• Nie Znaleziono Wyników

Uwagi odnośnie wiarygodności źródeł

Rozdział 1. Kongresy – pojęcie i znaczenie ekonomiczno-społeczne

1.6. Uwagi odnośnie wiarygodności źródeł

Po przedstawieniu wyżej wymienionych danych, niezbędne jest odniesienie się do ich wiarygodności, zarówno w aspekcie źródeł, jak i metod badawczych. Po pierwsze, uznać należy, że pozyskiwane dane stanowią jedynie określony wycinek rynku. Autorzy badań potwierdzają to, czyniąc określone zastrzeżenia. Przykładowo: „Analizując liczbę spotkań, które zostały wprowadzone do bazy, możemy zauważyć, iż…” [Raport PCB 2017, s. 11]). Z oczywistych przyczyn od każdego badacza oczekiwać można przyjęcia postawy ograniczonego zaufania do zgromadzonych danych i prezentowanych wniosków. W dziedzinie będącej przedmiotem pracy występuje to w spotęgowanym stopniu. O problemach metodologicznych badan w tym zakresie pisali już w 1994 r. Rockett i Smillie [za: Cieślikowski, 2014a, s. 104]. Ten ostatni dodaje „wyodrębnienie konferencji sensu stricto (i kongresów – przypis SW) jest w praktyce trudne, gdyż dostawcy nie maja też potrzeby i obowiązku rozróżniania w swej dokumentacji form spotkań, a tym bardziej kwalifikowania ich jako międzynarodowe, krajowe, itp.” [ibidem].

68

Jak bardzo trzeba być ostrożnym w korzystaniu z opublikowanych źródeł, niech będzie przykład Raportu Poland Convention Bureau za rok 2016. W podstawowym zestawieniu wyników za badany rok podano w kategorii „Wydarzenia Incentive” oszałamiającą liczbę 3 096 983 uczestników takich imprez (przy ich liczbie 6914). Oznaczałoby to średnią frekwencję na takiej imprezie 448 osób, co jest sytuacją absurdalną, gdyż jak wiadomo incentive travel definiuje się jako formy ekskluzywne (dla najlepszych pracowników lub wybranych klientów), nie wspominając o wysokich kosztach takich przedsięwzięć, co w warunkach polskich czyni podany wynik całkowicie nierealnym. Problem ten widocznie zaniepokoił autorów raportu na tyle, że w wydaniu 2017 kategoria „incentive events” została wchłonięta przez połączoną kategorię "Wydarzenia korporacyjne/motywacyjne”, która w porównaniu ze swoimi odpowiednikami w roku poprzednim wykazuje ubytek 2,8 miliona (!) uczestników. Wnioskować można zatem, że w wydaniu roku 2016 po prostu wystąpił błąd, co ma o tyle znaczenie, że raporty PCB traktowane są jako unikatowe i szeroko promowane źródło wiedzy o rynku.

W Raporcie PCB 2017 niezrozumiale jest zamieszczenie (już jako pierwszego zdania) informacji o wydźwięku optymistycznym: „W 2016 roku ponad 63% wszystkich zarejestrowanych spotkań stanowią te, które wielokrotnie w literaturze uznawano za najważniejsze dla organizatorów czyli kongresy i konferencje, na czele ze spotkaniami międzynarodowych stowarzyszeń [ibidem, s. 2]. Tymczasem w treści [s. 19] wyraźnie podano, że „konferencje i kongresy stanowią 41%”. Prawdopodobnie podanie zawyżonej informacji jest wynikiem rutynowego podejścia redaktorów tekstu, którzy jak wynika z porównania edycji z kolejnych lat podstawiają nowe wyniki do starego schematu tekstu, co rodzi zagrożenie nieadekwatnej narracji do bieżących danych rynkowych.

Przykładem, który także powinien budzić zaniepokojenie, jest utrzymywanie w Raportach PCB w rozdziale poświęconym metodologii i powtarzanym co roku [por. PCB, 2017, s. 5] następującego błędnego tłumaczenia: „ICCA układa swój ranking na podstawie zebranych danych o spotkaniach stowarzyszeń z podziałem na dwie kategorie: międzynarodowe stowarzyszenia oraz międzynarodowe stowarzyszenia pozarządowe”, co jest tautologią. W oryginale, do którego odwołuje się polski raport [International Association Meetings Market 2016, s. 6], podział ten dotyczy „international non governmental organisations or associations” czyli organizacji lub stowarzyszeń pozarządowych (czyli tzw. NGO działających w skali międzynarodowej)

69 oraz „international governmental organisations” czyli organizacji między-rządowych (a nie poza-rządowych). Wyrazistym przykładem tych pierwszych będą Amnesty International czy Rotary International, a tych drugich ONZ i UNESCO.

Odnosząc się do najnowszego opracowania, jakim jest „Poland Meeting Impact” trudne do wyjaśnienia jest wystąpienie dwukrotnej różnicy w wyliczeniach w stosunku do Raportu PCB za ten sam rok (2015). Poland Meeting Impact podaje liczbę uczestników jako 12 401 600 przy liczbie 22 873 imprez, podczas gdy Raport PCB za ten sam rok podaje 6 960 303 uczestników przy liczbie 33 980 imprez. Podstawą do wątpliwości niech posłuży średnia liczby uczestników, gdzie według PCB to 204 osób na imprezę a w Poland Impact – 542 osób na imprezę. Tak wysoka średnia nie jest raczej możliwa, skoro średnia liczebność w badaniach ICCA (por. Tabela 1) wynosi 425 osób na imprezę, przy dolnej granicy 50 uczestników (w badaniu w Polsce wynosi jedynie 10). W wyliczeniu wartości ekonomicznej badanego sektora także wystąpiły znaczące różnice ale one w jeszcze większym stopniu zależą od przyjętej metody obliczania, jednakże do istotnej ich części autor nie miał dostępu.

Zgodzić się zatem należy, że zagadnienie ekonomicznego znaczenia spotkań biznesowych, w tym kongresów, stanowi wyzwanie zarówno dla badaczy, jak i podmiotów zarządzających dziedziną a także samych praktyków – menedżerów firm. Do obliczenia rzeczywistej wartości tej dziedziny niezbędne jest połączenie wielu metod badań oraz pogłębione analizy nad ich interpretacją.

Pewnym rozwiązaniem postulowanym przez badaczy zwłaszcza z dziedziny turystyki jest wykorzystanie w tym celu rozwiązań rachunku satelitarnego turystyki (Tourism Satellite Account - TSA). Zalecano to już w opracowaniu dotyczącym metodologii badań turystyki biznesowej z 2003 roku, gdzie stwierdzono: „przyszłe badania przede wszystkim zmierzać powinny do pozyskania wiarygodnych danych o popycie krajowym zrealizowanym przez wszystkie sektory – przedsiębiorstwa, rządowy, samorządowy, instytucji niekomercyjnych” [Instytut Turystyki, 2003]. Rekomendacja wykorzystania rozszerzenia TSA wystąpiła też w podsumowaniu Poland Meetings Impact [2017]. Zgadzając się z postulatem profesjonalizacji badań warto uwzględnić głos Leo Jago, profesora australijskich i brytyjskich uniwersytetów, autorytetu w zakresie badań ekonomicznego znaczenia eventów biznesowych, który stawia tezę, iż „ważniejsze jest wykorzystywanie potencjału korzyści związanych z eventami, niż inwestowanie nadmiernych środków w obliczanie ich rozmiarów” [ICCA, 2013].

70

Przeprowadzone w powyższym rozdziale analizy pozwalają stwierdzić, że nie wszystkie elementy definiujące pojęcie kongres znajdują należyte odzwierciedlenie w badaniach i literaturze naukowej. Szeroko reprezentowane są – zarówno w literaturze polskiej, jak i zagranicznej – aspekty ilościowe kongresów, takie jak ich liczba, wielkość, lokalizacja, czy wydatki uczestników. Odwołując się tu do pojęcia „fenotypu współczesnej turystyki”, jak zastosowała to w swych celnych obserwacjach Kachniewska [2011, s. 266], sformułować można pogląd, że znaczna część badań i analiz odnosi się głownie do opisywania „fenotypu zjawiska kongresów”. Tymczasem interesujący byłby postulat nie tylko opisywania ale także wyjaśniania genezy zjawiska i funkcji, jakie kongresy pełnią wobec swych interesariuszy. Parafrazując powyższe, dopiero czytelna i ugruntowana interpretacja „genotypu zjawiska kongresów” pozwoli na wyjaśnienie kluczowego miejsca i społeczno-gospodarczego znaczenia rynku kongresów, a także intencjonalnego wpływania na jego rozwój. Próbę takiej interpretacji w oparciu o kategorie ekonomiczne podejmuje rozdział kolejny.

71