• Nie Znaleziono Wyników

W Vincenzowskiej mozaice religijnej wazne miejsce, obok grecko karolickich Hucul6w, zajmuj wielokrotnie wspominani Zydzi.

Zy-55 Adhortacja apostolska раріеіа Pawla VI do biskuprJw, kaplanrJw і wiernych calego katolickiego fwiata: о radofci chrzefcijanskiej, Krak6w-Warszawa 1975.

56 S. Marie-Laetitia, Tajemnica radofci, Кrak6w 1993, s. 47.

57 Oldakowska-Kuflowa r6wnie:i znajduje analogi wogromnej roli chasydz kiej і chrzescijanskiej radosci. Chasydyzm, wedlug autorki, kladzie nacisk na radosny stosunek do Srw6rcy і stworzenia, podobnie chrzescЧanin - nie moze Ьус smutny. Por. М. Oldakowska-Kuflowa, Stanislaw Vincenz wobec

dziedzictwa, ор. cit., s. 152, 187.

Zy.cie religijne па Huculszczyznie 113

dowskosc, mimo religijnej odmiennosci, jest na poloninie symbolem poboinosci і najscislejszego zwi zku z Bogiem. Owa "innosc" ma bez w tpienia u Vincenza znak dodatni58 •

Szczeg6lny akcent poloiony zostal przez autora na judaistyczny ruch religijny chasyd6w. Chasydyzm, jak wiadomo, zwracal szczeg61- n uwag<; na odrodzenie mistyki iydowskiej, а jego zaloiyciel, Baal Szem Tow, wlasnie na Pokuciu dal pocz tek grupie59 • Vincenz tak pisze о spotkaniu mistycznego przyw6dcy z Doboszem: ,,Zanim dal sii; poznac, 6w niezgrabny prostak w pl6ciennym ubraniu zwal sii; ро prostu Srul. Кіеdу go poznano, otrzymal imii; Baal Szem Tow, czlo wiek imienia dobrego, to znaczy imienia Bozego, Ьо tylko B6g jest dobry" (Ps, 238). R6wniei na przykladzie Baal Szem Towa moina przesledzic pokojowe stosunki panuj ce na poloninie, skoro chasydzki prorok szybko stal sii; czi;sci spolecznosci huculskiej і zawarl przyjazn z samym wojowniczym Doboszem. Jego nauka wywarla niew tpliwy wplyw na mieszkanc6w poloniny. Nie jest on r6wniei utoisamiony z negatywnym stereotypem Zyda, zwi zanym z postrzeganiem go jak chciwego"

obcego"60 • Z powiesci moina r6wniei wywnioskowac, іе chasydzi zawsze spotykali sii; z pozytywn ocen і uznawani byli za ludzi niezwykle bogobojnych і szlachetnych; pelnili funkcji; mi;dr c6w na poloninie. Obok Baal Szem Towa wymienic moina r6wniei wspomnianego wczesniej Jekelego, kt6ry przyjaznil sii; z Dmytrem Wasylukiem. Drogi chasydzkich autorytet6w kгzyiowaly sii; zatem z drogami przyw6dc6w huculskich, chasydzi zawierali z opryszkami szczeg6lny rodzaj braterstwa і uczyli sii; od siebie6 1 •

58 А. Sobolewska, ор. cit., s. 149.

59 М. Buber, ор. cit., s. І.

60 Е. Prokop-Janiec, ор. cit., s. 263-276.

61 Eugenia Prokop-Janiec rak pisze: ,,Pobrarymsrwo mic,dzy opryszkami

і chasydami ro w rek, kr6ry znajduje rozwini cie w planie religijnym.

Chasydyzm okazuje si bliski prawdzie srarowieku, pierwornej religii Hucul6w - w pochwale Srw6rcy poprzez pochwal srworzenia, w

. .. . . -- . ··- - .

docie kaniu obecnosci Boga w Pismie Swi rym, w religijnej l cznosci z naruч"; ibidem, s. 263-276.

114 _Zycie_celigijne na _Huculszczyzni

Takie cechy chasyd6w, jak poboznosc, radosc zycia, milosierdzie, zblizaj ich do podobnie mysl cych Hucul6w. Вус moze sчd bierze si ogrornny szacunek Dobosza dla grupy religijnej і jej zalozyciela. О owej niezwyklej zazylosci tak m6wi tetralogia: ,,Od pocz tku ufali chasydzi Doboszowi, Ьо ро pierwszym spotkaniu z ich mistrzem Dobosz, kt6ry zamachn si nan toporem, upokorzyl si , porazony promieniami oczu mistrza, tak ze mu r k odj lo. То dow6d, ze byl dla nich dost pny, pr6ba zlota. І od tego czasu zaprzyjaznili si{ (Ps, 238).

Huculi czuli r6wniez respekt dla wspomnianego Jekelego -mlodego chlopca, kt6ry w poszukiwaniu harmonii w swiecie wybral wraz z zon zycie na poloninie і zblizyl si do ludnosci autochtonicznej. Znaj c spos6b zycia watazki - Dmytra, swojego przyjaciela, Jekely m6gl go zganic: ,,Miesza brudne r ce do spraw Boga, kto zabija. [...] Nikogo, kto chce zabijac, nie powstrzymuj.

Kto ma oczy do sloneczka zwr6cone, nie zabija. Kto z naszego bractwa, od razu mu swieci ta radosna wiesc z oczu. Radosci leczyc nam swiat caly і przyjazni;{ (Bw, 331).Jednak slowa m drca chasydzkiego to nie tylko nagana, ale r6wniez dobra rada na przyszlosc. Со ciekawe, B6g nazywany byl Sloneczkiem r6wniez przez chasyda, nie tylko przez Hucul6w, jak wspornniano.

Wczesniej powiedziano juz wiele na temat pojmowania radosci cha sydzkiej w kontekscie duchowosci huculskiej, obok tego warto dodac, ze оЬіе grupy l czyl podobny, niski status materialny62 і analogiczny tryb zycia. Mieszkaj cy wysoko w g6rach biednie odziani chasydzi potrafili radowac si z tego, со posiadaj . Vincenz pisze: ,,Cale ich skromnie zycie staje si<; w pewien spos6b nieustannym wolaniem do Boga - jest to swiat niemal niedost pny umyslowi wyksztalconemu na ksi zkach"63 • Takie ubogie wlasnie jest zycie rodziny Jekelego lub Funta, :Zyda mieszkaj cego pod Czarnohoч, kt6ry zyj c sam w g6- rach, rozmyslal z radosci о r6znych rzeczach, niezrozumialych dla

62 S. Vincenz, Тетаtу iydowskie, ор. cit., s. 28.

63 lbidem, s. 17.

Zycie геПgіjпе па Huculszczyz11ie 115 odwiedzaj'!:cych go Polak6w64 • Przy okazji Funta autor wprowadzil wspomniane wczesniej okreslenie chasyd6w - lesny Zyd, а wi<cc zyj'!:cy z dala od ludzi, szukaj'!:cy prawdy о Bogu w przyrodzie.

Chasydyzm oparty zostal na ludowej m'!:drosci і prostocie, а uczo nego judaistycznego talmudyst<c zast<1:Pil oswiecony prorok- cadyk6 5•

Zgodnie z Ч zasad'!: iaden z przedstawionych przez Vincenza chasyd6w nie byl czlowiekiem wyksztalconym, wszyscy czerpali raczej ze swojej wlasnej m'!:drosci, swi<ctych ksi'!:g - wyniku harmonii z Bogiem, ale r6wniei z przyrod'!:. Dowodem na to jest szczeg6lnie legenda Baal Szem Towa czy historia іусіа Jekelego.

Paralele z kultuч huculsk'!: polegaly r6wniei na szacunku do ota czaj'!:cej przyrody jako rzeczywistosci zawieraj'!:cej sakralny pierwia stek. Zycie na poloninie bez w'!:tpienia wymagalo poznania g6rskiego srodowiska і nauczenia si<c egzystowania w symbiozie z nim.

Sztuk<c t<c opanowali mieszkaj'!:cy na poloninie od wiek6w Huculi, ale w owym zwiµku iyli tei chasydzi, dowodчcy, іе w przyrodzie moina znaleic Boga: ,,Jesli melodia przypomina mi moj'!: matk<c, to і melodia g6r, spiew wody, uprzytomni mi slowa Beszta. Otworzy wszystkie wrota duszy" (Bw, 322) - m6wilJekely, gdy pragщl zасчс w g6rach nowe іусіе.

Harmonia z otaczaj'!:c'!: przyrod'!:, о czym powiedziano, zbliiala chasyd6w do filozofii franciszkanskiej - wszechogarniaj'!:cej milosci do swiata і wszelkiego stworzenia jako dziela boiego. Przejawiala si<c, mi<cdzy innymi, w chasydzkim szacunku dla zwierч t66 • Nic dziwnego, іе kon Jekelego nazywal si<c Braciszek, а narrator, opisuj'!:c w<cdr6wki

64 Funt opowiada historii; о chasydzie, kt6ry medytowaJ:, mysl<!c о tym, Ьу wszystkie g6ry byfy jedщ g6[<!, wszystkie lasy byfy jednym drzewem, wszy scy ludzie - jednym czlowiekiem і аЬу jedn<! wielk<!

siekieч sci<!c wielkie drzewo tak, Ьу wpadlo do jednej wielkiej rzeki.

,,Widzicie, panicze, ja nie jestem taki wielki chusyd. Jesieni<! ro jeszcze jako tako, ale zim<! to со ja mam robic? То ja cafy czas dumam о rym plusku"; Bw, 190.

65 Mo:ina odnalezc реwщ analogii; mii;dzy cadykiem а guru - mistrzem duchowym w hinduizmie. Por. М. Eliade, Historia wierzen і idei religi,jnych,

t. ІІІ, Warszawa 1995, s. 119.

66 S. Vincenz, Tematy iydowskie, ор. cit., s. 27.

116 Zyc. ie-r·e·l.ig.ijne па. Hu..cu.lsz.czyz.n.i.e

mlodego chasyda, nadaje zwierzc;ciu ludzkie cechy. Zwi:p;ek mic;dzy czlowiekiem і zwierzc;ciem opieral sic; na wzajemnym zaufaniu і zrozu mieniu, czego dowodzi opis podr6zy w g6ry: ,,Braciszek, uspokojony, ci<1:gn<1:l powoli w6zeczek, а Rachela і Jekely gorliwie і radosnie po magali mu" (Bw, 323). Podobne porozumienie mozna zaobserwowac na przykladzie ojca Dmytra - Hucula і jego zwierчt: ,,Sztefanko nie karmil bydla ani nie poil. Rozmawial z krowami. Sposr6d kotlowiska chudoby siwe oczy Sztefanka swiecily z daleka" (Bw, 328). Skoro posta wc; franciszkansk<1: charakteryzuje zycie w ub6stwie, pokorze, bliskosci z natur<1: oraz wyplywaj<1:ca z takiej postawy glc;boka radosc, to postawa owa charakteryzuje biednych, ale szczc;sliwych chasyd6w, а jednoczesnie Hucul6w, со prowadzi do porozumienia nie tylko mic;dzy nimi, lecz r6wniez z caJ:ym swiatem.

Nie tylko podobny status materialny, ale tez analogiczny stosunek do zywych stworzen sprawiaj<1:, ze mozna m6wic о wsp6lnocie swiato pogl<1:dowej Hucul6w і chasyd 6w67• Dzic;ki wzajemnemu zrozumieniu, szeroko pojc;tej wsp6lnocie religijnej і milosci blizniego, а takze radosci nie dochodzilo do konflikt6w mic;dzy nimi.

Niezwykle istotne znaczenie w budowaniu tozsamosci mialy chasydzkie opowiesci о zyciu cadyk6w, kt6re reaktualizowaJ:y czas mityczny і uobecniaJ:y nadprzyrodzone і mityczne postaci. Takich opowiesci tetralogia zawiera kilka, zawsze - со wazne - gromadzily wielu sluchaczy, а ich recytacja nabierala rytualnego charakteru 68 •

Tetralogia prezentuje opowiesci о swic;tych ludziach, mic;dzy innymi opowiesc о rarytasie, о Zydowskim Kamieniu, dotycчc<1: Jekelego і jego rodziny, czy о Samaelu w Niebie. Czesc legend odnosi sic; do samego Baal Szem Towa. Narrator niezwykle barwnie opisuje tw6rcc;

chasydyzmu: ,,Szukal wic;c ziemi nie tknic;tej rc;k<1: ludzk<!, krainy nie

67 Warto raz jeszcze przyroczyc slowa Miroslawy Oldakowskiej-Kuflowej:

,,Jego podstawow3t zasad3t (systemu naturalistycznego) jest og6Ina solidar nosc wszystkiego, со istnieje - ludzi, zwierчt, przedmior6w, nawet byt6w abstrakcyjnych jak na przykJ:ad pewne odcinki czasu".

68 М. Eliade, Sacrum, mit, historia, ор. cit., s. 120.

tvcie_religijne 11а Hu ulszczyznie 117

udeptanej stopami czlowieka, las6w nie ruszanych toporem, l* nie koszonych. Takiej ziemi szukal, jaka wytrysш,la z tchnieniaJedynego" (Bw, 31О). Samotnosc і nieskazitelnosc wierchowinskiej przyrody staly sic; dla niego zr6dlem oswiecenia.

lnne legendy m6wi't о Baal Szem Towie wc;druj'tcym mitycznymi podziemnymi korytarzami do Safes oraz о studiowaniu tajernniczych ksi'tg w pieczarze6 9•

Opowiesc о Zydowskim Kamieniu przedstawia ksztaltowanie sic;

m'tdrosci Jekelego. Akcja osadzona jest w g6rach, w miejscach niedo stc;pnych, gdzie wsr6d przyrody, oddaj'tc sic; najprostszym zajc;ciom і modlitwie, mlody cadyk szukal obecnosci Boga і slad6w mistrza Baal Szem Towa. Motywy poszukiwania harmonii czlowieka ze swiatem s't zreszч podobne w przypadku obu bohater6w -chasydzkich mistrz6w. Finalem opowiesci і pr6b't milosci blizniego, przed kt6r't stan<tlJekely, bylo zamordowanie jego rodziny. Okrutnie doswiadczony, potrafil jed nak wybaczyc zab6jcom, kt6rzy dzic;ki jego slowu nie zostali zgladzeni przez s'td starowieczny. Narrator tak opisuje p6zniejsч cich't smierc Jekelego: ,,Popatrzyl raz jeszcze na starenkiego Braciszka. Pioruny bily w las. Glazy wysoko nad Waratynem mruczaly cos cicho, jakby niechc;tnie - і wtedy stoczyl sic; glaz przeznaczony і zakryl ich obu" (Bw, 354). Oczekiwana smierc Jekelego czyni j't podobn't do smierci starotestamentalnych Abrahama czy Mojzesza, kt6rzy odeszli dopiero wtedy, gdy zakonczyla sic; ich misja na ziemi. R6wniez odejscie Jekelego nast;ipilo, kiedy przebaczyl zab6jcom rodziny: jego zadanie -nauczanie oraz swiadectwo zycia, zostalo zakonczone.

Kolejna legenda, opowiesc о rarytasie, choc relacjonowana przez chasyd6w, jest starsza niz sam chasydyzm. R6wniez z niej wylania sic; obraz szlachetnosci і pokojowego stosunku do swiata, jaki reprezen towali Zydzi. Jej bohaterem byl skrornny krawiec zydowski, Pinkas. Jedynym jego marzeniem bylo proste, ale szczc;sliwe zycie і praca, і choc proponowano ти zaszczyty і bogactwo, wolal mieszkac w Ostrej ze swoj<t rodzin<t. Opowiesc sic;ga sredniowiecznej

Hiszpanii, czas6w przesladowan Zyd6w, gdzie kr61 tak m6wil do swojego kuzyna, kt6ry,

69 S. Vincenz, Tematy iydowskie, ор. cit., s. 23.

118 Zycie re!igijne na_ uc_uiszc_zvz Le na jego prosb , przyjechal z Pinkasem: ,,Wiadomo сі chyba, іе Zydzi S<} najwi kszymi wrogami chrzescijan. А wiara swi ta nakazuje nam kochac nieprzyjacioly nasze. Lecz sk<1d ich wzi<}c ?" (Bw, 207).

Uczucie nienawisci jest zupelnie niezrozumiale dla Pinkasa, kt6ry cieszy si , іе moie pom6c Hiszpanom na drodze do zbawienia. Historia krawca znalazla si w centrum zainteresowania g6rskich Zyd6w z tego powodu, іе jej bohaterem byl prosty czlowiek ciesz<}cy si swym iyciem, о swia topogl<}dzie zbliionym do chasyd6w. Opowiesc owa kolejny raz rysuje zwi<1zek mi dzy Zydami і chrzescijanami - jedni S<} potrzebni drugim do zbawienia, ale nie rylko ze wzgl du na milosc nieprzyjaci6l, r6ine wiary uсч r6wniei іусіа w tolerancji і szacunku dla innych.

Tolerancji nie brakowalo na Huculszczyznie, natomiast, jak glosi historia, byl z ni<} problem na Zachodzie Europy.

Przytoczono tu zaledwie trzy opowiesci iydowskie sposr6d znacznie wi kszego zbioru prezentowanego przez Vincenza. Ale nawet na ich podstawie moina wysnuc wniosek, іе ich iydowscy bohaterowie byli ludzmi skromnymi, kochaj<}cymi іусіе, kreuj<}cymi model chasyda idealnego. Przy tym nawet najbardziej niewiarygodne historie uwaiane byly za prawdziwe. Tak о opowiesciach chasydzkich w rozmowie z au torem, opisuj<}cym SW<} w dr6wk z Czarnohory, m6wil Funt: ,,Zadne legendy, m6j paniczu, iadne bajki. То Huculi maj<} legendy, my nie mamy legendy, to wszystko prawda!" (Bw, 191)

Autor wskazuje wiele przyklad6w dowodчcych budowania dobro s<15iedzkich stosunk6w z Zydami, jak chocby, wynikaj<}cy z szacunku dla innej kultury, osobny dla nich pawilon do zabawy w czasie wesela w Кrzywor6wni о formach drewnianej boinicy, czy stoj<}ce niedaleko siebie swi<}tynie r6inych wyznan w huculskich miasteczkach. Tak wlasnie Vincenz wspomina Otyni z kosciolem rzymskokatolickim і synagog<}. Podobnie opisywana jest Kolomyja -jako miejsce wsp6l egzyscowania Zyd6w і katolik6w obu obrчdk6w, czego dowodem S<} wlasnie znajduj<}ce si w niej r6ine rodzaje budowli sakralnych.

Jednoczesnie nie brakuje sytuacji, gdy оЬа swiaty - iydowski і chrzescijanski, l<1czyly si na najprostszej plaszczyznie codziennych

Zycie eligijne _па Huculszc nie. 119 spotkan. W6wczas najbardziej rysowala si swiadomosc odr bnosci, ale tei pragnienie przezwyci ienia ich. Swiadczy о tym chocby poselstwo huculskie, kt6re ruszylo do Wiednia, planuj<}c ро drodze zatrzymanie si na nocleg u Zyda Hreszka. Ze zrozumieniem uszanowano szabas, kt6rego swi towanie odwleldo ich spotkanie.

Кіеdу wreszcie doszlo do niego, і Zydzi, і chrzescijanie pozdrowili Boga, tym samym podkre slaj<}c wsp6lnot w wierze. Huculi S<}

zatem swiadkami iydowskiego swi towania, rozumiej<} je і szanuj<}.

Podobna sytuacja ma miejsce przy opisanym obrz dzie posiiinia przy zmarlym Kamiu, w kt6rym uczestniczyl Josenko. ,,Przynaleiny do g6r і obyty z ludimi nie bral udzialu w obrz dzie chrzescijanskim, а przeciei popijal wraz z innymi [...]. І on pochwalal stary obrz d chrzescijanski" (Z, 30-31). Тут razem to Zyd jest swiadkiem uroczy stosci chrzescijanskiej і, со wi cej, zauwaia, іе zwyczaj jest podobny do iydowskiego przeiywania smutku.

Dialog mi dzywyznaniowy, slui<}cy lepszemu poznaniu innej religii, widoczny jest takie w deklaracjach bohater6w. ,,Temu to ja і Zyda lubi posluchac, choc nie naszej wiary, Ьо kto inny ma kr cic jak nie Zyd. То moie nas od konca swiata jakos wykr ci?" (Z, 280) -m6wi Cwyly niuk, zaznaczaj<}c nie zawsze zgodnosc pogl<}d6w mi dzywyznaniami, ale podkresla ch c dyskusji і nadziej na ratunek przy koncu czas6w. О krok dalej idzie Zyd Josenko, szukaj<}c porady na swoje problemy z synem: ,,Chcialem p6jsc do starego ksi dza Buraczynskiego, to iywy czlowiek" (Z, 325) - m6wi, uznaj<}c autorytet duchownego.

Dawid Weinfeld, analizuj<}C teksty Vincenza, zwraca uwag na inne jeszcze paralele kultury chasydzkiej і huculskiej; mianowicie оЬіе gru PY mialy podobne praktyki magiczne, r6ini<}ce si jedynie nazwami. Podkresla r6wniei zasadnicze znaczenie tanca w iyciu Hucul6w oraz chasyd6w70 •

70 D. Weinfeld, Stanislaw Vincenz о cha.sydyzmie - mifdzy perspektywq oso bistq і perspektywq ogolnq, [w:] Swiat Vincenza, ор. cit., s. 71.

Na ten sam problem zwraca uwag Vincenz w Тematach iydowskich (s.

25).

120

Zycie _reJigijne па_ Huculszczyznie

Ciekawym wspomnieniem, tym razem miejskich relacji zydowsko -katolickich s slowa Liji: ,,Pan biskup wie wszystko najlepiej, а nasz pan rabin nieboszczyk opowiadal raz w swi to namiot6w, ze pan bi skup jest nie tylko wielki lacinnik, ale takze ро ksi zkach hebrajskich spaceruje sobie jak ро swoim pokoju. Pan rabin bardzo kochal pana biskupa" (Bw, 45). Zatem harmonia wyznaniowa panowala r6wniez mi dzy hierarchami katolickim і chasydzkim. Podobnie jak w przy padku Hucul6w, nie konczyla si ona na poziomie duchowienstwa nawet wyzszego, lecz byla obecna w zyciu wiernych.

Z analizy stosunk6w religijnych mi dzy chasydami і Huculami wylania si ich szacunek dla innych wyznan. Najwazniejsza jest wiara w Boga - wsp6lnego, со chasydzi doskonale rozumieli і na tym prze konaniu opierali budow przyjacielskich, wr cz radosnych stosunk6w z innymi ludami. Starali si podkreslac raczej

Sposr6d lud6w zamieszkuj cych polonin tylko Huculi byli greko katolikami, pozostale grupy etniczne reprezentowaly inne

wyznania. Dlatego swiadomosc innosci konfesyjnej byla niezwykle bogata. Huculskie doswiadczenie si ga przede wszystkim grupy anglikan6w, kt6rzy kupowali od nich drzewo ро butynie. Surowo ocenil anglikan6w w pierwszym momencie Cwylyniuk: ,,Lutry jedn r k trzymaj si krzyza, а tamci (anglikanie) odprzysi gli si od krzyza, zdradzili! [...] Odskoczyli, wiar star cisn li і jeszcze si chwal , ze chrzescijanie" (Z, 474). ОЬсу, kt6rych gl6wnymi wyznacznikami byla inna wiara і j zyk, budzili w butyniarzach r6wniez ciekawosc і fascynacj , nic dziwnego zatem, ze chcieli si do nich zblizyc71Pr6ba ta jednak

Powiązane dokumenty