• Nie Znaleziono Wyników

MIKOŁAJA REJA Z NAGŁOWIC

W dokumencie Biblioteka Warszawska, 1884, T. 3 (Stron 38-43)

N A P I S A Ł

‘R om an Z aw iliń sk i.

W którym roku właściwie Rej się urodził — nigdzie dokładnćj nie znajdujemy wiadomości. Pierwszy jego biograf, Andrzej Trzy- cieski, podaje rok 1515, a lubo F. Bentkowski rok ten historycznemi dowodami utrzymać się stara, słusznie przecież (jak to poniżćj zoba­

czymy) wszyscy następni historycy literatury, uznali go za błędny w ten sposób, iż jedni zam iast jedynki na miejscu dziesiątek każą kłaść zero, wskutek czego otrzymujemy rok 1505, jako rok urodzenia Reja, drudzy podają rok 1507, opierając się na Mficiejowskiego rachu­

bie, który wnioskując z portretu Reja, umieszczonego przy pićrwszćm wydaniu „Postylli“ (według Maciejowskiego) z 1557 r. z podpisem

„Roku od urodzenia jego 50,“ — stara się przyjęciem tego roku pogo­

dzić dowody historyczne Bentkowskiego z podaniami tych, którzy się za wcześniejszą datą oświadczają.

Aby zestawić poglądy innych, dodajmy, że Wiszniewski (i Syro­

komla) Tyszyński, Siemieński, Bron. Zawadzki, przyjmują rok 1505;

Zdanowicz idzie za Maciejowskim i kładzie r. 1507. Jul. Bartosze­

wicz 1505—1507, a Kuliczkowski wprost rok urodzenia uważa za nie­

pewny.

Dr. Ad. Bełcikowski w monografii swćj o Reju >) rozstrząsa do­

syć grnntownie tę kwestyą, a przyjmując myłkę w podaniu Trzycie- skiego, stara się ją poprzćć innym jeszcze jawniejszym dowodem. Oto na I-ćm wydaniu „Zwierciadła“ czyli „Żywota człowieka poczciwego“

z r. 1567 znalazł pod portretem Reja następujący epigram at A. Trze- cieskiego:

' ) W P a m ię tn ik u n aukow ym . W arsz a w a , 1 8 6 7 .

36 O R O K U U R O D Z E N IA 1 P S A Ł T E R Z U

ANNUS N A TA LIS EIU SD EM numerorum literis comprehensus.

DIC a t lo Vates, V ltaLes eX It In aVras DIVIno eXCeLLens ReIVs InGenlo.

którego duże głoski czytając jako cyfry rzymskie a więc:

dwa D (rzym. 500) — 1000 dwa C ( „ 100) = 200 trzy L ( „ 50) = 150 dwa X ( „ 10) = s 20 pięć V ( „ 5) = ¡ 25 dziesięć I ( „ 1) = : 10

otrzym ał sumę lat 1405;

nie zrażając się tą datą, oświadcza, że wprawdzie je st niedokładność w setkach, ale to każdy zrozumić, że tu nie 1405, ale 1505 przyjąć trzeba.

W ten sposób błąd Trzycieskiego w dziesiątkach (zam iast zera jedynka) powtarzałby się w odmienny nieco sposób u dr. Bełcikowskie*

go w setkach (zamiast 5—4).

Epigram at powyżój podany, stanowi ostatnie dwa wiersze stro n ­ nicy recto; verso zaś znajdujemy drugą jego część, której dr. Bełciko- wski nie uwzględnił, a która brzmi:

S y d e r c u s s e m p e r R eio n u n c g l o r ia coelo C o n s p ic ie tu r e r it q a a e su a d o n e e a p ex .

poczćm jeszcze jest

C A N O N

C o n s t r u e sic ali os q u o d e t c o n s t r u c t i o v e r s u s V e r b o r u m s e n s u s sic tib i p l a n u s e r it .

Zważywszy, że cały epigram at daje „annum natalem ,“ zdaje nam się, że należy i C z czwartego wiersza wciągnąć w rachubę, a w te­

dy znaleziemy zagubioną setkę i otrzymamy w rzeczy saméj r. 1505.

Jeżeli to przybranie głoski C, jako cyfry rzymskiéj, w ydaw ało­

by się komu naciągnięte, możemy chętnie od niego odstąpić i d a ­ rować d-rowi Bełcikowskiemu to opuszczenie; inną rzeczą jest kwe- stya, że dr. Bełcikowski przeoczył na téj saméj stronnicy, gdzie się epigram at zaczyna dosyć wyraźny dowód, że rokiem urodzenia Reja jest rok 1505.

Oto stronnica ta wygląda ja k następuje:

A d effigiem n o b ili ss im i viri D.

N ic o la i R eii P o e t a r u m P o lo u ic o r u m P r in c ip ia

A n d r e a e T r ic e s ii K p ig ra m m a.

R E JA Z N A G Ł O W IC . 37 (Pod temi wyrazami odbity portret Reja, inny niż na „Postylli“

z r. 1556, i przedstawiający Reja starszym. Poczćra czytamy dalćj):

Effigies t u a talis e r a t d iu in a e P O E T A R E I E , s e n e c t u ti s v e n e r a n d a e in lim in e p r im o , L u s t r a t u a e e g is se s cü m fa u s to s y d e r e vitae J a m d u o d e n a , vigena anim is, e t c o r p o r e firmo.

C H R I S T E t u o V ati p lac id am la r g ir e s e n e c t a m , V i u a t v t ille diu P a t r i a e s e ro q u e s o lu ta C a rn e p e t a t s e d e s s a c r a illius u m b r a b e a ta s .

Potćm dopićro następuje epigramat, któryśmy powyżćj przyto­

czyli, a który d-rowi Bełcikowskiemu służył do obrachunku.

O ileż ważniejszym jest przecież ten pominiętyl „Takim był twój obraz— mówi Trzycieski—boski poeto Reju, kiedy na pićrwszym progu szanownćj starości u k o ń c z y ł e ś j u ż d w a n a ś c i e l u s t r ó w . . . “ i t. d. W chwili więc, kiedy Trzecieski epigram at pisał, Rej już ukoń­

czył lat 60 (12 lustrów po 5 lat). Nie trudno uwierzyć, że ponieważ druk takiego dużego dzieła jak „Zwierciadło,“ ukończony w r. 1567, rozpocząć się musiał jeszcze w r. 1566, Trzecieski przeto przed jego rozpoczęciem epigram at odłożył, mówiąc, źe takim b y ł , gdy skończył lat 60, a więc tego samego lub poprzedniego roku. Cofnąwszy się te ­ dy wstecz o lat 60, otrzymamy rok 1506 lub 1505.

Za tym to ostatnim rokiem przemawia tradycya literacka, prze­

mawia poprawka roku Trzycieskiego, portret w 50 latach Reja na 1 wydaniu „Postylli“ z r. 1556 (a nie jak chce Maciejowski r. 1557) przemawia nakoniec ta okoliczność, że w metrykach immatrykulacyj- nych Akademii krakowskićj, znajdujemy zapisanego w d. 5 m aja r.

1518, Mikołaja „Stanislai Rey de Topola." Że zaś, jak wiadomo, po­

trzeba było mieć najmnićj la t 14, aby się módz na Akademią zapisać, wypadałoby nam raczćj jeszcze po za rok 1505 cofnąć datę urodzenia Reja, ale nigdy nie przyjmować późniejszćj.

Trzecieski mówi, że Rej urodził się we wtorek mięsopostny. P o ­ nieważ to było 28 stycznia r. 1505, to miał Rej w chwili zapisywauia się na Akademią rok 14, (bo 13 lat, 3 miesiące i 7 dni), co wobec nie­

zbyt skrupulatnej rachuby mogło wpisowi nie przeszkadzać.

Tym sposobem można rok 1505 i dzień 28 stycznia, uważać za rok urodzenia Reja, poparty powyższe mi dowodami, dopóki ich jesz­

cze inne w znaczniejszćj mierze nie utrwalą.

Wiadomo, że Rej przekładał pojedyńcze psalmy Dawidowe i tak je w świat puszczał bez podpisu. Czy atoli wszystkie przełożył i wy­

dał razem, czy przekładał prozą parafrazując raczćj, ja k to twierdzi Jocher, albo tćż wierszem oddał na swój sposób—dotychczas nie roz­

strzygnięto. Na domysłach tylko opiera się przypuszczenie, że P sa ł­

terz prozą pisany, bez karty tytułowej, znajdujący się w Warszawie,

w Bibliotece głównćj, je st unikatem Psałterza Rejowego, bo się zga­

dza z opisem Jocherá, tylko jest prawdopodobnie innćm wydaniem.

W r. 1881, doszło Akademią, Umiejętności w Krakowie pismo z podpisem dr. B. R., uwiadamiające ją o odszukaniu P sałterza Rejo­

wego, który nosi tytuł:

Mikoiáiá Reyá z Nagłowicż P sałterz Dawydow

nowo pszełożony y z Modlythwámi

tegoż wydany.

Egzemplarz in folio z tytułem czerwonym, atoli bez m. i daty wydania, miał być uszkodzony, i zawierać przekład w i e r s z e m psal­

mów: 3, 4, 8, 9, 10, 11, 19, 21, 22, 28, 40, 113, 114, (a więc razem 13) i modlitwy. Jako próbkę podał mniemany dr. B. R. powyższy ty­

tuł i odpis czwartego psalmu, ja k następuje:

Cżwarty Psalm Dawidów od Slow cum invocarem.

Boże co wid&sz te n iew in noś ć m oyą Co mnie z n ics zc ze sc ia wie lk ą Ja ską T w o y ą Zaw sze r á tu ies z, zlitoy sio n i d nami I n ie chciej g á rd zio n&szemi m o d ła m i.

W y ly ch o ta rz e , wy ciągło sfarliwi W y p różni lu dzi e, c ią g le zysków choiwi Słysz cie że B ó g mi ie s t wciasz ná o b ro n ę Y c ią g le m oyą b ędzie t r z i m a c s t r o n ę . Z lo s ic (sic!) sie m o żn a á le ni e w y s tá p n ie Á z áty m g rz yohy p iák á icie p o sęp n ie, Á p o t y m ztożyo m u o b i a t y chcijcie l ’ráw e o b i a t y i b ł a g a n i a niscie.

A k rzyczy silá á coz d o s ta n ie m y J e ż e l i slow t y c h T w o j ic h u słu o h n iem y ? Á iá wam rzek e, ze ná po b o sz n e g o S|iliwa wciasz j á s n o s e o b lic z a p a ń s k ie g o . D a wám y s p o k o y á z nia d o b r a imię A o n u ráezu (?) m e s e r c e pow inne.

Mno ży sie coraz M u w ie rno s łu g i O l e y y win o rá ze m zborża s to g i.

A n ied o s c t h e g o , wciasz żywię s p o k o y n ie Y s p a ć sie k la d e wc iasz bez n iep o k o iu Ż a d n e więo sz k o d y m i sie n ie z d arzayą A tho T h w e d á r y t h á k m n ie os m iel aią .

38 O R O K U G R O D Z E N IA I P S A Ł T E R Z U

Usiłowania d-ra W. Wisłockiego, wydelegowanego przez Akade­

mią do Nowego Sącza (zkąd list pochodził), celem zbadania sprawy i ocalenia zabytku — nie odniosły pożądanego skutku. Dowiedziano się tylko, że mniemanym d-rem B. R., był K., b. uczeń kl. VII, gimn.

Nowosądeckiego, który egzemplarza opisywanego pokazać nie chciał, przyobiecywał nadesłanie większej liczby odpisanych psalmów, a może i przywiezienie do Krakowa P sałterza—ale dotąd nic więcej nie uczy­

nił. Mistyfikacyi tak zręcznćj jak to odpis tytułu i sam psalm czwar­

ty pokazuje, uczeń ki. VII popełnićby nie mógł; przypuścić tylko mo­

żna, że może tajemnym jakim sposobem dostał się do P sałterza, ale względy nieznane zresztą nie pozwoliły mu wymienić posiadacza, a o- koliczności odpisać więcćj.

Możliwą byłoby rzeczą, aby P sałterz ten przechowywał się w sta ­ rożytnym klasztorze P. P. Klarysek w Starym Sączu i ztam tąd jakim wydostał się na świat sposobem; jakie są atoli obecne jego losy, może przychylniejsza przyszłość okaże.

K E J A Z N A G Ł O W IC . 3 9

W dokumencie Biblioteka Warszawska, 1884, T. 3 (Stron 38-43)