• Nie Znaleziono Wyników

Materiał, cel, zakres i metoda badań

Badania zamierzam ograniczyæ do diariusza Jana Paw³a £uszczewskiego, zatytu³owanego: Diariusz sejmu ordynaryjnego pod zwi¹zkiem Konfederacji Generalnej Obojga Narodów w Warszawie rozpoczêtego roku pañskiego 17883. Diariusz sk³ada³ siê z dwóch tomów4, a ka¿dy z nich z dwóch czêœci. Obejmo-wa³ relacje obrad od 6 paŸdziernika 1788 do 6 marca 1789 roku (sesje 1—71).

Celem badañ poczynionych na u¿ytek tego artyku³u nie jest analiza samego oratorstwa Sejmu Wielkiego, ale sposobu relacjonowania go w diariuszach par-lamentarnych. Przedmiotem opisu s¹ zatem wszystkie segmenty pojawiaj¹ce siê w diariuszu z wyj¹tkiem mów parlamentarnych oraz czytañ projektów ustaw.

Analizuj¹c komentarze obudowuj¹ce diariusz, zwrócê uwagê na ich miejsce w strukturze diariusza, treœci przez nie komunikowane, intencje, jakie towa-rzysz¹ nadawcy, a tak¿e ich jêzyk. Najlepszym aparatem metodologicznym do tego typu opisów s¹ narzêdzia tekstologii, a konkretnie — genologii lingwi-stycznej i stylistyki pragmatycznej (wypracowane m.in. przez takich badaczy, jak: BACHTIN, 1986; WIERZBICKA, 1983; SANDIG, 1978; WOJTAK, 1998; 2001;

WITOSZ, 1994), zak³adaj¹ce wielostronn¹ analizê gatunku.

Ponadto bêdê pos³ugiwaæ siê pojêciem metatekstu, zaproponowanym w ra-mach tekstologii przez Annê WIERZBICK¥ (1971). Rozumiem je jednak bardzo szeroko — nie ograniczam go do elementów bêd¹cych odautorskim komenta-rzem do tekstu5, ale postrzegam jako struktury pe³ni¹ce funkcjê tekstu mó-wi¹cego o tekœcie, co wa¿ne — równie¿ o innym komunikacie, innej wypowie-dzi ni¿ tekst zawieraj¹cy je6. Du¿y stopieñ nasycenia diariusza tak rozumianym metatekstem traktujê jako jego wyznacznik stylistyczny i genologiczny (por.

WIERZBICKA, 1971; WITOSZ, 2009).

3Poszczególne czêœci diariusza by³y wydawane przez Drukarniê Nadworn¹ w Warszawie w latach 1789—1792.

4Pierwszy tom rozpoczyna³ siê krótk¹ dwustronicow¹ przedmow¹ skierowan¹ do króla.

5Takie rozumienie metatekstu w³aœciwe jest podejœciu lingwistycznemu i zosta³o opisane w pracach, m.in. Teresy DOBRZYÑSKIEJ(1978: 103): „metatekst to typ predykacji, który przewija siê w ca³ym toku komunikatu jêzykowego, stanowi¹c komentarz do tekstu zorientowanego przed-miotowo, spajaj¹c go i zaznaczaj¹c punkty graniczne”; Anny DUSZAK(1998), Moniki B OGDANOW-SKIEJ (2003) i Jadwigi WAJSZCZUK(2005).

6Moje rozumienie metatekstu bli¿sze jest ujêciu literaturoznawczemu; por. definicjê: „tekst mówi¹cy o innym tekœcie, tak¿e tekst naœladuj¹cy inny tekst lub powsta³y w wyniku jego prze-kszta³ceñ” (S£AWIÑSKI, red., 1988).

Analiza

Czêœæ analityczn¹ artyku³u rozpocznê od zaprezentowania tabeli ilustruj¹cej ramê diariusza oraz miejsce i rodzaj komentarzy w jego strukturze:

T a b e l a 1 Rodzaje i miejsce komentarzy w strukturze diariusza

Pocz¹tek Rozwiniêcie Zakoñczenie czytañ projektów ustaw) (× N*)

1. Komentarz finalny lub czytañ projektów ustaw (× N) 3. Cytat mowy** Marsza³ka 3. Komentarz streszczaj¹cy

wyst¹pienie poselskie (dotycz¹cy

** „N” jest symbolem oznaczaj¹cym liczbê tekstów podczas jednej sesji.

** Inicjuj¹ca obrady mowa marsza³ka nosi nazwê zagajenia.

I. Pocz¹tek. Diariusz rozpoczyna tekst zawieraj¹cy numeracjê i datowanie sesji7, czyli informacjê o czasie, w jakim zosta³y wyg³oszone oracje cytowane przez sekretarza w dalszej czêœci relacji, np.:

Sesyja IX.

Dnia 24. PaŸdziernika.

Omawiany komunikat jest sk³adnikiem ramy tekstowej, a jego g³ówne zada-nie, poza wniesieniem przytoczonych informacji, polega na zasygnalizowaniu granic tekstu, a konkretnie — pocz¹tku kolejnej relacji sejmowej, co uzasadnia okreœlanie go mianem inicjalnego.

Drugim elementem wstêpu, stanowi¹cym obudowê diariusza, jest komentarz o charakterze prognostycznym, dotycz¹cy zachowañ werbalnych, przyjmuj¹cy postaæ zapowiedzi wyst¹pienia Marsza³ka. Prawie zawsze w zapowiedzi u¿y-wany jest wyraz zagaiæ, wskazuj¹cy na pocz¹tkow¹ fazê obrad danego dnia,

7Data (dzieñ i miesi¹c) pojawia siê ponadto na ka¿dej stronie diariusza na marginesie w jego górnej lewej czêœci (na stronach parzystych) lub górnej prawej czêœci (na stronach nieparzystych).

a tak¿e na przynale¿noœæ gatunkow¹ tekstu (zagaiæ to ‘rozpoczynaæ rozmowê, zachêcaæ do podjêcia dyskusji’). Ten obligatoryjny element relacji z ka¿dego dnia sejmowania jest realizowany za pomoc¹ schematycznych formu³, np.:

JP Marsza³ek Sejmowy zagai³ w te s³owa.

Imæ Pan Marsza³ek Sejmowy zagai³ Sesyj¹ temi s³owy.

W niektórych relacjach s¹ uzupe³niane o informacje dotycz¹ce towa-rzysz¹cych okolicznoœci:

Za przybyciem JKMoœci do Izby Senatorskiej JP Marsza³ek Sejmowy za-gai³ w te s³owa.

Za danym sobie g³osem przez JP Marsza³ka W. Koronnego Imæ Pan Mar-sza³ek Sejmowy zagai³ w te s³owa

lub sugeruj¹ce przedmiot oracji:

Zagai³ JP Marsza³ek Sejmowy do Projektu Uniwersa³u.

Ostatni element wstêpu diariusza stanowi cytat mowy Marsza³ka. Udzia³ se-kretarza ogranicza siê tu do minimum.

Rozwiniêcie — bêd¹ce trzonem, najobszerniejsz¹ czêœci¹ relacji — zawiera zdanie sprawy z kolejnych wyst¹pieñ oratorów. Komentarze autorstwa sekretarza przeplataj¹ siê z konkretnymi wyst¹pieniami mówców lub treœci¹ czytanych pro-jektów. Jednoczeœnie jest to czêœæ najmniej spetryfikowana, poniewa¿ liczba ko-mentarzy, ich rodzaj (wynikaj¹cy z funkcji), a tak¿e d³ugoœæ nie s¹ œciœle okre-œlone, a schemat budowy rozwiniêcia w relacji z ka¿dego dnia obrad jest inny.

Cytowane mowy (jak równie¿ wspominane wczeœniej zagajenia) s¹ wyod-rêbniane w diariuszu za pomoc¹ cudzys³owów nie tylko rozpoczynaj¹cych i koñcz¹cych mowê, ale równie¿ inicjuj¹cych ka¿dy jej wers.

Wœród komentarzy zachowañ werbalnych, które sk³adaj¹ siê na obudowê diariusza, mo¿na wyró¿niæ: komentarze prognostyczne, komentarze streszcza-j¹ce i komentarze relacjonustreszcza-j¹ce.

Komentarze prognostyczne, inaczej mówi¹c — zapowiedzi8 wyst¹pieñ mówców, zawieraj¹ przede wszystkim podstawowe dane dotycz¹ce oratora (nazwisko i sprawowan¹ funkcjê lub wy³¹cznie nazwisko albo sprawowan¹ funkcjê wraz z tytulatur¹) oraz czasownik nazywaj¹cy akt mówienia9: mówiæ,

8Tego typu komentarze mo¿na te¿ okreœliæ mianem antecedentnych, uprzedzaj¹cych, zapo-wiadaj¹cych lub wprowadzaj¹cych mowê.

9W analizowanym materiale pojawiaj¹ siê ponadto formu³y eliptyczne, w których pominiê-to czasownik nazywaj¹cy akt mowy, np. Jmæ Pan Marsza³ek Sejmowy: (tu nastêpuje zacypominiê-towanie oracji).

a tak¿e jego synonimy: rzec, odezwaæ siê, przyznaæ, ¿e (...), s¹dziæ, donieœæ, do-mówiæ siê o/za/a¿eby (...), przedo-mówiæ siê, wyraziæ, przek³adaæ/prze³o¿yæ, ¿e (...).

Wszystkie wymienione jednostki leksykalne nale¿y uznaæ za neutralne pod wzglêdem ekspresji, ró¿ni je jednak aspekt gramatyczny i w³aœciwoœci seman-tyczne. Akt mówienia nazywany jest czasem opisowo, za pomoc¹ zwi¹zku frazeologicznego, np.: mieæ mowê nastêpuj¹c¹, zabraæ g³os, byæ zdania, a¿eby (...), otworzyæ zdanie, daæ zdanie, wy³uszczyæ rzecz o (...), przydaæ

prze-³o¿enie. Zdarza siê, ¿e sekretarz bardzo precyzyjnie okreœla zakres mowy, za-wê¿aj¹c i uszczegó³owiaj¹c pojêcie (stosuje wówczas hiponimy czasownika mówiæ), np.: wymieniæ, uczyniæ wzmiankê, t³umaczyæ, wyjaœniaæ, przypomnieæ, daæ œwiadectwo, zacytowaæ, okrzykn¹æ, a nawet wskazuje na konkretny akt mowy lub gatunek, w jakim wypowiada siê mówca. Poza asercjami, w których u¿ywa siê wymienionych czasowników, najczêœciej s¹ to:

— szeroko rozumiane dyrektywy, np.: zapytaæ, wnieœæ, aby (...), ostrzegaæ, ra-dziæ, proponowaæ, rekomendowaæ, namawiaæ, zanieœæ proœbê, upraszaæ, do-magaæ siê, ¿¹daæ, nalegaæ, wezwaæ do czytania i os¹dziæ doczytanie10;

— performatywy: og³osiæ, oœwiadczyæ;

— ekspresywy11: dziêkowaæ, z³o¿yæ dziêkczynienie, oœwiadczyæ podziêkowanie, oddaæ sprawiedliwoœæ, wyraziæ zdziwienie.

Z tego¿ zestawienia wynika, ¿e sekretarz stosowa³ ró¿norodne czasowniki okreœlaj¹ce akt mówienia, co œwiadczy o trosce o jak najbardziej precyzyjn¹ zapowiedŸ intencji mówcy oraz o dba³oœci o stylistyczn¹ wartoœæ tekstu i unikanie powtórzeñ. Wskazuj¹c na aspekt pragmatyczny komentarzy progno-stycznych, mo¿na — u¿ywaj¹c tautologii — stwierdziæ, ¿e celem illoku-cyjnym sekretarza (nadawcy omawianych tu komunikatów) by³o, poza za-powiedzi¹ konkretnego oratora, poinformowanie odbiorców o celach illokucyj-nych mówców parlamentarillokucyj-nych. Tego typu komentarze nie tylko u³atwiaj¹ zatem orientacjê w strukturze diariusza, ale równie¿ pozwalaj¹ poznaæ inten-cje oratorów.

Niestety, z omawianych komentarzy nie mo¿na dowiedzieæ siê, w jaki spo-sób wyg³aszana by³a mowa (np. w jakim tempie przemawia³ pose³ lub jakie emocje mu towarzyszy³y). Ma³o tego: sekretarz zazwyczaj nie sugeruje nawet, kiedy mówca czyta³ z trzymanego w rêku arkusza, a kiedy wyg³asza³ oracjê na pamiêæ12.

10 Te dwie ostatnie formu³y odnosz¹ siê wy³¹cznie do wyst¹pieñ Marsza³ka, który mo¿e np.

wezwaæ sekretarza do czytania projektu lub os¹dziæ potrzebne reszty tego punktu doczytanie.

11 Takie ekspresywy jak podziêkowania, zatracaj¹ swoje ekspresywne walory — w wiêkszej mierze pe³ni¹ funkcjê grzecznoœciowych, rytualnych, konwencjonalnych aktów mowy.

12 Do wyj¹tków nale¿¹ trzy fragmenty odnotowane w relacji z sesji 70. oraz jeden z sesji 71., sugeruj¹ce, ¿e mowa nie by³a wyg³aszana, ale czytana. Oto przyk³ady tych tekstów — do-tycz¹cy wyst¹pienia Naruszewicza: G³os ten przygotowany, i w Sejmie czytany, nie by³ oddany do Diariuszu (z sesji 70.) oraz Dêbowskiego i Moszczeñskiego: Obydwa te g³osy przygotowane

Specyficzn¹ form¹ wyst¹pieñ by³o czytanie projektów ustaw, co w diariuszu skrupulatnie by³o odnotowywane za pomoc¹ jednej z kilkunastu synonimicz-nych zapowiedzi, zawsze zawieraj¹cych czasownik czytaæ lub utworzony od niego derywat, np.:

Powtórzy³ JP Sekretarz Sejmowy czytanie tego Artyku³u.

Kontynuowa³ zatym czytanie JP Sekretarz Sejmowy.

Zaleci³ znowu JP Marsza³ek Sejmowy czytanie.

Z Zlecenia zatym JP Marsza³ka Sejmowego, czyta³.

Czytany by³ Projekt wzglêdem (...).

Marsza³ek zagai³ czytanie.

Komentarze prognostyczne, które mo¿na te¿ okreœliæ mianem metajêzyko-wych sygna³ów funkcji retorycznych, obejmuj¹ sytuacje, kiedy jeden tekst mówi o innym, a wiêc kiedy wyra¿enia odnosz¹ siê do formy tekstu. Taki ko-munikat „pomaga odbiorcy poruszaæ siê w przestrzeni tekstowej, daj¹c sygna³y rozpoznawcze dla interpretacji ró¿nych segmentów tekstowych” (DUSZAK, 1998: 136); szczególnie chodzi tu o interpretacjê intencji nadawcy tekstu po-przedzonego komentarzem. Ponadto informuje o sposobie prezentacji i organi-zacji komunikatu w³aœciwego (czyli cytowanego) i mo¿na go traktowaæ jako komentarz makrostrukturalny na temat kolejnych segmentów tekstu (DUSZAK, 1998).

Komentarze streszczaj¹ce13 mowê powstawa³y na podstawie notatki spo-rz¹dzonej przez sekretarza i jego pomocników (tzw. skoropisów) przys³uchu-j¹cych siê oracjom wyg³oszonym na sesji. Zamieszczanie ich w diariuszach wynika³o z braku wersji pisanej oracji, co by³o skutkiem zaniedbañ mówców.

Trudno dziœ ustaliæ, w jakim stopniu sekretarz niezaopatrzony w niemal ¿adne wynalazki techniczne by³ w stanie wiernie zapisaæ us³yszane wyst¹pienie14. Tego typu teksty równie czêsto15 zamieszczano w diariuszu, jak komentarze

i czytane, nie by³y oddane do Diariuszu (z sesji 70.). Zgodnie z koncepcj¹ Krakowskiego w po-zosta³ych przypadkach jedyn¹ podpowiedzi¹ w kwestii, czy oracjê wyg³aszano, czy czytano, by³o stosowanie s³owa mówiæ odnosz¹cego siê do mowy niezale¿nej od arkusza, jednak i tu brak ca³kowitej konsekwencji (KRAKOWSKI, 1968).

13 W ujêciu literaturoznawczym tego typu wypowiedzi równie¿ traktowane s¹ jako metatek-sty, poniewa¿ powsta³y w wyniku przekszta³ceñ innego tekstu (por. S£AWIÑSKI, red., 1988). Roz-poczyna je, podobnie jak w przypadku tekstów prognostycznych, metatekst wskazuj¹cy na relacje intertekstualne.

14 Uznaj¹c to poœrednictwo w przekazie tekstu, nale¿y zdawaæ sobie sprawê z udzia³u sekre-tarzy w tworzeniu wersji pisanej mów sejmowych.

15 Relacje z kolejnych sesji ró¿ni¹ siê jednak proporcj¹ miêdzy tekstami prognostycznymi i streszczaj¹cymi. W relacjach z jednych sesji przewa¿aj¹ mowy streszczane, w innych — cyto-wane.

prognostyczne zapowiadaj¹ce zacytowanie dostarczonej przez pos³ów pisanej wersji wyst¹pienia. Oto jeden z przyk³adów:

JP Potocki P. Lubelski t³omaczy³ siê, i¿ wniesiony przez niego dodatek by-najmniej nie uw³óczy Królewskim Prerogatywom, ani zapad³ego prawa narusza; ale tylko stanowi rygor na Szefów, je¿eliby niesprawiedliwe po-dawali fortragi (31)16.

Komentarze relacjonuj¹ce reakcjê izby zawieraj¹ informacje na temat sta-nowiska ogó³u obraduj¹cych lub poszczególnych pos³ów wzglêdem przeczyta-nych projektów czy przedstawioprzeczyta-nych pogl¹dów. Podobnie jak w opisaprzeczyta-nych ju¿

przypadkach zamiennie s¹ stosowane synonimiczne formu³y. I tak: wskazuj¹c na akceptacjê, sekretarz najczêœciej pos³uguje siê sformu³owaniami: powszech-na zgoda17, zasz³a jednomyœlnoœæ, jednomyœlnie przyj¹æ, popieraæ / poprzeæ zdanie / wniesienie / wniosek, ³¹czyæ siê z wnioskiem, zezwoliæ na (...), zdawa³o siê zachodziæ zezwolenie na (...), zgadzaæ siê / zgodziæ siê na (...); mówi¹c zaœ o jej braku, u¿ywa wyra¿eñ: oœwiadczyæ / odezwaæ siê / stan¹æ z opozycyj¹, nie przyj¹æ wniesienia, przeciwne otworzyæ zdanie, nie pozwalaæ na (...), odst¹piæ od (...), trudnoœæ zgody zachodzi³a, przeciwko tej propozycji da³y siê s³yszeæ opozycyje. Zwroty te uzupe³niane s¹ w konkretnej sytuacji nazwiskami (ewen-tualnie wskazaniem na ogó³) oraz nazw¹ projektu lub chocia¿ okreœleniem jego zakresu czy nazwiskiem jego autora, np.: JP Madaliñski P. GnieŸnieñski popar³ z innemi Kolegami ten wniosek JP Wojewody. Dosyæ czêsto stosowany sposób na przedstawienie stanowiska izby polega na zacytowaniu jej s³ów, co zwykle przybiera postaæ formu³y: izba okrzyknê³a: zgoda / nie ma zgody, i bywa precy-zowane przys³ówkiem g³oœno, okreœlaj¹cym natê¿enie owego okrzyku, a tak¿e stanowczoœci i pewnoœci reprezentowanego stanowiska.

Do komentarzy zachowañ niewerbalnych nale¿y relacja sekretarza do-tycz¹ca innych czynnoœci, które zdarza³y siê podczas obrad, m.in.:

— sk³adania dokumentów, przed³o¿enia ich najwy¿szym urzêdnikom, np.:

Ruszy³ siê potym z miejsca swego i zbli¿ywszy siê do Tronu wraz z JP Podskarbim Nadwornym Koronnym, odda³ Krolowi Jmci Tabelê wspo-mnion¹, która i Sejmuj¹cym rozdan¹ by³a (47);

a tak¿e jedno z najbardziej typowych sformu³owañ:

16 Liczba w nawiasie odpowiada numerowi sesji Sejmu Wielkiego.

17 By³o to zwyczajowe has³o jednomyœlnoœci w obradach polskich, bezwzglêdna wartoœæ, o czym œwiadcz¹ s³owa Franciszka Salezego Jezierskiego, zawarte w objaœnieniu has³a „myœlnoœæ” znajduj¹cego siê w pracy Niektóre wyrazy porz¹dkiem abecad³a zebrane: „bez jedno-myœlnoœci wyrabia siê dzie³o ohydy i prócz tego sprowadzenie nieszczêœcia” (JEZIERSKI, 1952:

182).

Po skoñczonym g³osie swoim odda³ do Laski Projekt (8);

— ca³owania rêki króla, bêd¹cego wyrazem uszanowania ceremonia³u sejmo-wego (ca³uj¹c rêkê, przyst¹pili do uca³owania);

— opuszczania przez arbitrów izby na wyraŸne polecenie marsza³ka:

Zaprosi³ JP Marsza³ek W. Kor. JJPP Arbitrów na ustêp. Po wyjœciu Arbi-trów JP Kanclerz Wielki Koronny w kontynuacyi g³osu swego rzek³ (...), a tak¿e ich powrót na salê obrad:

Za przywo³aniem JJPP Arbitrów zagai³ JP Marsza³ek czytanie;

— oddawania g³osów i liczenia ich:

Przyst¹piono na koniec do Kresek Sekretnych,

Po skoñczonym wotowaniu sekretnym JJPP Marsza³kowie Konfederacyi wraz z Deputowanemi do Konstytucyi przyst¹pili do Examinowania Kresek.

Informacja o wynikach g³osowania nie jest elementem obligatoryjnym, pojawia siê w nielicznych relacjach, np.:

Z Senatu i Ministerium by³o Wotów affirmative 6. negative 11. Z Stanu Rycerskiego aff. 56. negat. 9. Pluralitas affirmative 62. Negat. 20. Nie-przytomnych Pos³ów 111.

Sekretarz by³ natomiast bardzo powœci¹gliwy, jeœli chodzi o podawanie in-formacji na temat zachowania izby18, mog¹cych œwiadczyæ o recepcji orator-stwa. Tymczasem na podstawie materia³u zgromadzonego w pamiêtnikach po-chodz¹cych z epoki oraz samych oracji sejmowych mo¿na stwierdziæ, ¿e licznie zebrane audytorium (stanowili je nie tylko parlamentarzyœci, ale równie¿

arbitrzy, czyli wys³ani przez szlachtê obserwatorzy, a w okresie póŸniejszym tak¿e zainteresowani obradami mieszczanie) bardzo ¿ywo reagowa³o na wy-st¹pienia mówców. Zdarza³o siê nie tylko potakiwanie i marszczenie czo³a, ale dochodzi³o nawet do zag³uszania mówców. Ich wyst¹pieniom towarzyszy³y czêsto sykanie, mruczenie, wrzawa, tupanie nogami, szyderstwa, uniemo¿liwia-j¹ce dokoñczenie oracji (KRAKOWSKI, 1968).

18 Bernard Krakowski twierdzi, ¿e by³y co najmniej trzy powody takiej postawy sekretarza:

nie chcia³ dostarczaæ s³owem drukowanym powodów do niepokoju opinii publicznej w kraju i za granic¹, przeciwnikom postanowiono nie dawaæ powodów do kontrargumentów, „a potomnoœci

— subiekcji w ocenie dzia³alnoœci” (KRAKOWSKI, 1968: 86).

W badanym materiale sekretarz tylko w niewielkim stopniu relacjonuje re-akcjê sali. Typowe dla wspó³czesnych diariuszów okreœlenia typu: weso³oœæ na sali, poruszenie na sali, nie wystêpuj¹ w diariuszach XVIII-wiecznych.

W zakoñczeniu pojawia siê tylko jedna formu³a przybieraj¹ca postaæ jedne-go zdania. Zawarta jest w niej informacja o ceremoniale towarzysz¹cym zakoñ-czeniu posiedzenia (wezwanie przez króla ministerium) i dniu wznowienia ob-rad (czasem dodatkowo podawana jest godzina). Pe³ni ona funkcjê komentarza finalnego w diariuszu, np.:

Król Jmæ wezwa³ Ministerium do siebie, a JX Podkanclerzy Koronny z woli JKMci solwowa³ Sesyj¹ na dzieñ jutrzejszy na godzinê 10 (67).

Jako podsumowanie dotychczasowych rozwa¿añ mo¿na przedstawiæ typolo-giê komentarzy, uwzglêdniaj¹c¹ ich funkcje oraz miejsce w diariuszu:

1. Komentarze stanowi¹ce ramê diariusza:

— inicjalne,

— finalne.

2. Komentarze zachowañ werbalnych:

— prognostyczne (zapowiadaj¹ce, wprowadzaj¹ce),

— streszczaj¹ce,

— relacjonuj¹ce reakcjê sali.

3. Komentarze zachowañ niewerbalnych (relacjonuj¹ce).

Wnioski

Omówione tu komentarze pe³ni¹ w diariuszu role pomocnicze, uzu-pe³niaj¹ce. Nie s¹ autonomiczne, istniej¹ tylko w relacji z cytowanymi mowa-mi. Mo¿na im przypisaæ rozmaite funkcje: informacyjn¹, dokumentacyjn¹ oraz porz¹dkuj¹c¹ ca³y komunikat, jakim jest relacja z obrad, co wydaje siê szcze-gólnie po¿¹dane w gatunku sk³adaj¹cym siê z tak wielu ró¿norodnych i niejed-norodnych pod wzglêdem autorstwa tekstów. Nie do przecenienia jest równie¿

ich funkcja delimitacyjna sprowadzaj¹ca siê do sygnalizowania granic pomiê-dzy poszczególnymi segmentami diariusza. Komentarze zdaj¹ siê przejmowaæ funkcje ró¿nych gatunków mowy, np. streszczenia, relacji lub zapowiedzi. Nie doœæ, ¿e s¹ czêœci¹ tak niejednorodnego pod wzglêdem gatunkowym tekstu, jak diariusz, to same równie¿ maj¹ w nim do spe³nienia ró¿ne zadania.

Komentarze prognostyczne stanowi¹ element obligatoryjny ka¿dej relacji z obrad sejmowych, poniewa¿ tylko dziêki nim mo¿na odtworzyæ plan dzia³ania komunikacyjnego podczas sesji. S¹ zatem przejawem strategii

orien-tuj¹cej w dyskursie ca³ego diariusza. Zawieraj¹ zarówno informacje niezbêdne do w³aœciwego odbioru oracji (np. dane personalne mówcy, okolicznoœci towa-rzysz¹ce wyst¹pieniu), jak i redundantne (np. zapowiedŸ intencji oratora, której czytelnik niejednokrotnie sam mo¿e domyœliæ siê po zapoznaniu siê z mow¹).

Tego typu komunikaty nale¿y uznaæ za fragmenty diariusza komplementarne wzglêdem nastêpuj¹cej po nim mowy, która motywuje je i stanowi przedmiot ich odniesienia (por. BOGDANOWSKA, 2003).

Komentarze prognostyczne maj¹ charakter schematyczny, choæ autor diariu-sza korzysta ze stosunkowo du¿ego wyboru formu³ synonimicznych (szczegól-nie dotyczy to jednostek leksykalnych nazywaj¹cych akt mówienia), co m.in.

wynika z d¹¿noœci do precyzyjnego okreœlenia celu komunikacyjnego mówcy.

Ponadto s¹ sygna³em intertekstualnoœci, dialogowoœci, polifonii gatunku, ponie-wa¿ wiele z nich odsy³a do wczeœniejszych segmentów diariusza, np.: W odpo-wiedzi na to Jmæ Pan Suchodolski wyrazi³ (...) (20), Rzek³ na to Jmæ Pan Rze-wuski Pose³ Podolski (20), lub informuje o kolejnym elemencie tekstu.

Zapowiadaj¹ zatem kierunek jego progresji. Pod tym wzglêdem omawiane tu komunikaty mo¿na uznaæ za metateksty, pe³ni¹ bowiem funkcjê wypowiedzi dotycz¹cej tekstu: wprowadzaj¹ i przygotowuj¹ do recepcji komunikatu w³aœci-wego, a wiêc mowy sejmowej. U³atwiaj¹ równie¿ orientacjê w chronologii ob-rad i relacjach czasowych zachodz¹cych pomiêdzy poszczególnymi punktami

„porz¹dku dziennego”. S³u¿¹ temu zw³aszcza takie czasowniki, jak: zacz¹æ, kontynuowaæ, skoñczyæ, ponowiæ, oraz przyimki po (np. po niejakiej chwili) i za (w znaczeniu ‘po’), które sprzyjaj¹ spójnoœci tekstu, co jest szczególnie istotne podczas ³¹czenia ró¿nych gatunków tworz¹cych diariusz.

Pozosta³e komentarze pe³ni¹ funkcjê poznawcz¹: s¹ Ÿród³em informacji o tym, jak wygl¹da³y obrady, jaki by³ regulamin odbywania debat i jak go prze-strzegano, np. król wzywa ministrów do tronu, arbitrzy musz¹ w niektórych momentach opuœciæ izbê. Ilustracj¹ mo¿e byæ nastêpuj¹cy cytat: Odezwa³ siê JP Suchorzewski Pose³ Kaliski, chc¹c siê do tej materyi przymówiæ, lecz wstrzymany zosta³ z przyczyny, i¿ Ministerium by³o przy Tronie.

Komentarze autorstwa sekretarza sejmowego w sprawozdaniach z pierw-szych dni obrad s¹ bardzo lakoniczne. Czêsto ograniczaj¹ siê do zapowiedzi, zawieraj¹cych jedynie nazwisko i funkcjê pos³a. Z czasem tego typu teksty staj¹ siê coraz bardziej rozbudowane, a przewagê zyskuj¹ komentarze stresz-czaj¹ce, w których znacz¹c¹ rolê odgrywaj¹ pierwiastki wartoœciuj¹ce czy ogól-nie subiektywne. Oto przyk³ady o charakterze interpretuj¹cym pochodz¹ce z analizowanego diariusza: Do zaspokojenia tego sporu (...) Ksi¹¿ê Czartoryski pose³ Lubelski szczêœliwie przy³o¿y³ siê nastêpuj¹cym przymówieniem (...) (20);

JP Moszczeñski P. Poznañski, godz¹c to zdañ rozdwojenie, radzi³ (27).

Literatura

BACHTIN M., 1986: Estetyka twórczoœci s³ownej. Prze³. D. ULICKA. Warszawa.

BOGDANOWSKA M., 2003: Komentarz i komentowanie. Zagadnienia konstrukcji tekstu.

Katowice.

DOBRZYÑSKAT., 1978: Delimitacja tekstu pisanego i mówionego. W: MAYENOWAM.R., red.: Tekst. Jêzyk. Poetyka. Zbiór studiów. Wroc³aw, s. 101—118.

DUBISZS., red., 2008: Uniwersalny s³ownik jêzyka polskiego. T. 2. Warszawa.

DUSZAK A., 1998: Tekst, dyskurs, komunikacja miêdzykulturowa. Warszawa.

GAJEWSKAU., 2004: Metatekstemy w jêzyku nauk œcis³ych. Rzeszów.

JEZIERSKIF.S., 1952: Niektóre wyrazy porz¹dkiem abecad³a zebrane. Warszawa.

KRAKOWSKI B., 1968: Oratorstwo polityczne na forum Sejmu Czteroletniego. Gdañsk.

LINDE S.B., 1807: S³ownik jêzyka polskiego. T. 1. Warszawa.

PAJDZIÑSKA A., 1991: Nazwy mówienia w jêzyku polskim. W: PUZYNINA J., BARTMIÑ -SKIJ., red.: „Jêzyk a Kultura”. T. 2. Wroc³aw, s. 53—64.

SANDIGB., 1978: Stilistik. Sprachpragmatische Grundlegung der Stilbeschreibung. Ber-lin.

S£AWIÑSKIJ., red., 1988: S³ownik terminów literackich. Wroc³aw.

WAJSZCZUK J., 2005: O metatekœcie. Warszawa.

WIERZBICKA A., 1971: Metatekst w tekœcie. W: MAYENOWAM.R., red.: O spójnoœci tek-stu. Wroc³aw, s. 105—121.

WIERZBICKA A., 1983: Genry mowy. W: DOBRZYÑSKAT., red.: Tekst i zdanie. Wroc³aw, s. 125—137.

WITOSZ B., 1994: Lingwistyka a problem gatunków mowy. „Socjolingwistyka”, T. 14, s. 77—83.

WITOSZB., 2009: Metatekst jako wyznacznik stylu i stylistyczna strategia. (Interpretacja metawypowiedzi w opowiadaniu „Kowal Kruk” Andrzeja Stasiuka). „Poradnik Jê-zykowy”, z. 7, s. 19—30.

WOJTAK M., 1998: Stylistyka a pragmatyka — stan i perspektywy w stylistyce polskiej.

„Stylistyka”, T. 7, s. 369—377.

WOJTAK M., 2001: Pragmatyczne aspekty analiz stylistycznych tekstów u¿ytkowych. W:

WITOSZ B., red.: Stylistyka a pragmatyka. Katowice, s. 38—47.

Ma³gorzata Dawidziak-K³adoczna

Multifunctionality of commentaries in the diaries of the Great Sejm

S u m m a r y

The material basis for this article constitutes diaries of the session of the Great Sejm.

Speeches and parliamentary documents are excluded and the analysis concentrates on diary re-cordings constituting the explanations to the texts virtually made during sessions and containing

information concerning speakers and verbal and extra-verbal events accompanying the sessions.

Among this type of texts called by the author of the article commentaries, being a frame of the diary (initial and final ones), commentaries of verbal behaviours (prognostic, summarizing and reporting the chamber’s reaction), as well as non-verbal ones are distinguished and discussed.

The commentaries under investigation are obligatory elements of each Sejm report although they play supportive and supplementary functions and because of these qualities can be treated as metatexts.

The commentaries under investigation are obligatory elements of each Sejm report although they play supportive and supplementary functions and because of these qualities can be treated as metatexts.