• Nie Znaleziono Wyników

Wedlug Grzegorza Babinskiego socjologiczna analiza pogranicza zwraca uwag na szesc jego wymiar6w2 1 • Ich analiza jest istotnym dopelnieniem charakterystyki Huculszczyzny.

19 В. Sokolowska, ор. cit., s. 131.

20 lbidem, s. 138.

21 G. Babinski, ор. cit., s. 44.

18

Huculszczyzna jako pogranicze Pierwszy aspekt doryczy wymiaru geograficznego; polega na pr6bie okreslenia zasi gu terenu pogranicza і opisuje idenryfikacj z zamiesz kiwanym obszarem. Zazwyczaj pogranicze nie ma bowiem jasnych stabilnych granic, jest реwщ przestrzeni:i і otwarщ kategori:i.

Sщd kresy Rzeczypospolitej nazywano rubiei:i stepow:i і ziemi:i niczyj:i22 •

Najmocniej z krain:i poloniny utoisamiali si Huculi, widz:ic w niej nie tylko miejsce zamieszkania, lecz r6wniei ziemi , na kt6rej, wedlug legendy, mial pocz:itek ich lud. ,,Кiedys, moie wonczas, gdy wody jui wyplyщly z g6ry (z Pisanego Kamienia) dopiero zacz ly wyrastac, powstalo tu z w6d czy z lona ziemi, pokolenie olbrzym6w - bojowni k6w. Wielity, borcowie jasnowlosi, lud kr616w ziemi z pierwowieku"

(Ps, 145). Jednoczesnie na duchowej mapie przestrzeni wainych dla ludu g6rskiego znajduj:i si miasta і miejsca maj:ice wymiar sacrum і profanum. І tak miejscem swi rym, P pkiem, byla wspomniana jui Palenica, а na przyklad targi w Zabiem to przestrzen (oraz czas) nie rylko handlu і wymiany produkt6w, lecz takie zabawy і rozm6w. Mia stem о zasadniczym znaczeniu duchowym byla Кrzywor6wnia, w kt6rej znajdowala si waina dla Hucul6w cerkiew greckokatolicka -miejsce licznych pielgrzymek.

Szczeg6lnym miejscem, z kt6rym identyfikowalisi Ormianie, byly opisane jui Kuty- osrodek kultшowo-religijny.Jak wiadomo z historii, mogli praktykowac tu w swoim obrz:idku we wlasnym kosciele, а w j zyku obrz dowymgrabar,litшgicznym dialekcie ormianskiego, ukladali osobne piesni religijne, staraj:ic si przeniesc na teren Huculszczyzny przekazywan:i z pokolenia na pokolenie ormiansk:i tradycj 23 • Ich przy wi:izanie do ziemi bylo inne nii w przypadku Hucul6w, dla kt6rych cala polonina byla ziemi:i ojczysщ і kt6rzy czuli si tu gospodarzami. Ormianie natomiast, choc mieszkali tu і handlowali od wiek6w, iden tyfikowali si przede wszystkim z Kutami - ostoj:i wlasnych tradycji na gl6wnie rodzinnym poziomie.

22 S. Uliasz, Literatura Kres6w - kresy literatury, Rzesz6w 1994, s. 23.

23 Z. Kosci6w, ор. cit., s. 21-30.

u t1l_szczy1:na jako p_ogranicze ..

19

Z Huculszczyzn silnie zwi zani byli r6wniei Zydzi. То oni, jak wspomniano, nadali niepowtarzalnyklimat Kolomyi24 • R6wniei Otyni zamieszkiwala iydowska kolonia koncentruj ca si wok6l boinicy -punktu zydowskiej swi tosci. Do tego miejsca pragnie udac si pani Zuzanna, niejako do wspomnienia czas6w wlasnej mlodosci. І choc zdumienie і niezrozumienie budzi w niej fakt, іе "na miejsce starej drewnianej boinicy, takie przez przodk6w jej (р. Zuzanny) ufundo wanej, zbudowano now , murowan( (Bw), swiadczy on о aktywnosci і kultywowaniu tradycji przez otynskich Zyd6w.

Obok "miastowych" autor przedstawia tei ,,lesnych" Zyd6w, iy j ych podobnie jak Huculi, w g6rach w odosobnieniu (poswi cony im zostal rozdzial w Barwinkowym wianku), kt6rzy uciekli od "zmate rializowanej cywilizacji miejskiej': Ьу iyj c wsamotnosci і swobodzie, skupiac uwag na sprawach ducho wych25 • R6wniei oni zwiµani byli silnie z ziemi .

Naleiy zaznaczyc, іе na poloninie wyst powaly dwa rodzaje juda izmu - ortodoksyjny oraz chasydyzm srworzony przez Baal Szem Towa. Skierowany byl on pocщtkowo do niepismiennych Zyd6w, wyniszczo nych rzeziami Chmielnickiego, і glosil tez , іе Boga znajdowac moina we wszystkich przejawach іусіа - r6wniei, а raczej przede wszystkim, poprzez radosc26 • ОЬа rodzaje, choc wyrosle z tego samego korzenia, srworzyly dwa r6ine rodzaje kultury judaistycznej. Chasydzi z poloniny czerpali zatem zadowolenie z іусіа w odosobnieniu, uwaiali Huculsz czyzn za sw6j dom, wr cz migrowali tam, jak to uczynilJekely.

Z powyiszej analizy moina wywnioskowac, іе Zydzi byli bardzo zwiµani ze sw huculsk ojczyzn , ale nie tylko z konkretnymi mia stami, jak Otynia czy Kolomyja. Ogromщ wag przywiµywali do g6r, miejsc odludnych, gdzie prowadzili samomicze іусіе. Przykladem mog Ьус wspomniani lesni Zydzi lub historia Jekelego, mlodego chasyda,

24 S. Vincenz, Wspomnienie о Zydach kofomyjskich, ор. cit., s. 60-66.

25 Р. Nowaczynski, Mqdrosc Vincenza, Lublin 2003, s. 14.

26 А. Unterman, Encyklopedia tradycji і legend iydowskich, Warszawa 2000,

s. 31, 56.

20

Huculszczyzna jako po_gran_i_cze kt6ry wraz z rodziш1 wybral mieszkanie w g6rach. Narrator tak m6wi о pragnieniach mlodego cadyka: ,,Takiej ziemi szukal, jaka wytrysш;la z tchnienia Jedynego. А moie we snie mial widzenie zielonej Wierzcho winy, gdzie duch nieznaj<1cy granic ani miar, St<tPa і pl<1sa w gromach і wichurach. [...] А wszelkie іусіе, zwierzc;ta і ludzie przytulily sic; don jak niemowlc;ta" (Bw, 310). Szacunek о wrc;cz sakralnym wymiarze і milosc do natury zbliiaj<1 Zyd6w bardziej do Hucul6w nii do Or mian, dla kt6rych sakralne miejsca ograniczaly sic; przede wszystkim do budynk6w - kosciol6w.

W tym miejscu naleiy zauwaiyc, іе w geograficznym aspekci,e pogranicza huculskiego zasadnicz<1 rolc; odgrywa przestrzen swic;ta, prowadщca do identyfikacji etnosu z konkretщ religi<1 czy obrщdkiem. Wydaje sic; ona wainiejsza od takich rzeczy, jak budowanie toisamosci na przywi<lZaniu do przestrzeni profanum, tradycji miejsca, choc r6w niei aspekt przywi<lZania do wlasnego domu czy pracy jest wainy przy badaniu geograficznego przejawu kresowosci poloniny.

Drugi wymiar pogranicza, kt6ry wymienia Babinski, dotyczy histo rii, zar6wno "wielkiej" historii narodu і jego terytorium, jak і tej"malej dotycчcej samego pogranicza. Historia "wielka" nie musi odgrywac wainej roli w ksztaltowaniu swiadomosci ludzi terytorium kresowego, duio istotniejsza jest "mala': kt6ra konstruuje istotc;

pogranicza, moina wrc;cz powiedziec, іе wlasnie ona je tworzy.

Vincenz, umiejscawiaj<1c akcjc; swej ерореі w wielu planach cza sowych, odwoluje sic; zar6wno do tradycji і historii Rzeczypospolitej w przypadku opowiesci о Doboszu, jak і austro-wc;gierskiej na przy kladzie Dmytra Wasyluka. Jednoczesnie jednak nie wpl<1tuje los6w Hucul6w w dziejowe - historyczne wydarzenia polskie і austriackie, choc przedstawia ich jako ludzi swiadomych powi<1zan politycznych, uznaj<1cych cesarsk<1 wladzc;, wrc;cz prowadчcych z ni<1 dialog, со obrazuje wizyta Dmytra u cesarza. Aktywne zaangaiowanie w spory polityczne powodowane bylo jedynie pragnieniem swobody і realizacji wlasnego kodeksu etycznego. Autor przywoluje w tym celu fragment ,,huculskiej" historii, czyli opowiesci о Doboszu і Dmytrze Wasyluku,

Huculszczvz.na jako pogra11ii::z . .

21

w kt6rych wykorzystal podania ludowe і przedstawil ich jako wyide alizowane postaci27 • Niezwykle ciekawa jest scena rozmowy Dobosza z kr6lem і ksi<riniczk<!, kt6ra m6wi: ,,Da wam (kr61) nieustann<!

groib<r і nieustanne czuwanie. І dlatego da wam w posagu jak synowi:

kora bie, artylerie, pieni<!dze. Wszystko dla czuwania''; w zamian jednak wymaga: ,,nikt pr6cz kr6la і nas trojga nie smie wiedziec о waszych dotychczasowych zaj<rciach" (Ps, 246,249). Chociaz Dobosz obdarza wielkim szacunkiem kr6la, nazywaj<!c go "kr6lem - slonce", wewn<rtrzny system wartosci nie pozwala mu zaprzec si<r dobrej і zlej, wedlug niego, przeszlosci, kt6ra go uksztaltowala і zwi<!zala z Huculszczyzn<!, dlatego zdecydowal si<r na odriucenie propozycji wladcy. Opowiesc ta ma uczyc, miedzy innymi, dumy і szacunku do przeszlosci wlasnych ziem. Wladcy щ zatem autorytetami, jednak do pewnej granicy; niemoiliwe jest zaparcie si<r wlasnej historii - zr6dla dumy.

Polacy mieszkaj<!CY na Huculszczyznie odwolywali si<r z kolei do historii Rzeczypospolitej. Vincenz przedstawia tu, mi<rdzy innymi, losy dw6ch bohater6w iyj<!cych niejako "na uboczu" gl6wnych histo rycznych wydarzen, ale gotowych do walki о niepodleglosc ojczyzny.

Tak autor opisuje dzieje kowala Sawickiego: ,,Wtem ni sщd, ni zow<!d przyszla taka chwila - а bylo to zim<! w pocчtku 1863 roku, іе pan kowal znikl і kuznia zamilkla. [...] Ро jakich osmiu miesi<!cach przy koncu lata nOC<! wrocil kowal jakimis sciezkami і skrotami przez Bukowiec" (Z, 65). R6wnie tajemnicze byly dzieje pana Wladyslawa, polskiego powstanca, emigranta z Litwy, ,,dziwnego czlowieka"; tak pisze о nim autor w Epilogu: ,,stale podsycal marzenia о Polsce wiel kiej, duchowo przoduj<!cej. Rysowal boje, jakby z bajki і m<rczenstwa, jakby z iywot6w swi<rtych" (Bw, 511). Niewiele wiadomo о czynach powstanczych powyiszych bohater6w poza faktem ich niew<!tpliwe go і chlubnego istnienia; sam ich przebieg wydaje si<r malo istotny, Ьо niewpisuj<!CY si<r w huculsk<! rzeczywistosc, autor jednak stara si<r budowac na wspomnieniu о nich istotn<! polsk<! toisamosc narodow<!

27 К. Jakowska, Cykle podan о opryszkach w "Prawdzie starowieku", [w:]

Stanislaw Vincenz. HumanistaXX wieku, ор. cit., s. 171-184.

22 . Hucul_szczyz a jako pogranicze nast'rpnych pokolen, о czym wiadomo szczeg6lnie na przykladzie syna kowala, Piotra Sawickiego.

Trzeci wymiar pogranicza analizowany przez Grzegorza Babinskie go odwoluje si'r do aspektu politycznego; porusza kwestie styku granic, zadaje pytanie, od jak dawna pogranicze istnieje. Jak juz wspomniano, od pierwszego rozbioru Polski ziemie Huculszczyzny weszly w sklad Austrii28 , wi'rc to wlasnie ona miala zasadniczy wplyw polityczny і prawny na tereny poloniny. Mozna natomiast zastanawiac si'r nad stosunkiem analizowanych grup do panuj{cego systemu politycznego - w tym przypadku do monarchii austro-w'rgierskiej. Stosunek 6w moze miec trojaki charakter: grupy mog{ zamykac si'r na wladz'r, otwierac lub j{ kontestowa c29 • Wydaje si'r, ze zgromadzone na Huculszczyznie etnosy maj{ raczej oboj'rtny stosunek do monarchii; duzo wazniejsza jest dla nich sama ich mala ojczyzna і mozliwosc samodecydowania. Swiadczy о tym brak rozm6w na temat relacji z cesarstwem podczas takich wydarzen jak chrzciny naJasienowie czywesele c6rki dziedzica. Bohaterowie natomiast zywo dyskutuj{ na takie tematy jak szkolnictwo, jednak odnosч problem do sytuacji na samej Huculszczyznie, а nie do cesarstwa. Potrafi<l za to, przede wszystkim Huculi, zjednoczyc si'r, kiedy zagrozona zostaje ich swoboda, czego przykladem jest opowiesc о Dmytrze Wasyluku. Swiadomosc politycznej przynaleznosci bezbl'rd nie kieruje kroki bohater6w do Wiednia.

Huculszczyznie kreowanej przez Vincenza оЬсе byly konflikty polsko-ukrainskie w Galicji za czas6w Austro-W'rgier, а si'rgaj{ce korzeniami czas6w przedrozbiorowych. Wspomina о tym Marek Wal denberg, ріsчс о niezgodzie w stosunkach mi'rdzy oboma narodami. Ukraincy zarzucali Polakom, zgodnie zreszt{ z prawd{, ze zajmowali dost'rP do stanowisk шz'rdowych w Galicji oraz d{zyli do polonizacji tzw. lacinnik6w. Polacy uwazali, ze istnienie narodu і j'rzyka

ukrain-28 W.A. Serczyk, ор. cit., s. 116.

29 L. R6g, Mniejszofci narodowe wobec systemdw politycznych, [w:]

Mirdzy Polskq а Ukrainq, ор. cit., s. 22.

Huculszczyzna jako pogranicze 23 skiego to wymysl urz<;duj<J:cego we Lwowie podczas Wiosny Lud6w Franza Stadiona, і sprzeciwiali si<; utworzeniu dla Ukrainc6w osobnego uniwersytetu we Lwowie. Odizolowany kraj huculski iyl raczej swoimi problemami, а nie galicyjskimi antagonizmamiз 0 •

Na uwagc; zasluguje stosunek do systemu S<J:downiczego, о kt6rym dziedzic mial nastc;puj<J:ce zdanie: ,,Wiedzial b<J:dz со b<J:dz, іе kaida skarga і doniesienie, chocby zjawienie si<; iandarm6w w kt6rejs chacie, zamiast gasic zalµki zwady, dolewa oliwy do ognia і j<J:trzy" (Z, 432).

Zgodnie z mysl<J: pana Stanislawa, duio lepiej wszelkie konflikty g6rskie oddawac pod os<J:d huculskich S<J:d6w starowiecznych.Тут samym pre zentowal ogromne zaufanie do m<J:drosci Hucul6w, kt6rzy lepiej mogli sobie poradzic z czyhaj<J:cym і znanym zlem nii austriacka iandarmeria, nieznaj<J:ca і nierespektuj<J:ca kulturowej odmiennosci ludu g6rskiego. Przykladem starowiecznego procesu S<J:dowego jest rozprawa nad mordercami rodziny Jekelego. Dopiero 6w S<J:d zdecydowal о wydaniu herszta przestc;pc6w iandarmerii. Pozostalych, zgodnie z wyrokiem

чdu, czekala smierc, ale dzic;ki Jekelemu zostali ulaskawieni, niejako ,,skazani" na іусіе ze swiadomosci<J: zabicia niewinnych ludzi31•

Sami Huculi mieli negatywny stosunek do panstwowego 5<1:dow nictwa, kt6re kojarzylo im sic; z odwetem. Wedlug nich kara powinna zmienic czlowieka tak, іе nie popelni kolejnego przestc;pstwa, а nie

Ьус zemst<J:. Dlatego S<J:dy starowieczne odwolywaly sic; raczej do

зо· W rych dzialaniach ju± na pocчrku ХХ wieku celowala endecja, pragn ca urrzyrnac panowanie nad Ukraincarni і sprzeciwiaj ca si<; niernal wszelkirn posrulatorn uk.rainskirn. Por. М. Waldenberg,Narody zaleine і mniejszofci narodowe w Еиrоріе Srodkowo-Wschodniej, Warszawa 2000, s. 74.

з Wydanie rnordercy Kwiatkowskiego ±andarrnerii rnoglo oznaczac jego uniewinnienie, poniewa± ,,od razu wiedziano, jakie z tego rnog Ьус srraszne klopoty. Przy zupelnej obcosci panskich s d6w і nieznajornosci g6r mogli nie rylko zwac na swiadk6w, grozic, indagowac, lecz rnogli r6wnie± uwierzyc pr<;dzej Kwiatkowskiernu ni± Filkowi" (Bw, 352).

Jed nak ohyda popelnionej zbrodni czyni Kwiatkowskiego niegodnym s du starowiecznego.

24 _ u_culszczyznajc1ko_pogra icze wsp6kzucia, milosierdzia, wybaczenia, mialy w efekcie doprowadzic do pojednania ofiary ze sprawc 32 , о czym jeszcze bc;dzie mowa.

Czwarty wymiar pogranicza odwoluje sic; do poziomu etnicznego:

analizuje, w jaki spos6b byla zorganizowana grupa і jaki miala charakter; innymi slowy, czy moina nazwac j narodem. Jak jui wspomniano, hu culskie ziemie zamieszkiwaly przede wszystkim cztery etnosy: rdzenni Huculi, Polacy, Ormianie і Zydzi. Moina odwolac sic; w tym miejscu do definicji narodu Маха Webera, wedlug kt6rej wic;z narodowa ma charakter naturalny, а spolecznosci kieruje przekonanie о wsp6lnym przodku oraz dµenie do stworzenia panstwa33 • Zgodnie z powyisz definicj , narodem nie s Huculi (nie pragn stworzenia niepodle glego panstwa), s za to wsp6lnoч kulturow . Trudno ich r6wniei nazwac gruN regionaln , jesli przyj c, іі ta chce albo autonomii, albo czc;sciowej niepodleglosci (jak Flamando wie)34 • Istotn Istotne jest, іе ich d ieniem byla swoboda, ale nie wladza czy polityka, jakie wiµ sic; z posiadaniem nawet niewielkiej politycznej odrc;bnosci. Natomiast, zgodnie z definicj , nar6d stanowi Polacy, Ormianie і Zydzi.

Pi tywymiar pogranicza - spoleczny- analizuje spoleczne r6inice, stratyfikacjc; klasowo-warstwow . R6inice tego typu mic;dzy grupami etnicznymi na Huculszczyznie sprowadzaly sic; przede wszystkim do odrc;bnych funkcji, wykonywanych we wsp6lnocie poloniny. Polacy zatem byli czc;sto wlascicielami ziemskimi, jak pan Stanislaw і jego iona, choc nie tylko; wspomniano wczesniej о panu Wladyslawie, powstancu ze Zmudzi, oraz о kowalu Sawickim. Obraz Polak6w - posiadaczy maj tk6w, w tetralogii odwoluje sic; czc;sto do idei wie lonarodowej Polski jagiellonskiej, z wielosci wyznan і kultur, Polski tolerancyjnej3 5. R6wnie tolerancyjni, prezentuj cy prawdziw m drosc

32 Р. Nowaczynsk.i, Mqdro.fc Vincenza, ор. cit., s. 11.

33 D. Praszalowicz, Narod і nacjonalizm w mysli Маха Webera, "Przegl-!d Polonijny" 1995, r. 1.

34 G. Babinski, ор. cit., s. 23.

35 S. Uliasz, ор. cit., s. 161.

Hufulszczyщajakq pogr nic_ze

25

S<! Polacy ubodzy - kowal Sawicki і jego syn Piotr, duchowy brat Foki Szurnejowego.

Spoleczna funkcja Ormian zakladala przede wszystk.im handel by dlem, а со za tym idzie, podr6zowanie w celach handlowych36І choc targami zajmowali si<; r6wniez Zydzi, оЬа narody nie wchodzily sobie w drog<;.

Zydzi zostali r6wniez przedstawieni jako grupa zajmuj<1ca si<;

transportem - przewozili podr6znych z Kolomyi do Kut. О ich srod kach komunikacji autor pisze nast<;puj<1co: ,,Balagula to znaczy nieco uroczyscie: mistrz konia, bardziej nowoczesnie: furman od szkapy. Dla oderwanych od regionu balagula oznacza niestety powolnego niedol<;g<;, а «balagulic» - zwlekac bez konca. [...] W naszym kraju wlascicielami а jednoczesnie woznicami S<! Zydkowie kuccy, kosowscy, telatynscy, а nawet kolomyjscy, przez cale zycie, Ьа, przez kilka pokolen poswi<;caj<1cysi<; zadaniom komunikacyjnym" (Bw, 91). Zaj<;cie Zyd6w nie bylo tylko prac<1, lecz takze sposobem na zycie і wypelnieniem pewnej niszy spolecznej -zapotrzebowania na przew6z podr6znych. То wr<;cz powolanie, przechodчce z ojca na syna, pozwalaj<1ce na znalezienie w zyciu sensu. Innym zydowskim zawodem, podobnie jak w przypadku Ormian, byl handel.

Zaj<;ciem Hucul6w przekazywanym z pokolenia na pokolenie - z pierwowieku, byl wypas owiec і bydla na poloninach. Wok6l ka lendarza prac na hali koncentrowalo si<; ich zycie. Pocчwszy od dnia swi<;tego Aleksego, przez symboliczny uroczysty wymarsz na poloniny

W dzien swi<;tego]erzego, аі ро pierwsze sniegi trwal huculski redyk37 Sam Vincenz pisal poza tetralogi<1, іе kultura huculska ma charakter pasterski. Wedlug niego Huculi uwaiali, ze nie mozna wyzysk.iwac ziemi przez jej oranie, poniewaz to zaburza panuj<1c<1 h armoni <;3 8, nic

36 Por. Z. Kosciow, ор. cit.

37 М. Z bek, Doroczne zwyczaje pasterskie па Huculszczyinie. WsprJfczesnosc па tle tradycji, [w:] Pasterstwo па Huculszczyinie. Gospodarka, kultura, obyczaj, red.J. Gudowski, Warszawa 2001, s. 136-147.

38 S. Vincenz, Uwagi о kulturze ludowej, [w:] idem, Ро stronie dialogu, t. І,

Warszawa 1983.

26

Huculsz,czyzna.jako_p.ogranipze dziwnego zatem, ze zajmowali si wypasem, kt6ry ma biblijne korzenie. Przeciez sam Abel, syn Adama і Ewy, byl pierwszym pasterzem, wi c Huculi wydaji si Ьус spadkobiercami jego tradycji.

Wypas zarezerwowany byl dla Hucul6w, w przeciwienstwie np. do butynu - wycinki las6w, w kt6rej brali udzial przedstawiciele r6znych narod6w. Кіеdу Foka wybieral si obejrzec prac r baczy, ,,ciekaw byl tej roboty Italian6w, Gran6w і naszych butynar6w" (Z, 16). Praca pasterska na poloninie ma wymiar sakralny, а sfera sacrum zwiizana jest z tabu. Nic dziwnego, ze przekazywanie wiedzy dotycчcej tajem nicy nie wykraczalo poza obr b potomk6w plci m skiej, tym bardziej zabroniona byla dla przedstawicieli innych narod6w. W butynie natomiast, z powodu jego przynaleznosci do strefy profanum, m6gl wziic udzial kazdy.

Podsumowujic, w kulturowej mozaice lud6w Huculszczyzny przy naleznosc do grupy etnicznej implikowala zaw6d- zaj cie wykonywane przez jednostk . Tetralogia nie odnotowuje jednak przypadku, w kt6- rym 6w podzial bylby zarzewiem buntu.

Przeciwnie, czytelnik odnosi wrazenie, ze pokoleniowe dziedzictwo przynosi bohaterom spelnienie, а podporчdkowujicy si ти wykonuji wol Boga, со wprowadza w ich zycie harmoni .

Ostatni wymiar pogranicza - kulturowy-wydajesi miec centralne znaczenie w charakterystyce miejsca. Przedstawia kontakty mi dzy gru pami etnicznymi, dyfuzje narodowe, stara si okreslic, kt6re elementy kulturowe ulegaji najszybszym przemianom. Wreszcie stawia pytanie, czy na pograniczu powstaje wsp6lna kultura.

Mieszkancy huculskiego swiata kreowanego przez Vincenza staraji si dbac о wlasne dziedzictwo kulturowe, piel gnowac je w mysl sl6w wypowiedzianych przez Dmytra: ,,А ту, czy zmuszamy kogo do na szego zwyczaju? Czy nakazujemy panom albo urz dom nosic dlugie k dziory? Albo czy silujemy zydowski wiar chodzic ро chramach albo na poloninach kl kac, do sloneczka si modlic? Nie! Nasza mysl jest taka: oni maji swoje prawo, dobre dla nich, а my swoje, dla nas najlepsze" (Ps, 375). Uderza w tych slowach pragnienie niezaleznosci,

uc lszc№najako p()g anicze 27

wr cz izolacji, jednak jest ona pozorna - przeciez wielkie uroczystosci rodzinne, tak huculskie, jak і polskie, gromadzily rzesze r6znych wy znan і przynaleznosci etnicznej. Kontakty te odbywaly si na zasadzie s<15iedzkiego dialogu, nie na poziomie niesprawiedliwych stosunk6w pan - chlop, lepszy - gorszy.

W rzeczywistosci poloniny kazdy czlowiek przyporz<!dkowany jest okreslonej grupie etnicznej, kt6r<! warunkuje pochodzenie, historia, zwyczaje, ale r6wniez gospodarka. Kazda natomiast grupa zajmuje ustalone miejsce w kulturowo-gospodarczej spolecznosci.

Jednocze snie, z powodu opisanych zaleznosci, nie mozna powiedziec, ze autor w swiecie powiesci doprowadzil do zamkni cia lud6w w jednorodnych enklawach - mozna nazwac bardzo wiele miejsc і czasoprzestrzeni, w kt6rych dochodzilo do spotkan. Opr6cz wsp6lnego swi towania same kontakty handlowe wytwarzaj<! siec zaleznosci і wymagaj<! wsp6l pracy. Dobrym tego przykladem byl opisany w Zwadzie butyn Foki

- w tym przypadku przede wszystkim Huculi zajmowali si wyr bem і obr6bk<! drewna, jednak to Zydzi kontaktowali si z odbiorc<!.

Jednocч r6wniez problemy - gl6d czy brak wolnosci.

Warto dodac, ze konflikty mi dzy mieszkancami nie wyst powaly na tle religijnym. Kazda grupa etniczna mogla bez obaw wyznawac swoj<! wiar lubpraktykowac we wlasnym obrz<!dku. Porozumienie wydaje si naturalne, bior<!c pod uwag , ze tolerancja religijna jest wyzsza tam, gdzie religia uwazana jest za dµenie do szukania prawdy, а nizsza - gdy dogmaty S<! traktowane jako absolutn e3 9• Tymczasem, jak pisze Anna Sobolewska: ,,Religijnosc Vincenza jest archetypiczna, gl binowa, zabarwiona bezposrednim doswiadczeniem swi tosci і od czuciem organicznej jednosci z kosmosem"40•

Swiadomosc przynaleznosci narodowej, wsp6ltworzenie wlasnej kultury і szacunek dla niej sprawiaj<!, ze czytelnik ani przez moment

39

J.

Nikitorowicz, ор. cit., s. 19.

40 А. Sobolewska, Kabalista z Czarnohory. Тетаtу iydowskie w twdrczofci Stanislawa Vincenza, [w:] idem, Mistyka dnia powszedniego, Warszawa 1992, s. 157.

28 .. _H.uculszczyzna jako_pogr nicze

nie jest swiadkiem zanegowania wlasnej tozsamosci przez bohater6w.

Zaden Polak nie twierdzi, ze jest HucuJ:em, podobnie jak zaden Zyd czy Ormianin nie wyrzeka si<; przynaleznosci do swojego narodu, wszyscy wydaj<! si<;

Ьус

dumni z wlasnych korzeni. Dowodzi to jednak poszanowania tradycji, nie megalomanii - w tym bowiem przypadku nie istniaJ:aby tolerancja і szeroki dialog.

,,Obcosc" і "swojskosc"

Powiązane dokumenty