• Nie Znaleziono Wyników

Część II Antoni Prochaska i jego twórczość

I. Litwa i Ruś przed 1386 rokiem

Antoni Prochaska znany jest szerzej przede wszystkim jako historyk unii polsko-litewskiej. Jako autor biografii dwóch najwa niejszych postaci początków związku Polski z Litwą, a tak e szeregu prac analitycznych dotyczących unii, słusznie uwa any był za jednego z najwybitniejszych znawców tej problematyki w ród historyków sobie współczesnych. Prace Prochaski nad tymi zagadnieniami nie były czym wyjątkowym, lecz szerzej wpisywały się w ówczesny nurt badań, który wraz z rozwojem krytycznej historiografii oraz naciskiem na wydawanie monumentalnych edycji ródłowych coraz czę ciej skupiał się na problemach unii polsko-litewskiej.

Warto podkre lić, e zainteresowania badawcze A. Prochaski nie dotyczyły wyłącznie stosunków politycznych Polski i Litwy po 1386 r., ale sięgały czasów wcze niejszych. Warto zatem przyjrzeć się bli ej wynikom tych badań lwowskiego historyka, które dotyczyły zarówno kontaktów polsko-litewskich z czasów sprzed unii, ale tak e czysto odnoszących się do historii Litwy, bo i takich w dorobku A. Prochaski nie brakuje.

Pierwszą pracą, która dotykała tematyki ziem ruskich i litewskich przed 1386 r., był artykuł omawiający wyprawę Kazimierza Wielkiego na Ru .1 Prochaska, oprócz przedstawienia w niej rywalizacji i współpracy Polski i Węgier w zdobyciu tej ziemi, bli ej zajął się ukazaniem sytuacji na Rusi przed miercią Bolesława-Jerzego II Trojdenowica.

Wstąpiwszy na tron za pomocą Łokietka nowy władca prowadził, zdaniem lwowskiego historyka, całkowicie niezale ną politykę od Polski i Litwy, czego wymownym przykładem było przymierze, jakie zawarł z zakonem krzy ackim. Jerzy II zdawał sobie sprawę z faktu, e pełną niezawisło ć i zabezpieczenie od zakusów krewnych, sąsiadów oraz Tatarów mogła dać

1 A. Prochaska, W sprawie zajęcia Rusi przez Kazimierza Wielkiego, KH, 6, 1892. Prochaska na samym początku artykułu pisze o tym, e głównym problemem w przedstawieniu tego tematu jest brak ródeł, ich autentyczno ć oraz tendencyjno ć kronikarzy polskich, węgierskich i litewskich. Sam za jedyne ródło godne zaufania uwa ał relacje współczesnych wydarzeniu annalistów oraz autentyczne ródła dyplomatyczne, tam e, s. 1-2.

mu tylko protekcja najwa niejszych ludzi ówczesnego wiata. Tym Prochaska motywuje przyjęcie chrztu przez prawosławnego do tej pory władcę. Zamysł ten jednak stał się przyczyną upadku Bolesława-Jerzego, który otruty przez Rusinów zginął w 1340 r.2

Opustoszenie tronu ruskiego zapoczątkowało walki pomiędzy Polską i Węgrami z jednej a Litwą z drugiej strony. Prochaska uznał, e współpraca Kazimierza Wielkiego i Karola Roberta została ustalona ju przed miercią Jerzego II, stąd tak sprawne jej działanie tu po niej.3 Sporo miejsca po więcił traktatowi regulującemu stosunek Rusi do Węgier i Polski, jaki zawarto pomiędzy Kazimierzem Wielkim a Ludwikiem. Traktat ten o tyle wa ny, co w historiografii polskiej mylnie traktowany, a nawet datowany. Zdaniem lwowskiego historyka, do jego podpisania doszło w 1350 r. Reasumując analizę Prochaski, doszedł on do wniosku, wbrew innym historykom (Smolka), e traktat ten oznaczał oddanie w do ywocie Rusi z prawem jej odkupienie przez Ludwika za umówioną sumę.4 Prochaska podniósł równie wa ną sprawę, podkre lając znaczenie pomocy węgierskiej w zdobyciu Rusi, która ostatecznie negowała twierdzenie rzucające cień na politykę ruską Kazimierza. Ten bowiem miał się dać zwie ć Ludwikowi, który zapisał sobie Ru zdobytą polskimi rodkami.

Prochaska stwierdził stanowczo, e bez węgierskiej pomocy osiągnięcie sukcesu byłoby zwyczajnie niemo liwe.5Praca lwowskiego historyka jest wa na nie tylko z punktu widzenia analizy, ale tak e zawartych na jej końcu dodatków, które poszerzyły podstawę ródłową tej problematyki.6

W 1895 r. Prochaska zabrał głos w dyskusji na temat szczero ci zamierzeń wielkiego księcia litewskiego żiedymina w kwestii przyjęcia przez Litwę chrze cijaństwa w XIV wieku. Dokonał tego na marginesie badań nad prawdziwo cią listów, jakie opu ciły dwór litewski w latach 20-tych XIV stulecia.7 Temat ten ju wcze niej poruszany głównie przez historiografię niemiecką miał być koronnym argumentem w dyskusji nad mo liwo cią przyjęcia chrze cijaństwa na Litwie wcze niej, ani eli ostatecznie miało to miejsce.

2 mierć Bolesława-Jerzego mo na, zdaniem Prochaski, wiązać z napadem tatarskim na Polskę i Węgry, jaki miał miejsce w tym czasie. Mogła być ona równie efektem sprzeciwu bojarów ruskich wobec zaprowadzenia katolicyzmu przez Jerzego. Reakcja ta mogła mieć wsparcie tatarskie, tam e, s. 11-12.

3 Tam e, s. 16-17.

4 Tam e, s. 24-25. Prochaska uwa ał, e na mocy tego układu Ludwik za zgodą swojego brata Stefana darował Kazimierzowi Wielkiemu Królestwo Ruskie z warunkiem wykupu go od potomka Kazimierza Wielkiego, gdyby ten go doczekał. żdyby jednak król Polski umarł bezpotomnie, zarówno Królestwo Polskie, jak i Ru miały wrócić do Ludwika i jego potomstwa, lub jego brata i jego potomków męskich. Akt ten nie jest zatem, zdaniem Prochaski, zrzeczeniem się cię aru przez Ludwika. Poza tym Ludwik przyrzekł Kazimierzowi pomoc przeciwko Krzy akom. Prochaska, oceniając ten akt, uwa ał, e Kazimierz Wielki dawał nim swoim potomkom zabezpieczenie materialne z tytułu wykupu Rusi, tam e, s. 28. Inaczej akt ten oceniał Smolka, który datował go na 1352 rok. Według niego, Ludwik uznawał Królestwo Ruskie za odrębne terytorium, do którego ani Polska, ani Węgry nie mogły ro cić sobie prawa. Poza tym historyk krakowski uwa ał, e aktem z 1350 r. zrzekał się Ludwik praw do Rusi, ubezpieczając się tylko na wypadek, gdyby nie doszła do skutku jego sukcesja w Polsce.

Zabezpieczeniem tym miała być mo liwo ć wykupu Rusi z rąk następców Kazimierza Wielkiego przez potomków Ludwika, zob. szerzej S. Smolka, Rok 1386Ś w pięciowiekową rocznicę. Wydanie pomno one przypiskami, Kraków 1886, s. 86-87.

5 A. Prochaska, W sprawie zajęcia…, s. 27-28.

6 Są toŚ Źodatek I - "Król Władysław Łokietek do papie a Jana XXII", Źodatek II - "Transumpty z r. 1357 dwóch dokumentów", Dodatek III - "Ludwik król węgierski czyni zobowiązanie względem króla Kazimierza W.

na wypadek, gdyby ten e król doczekał się męskiego lub eńskiego potomka". Źwa ostatnie dodatki są owocem zagranicznych kwerend Prochaski. Oryginały bowiem znajdowały się w moskiewskim archiwum Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

7 A. Prochaska, O prawdziwo ci listów żiedymina, RAUWH-F, t. 7, 1895. Zob. recenzję A. Lewickiego w KH, 10, 1896.

Przywołując wcze niejsze poglądy historyków, Prochaska podkre lił ich rozbie no ć. Ci bowiem nie byli jednoznaczni, co do prawdziwo ci listów, jakie wysłano z Litwy.8 On sam za starał się w swojej pracy odrzucić przyjętą przez czę ć historiografii tezę o przewrotno ci cechującej Giedymina. Jednocze nie tłumaczył działania wielkiego księcia, tak często wyliczane przez zakon, który wypominał mu prowadzenie wojen. Zdaniem Prochaski, wojny te miały głównie charakter defensywny.9

Zamiary Giedymina uznawał za szczere, na co miały wskazywać zeznania przebywającego blisko dworu wielkiego księcia Hennekina, Zamiar ten jednak w przyszło ci został odwołany, do czego przyczynili się w du ej mierze Krzy acy, którzy torpedowali ruchy Giedymina. Jedną z takich prób było m. in. zawarcie skierowanego przeciwko Litwie przymierza z Nowogrodem Wielkim oraz zachęcanie Rusinów i mudzinów do wystąpienia przeciw żiedyminowi na wypadek przyjęcia przez niego chrztu.10

W tym samym roku Prochaska opublikował szkic, w którym zajął się sprawą ustroju wewnętrznego mudzi.11 Ta krótko rozprawa miała za zadanie wykazać odrębno ć tego obszaru wobec Litwy. Źowodem było niezale ne stanowisko urzędników ziemskich wobec starostów mudzkich, rządzących tych obszarem w imieniu króla.12 Odrębno ć tego terenu zachowano równie za czasów rządów Jagiełły, o czym wiadczy przywilej, jaki nadał w 1417 r., gwarantujący rządy mudzią tylko rodowitym jej mieszkańcom oraz zachowanie wcze niej nabytych praw. Przywilej ten, choć niezachowany, potwierdzony został przez króla Aleksandra w 1492 r. Pracę tę kończy krótka analiza ustawy mudzkiej Zygmunta Starego z 1529 roku, regulująca sytuację na tym terenie.13

W 1896 r. wiatło dzienne ujrzała praca "Przyczynki krytyczne do dziejów unii", stanowiąca zbiór lu no powiązanych ze sobą studiów, dotyczących zagadnień związku polsko-litewskiego.14 Szczególnie interesującym dla nas jest pierwszy szkic, w którym lwowski historyk zajął się wewnętrznymi stosunkami na Litwie przed unią z Polską. W szkicu tym Prochaska nie tylko badał kwestie budowy politycznej pozycji państwa litewskiego, ale przede wszystkim jej ustrój.

Prochaska uznał w Mendogu twórcę państwa, który, rządząc w sposób absolutny, starał się w oparciu o zakon wprowadzić na Litwie chrze cijaństwo. Niezadowolenie z jego

8 Negatywnie, co do prawdziwo ci tych e wypowiadał się J. Voigt, w drugim obozie za stał m.in. T. Narbutt, szerzej tam e, s. 226 i n.

9 Wg Prochaski, gdyby faktycznie żiedymin był tak przewrotny, legaci nie pozostawaliby w Rydze przez 8 miesięcy, ani te nie wstawiali się za uwięzionymi posłami litewskimi. Legaci tak e nalegali na utrzymanie pokoju, gdy to miało pomóc w przyjęciu chrze cijaństwa na Litwie, tam e, s. 243-245.

10 Tam e, s. 246 i s. 251 i n. Szerzej o polityce zakonu względem żiedymina w kolejnym rozdziale, gdzie bli ej zajmiemy się kwestią krzy acką w twórczo ci Prochaski.

11 A. Prochaska, Nieco o starostach na mudzi, KH, 9, 1895.

12 Prochaska negował jednocze nie ustalenia starszej historiografii, mówiące, e mudzią rządzili osobni ksią ęta, jak to miało mieć miejsce po mierci Mendoga. Jego zdaniem, za czym przemawiają wiadectwa, mudzią rządzili osobni "królikowie" - wodzowie. Stosunek tej ziemi do Litwy polegał na daninie ołnierza i pomocy wojskowej dla wielkiego księcia, tam e, s. 663.

13 Prochaska zamie cił w niej równie przechowywane w znajdującej się w archiwum Ministerstwa Sprawiedliwo ci w Moskwie Metryce Litewskiej rozporządzenie królewskie z 1522 r. regulujące kompetencje starostów mudzkich, tam e, s. 666-668.

14 A. Prochaska, Przyczynki krytyczne do dziejów unii, Kraków 1896. W bardzo pochlebnych słowach o tej pracy wypowiedział się poznański historyk J. Nikodem, jego zdaniemŚ „(...) rozprawa lwowskiego historyka nic nie straciła na swej warto ci mimo niemal stu dwudziestu lat, jakie upłynęły od jej druku. O bardzo niewielu prac w całej, nie tylko polskiej, historiografii mo na tak powiedzieć." Patrz J. Nikodem, Antoni Prochaska (1852-1930), w: Mediewi ci, pod red. J. Strzelczyka, Poznań 2011, s. 222-223.

rządów doprowadziło do reakcji, która strąciła Mendoga z piedestału, wynosząc po latach żiedymina na czoło państwa litewskiego. To on, zdaniem lwowskiego historyka, kładzie podwaliny pod budowę potęgi państwa. Za jego bowiem czasów dochodzi do zmian ustrojowych na Litwie wzorujących się na instytucjach Zachodu.15 Zdaniem Prochaski, żiedymin rozumiał rolę zachodniej cywilizacji dla rozwoju Litwy, stąd te usiłowania władcy litewskiego do ciągnięcia na teren Litwy kapłanów, rycerzy i rzemie lników. Szczególną rolę wyznaczył kupcom, którzy na podstawie umowy międzynarodowej potwierdzonej w Wilnie w 1323 r., uzyskali autonomię i mo liwo ć sądzenia się wedle prawa zachodniego. To od tego momentu, według Prochaski, nastąpiło sankcjonowanie wpływu kultury zachodniej na Litwę, a w szczególno ci na jej ustrój wewnętrzny.16

mierć żiedymina spowodowała na Litwie okres zamętu politycznego. Tym problemem Prochaska zajął się w tej pracy w sposób najbardziej polemiczny wobec dotychczasowych ustaleń. Krytycznie odniósł się do ustaleń Schiemanna i Antonowicza.17 W odró nień od nich Prochaska twierdził, e po mierci żiedymina, to Jawnuta został wielkim księciem litewskim. Źo takiego wniosku doprowadził go ten sam akt, który posłu ył Antonowiczowi do zanegowania istnienia władzy zwierzchniej na Litwie w tamtych czasach.

Zdaniem lwowskiego historyka, traktat ten dowodzi, e Jawnuta jest w nim reprezentantem Litwy oraz ręczy za pozostałych braci, w ród których trzech (Olgierd, Koriat i Patryk) nazwano w tym akcie "wielkimi ksią ętami", e dotrzymają pokoju z królem Polski.18 Tezę Prochaski dodatkowo potwierdzały pó niejsze wiadectwa, jak m.in. memoriał Witolda, w którym stwierdził, e w swej ostatniej woli żiedymin przekazał wielkie księstwo w Wilnie Jawnucie.19 Owe pięć lat po mierci Giedymina i samodzielna polityka niektórych ksią ąt

wiadczą, według Prochaski, wyłącznie o "niezdarnych" rządach Jawnuty.

Tematem, którym zajął się równie lwowski historyk był system rządów na Litwie, które, według dotychczasowych ustaleń, okre lano mianem diarchii. Pogląd ten w polskiej historiografii zapoczątkował S. Smolka. Jego zdaniem, genezy tych rządów szukać nale y wraz z obaleniem Jawnuty ze stolca wielkoksią ęcego, jakiego dokonali Olgierd i Kiejstut.

Od tego momentu Litwa została podzielona pomiędzy braci. Olgierd skupił swe działania na Rusi, gdzie osadzał synów z pierwszego mał eństwa. Kiejstut za rekompensował to

15 Źo tych zaliczył m.in. podniesienie rangi tytułu wielkoksią ęcego czy utworzenie rady państwa, składającej się z około dwudziestu mę ów, A. Prochaska, Przyczynki krytyczne..., s. 2-3.

16 Tam e, s. 4. Wg. Prorchaski, przejawem pozycji żiedymina na Litwie było równie nazwanie stolicy swojego państwa "civitas nostra Regia", tam e.

17 Ten pierwszy uwa ał, e po mierci żiedymina państwo litewskie rozpadło się na osiem czę ci. Siedem z nich przypadło synom, jedna za bratu zmarłego księcia. Najmłodszy za z synów Jawnuta otrzymał Wilno z księstwem wileńskim. Na tej podstawie Schiemann stwierdził, e Jawnuta został wielkim księciem.

Antonowicz za uwa ał, e w pięć lat po mierci żiedymina nie było zwierzchniej władzy na Litwie. Ka dy z ksią ąt za panował nad swoim terytorium. Za dowód takiego stwierdzenia posłu ył Antonowiczowi akt pokoju ksią ąt litewskich zawarty z Kazimierzem Wielkim, w którym Jawnuta nazywa Olgierda wielkim księciem. Jak podkre lał Prochaska, tylko ten jeden akt posłu ył historykowi do wypowiedzenia takiej tezy. Prochaska nie rozumiał równie , dlaczego akt ten nie posłu ył Antonowiczowi do uznania Olgierda wielkim księciem litewskim, tam e, s. 4.

18 Tam e, s. 4. Prochaska podkre lił równie , e kroniki i dokumenty litewskie dostarczają wielu przykładów na u ycie tytułów "knia " i "wielikij knia " jako synonimów w odniesieniu do członków rodu żiedymina.

19 Zob. Scriptores rerum Prussicarum, herausgeben von Dr Theodor Hirsch, Dr Max Töppen, Dr Ernst Strehlke (dalej SRP), Bd. II, Leipzig 1863, s. 712. Jak podkre lił Prochaska, wiadectwa to zostało powtórzone w najstarszym latopisie litewskim, por. A. Prochaska, Przekład ruskiego latopisca ks. litewskich na język łaciński, KH, 2, 1888, s. 201 i n.Ś "Yewyntham autem locavit in Wilna in Magno Źucatu". ródła te dowodziły równie , zdaniem Prochaski, e władanie Wilnem było równoznaczne z posiadaniem władzy wielkoksią ęcej.

politycznie, anga ując się na północno-wschodnim pograniczu Litwy. Źo jego zadań nale ała równie walka z zakonem krzy ackich.20 Jak stwierdził SmolkaŚ "(..) póki za Kiejstut razem rządził z Olgierdem, stara Litwa nie miała powodów narzekać".21

Za Smolką hipotezę o dwuwładzy na Litwie podtrzymywał Ż. Koneczny.22 Historyk ten równie uznawał dwojaki charakter władzy ksią ęcej na Litwie. Rozwinął jednak my l Smolki, uwa ał, e w trakcie ustanawiania władzy dwóch "wielkich ksią ąt" na Litwie nie doszło wówczas do podziału pomiędzy Kiejstutem a Olgierdem zwierzchno ci nad pozostałymi członkami rodu. Ten pierwszy jednak jako "wielki ksią ę litewski" miał prawo gospodarowania swoją dzielnicą i wyznaczania lenna. To stanowiło jego wyró nik w stosunku do Olgierda wobec innych ksią ąt litewskich.23

Z poglądami obu historyków polemizował Prochaska. Tezę Smolki uznał za chwiejną z uwagi na oparcie jej na wyłącznie jednym wiadectwie ródłowym, które sam Smolka uznał za tendencyjne.24 Na zaprzeczenie tezy krakowskiego historyka Prochaska przywołał szereg dokumentów, które, jego zdaniem, przeczą równorzędnemu stanowisku Kiejstuta i Olgierda.

Przedstawione dowody wiadczyły o tym, e nie tylko Kiejstut uznawał zwierzchnictwo Olgierda, ale zarówno Polska, jak i zakon widzieli w nim najwy szego zwierzchnika Litwy.25 Jedynowładztwo na Litwie miało miejsce równie po mierci Olgierda, kiedy to rządy przejął Jagiełło. Równie i w tym wypadku Prochasce za dowód potwierdzający posłu yły relacje krzy ackie.26Sam Jagiełło podkre lał swoją wy szo ć nad Kiejstutem nazywając się "obirster Kung der Littowen", podczas gdy swego stryja okre lał mianem "unsire vetter".27

Choć Prochaska zanegował istnienie systemu dwuwładzy na Litwie, zgodził się z propozycją Smolki dotyczącą wyjątkowej pozycji Kiejstuta wobec reszty członków rodu żiedymina. Nie uprawniało to jednak do budowania tezy o równorzędnej jego pozycji z Olgierdem. Źo wcze niejszej argumentacji na temat wiodącej jego pozycji na Litwie,

20 S. Smolka, Kiejstut i Jagiełło, "Pamiętnik Akademii Umiejętno ci. Wydziały Żilologiczny i Historyczno-Filozoficzny", 7, 1889, s. 81-83. Z prowadzoną przez braci polityką wią e się równie kwestia postrzegania ich przez Smolkę. Wg niego, Olgierd był "zruszczonym Litwinem", Kiejstut za "czcicielem pogaństwa i jego bogów". Zob. przychylną recenzję A. Prochaski, KH, 4, 1890, s. 176-179, w której szczególnie podkre lił wykorzystanie ródeł ruskich.

21 S. Smolka, Kiejstut i Jagiełło…, s. 83.

22 F. Koneczny, Jagiełło i Witold, PNiL, 20, 1892. Zob. recenzję Prochaski w KH, 9, 1895.

23 F. Koneczny, Jagiełło i Witold, s. 10-11.

24 Smolka tezę swoją oparł na Memoriale Witolda, zob. SRP, II, s. 712. O tendencyjno ci tego ródła, zob.

S. Smolka, Kiejstut i Jagiełło…, s. 81.

25 Aktami, na które powoływał się Prochaska, był m.in. dokument z 1358 roku, w którym Kiejstut zatwierdza rozgraniczenie pomiędzy Mazowszem a Litwą, w którym czyni to jako "dux Lythwanorum dominuque Trocensis, Grodnensis", ale czyni to "de maturo consilio ac speciali voluntate et consensu serennissimorum fratrum...videlicet Helgerdi Suppremi principis Lythwanorum", zob. A. Prochaska, Przyczynki krytyczne..., s. 6.

Por. Kodeks dyplomatyczny Księstwa Mazowieckiego obejmujący bulle papie ów, przywileje królów polskich i ksią ąt mazowieckich tudzie nadania korporacyj jako i osób prywatnych, wyd. J. T. Lubomirski, Warszawa 1863, nr 80. Równie dokumenty zakonu potwierdzają, zdaniem Prochaski, wy szo ć Olgierda nad Kiejstutem, szerzej zob. A. Prochaska, Przyczynki krytyczne..., s. 6.

26 M. in. dokument mistrza inflanckiego z 1380 r., gdzie Jagiełło nazwany został "magnus rex Lettowie", za Kiejstut "rex", tam e, s. 7. Por. Liv-, Esth- und Cürlandisches Urkundenbuch nebst Regesten, herausgegeben von Dr F.G. von Bunge, Bd. III 1368-1393, Dorpat 1857, nr 1152, s. 361.

27 CDL, s. 55-56.

Prochaska dołączył równie zeznania samego Witolda, który nigdy nie mówił o swoim ojcu jako o wielkim księciu Litwy.28

Prochaska na kartach "Przyczynków krytycznych" nie zajmował się tylko kwestiami politycznymi odnoszącymi się do czasów przedchrze cijańskich na Litwie. Lwowski historyk przedstawił społeczeństwo litewskie, które - według jego badań - składało się zŚ wielkich kniaziów, kniaziów słu ebnych i bojarów. Najni ej w hierarchii społecznej Litwy stali smerdowie (chłopi) oraz niewolnicy, z których sprzeda y Litwa w ówczesnym czasie była znana.29

Oprócz przedstawienia grup społecznych na Litwie Prochaska zajął się równie tematem prawa ksią ęcego i powinno ciami poddanych względem panującego, jakie obowiązywały w Wielkim Księstwie. Ju na wstępie do tematu zaznaczył, e cię ary te uciskały wszystkich poddanych i nie było nikogo, kto mógł się wstawić za nimi u panującego, jak to miało miejsce na Zachodzie. To, e jednak władza ta nie przerodziła się w bezprawie, było zasługą nie tyle przymiotów osobistych panujących, ale wpływu na Litwę chrze cijańskiego Zachodu, który przenikał na jej tereny przez arcybiskupa ryskiego i obie gałęzie zakonu krzy ackiego. Prochaska nie omieszkał równie wspomnieć o wpływie Polski na kształtowanie się ustroju Litwy, który miał w największym stopniu odbić się na jego charakterze.30

Prochaska na licznych przykładach dowodził, e ustrój lenny panujący na Litwie czerpał wzorce zarówno z rozwiązań stosowanych na Zachodzie, jak i na Wschodzie. Ustrój ten znany był na Litwie ju przed wprowadzeniem chrztu, bowiem pierwsze wiadectwa rozwiązań feudalnych znane ju były za czasów Mendoga. Jagiełło, przyjmując chrzest i stając się królem Polski, nie zmienił zobowiązań swoich lenników, o czym, zdaniem Prochaski, wiadczy akt nadania Ostroga Żedorowi Ostrogskiemu z 1386 r.31 Podobnie, jak na Zachodzie pan lenny był najwy szym zwierzchnikiem i wodzem, tak równie wielki ksią ę pozostał sędzią swoich wasali. Nieobcą stosunkom litewskim była równie rada skupiona wokół władcy, do której często odwoływał się Jagiełło.32

Choć system lenny nie uległ zasadniczym zmianom, to związek Polski z Litwą wymusił na Jagielle pewne korekty i innowacje. Źo tych nale ało z pewno cią umo liwienie dziedziczenia lenna przez synów wasala, jak ma to miejsce w wypadku widrygiełły i nadanego mu księstwa połockiego w 1388 r. Po osadzeniu Witolda na Wielkim Księstwie Litewskim w 1401 r. Jagiełło zabezpieczał równie prawa swoje i prawa Korony, wprowadzając zasadę, e hołd zło ony wielkiemu księciu litewskiemu nie zwalnia poddanych z wierno ci królowi i Koronie Polskiej. 33

Ustrój litewski był równie podatny na wpływ Wschodu, co wyra ało się w "pokorze"

czy te poni ającej, zdaniem Prochaski, godno ć ludzką "czołobitno ci". Wpływ tatarski

28 A. Prochaska, Przyczynki krytyczne..., s. 7. Jak uwa a Prochaska, Witold w swoim memoriale starał się przedstawić swego ojca w jak najlepszym wietle i z pewno cią nie omieszkałby podkre lić jego zasług i stanowiska wobec Olgierda.

29 Tam e, s. 7-11, tam te szerzej o prawach i obowiązkach wymienionych grup.

30 Tam e, s. 11.

31 Tam e, s. 13-14. Składana przez ksią ąt litewskich przysięga zobowiązywała ich do wiary i posłuszeństwa panu, nie opuszczania go pod adnym warunkiem oraz słu enia radą i pomocą w niebezpieczeństwie.

31 Tam e, s. 13-14. Składana przez ksią ąt litewskich przysięga zobowiązywała ich do wiary i posłuszeństwa panu, nie opuszczania go pod adnym warunkiem oraz słu enia radą i pomocą w niebezpieczeństwie.