„WYRAŻAJĄ SWOJĄ NIEZŁOMNĄ WOLĘ UTRZYMANIA
„JEDNOŚCI NIEMIEC i dołożenia starań, by utworzyć nowe pań-
„stwo NIEMIECKIE, składające się z nadreńskich obszarów, oraz
„z Westfalji.
„Zebranie wzywa zatem oficjalnych przedstawicieli narodu
„nadreńskiego i westfalskiego, aby jak najprędzej ogłosili utworze
n i e AUTONOMICZNEJ REPUBLIKI NADREŃSKO-WESTFAL-
„SKIEJ W OBRĘBIE NIEMIEC.
„ N i e c h ż y j e w o l n o ś ć N a d r e n j i ! “
Jeżeli kto chce w tem widzieć dążenie autonomiczne do związku z Francją, to — trzeba przyznać — musi bardzo naginać znaczenie słów. Przeciwnie — można łatwo wywnioskować, że chodzi tu o utworzenie państwa „NIEMIECKIEGO" pod protektoratem wojsk okupacyjnych. Mają one bronić n a d r e ń s k ą w o l n o ś ć przed zakusami rewolucjonistów z Berlina, znajdujących się pod wpływem groźnej propagandy S o w i e t ó w .
Nazajutrz t. j. 5 grudnia 1918 roku odbyło się, również w. Kolo- nji, pierwsze zebranie ligi w o l n o ś c i n a d r e ń s k i e j . Tym ra zem znamy mówców; zabierali głos: Herr Professor Doktor Eskert (demokrata), Herr Doktor Hoeber (centrowiec) i Herr Meerfeld (po
seł socjalistyczny). Proklamowano niezależność nadreńską.
Idea ta — jak mówi p. Viel-Mazel — „rozwijała się swoim to
rem". Profesor Claus Kroemer publikował w „ P o p u l a r n e j G a
z e c i e N a d r e ń s k i e j " serję artykułów, w których sumiennie ustalił i przetrawił zasady „prawa samostanowienia narodów".
Widać dosyć jasno, że p. Claus Kroemer upominał się o to „pra
wo samostanowienia narodów", aby móc odłączyć się od Niemców, a równocześnie — wydostać z pod władzy Aljantów.
Upłynęło kilka tygodni. Burmistrz Kolonji, Adenauer, stanął na czele „ruchu".
Pierwszego lutego 1919 roku zawezwano do Kolonji wszyst
kich posłów, wybranych ostatnio do Zgromadzenia Narodowego, oraz burmistrzów miast nadreńskich: chodziło o solenne proklamo
wanie Republiki Nadreńskiej.
Cóż się stało? Pod wpływem Adenauera zadowolono się wybo
rem komitetu, któremu poruczono opracowanie konstytucji a u t o n o m i c z n e j N a d r e n j i w OBRĘBIE NIEMIEC.
142 JERZY CLEMENCEAU
Ileż posiedzeń odbył ten kom itet?... NIE ZEBRAŁ SIĘ ON ANI RAZU!
Nazajutrz spadła maska z twarzy tych ludzi. Oto „ G a z e t a N a d r e ń s k a", organ Sollmanna, jednego z rzekomych entuzjastów P a ń s t w a N a d r e ń s k i e g o , oświadcza, że wiedzianoby jak zdu
sić „SEPARATYSTYCZNE" drżenia. Pismo dodawało: „ S p r a w a N a d r e n j i n i e d o j r z a ł a j e s z c z e d o d y s k u s j i".
W taki sposób proklamowano Republikę Nadreńską w Kolonji.
Zobaczymy co się stało w Landau.
mieszki. Poseł Hoffmann wygłosił przemówienie, w którem oświad
czył: „Stoimy wobec faktu dokonanego; źle kierowany naród spadł ze szczytów cywilizacji w odmęt ohydnego barbarzyństwa; panoszy się teraz bolszewizm i bratobójcza walka." Na zakończenie zebrania uchwalono poniższą rezolucję:
„Znaczna liczba mieszkańców Palatynatu pragnie utworzyć
„autonomiczną republikę.
„Zwolennicy tej idei wyrażają przekonanie, że powyższy plan
„może być zrealizowany jedynie w porozumieniu z Konferencją Po
kojow ą.
„Opierając się na prawie swobodnego samostanowienia naro-
„dów, proszą p. generała, który dowodzi arm ją w Pąlatynacie, aby
„zechciał łaskawie przekazać to życzenie Konferencji Pokojowej.
„Sposób wprowadzenia w życie wspomnianego planu zależeć będzie
„od opinji, jaką wyda Konferencja."
P. Viel-Mazel dodaje:
„Kopję tego historycznego dokumentu przyniósł pewien wyższy
„oficer marszałkowi Fochowi. Ten kazał oświadczyć, że niebawem
BLASKI I NĘDZE ZWYCIĘSTWA 143 Tymczasem, w danym wypadku, chodziło „notablom" — tak samo jak podczas manifestacji w Kolonji z dnia 4 grudnia 1918 roku
— tylko o zabezpieczenie ludu nadreńskiego przed zarazą, rewolucyj
ną z Moskwy. Dowodem tego może służyć poprzednie stanowisko Hoffmanna, przewodniczącego Bawarskiej Partji Ludowej, który odegrał podczas zgromadzenia najważniejszą rolę. Dnia 12 kwietnia 1919 roku, zatem w niespełna dwa miesiące później, pisał on: „Nasze wyznanie wiary n a r z e c z n i e m c z y z n y nie ulega żadnej wąt
pliwości.’)
Nie przeszkadza to jednak p. Viel-Mazel wysnuć następujący wniosek:
„Niewątpliwie w tej chwili wystarczyło tylko jedno skinienie
„Francji, a narodziłaby się bez cienia sprzeciwu Republika Pala-
„tynatu."
Gdzież on to w idział?. . .
Przejdziemy teraz do wypadków w Moguncji i w Wiesbadenie.
W styczniu 1919 roku utworzyły się w tych miastach komitety
„współpracy" z Kolonją. Połączywszy się w jedną wspólną organi
zację pod nazwą „Komitet Nadreńskiej Hesji Nasawskiej" upoważ
nili dr. Dortena, dawnego wyższego urzędnika administracyjnego, aby nawiązał kontakt z Kolonją. W ten sposób brał on udział w owem słynnem zebraniu z dnia 1 lutego, o którem wspominałem powyżej.
Z chwilą, gdy Komitet Nadreńskiej Hesji Nasawskiej dowie
dział się, że utworzony w dniu 1 lutego w Kolonji „Komitet Nadreń- ski" n i e z e b r a ł s i ę w o g ó l e a n i r a z u w ciągu lutego — przesłał 27 lutego ultim atum burmistrzowi Adenauerowi. Wzywał go, aby otrzymał formalną deklarację przed dniem 4 marca od Ko
mitetu Nadreńskiego.
4 marca Adenauer odpowiedział, że nic nie może zrobić w tej sprawie i że rząd w Berlinie przeciwstawia się ruchowi separaty
stycznemu. Inaczej być nie mogło! Wówczas Komitet Nadreńskiej
’) Co do p. Richtera — tego drugiego posła, który uczestniczył w „zebraniu notablów” z dnia 22 lutego 1919 roku — jego rola również jest bardzo niewy
raźna. On to bowiem oświadczył w dniu 21 marca we francuskim sztabie gene
ralnym: „P. de Winterstein będzie doskonałym prezydentem Republiki. Wszyscy funkcjonarjusze pójdą za nim". Otóż tego W intersteina musieliśmy wydalić w maju, ponieważ k a z a ł a r e s z t o w a ć c z t e r e c h a u t o n o m i s t ó w .
144 JERZY CLEMENCEAU
Hesji Nasawskiej postanowił wzięć się sam do dzieła. Ogłosił on po
niższą deklarację: nadreńsko-nasawska i Hesja Nadreńska stanowię jeden obszar. Po
nowne przyłączenie Palatynatu, Westfalji i Oldenburgji jest nie
zmiernie pożądane.
4. Wyrażamy niezłomne przekonanie, że spełnienie naszego ży
czenia przyczyni się do zapewnienia pokoju narodom. Państwo au
tonomiczne, składające się z wyżej wymienionych obszarów nadreń- skich, będzie republiką o tendencjach pokojowych. Daje ona nie
zbędne gwarancje dla pokoju europejskiego, s t a n o w i t a m ę p r z e d z a l e w e m b o l s z e w i c k i m i zapewnia pokojowe sto
sunki Wschodu z Zachodem.
5. Chcemy zatem natychmiastowego stworzenia zachodniej re
publiki n i e m i e c k i e j i wyrażamy nadzieję, że miarodajne czyn
1. Mieszkańcy Nadrenji chcą pozostać Niemcami.
2. P r z e c i w s t a w i a j ą s i ę w s z e l k i e m u o d s t ą p i e n i u t e r y t o r j u m n a r z e c z Z a c h o d u .
Dr. Dorten został mianowany pierwszym delegatem i poruczo- no mu wręczenie powyższego dokumentu generałom dowodzącym w Kolonji, Koblencji oraz Moguncji z prośbą o dalsze przekazanie go swym rządom.
W związku z tern oświadcza „ R e p u b l i k a N a d r e ń s k a*“), że „utworzyły się lokalne komitety we wszystkich ważniejszych mia-
„stach Nadrenji, aby zbierać podpisy. Zdaje się — twierdzi dalej
„wspomniana „ R e p u b l i k a N a d r e ń s k a“ — że akcja ta
spot-ł) Jest to niewielka broszurka wydania w Wiesbadenie w 1919 roku, praw
dopodobnie przez samego Dortena.