• Nie Znaleziono Wyników

Nomos versus thesis: Hayekowska

Część IV. Alternatywa

II. Wokół filozofii prawa

1. Nomos versus thesis: Hayekowska

HAYEKOWSKA DOKTRYNA RZĄDÓW PRAWA

1. Cztery filary systemu Hayeka: samorzutny ład, wolność, antykonstruktywizm, ewolucjonizm

Światowy kryzys ekonomiczny przyniósł ze sobą ponowny wzrost zainteresowania myślą „papieża neoliberalizmu”,apologe­ ty wolnego rynku, a zarazem negatywnego bohatera intelektual­

nej lewicy- Friedricha Augusta Hayeka. Powróciłyechatoczonej w pierwszej połowie ubiegłego wieku dyskusji międzygorącymi zwolennikami „Nowego Ładu” z Keynesem na czele i na rów­ ni zagorzałymi przeciwnikami interwencjonizmu państwowego.

W udzielonym „Newsweekowi” w 1979 roku wywiadzie Hayek następująco wspominał ten okres: „Fakt,że ktoś taki jak jamógł pojawić się przed śmiercią Roosevelta i atakować prawdy po­ wszechnie obowiązujące wśród amerykańskich intelektualistów, był niepojęty. Do jakiegostopnia atakowano mnie wtedy, trud­

no sobie nawet teraz wyobrazić. Byłemprawdopodobnie, obok Keynesa, najbardziej znanym ekonomistą na czele. Po śmierci Keynesa uczyniono go świętym, a jastałem się szatanem”. Na utrzymane w tym duchu komentarze,dotyczące intelektualnego wpływu dziełaHayeka, można natknąć sięidziś. Obrazaustriac­ kiegonoblisty,jaki sięz nichwyłania, to karykaturalny wizerunek

74 II. WOKOŁFILOZOFII PRAWA

bezkrytycznegopiewcynieograniczonej wolności i wolnokonku- rencyjnego kapitalizmu. Nic bardziej odległego od prawdy. Re­ fleksja Hayeka,systematycznie rozwijana w tak różnorodnychob­ szarach, jak czysta teoriaekonomiczna, teoria polityczna, filozofia prawa, metodologia nauk i psychologia, formuje wielowarstwo­

wy, wyrafinowany system idei. Został on wzniesiony na funda­ mencie sprecyzowanej wizji natury ludzkiej,z wpisaną w nią klu­

czową dla myśli Hayeka koncepcją granic racjonalnej refleksji.

Ideą, która stanowi główny element nośny Hayekowskiej konstrukcji intelektualnej, jest wywodzącasię z filozofii szkoc­ kiego Oświecenia kategoria spontaneous social order, czyli samorzutnego ładu w życiu społecznym. Owa kluczowa idea niejako wykracza poza wprowadzoną przez starożytnych sofi­

stów rygorystyczną dystynkcjęmiędzy naturąa kulturą, zgodnie z którą porządekspołeczny musi byćalbo przedłużeniembiolo­ gicznego wyposażenia człowieka, albo też owocemjego świa­

domego działania. Hayek zwracauwagęna fakt, że głównym in­

stytucjomspołecznym, takim jak pieniądz,wolny rynek,prawo zwyczajowe czy język,które stanowią genialne wynalazki ludz­ kości,niesposób przypisaćkonkretnegoautora.Zgodnie z inter­ pretacją Hayekastanowią one niezamierzone produkty ludzkich działań, formującesię w wyniku spontanicznej ewolucjipolega­ jącej na pragmatycznym współzawodnictwie praktyk i konwen­

cji.Otojak celnie charakteryzujeówproces Miłowit Kuniński:

[...] koordynacja działań poszczególnych ludzi w społeczeństwie nie jest wynikiem świadomego planowania, lecz powstaje w sposób nie­

przewidziany i niezrozumiały dla podmiotów działania, jako skutek ich indywidualnych dążeń, ukierunkowanych na zaspokojenie różnora­

kich potrzeb, zarówno bezpośrednich, jak i długofalowych. Koordyna­

cja działań jest możliwa dzięki samorzutnie powstałemu porządkowi, opartemu na tradycyjnych, choć ewoluujących i podlegających selekcji naturalnej regułach postępowania, które wyznaczają zakres swobody ludzkich działań, eliminując działania destrukcyjne i przyczyniając się do trwałości społeczności i wspólnot politycznych1.

1 Μ. Kuniński, Wiedza, etyka i polityka w myśli E A. von Hayeka, Kra­

ków 1999, s. 20, Biblioteka Myśli Politycznej, 24.

1. NOMOS VERSUSTHESIS... 75 Drugim elementem konstrukcyjnym refleksji Hayeka jest ideał wolności indywidualnej, rozumianej typowo negatywi- stycznie -jako brak przymusu ze stronyarbitralnejwoli innych.

Co znamienne, wolność indywidualna ma w systemie aksjolo­

gicznym Hayeka status wartości najwyższej i absolutnej, czy­ li takiej, która nie możebyć naruszanabez względu na skutki, do jakichprowadzi. Nieznaczy tojednak, iż Hayekowski ide­ ał wolności należy utożsamiać z koncepcją liberty as license, to jest interpretować gow kategoriach samowoli. Unikatowym rysem liberalizmu Hayeka jest połączenie negatywnego ujęcia wolności2 z charakterystycznym dla przeciwstawnego mu, po­

zytywnego stanowiska przekonaniem o koniecznym związku między wolnością, sprawiedliwością adobrobytem. Autor Kon­ stytucjiwolności daje wyraz powyższemu przeświadczeniujuż wewstępie doswego kluczowego dzieła: „Definicja [wolności]

nie będzie ścisła, dopóki nie zbadamy także innych niemal tak samomętnych terminów,jak «przymus»,«arbitralność» i «pra­ wo», nieuniknionychw dyskusji nad wolnością”3. Rozważając powiązanie wolności z prawem, Hayek stwierdza, co następu­ je: „Koncepcja wolności pod rządamiprawa [...] opiera się na twierdzeniu, że gdy jesteśmyposłuszniprawom, wsensieogól­

nych abstrakcyjnych zasad ustanawianych niezależnie od ich konkretnego zastosowania do nas, nie podlegamy woli innego człowieka, jesteśmy więcwolni.Można więc powiedzieć,że to nie ludzie, lecz prawa rządzą [.. .]”4. Zatem brak wolnościwiąże się w rozumieniu Hayeka z narażeniemjednostki na oddziały­ waniearbitralnego przymusu; chroniprzed nim życie podrząda­ mi generalnych iabstrakcyjnych reguł, które mająnarówni za­ stosowanie do wszystkich. W tym aspekcie stanowisko Hayeka 2 W tym aspekcie nie podzielam odmiennej interpretacji Kunińskiego, zob. tamże, s. 25 i 197.

1 F. A. von Hayek, The Constitution of Liberty, Chicago 1960; polski przekład: tenże, Konstytucja wolności, przeł. J. Stawiński, Warszawa 2006, s. 20.

4 Tamże, s. 160.

76 11. WOKÓŁ FILOZOFII PRAWA

zbliża się do optyki Rousseau i Kanta, wprzekonaniu których tzw. prawdziwe prawo -jako wyrażające wolę powszechną ze swej natury - nie może stanowić ograniczeniadlawolności5.

5 Tę obserwację zawdzięczam Johnowi Grayowi, zob. J. Gray, Liberal­

isms: Essays in Political Philosophy, London 1989, s. 91.

6 Ducha Hayekowskiego antykonstruktywizmu znakomicie oddaje na­

stępująca uwaga Neila MacCormicka: „[...] głęboki wgląd Hayeka na- daje szczególną· moc kierowanemu do ludzi ostrzeżeniu, by nie bawili się w Boga” (N. MacCormick, Spontaneous Order and the Rule of Law:

Some Problems, .Jahrbuch des öffentlichen Rechts der Gegenwart” 1986, nr 35, s. 4).

Kolejnym filarem Hayekowskiego systemu, ściśle sprzę­

gniętym z koncepcjąsamorzutnegoładui ideałem wolności pod rządami prawa, jest głęboki sceptycyzm myśliciela względem tzw. konstruktywistycznego racjonalizmu. Stanowisko to Hayek wiąże zkrytykowaną przezsiebie francuską tradycją w obrębie myśli liberalnej. Fundamentem owego szkodliwegowskutkach nurtu, inspirowanego w znacznym stopniu myśląKartezjusza, było przeświadczenie, iż cywilizacjawraz ze swymi wszelkimi instytucjamijest całkowicie racjonalnąkonstrukcją. W interpre­ tacji Hayeka to właśnie postawa racjonalistycznego konstrukty­

wizmujakoucieleśnienie ludzkiej hybris jest odpowiedzialna za degenerację myśli liberalnej ijej ześlizgnięcie się wsocjalizm, a następnie wkomunizm. Antidotum naten groźny stan jest po­

wrót do empirycznej i ewolucjonistycznej tradycji brytyjskiej, postrzegającej cywilizację w kategoriach skutku żywiołowych procesów społecznych6 *. ZantykonstruktywizmemHayeka wią­ że się charakterystyczny dlajego optyki ewolucjonizm. Wszak także umysł, podobnie jak nauka i główne instytucje społecz­

ne, jest produktem spontanicznej i niezmierzającej do żadnego nadrzędnego celu ewolucji. Dzięki tejże nierządzącej się żad­

nymi uniwersalnymi prawami ewolucji jednostki zdobywają drogą prób i błędów doświadczeniepozwalające im poprawiać swoją sytuację. Jak celnie powiada Miłowit Kuniński, „instytu­ cje społeczne idzieje są «mądrzejsze»niżuczestniczące w nich

1.NOMOSVERSUSTHESIS... 77 racjonalne jednostki ludzkie”7. Rozmaite tradycje współzawod­

niczą ze sobą,tocząc -na Darwinowską modłę- walkę o własne przetrwanie. Fakt, iżte, a nie inne formy życia wychodzą z owej rywalizacji obronną rękąjest niezbitym argumentem za ich ge­

neralnąużytecznością.

’ Μ. Kuniński, dz. cyt., s. 127.

’ F. A. von Hayek, Indywidualizm i porządek ekonomiczny, przeł.

G. Łuczkiewicz, Kraków 1998, s. 101.

9 F. A. von Hayek, Konstytucja..., s. 155-156.

2.1. Rządy prawa: plan ogólny

Hayekowskakoncepcjarządów prawa jest głęboko zakorzenio­

na w podzielanej przezeń antykonstruktywistycznej i ewolucjoni-stycznej perspektywie. Zgodnie z przeświadczeniem austriackie­ gomyślicielareguły moralne iprawne,takjak wszelkie zjawiska społeczne, rozwinęły się z przyczyn nawyków, które, zgodnie z jego diagnozą„okazały się skuteczne w swej własnej sferze, dzięki czemustały się podstawą wzniesionej przez nascywiliza­

cji”8.Hayek we frapującysposób docieka genezy owych abstrak­

cyjnychreguł mających na celu formowanie ładu społecznego:

Jakąś formę wyznaczania indywidualnych stref za pomocą pewnych re­

guł dostrzegamy nawet w społecznościach zwierząt. Samotny osobnik, w miarę jak oddala się od swego terytorium, staje się mniej skłonny do walki, dzięki czemu pojawia się rodzaj porządku, zapobiegającego zbyt częstym starciom, czy przeszkadzaniu sobie w poszukiwaniu pożywie­

nia [...]. W ten sposób ustalają się strefy należące do poszczególnych osobników, bez wytyczania konkretnych granic, lecz przez przestrze­

ganie pewnej zasady - która oczywiście nie jest uznawana świadomie, lecz honorowana w praktyce. Ten przykład pokazuje, że nawet takie podświadome zwyczaje zakładają pewien rodzaj abstrakcji: reakcję osobników przy spotkaniu determinuje okoliczność tak ogólna jak od­

ległość od legowiska9.

Tak rodzą sięreguły moralne i prawne, a wrazznimispołeczna równowaga tonująca kolizje przeciwstawnychdążeń jednostek.

78 II. WOKÓŁFILOZOFII PRAWA

Wielkość współczesnych społeczeństw uniemożliwia poznanie potrzebi celów ich poszczególnych członków; by zatem wspól­

noty te mogły funkcjonować, niezbędne są ogólne reguły umoż­ liwiające ludziom przewidywanie zachowań innych10 11. Poddanie się owym regułom toHayekowskadyscyplinacywilizacji,a za­ razemfundamentwolności jednostki. Wolność indywidualna jest bowiem w istocierzeczywytworemprawa i ma szansę zaistnieć wyłącznie w społeczeństwach, które funkcjonują pod rządami prawa. Prawo, tak jak moralność, jestnieodłącznymelementem historii ludzkości i immanentnym aspektem życia społecznego.

Z tych względów jego pierwociny uformowały się jeszcze przed powstaniempaństwa. Mimo iż zarówno moralność, jak i prawo zrodziły się w drodze spontanicznejewolucjii że wspólnie pełnią onerolę podtrzymywaniasamorzutnego ładu w społeczeństwie, to nienależy ich zsobą utożsamiać. Funkcją prawa jest wyzna­ czenie granic sfery chronionejjednostki przed ingerencją ze stro­ ny innych, a nie wyrażanie powinności moralnej.Filozof niepo­ zostawia w tej kwestii żadnej wątpliwości:

10 Szerzej na ten temat zob. Μ. Kuniński, dz. cyt., s. 180-187.

11 F. A. von Hayek, Konstytucja..., s. 154-155.

[...] moralna strona postępowania w sferze prywatnej nie jest właści­

wym przedmiotem wspartej przymusem kontroli ze strony państwa.

Być może jedną z najważniejszych cech różniących społeczeństwo wolne od niewolnego jest właśnie to, że w sprawach postępowania nie- mającego bezpośredniego wpływu na chronione sfery innych ludzi za­

sady - których praktycznie przestrzega większość - mają dobrowolny charakter i nie podlegają przymusowi. [...] Jest w istocie prawdopo­

dobne, że więcej szkód i nieszczęść spowodowali ludzie niewahający się stosować przymusu w tępieniu zła moralnego niż ludzie wyrządza­

jący to zło".

Ideał nomosu, to jest ukształtowanego ewolucyjnie prawa wolności, wiążącego na równi tak obywateli, jak i państwo, w odróżnieniu od thesis, czyli nowoczesnej legislacji, wyrasta z wielowiekowej tradycji (sztandarowym przykładem reguły, ucieleśniającej mądrość minionych pokoleń, jest wielokrotnie

1. NOMOSVERSUS THESIS... 79 przywoływana przez Hayeka zasadanullum crimen, nulla po- ena sine lege). AutorKonstytucji wolności tropi źródła nomo-su w starożytności, upatrując jego pierwocinw greckimpojęciu izonomii, w refleksjiArystotelesa, Liwiusza, Tacyta i Cycero­

na. Wśród myślicielinowożytnych istotny wkład wrozwój ide­ ałurządów prawa wnieśli między innymi Locke,Hume,Smith, Burkę i Paley. Ważnymi etapami wrozwoju idei rządówprawa był, wedle Hayeka,amerykański konstytucjonalizm, a następnie niemiecka koncepcja państwa prawa Rechtsstaat. W niej to au­ striacki myśliciel zrazu upatrywał idealnej formy wolnego spo­

łeczeństwa, by pod naporem krytyki zwrócić sięwstronę dzie­

dzictwa common law.

Charakterystyczne dla filozofii społecznej Hayekasprzężenie ideału wolności indywidualnej jako wartości absolutnej zdok­

tryną rządów prawa wiąże się z typowo liberalnym przeświad­

czeniem, iż optymalnymrozwiązaniemparadoksuwolności jest zagwarantowanie każdej jednostce prywatnej sfery, chronio­

nej przed ingerencją ze strony zarówno innych istot ludzkich, jak i państwa. Do owychchronionychinteresów filozof zalicza przedewszystkim własność prywatną, jako podstawowy waru­

nek zapobiegania przymusowi, wolność umów, prawo dostę­ pu doobiektów użyteczności publicznej, takich jak urządzenia sanitarne i drogi, a takżeprawo do prywatności. Warto zazna­ czyć, że na gruncie koncepcji austriackiego filozofa prawo wła­

sności interpretowane jest szeroko, jako zagwarantowanie sta­ nu, wktórym środkirealizacji planówjednostki nie znajdują się pod wyłącznąkontrolą jakiegokolwiekpojedynczego podmiotu.

Rzecz jest bowiem nie w posiadaniujako takim, lecz w dostę­ pie jednostki do dostatecznie rozproszonej własności12. Grani­ ce obszarów prywatności wyznaczone są przez ogólne zasady, wskazujące „warunki,pod jakimi przedmiotyczy sytuacje stają się częścią chronionej sferyosoby lub osób”13, to jest „warun­

12 Tamże, s. 148-149.

13 Tamże, s. 148.

80 II. WOKÓŁ FILOZOFII PRAWA

ki wolności pod rządami prawa”14 15. Zatem rutę of law wyklucza stosowanie przymusuprzez państwo, z wyjątkiem egzekwowa­

nia przez niewspomnianych ogólnych zasad.

14 Tamże, s. 207.

15 Tamże.

16 Tamże, s. 209.

17 Tamże.

2.2. Prawo materialne i prawo formalne;

atrybuty prawdziwego prawa

Zgodnie z deklaracjąHayekajego koncepcję rządów prawa na­ leży odczytywać w kategoriach normatywnej doktryny meta- prawnej, określającej wymogi tzw. true law, czyli prawdziwe­ go prawa. Autor Konstytucji wolności precyzuje odnośną ideę następująco:

[...] dziś pojęcie rządów prawa myli się czasem z warunkiem zwy­

kłej zgodności z prawem wszelkich działań władzy państwowej. Rządy prawa zakładają oczywiście pełną zgodność z prawem, lecz to nie wy­

starczy: gdyby bowiem prawo dawało państwu nieograniczoną władzę działania, jak mu się podoba, wszystkie jego kroki byłyby legalne, ale na pewno nie panowałyby w nim rządy prawa. Rządy prawa oznaczają dlatego także coś więcej niż konstytucjonalizm: wymagają, aby wszyst­

kie prawa odpowiadały pewnym zasadom1’.

Stąd tylko niewielka część obowiązujących regulacji praw­

nych stanowi prawdziwe czy teżmaterialne prawo w rozumie­

niuHayeka. Składają się nań te normy, które regulują„stosunki między prywatnymi osobami lub między takimiosobamia pań­ stwem”16, zgodne z ukształtowanymiewolucyjnie powszechny­

mi regułami sprawiedliwego zachowania i spełniające postulo­

wane przez myśliciela kryteria formalne. Pozostałe regulacje, czyli, jakpowiada, „zdecydowana większość takzwanychpraw, to raczej instrukcje wydawane przez państwo swoim urzędni­

kom”17. Tegorodzaju unormowaniaHayek określa mianem pra­

wa formalnego. Autor Konstytucji wolności mocno akcentuje

1. NOMOS YERSUS THES1S... 81 fakt, iż dla urzeczywistnienia rządów prawa niezbędne jest, z jednej strony, poszanowanie ich zasady zestrony prawodaw­ cy, z drugiej zaś -ichmocne ugruntowaniew moralnej tradycji społeczności.

Kluczowymwątkiemfilozoficznoprawnej refleksji Hayeka są wspomniane wymogi, jakie musi spełniać prawo w ścisłymsen­ sie. Myśliciel wyróżnia trzy następujące atrybutyprawdziwego prawa: jego ogólność, pewność i równość. Ogólność czy abs- trakcyjność reguł prawa oznacza, iżnie mająonejakichkolwiek odniesień do konkretnych osób, miejsc czy przedmiotów. Ze względu naswój długofalowy, a zarazemprospektywny charak­ terodnoszą siędo przypadków, które jeszcze niesą znane. Pra­

wodawca niezna konkretnychkontekstów sytuacyjnych, wktó­

rych będą miały zastosowanie jego przepisy, zaś stosującyje sędzia nie ma, wedle sformułowaniaHayeka,„swobodywyboru w formułowaniuwnioskówwynikających z istniejącego zbioru praw i z konkretnych faktów sprawy”18.Stądniebezpieczeństwo arbitralnego przymusu -a tym samym naruszenia wolności in­ dywidualnej - nie wchodzi tu w grę; w istocie rzeczy bowiem rządzą pr a w a, a nie ludzie. Regulacja,mająca zastosowanie na równi do wszystkichosób znajdujących się w podobnej sy­

tuacji, właściwie nieróżni się od przeszkodynaturalnej. Celem sprostania wymogowiabstrakcyjności prawdziwe prawo nie po­

winno „wchodzić w szczegóły”, to jest wyróżniać konkretnych osób czy grup. W szczególności z zasady wykluczone jestpo­

sługiwanie sięprzezprawodawcę jakimikolwiekimionami wła­

snymi. Ideałem byłaby regulacja, która zostaje wydana raz na zawsze, jest adresowana do nieznanychludzi,abstrahuje odkon­

kretnych okolicznościiodnosisięwyłącznie do warunków, jakie mogą zachodzićzawsze iwszędzie19.Niemniej takrygorystycz­ nie pojęte kryterium rzadkokiedy może zostaćspełnione. Autor Konstytucji wolności ma tego pełnąświadomość; dajejej wyraz

Tamże, s. 160.

” Zob. tamże, s. 156-157.

82 11. WOKÓŁ FILOZOFII PRAWA

explicite, zwracając uwagę naunormowaniaodnoszącesiętylko do pewnych kategorii ludzi, z uwaginaposiadane przez nich ce­ chy. I tak na przykład,może zachodzićpotrzeba wprowadzenia regulacji adresowanych wyłączniedo kobiet, niewidomych czy też do osób powyżejpewnego wieku. Tegorodzajunormy, choć nie spełniają warunkupowszechności w dosłownym tegosłowa znaczeniu, mogą uniknąć arbitralności dzięki spełnieniu pewne­

go dodatkowego kryterium. Jeśli wprowadzane zróżnicowania są popierane przez większośćzarównow grupie, której dotyczą, jak i poza nią, można uznać, że służą celom wszystkich. Ak­ ceptacja tylko ze strony członkówgrupy wskazuje na przywilej, zaś zestrony tych,którzy do wyróżnionej grupy nie należą - na dyskryminację. Kolejna cechaprawdziwego prawa, to jest jego pewność, ma charakter względny. Całkowita pewność prawa stanowi ideał, do któregopowinniśmydążyć, lecz który wrze­ czywistości jest niemożliwydo zrealizowania. Niemniej jednak niezawodność prawa, pozwalająca przewidzieć wynik decyzji sądowych, ma trudne doprzecenienia znaczeniedla sprawnego funkcjonowaniawolnego społeczeństwa.Dla adekwatnościcha­ rakterystyki tego kryterium należy ją dopełnić dwomazastrze­

żeniami. Po pierwsze, zgodnie z przekonaniem Hayeka stopień pewności prawa winien byćoceniany napodstawiesporów, które nie trafiajądo sądu. Po drugie, wymóg pewności prawa nie zakłada możliwościwyartykułowaniawszystkichreguł determi­

nujących decyzje sądowe. Jak powiadaautor Konstytucji wolno­ ści, „wiele ogólnychzasad, od których zależąkonkluzje, będzie tylko implicite zawartych w zbiorze skodyfikowanych praw”20;

stąd stosujący prawo uświadamiająje sobie najwyżej jakoprze­ jawy„poczuciasprawiedliwości”21. Trzeci wymóg prawdziwego prawa, tojest równość, podobniejak pewność,jest ideałem, któ­

rego nie sposóbzrealizować w pełni; nie traci on jednak z tego powodu na znaczeniu.Idea równości prawa bowiem, mająca na 20 Tamże, s. 210.

21 Tamże.

1. NOMOS YERSUS THESIS... 83 celu wyrównywanie szans nieznanych jeszcze osób, wyznacza kierunek,w którympowinniśmy zmierzać. Rzecz jasna nie spo­

sób uniknąć unormowań ustanawiającychróżne warunki dla róż­

nych kategorii ludzi. Ważnejest wówczas respektowanie zasady podwójnej większości,któramaza zadanie wyeliminowanie czy to przywilejów, czy dyskryminacji. Ponadto, zgodnie z zalece­ niem myśliciela, należy sobie także zadać pytanie, czy na eta­

pie wprowadzania danego przepisu da się przewidzieć, w jaki sposób wpłynie on na poszczególnych ludzi. Istotnym aspek­ tem atrybutu równościprawa jest fakt, iżte sameabstrakcyjne zasady obowiązująna równi tak rządzonych, jak i rządzących.

Charakterystykę postulowanych przez siebie wymogów praw­ dziwego prawa Hayek wieńczy nawiązaniemdo często wysuwa­ nej sugestii, iż prawo poza powszechnością i równością winno być także sprawiedliwe. W przekonaniumyśliciela wspomniane wymogi sąjednakjedynymi formalnymi kryteriami sprawiedli­ wości, jakimi dysponujemy. W tym względzie autor Konstytucji wolności podziela stanowisko Leona Duguita,przytaczając jego znamienną wypowiedź: „[...] takie prawo może być złe i nie­ sprawiedliwe, ale jego ogólna i abstrakcyjna formuła redukuje takie niebezpieczeństwo dominimum”22.

22 Tamże, s. 212.

Rekonstrukcję teoretycznoprawnychpoglądów austriackiego noblisty sfinalizujmynastępującą uwagą. Hayekowska koncep­ cja rządów prawaściśle wiąże sięzwłaściwymfilozofowi scep­ tycyzmem względem możliwości ludzkiego rozumu. Właśnie z uwagi na granicerozumu ina nieuniknionąludzkąignorancję, będącą rezultatem tzw. rozproszenia wiedzy, autor Konstytucji wolności skłonnyjestpokładać ufność w ukształtowanych ewo­

lucyjnie regułach, ucieleśniających mądrość minionych poko­ leń. Stądfundamentem Hayekowskiejdoktryny rządów prawa, podobnie jak jego słynnegowywodu uzasadniającego wyższość

lucyjnie regułach, ucieleśniających mądrość minionych poko­ leń. Stądfundamentem Hayekowskiejdoktryny rządów prawa, podobnie jak jego słynnegowywodu uzasadniającego wyższość

Powiązane dokumenty