• Nie Znaleziono Wyników

Organizacja rynku wydawniczego w ZSRR

Pewien fachowiec wydawniczy postawił m i niedawno pytanie, czy w Związku Radzieckim honoraria autorskie wypłaca się — podobnie ja k u nas — w miarę sprzedaży książki. Pytanie to w ynika z powszechnego chy­

ba w Polsce niezrozumienia zjawiska nigdzie poza ZSRR niespotykanego — nie książka szuka nabywcy, ale nabywca szuka książki, czeka niecierpliwie na je j ukazanie się i w ykupuje nakład w niewiele tygodni po w ydruko­

waniu.

Jasne, że ten głód książki, głód nie do zaspokojenia, rosnący szybciej niż największa w świecie produkcja wydawnicza — je st jednym z przeja­

wów upowszechnienia k u ltu ry w ZSRR, je st fu n k c ją tego upowszechnienia.

Głód książki i nieograniczone możliwości zbytu przy właściwej polityce cen stanowią specyfikę ry n k u wydawniczego w ZSRR.

W tych warunkach granice rozw oju ruchu wydawniczego narzucają t y l­

ko m ożliwości produkcyjne fa b ry k papieru i drukarń, plan ogólnopaństwo- w y rozw oju przemysłu. To je st też punktem w yjścia dla ilościowego ogól- nopaństwowego planu wydawniczego, k tó ry określa w arkuszach d ru k a r­

skich produkcję papieru i druków na ro k i la ta następne. Plan ogólnopań- stw ow y ustala również rozdzielnik papieru na poszczególne dziedziny p ro ­ d u kcji wydawniczej, a więc n p .: na podręczniki szkolne, beletrystykę, lite ­ ra tu rę naukową, publicystyczną itp .

Dostrzegamy tu pewną analogię z naszym planem pro d u kcji papieru.

A nalogia ta opiera się oczywiście na upaństwowieniu naszych papierni ale też poza planowanie papieru analogia ta nie sięga.

Rynek wydawniczy w Związku Radzieckim różni się bowiem zasadni­

czo od naszego ry n k u wydawniczego.

Przede wszystkim przemysł poligraficzny, drukarnie — niezależnie od tego, czy znajdują się w rękach państwa, czy też w posiadaniu in s ty tu c ji naukowych, p a rtii czy stowarzyszeń — objęte są w ZSRR centralnym pań­

stwowym planem produkcyjnym , je d n o litym systemem k o n tro li i zaopa­

trzenia. To je st d ru g i — u nas jeszcze daleki od możliwości realizacji — zasięg planu wydawniczego: ustala się nie ty lk o produkcję papieru w k ilo ­ gramach, ale i produkcję druków, rozdzielnik robót w m iliardach arkuszy drukarskich.

Temu planow i państwowemu odpowiadają w Związku Radzieckim pla­

ny wydawnicze licznych w ydaw nictw państwowych i społecznych o daleko posuniętej specjalizacji. P lany tych wydawnictw, opracowane w ramach każdego z nich, zawierają zestawienie tematyczne i kalendarzowe rocznej p ro d u kcji i zamierzenia wydawnicze na dalszą przyszłość. Plany wydaw­

nictw , przykrojone do ogólnego planu produkcji, razem tworzą państwo­

w y plan wydawniczy (Gosizdatpłan), obejm ujący całokształt ry n k u wyda­

wniczego.

Centralizacja planów wydawniczych pozostawia jednak wydawcom cal ko w itą swobodę wyboru tytu łó w . Pisarz p e rtra ktu je z wydawcą ubieea się o wydanie książki i zawiera norm alną autorską umowę — na’ w arun­

kach przeważnie zryczałtowanych za pierwszy nakład.

W ysiłek wydawców radzieckich — z w yją tkie m nielicznych wydań bi b liofilskich i ozdobnych—jest skierowany na masową produkcję Problemem jest w ZSRR, ja k wykorzystać optym alnie układ zecerski i fo rm a t papieru Problemem jest mocna oprawa i szycie „n a taśmę“ . Problemem wreszcie cen tra ln ym je st świetna redakcja i korekta. Rękopis przechodzi początkowo przez k ilk a recenzji, które następnie omawiane są z autorem. Dla poważ niejszych przekładów tw orzy się całe zespoły fachowców, prowadzących wstępne studia dla ustalenia term inologii oraz dla ko nsultacji z tłumacza mi. Maszynopis przechodzi przez szereg kolejnych procesów redakcji sty listycznej i adiustacji technicznej, aż wreszcie po k ilk u przepisywaniach na maszynie dojrzewa, do druku. Musi to być maszynopis absolutnie czy­

sty, z najwyżej 3 — 5 poprawkami atramentem na jednej stronie

W kolejnych procesach drukarskich toczy się w wydawnictwie zacięty bój o bezbłędność tekstu. N orm alny proces wydawniczy przewiduje nie mniej niż trz y zasadnicze etapy korektorskie z dodaniem jeszcze wstępne­

go czytania maszynopisu i re w izji („z maszyny“ ) przed drukiem Jeśli dodać do tego korektę autorską, czytanie kontrolne redaktora odnowie dzialnego i redaktora technicznego — to będziemy m ieli cały przebić- ba ta lii, w k tó re j w yniku książka radziecka ma m inim alną ilość błędów ko-

rektorskich.

Kolejne zagadnienie radzieckiego ry n k u wydawniczego — to plan f i nansowy i ściśle z ty m związana p o lityka cen. Początkowo w ZSRR sto sowana była powszechnie zasada ustalenia cen za pomocą m nożnika rze­

czywistych kosztów książki Chociaż mnożnik ten nie przekraczał 2 (prze­

ważnie wynosił 1,65), p ra k ty k a ta odrzucona została z dwu przyczyn no pierwsze - jako krzywdząca nabywcę, k tó ry pragnie płacić za książkę w zależności od je j cech indywidualnych, grubości, oprawy, układu zecer skiego. — N ic go me obchodzą takie sprawy ja k nakład książki czy w y­

sokość autorskiego honorarium. Po drugie — system ustalania ceny przez mnożenie kosztów p ro d u kcji je s t niem oralny — prem iuje bowiem wydaw ­ cę, k tó ry ma wyższe koszty własne! System ten zamiast zachęcać do zni­

żenia kosztów własnych zachęca do wyższych wkładów w książkę, droższej k a lk u la c ji procesów produkcji. Każdy rubel zapłacony dodatkowo d ru ­ k a rn i powracał do wydawcy w postaci dwu ru b li ściągniętych dodatkowo od nabywcy książki.

Te względy spowodowały przejście w ZSRR do systemu je d n o lite j ce­

ny m aksym alnej książek i broszur, obliczanej na podstawie obowiązującej ka lku la cji i zależnej od ilości stron książki i działu wydawniczego a nie­

zależnej od nakładu. Dla każdej ka te g o rii książek ustalone są inne ceny wyjściowe — najniższe dla podręczników szkolnych i lite ra tu ry masowej politycznej i_ pop - naukowej, najwyższe dla książek dla specjalistów wydań bibliofilskich, ozdobnych itp. n ja to y ’

147

W rezultacie elementarz wydany w języku rosyjskim w nakładzie 10 000.000 egzemplarzy sprzedawany je st w te j samej cenie kilkudziesię­

ciu kopiejek, co elementarz w języku tadżyckim, czy litewskim , mimo ze nakład ich sięga ty lk o 100.000 egz. P rzy tym p o lity k a cen uzależniona je st przede w szystkim od siły nabywczej odbiorcy, dla którego jest prze­

znaczona. Na przykład podręczniki uniwersyteckie sprzedawane są po ce­

nach najniższych masowych podręczników szkolnych. Podobnie popular­

ne książki fachowe dla robotników , czy rolników radzieckich.

Ale plan wydawniczy i produkcja tanich dobrych książek zawisłyby w próżni, gdyby plan ten nie o bjął dalszej jeszcze dziedziny — rozprowadze­

nia książek, które w ZSRR je st całkowicie oddzielone od wydawnictw.

W ydawcy nie zajm ują się sami sprzedażą książek: ich oddziały księgar­

skie zostały wyodrębnione w specjalną sieć księgarń pod nazwą KOGIZ (Oddziały Księgarskie W ydaw nictw Państwowych). D ru g i aparat d y s try ­ bucyjny — to ogólnozwiązkowa centrala (zbiornica) biblioteczna (Bibko- le k to r). Jeżeli sieć księgarska KOGIZ-u odpowiada naszym pojęciom o o l­

brzym iej centrali h u rtu księgarskiego z licznym i oddziałami wojewódzki­

m i i księgarniam i w każdym miasteczku, to B ib ko le kto r je st organizacją w Polsce zupełnie nieznaną. Jest to centrala zaopatrzenia bibliotek, zrze­

szająca obowiązkowo wszystkie bez w y ją tk u b ib lio te k i publiczne — pań­

stwowe samorządowe, związków oświatowych, p a rtii itp . i zaopatru­

jąca je na podstawie abonamentu. Abonament ten polega na przekazywa­

niu co miesiąc B ibkolektorom przez każdą bibliotekę je j funduszu prze­

znaczonego na zakup książek z równoczesnym zgłaszaniem swoich dezyde­

ratów , charakterystyki czytelnictwa oraz innych m ateriałów ankietowych.

Na te j podstawie B ib ko le kto r przez oddziały wojewódzkie rozsyła typowe biblioteczki i pojedyńczo zamówione książki opracowane bibliotecznie i w

m iarę możności oprawne. .

Technika rozprowadzenia książek ze strony wydawcy przedstawia się więc bardzo prosto: po ustaleniu tematycznego planu wydawniczego w y ­ dawca zawiadamia o zamierzonym wydawnictwie centralę księgarską

(KO G IZ) i centralę zaopatrzenia bibliotek (B ib k o le k to r). Obie organiza­

cje przesyłają jeszcze przed rozpoczęciem druku zamówienie, które z re­

guły w ielokrotnie przekracza możliwości wydawnicze. N akład książki za raz po w ydrukow aniu przekazany zostaje obu centralom któ re płacą ca ą należność, p rzy czym rabat h u rto w y nie przekracza 25/5, a det^ c™y 15% ceny książki. Dalsze rozprowadzenie książek zalezy jedynie od spra ności kolportażu. W ciągu niewielu tygodni najbardziej masowe nakłady książek są w księgarniach wyczerpane, a szeroka siec b ib lio te k czeka na

nowe ty tu ły i nakłady. . . , , ,

Oczywiście zarówno system planowania w ydaw nictw ja k i p ra ktyka pro d u kcji i rozprowadzenia książek je st w Związku Radzieckim przedmio­

tem studiów i surowej k ry ty k i. Pracuje się tam w kierunku dalszego usprawnienia prasy wydawniczej, poszukuje się wciąż nowych fo rm k o l­

portażu, dotarcia do szerokich mas.

Nie ulega jednak wątpliwości, że mamy przed sobą model ryn ku w y ­ dawniczego, księgarskiego i organizację zaopatrzenia bibliotek, realizującą

148

na odcinku wydawniczym politykę ku ltu ra ln ą k ra ju zwycięskiego socjali­

zmu — politykę masowej, taniej i dobrej książki, politykę masowej sieci centralnie zaopatrywanych bibliotek — jedynego realnego środka upow­

szechnienia czytelnictwa.

Organizacja produkcji i kolportażu książki w ZSRR opiera się oczywi­

ście na zgoła odmiennej strukturze ry n k u wydawniczego niż u nas. Całko­

wite wyeliminowanie in ic ja ty w y pryw atnej zarówno z dziedziny produkcji ja k i handlu oznacza w Związku Radzieckim pełną realizację centralnej dyspozycji, k o n tro li i planowania.

Jeśli jednak nasz model gospodarczy wytycza inne, własne drogi roz­

w oju do socjalizmu, jeśli trójsektorow ości naszego ryn ku wydawniczego nie tra ktu je m y jako zła koniecznego, ale jako najdogodniejszą dla nasze­

go narodu form ę rozwoju polskiej p ro d u kcji wydawniczej, to winniśm y przecież zastanowić się nad ty m i elementami organizacji radzieckiej w y­

dawnictw, które odpowiadają naszym warunkom, mogą być w ykorzysta­

ne przy naszym poszukiwaniu nowych dróg rozw oju ruchu wydawniczego.

W ydaje m i się, że można wskazać cztery takie elementy:

Pierwszy to przejście na wzór radziecki od planowania pro d u kcji pa­

pieru w tonach do planowania w metrażu kwadratowym , czyli w arku ­ szach drukarskich, planowania, ile należy wydrukować setek m ilionów stron książkowych, z objęciem planem możliwie wszystkich sektorów w y­

dawniczych na podstawie ich planów tematycznych. Reglamentacja pa­

pieru w roku bieżącym daje pełne możliwości stworzenia takiego planu.

D rugie to organizacja pracy i planowanie wewnątrz wydawnictw, zakaz tandety wydawniczej, organizacja starannej ko re kty i redakcji l i ­ terackiej i technicznej.

Trzecie — co godne je st zastosowania — to rozbudowa bibliotek i ich centralne zaopatrywanie przez „B ib k o le k to r“ — scentralizowanie wszyst­

kich w ysiłków w ty m kierunku w jednym ręku. Tworzone na podstawie ustawy bibliotecznej i zarządzenia Min. Oświaty (z dn. 1 3.1 1 . 1 9 4 7 r.) gminne i powiatowe kom itety biblioteczne w inny ja k najprędzej otrzymać dobre książki. O potrzebie książek na wsi i w miasteczku świadczy chociaż­

by szybki rozwój biblioteczek parafialnych, stworzonych w ciągu jednego roku przy każdej plebanii. Musimy zorganizować w ciągu niewielu mie­

sięcy centralę biblioteczną, k tó ra by dostarczyła całemu k ra jo w i, wszyst­

kim istniejącym kom itetom bibliotecznym tysiące biblioteczek.

Czwarty wreszcie cenny dla nas element p o lity k i wydawniczej ZSRR—

to p o lityka cen. Można i należy przyjąć system sztywnych cen i marż za­

robkowych na produkcję książek w ogóle, a w szczególności na produkcję kilkuset pozycji niezbędnych dla bibliotek — produkcję pod ko n tro lą i na zamówienie państwa. Radziecka p ra k ty k a niskich cen książek je s t bowiem efektyw nyhi uwielokrotnieniem wszystkich funduszów przeznaczonych na zakupy księgozbiorów. Zastosowana u nas przynajm niej do grupy ksią­

żek najbardziej z punktu widzenia bibliotek wartościowych, zwiększy trz y k ro tn ie wyrażony w ilości zakupionych książek efekt kredytów p rzy­

znanych w 1948 ro ku na zakup bibliotek gm innych i wiejskich.

149