• Nie Znaleziono Wyników

Mgnienie włoskiej sztuki

(„Via Expo” w Warszawie)

2 1

71

foRmAt 72 / 2016

ekspozycję prac. Architektura galerii spowo-dowała naturalne wyodrębnienie trzyczę-ściowej struktury wystawy. Pierwsza sala i korytarz – to przede wszystkim przestrzeń malarstwa lub malarstwa połączonego z wi-deo, w drugiej – wyraźnie dominuje fotogra-fia, prace wykonane cyfrowo oraz malarstwo materii Tani Welz.

W sytuacji, gdy trudno objąć refleksją całą wystawę, rozsądnym wydaje się skon-centrowanie na wybranych realizacjach, któ-re, moim zadaniem, stanowiły główną jej oś. Malarstwo Marca Angeliniego, które-go prace kilkakrotnie mogliśmy już w Pol-sce oglądać, bliskie jest abstrakcji i bardzo skoncentrowane na materialności, zarów-no w kontekście konkretzarów-ności pigmentu, jak i poprzez włączenie w przestrzeń obrazu przedmiotów z codzienności. Prezentowa-ne na wystawie prace z jedPrezentowa-nego z ostatnich

cykli artysty, z trzeciej serii „Informale” (2014), powściągliwe i esencjonalne, łączą organiczność z geometrią i ujawniają tak-że wpływ surrealizmu, poprzez zaadopto-wanie przypadku i aluzyjności.

Drugi przykład interesującego malar-stwa to prace Giovanniego de Michele, przy-wodzące na myśl wschodnią kaligrafię. Sze-roki gest płaskiego pędzla, minimalistyczne skoncentrowanie na esencji czerni i bieli. To medytacyjne, „japonizujące” malarstwo, z elementem gwałtowności i wyczuciem malarskiej przestrzeni (obrazy z serii „Land-scapes”). Na uwagę zasługują też realizacje Tani Welz (z serii „Spontaniczne zapłony IV”, 2010,) kolaże, skoncentrowane na mate-rialności płótna, wydobyciu jego ekspresji, czy też precyzyjniej – na działaniu wobec niego w sposób ekspresyjny: poprzez rozci-nanie, nakłuwanie, przypalanie. Patrząc na

4

3

1. Marco Angelini, Bez tytułu, 2014, technika własna, płótno, 90 x 90 cm

2. Federico Pisciotta, The game exhibition, 2014, technika mieszana, olej, płyta, pleksiglas, lampy LED, 167 x 98 cm 3. Enrico Frusciante, Przejrzeć, 2013, fotografia, 75 x 100 cm

72

W Y D A R Z E N I A

te prace, będące naturalnymi przeniknięciami między malarstwem a tkaniną, trudno nie uciec od skojarzeń z twórczością Alberto Burriego. Ta tradycja, ważna nie tylko dla włoskiej sztuki, jest jednak dla artystki punk-tem wyjścia dla indywidualnie realizowanej koncepcji obrazu-materii.

Graficzno-fotograficzne prace Viory charakteryzuje czystość i wysublimowanie. Chłód i „projektowość” tych abstrakcyjnych kompozycji kryje jednak symboliczne i umowne, choć niepozbawione humorystycznego dy-stansu, przedstawienia zagadnień związanych z polityką. Z pracami Viory korespondują realizacje Ernesta Galizi (np. Pla vix seventy five-pvsf 019, 2011) efektow-ne i perfekcyjefektow-ne, wykonaefektow-ne w ciekawej technice, którą sam nazywa „cyfrowym malarstwem”. W cyfrowych for-mach rozwibrowanych wiązek kolorów trudno znaleźć znaczenia lub chociażby podejmować próby odniesienia ich do jakichkolwiek. Można jedynie dać ponieść się ich hipnotyzującej aurze.

Prezentowane na wystawie realizacje wideo to przede wszystkim propozycje artystek: Debory Vrizzi, Broningen Gallo, Franceski Lolli. Wszystkie one ujawnia-ją rys prokobiecy i zaangażowany społecznie.

Francesca Lolli podejmuje w swojej twórczości nar-racje o zabarwieniu feministycznym, dotyka kwestii społecznych i politycznych. Jest jedną z bardziej znanych

2

73

artystek video i performerek włoskich młodego pokolenia, ostatnio często pracuje w duecie z Rah-manem Hak-Hagirem (ich wspólne realizacje zdra-dzają rys podobieństwa i energię podobną do tych Mariny Abramović i Ulaya). Na filmie prezentowa-nym na wystawie Francesca Lolli pokazuje ciało ko-biece jako miejsce na tatuaż, skórę jako podłoże dla graffiti, dla zapisów stereotypowych, antykobiecych sloganów (Cleaning My Identity).

W przypadku Broninquen Gallo warszawska prezentacja pokazuje mniej znane oblicze tej wy-bitnej włoskiej artystki, mieszkającej na stałe w No-wym Jorku, autorki obiektów i instalacji. Tematem i materią sztuki Gallo jest kultura konsumpcyjna. W swoich pracach wykorzystuje odpadki po kon-sumpcyjnym nadmiarze, a przede wszystkim

– zbędne materiały – opakowania. W jej pracach folie czy taśmy zyskują nowe zaskakujące zastoso-wanie i wieloznaczne sensy. Prezentowana na wy-stawie najbardziej znana praca wideo The Cock

Fight – to animacja z użyciem torebek foliowych,

z których stworzone zostały postaci walczących ze sobą kogutów.

„Via expo” to przebłysk i przedsmak współcze-snej włoskiej sztuki, szybki i nasycony przegląd re-alizacji powstałych w ostatnich kilku latach. Chcia-łoby się więcej, w większym natężeniu, w szerszym pejzażu, może też łączącym tematycznie. Pewnie jest na to „więcej” nadzieja. n

Wystawa „Via Expo", 25 czerwca – 7 lipca 2015, Dom Artysty Plastyka, Warszawa

4

1. Krzysztof M. Bednarski, Podeszwy neapolitańskie (Suole napoletane), 2009, wideo 2. Gisella Sorrentino,

Licia (Lucjan), 2011, fotografia (druk w procesie żelatyna-srebro), 20 x 20 cm

3. Francesca Lolli,

Ablucja (Cleaning my), 2013, wideo 4. Francesco Mangiaracina, Transpozycja wizualna 108, 2012, różne media – fotografia-rysunek, 50 x 70 cm

74

W Y D A R Z E N I A

P

ocząwszy od wystawy londyńskiej w 1851 roku, gdzie stoiska były wystrojone niczym torty i pęczniały od nadmiaru produktów, niemal wszystkie kolejne wydarzenia w historii wystaw, nie tylko z racji swego nowatorstwa, lecz często też skali przedsięwzięcia, stawały się symbolami świetności epoki, a wytwory ludzkiej myśli – ikonami czasu. Ewolucja wystawiennictwa odnotowuje te dokonania jako kamienie milowe na drodze ku nowej formacji kulturowo-cywilizacyjnej i to one sta-nowią podwaliny dla historii nowych mediów, intermediów i massmediów.

Wielkie narodowe pokazy organizowane przez Międzynarodowe Biuro Wystaw Światowych (BIE), w specjalnie budowanych na ten cel pawilonach, noszą nazwę EXPO od 1967 roku i cyklicznie prezentują dorobek kulturowy, naukowy i techniczny narodów świata.

Cel EXPO pozostaje niezmieniony od zawsze – zaspokajanie instynk-townej chęci człowieka do eksponowania, celebrowania, reklamowania i sprzedawania poprzez komunikowanie i udostępnianie szerokiemu gronu odbiorców, informacji o wszelkich aspektach swojej działalności.

Prezentowanie osiągnięć naukowo-technicznych, transferu wiedzy i in-nowacyjnych rozwiązań technologiczno-materiałowych przybiera formę światowej debaty na najbardziej newralgiczne tematy związane z zagad-nieniami globalnymi, dotyczącymi mieszkańców naszej Planety.

Na przestrzeni lat światowe wystawy EXPO stały się miejscem spotkań i wymiany myśli, bazą dla propagowania idei społecznościowych i kulturo-wych oraz promocji krajów i nie chodzi tutaj o bierny udział, lecz zamanife-stowanie obecności i tworzenie wspólnej płaszczyzny do prowadzenia wie-lonarodowego dyskursu.

Począwszy od pierwszej wystawy, każda następna ma swój temat przewodni, odpowiadający bieżącym potrzebom ludzkości i światowym trendom. Temat – myśl przewodnia Expo, mająca swoje konotacje w treściach życia codziennego,

staje się reprezentatywna dla zbiorowej świadomości, i to ona, w pewien sposób, weryfikuje aktualny bilans świata.

Na przełomie XX i XXI wieku, w cień odsunięte zostały dokonania ery industrializacji na korzyść zagadnień kształtujących przestrzeń dla czło-wieka i wokół człoczło-wieka. W trosce o jego naturalne środowisko następu-je wytyczanie kierunków zrównoważonego rozwoju drogą wykorzystania alternatywnych źródeł energii, racjonalnego gospodarowania wodą, zaso-bami naturalnymi i żywnością oraz właściwym wykorzystaniem odpadów.

Niedawno zakończona światowa wystawa EXPO, która odbyła się w Me-diolanie, trwała przez sześć miesięcy od 1 maja do 31 października 2015 roku i została zaaranżowana na powierzchni ok. 100 hektarów w północno--wschodniej części miasta.

Główny trakt komunikacyjny wyznaczała Aleja Światowa – Decumanus (dł. 1500 m, szer. 35m), która korespondowała z Bulwarem Narodowym – Cardo (dł. 315 m, szer. 35 m), i w ten sposób wytyczone zostały zasadnicze osie urbanistyczne ekspozycji.

Do udziału w EXPO zgłosiło swój akces blisko 150 krajów z całego świa-ta. W przypadku wystaw światowych organizowanych na terenie krajów Europy, podobnie jak to miało miejsce dotychczas, EXPO stało się miejscem peregrynacji wielu uczestników, w tym międzynarodowych wycieczek edukacyjnych w różnym wieku, przedstawicieli nauki, przemysłu, bus-sinesu, instytucji kulturalnych i rządowych, placówek dyplomatycznych, ale też niewyobrażalnej ilości turystów, chcących uczestniczyć w tym nie-codziennym konkursie piękności, którym często zastępowany jest obraz codzienności.

Architekturę pawilonów można było obej- rzeć jedynie pobieżnie i w pośpiechu, a przecis- kając się uparcie przez wielojęzyczną rzekę ludzką, dotrzeć do kilku rekomendowa-

EXPO 2015