• Nie Znaleziono Wyników

nie się powodem toielkiego zniżenia wartości naszej w ełny , a tern samem dochodów z naszych ow czarni '''1

S p ra w o z d a w c a streszczając rozb ió r szczegółów tego przedm iotu r z e k ł:

„S ek cy a doszła do tego przekonania, iż p o r ó w n a w ­ czą użyteczność osiągania w ełny grubój lub cienkiej jedynie wskazać może ściśle przeprow adzony rachunek kosztów n akładow ych o trzym anego zysku.

„U m iejętny i s taran n y w y ch ó w o w iec pow inien d o p r o ­ wadzić do w ykształcenia silnćj budow y ciała, to je s t do osiągnięcia jak największej m ożliw ej pow ierzchni, a na danej p ow ierzchni uzyskać jak najw iększą ilość wełny.

L ecz ponieważ próby w tej m ierze najściślój p r z e p r o ­ w a d z o n e wykazały, że na 6 0 funtów wagi sztuki żywej p o trzeb a udzielać 1 funt w artości siana, by le d w o owcę utrzymać przy nędznćm życiu, a następnie podw yższanie sto su n k u zadawanój paszy na 6 0 fu n tó w na żywą s z tu ­ kę, stanow i korzyści otrzym ujące się mięsem, w e łn ą i t. p.; przeto zwraca się u w ag ę, iż nie można uw ażać rassę większój b u d o w y za b e z w a ru n k o w o korzystniejszą, p oniew aż większa w aga s to su n k o w o pociąga za sobą większą p o trzeb ę paszy zim owej, pastw iska, pomieszcze­

nia, a więc większych kosztów utrzym ania.

„D la wybitniejszego wykazania oczywistości tego tw ie r­

dzenia, zestaw m y dla porównania ow cę e le k to raln ą z ow cą rassy R am b o u illet to je s t infantando.

„ O w c a z R am bouillet waży dw a razy ty le , a n a w e t czasem więcój co o w c a e le k to ra ln a , k tó ra daje w p rz e ­

funty.

„ P o z o r n ie o w c a z Ram bouillet zdaje się być k o rz y st­

niejszą, ale zważając że sto sunkow o do wagi żywego zwierzęcia p o trz e b u je dwa razy tyle paszy, i że w ełn a elektoralna o w iele je s t droższą od tam tćj, przychodzi­

my do przekonania, że korzyści w cyfry ujęte nie b ędą p rzew ażające dla owcy z Ram bouillet.

„ P ro d u k u ją c w e łn ę grubą, wystawuamy się na zbyt sil­

ną konkurencyę na targu z w e łn ą australską, która w tamtym klimacie nie podniesie się nigdy do produkcyi cienkich g a tu n k ó w .”

— T u zabrał głos C. T. F e lix W o ło w sk i odpow iadając na spraw ozdanie C. K. A lex an d ro w icza w treści n a s tę p u - R c ó j:

„ P a n A le x a n d ro w ic z jak o sp raw o zd aw ca sekcyi c h o ­ w u in w entarzy, objaw ił zdanie większości, ja zaś należąc do m niejszości, uw ażam za użyteczne p rzedstaw ić O gól­

n e m u Z eb ran iu powody, dla których sprzeciwiłem się w Sekcyi, d o p ić ro co objaw ionem u zdaniu.

„S z a n o w n y sp raw o zd aw ca uw aża dążność w ielu w ł a ­ ścicieli ow czarń, ku otrzymaniu jak najobfitszego run a, chociażby ze zmniejszeniem cienkości, jako rzecz szko­

dliwą w przyszłości dla hodow li owiec krajowych; mnie przeciwnie się zdaje, że takie w y rzeczen ie ze strony T o w a rz y stw a Rolniczego byłoby bardzo niebezpiecznćm .

„ T o w a r z y s tw o nie może brać na siebie o d p o w ied zial­

ności sku tk ó w , jakieby wynikły z pow strzym ania p r o ­ d u c e n tó w na d ro d z e wskazanój im dośw iadczeniem d r o ­ go o p ła c o n ć m . H o d o w la o w iec n a d e r cienkich, przy ogólnym stanie g o spodarstw a k ra jo w e g o nie pow iodła

się u nas, a z przyczyn jakie zaraz przytoczę, na przy­

szłość rów nież pow odzenia mićć nie może, chyba jedy­

nie w o w czarniach tryki sprzedających, co na pomyśl­

ność ogółu żadnego w p ły w u nie w yw iera.

„ Z ły stan łąk naszych w ydających z małćmi w y ją tk a ­ mi siano dla o w iec cienkich nie zd atn e, a przytóm mała p ro d u k c y a roślin pastew n y ch sztucznych, są głównem i powodam i (pomijając w iele innych, któ reb y tu za długo było p rzytaczać), dla których o w c e cienkie w p rz e s z ło ­ ści, praw ie wszystkich na straty tylko naraziły.

„ T e r a z zaś p o jaw ił się fakt, k tó ry bez względu na m iejscow ość każdego w y ra c h o w a n eg o gospodarza, od pro d u k o w an ia bardzo cienkićj w ełny w s tr z y m a : tym faktem je s t niesłychane w ydoskonalenie w y ro b ó w w e ł ­ nianych za granicą. Sedan, E l b e u f we Francyi, V ervier w Belgii, znane z wielkiój produkcyi cienkich sukien, żądają już tylko głów nie w ełny, na targach secundą zw anej, gdyż z tej już umieją w yrabiać najcieńsze g a tu n ­ ki sukien.

„ W e ł n a więc najcieńsza bę d ą c przedm iotem m niejsze­

go żądania, sto su n k o w o spadła i podnieść się już nie m oże. Z a p e w n e nikt nie zaprzeczy, że najk osztownićj utrzymana o w c a elektoralna, da mnićj w ełny jak owca wełnę s ecu n d ę wydająca; kiedy więc w ydoskonalenie fa­

b ry k a c ji zrządziło, że te dwie wełny bardzo się do siebie w cenie zbliżyły, ła tw ą z tego k o n se k w e n c y ę każdy wy­

p ro w ad zi, jakie ow ce przy względzie jeszcze na koszt c h o w u i utrzym ania, z większą korzyścią ho d o w ać przy­

chodzi. W i e l e b a rd z o j e s t u nas do zrobienia pod wzglę­

dem norm alnej popraw y o w c z a rń ; starajm y się popraw ić wady w wełnie naszój, k tó r e sp o w o d o w a ły , że na t a r ­

gach zagranicznych wełna polska k onkurując z obcą ró- wnój cienkości, byw a od nićj przynajm niej o 2 5 p r o c e n t taniej sprzedaw aną; to je s t na nieszczęście faktem jaw nym , niew ątpliw ym , któ reg o przyczyny są nam wiadom e, i te p rzedew szystkiem usunąć należy, zanim T o w a rz y stw o zwróci uwagę na n iew ą tp liw e w przyszłości niebezpie­

c zeń stw o , którego szanowny S p ra w o z d a w c a, zdaniem mojćm, bez istotnej zasady tak mocno się obawia.

„U trzym ujm y owiec mnićj, a utrzymujm y j e Iepićj, karmiąc zaw sze jed n o stajn ie, to i w e łn a ró w n o , silnie rozrastać będzie bez owych przerw w e wzroście, p o w o ­ dujących słabość wełny, a je d e n ze słusznie robionych zarzutów w ełn ie polskiej u stanie; brakujm y nietylko g łó ­ wnie z wieku ale i z w ełny, pozbędziemy się owiec w a ­ dliwą w ełn ę wydających, i dojdziemy do jednostajności tyle przez fabrykantów' cenionój.

„ W razie jeżeli używamy obcych tryków , nabywajmy ich stale z tych samych zawsze owczarń; gdyż inaczćj, choćby i najlepsze, nigdy nas nie doprow adzą do tak k o - niecznćj jednostajności i stałości rassy.

„ T o są, zdaje mi się, pewniki, na k tó re T o w a rz y s tw o uwagę Ziemian zwrócić może. Lecz wyrzec, że pożądaną jest hodowla o w iec cienkich, która pomimo ryzyka i ko­

sztów , pociąga koniecznie za sobą zmniejszenie ilości w ełny, i obok zmniejszenia ceny w ełny cienkiój na ko­

nieczne narazi straty, byłoby zdaniem mojćm n ie b e z - piecznćm, a n a w e t śmiem pow iedzieć, szkodliwóm dla ogółu.

„ T e są powmdy, które mnie ośmieliły do poddania pod św ia tłą rozw agę ogólnego Zebrania, zdania mniej­

szości Sekcyi, przeciw n eg o pow ażnem u św ia tłe m i d o

-14

św iadczeniem zdaniu S p ra w o z d a w c y większości. W k o n ­ kluzji Sekcya uznała, iż do tego g łó w n ie dążyć p o w in ­ niśmy, ażeby wykształcić jak najobfitsze, najbogatsze runo; lecz zarazem m ićć wzgląd na cienkość: bo starając się tylko je d n o s tro n n ie i nieoględnie o obfitość, a po m i­

jając cienkość i c h a ra k te r wełny, za lat kilka dojść m o ­ żemy do produkcyi w ełny w a d liw ć j,d o fabrykacyi sukna mniej zdatnćj, w ystaw ionej na k o n k u r e n c j ą w ełny au- stralskiej. W skutku czego, objawi się wielkie zniżenie ceny, i znakomity u s z c z e rb e k w dochodzie z produkcyi je d n ć j głó wnych pło dów kraju naszego za granicę wy­

w o żo n y ch .”

S p ra w o z d a n ie to, żywą w y w o łało dyskussyę, w którój brali udział, prócz S p ra w o z d a w c y , C złonkow ie: F e lix W o ło w s k i, H e n ry k M uraw ski, H e n r y k Potocki, K aro l W a le w s k i, Antoni N agórny, Ignacy W ę ż y k i R o m a n Ci­

chocki.

— S k o ro dyskussya w tym przed m io cie została w y - czerpniętą, S p ra w o z d a w c a W ł a d y s ł a w W o lf, w n ió sł opinię sekcyi nad 1 1 - ć m pytaniem.