• Nie Znaleziono Wyników

List apostolski Alma parens Pawła VI

Najważniejszym głosem Pawła VI w sprawie Jana Dunsa Szkota – przez szkotystów, mediewistów, a przede wszystkim przez przedstawicieli Rodzin Franciszkańskich uważanym za historyczny i przełomowy – jest List apostol-ski Alma parens z dnia 14 lipca 196625. Ojciec Święty skierował go do pasterzy i wiernych Kościołów w Anglii i Szkocji, a pośrednio także do uczestników

22 PIUS XII, Litterae Encyclicae Humani generis, 12 mensis Augusti 1950, „Acta Aposto-licae Sedis” 42 (1950), 561–578.

23 PIUS XII, Humani generis, dz. cyt., 573: „Quare philosophiam nostris traditam scholis, cum sua lucida quaestionum descriptione ac solutione, cum accurata sua notionum determinatione clarisque distinctionibus, utilem quidem esse posse conce-dunt ad propaedeusim scholasticae theologiae, mentibus hominum medii aevi egregie accommodatam; non tamen praebere philosophandi rationem, quae hodiernae nostrae culturae ac necessitatibus respondeat”.

24 Zob. R. ZAVALLONI, Giovanni Duns Scoto. Maestro di vita e pensiero, Bologna 1992, 143–144.

25 PAWEŁ VI, List apostolski Alma parens z 14 lipca 1966, „Acta Apostolicae Sedis” 58 (1966), 609–614.

23

5. List apostolski Alma parens Pawła VI

II Międzynarodowego Kongresu Szkotystycznego w Oksfordzie i Edynburgu, zorganizowanego dla uczczenia 700-lecia urodzin Doktora Subtelnego. Ponieważ list odbił się szerokim echem nie tylko wśród członków kongresu, ale także został przychylnie przyjęty w licznych wspólnotach kościelnych, które od lat wyczekiwały zakończenia procesu beatyfikacyjnego, dlatego słuszną rzeczą będzie poświęcenie mu nieco większej uwagi.

W głosach komplementujących inicjatywę Pawła VI przeplatały się naprzemian satysfakcja i radość. Mieszkańcy Wysp Brytyjskich, Szkocji w szczególności, a więc regionu, z którym wiązało się dzieciństwo i młodość Dunsa Szkota, mogli być dumni ze swego rodaka. Blask bowiem jego doktryny i świętości przytłumiony w przeszłości z różnych względów, nie zawsze do końca jasnych i zrozumiałych, zabłysnął w całej swej okazałości na firmamencie Kościoła. Beatyfikacyjne światło, od lat o jednostajnej pomarańczowej barwie – z czerwieni wydostało się bowiem w momencie, kiedy zaczęły ukazywać się pierwsze tomy krytycznego wydania dzieł – poczęło migotać słabym wprawdzie, ale z utęsknieniem oczekiwanym odcieniem zieleni.

List Pawła VI przyjęli przychylnie uczestnicy kongresu, szczególnie ci, którzy do Wielkiej Brytanii przybyli nie tyle na oficjalne zaproszenie organizatorów, ile z własnej inicjatywy, głównie po to, aby dzięki prele-gentom uporządkować swoją wiedzę o systemie myślenia Szkota, a także poznać jego nowe aspekty.

Mediewistów natomiast, dla których myśl Doktora Subtelnego stano-wiła naturalne źródło badań, dokument ten utwierdzał w przekonaniu, że czas, jaki poświęcali jego oryginalnej doktrynie, mierzony jest odtąd potrzebami całego Kościoła.

Z tymi uwagami natury ogólnej można przejść do analizy tekstu Alma

parens, składającego się dokładnie z dwudziestu akapitów, którym

w tłuma-czeniach na języki współczesne odpowiada numeracja (1–20)26. Poruszane w liście zagadnienia dotyczą zasadniczo trzech bloków tematycznych złożonych z bardziej szczegółowych kwestii. Oto jego schemat:

Jan Duns Szkot i II Kongres Scholastyczny:

– Wielka Brytania czci swego mężnego syna (Magna Britannia insignem

suum natum honore afficit);

26 List apostolski papieża Pawła VI Alma parens był szeroko komentowany przez środo-wiska szkotystyczne. Warto odnieść się więc do takich tekstów, jak: C. BALIĆ, Ioannes Duns

Scotus et Epistula Apostolica «Alma parens», dz. cyt., [Extractum ex „Antonianum” 42 (1967),

95–127]; L. Di FONZO, Il B. Giovanni Duns Scoto, O. Min. e L’«Alma parens» di Paolo VI, 14 luglio 1966, [w:] Contributi scotistici. Storia, dottrina, spiritualità, Roma 1966, [Estratto da „Miscellanea Francescana” 66 (1966), 271–301; E. LOMBARDI, Presentazione Lettera apostolica Alma parens

24 Stolica Apostolska a Szkot

– Krytyczno-historyczna metoda przyjęta w studium dzieł Szkota (Criticae et historicae artis regula ad excutienda opera Ioannis Duns Scoti). Scholastyka integralna a szkoła franciszkańska i Szkot:

– Chorąży szkoły franciszkańskiej (Franciscalis Scholae signifer);

– Św. Tomasz z Akwinu i Jan Duns Szkot (S. Thomas Aquinas et Ioannes

Duns Scotus).

Synteza doktrynalna Szkota i jego aktualność:

– Wyższość dobrego życia nad wiedzą, miłości nad nauką (Potius est

bene vivere quam scire, caritas praepollet scientiae);

– Środek przeciwko ateizmowi (Antidotum contra atheismum);

– Podstawa porozumienia w dialogu pomiędzy katolikami a anglikanami (Colloquiis inter catholicos et anglicanos rationes consensuum proferuntur); – Miłość w dążeniu do prawdy i pełnej jedności (Dux caritas ad veritatem

et unitatem plene assequendas);

– Naucza Kościół, który posiada charyzmat prawdy (Magistra Ecclesia

cui inest charisma veritatis);

– Prawda, która nas uszlachetnia (Veritas, quae nos tam sublime extollit). Biorąc pod uwagę układ treści dokumentu, nasuwa się pierwsza pod-stawowa obserwacja, mianowicie, że list Pawła VI nie jest jakimś zwykłym wyrażeniem zadowolenia z racji przypadającej rocznicy urodzin Szkota ani tym bardziej okolicznościowym przejawem solidarności z gronem naukowców, którzy zebrali się z tej okazji na kongresie. Myśli bowiem w nim zawarte, a szczególnie w końcowej jego części, wyrażają podziw papieża dla intelektualnej spuścizny szkockiego doktora, która nie przestaje zadziwiać współczesnych i której aktualność może być równie przydatnym kluczem interpretacyjnym aktualnych argumentów filozoficznych i teologicznych, jak system Tomasza.

To swoje przekonanie Paweł VI wyraził także w Castel Gandolfo w prze-mówieniu na środowej audiencji, dokładnie w miesiąc po opublikowaniu listu, to jest 24 sierpnia 1966. Mówiąc o przejawach witalności Kościoła, pośród wielu jej znaków wymienił międzynarodowy kongres scholastyczny w Anglii i Szkocji z racji 700-lecia urodzin Jana Dunsa Szkota27. Nie byłoby może nic nadzwyczajnego w nawiązaniu do kongresu i w zestawieniu go z innymi oznakami żywotności Kościoła, gdyby nie fakt, iż obok au-tentycznych i twórczych przejawów jego działalności papież odniósł się także do ruchów i zrzeszeń wykorzystujących takie metody czy środki, których Stolica Apostolska niestety uznać nie może. Ich inicjatywy nie mogą uchodzić, wyznał Paweł VI, za pozytywny przejaw aktywności Kościoła.

27 PAWEŁ VI, Esortazione «Vive la Chiesa?…» alla pubblica Udienza del 24 agosto 1966, „L’Osservatore Romano” 25 agosto 1966, 1.

25

5. List apostolski Alma parens Pawła VI

W ten sposób List apostolski Alma parens, a także słowa, jakie padły w czasie audiencji, uznano powszechnie za autentyczne rozpoznanie wiarygodności szkotystycznego kongresu w Wielkiej Brytanii. Ponadto twierdzono, że w do-bie gorących przecież i żywo dyskutowanych przemian posoborowych ten papieski głos poparcia był ważnym impulsem i zachętą dla prac kongresu. Objęcie go ze strony Pawła VI tak wyraźnym apostolskim patronatem można śmiało uznać za włączenie jego prac i owoców do rozpoznawalnych znaków mądrości Kościoła. Stanowisko papieża było w konsekwencji dowartościowa-niem wysiłków badawczych wielu międzynarodowych autorytetów, które zaangażowały się w upowszechnianie doktryny Szkota28.

Jakie ważne treści zatem zawiera Alma parens? Co stanowi punkt wyjścia, a co punkt dojścia papieskiej wypowiedzi? Powyższy schemat listu daje poniekąd wstępną odpowiedź na postawione pytania. Jednak, by móc lepiej zrozumieć intencję Pawła VI, trzeba przeanalizować dokument w jego najważniejszych założeniach. Pomogą w tym szczególnie dwie płaszczy-zny: szczegółowa, dotycząca samej postaci Szkota, jego intelektualnej sylwetki i historycznych odniesień, oraz ogólna, która wiąże się z sytuacją Kościoła post Vaticanum II, bo to ona zasadniczo kształtowała wypowiedzi i inicjatywy pasterskie Biskupa Rzymu tego dynamicznego okresu. Każde przedsięwzięcie podejmowane w łonie wspólnot kościelnych, a takim był szkotystyczny kongres organizowany przez Rodziny Franciszkańskie, stwarzało dogodną okazję, aby stać się, przynajmniej w małym stopniu, narzędziem soborowej odnowy. Z programu kongresu, według którego przewidziano występ około 150 prelegentów z największych ośrodków uniwersyteckich świata, wynikało, że cała ta inicjatywa może mieć nieocenione znaczenie dla przeobrażeń, do jakich zachęcały dokumenty dopiero co zakończonego Soboru.

Płaszczyzna szczegółowa. Postać Szkota ukazana jest w liście w kontekście

scholastyki integralnej. To oznacza, że w świadomości Kościoła dziedzictwo przeszłości zaczyna funkcjonować jako całokształt pełnowartościowych systemów filozoficzno-teologicznych, poprzez które interpretowany jest depozyt wiary. Wprawdzie Paweł VI wspomina na pierwszym miejscu św. Tomasza – którego Leon XIII w zalecanym powrocie do scholastyki29 określił jako przywódcę (duce) studiów eklezjalnych i teologów, a Pius XI nazwał Doktorem Wspólnym (Doctor Communis) – i potwierdza opinię swoich poprzedników, że jego Summa wznosi się jako szczyt myśli teologicznej

28 Por. L. Di FONZO, Il B. Giovanni Duns Scoto, dz. cyt., 273.

29 LEON XIII, Epistola encyclica Aeterni Patris, 4 mensis Augusti 1879, [w:] Sancti Thomae

Aquinatus, Doctoris Angelici, Opera omnia, iussu impensaque Leonis XIII, P. M. edita, t. I, Romae

26 Stolica Apostolska a Szkot

średniowiecza30, to jednak dodaje, iż autentyczna myśl Kościoła zawsze uwzględniała dorobek innych Doktorów tego okresu. Przypomniał o tym Sobór Watykański II, kiedy mówił o scholastyce integralnej. Skądinąd trzeba przyznać, że wśród naukowców, a mediewistów w szczególności, pojęcie integralnej scholastyki w okresie przedsoborowym nie było obce, co więcej, wyznaczało zakres ich badań.

Podczas Soboru idea integralnej scholastyki oficjalnie otrzymała status powszechnie obowiązującej reguły w formacji intelektualnej. Nie gdzie in-dziej, jak w zaleceniach dekretu o wychowaniu przyszłych kapłanów Optatam

totius – a więc dokumentu programowego o wiążącej powadze dla edukacji

pokoleń, które przygotowują się do apostolskiej misji w Kościele – mowa jest o otwartości i integralnym spojrzeniu na dziedzictwo przeszłości, aby uniknąć przykładów skrajnej preferencji, szkodliwej dla obiektywności procesu poznania31. Przywołując w liście słowa dekretu o tym, że alumni w poznawaniu solidnym i właściwym człowieka, świata i Boga powinni korzystać z dziedzictwa filozoficznego „niezmiennie ważnego” (patrimonio

philosophico perenniter valido)32, Paweł VI dodał, iż to patrymonium, które Kościół przyjmuje, poleca i którego strzeże, jest zawarte również w szkole franciszkańskiej33.

W ten sposób papież w ważnym momencie historii Kościoła potwierdza wyraźnie, że szkoła franciszkańska stanowi część konstytutywną wiel-kiego scholastycznego dziedzictwa, a więc część na tyle istotną i ważną, że można z niej bezpiecznie czerpać inspirację. Na znaczenie i solidność intelektualnego rzemiosła tej szkoły miała wpływ twórczość takich jej przedstawicieli jak: św. Antoniego z Padwy, Aleksandra z Hales, św. Bonawentury, którego papież Pius X nazwał drugim po Tomaszu księciem scholastyki, Mateusza z Aquasparta, Ryszarda z Mediavilla, Adama z Marisco, Rogera Bacona, czy Wilhelma z Ware. To ich świetlanym kontynuatorem był Jan Duns ze Szkocji. Syntetyzując i pogłębiając ich poszukiwania, stał

30 PAWEŁ VI, Alma parens, dz. cyt., 610: „Procul dubio hoc in prospectu S. Thomas Aquinas cum sua «Summa theologiae» veluti vertex sese extollit qui celsior imminet finitimis editis montibus, scilicet orbi sacrae doctrinae illa aetate perpolitae”.

31 Zob. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Decretum de institutione sacerdotali Optatam totius (28.10.1965), „Acta Apostolicae Sedis” 58 (1966), n. 15.

32 Termin ten zastąpił wcześniej powszechnie stosowane: philosophia scholastica,

philosophia perennis. Ponadto, ojcowie soborowi wyłączyli cały rozdział: „De doctrina

Sancti Thomae servanda” zaprezentowany przez komisję przygotowawczą, właśnie z myślą o stworzeniu bardziej uniwersalnego programu, który pozwoliłby na formację naukową szerszą niż dotychczas, a opartą o wspomniane wyżej dziedzictwo filozoficzne „niezmiennie ważnej” scholastyki.

27

5. List apostolski Alma parens Pawła VI

się on najbardziej reprezentatywnym przedstawicielem franciszkańskiej szkoły, jak się wyraził papież, jej znamienitszym chorążym (franciscalis

Scholae maiore nobilitate signifer extitit)34.

Ważne jest to, że Paweł VI po wymienieniu niektórych znamienitych przedstawicieli wielkiego zastępu franciszkańskich doktorów (quinquaginta

plusque franciscalium Scholasticorum doctorum), użył w odniesieniu do Szkota

nie tylko określenia „chorąży całej szkoły” (signifer), ale przypisał mu dzieło udoskonalenia jej pozycji, którą wypracował wcześniej Bonawentura (Seraphici Doctoris perfector). Za tymi sformułowaniami kryje się papieski szacunek wobec intelektualnej twórczości Doktora Subtelnego, wyrażonej w tak wielu oryginalnych rozwiązaniach w dziedzinie filozofii i teologii. Można postawić pytanie: Dlaczego Szkot nie stał się zwyczajnie kontynuatorem myśli swoich poprzedników: Bonawentury i wszystkich innych doktorów, ale ją wydoskonalił? Mógł przecież wejść na drogę, której kierunek był już znany i poniekąd określony. A może należałoby zapytać inaczej, ryzykując nawet zarzut prowokacji: Dlaczego nie przyjął on po prostu filozoficzno-teologicznego systemu św. Tomasza, znanego już przecież w Kościele, ale stworzył swój własny?

Nie sposób odpowiedzieć na te pytania, jeśli nie uwzględni się histo-rycznego kontekstu. Otóż połowa wieku XIII, określanego jako złoty okres średniowiecza – nota bene najbardziej płodny w naukowych życiorysach Tomasza i Bonawentury – to czas, w którym na dobre zapuściła korzenie metoda analityczno-syntetyczna o wyjątkowo dialektycznym profilu. W jej obrębie szukano płaszczyzn spotkania między wiarą a rozumem, zestawiając w harmonijnej relacji, o ile to było możliwe, prawdy naturalne, których źródłem było doświadczenie świata natury (experientia naturae) z nadprzyrodzonymi, czerpanymi z Objawienia i tradycji eklezjalnej (experientia Dei), chociaż nie bez ryzyka, że filozofia pogańska wsączana do depozytu prawd objawionych w nadmiarze i bezkrytycznie może wypłukać z nich nadprzyrodzone osocze.

Papież Paweł VI wspomina o tym zagrożeniu w końcowym fragmencie listu, stwierdzając, iż Szkot szukał właściwej równowagi między wiarą a rozumem, aby nie doszło do rozcieńczenia wina Ewangelii wodą filozofii pogańskiej, przed czym przestrzegał już św. Bonawentura35. Wyjątkowo

34 Tamże.

35 Zob. PAWEŁ VI, Alma parens, dz. cyt., 614: „In praeclaro autem conamine inveniendi harmoniae concentum inter veritates naturales et veritates supernaturales, compo-nendi conubii Fidei et philosophie commonstrat id, in quo incidi possit, periculum, sese inducendi in errores ethnicorum philosophorum, et, ut ait S. Bonaventura, cui ipse assensus est, tantam aquam «scienciae philosophicae» admisciendi «vino Sacrae

28 Stolica Apostolska a Szkot

obfitujące w burzliwe dyskusje na ten temat były trzy ostatnie dziesię-ciolecia XIII wieku. To wówczas doszło do potępień ze strony Szczepana Tempiera, biskupa Paryża (7 marca 1277), Roberta Kilwardby OP, arcybiskupa Canterbury (18 marca 1277), a także jego następcy Jana Peckhama (29 października 1284 i 30 kwietnia 1286)36.

Zrozumiałą jest więc rzeczą – nie wnikając w ważne skądinąd kwestie sporne, jakie wywołały potępienia biskupów: czy były słuszne, czy nie, lub jaki miały zakres – że Jan Duns Szkot, którego twórczość przypada na czas po wspomnianych potępieniach, nie mógł przejść obojętnie wobec tego, co się stało, i że był zobowiązany do uwzględnienia nowej sytuacji. Wydaje się, że żaden autor tego okresu, a więc przełomu XIII i XIV wieku, nie mógł ignorować konsekwencji, do jakich doprowadziły potępienia i nie wziąć ich pod uwagę w swojej twórczości. W przypadku Szkota, kapłana i zakonnika Zakonu Braci Mniejszych, obowiązywały go również zalecenia zakonu, a takim była decyzja Kapituły Generalnej z 1292 roku, aby żaden brat nie ośmielił się w sumieniu podtrzymywać lub też publicznie czy skrycie aprobować złej, niezdrowej lub potępionej powszechnie przez biskupa Paryża i przez teologów opinii37.

Sytuację, w jakiej się znalazł Szkot, Gilson skomentował w następujących słowach: „Pisząc po dekretach potępienia z 1277 roku, które były dla niego faktem dokonanym, Duns Szkot nie znalazł się wobec filozofów w takiej samej sytuacji, w jakiej był Tomasz z Akwinu. Wobec natarcia naturalizmu filozoficznego, najpilniejszym zadaniem wydawało mu się nie tyle przyjęcie filozofii, ile obrona autonomii teologii”38.

Scripturae, ut vinum in aquam transmutetur». Cytat z: św. BONAWENTURA, Collationes

in Hexaëmeron, ed. F. Delorme, ad Claras Aquas 1938, 217 (visio 3, coll. 7, n. 14). Wydanie

z polskim tłumaczeniem: BONAWENTURA z Bagnoregio, Konferencje o sześciu dniach

stworzenia albo oświecenia Kościoła. Wydanie synoptyczne tekstu oryginalnego redakcji A oraz B z przekładem polskim, przełożył, zredagował i wstępem opatrzył A. Horowski OFMCap,

Kraków 2008, 510–511.

36 Szczegółowo o sytuacji po 1277 roku i pozycji Szkota: K. BALIĆ, Johannes Duns Scotus

und die Lehrentscheidung von 1277, „Wissenschaft und Weisheit” 29 (1966), 210–229.

37 Zob. DENIFLE-CHATELAIN, Chartularium Universitatis Parisiensis, t. II, Parisiis, 1889, 58. W związku z potępieniami Szkot zapisał: „Jeśli rzeczywiście jakiś artykuł został potępiony jako heretycki, to wydaje się on być potępiony jako heretycki nie tylko przez władzę diecezjalną, lecz także przez władzę Papieża”, [łac.: si tamen fuit articulus damnatus ut articulus haereticus, videtur esse damnatus sicut haereticus non solum auctoritate dioecesani sed etiam auctoritate domini Papae] Ord., II, d. 2, pars 2, q. 1–2, n. 201 (VII, 245).

38 Zob. É. GILSON, Jean Duns Scot. Introduction à ses positions fundamentales, Paris 1952, 643: „Ecrivant après la condamnation 1277, qui était pour lui un fait accompli, Duns scot ne se trouvait déjà plus en présance des philosophes dans la même situation que Thomas d’Aquin. Devant l’offensive du naturalisme philosophique, l’oeuvre urgente lui semble mois d’assumer la philosophie que de défendre l’autonomie de la théologie”.

29

5. List apostolski Alma parens Pawła VI

Broniąc wspomnianej autonomii teologii, o czym świadczy tekst Prologu do Ordinatio, Szkot stosował metodę historyczno-krytyczną, a mianowicie zbierał opinie innych, konfrontował je i dyskutował z nimi. Z tego między innymi względu jego dzieła nie mają charakteru łatwego podręcznika. W poszukiwaniu prawdy, zawsze z szacunkiem do opinii wyrażonych przez swoich poprzedników, podążał utartym już szlakiem platońsko--augustyńskim, chociaż nie stronił od arystotelizmu, którego założenia krytycznie oceniał i jeśli się dało, niektóre z nich przyjmował. W dialogu z filozofią starał się iść drogą pomiędzy przesadnie afirmowanym przez wielu autorów arystotelizmem a zbyt manierycznym augustynizmem, na przykład Henryka z Gandawy, stwarzając tym samym nowy system rozwiązywania najbardziej palących kwestii, różny od Tomaszowego i od-biegający od modelu obowiązującego wówczas w szkole franciszkańskiej39. Z tej racji poczęto nazywać ją późną szkołą franciszkańską w odróżnieniu od tej wcześniejszej, którą reprezentowali Aleksander z Hales i Bonawentura. Tak więc sytuacja historyczna, a po części również osobisty geniusz Doktora Subtelnego sprawiły, że nie kopiował on wzorów z przeszłości, ale stworzył nową, oryginalną syntezę, z której w mniejszym lub większym stopniu w swojej filozoficzno-teologicznej twórczości skorzystają jego następcy.

Płaszczyzna ogólna. Zaznaczono już wcześniej, iż list Alma parens Pawła

VI ukazał się w czasie posoborowych przemian w Kościele. Jest więc dokumentem, który w jakimś zakresie odwołuje się do wyzwań zapro-ponowanych przez ojców Soboru. Można powiedzieć wprost, że wyrasta z pnia soborowych rozwiązań, i że – podobnie jak soborowe dokumenty – niesie w sobie powszechną nadzieję trwałego dorastania do pełni prawdy objawionej przez Boga w Chrystusie40.

Z wielu dyskutowanych kwestii, jakie na Soborze uznano za istotnie ważne, szczególnie dwie odbiły się echem w papieskim liście, głównie w tej jego części, w której papież nawiązuje do syntezy doktrynalnej Szkota i jej aktualności. Pierwsza dotyczy samego człowieka, jego niezbywalnych praw do godnej egzystencji, do rozwoju w wolności, prawdzie i miłości41. Druga z kolei wiąże się z problematyką pogłębiania prawdy, a właściwie z rewizją i odnową metod spekulacji, dzięki której można byłoby lepiej odpowiedzieć na aktualne wyzwania. Chodzi tu głównie o szersze niż dotychczas spojrzenie na rzeczywistość, o większy dynamizm

i żywot-39 Por. C. BALIĆ, Ioannes Duns Scotus et Epistula Apostolica…, dz. cyt., 109.

40 Por. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Constitutio dogmatica de divina revelatione Dei Verbum (18.11.1965), „Acta Apostolicae Sedis” 58 (1966), 817–836, n. 8.

41 Zob. SOBÓR WATYKAŃSKI II, Declaratio de libertate religiosa Dignitatis humanae (7.12.1965), „Acta Apostolicae Sedis” 58 (1966), 929–946, n. 2.

30 Stolica Apostolska a Szkot

ność, które pomogłyby teoretyczne zdobycze – zarówno na polu badań filozoficznych, jak i teologicznych – lepiej przetłumaczyć na życie. Druga natomiast kwestia odnosi się do postulatu większej niż dotychczas otwar-tości na dialog wewnątrz Kościoła i poza nim.

Pierwsza sprawa, jak wspomniano, dotyczy samego człowieka, który realizuje się poprzez miłość i wzrastanie w prawdzie. Człowiek na miarę swoich możliwości dąży do zrozumienia mechanizmów, które mu te procesy umożliwiają i które nimi kierują. Ważna jest też ocena zależności pomiędzy poznaniem (aktem właściwym dla władzy intelektualnej) a miłowaniem, podlegającym z kolei ludzkiej wolitywności. Dotykając tej złożonej kwestii, Paweł VI odwołuje się do stanowiska Szkota, który w duchu św. Franciszka podporządkowuje wiedzę dobremu życiu, a miłość stawia ponad wszelką naukę42. Uważa bowiem, że ten model może pomóc człowiekowi, który poszukuje odpowiedniej dla siebie hierarchii wartości, według której mógłby kształtować swoją teraźniejszość.

Soborowe wyznanie, że człowiek nie zrozumie siebie do końca inaczej, jak tylko w obliczu prawdy o Bogu, jak w obliczu Chrystusa43 – który w przyjętym z Maryi Dziewicy ludzkim ciele stał się najdoskonalszym Pośrednikiem – doskonale odpowiada fundamentalnemu teologicznemu argumentowi Szkota o absolutnym prymacie Chrystusa, uformowanym zresztą w zgodności z biblijnym przekazem św. Jana Ewangelisty i św. Pawła. Dla Doktora Subtelnego, zwraca uwagę Ojciec Święty, Chrystus jest największym dziełem Boga, najdoskonalszym Czcicielem Trójcy Świętej, Odkupicielem rodzaju ludzkiego, Królem porządku naturalnego i nad-przyrodzonego, u boku którego rozbłyska wrodzona piękność Dziewicy Niepokalanej, Królowej wszechświata44.

Zdaniem Pawła VI doktryna Szkota o prymacie Chrystusa i miłości – z