• Nie Znaleziono Wyników

postępy w badaniach naukowych w XXi wieku 1

2.  ogólna zapadalność

2.1. Tło

Jak zauważono we wcześniejszym omówieniu dotyczącym czasu pojawienia się jąkania, zapadalność i częstość występowania jąkania w ogóle populacji może być znacząco różna, w zależności od obserwowanego wycinka czasu. W wąskim, 24-miesięcznym oknie między 2. a 4. urodzinami jest bardzo prawdopodobne, że zapadalność (tylko nowe przypadki) i częstość występowania (suma osób jąkających się w czasie badania) będą sobie bliższe niż w jakimkolwiek późniejszym wieku.

Powodem jest to, że w miarę pojawiania się nowych przypadków są one częścio-wo równoważone przez istniejące przypadki, u których jąkanie w naturalny sposób ustępuje. Zgodnie z aktualną wiedzą to konkretne okno czasowe obejmuje szczyt zarówno pojawiania się jąkania, jak i jego naturalnego ustępowania (Yairi, Ambrose, 2005). Dlatego, zasadniczo, badania obejmujące ten przedział wiekowy dostarcza-ją lepszych wskaźników zapadalności na przestrzeni życia niż te, w których dolna granica wieku uczestników umieszczona jest wyżej. Gdy spojrzymy na 24-miesięcz-ne okno między 15. a 17. urodzinami, częstość występowania jąkania przewyższy zapadalność, ponieważ, jak wiemy, liczba nowych wystąpień jest tutaj minimalna.

Istnieje zatem kilka sposobów badania lub analizowania zapadalności i częstości występowania. Jeśli chodzi o zapadalność, może być wyznaczana dla konkretnych okresów, uśredniana dla kilku okresów lub badana na przestrzeni całego życia.

Od kilku dekad w literaturze na temat jąkania można zaobserwować pewne nie-porozumienie związane ze znaczeniem terminu zapadalność, często stosowanego, gdy tak naprawdę prezentowane dane i/lub dyskusja odnoszą się do częstości wy-stępowania. W artykule opublikowanym w 1951 roku w „Canadian Medical Asso-ciation Journal” Douglass stwierdza, że zapadalność jąkania wynosiła 1,5%. O dziwo,

58 Część 1. Logopedia oparta na dowodach – doniesienia z badań

w odnoszącym się do tego artykułu liście do redakcji, Naughton (1951) pisze o po-wyższej liczbie jako „wytworze fantazji, bez umocowania w rzeczywistości”, twier-dząc zamiast tego, że zapadalność była mniejsza niż 1/4 tej liczby (około 0,37%).

Jeśli obaj autorzy zamierzali zająć się zapadalnością, oba zgłoszone szacunki były dalekie od obecnie akceptowanej wartości. „Korekta” oferowana przez Naughtona szła ponadto w złym kierunku (wartość powinna być wyższa). Bardziej niż praw-dopodobne jest jednak, że mieli oni na myśli częstość występowania jąkania, choć nawet w tej kwestii obaj popełnili błąd, każdy w przeciwnym kierunku (Douglass przez przeszacowanie, a Naughton przez niedoszacowanie).

W rzeczywistości ryzyko wystąpienia jąkania w ogóle populacji jawi się jako znacznie wyższe, niż sugerowali cytowani powyżej Naughton i Douglass. Bloodstein i Bernstein Ratner (2008: 86–87) wymieniają 16 badań opublikowanych między 1921 a 1986 rokiem. Spośród nich 11, o próbach badawczych obejmujących około 1000 osób lub więcej, donosiło o zapadalności od 0,7% (Culton, 1986) do 15,4%

(Glasner, Rosenthal, 1957). Zapadalność przekraczającą 4,0% wykazało 7 badań3. Obliczyliśmy średnią zapadalność w tych 11 badaniach jako 5,88%. Tym niemniej zarówno wielkości próby wahające się od 996 do 30 586 uczestników, jak i ich wiek, który różnił się od bliskiego narodzinom do wieku studentów uniwersyteckich, po-mniejszają znaczenie powyższej średniej.

Rozbieżności pomiędzy wynikami są zrozumiałe, ponieważ dokładna zapadal-ność w przypadku jąkania jest trudna do określenia. Najlepszy efekt osiągnięto by, gdyby prospektywnie, długofalowo obserwować duże populacje na przestrzeni wie-lu lat, co pozwoliłoby również na bezpośrednią identyfikację i weryfikację wszyst-kich nowych przypadków, jest jednak kosztownym i prawdopodobnie niemożliwym do realizacji ideałem. W praktyce różne badania wykorzystują różne metody, co nie pozostaje bez wpływu na wyniki. Ważnym czynnikiem jest np. wiek uczestników na początku obserwacji. Rozpoczęcie jej od 12. miesiąca życia powinno ująć wszystkie nowo pojawiające się przypadki zanim objawy samoistnie ustąpią. W przeciwnym wypadku przypadki te będą „stracone”, nie zostaną ujęte w obliczeniach ani w oce-nie. Rozpoczęcie w wieku 3 lat sprawi, że pominiemy niektóre dzieci, u których objawy już ustąpiły; zaczynając od 4 lat, pominiemy liczne przypadki. Inne czynniki to częstotliwość śledzenia przypadków: jak często dzieci są obserwowane lub po-nownie badane, kto je obserwuje, kto zgłasza jąkanie i jak określa się jego wystą-pienie? Coroczna obserwacja małych dzieci jest np. zbyt rzadka, ponieważ może łatwo pominąć dzieci, u których objawy wystąpiły i ustąpiły w ciągu kilku miesięcy.

Dodatkowymi czynnikami są sposób identyfikacji przypadków, czy dokonuje się ona w jednym, kilku lub wielu miejscach, czy oceny dokonuje ta sama osoba, panel, czy też różne osoby mogące stosować różne progi tego, co uznają za jąkanie, oraz kim

3 Badanie, które przeprowadzili Seider i współpracownicy (1983) donoszące o zapadalności na poziomie 13,9%, zostało pominięte, ponieważ uczestnicy byli krewnymi osób jąkających się, a więc populacją o zniekształconym odbiorze sytuacji.

59 Ehud Yairi, Nicoline Ambrose: Epidemiologia jąkania – postępy w badaniach naukowych…

są te osoby (rodzicami, nauczycielami czy logopedami). Samoidentyfikacja może się ponadto różnić od identyfikacji dokonanej przez obserwatorów. Ogólnie rzecz bio-rąc, weryfikacja krzyżowa przy użyciu licznych prób lub wyszkolonych obserwatorów pozwoli uzyskać bardziej poprawne dane.

Alternatywą dla badań zapadalności są metody retrospektywne, w których oso-by są proszone o zgłoszenie, czy one same lub członkowie ich rodzin kiedykolwiek się jąkali, a więc obecnie lub w przeszłości. Chociaż w badaniach retrospektywnych brakuje kontroli zmiennych możliwej przy zastosowaniu bardziej bezpośrednich me-todologii podłużnych, są one łatwiejsze i mniej kosztowne w prowadzeniu. Dlatego za wyjątkiem dwóch badań (Andrews, Harris, 1964, Månsson, 2000) we wszystkich innych wymienionych na liście Bloodsteina i Bernstein Ratner (2008) dane zostały wygenerowane za pomocą ankiet lub ankiet opartych na wywiadach polegających na metodach retrospektywnych (np. Culton, 1986). Dokładność jest tutaj zagrożona przez luki w pamięci informatorów, rzeczywiste luki w rodzinnej historii jąkania, rozkład wieku uczestników oraz kryteria identyfikacji. Możliwe jest na przykład, że ojciec zgłosi jąkanie u swojego dziecka, nie jest jednak świadomy, że on sam jąkał się przez kilka miesięcy w wieku 3 lat. Taki przypadek nie zostanie zaliczony, jeśli (1) ojciec nie został poproszony o sprawdzenie u własnych żyjących rodziców moż-liwej krótkoterminowej historii jąkania lub (2) rodzice ojca już nie żyją. Inną sytu-acją sprzyjającą utracie przypadków jest nadmierna reprezentacja młodych rodzin, których kolejne dzieci dopiero się narodzą, lub mających jedno dziecko w wieku poniżej 2 lat, u którego jąkanie wciąż może się pojawić. Czynniki te powodują za-niżoną liczbę zgłoszeń i zaniżony wynik, co skutkuje zachowawczymi statystykami zapadalności. Zarówno w warunkach klinicznych, jak i badawczych można znaleźć wiele przykładów. Z własnego doświadczenia znamy setki rodziców, którzy odwołali wizyty, ponieważ ich dziecko przestało się jąkać lub jej/jego umiarkowane lub po-ważne jąkanie znacznie złagodniało, gdy przez krótki czas byli na liście oczekujących.

Rodzice, którzy przyprowadzili jedno dziecko jąkające się, później przyznawali, że starsze rodzeństwo też kiedyś się jąkało. Znamy rodziców (w tym dwoje w rodzi-nie E.Y.), którzy po prostu rodzi-nie pomyśleliby o zgłoszeniu 2-miesięcznego okresu cięż-kiego jąkania, który miał miejsce w przeszłości.

Formalna definicja może być czynnikiem, który zaostrza kryteria określania, kto się jąka a kto nie, jednak jej wpływu na badania zapadalności / częstości wystę-powania oparte na doniesieniach informatorów jak dotąd nie udokumentowano.

Co ciekawe, definicje używane w dwóch badaniach opisanych poniżej (Craig, Han-cock, Tran, Craig, Peters, 2002: 1100; Reilly i in., 2009: 276), w tym powtórzenia części lub całych wyrazów, przyniosły jedynie bardzo różne wskaźniki zapadalności we wczesnym dzieciństwie, jak wykazano poniżej. Wiele badań nie przedstawiało definicji, lecz opierało się na osądach percepcyjnych informatorów (np. van Borsel, Moeyaert, Rosseel, Van Loo, Van Renterghem, 2006). W związku z tym, jak opisa-no w poprzedniej sekcji dotyczącej pojawienia się jąkania, rodzice ocenili jąkanie w bardzo podobny sposób w różnych badaniach.

60 Część 1. Logopedia oparta na dowodach – doniesienia z badań

Zgodnie z ustaleniami przez kilka dziesięcioleci i do chwili obecnej zapadalność na poziomie około 5% w ciągu życia wydaje się najczęściej uznawaną i przyjmowaną statystyką. Podaje się ją w podręcznikach (np. Guitar, 2006; Howell, 2010; Van Riper, 1982; Yairi, Seery, 2011), artykułach naukowych (np. Ambrose, Cox, Yairi, 1997; Cra-ig i in., 2002; Felsenfeld i in., 2000; McKinnon, McLeod, Reilly, 2007), a także w róż-nych drukowaróż-nych i elektroniczróż-nych źródłach ogólróż-nych informacji o zaburzeniu, ta-kich jak American Family Physician (1998), NIH: National Institutes of Health (2010), Stuttering Foundation (2011) i inne. Chociaż w tych i innych źródłach pojawiają się podobne liczby, ten konkretny szacunek opiera się głównie na wynikach dobrze zna-nego brytyjskiego badania podłużzna-nego Andrewsa i Harrisa (1964), w którym około 1000 dzieci było monitorowanych od narodzin przez 16 lat, w czasie których epizody jąkania występowały u 4,9% z nich. Do tej pory było to jedyne badanie podłużne, zaczynające się od narodzin, obejmujące tak długi okres oparte na próbie popu-lacji, którą można uznać za bliską reprezentatywnej. Reprezentatywność rozważa-my tu w odniesieniu do zakładanej liczby zidentyfikowanych przypadków jąkania.

Spośród 1000 dzieci, które przebadali Andrews i Harris, tylko 43 dzieci się jąkało, należy więc zadać pytanie: czy jest to liczba wystarczająca do formułowania sądów natury ogólnej? Niezależnie od odpowiedzi w tym badaniu śledzenie jąkania przez pracowników służby zdrowia, którzy dokonywali okresowych wizyt domowych, było raczej swobodne i często zależało od doniesień rodziców dotyczących identyfika-cji jąkania, a nie od bezpośrednich obserwaidentyfika-cji zespołu badawczego (Yairi, Seery, 2011). Krótkotrwałe jąkanie mogło ponadto pozostać niezauważone przez badaczy lub niezgłoszone przez rodziców, co powoduje, że wartość 4,9% może być – a nawet prawdopodobnie, że jest – niedoszacowana.

2.2. postępy w XXi wieku

Od roku 2000 o zapadalności donosiło 6 badań; 4 z nich sugerują przewartoś- ciowanie 5% „standardu”. Rozważmy najpierw badanie Craig i in. (2002), najszer-szą próbę przyjrzenia się zagadnieniu. Drogą wywiadu telefonicznego z jednym członkiem każdej z 4689 losowo wybranych rodzin (liczących łącznie 12 131 osób) w Nowej Południowej Walii w Australii pytano, czy ktoś z domowników jąka się lub kiedykolwiek się jąkał (powtarzanie wyrazów było częścią definicji). Dodanie na końcu pytania „kiedykolwiek się jąkał” sprawia, że badanie może obejmować zapa-dalność na przestrzeni całego życia. Kiedy było to możliwe, przypadki potwierdzano, nagrywając wywiady telefoniczne z członkami rodziny zgłoszonymi przez pierwotne-go respondenta jako osoby obecnie jąkające się. Zgłaszana częstość występowania, a więc połączony procent osób jąkających się w czasie badania i tych, którzy, jak doniesiono, kiedykolwiek się jąkali, wahał się od 2,8% w grupie wiekowej 2–5 lat do 3,4% w grupie 6–10 lat. Jako że próba obejmująca w sumie 12 131 osób objęła 263 osoby, które kiedykolwiek się jąkały, zapadalność na przestrzeni życia wynosiła 2,16%. Do tak niskiej wartości należy podejść ostrożnie, biorąc pod uwagę zarówno

61 Ehud Yairi, Nicoline Ambrose: Epidemiologia jąkania – postępy w badaniach naukowych…

fakt, że posługiwano się informacjami z drugiej ręki (pojedynczy kontakt z informa-torami przez telefon), jak i wszystkie możliwości utraty danych i niedostatecznego zgłaszania przypadków, które wyjaśniono powyżej. W przypadku jąkania wydaje się, że niedoszacowanie jest bardziej prawdopodobne niż przeszacowanie, ponieważ lu-dzie zazwyczaj nie twierdzą, że się jąkali, gdy w rzeczywistości nie miało to miejsca.

Chociaż jąkanie jest czasami kojarzone z giełkotem, nie spotkaliśmy się z przypad-kiem „czystego” giełkotu, który zostałby błędnie oznaczony jako jąkanie. (Pierwszy autor natknął się jednak na jeden przypadek, w którym rodzice nazywali „jąkaniem”

mowę hipernasalną u swojego dziecka). Uznając wspomniane ograniczenia, Craig i in. (2002: 1103) stwierdzili: „[…] to badanie może jedynie pokazać dolną granicę ryzyka wystąpienia jąkania”. Autorzy ci nie ujęli ponadto w swoim badaniu dzieci w wieku poniżej 2 lat, pomimo że wcześniejsze doniesienia wskazywały na poja-wianie się jąkania również u nich (zob. podrozdział o pojawianiu się jąkania). Co ciekawe, ze względu na tak ustalony limit wieku z udziału w badaniu wykluczonych zostało jedynie 18 dzieci. Jednakże według Australijskiego Urzędu Statystycznego (2011) dzieci w wieku poniżej 2 lat stanowią około 3% populacji, dlatego w badanej grupie powinno się było znaleźć około 360 dzieci, co prawdopodobnie zaowocowa-łoby większą liczbą wykrytych przypadków jąkania. O jąkaniu u dzieci w wieku po-niżej 2 lat donoszą m.in. następujący badacze: Andrews, Harris, 1964; Darley, 1955;

Dickson, 1971; Johnson i in., 1959; Milisen, Johnson, 1936; Yairi, 1983.

Pięć pozostałych badań wykazało wyższą zapadalność. W Danii Månsson (2000) badał zapadalność jąkania na zamieszkałej przez około 40 000 osób wyspie Born-holm. Wyjątkowość tego badania polega na tym, że wzięła w nim udział cała po-pulacja 1040 dzieci urodzonych na wyspie na przestrzeni 2 lat, a nie tylko jej część.

Tym niemniej badanie zaczynano od dzieci w wieku 3 lat, co oznacza, że niemożliwe było bezpośrednie zweryfikowanie przypadków, w których rodzice donosili o wcześ- niejszym pojawieniu się jąkania, a następnie samoistnym jego ustąpieniu. Z dru-giej strony mogły też być przypadki krótkich okresów jąkania, które już ustąpiło, a w ogóle go nie zgłoszono. Populację dzieci śledzono tylko przez 5 lat, co mogło skutkować pominięciem kilku kolejnych przypadków. Wynikającą z badania zapadal-ność na poziomie 5,09% należy więc traktować jako szacunek zachowawczy.

Argumentów na rzecz wyższej zapadalności dostarczyli Felsenfeld i in. (2000).

Zespół ten przyjrzał się osobom figurującym w Australijskim Rejestrze Bliźniąt. Było wśród nich 3768 młodych dorosłych (średnia wieku: 23,2 lat), 60,6% kobiet i 39,4%

mężczyzn, którzy odpowiedzieli na rozesłane pocztą kwestionariusze na temat ją-kania (oprócz nich niewielka próba OJS i grupa kontrolna wzięły udział w ankie-cie telefonicznej). 331 uczestników udzieliło twierdzącej odpowiedzi na kluczowe pytanie, czy kiedykolwiek się jąkali, co przyniosło zapadalność na poziomie 8,8%.

Przyglądając się temu wynikowi, trzeba mieć na uwadze, że prawdopodobieństwo wystąpienia jąkania u jednego z bliźniąt monozygotycznych jest podwyższone, pod-czas gdy dla bliźniąt dizygotycznych utrzymuje się ono na tym samym poziomie co w przypadku rodzeństwa nie będącego bliźniętami. (Howie, 1981). Istnieją również

62 Część 1. Logopedia oparta na dowodach – doniesienia z badań

dane z przeszłości wskazujące na cokolwiek większą tendencję do jąkania pośród bliźniąt (Nelson, Hunter, Walter, 1945). Z drugiej strony znacząca przewaga kobiet we współczesnym badaniu australijskim, przy odwróconej wartości stosunku K/M wynoszącej 1,53 kobiety na 1 mężczyznę (podczas gdy zazwyczaj jest to 3–4 męż-czyzn na 1 kobietę), prowadziłaby do znaczącego zaniżenia zapadalności jąkania.

Brak zatem przekonujących powodów, by odrzucić wynik 8,8%. O ile wysoki odsetek kobiet w badaniu może sugerować, że mogą one chętniej niż mężczyźni odpowiadać na ankiety, prawdopodobieństwo to nie wpływa na wynik naszej oceny, to znaczy próba z nadreprezentacją kobiet nie powinna być podejrzewana o bycie czynnikiem powodującym podwyższenie odczytywanej zapadalności.

O ile już wyniki na poziomie 5% oraz 8,8% nie należą do niskich, znajdziemy póź-niejsze badanie, w którym wykazano jeszcze wyższą zapadalność jąkania. W pub- likacji z 2005 roku Månsson donosi o kolejnym badaniu na wyspie Bornholm. W tym drugim podejściu badanie objęło 928 dzieci stanowiących 92% wszystkich dzieci urodzonych na wyspie podczas odrębnego okresu 2 lat. Każde dziecko zostało indy-widualnie ocenione krótko po swoich 3. urodzinach. Zastosowano te same kryteria diagnostyczne co w pierwszym badaniu (2000), zastosowano jednak bardziej bezpo-średnie procedury. Próbki mowy dzieci były nagrywane i analizowane przez osobę sprawdzającą, czy jąkanie jest obecne oraz jakie jest jego nasilenie. Podobnie jak w poprzednim badaniu dzieci były badane przez 5 lat. Tym razem Månsson i jego zespół zidentyfikowali 176 dzieci jąkających się (DJS): 101 chłopców i 75 dziewcząt, co przekłada się na zapadalność na poziomie 17,7%. O ile naturalne jest powątpie-wanie w tak wysoki wynik, podkreślamy, że w naszej ocenie zastosowano tutaj bar-dzo precyzyjne procedury, lepsze od użytych w pierwszym badaniu na Bornholmie czy w wielu innych wcześniejszych badaniach, w tym diagnozę jąkania występujące-go w czasie badania prowadzoną zarówno przez rodziców, jak i dwoje lowystępujące-gopedów, a także szczegółowe raporty rodziców dotyczące jąkania się dzieci w przeszłości, choć nie dawniejszego niż na 18 miesięcy przed badaniem, a prawdopodobnie w jeszcze mniejszym odstępie czasu. Według Månssona (2012) dużą część różnic pomiędzy wynikami pierwszego i drugiego badania Duńczyków można wyjaśnić na podstawie znacznie poprawionych procedur. Pierwszy z autorów niniejszego arty-kułu miał okazję obserwować kilka z sesji identyfikacyjnych prowadzonych na Born-holmie i może poświadczyć rzetelność i dokładność wzmiankowanych procedur. Na-wet jeśli przyjmie się bardzo wysoki, 50-procentowy poziom identyfikacji fałszywie dodatniej, zapadalność „z poprawką” byłaby bliska 8%, a i to jedynie w pierwszych kilku latach życia.

Kolejne badanie na osi czasu to również badanie bliźniąt, tym razem przepro-wadzone w Wielkiej Brytanii i opublikowane przez Dworzynski, Remington, Rijs-dijk, Howella i Plomina (2007). Bardziej szczegółowo zostało ono opisane w części poświęconej ścieżkom rozwojowym. W oparciu o doniesienia rodziców w badaniu podłużnym obejmującym blisko 14 000 par bliźniąt w wieku 2–7 lat dane cząstkowe dostępne dla 12 892 dzieci wskazywały, że odsetek osób, które „kiedykolwiek się

63 Ehud Yairi, Nicoline Ambrose: Epidemiologia jąkania – postępy w badaniach naukowych…

jąkały”, wynosił przynajmniej 8,4%. Ustalenie to jest bardzo podobne do 8,8% wy-liczonego dla bliźniąt dorosłych (Felsenfeld i in., 2000) i nieomal identyczne z usta-leniami kolejnego opisanego niżej badania.

Tabela 2. Zapadalność na jąkanie według badań z XXI wieku

Badanie Wielkość

próby Uczestnicy Zapadalność

(%) Månsson (2000) 1040 Wszystkie dzieci urodzone w ciągu 2 lat 5,09

Felsenfeld i in. (2000) 3768 Dorosłe bliźnięta 8,80

Craig i in. (2002) 12131 Pełen zakres wiekowy 3,22

Månsson (2005) 928 92% dzieci urodzonych w ciągu 2 lat 17,70 Dworzynski i in. (2007) 12892 Pary bliźniąt w wieku 2–7 lat 8,40

Reilly i in. (2009) 1619 Przedszkolaki 8,50

Najnowsze i naszym zdaniem najwłaściwsze metodologicznie badanie zapadal-ności jąkania na początku obecnego stulecia przeprowadzono w australijskim stanie Victoria jako część podłużnego badania nad wczesnym rozwojem językowym (Re-illy i in., 2009). Naszą opinię uzasadniamy faktem, iż badanie dotyczyło przekroju populacji, spełniało kryterium wczesnego wieku początkowego, a więc przed poja-wieniem się jąkania, i korzystało z profesjonalnej weryfikacji przypadków. Protokół zakładał, że pielęgniarki zajmujące się małymi dziećmi będą prosić rodziców przy-chodzących na wizytę kontrolną z dziećmi w wieku 8 miesięcy o udział w projekcie.

Początkowo, a więc gdy dzieci miały po 8 miesięcy, próba obejmowała 1911 dzieci.

Do czasu, gdy dzieci osiągnęły wiek 2 lat, z powodu wycofania się niektórych osób próba zmalała do 1619. Odnotowano jednak, że odsetek matek z wykształceniem wyższym był większy pośród grupy, która pozostała w badaniu (38,4%), niż pośród grupy, która odeszła (29,4%).

Rodziców poinstruowano, by poinformowali badaczy, kiedy zaobserwują pierw-sze objawy jąkania. Przedstawiono im standardową definicję jąkania. W kolejnym kroku diagnoza jąkania przeprowadzona przez rodziców musiała być potwierdzona przez wykwalifikowanych logopedów doświadczonych w pracy z jąkaniem. W przy-padku wątpliwości panel złożony z 2 innych ekspertów zapoznawał się z audiowi-zualną próbką mowy dziecka, by ustalić status jego jąkania. Według tego zespołu zapadalność w wieku do 3 lat była już na poziomie 8,5% (137 dzieci), co jest sza-cunkiem ostrożnym, jeśli weźmie się pod uwagę, że wykluczono 21 przypadków granicznych (ponad 13% z całkowitej liczby dzieci zgłaszanych przez rodziców, która wynosiła 158). Gdyby uwzględnić te przypadki, zapadalność wzrosłaby do 9,8%. Jeśli weźmie się pod uwagę możliwość zaniżonej liczby przypadków, o których mogliby donieść rodzice, oraz omawiane wcześniej przewidywania dotyczące pojawienia się jąkania powyżej wieku 3 lat (przypadki nieujęte w raportach badaczy), w przypadku

64 Część 1. Logopedia oparta na dowodach – doniesienia z badań

tego badania można z dużym stopniem pewności przewidzieć wyższą zapadalność w skali całego życia.

Opracowanie Reilly i in. (2009) zostało skrytykowane przez Howella (2009, 2010) ze względu na 2 jego elementy dotyczące zapadalności. Po pierwsze, Howell zazna-czył, że rodzicom przedstawiono definicję jąkania obejmującą powtórzenia wyrazów jednosylabowych, które to on, jak i inni wyżej przytaczani badacze, niekoniecznie uznają za jąkanie. Jak już wykazaliśmy, w oparciu o liczne dane nie zgadzamy się z taką opinią. Po drugie, Howell stwierdził, że wydłużanie środkowych samogłosek, np. w słowie „kooooooooooooot”4, przedstawione rodzicom jako przykład jąkania, nie jest typową cechą tego zjawiska. Nie dysponujemy precyzyjnymi danymi licz-bowymi dotyczącymi występowania tego typu wydłużeń, w mowie dwu- lub trzy-latków krótko po pojawieniu się jąkania, z pewnością jednak możemy stwierdzić,

Opracowanie Reilly i in. (2009) zostało skrytykowane przez Howella (2009, 2010) ze względu na 2 jego elementy dotyczące zapadalności. Po pierwsze, Howell zazna-czył, że rodzicom przedstawiono definicję jąkania obejmującą powtórzenia wyrazów jednosylabowych, które to on, jak i inni wyżej przytaczani badacze, niekoniecznie uznają za jąkanie. Jak już wykazaliśmy, w oparciu o liczne dane nie zgadzamy się z taką opinią. Po drugie, Howell stwierdził, że wydłużanie środkowych samogłosek, np. w słowie „kooooooooooooot”4, przedstawione rodzicom jako przykład jąkania, nie jest typową cechą tego zjawiska. Nie dysponujemy precyzyjnymi danymi licz-bowymi dotyczącymi występowania tego typu wydłużeń, w mowie dwu- lub trzy-latków krótko po pojawieniu się jąkania, z pewnością jednak możemy stwierdzić,