bylo pod wplywem greckokatolickich duchownych, Ь<rd<!cych jedno czesnie misjonarzami na gorskich terenach. Podczas umacniania wiary і szerzenia chrzescijanskich wzorcow nieraz byli oni swiadkami postaw poganskich. Zderzenie ortodoksyjnego chrzescijanstwa z ludowym podejsciem do wiary, reprezentowanym cz<rsto przez Hucul6w, wyma galo od ewangelizatorow szczegolnego zrozumienia, szacunku wobec zastanej rzeczywistosci, а cz<rsto akceptacji. Tylko dzi<rki takiej postawie moina bylo budowac podstawy chrzescijanskiego swiatopogl<!du.

Autor opisuje wielu duchownych - krzewicieli chrzescijanstwa wsrod Huculow, nie tylko ksi<riy, lecz rowniei duchownych drugiego stopnia - diakow, diakonow, palamar6w16 Сі, ktorzy wysuwaj<! si<r na pierwszy plan - na przyklad ksi<!dz Buraczynski czy Pasjonowicz, zostali przedstawieni nie jak ludzie zwalczaj<!CY zabobon czy niewiedz<r wsrod ludu, lecz przede wszystkim jako wszechstronni edukatorzy, ktorzy nie tylko przekazuj<! wiedz<r, ale chc<! uczyc si<r od Huculow. Tak diagnozuje t<r sytuacj<r mlody wikary, ktorego odwiedzil pan Tytus:

,,Моіе pan mysli - ugoda z poganstwem. Ale sk<!die, to przeciei nie poganstwo, to sredniowiecze chyba. Tutejszy duchowny, nieraz milami jad<!c

kon-15 Кs. Stefan Batruch zwraca uwag\ na fakt, іі, jak pisze Vincenz, w pewnych srodowiskach Cerkiew greckokatolick uwaiano za przybud6wk - ,,bar dziej lub mniej udan:J:". Pisarz krytykuje w tetralogii 6w pogl d, uwaiaj c

raczej, іе Cerkiew byla "w pocz1rciu swoim jego (Kosciola powszechnego) emanacj:i,, jedn:i, z najsmielszych'; por. S. Batruch, ор.

cit., s. 251-254.

16 Por. І. Гречко, ор. cit., s. 255-259.

86 Zycie religijne па _Huculszczyznie no, zapuszcza sit; daleko w g6ry. І leczyc musi, rozs<1dzac, pocieszac. Porozumie sit; larwiej, jesli zna te zaklt;cia і modly. І dotrze wszt;dzie. Ostatecznie - teologia jest trudna. Trzeba sit; uczyc z іусіа" (Bw, 143 ). Kaplan, jezeli chce poznac spos6b myslenia swych parafian і zbudowac wzajemnie porozumienie і zaufanie, musi zbliiyc sit; do nich, іус ich problemami - poznawac ich. Dlatego nie mozna pott;piac postaw mieszkanc6w poloniny, iyj<}cych z dala od jakiegokolwiek zr6dla edu kacji, trzeba im raczej pomagac 17 Z tego powodu mlody wikary uczy sit; zam6wien huculskich, tlumaczy zachowanie swych parafian, choc przeciwstawia sit; wszelkiemu zlu, kt6re moina wyrчdzic za pomoc'1 tajnych huculskich zaklt;c. W swiecie poloniny ksi<1dz jest kims wit;cej nii tylko osob<1 nio5<1c<1 wiedzt; о Bogu.

Podobny stosunek do ludu huculskiego przedstawia ksi<1dz Bura czynski. Opisuj<}c jego wizyt<; w Bystrecu z okazji Zwiastowania, nar rator prezentuje przekr6j przez wierzenia Hucul6w. Ksi<1dz w iadnym momencie nie wysmiewa ich і nie lekcewaiy; stara sit; raczej pom6c, m<1drze upominac і uczyc swoich parafian. Jednoczesnie przybliia r6ine zadania, jakie stoj<} przed duchownym.W spotkaniu z Zelenyn<}, kt6ra stracila dw6ch syn6w na wojnie, ksi<1dz jawi sit; jako czlowiek rozumiej<}cy ludzki smutek і spiesчcy z pomoc<}. Vincenz przedstawia rozmowt; z ч zrozpaczon<1, Ьус moze opt;tan'1 przez szatana kоЬїеч, drt;czon<1 niewiedz<}, gdzie znajduj<} sit; ciala jej dzieci. Ksi<1dz, modl<1c sit; nad bluzni<}C<} Zelenyn<}, stara sit; j<} pocieszyc, nie chc<}C zostawic kobiety bez dobrego slowa. Narrator przedstawia j<}przede wszystkim jako chrzescijankt;- kobiett; і matkt;, dopiero w drugiej kolejnosci jako Huculkt;, og6lnie jednak jako osobt; z wieloma problemami, kt6rej potrzebna jest pomoc duchowa.

17 M!ody wikary tak rn6wi do pana Tytusa о izolacji Hucu!6w od swiata

і cywilizacji, w kt6rej rnozna dopatrywac sic, zr6d!a wspornnianych dzia

!an: ,,Proszc, rni powiedziec, do kogo і do czego rnaj-1sic, zwr6cic сі ludzie, ро ca!ych g6rach rozsiani. Asekuracji nie rna. Policji nie rna.

Apteki nie rna. Lekarstwa chyba jakies w!asne. О lekarzach nie rna

rnowy. Ksiµek, leksykon6w і gazet tez nie rna. А zrozurnie ich chyba ten dopiero, kto widzia! chorobc, smiertelщ, beznadziejn.{' (Bw, 145).

Zy_cie _religijn_e па Huculszi:zyznie _ 87 Nast pnie, przybyw-szy па miejsce do Bystreca, ksi dz, wykazu j c si znajomosci problem6w і charakter6w zebranych, wyglasza kazanie о Jonaszu. Со ciekawe, czynil to nad rw c g6rsk rzek , со zdynamizowalo jego wypowiedz і bylo aluzj do uzytego w opowiesci motyw-u przebyw-aniaJonasza w brzuchu wieloryba w oceanie. Dzi ki nieskomplikowanemu, choc niezwykle kwiecistemu j zykowi, pelne mu ekspresji por6wnaniu sytuacji biblijnego bohatera do Hucul6w, kaplan m6gl miec pewnosc, ze zostanie zrozumiany zar6wno przez dzieci, jak і przez doroslych sluchaczy. Ksi dz wprowadzal r6wniez elementy pantomimiczne do kazania: ,,Pokazuj c Jonasza jak skradal si , jak ogl dal si poza siebie, jak opuszczal glow па piersi, jak uciekal, ksi dz zginal si , schodzil w p6l daraby, chowal si za belki, skakal па nie, potem chwytal si belek, pospiesznie drapal si па wierzch"

(LzN, 395). О tym, ze cel ksi dza zostal osi gni ty, а kazanie zostalo па dlugo w pami ci zgromadzonych, swiadczyl fakt, ze dzieci od razu wykorzystalyw zabawie histori Jonasza, а wsr6d doroslych

"podawano sobie z ust do ust і zapami tano" (LzN, 392 ). Tylko dzi ki umiej tnosci dostosowania si do sluchaczy ksi dz m6gl zainteresowac biblijn hi stori і przekonac, ze losy biblijnego bohatera nie s wcale tak dalekie od sytuacji Hucul6w.

О otwarciu ksi dza па problemy і zycie parafian swiadczy r6wniez przyj cie ро kazaniu zaproszenia па obiad do Petrycia Siopieniuka.

Na tej podstawie widac, ze kaplan traktowany byl jak autorytet, ani przez moment jednak nie uwazal si za lepszego czlowieka. Pobyt wsr6d Hucul6w byl dla niego religijщ misj . Zrozumiale jest zatem, ze w naщpnej kolejnosci przybyl do Andrijka Plytki, kolejnego wiernego, swiadka smierci r baczy, Ьу pocieszyc go і wysluchac spowiedzi. Tak nauczal chorego, dr czonego wyrzutami sumienia:

,,Pan B6g dal nam swoje dziela dla uczciwego uzytku. Dal takze las, jak dal chudob do pracy. Azakaz6w со do tego nie dal, ikar takich nie ma!"1 8 (LzN,408).

18 Andrijko m6wil ksi dzu о straszliwych karach, kt6re czekaj za wyr b lasu: "Powiadaj u nas, ze tym со las katuj і niszcч, za kar ро smierci

nogi b<;d z grobu wysterczac jak gal zie. Albo jeszcze gorzej..." (LzN, 408).

88 . Z','cie_ religijne па _Huculszczyznie Na podstawie powyzszych sl6w czytelnik poznaje now:i: rol<r ksi<rdza:

u Andrijka jest kaplanem - nauczycielem, kt6ry walczy z nieprawdzi wymi przekonaniami ludzi na temat Boga, sam tymczasem przedstawia Go przede wszystkim jako milosiernego і wszechmocnego Stw6rc<r.

Choc nie zawsze udawalo si<r wyplenic wiar<r ludzi w zabobony: lesne stworzenia zyj:i:ce na granicy swiat6w, jak Bida, Dido, Niauki, ksi:i:dz chcial przekonac, ze prawdziw:i: wladz<r nad swiatem ma tylko B6g.

lnщ rol<r ksi<rdza Buraczynskiego czytelnik poznaje w jego rozmo wie z ksi<rdzem Sofronem. Dyskusja dotyczy wspomnianego zabobo nu, wciµ obecnego wsr6d Hucul6w. Со prawda ksi:i:dz Buraczynski nie jest tu tak tolerancyjny jak mlody wikary, uсчсу si<r przym6wek od swych parafian, doradza jednak wsp6lrozm6wcy obiektywizm:

,,Z obawy przed zabobonem nie nalezy wpadac w uprzedzenia nie sprawiedliwe. Wiem dobrze, іе w tym przypadku [obmywanie oczu moczem - przyp. aut.] to nie zabobon, tylko lek ludowy і to skuteczny" (LzN, 411). А potem dodaje - ,,Przynajmniej tutaj jest wiara". Ksi:i:dz Buraczynski okazuje si<r tu obronc:i:kultury huculskiej; owszem, walczy z przes:i:dami, ale stara si<r Ьус przy tym sprawiedliwy - nie pot<rpia z g6ry wszystkiego, со jest dla niego dziwne і niezrozumiale, staraj:i:c si<r odnaleic w tych dzialaniach dobro і prawd<r. Nie staje przy tym w pozycji osoby wszechwiedчcej, skoro uznaje prawdziwosc pewnych dzialan cz<rsto kontestowanej huculskiej medycyny ludowej. Akcentuje poza tym gorliwosc wiary, со wydaje si<r Ьус duzo wazniejsze, wr<rCZ podstawowe.

Kaplan zostal r6wniei przedstawiony jako mediator mi<rdzy mieszkancami poloniny - potrafil rozwi:i:zywac spory wtedy, gdy polemisci nie mogli dojsc do porozumienia mi<rdzy sob:i:. Dzi<rki jego wyrozumialosci і umiej<rmosciom szukania dobra w kaidym czlowieku zostala zakonczona kl6tnia mi<rdzy ksi<rdzem Pasjonowiczem а starym Tanasijem w czasie chrzcin H afijki1 9•

Jest zatem ksi:i:dz Buraczynski czlowiekiem, kt6ry doskonale wpa sowuje si<r w wieloplaszczyznow:i: huculsk:i: religijnosc. Dzi<rki

sprawie-19 І. Гречко, ор. cit., s. 256.

89

dliwosci і pr6bom zrozumienia stal si<r autorytetem dla mieszkanc6w g6r, nie waha si<r ich ganic, ale tez wyraza ch<rc pomocy і nie Ьоі SЇ<r przyznac racji, wie, jak dotrzec do swoich rozm6wc6w, kt6rzy szukaj{ Boga і nie czuj{ l<rku przed zadawaniem trudnych pytan. Sчd bierze si<r otwartosc w trakcie dialogu kaplana z Andrijkiem, kt6ry jako czlo wiek naprawd<r wierчcy, potrah{CY pytac, moze szukac w nieszCZ<rSCЇU zejscia lawiny g6rskiej і smierci przyjaci6l Bozego wplywu. Z kolei tylko duchowny wyrozumialy і m-ldry potrafi stawic czolo takim W{t pliwosciom і zrozumiec je. Obraz ksi<rdza to odpowiedz na duchowe potrzeby Hucul6w, dlatego wlasnie m6gl si<r mi<rdzy obiema stronami nawi{zac dialog.

Podczas chrzcin c6rki Foki, gdy zebrani ksi<rza krytykuj{ huculskie zabobony і czary, ksi{dz Buraczynski m6wi: ,,Nie narzekajcie, bracia, ja

tu chyba najdluzej z was wszystkich. [...] Teraz przynajmniej to dobrze, ze ludziska nie чЬі{ si<r mi<rdzy sob-l jak dawniej. А molfary? Pewnie, ze to niepobozni ludzie. Niby to рчdу sobie posylaj{, pr{dami si<r zabijaj{. Przynajmniej kryj{ si<r z tym, nie zasadzaj{ si<r ze strzelb{ na siebie. Trzeba ich znac" (LzN, 61). Calkiem slusznie kaplan wychodzi z zalozenia, ze аЬу m6c krytykowac czyjs swiatopogl{d, najpierw trzeba go poznac. Jednoczesnie zwraca uwag<r na grozniejsze niebezpieczen stwa, jakie niesie zachodnia cywilizacja. St{d wrazenie, ze przybyli na Huculszczyzщ ksi<rza cz<rsto patrzyli z g6ry na swoich parafian, staraj{c si<r jedynie usun{C zlo gusel. Tymczasem przedstawicielem prawdziwej ewangelizacji jest ksi{dz Buraczynski, kt6ry poza nauczaniem buduje wi<ri porozumienia і przyjacielskich kontakt6w, а nie wyl{cznie kry tykuje r6zne praktyki huculskie.

Warto dodac, ze ksi{dZ J6zef Buraczynski to postac historyczna.

20 Ibidem, s. 257.

90 Zyci_e r ligijne

па_

HycuJs czyzni Witwicki natomiast, jak pisze autor, zbieral rosliny g6rskie і zapisywal zwyczaje і wierzenia Hucul6w, а z tej fascynacji powstala ksi ka Rys о H ucul ach2 1 • S<l to zatem bohaterowie, kt6rych obraz powiesciowy nie moze

Ьус

sprzeczny z doswiadczeniem Vincenza, moze go za to dopelniac. Jednoczesnie trzeba dodac na marginesie, ze Vincenz znal і cenil greckokatolickiego metropolit<; Andrzeja Szeptyckiego, z kt6rym l<lczyly go zrozumienie і szacunek dla wszystkich wyznan, tak mocno akcentowane w tetr alogii22 •

Istotne znaczenie dla religijnosci huculskiej mialo swi<;towanie -zar6wno rodzinne, jak і szerzej, uroczyste wsp6lnie z mieszkancami calej wsi. Odizolowane polozenie osad g6rskich і niewielka liczba du chownych utrudnialy uczestnictwo w cotygodniowych nabozenstwach cerkiewnych, dlatego tym uroczystszy charakter mialy wszelkie odpusty.

,W owe czasy nie zalowano sobie chram6w. А wonczas w Zabiem byly dwa chramy wielkie і w Кrzywor6wni takze dwa [...] Wszystkie trzy soboty Dziadowe w roku uroczyscie obchodzono - wiosn<!, latem і jesieni;{' (LzN, 88). Wtedy wlasnie, podczas uroczystych odpust6w oraz swi<!t, mieszkancy poloniny mieli okazj<; do spotkania і wsp61- nego, bez w<!tpienia hucznego і radosnego swi<;towania, со sprzyjalo integracji ludzi.

Innym momentem wyrazania swej religijnosci bylo rodzinne -wsp6lne obchodzenie uroczystosci religijnych zawartych w liturgii.

Vincenz bardzo dokladnie opisuje wieczerz<; wigilijщ - wyraz swi<;

towania w rodzinnej atmosferze. Autor zwraca tym samym uwag<; na duze znaczenie czasu poswi<;conego rodzinie, podkresla edukacyjn<l rol<; rodzic6w і autorytet ojca, kt6ry byl pierwszym nauczycielem і za jego posrednictwem przekazywane byly wiara oraz tradycja. Pisze

21 Ksi<J:dz Sofron Witwicki wsp6lpracowal z czasopisrnern "Parni tnik Towarzystwa Tatrzanskiego", na kt6rego larnach zarniescil prac Huculy (1876, nr 1), jest poza tyrn autorern pracy Zwyczaje, przesqdy і zabobony Huculow (1877).

22 А. Vincenz, Stanislaw Vincenz w krrgu metropolity Andrzeja Szeptyckie go, [w:] Metropolita Andrzej Szeptycki. Studia і materiacy, red. А. Zi ba, Кrak6w 1994, s. 91-95.

Zycie religijne па Hucul_szczyznie

91

o dziecinstwie Piotra Sawickiego: ,,Matka nauczyla go obchodzic і doic krow і wszczepila wen niemaly zapas modlitw, koscielnych piesni і kol d. Ojciec [...] nauczyl go czytac na Biblii" (Z, 62).

Elementarne znaczenie ojcowskiego autorytetu podkresla r6wniez historia Sztefan ka Wasyluka-Ponepaliyka, ojca watazki Dmytra, kt6ry, jako czlowiek prawy і szlachetny, byl wzorem dla swego syna. Podobnie wielkim powazaniem cieszyl si Maksym, ojciec Foki - nie tylko w oczach syna, lecz r6wniez wsr6d mieszkanc6w polonin y23 • Oczywiscie, w vincen zowskim patriarchalnym modelu rodziny nie brakuje miejsca dla matki, kt6rej rola wydaje si sprowadzac przede wszystkim do wychowania, pierwszych nauk і opieki we wczesnym dziecinstwie - szczeg6lnie, gdy chodzi о syn6w. Potem zadanie wychowania przechodzi na ojca, kt6re go celem jest uksztaltowanie z chlopca m zczyzny - tak przebiegaj'tce dziecinstwo і mlodosc czytelnik poznaje na przykladach Foki, Piotra Sawickiego czy Dmytra Wasyluka.

Rodzinno-publiczny, а nade wszystko religijny charakter mialy chrzciny czy wesela. Autor opisuje dwie takie uroczystosci - chrzciny Hafijki і slub c6rki dziedzica. Obchody zawsze mialy pocz<ltek w swi<l tyni, а gosciom towarzyszyli ciesz'tcy si autorytetem duchowni, tak w cerkwi, jak і podczas swieckich obrz d6w. ,,Na swi ty Jurij о swicie ochrzczono w cerkwi jasienowskiej c6rk Fokow't -Hafijk . W cerkwi і obok cerkwi spotkali si goscie chrzcinowi, sproszeni z calego powiatu" (LzN, 13) - m6wi narrator о tym wydarzeniu. Uroczystosc miala tym bardziej podniosly wymiar, ze zorganizowana zostala w dzien swi tego Jerzego, pocz'ttek wiosny na poloninie - wraz z odradzaj'tc't si przyrod't c6rka Foki, w swietle religii, narodzila si do nowego, bozego zycia24 •

23 О autorytecie ojca przekonuje r6wnie:i:, choc nieco przewrotnie, Tanasij:

,,M6j ojciec pokojny twardo mnie uczyl [Pisma Swic,tego і wiary - przyp.

aut.], і nic, ja niedouczony, uparty" (LzN, 48).

24 Stanislaw Vincenz podkresla niejednokrotnie znaczenie dnia sw. Jerzego

w kulturze і wierzeniach Hucui6w. Sw. Jerzy - poslaniec Boga, posiada klucze do wiosny і przepc,dza zimc,. ,,Шmiechn:µ sic, Jurijko.

Kolc,dowal sobie і swiatu - Odn6w sic, swiecie, przyjmij swe dziecic,!

Nie masz :i:ywota, со Ьу sic, dzisiaj oparl nadziei, raduj sic,!" (LzN, 13).

Zgodnie ze zwyczajem,

92

Zycie religijne па Huculszczyznie

Szczeg6lny charakter mial r6wniez wyj:i:tkowy slub przyjazni Foki і Piotrusia, zlozony w cerkwi w obecnosci ksit;:dza Buraczynskiego przed butynem: ,,Ро spowiedzi slubowali sobie, ze wedlug starodaw nego obyczaju, w razie potrzeby bt;:d:i: sit;: dzielic tym, со maj:i:, ze nigdy jeden drugiego nie opusci, zwlaszcza w biedzie і w groznej chwili, ze

az

do dnia malzenstwa, nigdy zaden nie zboczy do dziewczyny ani do zadnej kobiety і ze zaden nie rozgada tego, со mu pobratym powierzyl"

(Z, 50). Swoim charakterem ceremonia nawi<!zuje do malzenstwa, ma za zadanie przypieczt;:towanie przyjazni, oraz wsp6lnej pracy, nadanie im swit;:tego charakteru, skoro czyniona jest przed Bogiem.

Bez W<!tpienia wiara w Boga, wraz ze zwi<!zanymi z ni:i:

obrzt;:dami, miala zasadnicze znaczenie w zyciu mieszkanc6w poloniny:

porчd kowala zycie Hucul6w і nadawala ksztalt ich swiatopogl:i:dowi.

Dzit;:ki niej byli w stanie wytlumaczyc przemijanie, а religijnosc byla naturalщ konsekwencj:i: ci:i:glego obcowania z przyrod<!, czy to podczas wypasu owiec, czy prac na butynie25 •

Zakorzenienie ludu poloniny w religii, przejawiaj<!ce sit;: w szacunku dla innych ludzi oraz zrozumieniu swiata na r6znych plaszczyznach, r6wniez tych negowanych przez Kosci6l, sprawialo, ze Huculi byli otwarci na konfesyjn:i: innosc spotykanych ludzi oraz potrafili prowa dzic z nimi dialog. Nigdy nie prowokowali konflikt6w na tle religij nym, przeciwnie, poprzez rozmowt;: starali sit;: dojsc do porozumienia, dostrzegaj<!c dobro і pit;:kno we wsp6lnych modlitwach oraz dysku sjach tak z przedstawicielami judaizmu, jak і katolicyzmu obrчdku zachodniego.

sw.

Jerzy otwiera niebo na wiosщ, а na poloninach przedstawiany jest jako pasterz z trembiщ. Wedlug tradycji w jego swic;to nastc;puje

uroczyste rozpoczc;cie wypasu owiec. Por. О. Воропай, ор. cit., s. 296-316.

25 А. Madyda, B6g - czlowiek - kosmos, ор. cit., s. 22.

Zycie religijne па HІJ_culszczyznie .

93 Charakterystyka duchowosci huculskiej

Duchowosc huculska nie sprowadzala si<; do akt6w religijnych wynika j<1cych tylko z greckokatolickich korzeni emosu, w jej obr<;bie napotkac mozna na cechy czy to chasydyzmu, religijnosci ludowej, czy wr<;cz wspomniane juz elementy poganskie. Jest опа jednoczesnie przepelnio na harmoni<1, wynikaj<1c<1 z pol<1czenia powyzszych nurt6w і szacunku do drugiego czlowieka oraz przyrody.

Dla unaocznienia tej syntezy warto na pocчtku przytoczyc slowa ksi<;dza Buraczynskiego: ,,Gdy blogoslawilem dzieci ро nabozenstwie, matki poubieraly wszystkim na szyje woreczki z kalin<l і czosnkiem, dobrze zam6wione czarodziejsko dla ochrony przed blogoslawienstwem, to jest na to, аЬу dzieci prosto z kaplicy nie polecialy do nieba" (LzN, 41О). Mozna wywnioskowac, ze Huculi, ksztaltuj<1c swoj<1 poboznosc, wzi<;li od innych to, со mogloby j<1wzbogacic. Sчd tolerancja і pragnienie dialogu z przedstawicielami innych wyznan, tak obecne w zyciu ludzi g6r. Nie mozna zatem poprze stac na upraszczaj<1cym stwierdzeniu, ze byli oni katolikami obrчdku greckiego, choc jest owa konstatacja istotnym sposobem na religijne przyporчdkowanie mieszkanc6w poloniny. Postawa huculskiej reli gijnosci jest bowiem znacznie bardziej zlozona.

Niezwykle istotnym celem bylo dla Hucul6w budowanie porozu mienia mi<;dzy sob<l na podlozu sakralnym. АЬу odnalezc je w ich zyciu, nalezy najpierw przedstawic huculskie widzenie swiata.

Wszystko: ludzie, mala ojczyzna і czas (szczeg6lnie przeszlosc), nabralo dla nich swi<;tego charakte ru26 • Віоr<1с to pod uwag<;, trzeba przyznac, ze lud Czarnohory traktowal z szacunkiem, wr<;cz milosci<1, caly

Wszystko: ludzie, mala ojczyzna і czas (szczeg6lnie przeszlosc), nabralo dla nich swi<;tego charakte ru26 • Віоr<1с to pod uwag<;, trzeba przyznac, ze lud Czarnohory traktowal z szacunkiem, wr<;cz milosci<1, caly

Powiązane dokumenty