Prezydujący w Sekcyi Ogólnćj, Członek T o w a r z y stwa
Jan PostuT-zyńsIći
po p r z e m o w i e , w której zachęca ł zgr omadz onych czł onków do wyt rwani a w pracy tak pożytecznój dla dobr a po ws z e c h n e g o i do z ac h o wa nia przyzwoitćj miary w odezwach i wnioskach, z a w e zwał na A s s e s s o r ó w biura,
Wacława Łuszczewskiego , Józefa Jabłkowskiego, Michała Nałęcza
iRomana Gichowskiego;
na Sekre t arzy:F. S. Dmochowskiego, Konstantego Górskiego
iAntoniego Wrotnowskiego.
Zapytał się potóm, czy kto zechce uczynić uwagi nad sprawozdani em czyt anem dnia wczorajszego na Ogól
nćm Ze br a n iu To wa r zy s t wa ; a gdy nikt w tym p r z e d
miocie głosu nie żądał, Członek Komit.
Fr. Węgleński
p r zeds t awi ł pod roztrząsanie Sekcyi et at p r zychodów i w y d a tk ó w T o w a r z y s t w a Rol ni czego na rok bieżący, zamieszczony powyżój (patrz str. 32) .
W tym etacie za pods t a wę przyjęto wpł yw od 1 2 0 0 Cz ł onków, wynoszący 1 8 0 0 0 r: sr: i podł ug niego ozna
czono wydatki; wpływy od Cz ł o n k ó w później przyby
łych i przybyć jeszcze mogących, przeznaczono na fun
dusz r e z e r wo wy .
Tyt uł pierwszy etatu literami A i B oznaczony, j e d n o myślnością bez dyskussyi przyjętym został.
Przy rozbiorze tytułu dr ugiego, wni ósł
Alexander Jackowski,
żeby tytuł t en i nast ępne odesłać pod r ozpoznanie delegacyi w tym celu wyznaczyć się mającej.
C. K. A le x a n d e r K u r tz , wniósł: że etat p r z e d s t a wiony, nie tyle pod względem cyfr, ile r aczćj pod Względem zasad, na których rozdział w y d a t k ó w oparto, Pod ro z b i ór Sekcyi poddany zostaje; a że ocenienie tych zasad i dyskussya nad niemi, do całćj Sekcyi nale
ży, sądzi więc, że Sekcya be zpośredni o do nićj przy- s tąpićby mogła, bez wyznaczenia poprzedniej delegacyi, o tćm sa mć m bez dalszej zwłoki, kt órej dla krótkości czasu unikać należy: wn o s i ł więc, żeby Sekcya ten pierwszy E t a t tak przyjęła, jak go Ko mi t e t przedstawia.
Franciszek Węgleński
Czł onek Komitetu, podobnież popiera! E t a t i wyjaśnia! p o w ó d ust anowi eni a nagród za r ozprawy k o n ku r s o w e i meda l ów za celujące g o s p o d a r stwa. Pr z eł ożył Sekcyi, że tym sposobem T o w a r z y s t wo najprędzćj u pows zechni się w kraju i wpł yw w y wrze na obudzeni e chęci do popraww gospodar st wa.Wincenty Majewski
żądał odczytania całego Etatu;a pot ćm Zg r oma d z e n i e będzie mogł o czynić nad nim uwagi. Zabierali gł osy: C. K.
Fr. Węgleński, Kon- stanty Puszet , Alexander Jackowski, A d o lf Siedliśki, Wojciech Trzetrzewiński
iAlexander Bobrownicld,
za, lub pr zeci w ust anowi e ni u delegacyi do r o z t r z ąś ni e -
*da E t a t u .
Prezydujący zamknął dyskussyę i zapytał się o zdanie Sekcyi. Znaczną większością g ł o s ó w nie przyjęto usta
nowienia delegacyi i zgodzono sig na niezwłoczne r oz
trząsanie etatu, w rniarę jak czytany będzie.
P r z e d r ozbieraniem szczegółów, zapytał się P r ez y d u jący, czyli Sekcya zgadza się na zasady etatu.
Członek T o wa r z ys twa L u d w ik K r a s iń s k i, zwrócił u wa gę na to, że pr oj ekt etatu okazuje zbyt wyłączną t endencyą Komi t et u, działania na ogół r ol ni ct wa tylko za pomocą nagród, kt ór e całą s ummę f unduszu, od ko
niecznych w y da tk ó w pozostającą, w tę jedyną drogę zwracają. Że r ol nictwo kr aj owe wymaga ważniejszćj jeszcze pomocy Towar zys t wa, na d r od z e kształcenia lu
dzi do w e wn ę t r z n e j organizacyi g o s po d a r st w po t r z e bnych, że brak ludzi zdolnych i br ak pieniędzy, są to- g ł ó wn e przeszkody, wz r o s t g o s p o d a r s t w tamuj ące , że jeżeli nie można żądać od T o w a r z y s t w a pomocy pienię- żnćj, to jednakż e kszt ał ceni e ludzi, powi nnoby w c h o dzić w zakres działań T o w a r z y s t w a .
Zdanie to znaj dował o po ws z e c h n e uznanie, j e d n a ko wo ż Członek Komi t et u F r . W ęgleński p r z e d s t a wia uwagę, że T o w a r z y s t w o w sa mć m s w ó m zawiązku nie j e s t mocne jeszcze działać dla dobra r ol ni ct wa, na wszystkich drogach, któr eby do tegoż do b r a zmierzały;
że Komi te t uważał , iż r ozpowszechnienie n a gr ód po wszystkich kraju zakątkach i po wszystkich wa r st wa c h ludności rolniczej, j e s t najskuteczniejszym ś r odki em, obznajomienia kraj u z n o wą i nstytucyą i zyskania dla nićj po ws z e c h n e g o współ czuci a i pomocy. Że Ko mi te t , o b jawi one t u życzenie, wez’mie w przyszłości pod r o z w a gę, a rozszerzając zakres działalności T o w a r z ys t wa ,
w miarę j e g o wzrostu, i na tę drogę skieruje swe usi ł o w a n i a , kt ór e na nast ępnćm posiedzeniu ogólnem w 1 8 5 9 roku, już w całość organiczną ujęte, T o w a r z y s t wu przedst awi .
Prezyduj ąc y zamykając dyskussyę, zapytał się, czy summa oznaczona na nagrody i medale, ma być w cało- Sci na tenże cel zatwierdzoną. Sekcya przychyliła się do tego wni osku, z zastrzeżeniem, że w szczegółowćm oznaczeniu war tości m e da ló w , mogą być uczyni one mo- dyfikacye.
C. K. W ęgleński wniósł: żeby fundusz oddany w eta- c>e pod rozporządzenie Komitetu, powiększyć funduszem spodziewanym od n o wo - pr z ybywa j ą cyc h Członków, a to dla przywi edzeni a do s k u t k u myśli p r oponowa nyc h W ciągu tój r ozpr awy.
Sekcya jednomyśl ności ą cały fundusz r e z e r w o w y o d dała pod rozporządzenie Komi t et u. Poczóm przyjęto Uez dyskussyi tytuły: drugi, trzeci, czwart y i piąty e ta - łu- Spr awozdani e z rozbi oru e t at u, Sekcya poruczyła C- T. W a c ła w o w i Ł u szc ze w sk ie m u .
Czł onek K o mi t et u A d o l f K u r tz p r zeds t awi ł r oz b i ó r z asad naznaczania k o n k u r s ó w i udzielania nagród, k t ó - r e go t ekst już powyżój umieszczony został (patrz str. 3 9 ) .
Zasada wyznaczenia drugiój delegacyi do przyznania uagrody, jeżeliby K o mi t e t na zdaniu pi erwszej nie po
przestawał, stała się po wo d e m dyskussyi rozpoczętćj Pr z ez Członka T o w a r z y s t w a A n to n ie g o K o ln a rsk ie g o .
F ra n c isze k W ęgleński i A d o lf K u r tz, popierali p r o - 3ekt Komi t et u; przedstawiali, że Ko m i t e t musi zdać się na delegacye, przy r oz d a wa n i u n a g r ó d i me d a l ó w, sam zas dla mnóst wa zatrudnień i pot r zeby użycia osób s p e
-cyalne i mi ej scowe wiadomości posiadających, nie może st anowczo tćj rzeczy rozstrzygać. W tym duchu mówi ł