• Nie Znaleziono Wyników

SPRAWOZDANIE Z CZYNNOŚCI KOMITETU

Po dopełnieniu rzeczonych p rzygotow aw czych czyn­

ności, z kolei porządku dziennego, P rezes z a w ezw ał Członka K o m itetu P a w ła Łubieńskiego, do odczytania przy g o to w an eg o przez A dam a Gollza, z dotychczasowych czynności K o m ite tu sp ra w o z d a n ia , będącego zarazem p ro g ram em przyszłych działań T o w arzy stw a.

»

„Szanow ni C złonkow ie T ow arzystw a Rolniczego w K ró le stw ie Polskióm!

„ K o m ite t, pow ołany do zarządu T o w a rz y stw a przez C z łonków J e g o Założycieli, j e s t w obowiązku złożyć w am s p raw o zd an ie z czynności przez siebie

dopełnia-nyeh, a to zgodnie z A rty k u łe m 3 3 , b. Na jw y ż iJj z a tw ie r ­ dzonej Ustawy. W p r a w d z i e istniejąc zaledwie pięć ty­

godni, nie m ógł K om itet dotąd wiele zdziałać dla d obra T o w arzy stw a. W s z e la k o starał się dokonać, co mu Ustaw a zaleca, a mianowicie:

1. Ułożył regulamin obrad O gólnego Zebrania i otrzy­

mał je g o zatw ierd zen ie przez Kommissyę R z ą d o w ą S praw W e w n ę tr z n y c h i D uchow nych, stosow nie do A r­

tykułu 3 9 Ustawy;

2. S k reślił zasady w ew n ętrzn ćj organizacyi Komitetu;

3. D opełnił w y b o ru S e k re ta rz a , urządził służbę k a s - sową i kancellaryjną;

4 . P rzy g o to w ał i ogłosił pytania, k tó re mają być p rzed m io tem dyskussyi lego ogólnego Z e b ran ia;

5. Z a p ro je k to w a ł zasady udzielania n agród premij i m edalów oraz e t a t T o w a rz y s tw a , k tó re pod z a tw ie r ­ dzenie ogólnego Z eb ran ia przedstawić zamierza.

„ K o m ite t uznał za w łaściw e, udać się do Dyrekcyi G łów nćj T o w a rz y s tw a K re d y to w e g o z zapytaniem, czy- liby W ładze tej obywatelskićj Instytucyi nie raczyły przeznaczyć o dpow iedniego lokalu dla bióra T o w a rz y stw a Rolniczego, jego Biblioteki i Muzeum. K om itet nie w ą t - pi» iż W ł a d z e Instytucyi, tak ściśle zbratanćj z T o w a ­ rzystwem Rolniczóm, nie o dm ów ią przychylnej dać od­

powiedzi.

» Spółka dotychczasowa, wydająca od lat szesnastu Roczniki G ospodarstw a K r a jo w e g o , przekształciw szy Sle z mocy Na j w y ż s z e g o Zezwolenia, w zaw iązek T o ­ warzystwa Rolniczego, uznała za w ła ś c iw e , nieco pozo­

stałych funduszów w rachunkach z księgarzami i pocztą,

oraz dzieła i pisma ró ż n e j tre śc i, sta now iące majątek S półki, na w łasność T o w a rz y s tw a Rolniczego przek a­

zać. Rzeczą będzie K om itetu, t e n pierwszy w ątek Bi­

blioteki T o w a rz y s tw a Rolniczego, za przeniesieniem się jego bióra do n o w e g o obszerniejszego lokalu o debrać, rach u n k i z księgarzami i pocztą pokończyć i catój d a ­ row izny sporządzić inw entarz.

„Roczniki G ospodarstw a Krajow ego, które poczynając od dnia 1 L ipca r. b. wschodzić będą miesięcznie, są już od chwili zawdązku T o w a rz y stw a je g o o rganem , mają­

cym bezpłatnie w szystkich C złonków czynnych T o w a ­ rz y s tw a dochodzić.

„N ie należy wątpić, że gorliwa czynność ogólnych z e ­ b ra ń , organicznie rozw inięte po wszystkich okręgach kraju k o rre s p o n d e n c y e i w y tr w a łe współdziałanie Człon­

k ó w T o w a rz y s tw a , uczyni z czasem to pismo wiernym obrazem życia k ra jo w e g o g o sp o d arstw a, oraz ważnym ś ro d k ie m porozum ienia się w rozlicznych kwestyach, tyczących się d o b ra , postępu i pomyślności wiejskiego p rz e m y s łu .

„ K o m ite t zdawszy w a m szanowni C złonkow ie spraw ę z poczynionych k r o k ó w , mających na celu w e w n ę tr z n ą organizacyą zarządu Tow arzystw a, uw'aża za o bow iązek p oro zu m ićć się z wami panow ie nad kierunkiem , jaki sądzi być w łaściw ym , w granicach zakreślonych U staw ą, dla ogólnćj działalności T o w a rz y stw a i dla szczegółowój jego Członków.

„ T o w a r z y s tw o Rolnicze j e s t w kraju naszym dla nas wszystkich nowością, a tóm samóm, jako Instytucyą n o ­ wa, w iele wymaga pracy i w y trw ało ści, aby o d p o w ie ­

działa oczekiwaniom i p o trz e b o m k raju. W p r a w d z i e , nie pierw szym je s te ś m y u nas T o w a rz y s tw e m Rolniczćm.

„ Je s z c z e w r. 1 8 0 0 , ów czesn e T o w a rz y stw o P rz y ja ­ ciół N auk, na w niosek Stanisława Sołtyka, zakresem p rac swoich objęło ta k że gałąź rolnictw a. W r. 1 8 1 0 wydział ten rolniczy zorganizował się w oddzielne T o ­ w a rz y s tw o G ospodarczo-R olnicze pod prezydencyą L u ­ dwika G utakow skiego. Z aw ieszone w działalności sk u t­

kiem w ypadków krajow ych, odrodziło sie znow u w r.

1 8 1 5 pod gorliwą prezydencyą Ojca dzisiejszego prac naszych p rzew odnika.

„ Z boleścią widzimy, że o w o T o w arzy stw o Rolnicze, pomimo d obrze położonych celów, pomimo w sp ó łd zia­

łania znakomitych mężów, jakimi byli: Staszyc, S tanisław P o to ck i, M atuszewicz, M ostow ski, oraz zasłużonych ó w ­ czesnych agro n o m ó w , jako to: Trebickiego, B iernackie­

go i innych, przestało istnićć zbiegiem czasu i okoli­

czności.

„ P a tr z ą c na obecną czynność i zam iłow anie w z a w o ­ dzie rolniczym o b y w atelstw a kraju, na postępy, jakie przemysł wiejski na całój przestrzen i K ró le stw a czynić usiłuje, śm iało godzi sie być przekonanym , że o becne Towarzystw o Rolnicze w n ierów nie pomyślniejszych p o ­ w staje w arunkach jak dawne, i że przynosi z sobą pe­

wność pow odzenia i zbaw iennego w p ły w u na przyszłość gospodarstw a krajow ego. P rze k o n a n ie to podzielamy tćm silniój, gdy Na j w y ż e j zatw ierdzone, a z w dzięczno­

ścią powitane T o w arzy stw o Rolnicze, w chwili praw ie swojego zawiązania liczy już przeszło 1 0 0 0 Członków; gdy J W . D y r e k t o r Główny w Kommissyi Rządowój S p r a w W e w n ę trz n y ch i D u ch o w n y c h , w znanćj w am mowie,

zagajającej ak t otw arcia T o w a r z y s tw a , objawił środki, jakiemi Rząd opiekuńczy przychodzić zamierza skutecznie w pom oc g o s p o d a r s tw u w ie js k ie m u ; gdy In s ty tu t w Ma- r y m o n c ie , k tó ry wielu już k ra jo w i wykształcił a g ro n o ­ m ó w , ulepsza sig i rozwija za gorliwóm staraniem s w o ­ ich p rz e ło ż o n y c h ; gdy szkoły w iejskie zaprow adzić sig m ające po guberniach i w y staw a w Ł o w i c z u , a miano­

wicie też N ajw yżej zatw ierdzona U staw a i zadowolenie Monarsze ośw iadczone Założycielom T o w arzy stw a, oraz przywileje nadane, św iadczą, że w działaniu naszćm na pom oc R z ą d u w e wszystkióm r a c h o w a ć możemy. Tóm bardziój zaś pew ność pow odzenia ro k o w a ć można T o ­ w a rz y s tw u R o l n i c z e m u , gdy jednozgodnie Członkowie z u rz ę d u raczyli oświadczyć g o to w o ść sw o ją niesienia pomocy i g o rliw eg o współdziałania pracom T o w a r z y ­ stw a, a mianowicie zaś popierania je g o czynności po gu­

b e r n ia c h , od którój głów nie przyszłość je g o i po ży te­

czność zawisła.

„N iepodobna jed n ak Szanow ni C złonkow ie, z przeszło­

ści pió rw szeg o Tow arzystw a R olniczego w K ró le stw ie , k tó rą bliżćj badać staraliśmy sie , nie w yprow adzić tego nauczającego w n io s k u , że pojedyńcze działania najzna­

komitszych podów czas mgżów k r a j u , w celach n a jp ra - ktyczniój dla dob ra ogólnego p o m y ś la n y c h , nie odniosły żadnego s k u t k u , jedynie d la te g o , że ogół Z iem ian nie przyniósł im czynnój i w y trw ałó j pomocy i w spółdzia­

łania.

„ K o m ite t obecny, nie tyle skutkiem zasług w zawodzie rolniczym, jak ze zbiegu okoliczności, znajdując sig z woli założycieli, piórwszy u zarządu T o w a r z y s t w a , wió d o ­ b r z e , że w gronie tu obecnych i w licznym szereg u

Ziemian, rozrzuconych po zakolach naszego k raju, znaj­

duję się ludzie stokroć wyższych dla g o sp o d arstw a kra­

jo w e g o z a s łu g , którymby raczćj przystało być na czele tej zbaw iennćj dla kraju Instytucyi. W s z a k ż e p o w tarza­

ją c e sie co lat dwa w ybory, na któ rych K o m ite t zawsze w połow ie zmienionym być może, oddadzą z czasem n a ­ leżny h o łd i spraw iedliw ość prawdziwym zasługom i zdol­

n o ś c i o m , — hołd uroczysty, — bo będący odgłosem już rozw iniętego w liczbie i działalności T o w a rz y s tw a .

„Z anim je d n a k ż e to nastąpi, obecny K o m ite t j e s t p rz e d ­ staw icielem i pełnom ocnikiem waszym, w tych n a jtru ­ dniejszych , bo pióiwszych chwilach istnienia T o w a r z y ­ s t w a , a mając sobie zlecone załatw ianie in teresó w T o ­ w a rz y s tw a , nie na to j e s t pow ołany, aby W a m , zacni i doświadczeni w zaw odzie rolniczym Z ie m ia n ie , miał od siebie przynosić naukę. I o w szem , m niem a Kom itet, że w łaśn ie w p o ś r ó d całego zgrom adzonego tu koła, w te m zjednoczeniu d o ś w ia d c z e n ia , n a u k i , a zwłaszcza gorliw ych dla d o b ra rolnictw a zam iarów , zabłyśnie d o - pićro to praktyczne światło, rozjaśniające drogi, jakiemi go sp o d arstw o krajow e i wszelkie jego, choćby najm niejsze szczegóły, p ostępow ać winny, aby hojnie przez O p a trz ­ ność o bdarzona ziemia nasza, dała błogie i najw yższe Wypadki pomyślności ogólnój.

„ P rzed sięw zięcia tego rodzaju, nie należy przecież r o z ­ poczynać bez p e w n e g o p la n u , któ ry b y od razu nie u p o ­ rz ą d k o w a ł działalności tak licznego Z g ro m ad zen ia, i nie w płynął na to, aby Tow arzystw o w ydało jednolity, a d o ­ broczynny dla l^raju owoc.

^ P r z e c z u w a ł to K o m i t e t , iż zjechawszy się z całego kraju na to ogólne Z e b ra n ie , zażądacie od niego p ro g ra ­

mu działań T o w a r z y s tw a i w s k a z ó w k i, w jaki sposób każdy jego C z ło n e k , tak tutaj na Z eb ran iu ogólnóm, a mianowicie tóż p o śró d swoich codziennych zatrudnień, może b e zu stan n ie w spółuczestnikiem być prac T o w a ­ r z y s t w a , w k i e r u n k u , jaki podług s w o je g o szczegóło­

w e g o u s p o so b ien ia, możności i upodobania za n a j w ł a ­ ściw szy być uzna.

„ O t ó ż pozwólcie Kom itetow i przedstaw ić w a m : l ° a) Zarys działalności Członków na tutejszóm Z e b r a ­ niu ogólnóm.

2 ór0) Środki najbardzićj pożądane współdziałania w czyn­

nościach T o w a rz y stw a * w m ie js c o w o ś c i, jaką każdy z Członków jego zamieszkuje.

„P rzy stąp m y tedy do p ió rw sz e g o :

„P o w o ła n ie Ziemianina rozdziela się na mnogie p o j e ­ dyncze g a łę z ie , z których każda w sobie stan o w i dzisiaj w świecie rolniczym oddzielną praw ie naukę, wskazują­

cą, w jaki sposób gałęzie te rolnictw a do najwyższój n ieled w ie dojść mogą d oskonałości. N iepodobna j e s t spodziewać s ię , aby każdy gospodarz wiejski, w e wszy­

stkich swojego pow ołania kierunkach, zarówno był b ie ­ gły: albow iem sprostanie tak o b szern em u zadaniu, p r z e ­ chodzi siły i m ożność pojedyńczego człow ieka.

„Z w a ż a jąc z a ś , jak słusznym je s t u nas czyniony za­

r z u t , że baw iąc się ogółem w ia d o m o ś c i, rzadko kiedy m amy cierpliw ość g ru n to w n ie wykształcać się w s p e - cyalnościach o branego zaw odu, i dla ich wydoskonalenia z szczegółowóm zw racać się do niego b a d a n ie m ; z w a ­ żając n astępnie, że rozbudzony ogólny postęp w g o s p o ­ d a rs tw ie wiejskióm naszego k r a j u , przy szczegółowóm badaniu s p e c y a ln o śc i, niesłychanie wiele do życzenia

i ożywienia p o z o s t a w i a : K o m itet miot zamiar p r o j e k t o ­ wać W a m szanowni C złonkow ie, abyśmy zgodnie z § 3 6 U staw y, przystąpili do podzielenia się na większą liczbę s e k c y i, przedstaw iających g ł ó w n e odcienia zatrudnień i p rz e d m io tó w , w poczet powołania Ziemianina w c h o ­ dzących. Z o baw y j e d n a k ż e , aby n ie k tó r e s e k c y e , jak n. p. le ś n a , nie znalazły na początek dostatecznój liczby wyłącznych w s p ó łp r a c o w n ik ó w , w nosi K o m ite t podział na trzy sekcye, a m ian o w ic ie :

1) Sekcyą g o s p o d a r s tw a roln eg o , łącznego i leśnego, do którój ta kże należeć będzie : o g ro d o w n ic tw o , pszczol- nictw o, torfiarnie i inne gałęzie g o sp o d a rstw a wiejskiego,

2) Sekcyą ch o w u z w ie rz ą t dom ow ych, i

3) Sekcyą ogólną, obejm ującą różne w ażne przedm io­

ty, nie należące do Sekcyi p o p rz e d n ic h , oraz całą część techniczną i p rzem y sło w ą g o sp o d a rstw a w iejskiego.

„ P r e z e s T o w a rz y s tw a zaprosi trzech C zło n k ó w do p rze­

w odniczenia sekcyom.

„K ażdy prezydujący w sekcyi, zaw ezw ie podług p o trz e ­ by, do każdego ro z b ie ra n e g o p r z e d m io tu , w łaściw ego spraw ozdaw cę.

„ K a ż d e j pojedynczo wskazany będzie oddzielny lokal.

„ S e k c y e dla u d okładnienia swych c z y n n o ś c i, są u p o ­ ważnione w ybierać oddziały i szczegółow e do pewnych przedm iotów podwydziały, jeżeli teg o uznają potrzebę.

„ W ogólności zaś, w porządku o b r a d swoich, sekcye trzymać się winny p rzepisów reg u lam in u , p o tw ie rd z o n e g o Przez Kom issyę R z ą d o w ą S p ra w W e w n ę t r z n y c h i D u - chow nych, dla ogólnych Z e b ra ń T ow arzystw a.

»Rzeczą Sekcyi będzie, ro z e b r a ć pomiędzy siebie 1 Wziąć obok mogących się przedstaw ić wniosków,

p rzedew szystkićm pod rozbiór ogłoszone już pytania, stosownie do § 3 4 U staw y i przygotow ać spraw ozdania z swoich dyskussyi, k tó re następnie na ogólne Z eb ran ie pod rozbiór całego zgrom adzenia, mają być wniesione.

„ P a n o w ie ! wszedłszy badaw czo w szczegóły stanu na­

szego rolnictw a, łąk, hodowli inwentarzy, zaniedbania naszych lasów i innych gałęzi g ospodarstw o, — z w ażyw ­

szy, jak dalece część techniczna, tak sama w sobie, jak i w sto sunku z ogólnym gospodarczym organizmem, przed­

stawia m n ó stw o w ątpliw ości do rozwiązania i ulepszeń do zaprow adzenia, zdaje się, że działaniom sekcyi nie zabraknie m atery ału do zajęcia; że s ło w e m , całe T o w a ­ rzystw o Rolnicze w K ró le stw ie znajdzie nie zm ierne pole objaśniania wszelkich gałęzi g o sp o d arstw a w iejskiego o sposobie, w jaki p ostępow ać i ulepszać sig mają, aby odpow iedzićć p otrzebom kraju i w aru n k o m miejscowym sw o jeg o istnienia.

„ K o m ite t p rojektując w am podział czynności na ogól­

nych Z eb ran iach w sposób szczegółowy, dopićro opisany, nie spuszczał z uwagi, że postęp wszelkich gałęzi prze­

m y słu w iejskiego, zależy przed ew szy stk ićm od z d ro w ć j organizacyi w e w n ę trz n y c h stosunków każdego g o spodar­

s tw a ; że celem postępu przemysłu wiejskiego, nie po­

winno być samo tylko .zbogacenie się m ate ryalne Z ie ­ mian kraju: ale rów nocześnie pomyślność m oralna i m a - teryalna ogółu wiejskiego sp o łeczeń stw a. W ie m y to wszyscy z doświadczenia, jak w e w n ę trz n a organizacya naszych g o s p o d a rs tw wiele pozostaw ia do życzenia, jak g łó w n e w aru n k i, na których ona od d aw n a spoczywała, ulegają siłą czasu ciągłemu przekształcaniu i zmierzają do ogólnych, stanow czych, a nie dosyć jeszcze jasno

zrozumianych re f o r m . W i e m y i to, że brak nam daje się czuć pom ocników , sług i wszelkiego rodzaju r o b o ­ tników, którzyby g r u n to w n ą m o raln o ść z szczegółową znajomością sw ojego pow ołania i przykładną p ra c o w ito ­ ścią łączyć umieli. W i e m y nakoniec, że w zakresie działania wiejskiego gospodarza, przedstaw iają się nam bezustannie p rz e d oczy uro czy ste obowiązki u szlach et­

nienia bytu m oralnego, um ysłow ego i m ateryalnego ogó­

łu w sp ó łp ra c o w n ik ó w naszych,— bez czego n a w e t i po­

stęp g o s p o d a r s tw a możliwym nie je s t, bez czego, p o ­ w tarzam y , najlepićj nieraz obmyślane przedsięwzięcia, nie osiągają celu i k osztow ne częstokroć przynoszą za­

wody.

„ W s z y s tk ie te kardynalne i zasadnicze dla przem ysłu rolniczego k w e sty e , nie w ykraczają bynajmnićj po za zakres g o sp o d a rstw a wiejskiego, i o w szem są jego d u ­ szą i ż y w io łe m . W ła ś c iw ie należą one do działań S e k - cyi trzeciój, ogólnój. P oniew aż j e d n a k , n a te ra z , k w e ­ stye te wymagają g łębszego przygotowania, aby mogły być p rz e d m io te m dyskussyj, K o m ite t za w łaściw e u w a ­ ża, aby Sekcya ogólna zaprojektow ała w tym zakresie k o n k u rs o w e zadania, i aby na te n cel naznaczone były nagrody, za najcelniejsze tych zadań wypracowania, a to stosownie do Najłaskawićj przez Na j j a ś n i e j s z e g o Pa n a

Towarzystwu udzielonych przyw ilejów .

»Zanim przystąpimy do podzielenia się i zorganizow a­

n a w Sek cy e, pozwólcie w dalszym ciągu w skazać W a m środki m iejscow ego w s p ó łd z ia ła n ia , na k tó re K o m itet nie waha się szczególną waszę zw rócić uwagę.

A

„N ie pow inniśm y na chwile zapominać o tćm, że r z e ­ czywiste pole działalności T o w arzy stw a nie je s t tu , gdzie zbieramy sie tylko na narady i udzielanie sobie sw oich myśli i d o ś w ia d c z e ń ; ale w łaściw ie t a m , gdzie p ra c u je ­ my w r o l i , ta m , gdzie z pow ołania naszego i rozległych je g o obo w iązk ó w , nieodstępnie nieledwie być i działać powinniśm y. Gdyby C złonkow ie T o w a rz y stw a mieli po­

dzielać to p rz e k o n a n ie , że w sp ó łu c z e stn ic tw o ich w tćj Instytucyi kończy sie n a obecności ich w ogólnćm Z e ­ b r a n i u , albo gdyby m n iem ali, że te n tylko może być użytecznym T o w a r z y s t w u , który biegle piórem w ła d a i je st w stanie pisać rozpraw y w przedm iotach tyczą­

cych sie g o sp o d a rstw a , byliby w wielkim błędzie, a T o ­ w arzy stw o Rolnicze tą drogą i d ą c e , nosiłoby w sobie zarody n iew ątpliw ego upadku. T o w a rz y stw a Rolniczego nie je st głównym celem i zadaniem p i s a ć , ale w łaśn ie w e jść w b e z p o ś re d n i s to su n e k z życiem i postępem p rze­

mysłu rolniczego, korzystać z nich i wzajemnie nań od­

działywać.

„N ajpożądańszym przeto C złonkiem T o w a rz y stw a nie j e s t ten tylko, co uczenie pisze, ale ten w ła ś n ie , który w jakiejkolw iek gałęzi g o sp o d a rstw a wiejskiego, do k o ­ n ał co dla innych może być p rzykładem , lub zdobył so ­ bie doświadczenie, m ogące posłużyć drugim za naukę.

N atu ra ln e m jest, że nie podobna znosić się nam na wsiach zamieszkałym, w e wszystkich tych przedm iotach inaczćj, jak za p o śre d n ic tw e m p i ó r a , bo te dni kilka zebrania, nie starczą nam do wypow iedzenia w s z y s tk ie g o , cobyś- my sobie udzielić r a d z i ; a i tutaj w S e k c y a c h , p o d w y - działach i ogólnćm Zebraniu, bądzic miało T o w a rz y s tw o s p r a w o z d a w c ó w , którzy spiszą dla wiadom ości ogólnćj,

co dla niej z dyskussyi wyniknie pożytecznego. Aby więc ułatw ić ciggłe komm unikow anie się C z łonków T o ­ w arzy stw a z miejsca ich zamieszkania, z jego zarzą­

dem, to j e s t , z K o m ite te m , którego g łó w n e m u siło w a­

niem być powinno skupiać i porządkow ać współdziałal- ność C złonków i pożyteczne jój wypadki udzielać ogó­

łowi k r a j u , za p o ś re d n ic tw e m R o c z n ik ó w ; — K om itet wnosi w myśl § 1 0 U staw y, który stanowi pod c ) i <i):

?)iż Członkowie czynni obowiązani są przesyłać K om ite­

ntow i spraw ozdania o stanie g o s p o d a r s tw sw o jej oko-

„licy,“ oraz „udzielać K om itetow i na je g o w ezw anie żą- x danych wiadomości i o p in ij,“ aby ogólne Z eb ran ie w ska- zało z pośró d C zło n k ó w T o w arzy stw a w każdej okolicy kraju stałych K o r re s p o n d e n tó w , mających być jój o r g a ­ nami, w sp a rte m i współdziałaniem C złonków T o w arzy stw a 1 sąsiednich w spółobyw ateli tójże samój miejscowości.

„ T a k skupiona działalność C złonków T o w a rz y s tw a , w każdój okolicy kraju, nabierze ch arak teru p raw d ziw ej Pożyteczności, a wszelkie k o rre sp o n d e n c y e z K o m itetem , nie będą już zdaniem pojedynczego, ale w ypływ em znie­

sienia się pew nój liczby Członków.

n W s z a k ż e K om itetu rzeczą je st zaprojektow ać, w jaki sP °só b skierow ać się ma działalność pojedynczych C złon­

ków T o w a r z y s t w a , mianowicie tóż jego K o r r e s p o n ­ d e n tó w :

a l od) Specyalna czynność Sekcyi nie kończy się na

°gólnćm Z e b ra n iu .

" Z obecnych dyskussyj wyniknie konieczność licznych Pr ó b , d o ś w ia d c z e ń , o b s e r w a c j i , n a u k o w e g o badania 1 P* cz y n n o śc i, k tó r e każdy z C złonków , zwłaszcza

w związku z specyalnością tych S e k c y j , do których się zapisał, u siebie p rzedsiębrać będzie miał pole. W ypadki tego rodzaju czynności, b ę d ą c w ścisłym stosunku z p ra­

cami Sekcyi na ogólnćm Z e b r a n iu , winnyby udzie­

lone być K om itetow i do porównania z drugiemi.

C złonkow ie T o w arzy stw a po wsiach w kom unikow aniu się z K o m ite te m , użyją p o śre d n ic tw a w łaściw eg o kor- r e s p o n d e n ta , alboli tóż b e zp o śred n io zniosą się jak najtreściwiój z K om itetem , bez w z g lę d u na sposób przed ­ stawienia. Nieustające prace tej natury, d o konyw ane na prowincyi przez Członków T o w a r z y s t w a , nie p rze­

szkadzając codziennym ich z a tru d n ie n io m , ale ow szem wspierając je i o żyw iając, dzielnie posłużą do zdobycia w ypróbow anych zasad, na których bezpiecznie, specyalne kierunki, postęp sw ój w k ra ju naszym oprzeć b ędą mogły.

2 óre) Jed n o cześn ie T o w a rz y s tw o mieć winno b e z u s ta n ­ ną św iadom ość bieżących s to s u n k ó w gospodarstw a w iej­

skiego w całym kraju. Tym celem do koniecznych w a ­ ru n k ó w pożytecznój działalności m iejscow ych s p ra w o ­ zd aw có w należy, aby jak najakuratniej w oznaczonych term in ach nadsyłali K o m iteto w i T ow arzystw a n a d e r t r e ­ ściw e peryodyczne w iadom ości, sto so w n ie do instrukcyi przygotow ać się mającój przez K om itet T o w a rz y stw a .

»Peryodyczne te korrespondencye, ró w n o cześn ie nad­

chodząc ze wszystkich okolic kraju, zestaw ione w jed en jakoby statystyczny obraz w Rocznikach T o w a rz y stw a , objaśniać będą Z iem ian całego k r a ju o wszelkich sto­

sunkach, ich najbliżój o bchodzących, a w y w o łu ją c różne żyw otne pytania i w ątpliw ości, p rzygotow yw ać b ę d ą sze­

r e g w ażnych prac dla n astępnych Z e b r a ń ogólnych.

3 cie) J e d n ó m z zadań T o w a rz y stw a w § 2 Ustawy o b ­ ja w ionych, j e s t dokładne poznanie stanu kraju pod w zglę­

dem jego zasadniczych miejscowych stosunków , oraz zebranie dokładnój ich statystyki. Dla osiągnięcia tego celu, rzeczą będzie konieczną, zbierać za pośrednictw em miejscowych k o rre sp o n d e n tó w , opisy okolic kraju po­

w iatam i lub o k rę g a m i, k tó re b y objaśniły o ich rzeczy­

wistych ź ró d łach b o g a c tw a i innych miejscowych w a ­ runkach pomyślności wiejskiego gospodarstw a, o raz k tó ­ r e b y wskazały, jak dalece były trafne środki do ich ro z ­ winięcia u ż y te ; a przeciwnie wykryły błędy, zbiegiem okoliczności d o k o n a n e , lub budziły z zapomnienia, coby zrobić lub z czegoby korzystać m iejscow i gospodarze powinni.

4 te) Z toku działań T o w a rz y stw a wypadnie może K o­

m itetow i, zapraszać Członków pew nćj okolicy, aby zajęli się spraw dzeniem jakiego w ich bliskości zdarzonego fa k tu , albo aby dali opinią o p ro je k c ie j a k o w y m , pod sąd K om itetu n a d e s ła n y m , albo nakoniec, aby zajęli się ocenieniem przedm iotów konkursow ych w okolicy przez nich zamieszkałej.

“ Nakoniec P a n o w ie ! nie chciejmy p rz e p o m n ie ć , iż obowiązkiem jest każdego z C złonków T o w arzy stw a U staw ą w skazanym :

1) Ile możności zbierać postrzeżenia dla naszego k r a ­ ju zbawienne, z zagranicznych n a w e t go sp o d arstw , za po­

ś re d n ic tw e m książek, lub naocznego przekonania się, 0 ile do tego nadarzy się sposobność.

2) S ta ra ć s i ę , aby liczba C złonków ta k w zrastała, aby ludzie czynni, pożyteczni w e wszystkich zawodach,

będących w związku z g o s p o d a rs tw e m wiejskićm , chcieli przyjąć w T o w arzy stw ie i jego pracach udział.

3) Aby fundusze T o w a rz y s tw a powiększały się n ie ­ tylko przez re g u la rn e w noszenie składek od Członków j e g o , ale tóż i z różnego rodzaju ofiar, czyli to w pie­

3) Aby fundusze T o w a rz y s tw a powiększały się n ie ­ tylko przez re g u la rn e w noszenie składek od Członków j e g o , ale tóż i z różnego rodzaju ofiar, czyli to w pie­