• Nie Znaleziono Wyników

Powody braku środków obiegowych. — Jak wysokim powinien być nasz obieg pieniężny

P ien iąd z to je d n a z w ielu form , re p re z e n tu ją c y c h w a r ­ tości, w ytw orzone pnącą lu d z k ą, n ie śk o n su m o w an e przez sam y ch w ytw orów , lecz pozostaw ione p rzy szły m pokole­

niom . K ied yśm y zbudow ali P a ń stw o P o lskie, p ie n ię­

dzy w łasn y ch n ie po siad aliśm y , A żeby je więc stw orzyć, trz e b a było allm część p o sia d a n y c h in n y c h w artości, sp rze­

d ać i spieniężyć, alb o też w ja k n a jk ró tsz y m czasie, przy w ielk im n a k ła d z ie energjii i p ra c y w ytw orzyć ta k w ielk i n a d m ia r dóbr, za k tó re o sięgn ęlibyśm y d o sta te c z n ą ilość gotów ki pien iężn e1] lu b złota.

P ierw szego t. j. w y p rz e d a n ia istn ie ją c y c h zapasów nie m o gliśm y dokonać, bośmy? (oprócz k ilk u d ziesięciu m i-' 1 jo nów złotych w m o n e tach p a ń s tw zaborczych), żad ny ch nie p o siad ali. W ojna: bow iem ta k na:s ogołociła z w szelkich w a rto śc i ru ch o m y c h , iż n ie było co sp rzed aw ać. P o zo stała zatem d ru g a m ożliw ość, in te n s y w n a p ro d u k c ja now ych d ó b r i spieniężenie tako w y ch . Lecz ii tu t a j n a p o tk a liśm y n a w ielkie przeszkody. W o jn a bow iem ta k n a m u szk odzi­

ła cały a p a r a t gospodarczy, że chcąc go u czynić wogóle p ro d u k ty w n y m , trze b a go było- n a jp ie rw u zu p ełn ić i skom ­ pletow ać. I ta k n. p. s ta n naszego żyw ego in w e n ta rz a w r.

1818-tym był tego rodzaju, że p ro d u k c ja m ięsa n ie m o g ła starczyć d la w ła sn y c h o by w ateli. Do e k sp o rtu mięsia więc nie b y liśm y w ogóle zdolni. Dopiero, gdy przez n astęp n y c h 5 la t do ch ow aliśm y za 1.1 m ilja rd a złotych żywego in w e n ­ ta rz a, poczęliśm y w y tw a rz a ć tyle, że ju ż w r. 1924-tym s a ­ m ego b y dła i trzody chlew nej w yw ieźliśm y za 41 m iljonów złotych, podczas k ie d y w r. 1923 w yw óz nasz w ynosił

zajle-drwię 265.000 zł, a w latach, p o p rzed n ich jeszcze m n ie* a' r a ­ czej nic nie ek sp o rto w aliśm y .

P o dobnie było i w in n y c h gałęziach naszej p ro d u k cji.

I ta k n. p. k ie d y w r. 1923 wywieźliśm y: n a jw a ż n ie j­

szych płodów ro ln y ch z a 2,780.000 zł a w la ta c h p o p rzed ­ n ic h nic, to ju ż w ro k u 1924 w yw ieźliśm y ich za 69 m iijo ­ nów złotych. D opiero w ięc dzięki1 w ielkim inw estycjo m , czy to pracy, czy naw ozów w rolę zd o łaliśm y pow iększyć w y ­ d a jn o ść tejże.

Do k o ń ca ro k u 1923 in w esto w aliśm y n a dokoimpleio- w an ie naszego a p a r a tu gospodarczego za 5.5 m ilja rd a zł.

(W r o k u 1924 ró w n ież co najn m iej 1 m ilia r d n a ten. cel u lo ­ kow aliśm y.) Zbyło n a m ted y w p ierw szy ch 5-ciu la ta c h za- leclwie 3.5 m ilja rd a zł, która, to s u m a p o szła n a u z u p e łn ie ­ nie m a ją tk u p rzeciętnego na: głow ę dla, p rz y ra sta ją c y c h n a m rocznie 320.000 now y ch obyw ateli. Te u z u p e łn ia ją c e inw esty cje d ok on yw an e być m u s ia ły ; inaczej, w w a r u n ­ kach, w ja k ic h p ań stw o 1 n asze istn ie je n a sz a p a r a t gospo­

darczy zysków o d rzu caćby n ie m ógł. Z atem n a p ły n n y k a ­ p itał, t. j. n a p ie n iąd z n iceśm y odłożyć niie zdołali. N a do­

bitkę, 5 la t g o sp o d ark i m iarka p o lsk a zniszczyło n am , a r a ­ czej n ie dop uściło do stw o rz e n ia takiego k a p ita łu o bro to ­ wego, ja k ib y śm y p rzy zdrow ym p ie n iąd zu u zy sk ać byili m ogli.

W p o p rzed n ich .u stęp ach sta ra łe m się w ykazać, iż ze w szystkich p a ń s tw europejskich. P o ls k a p o sia d a n ajn iższy k a p ita ł obrotow y n a głowę. W ynosi on bow iem w ra z z b i­

le ta m i sk arb o w y m i 26 zł n a o by w atela, podczas kiedy dn.

31 g ru d n ia 1924 r. n a jednego m ie sz k a ń c a n a W ęgrzech p rzy p ad a ło 56 zł, zaś w,ei F r a n c ji 290 zł i to bez biletó w zd aw ­ kow ych i bilonu.

J e st tedy d la każdego zu p ełn ie zro zum iałem , że sta n obiegu pieniężnego u n a s je st a n o rm a ln y m i że prędzej: czy później doprow adzić on musi: do b ard zo p rzy k rej sy tu acji.

P o zo staje te d y p y ta n ie ja k w y so k iem n a sz obieg p ie­

niężny być pow inien. N ajłatw iej1 dojdziem y do n a jp ra w d o ­ podobniejszej cyfry jeśli w eźm iem y pod u w ag ę n a sz ą p ro ­ du k cję b ru tto i jej obroty.

■ W ed łu g d otychczasow ych obliczeń, n a sz a ro czn a b ru tto p ro d u k c ja p rzem ysłow a w łącznie su ro w có w w ynosi ca. 17 m ilja rd ó w złotyich( zaś n etto p ro d u k c ja p rzem y sło w a

45 w ynosi 6 m ilja rd ó w zł.) Z tego w yw ieźliśm y w r o k u 1924 z a g ra n ic ę za 1.135 m iijo n ó w zł. D w u dziestą część te j b ru tto p ro d u k c ji zu ż y w a ją p ro d u cen c i sam i.

W k r a ju zatem .sprzedajem y za 15 m iljard ó w zł. Część tow arów , n im d ojdzie o d w y tw ó rcy do k o n su m en ta, zm ie­

n ia swego w łaściciela raz, inna część dw a, a n ie k tó re to ­ w a ry n a w e t 3 lub 4 razy . P rzeciętnie zatem m o żn a p rzy ­ jąć, że w szy stk ie w yroby przem ysłow e zm ieniaj,ą swoich w łaścicieli d w a razy . Z atem o b ra c a m y ty c h to w arów ro ­ cznie za 30 m ilia rd ó w zł. Obliczenie o b ro tu tow arow ego n a po d staw ie p o d atk u przem ysłow ego, k tó ry je st p re lim i­

now anym w budżecie p ań stw o w y m na; ro k 1925->t;y w k w o ­ cie 165 m iijonów zł., a zatem o d su m y obrotow ej 8.750 m i­

lion ów zł. ab so lu tn ie nie m oże być m ia ro daj nem,. Bow iem w ięk sza część obrotu to w arow ego nie p odlega te m u p o d a t­

kow i, ja k n. p. ro lnictw o, rzem iosło, ek sp o rterz y i t. p.

O prócz tego w ielk a część m ałeg o k u niectw a, ai m oże i Więk­

szego ró w n ież w całości, tego p o d a tk u n ie uiszcza.

O gólna p ro d u k c ja ro ln a i leśna, w łączn ie z w y tw o ram i g o sp o d arstw a dom ow ego w y n o si 8 m ilia rd ó w zł.

W yw óz zag ra n iczn y ty c h surow ców w ynosił w r. 1924 135 m ilion ów zł. Jedna; c z w a rta te j p ro d u k c ji t. .i. za 2.000 m ilio n ó w zł. idzie w h a n d e l w sw oim p ie rw o tn y m stanie i by w a ju ż bez dalszej p rzeró b k i k o n su m o w an a. Do tego o b ro tu w ięc p o trze b a ro czn ie 2.000 m ii jonów zł. R eszta by ­ w a k o n su m o w a n ą przez, sam y ch p ro d u cen tó w lu b idzie n a cele przem ysłow e.

Z zag ran icy spro w adziliśm y w r. 1924 tow arów z,a 1.478 m iijon ów z}. Te to w ary , oprócz n ie k tó ry ch m aszyn, z m ie n ia ją ró w n ież sw oich w łaścicieli 2 ra z y n im d ojdą do r ą k w łaściw y ch. R oczna s u m a do- o b ro tu zatem w ynosi t u ­ ta j 2.800 milionów: zł. Nasz; obrót pieniężn y w yn osi w ięc rocznie ra z e m 34.8 m ilja rd ó w zł.

W yw ozu naszego nie liczę, poniew aż otrzy m ujem y za, niego obcy pieniądz, w ięc w łasnego k a p ita łu obroto­

wego n a tę pozycję p ra w ic że n ie potrzebujem y. Za­

te m m iesięcznie ob racam y za 2.9 m iljon ów zł. N iektóre to ­ w ary p rzy ch o d zą od wytw órcy do k o n s u m e n ta ju ż w ciągu 14 dn i, in n e w ciągu miesiąca), re s z ta w ciągu1 6 tyg od ni do trze ch m iesięcy. P rz e c ię tn a w ięc d ro g a to w aró w od w y tw ó r­

cy tr w a p ó łto ra m iesiąca.

Lecz i in n y m sposobem Obliczenia dochodzim y do ró w n ie podobnej cyfry. W P olsce p o siad am y 5,,5 m iljo n a rod zin . L icząc przeciętni© w y d a te k gotów kow y jed nej ro ­ dziny n a 65 zł. m iesięcznie, a o trz y m a m y o k rą g łą su m ę 350 m iljo n ó w zł. P o n iew aż n a s z a ro c z n a b ru tto p ro d u k c ja p rz e ­ m y sło w a w ynosi 17 m ilionów zł., zatem m iesięczne zap o­

trzeb ow an ie w y no si 1,400 m iljo n ó w zł. W h a n d lu z n a jd u je się to w aró w za 2.350 m iljo n ó w zł., ,z czego sp rzed aje się m ie­

sięcznie połow ę, t, j. za 1.175 m iljo n ó w zł. R azem zatem p o trzeb u jem y w ed łu g tego ob liczenia m iesięczn ie 2:925 m i­

ljonów zł.

Otóż w y n ik a z ty c h d w u obliczeń, że p o trzeb a n a m p rzy dzisiejszych cenach p lu s m in u s 3000 m iljonów zł do obrotu,

Tw ierdzenie, że tranzafccje doko ny w ane n a k re d y t je ­ den, czy w ięcej m iesięczny n ie w y m a g a ją gotów ki je st rayl- nem . G otów ki tej w p raw d zie n ie potrzeb a n a pierw szy okres k re d y tu ; lecz ju ż p rzy n astę p n e j tra n z a k c ji k re d y ­ tow ej gotów ka t a je st p o trzeb n a n a p o k ry cie pierw szego k re d y tu , jakot-eż i w szelk ie in n e tra n /a k c jo gotów kow e.

Jed y n ie ty lk o szybki obrót, a w ięc z a m ia st w jed n y m m iesiącu , obrócić d a n ą pozycję w 3 ty g o d n iach lub 14 d n ia ch pow oduje m n iejsze zapo trzeb ow an ie gotów kow e.

A obrót czekow y? Is to tn ie obrót czekow y i p rz e k a ­ zowy zmniejsza! obieg gotów kow y, lecz; dopiero w dru g iej fazie. Bow iem w szyscy, k tó rz y p ła c ą czekiem lu b p rz e k a ­ zem m u sie li n a jp ie rw w łożyć gotów kę do in s ty tu c ji prze­

k azu jącej. W y jątek byłby je d y n ie w tenczas, gdy by dyspo­

n u ją c y czekam i m ieli tam, k re d y t kró tk oterm in ow y ’. I ci je d n a k w k ró tk im czasie m u szą m ieć w ła s n ą gotów kę do- dyspozycji. (Oczywiście, n ie m ów ię, tu o d łu g o term in o w ej pożyczce hipotecznej). D opiero później, obrót czekow y i przekazow y w ycofuje gotów kę z obiegu i g ro m ad zi ją n a j­

pierw w b a ń k a c h p ry w atn y ch , a wreszcie- w centralnym , b a n k u em isyjnym .

P o trz e b a n a m zatem do obiegu -około 3 m ilia rd y zł, a p o siad am y ich zaled w ie łączn ie z b iletam i sk arbo w ym i

47 750 m iijonów . B ra k n a m zatem jeszcze około 2.300 m iijo n ó w złotych.

Ten w ielk i b ra k gotów ki nie byłby może jeszcze ta k groźnym , gd ybyśm y m ieli d łu g o term in o w e i n isk o p ro cen ­ tow e pożyczki hipoteczne:. G dyby n a sz e obecne zad łu żen ia k ró tk o te rm in o w e przez ro ln ictw o , p rzem y sł i h a n d e l w b a n ­ k a c h p ry w atn y ch , ja k o też i rząd o w y ch zostały zam ienion e nai d łu g o term in o w e, n a 3—4 proc. rocznie, n a te n c z a s od ra z u w szyscy d łu żn icy m ogliby sobie rozłożyć p la n p ra c y n a la t k ilk a, C zując się ted y p ew nym ju tra , zab ralib y się z n o w ą e n e rg ją do re d u k c ji w szelk ich in n y ch kosztów h a n ­ dlow ych. W ten czas 'ceny sp ad łyby con ajm niej1 o je d n ą trz e ­ cią i odpow iednio do lego zniżyłoby się zapotrzebow anie gotów ki w k ra ju ,

Otóż te obecnie k ró tk o te rm in o w e pożyczki (de nom ine k ró tk o term in o w e) n a n ieb y w ały w y so k i procent' p o w o d u ją sta le jeszcze w iększe zap o trzeb o w an ie g otów ki o ra z p an ik ę 0 ju tro .

W a rto wobec tego przypo m n ieć sobie s ta n finansowy!

w N iem czech przedw ojennych. W r. 1913 m iały N iem cy w obiegu: 2,4 m ilja rd a m k . w złocie, 1 m il ja rd w srebrze 1 2.2 m ilja rd a w b a n k n o ta c h ; raze m w ięc 5.6 m ilja rd ó w m k . N ato m iast w szy stk ie k ró tk o te rm in o w e d łu g i ro ln ictw a, przem y słu i h a n d lu , w ekslow e, lom bardow e i in n e w y n o ­ siły p er 31. 12 1913 r. w w w szystkich w ielkich b an k ac h r a ­ zem 16.5 m ilja rd a m k. — Zaś wsziy)stkie d łu g o term in o w e d łu g i hipoteczne w in s ty tu c ja c h k red y to w y ch w ynosiły w ty m czasie 34,5 m ilja rd a m k., w czem sam y ch listów zasta w n y c h było za 17 m ilja rd ó w m k. Lecz zato było w k a ­ sach 160 w ielk ich b an k ó w p e r 31. 12. 1913 aż 750 m ilj o nów m k. w gotówce.

T ym czasem u nas, przy. ta k a n o rm a ln ie m a ły m obiegu pieniężnym k red y tó w h ip o teczn y ch d łu g o term in o w y ch p r a ­ w ie że w cale n ie po siad am y . A przecież k re d y t d łu g o ter­

m ino w y podnosi w arto ść n aszy ch d ó br obecnych i u z d a ln ia ta k poszczególny w arsztat; p racy, ja k o te ż i ogólny a p a r a t go­

spodarczy w p a ń s tw ie d o w iększej i ren to w n ie jszej p ro ­ du k cji. B ra k takiego k re d y tu czyni n as ab so lu tn ie n ie zd o ln y m i do w a lk i gospodarczej z ty m i n a ro d a m i i p a ń ­ stw am i, k tó re ta k i k re d y t u siebie p o siad ają.

^ ,i : ' ; • . i: i ■" '

VI.