• Nie Znaleziono Wyników

Produkcja i przyrost majątku narodowego Polski

Lasy

25

S ta ty sty k i urzędow e m ów ią, iż jeden h e k ta r, zasia n y czterem a g łó w n ym i ziem iopłodam i: pszenicą, żytem , jęcz­

m ieniem i owsiem, w y d aw ał w trze ch by łych z a b o ra c h : Wydajność z 1 hektara w latach;

Dzielnice 1909/1913 1921 1922 1923

Zabór pruski . . 1,80 tony 1,52 tony 1 52 tony 1,71 tony Małopolska . . . 1,1! „ 1,09 „ 1,08 „ 1,12 „ Była Kongresówka 1,06 „ 1,14 ., 1,04 „ 1,46 „

Ziemie Wschodnie 0,79 „ 1.05 „ 0,89 „ 0,95 „

Śląsk ... ! ,55 „ 1,17 „ 1.55 „ 1 49 „ Przeciętna wydaj­

ność wszystkich ziem rocznie z 1

hektara . . . . 1,26 tony 1,20 tony 1,22 tony 1,34 tony W arto w iedzieć, że w y d ajn o ść z 1 h e k ta r a w N iem -' Czech w y n o siła w r. 1913 — 1.82 tony, zaś w ro k u 1923 — 1.30 tony.

R óżnica w ięc, pom iędzy w y d a jn o śc ią w r. 1923 ziem zachodnich, — 1.71 to n y z hektara], — a ziem w schod nich — 0.95 z, h e k ta ra je st ogrom ną, bo w ynosi aż 90 procent.

W idzim y przeto w ielk ą m ożliw ość p o m n o ż en ia naszej p ro d u k c ji ro ln ej. Rozwój te n isto tn ie się dokonyw a. I ta k np. w yd ajn ość po m iędzy ro k ie m 1913 a; 1923 po su n ęła się o 0.08 to n y z, h e k ta ra , m im o tego, że w o jn a o gro­

m n ie cofnęła w stecz u p ra w ę roli. Nie m a m y w praw dzie d o k ład n ej s ta ty s ty k i z ro k u 1919 i 1920, lecz n a pod staw ie u łam k o w y ch z estaw ień, do:szedłem do w n io sk u , że p rzec ięt­

na w y d ajn o ść 1 h a w r. 1919 w ynosiła u n as n ie więcej, niż 1.1 tonę. W zro st w ięc od r. 1919 aż do ro k u 1923 w ynosił 0.23 tony, czyli że przeszło 20 pro cen t. N a po d staw ie tego m ożna w nioskow ać, że przy odpow iedniej u p ra w ie ro ln ej w y dajn ość ro li m oże w p rzeciąg u n a stę p n y c h pięciu la t po­

w iększyć się o dalsze 20 procent.

27 P rz y jm u ją c te n sam w zrost na, w szy stk ie in ne ziem io­

płody, n aten czas w yn osiłb y o n w n a stę p n y c h 5-ciu la ta d i 20 procent obecnej p ro d u k c ji ro lnej, czyli 1.080 m iijonów złotych, tj. j. ro czn ie 215 m iijonów zł.

Oczywiście, że o|dpoiwie'dnio do tego m oże n a stą p ić w zro st p ro d u k c ji g o sp o d arstw a dom ow ego i żywego in ­ w en tarzu , czyli że con ajm n iej o 100 m iijon ów zł rocznie.

A 'jak p rz e d sta w ia się nasz, p rzem y sł? Jego n etto p ro ­ d u k cję ro czn ą zn am y ; wynosił o n a 6 m ilja rd ó w zł. P rz y ­ czyny tego zasto ju ró w n ież znam y. P o w staje te d y pytanie, kiedy będzie nasz: p rzem y sł w stan ie pow iększyć sw ą p ro ­ d u k cję, do jakiego sto p n ia i p rzy ja k ic h śro dk ach . Otóż p rzem y sł te n w ten cz as będzie zdolnym d o k o n k u re n c ji n a ry n k a c h ta k w ew n ętrzn y m , ja k i zag ran iczny m , jeśli obok drobnych, d ru g o rzęd n y ch p op raw ek, będzie m ógł: 1) o trz y ­ m ać ta n i k re d y t dług oterm ino w y , k tó ry m spłaci swojo obe­

cne w ysokoprocentow e d łu g i k ró tk o term in o w e. 2) U zyskać ta k i k a p ita ł obrotow y, za pom ocą k tó rego będlzSiei m ógł s a m u d zielać k re d y tu . 3) Zniżyć db m in im u m k o szty swej a d m in istra c ji, a raczej w zm óc do> m a k sim u m w ydajność pracy, n ie ty lk o robotników,, lecz ta k ż e sw ych w yższych u rzęd n ik ó w , k tó ry c h je st za, w iele i są za w ysoko o p łacan i;

4) K iedy ogólna sto p a życiowa w sk u te k dobrych urodzajów i sk u teczn ej go sp o d ark i ro ln ej zdoła, się obniżyć. Po 'speł­

n ie n iu ty c h p o stu lató w , p rzem y sł n a sz będzie w s ta ­ n ie s p ro sta ć k o n k u ren cji eu ro p ejsk iej i w tenczas łatw o znajdzie licznych odbiorców n a sw e w yroby niety lk o w k r a ­ ju, leez i zag ra n icą. P rz y jego obecnym u rz ą d z e n iu p rzem ysł n a sz m ógłby bez ja k ich k o lw ie k n a k ła d ó w inw estycyjny/ch pow iększyć sw'ą p ro d u k cję con ajm n iej o 50 procent. (Osta­

teczny rozw ój naszego p rzem y słu dopiero w tenczas będzie zapew nionym , kiedy, ro zw in iem y u siebie dotychczasow y nasz, słab y przem ysł przetw órczy.)

R azem zatem, p rzy tej sam ej ilo ści r ą k i głów, o raz te m sam em u rz ą d z e n iu naszego p rzem y słu m am y m o żli­

wość w zm óc jego ro czn ą n etto p ro d u k c ję w p rzeciąg u 4—5 la t o co najm niej 4—5 m iljird ó w złotych, czyli rocznie o o k rąg ły 1 m iliard zł. Jeśli do tego' w ty m czasie d o p ro w a­

dzim y, otw orzym y p rzed sobą ja śn ie jsz ą przyszłość gospo­

darcza.

* * *

Jednakow oż, ró w n o rzęd n ie z w yso ką p ro d u k c ją n a ­ ro d o w ą m u si g rom ad zić się w k r a ju coraz to w iększy m a ­ ją te k naro do w y, czyli netto zysk. B ow iem np. k o p aln ia, k tó ra b y p ro d u k o w a ła rocznie pó ł miljona] toin w ęgla, lecz m iałab y ta k wysokie, k o szta handlow e, że te pochłonęłyby cały zarob ek n a w ęglu, — ta k a k o p a ln ia b y łab y mniej! w a r­

ta od tej, k tó rab y p ro d u k o w a ła m iesięcznie tylkot 100.000 ton, lecz, o d rzu całab y rocznie pó ł m iljo n a zł zysku. Bez w ątp ien ia, że o s ta tn ia u zy sk ała b y ła tw ie j f w ięcej k re d y tu od pierw szej. Z d o św iadczen ia w iem y, że ta k ie w y p ad k i są m ożliw e i isto tn ie się zd arz ają. Otóż to samo- je s t z p a ń ­ stw em , a! raczej z jego w y tw ó rczo ścią i ro c z n ą n ad w y żk ą.

Typow e p rz y k ła d y ta k ie j n ie re n to w n o śc i m a ją tk u n a ­ rodowego' m ieliśm y d o tą d w n ie k tó ry ch p a ń stw a c h w sch od ­ nich, ja k P ersji, C h inach i in n y ch .

Roczna p ro d u k c ja Chin ró w n ież jest w ysoką, — co- n a jm n ie j ta k ą , ja k w N iem czech łub F ra n c ji, — lecz b y w ała o n a p raw ie że w całości sk o n su m o w a n ą przez lu d n o ść z a ­ m ie sz k a łą państwo-. In w esty cji i pow iększania, m a ją tk u n a ­ rodow ego, oprócz bo g acen ia się cudzoziem ców , nie dokony­

w ało się ta m p raw ie żad n y ch .

To sam o było od połow y X V III aż do XIX s tu le c ia w H iszpanii, gdzie dopiero od 20 lalt zaczęto od n o w ą p rzy ­ sp arzać m a ją te k n arod ow y . T ak było w P o lsce o d czasów w o jen K ozackich, aż do pierw szego ro zb ioru , t. j1. przez b li­

sko 125 la t. W tenczas b y liśm y rów nież p a ń stw e m n ie p ro ­ d u k ty w n e m a raczej nieren to w n em .

N ato m iast w idzieliśm y w X IX w iek u bardzo- wyisoki p rz y ro st m a ją tk u narodow ego we w sz y stk ich w ażniejszych p a ń stw a c h e u ro p ejsk ich , ja k i n ie k tó ry c h p ozaeu ropejskich.

I ta k n. p. w N iem czech, w o sta tn ic h 20 la ta c h p rzed w o jen ­ ny ch w yn osił roczn y p rz y ro st m a ją tk u przeszło 10 m il ja r ­ dów mli, czyli 45 p ro cen t ic h całej rocznej n e tto prod uk cji, w ynoszącej 22 m ilja rd y mk.

P odobnie było w A m eryce Północnej-, Jap o u ji, Belgji i in n y c h p ań stw ach .

M usim y ted y zastan o w ić się, czy i .o ile po w ięk szyli­

śm y m a ją te k w n aszy m p a ń stw ie od czasu jego p o w stan ia.

O p ierając się bow iem n a teji pownośc-i, że p ra c a n a s z a w -o- s ta tn ic h sześciu la ta c h naszego b y tu p ań stw o w eg o i pod względem, -dorobku m aterialnego- nie- poszła,, n iety lk o n a m a rn e , lecz i ow szem przyniósł;! n a m zyski — dopiero

29

m ie te w r. 1919-tym zaledw ie ty lk o w czw artej części były u praw ione. W obec tego p ro d u k c ja ro ln a w, r. 1919-tym w y ­ nosiła: zaledw ie 38001 m iijonów zł. P on iew aż zaś w arto ść ziem i je st o 130 p ro cen t w ię k sz ą od jej rocznej w yd ajn ości, p rzeto w arto ść t a w noku 1919-tym w y n o siła 8800 m iijonów złotych.

P rz y ro st zatem w a rto śc i ziem i od r. 1919-tegO' do r o k u 1923-go w y no sił o k rą g łe 3.5 m iljarda, złotych.

Domy: W p raw dzie s ta re domy' m ie js k ie nieco p o d ­ up ad ły , lecz za to, (chociaż bardzo m in im a ln a ilość now ych, s tra ty te w y ró w n ała. N iskie ceny domów, p o w sta łe w s k u ­ te k u sta w y o o chron ie lo k a to ró w oraz w sk u te k b ra k u o b ­ ciążen ia d łu g a m i hip o teczn y m i1 zostały uw zg lędnio ne w ten sposób, że dzisiejsza w a rto ść dom ów b ra n a je st o je d n ą trz e c ią niżej w arto ści p rzed w o jenn ej.

Jednakow oż w la ta c h 1919—23 p o staw iliśm y p ra w ie p ó łto ra m iljo n a zab u d o w ań w iejskich , zniszczonych przez w ojnę. Licząc p rzeciętn ie kalżdy dom, stodołę czy oborę po 750 zł przeciętnie:, o trzy m am y ' k w o tę 1125 m iijo nó w zł.

Żywy inw entarz w zrósł w ed łu g s ta ty s ty k i o 70 p ro ­ cent. W ynosił o n n a p o c z ą tk u ro k u !919-go raze m 1400 m i­

ijonów złotych, zaś obecnie w arto ść jego p rz e d sta w ia się n a .2700 m iijonów złotych, p rz y ro s t zatem w ynosi w tych la ta c h około 1100 m iijo n ó w złotych.

M artw y in w e n ta rz pom nożył się odpow iednio do ży­

wego in w e n ta rz a . N iem a n a to w p raw d zie odpow ied nich staty sty k , lecz nie u le g a w ątpliw ości, że ilość i jakość w o­

zów, n arzęd zi i m a sz y n ro ln iczy ch p ra w ie że się podw oiła.

Obecna, w arto ść wynosi, około 750 m iijonów , p rz y ro st z a ­ tem szacow ać m o żn a n a co najm niej 300 m iijonów zł.

U m eblow anie dom ow e w sk u te k b r a k u p om ieszkali nie m ogło się w p raw d zie pow iększyć, ja k b y należało; Je śli je ­ d n a k uw zględnim y, że od r o k u 1919-go: do k o ń ca r. i 923-go zaw arte zostało około 1,500.000 now ych m a łżeń stw , n ie li­

cząc ślubów m a łżeń sk ic h podczas w ojny, dalej, jeśli w e­

źm iem y pod u w ag ę d o k u p y m ebli, d o k o n an e podczas d e ­ w alu ac ji m a rk i polskiej, w reszcie, doliczym y um eb lo w an ie no w o o db ud ow an ych 600.000- dom ów w iejskich , n aten czas p rzy ro st w arto ści ty ch w ynosiłby:

1) 1,500.000 now ych ro d zin zak u p iło p rzeciętn ie m ebji po 200 zł. n a rodzinę, .razem za — 300 m iijon ów zł;

31

siły przeszło 400 m ilionów złotych. Oczywiście, że w ie lk a część z n ic h poszła n a obronę p a ń s tw a w czaisie w ojn y bol­

szew ickiej. O ile zaliczym y budżet kolei i w y d a tk i m o n o ­ poli p ań stw o w y ch do całości w y d atk ó w b u d żetu p a ń stw o ­ wego, n aten czas w y d a tk i m in is te rs tw a sp raw w ojskow ych wyniosą, niecałe 20 procent, czyli przeszło- 700 m iljo nó w zł.

(W N iem czech p rzed w o jen n y ch w ynosiły w y d a tk i n a w o j­

sko 2135 m iljon ów m a re k , czyli, 35 p ro cen t wydfatków p a ń ­ stw a). Z tego przeszło je d n a trze cia idzie n a in w e sty ­ cje. \v ciągu p ięciu la t zatem in w esto w aliśm y n a te n cel, łącznie z pożyczkami, z ag ra n i cznem i, con ajn m iej 1 m il ja rd złotych.

Oprócz, pow yżej w y m ien io n y ch pozycyj naszego d o ­ ro b k u m am y jeszcze w B a n k u P o lsk im złota, sre b ra i ob­

cych dewiz za, około 220 miii jonów" złotych*), k tó ry c h przy tw o rzeń iu się P ań stw a: P o lsk ieg o oczyw iście rów nież nie było.

Otóż to były p lu sy naszej g o sp o d ark i narodow ej.

P rzeciw ko n im sto ją n asze d łu g i zag raniczne, oraz u b y te k w arto ści lasó w naszych.

O p rzyroście w a rto śc i lasów nie- może' być m ow y. — W p raw dzie p rz y ra s ta n a m ich rocznie za 200 m iljo n ó w zło­

ty ch , lecz, w przeciąg u p ierw szy ch pięciu la t is tn ie n ia n a ­ szego p a ń s tw a w y rą b a liśm y sam y ch lasó w pań stw ow y ch, k tó re w ynoszą n ie c a łą je d n ą trze cią część w szy stk ich la ­ sów w Polsce, za przeszło 400 m iljon ów złotych. Licząc w y ­ ręb y lasów p ry w a tn y c h w tej samej- p ro p o rcji, m ożem y śmiało- przy jąć cyfrę w y rąb an eg o drzew a w la ta c h 1919 do i923 n a o k rą g łą kw o tę 1200 m iljonów złotych. A przyro sło go z,a 1 m il ja rd . Trzeba, p rzy te m uw zględn ić zużycie w iel­

k ic h ilości drzew a, n a odbudow ę zniszczonej p rzez w ojnę w si polskiej. M ożna zatem bez: obaw y przyjąć, że- la s y n a ­ sze p rz e d sta w ia ły w k o ń cu r. 1923. o ja k ie " 200 m iljonów złotych m n iejszą w a rto ść niż w ro k u 1919.

N asze d łu g i zag ra n iczn e w ynoszą: W obec S tanów Z jednoczonych A m eryki 1235 m iljonów złotych, z czego o trzy m aliśm y gotów ką w r. 1925-tym 180 m iljo n ó w złotych, zaś -resztę to w aram i, policzeniem za tr a n s p o rty i dolicze­

niem procentów . F ra n c ji jesteśm y winni, 270 m ilj. zł. o d e b ra ­

*) dopisek: w lipcu 1925 r.

33 ne głów nie w to w arac h , policzeniom za tra n s p o rty i p ro ­ centy; tylko drobne kw oty w p ły n ęły w gotów ce doi P olski.

W obec A n g lji d łu g i n asze w y n o szą 121 m iijo n ó w zł, z a li­

czone n a m głów nie za tr a n s p o r ty a po części za dostarczo- ne to w ary , no i doliczone pro cen ty. W łochom d łu żn i je­

steśm y 104 m iljo n y złotych, w czerń 40 m iijonów m ieliśm y otrzym ać w gotów ce, zaś re sz tę d o staliśm y w towiarach.

Noirwegji, Szwecji, D anji i H olandjii w in n i jesteśmy] razem 48 m iijo n ó w złotych, za. p o b ra n e od n ic h to w a ry i policzo­

ne tra n s p o rty .

R azem zatem d łu g i n asze zag ra n iczn e w y noszą o k rą ­ głe 1780 m iijo n ó w złotych.

Przyrost naszego m ajątku narodowego za «zas od 1319 do 1923 r. w łącznie przedstawia się tedy, jak następuje:

P ow iększenie się w arto ści ziem i 3500 rnilj. zł

y y y y y y dom ów 1125 y y y >

y y y y y y żywego in w e n ta rz a 1100 y y y y y y y y m artw eg o iuw ent. 375 y y y j

?> >5 yy m e b li i u rząd z en ia

domowego 720 y y y y

y y y y u b ra ń i bielizny 1560 y y y y

y y ty y y w agonów tów. . 600 y y y y

y y y y p rzem y słu . . 400 y y y y

P rz y ro st p ry w atn eg o m a ją tk u raze m . . . . 9380 millj. zł Oprócz tego p rz y ro st w arto ści p ań stw , w ynosił:

Kolej 400 m ilj. zł

drogi, elektr., k a n a liz a c ja i g m achy pu bliczne 200 „ „

w ojskow e w a rto śc i 1000 „ „

złoto i obce w a lu ty 200 „ „

P rzy ro st w sz y stk ich w artości ra z e m . . . . 11.180 m ilj. zł N atom iast, u b y te k w ynosi;

dłu gi zag ran iczn e 1800 m ilj. zł.

u b y te k w arto ści lasów' 200 m ilj. zł

ra z e m . . . 2000 m ilj. zł 2000 m ilj. zł pozostaje czystego doro bk u . . . 9180 millj. zł

Z atem n asz n e tto zysk, czyli dorobek n aro d o w y w pierw szych p ię ciu la ta c h is tn ie n ia naszego p a ń stw a w y ­ nosi o k rąg łe 9 m ilja rd ó w złotych. W k a ż d y m ra z ie nie je s t on niższym n iż 7, zaś nie w yższym p o n ad 10 m ilja rd ó w złotych.

8 C 8

IV.